Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II W 1357/20

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

2 lutego 2021 roku

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: sędzia Jarosław Staszkiewicz

Protokolant: Karolina Pałka

po rozpoznaniu na rozprawie 2 II 2021 roku sprawy:

D. W.,

syna S. i E. z d. W.,

urodzonego (...) w Z.

obwinionego o to, że:

w dniu 28 maja 2020 roku około godz. 14:00 w J. przy ul. (...) na wysokości, kierując pojazdem marki M. (...) o nr rej. (...), nie zachował ostrożności podczas omijania zaparkowanego na poboczu oznakowanego radiowozu o nr rej. (...), w wyniku czego uderzył w ten pojazd, a następnie uderzył w znajdującą się przy drodze latarnię, czym stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla podejmującego w stosunku do niego interwencję umundurowanych funkcjonariuszy policji M. G. i P. S.,

to jest o czyn z art. 86 § 1 k.k.

I.  umarza postępowanie wobec obwinionego D. W.;

II.  stwierdza, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygnatura akt II W 1357/20

UZASADNIENIE

28 maja 2020 roku około 14:00 do samochodu marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...), zaparkowanego przy ulicy (...) w J. podeszło dwóch funkcjonariuszy policji – M. G. i P. S.. W pojeździe znajdował się wówczas D. W.. Na widok policjantów siadł za kierownicą auta i uruchomił silnik. W tym czasie M. G. stanął już na stopniu przy drzwiach kierowcy i otworzył je. Starał się uniemożliwić D. W. ucieczkę samochodem. Ten jednak ruszył. Policjant dalej trzymał się pojazdu. P. S. stał w tym czasie obok auta, nie na jego trasie.

D. W. skierował swój pojazd na radiowóz marki N. o numerze rejestracyjnym (...), zaparkowany na drodze. Celowo wjechał w ten samochód, aby otworzyć sobie drogę ucieczki. Następnie skierował prowadzone auto na przydrożną latarnię. Dążył w ten sposób do zrzucenia z pojazdu M. G.. Gdy samochód uderzył w słup, obaj mężczyźni z niego wypadli.

( dowód: zeznania M. G. z k. 16-18 i 57,

zeznania P. S. z k. 20-23 i 57,

zeznania M. A. z k. 29-30,

zeznania T. M. z k. 33,

notatki z k. 10-14,

protokół oględzin z k. 34-35 i 43 )

Ustalenia faktyczne w sprawie oparto na zgodnych dowodach – zeznaniach świadków oraz notatkach urzędowych i protokole oględzin. Jednakowo opisywały one przebieg zajścia. Nie było podstaw do kwestionowania ich rzetelności.

Obwinionemu zarzucono, że naruszył zasady ruchu drogowego i w związku z tym doprowadził do kolizji prowadzonego samochodu najpierw z zaparkowanym radiowozem, a następnie ze słupem przydrożnej latarni. Miało to zagrozić bezpieczeństwu M. G. i P. S. i stanowić wykroczenie z art. 86 § 1 k.w. Aby móc przypisać sprawcy takie wykroczenie, musi on – umyślnie lub nie – naruszyć zasady bezpieczeństwa ruchu i w ten sposób – nieumyślnie – stworzyć zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzkiego.

W niniejszej sprawie nie doszło do takiej sytuacji. Manewr polegający na skierowaniu prowadzonego pojazdu na zaparkowany na ulicy (...) w J. radiowóz obwiniony podjął umyślnie, chcąc w ten sposób uwolnić dla siebie drogę ucieczki. Chciał więc uderzyć w samochód policyjny, uszkodzić go. Nie doszło więc do naruszenia przez niego zasad ruchu drogowego, a do umyślnego zamachu na cudze mienie. Samochód był tylko narzędziem do jego dokonania. Ten element zachowania obwinionego należałoby więc zakwalifikować z art. 288 § 1 k.k.

Jak wynika z zeznań pokrzywdzonego i P. S., obwiniony uderzając w radiowóz, a zwłaszcza w latarnię, chciał zrzucić z samochodu M. G., by móc swobodnie uciec. Wjeżdżanie w kolejne przeszkody w sytuacji, gdy w otwartych drzwiach samochodu stał mężczyzna było celowym narażaniem go na niebezpieczeństwo. Upadek z jadącego auta, nawet przy niewielkiej prędkości, na nawierzchnię drogi, grozi poważnymi następstwami dla zdrowia. Obwiniony chciał taki skutek – zrzucenie pokrzywdzonego i narażenie go na niebezpieczeństwo – uzyskać poprzez swoje działania. Można je więc uznać za wypełniające znamiona z art. 160 § 1 k.k.

Nie ma tu mowy o nieumyślnym spowodowaniu zagrożenia, które jest znamieniem czynu z art. 86 § 1 k.w. D. W. nie popełnił więc zarzucanego wykroczenia. Jego działanie nie stanowiło też innego wykroczenia. Jak wykazano wcześniej, wypełniało natomiast znamiona występków z art. 288 § 1 k.k. i art. 160 § 1 k.k. Aby móc prowadzić postępowanie sądowe o takie czyny, konieczne jest wniesienie skargi – aktu oskarżenia – przez uprawniony podmiot – prokuratora lub inny organ. Aby skarga sporządzona przez funkcjonariusza policji mogła być rozpoznana w toku postępowania karnego, musi być zatwierdzona przez prokuratora ( art. 331 § 1 k.p.k. ). Z podobnym dokumentem nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Skarga przedstawiona do rozpoznania nie pochodzi więc od uprawnionego oskarżyciela. Musiało to skutkować, zgodnie z art. 5 § 1 pkt 9 k.p.s.w., umorzeniem postępowania.

Wobec takiego rozstrzygnięcia sąd stwierdził, w myśl art. 119 § 2 pkt 1 k.p.s.w., że koszty postępowania w sprawie ponosi Skarb Państwa.