Sygnatura akt II W 960/20
1 grudnia 2020 roku
Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:
Przewodniczący: sędzia Jarosław Staszkiewicz
Protokolant: Karolina Pałka
przy udziale przedstawiciela Straży Miejskiej w J. – A. G.
po rozpoznaniu na rozprawie 20 X i 1 XII 2020 roku sprawy
M. G.,
syna M. i W. z d. F.,
urodzonego (...) we W.,
obwinionego o to, że:
w okresie od 25 VI 2020 roku do 3 VII 2020 roku będąc użytkownikiem bezpośrednio przylegającej do ul. (...) w J. nieruchomości przy ul. (...), zaniechał przycięcia przerastającego na chodnik w/w ulicy żywopłotu, czym utrudniał ruch pieszych na chodniku ul. (...),
tj. o czyn z art. 90 k.w.
I. uznaje obwinionego M. G. za winnego tego, że w okresie od 25 czerwca do 3 lipca 2020 roku w J., będąc osobą upoważnioną do działania w imieniu fundacji (...) w J., zaniechał usunięcia gałęzi krzewów rosnących na nieruchomości, pozostającej w użytkowaniu wieczystym fundacji, przy ulicy (...), które to gałęzie przerastały przez ogrodzenie, utrudniając ruch pieszych po ulicy (...), a więc po drodze publicznej, to jest wykroczenia z art. 90 k.w. i za to, na podstawie art. 90 k.w., wymierza mu karę grzywny w wysokości 200 ( dwustu ) złotych;
II. zwalnia obwinionego od zapłaty kosztów sądowych.
Sygnatura akt II W 960/20
Fundacja (...)-strategia” z siedzibą w J. jest użytkownikiem wieczystym działki przy ulicy (...) w J.. W okresie od 25 czerwca do 3 lipca 2020 roku gałęzie krzewów rosnących na tej nieruchomości przerastały przez ogrodzenie i wystawały na chodnik ulicy (...), częściowo go blokując. W tym czasie prezesem zarządu Fundacji był M. G..
( dowód: zeznania W. P. z k. 45-46,
zeznania A. C. z k. 46,
notatka urzędowa z k. 5,
zdjęcia z k. 7-8,
informacja z Krajowego Rejestru Sądowego z k. 18-20,
informacja z rejestru gruntów z k. 21-22,
wydruk księgi wieczystej z k. 23-37 )
Obwiniony nie ustosunkował się do stawianego zarzutu, domagał się jednak uniewinnienia. Sąd stan faktyczny w sprawie ustalił na podstawie uzyskanych dowodów, które zgodnie prezentowały obraz wydarzeń. Świadkowie opisali przebieg swoich spotkań z obwinionym oraz wygląd odcinka ulicy (...) na przełomie czerwca i lipca 2020 roku. Z dokumentów wynika status prawny terenu, na którym znajduje się budynek numer (...) przy tej ulicy oraz wewnętrzna organizacja podmiotu, który tą nieruchomością włada. Notatka urzędowa i zdjęcia potwierdzają wiarygodność zeznań świadków, dodatkowo dokumentując, jak wyglądało miejsce zdarzenia. Brak jest przesłanek, by podważać rzetelność informacji wynikających z wymienionych dowodów.
Na podstawie informacji z Krajowego Rejestru Sądowego ustalić można, że to obwiniony w 2020 roku był jedną z osób uprawnionych do działania w imieniu Fundacji (...)-strategia” w J.. To obwinionemu zwrócono uwagę na konieczność usunięcia gałęzi krzewów, przerastających na chodnik. Sprawstwo M. G. w odniesieniu do zarzucanego czynu było w tej sytuacji niewątpliwe.
Z ustaleń sądu wynika, że pomiędzy 25 czerwca a 3 lipca 2020 roku chodnik przy ulicy (...) w J., na wysokości budynku numer (...), był częściowo zablokowany przez gałęzie krzewów rosnących na przydrożnej nieruchomości. Ulica ta jest drogą publiczną. Chodnik, zgodnie z art. 4 pkt 6 ustawy z 21 III 1985 roku o drogach publicznych, stanowi część drogi. Utrzymywanie stanu, w którym gałęzie krzewów wystają na chodnik, uniemożliwiając przemieszczanie się jego częścią przyległą do granicy z działką, jest utrudnianiem ruchu. Jest to więc utrudnianie ruchu na drodze publicznej, co wypełnia znamiona z art. 90 k.w.
