Dnia 25 lutego 2021 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny–Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: sędzia Hanna Bartkowiak
Protokolant: p.o. stażysty Katarzyna Szymczak
przy udziale oskarżyciela publicznego – upoważnionego strażnika Straży Miejskiej Miasta Poznania Doroty Kozłowskiej
po rozpoznaniu w dniu 16 lutego 2021 r.
sprawy M. K.
obwinionej z art. 90 kw w zw. z art. 49 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym
na skutek apelacji wniesionej przez obwinioną
od wyroku Sądu Rejonowego Poznań –Grunwald i Jeżyce w Poznaniu
z dnia 10 września 2020 r., sygn. akt III W 1315/19
1. Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.
2. Zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 zł tytułem zwrotu zryczałtowanych kosztów postępowania w sprawach o wykroczenia za instancję odwoławczą i wymierza jej opłatę za II instancję w kwocie 30 zł.
Hanna Bartkowiak
M. K. została obwiniona o to, że w dniu 12 grudnia 2018 r. ok. godz. 11:25 na ul. (...) w P. kierując pojazdem marki P. o nr rej. (...) urządziła postój pojazdu w taki sposób, że zablokowała i utrudniła wjazd lub wyjazd do i z bramy ww. posesji, tj. wykroczenie z art. 90 kw w zw. z art. 49 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (dalej PoRD).
Sąd Rejonowy Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu, wyrokiem nakazowym z dnia 26 września 2019 r. wydanym w sprawie o sygn. akt III W 1315/19 uznał obwinioną M. K. za winną zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 90 kw wymierzył jej karę grzywny w wysokości 200 zł oraz obciążył obwinioną kosztami postępowania (k. 37).
Od powyższego wyroku obwiniona wniosła skutecznie sprzeciw
(k. 41-45), co skutkowało skierowaniem sprawy do rozpoznania na zasadach ogólnych.
Po przeprowadzeniu rozprawy Sąd Rejonowy Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu, wyrokiem z dnia 10 września 2020 r. wydanym w sprawie o sygn. akt III K 1315/19 uznał obwinioną M. K. za winną wykroczenia z art. 90 kw w zw. z art. 49 ust. 2 pkt 1 PoRD, popełnionego w sposób opisany powyżej i za to na podstawie art. 90 kw wymierzył jej karę grzywny w wysokości 200 zł.
Ponadto Sąd obciążył obwinioną kosztami sądowymi i wymierzył jej opłatę (k. 219).
Apelację od powyższego wyroku złożyła obwiniona zaskarżając powyższy wyrok w całości. Skarżąca podniosła zarzut obrazy przepisów postępowania, tj. art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw, art. 424 § 1 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpw, art. 170 § 1 pkt 2 kpk w zw. z art. 39 § 2 kpw, art. 410 i 424 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpw, art. 82 § 1 pkt 1 w zw. z art. 93 § 2 i art. 57 § 3 kpw, art. 4 kpw i art. 14 kpk w zw. z art. 8 kpw oraz art. 399 § 1 kpk w zw. z art. 81 kpw oraz zarzut obrazy przepisów prawa materialnego, tj. art. 90 kw, art. 49 ust. 2 pkt 1 PoRD i art. 5 ust. 1 PoRD.
Na kanwie tak skonstruowanych zarzutów apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie od zarzucanego czynu (k. 229-235).
W treści pisma procesowego z dnia 16 lutego 2021 r. (k. 273-274), przedłożonego Sądowi II instancji na rozprawie apelacyjnej obwiniona podniosła dodatkowo, iż w jej ocenie w przedmiotowej sprawie wystąpiła negatywna przesłanka procesowa, tj. brak skargi uprawnionego oskarżyciela.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obwinionej była bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności konieczne było odniesienie się do stanowiska apelującej przedstawionego w treści pisma z dnia 16 lutego 2021 r. Kontrola odwoławcza nie potwierdziła by w badanej sprawie zaistniała uregulowana w art. 5 § 1 pkt 9 kpw ujemna przesłanka procesowa warunkująca konieczność umorzenia tego postępowania. Prawdą jest, że do wniosku o ukaranie z dnia 29 sierpnia 2019 r. skierowanego przeciwko M. K. nie został dołączony dokument upoważaniający D. K. do kierowania wniosków o ukaranie do Sądu w imieniu jednostki, w której jest ona zatrudniona, tj. Straży Miejskiej Miasta P.. Pamiętać jednak trzeba, że uprawnienia poszczególnych funkcjonariuszy do podejmowania określonych czynności procesowych w imieniu zatrudniającej ich jednostki regulowane są wewnętrznie w tej jednostce i są ściśle powiązane ze stosunkiem pracy każdego konkretnego funkcjonariusza. Zanim więc wniosek o ukaranie zostanie skierowany do sądu jest on weryfikowany w wewnętrznej strukturze, przykładowo Straży Miejskiej Miasta P. również pod kątem posiadania przez jego autora uprawnień do sporządzania takich dokumentów i kierowania ich następnie do sądu (co potwierdza zawarta na wniosku o ukaranie pieczątka oraz podpis Kierownika Referatu Koordynacji Służb J. K.). W związku z tym nie było konieczności dołączania do wniosku o ukaranie dokumentów potwierdzających upoważnienie danego funkcjonariusza Służb Miejskich do podejmowania opisanych wyżej czynności, zwłaszcza że już sama pieczątka osoby sporządzającej wniosek o ukaranie wskazywała na zajmowane stanowisko oskarżyciela publicznego. Znamiennym jest przy tym, że oskarżycielka publiczna D. K. zapytana o tę okoliczność przez Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 16 lutego 2021 r. wskazała, że od 2018 r. posiada ona upoważnienie od Komendanta Straży Miejskiej Miasta P. do kierowania wniosków o ukaranie do sądów i występowania przed sądem w charakterze oskarżyciela publicznego. Nadto okazała ona upoważnienie z dnia 23 marca 2020 r. o nr (...). (...)-29/20 wydane przez Komendanta Straży Miejskiej Miasta P. potwierdzające posiadanie wymienionych uprawnień. W treści tego dokumentu znajduje się zapis, że traci moc upoważnienie nr (...). (...)-5/19 z dnia 24 kwietnia 2019 r. Mając na względzie informacje podane na rozprawie apelacyjnej przez D. K. oraz treść przedstawionego przez nią upoważnienia (potwierdzającego słowa oskarżycielki, że w poprzednim okresie również posiadała tożsame upoważnienie do kierowania wniosków o ukaranie do sądu i występowania przed sądami w charakterze oskarżyciela publicznego) Sąd Okręgowy nie miał żadnych wątpliwości, że w dacie skierowania do Sądu Rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu wniosku o ukaranie przeciwko M. K., D. K. legitymowała się uprawnieniami niezbędnymi do sporządzenia przeciwko obwinionej wniosku o ukaranie i skierowania go do właściwego sądu. W takim przypadku nie mogło być mowy o wystąpieniu ujemnej przesłanki procesowej, o której mowa w art. 5 § 1 pkt 9 kpw, a w konsekwencji nie było podstaw dla umorzenia tego postępowania.
Sąd Okręgowy będąc do tego ustawowo zobligowanym, zbadał, czy w sprawie nie wystąpiły pozostałe uchybienia, o których mowa w art. 104 § 1 kpw i art. 440 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw, powodujące konieczność ingerencji w zaskarżony wyrok niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, po czym stwierdził, że w sprawie nie ujawniły się żadne bezwzględne przyczyny odwoławcze ani nie wystąpiła rażąca niesprawiedliwość wyroku.
Następnie Sąd Okręgowy dokonując kontroli odwoławczej zaskarżonego wyroku pod kątem zgłoszonego przez obwinioną zarzutu naruszenia szeregu przepisów proceduralnych co mogłoby mieć wpływ na treść zapadłego orzeczenia, doszedł do wniosku, że Sąd Rejonowy rozpoznając sprawę nie uchybił przepisom postępowania, co mogłoby mieć wpływ na wydane rozstrzygnięcie, a wyrokując wziął pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody. Każdy z ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów poddany został ocenie, która uwzględnia wskazania wiedzy, logicznego myślenia i zasady doświadczenia życiowego. Sąd I instancji w jasny i przekonujący sposób przedstawił tok swojego rozumowania, co pozwalało stwierdzić, że organ ten dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych na temat zarzucanego obwinionej M. K. wykroczenia.
Powyższe stanowisko potwierdza analiza akt sprawy i uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego, w którym należycie wskazano, jakie fakty zostały uznane za udowodnione i jakie dowody były podstawą ich przyjęcia. Sąd prawidłowo też wskazał którym dowodom bądź ich częściom nie dał wiary, podając powody dokonania ich negatywnej oceny. Podkreślić przy tym należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpw, w pełni pozwalając na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.