Obwiniony jest osobą odpowiedzialną za działania podmiotu władającego nieruchomością, na której rosły zbyt bujne krzewy. To na nim spoczywał więc obowiązek usunięcia ich gałęzi sięgających na chodnik. Nie jest to czynność związana z reprezentowaniem fundacji, mógł jej zatem dokonać samodzielnie. M. G. wiedział, po spotkaniu z W. P. 25 czerwca 2020 roku, że gałęzie krzewów rosnących na nieruchomości zajmowanej przez Fundację blokują przejście częścią chodnika. Nie usuwając ich w kolejnych dniach postępował umyślnie. Pozwala to na przypisanie mu popełnienia wykroczenia z art. 90 k.w.
W toku postępowania nie ujawniły się okoliczności, które poddawałyby w wątpliwość swobodę działania obwinionego podczas zdarzenia oraz swobodę podejmowania przez niego decyzji w tym czasie. Dlatego ustalono, że był on w odniesieniu do przypisanego czynu zdolny do zawinienia.
Z tych powodów obwinionego uznano za winnego tego, że w okresie od 25 czerwca do 3 lipca 2020 roku w J., będąc osobą upoważnioną do działania w imieniu fundacji (...) w J., zaniechał usunięcia gałęzi krzewów rosnących na nieruchomości, pozostającej w użytkowaniu wieczystym fundacji, przy ulicy (...), które to gałęzie przerastały przez ogrodzenie, utrudniając ruch pieszych po ulicy (...), a więc po drodze publicznej, to jest wykroczenia z art. 90 k.w.
Społeczną szkodliwość czynu obwinionego uznano za przeciętną. Zwiększa ją to, że utrudnianie ruchu na chodniku trwało przez dłuższy czas i to mimo zwrócenia uwagi to przez funkcjonariusza straży miejskiej. Zmniejsza ją natomiast fakt, że nie doszło do zatamowania ruchu na całej drodze, ani nawet na całej szerokości chodnika od strony nieruchomości numer 10. Poruszanie się tam było utrudnione, zwłaszcza dla osób z wózkiem lub rowerem, ale nie niemożliwe.
Okolicznością obciążającą dla obwinionego było to, że nie usunął przeszkód na chodniku pomimo zwrócenia mu uwagi na bezprawną sytuację przez funkcjonariusza straży miejskiej. Co więcej, z zeznań W. P. wynika, że podobne zastrzeżenia do sposobu utrzymania krzewów na tej samej nieruchomości zgłaszano rok wcześniej, komunikowano je M. G.. Obwiniony wiedział więc, że stanowią one uciążliwość, przerastając na chodnik, lecz nie uczynił nic, by ten niezgodny z prawem stan zmienić.
Z tych powodów sąd zdecydował wymierzyć obwinionemu karę grzywny. Nagana nie byłaby dla niego wystarczająca, skoro rok po tym, jak informowano go o konieczności odpowiedniego przycinania krzewów, kolejny raz o to nie zadbał. Nie usunął pędów blokujących część chodnika również po wizycie strażników miejskich 25 czerwca 2020 roku. Upominanie go nie przyniosło więc skutku. Konieczne było zastosowanie wobec niego bardziej dolegliwego, intensywnego środka oddziaływania. Była nim kara grzywny.
Jej wysokość ustalono, biorąc pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu oraz sytuację majątkową obwinionego – uzyskuje niewielkie wynagrodzenie, nie posiada majątku, ma na utrzymaniu dwoje dzieci. Nawet niska grzywna będzie dla niego odczuwalna i skłoni do przestrzegania prawa w przyszłości. Dlatego jej wysokość ustalono na 200 złotych.
Biorąc pod uwagę opisaną sytuację materialną obwinionego, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 121 § 1 k.p.s.w., zwolniono go od zapłaty kosztów sądowych. Nie byłby w stanie ich uiścić bez uszczerbku dla utrzymania siebie i najbliższych.