W kontrolowanej sprawie nie doszło też do naruszenia regulacji art. 170 § 1 pkt 2 kpk w zw. z art. 39 § 2 kpw. Obwiniona podnosząc ten zarzut w ogóle nie uwzględniła, że Sąd Rejonowy zalecił Straży Miejskiej Miasta P. wykonanie czynności sprawdzających na miejscu zdarzenia, czego efektem jest dokumentacja fotograficzna oraz informacja o ocenie szerokości bramy. Powyższe potwierdzało w wystarczającym stopniu okoliczność, że wymiary wspomnianej bramy pozwalają na swobodny przejazd samochodu osobowego. Nie wzbudzało przy tym żadnych zastrzeżeń Sądu odwoławczego to, że wizji lokalnej dokonał funkcjonariusz Straży Miejskiej Miasta P.. Sprawując taką funkcję strażnicy miejscy są zobowiązani do rzetelnego wykonywania powierzonych im zadań, z poszanowaniem godności i praw obywateli (art. 1 ust. 2 Ustawy o strażach gminnych z dnia 29 sierpnia 1997 r.). Nadto nie stwierdzono występowania żadnych powodów, które mogłyby choć w najmniejszym stopniu poddawać w wątpliwość ustaloną przez Straż Miejską MP możliwość przejazdu samochodu przez bramę posesji położonej w P. przy ul. (...). W związku z tym nie było potrzeby przeprowadzania oprócz tego oględzin miejsca zdarzenia przez organ sądowy w oparciu o art. 43 kpw w zw. z art. 207 § 1 kpk.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd II instancji uznał zarzut obrazy przepisów art. 4 kpw za bezpodstawny. Obwiniona wiązała bowiem naruszenie jej prawa do obrony z nieuzasadnionym jej zdaniem oddaleniem wniosku dowodowego o przeprowadzenie wizji lokalnej. Skoro więc nie doszło do naruszenia wspomnianych powyżej przepisów proceduralnych, nie nastąpiło w związku z tym naruszenie przysługującego obwinionej ustawowego prawa do obrony.
Kontrola instancyjna zaskarżonego rozstrzygnięcia nie potwierdziła także prawidłowości zarzutu naruszenia art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw. Wbrew bowiem stanowisku skarżącej przeprowadzona ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego była wystarczająco szczegółowa, fachowa i uwzględniała w odpowiednim stopniu zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd I instancji poddał weryfikacji wszystkie zgromadzone w sprawie dowody, wyraźnie zaznaczył, którym dowodom (bądź ich częściom) przyznał przymiot wiarygodności, a którym cechy tej odmówił, a także podał racjonalne powody przemawiające za takim właśnie ukształtowaniem zapatrywania Sądu na znajdujące się w aktach sprawy dowody. Przeprowadzona w sposób wyżej opisany weryfikacja dowodów czyniła zadość przepisowi art. 7 kpk i została w całości zaaprobowana przez Sąd odwoławczy.
Ponadto, próba zdyskredytowania wartości dowodowej świadka W. S. przez skarżącą okazała się nieskuteczna. Wbrew odmiennym wskazaniom apelującej, zeznania te były w istocie spójne i konsekwentne. Dwukrotnie przesłuchiwany w toku rozprawy głównej świadek W. S. wyraźnie zaprzeczał by kiedykolwiek udzielał obwinionej pouczenia za wykroczenie jakiego dopuściła się ona w dniu 12 grudnia 2018 r. albowiem to nie on zajmował się prowadzeniem tej sprawy przez co wyłączone było uprawnienie świadka do podejmowania decyzji co do rodzaju sankcji jaka winna zostać zastosowania wobec M. K.. Kwestie braku podstaw do umorzenia postępowania z powołaniem na art. 61 § 1 pkt 2 kpw należycie rozważył zaś już Sąd I instancji, oddalając wniosek obwinionej w tym zakresie. Można jedynie zaakcentować, abstrahując na moment od tego, że postępowanie dowodowe nie potwierdziło aby wobec M. K. został zastosowany środek oddziaływania w postaci pouczenia przez strażnika miejskiego, iż podstawa umorzenia, jaką widziałaby w tym przypadku dla siebie obwiniona sąd stosuje fakultatywnie, gdy uznaje zastosowany środek za wystarczającą reakcję na wykroczenie. W tym przypadku, Sąd Okręgowy jest przekonany, że takie wychowawcze oddziaływanie nie przyniosłoby oczekiwanych rezultatów skoro obwiniona nie przyjmuje argumentacji, że popełniła wykroczenie. Na marginesie, niepokoi sytuacja, gdy osoba z wykształceniem prawniczym, radca prawny, nie zamierza podporządkować się elementarnym zasadom przyjętym w Prawie o ruchu drogowym. Zdaniem obwinionej stan faktyczny sprawy oraz treść orzeczenia merytorycznego kończącego postępowanie powinna być zgodna w całości ze wszystkimi jej oświadczeniami procesowymi oraz wielokrotnie przedstawianym przez nią stanowiskiem w licznie wnoszonych pismach o możliwości urządzania postoju przed bramą nieruchomości zlokalizowanej w P. przy ul. (...). Apelująca negowała właściwie całość oceny zgromadzonego w tej sprawie materiału dowodowego dokonanej przez Sąd Rejonowy, jednak nie przedstawiła w ślad za tym żadnych racjonalnych i przekonujących argumentów potwierdzających słuszność jej stanowiska. Zaznaczenia wymaga, że w postępowaniu w sprawach o wykroczenia nie ma prymatu dowodu z wyjaśnień osoby obwinionej. W postępowaniu tego typu, zresztą tak jak w postępowaniu karnym, ocena dowodów powinna zostać dokonana z uwzględnieniem wszystkich dyrektyw ustanowionych w art. 7 kpk i dopiero w oparciu o tak ocenione dowody można ustalić stan faktyczny danej sprawy. Sąd Rejonowy procedując zastosował się do wszystkich tych obowiązków, przez co Sąd odwoławczy nie miał żadnych zastrzeżeń zarówno do przedstawionej przez ten organ oceny materiału dowodowego, jak i poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Warto jeszcze nadmienić, że właściwie obwiniona nie negowała, że w dniu 12 grudnia 2018 r. urządziła postój należącym do niej pojazdem przed bramą nieruchomości zlokalizowanej w P. przy ul. (...), a wręcz przyznała, że tak rzeczywiście było. Jednoznacznie wskazywały zresztą na to fotografie wykonane w czasie interwencji Straży Miejskiej Miasta P. w dniu 12 grudnia 2018 r. Natomiast podsądna twierdziła, że obowiązujące przepisy zezwalały jej na takie zachowanie. Wobec tego kwestia odpowiedzialności za popełnione wykroczenie w tej mierze w dużej mierze odnosiła się do oceny prawnej tej sytuacji. Odnośnie zaś skutku zachowania obwinionej to zebrane dowody, w tym zwłaszcza zeznania świadka W. M., zasadnie stały się podstawą ustaleń o blokowaniu wjazdu do bramy przez pojazd obwinionej. W takich okolicznościach podważanie słuszności dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny zgromadzonego w tej sprawie materiału dowodowego miało charakter czysto polemiczny i stronniczy.
W kontrolowanej sprawie nie doszło też do naruszenia reguł wyrażonych w przepisach art. 410 w zw. z art. 82 § 1 kpw. Wbrew odosobnionemu stanowisku wyrażonemu w środku odwoławczym, Sąd Rejonowy za podstawę wydanego wyroku przyjął całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Warto jeszcze tutaj dodać, że nie stanowi naruszenia przepisu art. 410 kpk dokonanie oceny materiału dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na rozprawie w sposób odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 31 stycznia 2020 r., sygn. akt II AKa 469/19, Legalis nr 2288120).
Apelująca wskazała we wniesionym środku odwoławczym na naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 93 § 2 kpw oraz art. 57 § 3 kpw. Wskazania te są niezrozumiale dla Sądu II instancji. Przepis art. 93 § 2 kpw dotyczy wyroku wydanego w trybie postępowania nakazowego, tymczasem kontrolowany wyrok nie został wydany w takim trybie, tylko poprzedzało go przeprowadzenie rozprawy. Natomiast art. 57 § 3 kpw określa elementy jakie winien zawierać wniosek o ukaranie sporządzony przez oskarżyciela publicznego. Wniosek o ukaranie został złożony przez upoważnionego funkcjonariusza Straży Miejskiej Miasta P., a nie przez Sąd Rejonowy. Nie można więc czynić zarzutów wobec Sądu, nawet kiedy wniosek o ukaranie nie zawierałby wszystkich wymienionych w art. 57 § 3 kpw elementów. Obwiniona wskazywała jeszcze na obrazę art. 399 § 1 kpk w zw. z art. 81 kpw, jednak zupełnie nie wyjaśniła na czym uchybienie to miałoby polegać. Brak jakiegokolwiek uzasadnienia tego zarzutu uniemożliwiał Sądowi odwoławczemu dokładniejsze ustosunkowanie się do niego.
Sąd Okręgowy za chybiony uznał również zarzut obrazy prawa materialnego wyrażonego pod postacią art. 5 ust. 1 PoRD. Przepis ten nie miał bowiem racji bytu w rozpatrywanej sprawie. Należy bowiem wskazać, że znajduje on zastosowanie wówczas kiedy dochodzi do kolizji nakazów bądź zakazów wynikających z dyrektyw wymienionych w treści tego przepisu, a więc 1) poleceń i sygnałów dawanych przez osobę kierującą ruchem, 2) sygnałów świetlnych, 3) znaków drogowych, czy też 4) przepisów ustawy. Tymczasem znak drogowy D-18, z którym obwiniona wiązała możliwość wyłączenia obowiązywania zakazu postoju w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd (w bramie), jest zgodnie z § 52 ust. 1 (przepis znajdujący się w rozdziale „znaki informacyjne”) rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 2310) – znakiem informacyjnym. Nie ustanawia on więc żadnego zakazu ani nakazu, a wyłącznie informuje uczestników ruchu drogowego, że w miejscu oznaczonym tym znakiem możliwy jest postój pojazdów mechanicznych. Informacja wyrażona wspomnianym znakiem w żadnym przypadku nie wyłącza obowiązywania przepisów szczególnych wynikających z PoRD. Wobec tego uczestnik ruchu jest uprawniony do urządzenia postoju w miejscu oznaczonym znakiem informacyjnym D-18, ale powinien on przy tym przestrzegać wszelkich pozostałych norm prawnych regulujących zasady urządzania postoju, w tym. m.in. przepis art. 49 ust. 2 pkt 1 PoRD ustanawiający bezwzględny (inaczej bezwarunkowy), obowiązujący niezależnie od okoliczności i warunków ruchu, zakaz postoju w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej. Przenosząc te wskazania na grunt badanej sprawy, Sąd Okręgowy uznał w ślad za Sądem Rejonowym, że M. K. urządzając w dniu 12 grudnia 2018 r. postój na ul. (...) była zobowiązana do przestrzegania art. 49 ust. 2 pkt 1 PoRD i nie mogła urządzić tego postoju zostawiając samochód przed bramą posesji oznaczonej nr (...). Można jeszcze dodać, że nawet gdyby nawet nie uwzględniać charakteru znaku D-18, to wtedy też obwiniona byłaby zobowiązana do zastosowania się do zakazu postoju, o którym mowa w art. 49 ust. 2 pkt 1 PoRD albowiem przepis art. 5 ust. 1 wspomnianej ustawy ustanawia regułę wyprzedzania jedynie w zakresie tzw. „przepisów ogólnych” ( W. Kotowski, Prawo o ruchu drogowym, Komentarza, wyd. III, 2011, Lex). Natomiast przepis art. 49 ust. 2 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym jest przepisem szczególnym. Reasumując wszystko powyższe, wbrew stanowisku obwinionej Sąd odwoławczy nie stwierdził by w zaskarżonym wyroku doszło do naruszenia przepisu prawa materialnego w postaci art. 5 ust. 1 PoRD.
Sąd Okręgowy nie znalazł równocześnie podstaw dla uwzględnienia drugiego z zarzutów obrazy przepisów prawa materialnego, tj. art. 90 kw oraz art. 49 ust. 2 pkt 1 PoRD. Prawidłowo ustalony stan faktyczny, oparty w całości na wiarygodnym materiale dowodowym, prowadził bowiem do jednoznacznego wniosku, że M. K. swoim zachowaniem podjętym w dniu 12 grudnia 2018 r. wyczerpała wszystkie ustawowe znamiona wykroczenia z art. 90 kw w zw. z art. 49 ust. 2 pkt 1 PoRD. Pozostawiając bowiem należący do niej samochód osobowy marki P. (...) przed bramą obwiniona zablokowała i utrudniła wjazd i wyjazd do i z bramy posesji zlokalizowanej w P. przy ul. (...). Przybyły tam wówczas W. M., na skutek niezgodnego z normami regulującymi ruch drogowy i zasady postoju zachowania obwinionej, nie mógł wjechać do wspomnianej bramy, a nadto zmuszony był do kilkugodzinnego oczekiwania na usunięcie pojazdu obwinionej przez Straż Miejską by móc wypełnić powierzone mu obowiązki służbowe. Te wskazania zupełnie niezainteresowanego wynikiem tego postepowania świadka zasługiwały na wiarygodność, gdyż były logiczne i racjonalne. Obwiniona chciała wykazać we wniesionej przez siebie apelacji, że omawiana brama, z uwagi na swoje wymiary, nie nadawała się do ruchu pojazdów, jednakże wskazania te były sprzeczne z obiektywnymi ustaleniami poczynionymi przez funkcjonariusza Straży Miejskiej Miasta P. w toku postępowania rozpoznawczego przed Sądem I instancji. Zaznaczyć należy, że wbrew odmiennym wskazaniom apelacji, Sąd Rejonowy zgromadził materiał dowodowy na okoliczność odbywania się w tej bramie ruchu pojazdów. Nadto świadek W. M. w swoich zeznaniach podawał, że kilkakrotnie przyjeżdżał w to miejsce i wjeżdżał tam samochodem. Nie stwierdzono żadnych podstaw by zeznania te podważać. Podkreślić należy, iż świadek powołując się na przytoczoną okoliczność wcale nie podawał by kontener na śmieci woził na dachu samochodu, jak przyjęła w apelacji z niewiadomych względów obwiniona. Słuszności powyższych stwierdzeń nie zmienia w żaden sposób następcza zmiana organizacji ruchu w rejonie ulicy (...). Sąd Rejonowy oceniał bowiem zachowanie obwinionej na czas popełnienia przez nią wykroczenia, tj. 12 grudnia 2018 r. Częstotliwość korzystania z przedmiotowej bramy przez pojazdy była zaś bez znaczenia dla oceny zasadności zarzutu postawionego obwinionej. Poza tym, obwiniona wykazując niedoskonałości oznakowania odcinka chodnika, na którym dopuszczono postój znakiem drogowym D-18 z tabliczką T-30 w czasie gdy miało miejsce zarzucane jej wykroczenie drogowe (bez wyłączenia „światła” bramy przez zarządcę drogi) nie przekonała Sądu aby w związku z tym pozostawała ona w błędzie co do okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego.
Ostatni z zarzutów podlegających badaniu także został oceniony przez Sąd Okręgowy jako nieuzasadniony. Wydane przez Sąd Rejonowy orzeczenie zawierało bowiem odpowiadające prawu określenie przypisanego obwinionej czynu oraz jego kwalifikację prawną. Nie doszło więc do naruszenia normy wyrażonej w art. 82 § 2 pkt 1 kpw.
Reasumując, kontrola odwoławcza zaskarżonego orzeczenia nie potwierdziła zasadności żadnego z zarzutów apelacyjnych. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i na tej podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które doprowadziły do uznania sprawstwa i winy M. K. w zakresie zarzuconego jej wykroczenia.
Ponieważ apelacja zaskarżała wyrok w całości, Sąd Okręgowy, będąc zobligowany treścią art. 109 § 2 kpw w zw. z art. 447 § 1 kpk rozważył także prawidłowość rozstrzygnięcia o karze i zbadał ją pod kątem współmierności. Przypomnieć należy, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, wymiar kary rażąco niewspółmiernej ma miejsce wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1985r., sygn. akt V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60).
W niniejszej sprawie, w świetle okoliczności przedmiotowych oraz zgromadzonych danych osobopoznawczych o obwinionej stwierdzono, że wymierzona jej kara grzywny w żadnym razie nie była zbyt wysoka w stosunku do stopnia zawinienia oraz szkodliwości społecznej osądzanego zachowania. Obwiniona swoim zachowaniem faktycznie zakłóciła porządek w ruchu drogowym oraz spowodowała istotne opóźnienie w wykonaniu wywozu śmieci z posesji. Orzeczona kara grzywny stanowi zarazem wyważoną reakcję wymiaru sprawiedliwości wobec sprawcy, który po raz pierwszy dopuścił się naruszenia jednego z podstawowych przepisów (zakazu) regulujących ruch drogowy. Uwzględniwszy przy tym, że ustawowy wymiar kary za przypisane wykroczenie mieści się w granicach od 20 do 5000 zł, grzywna w wysokości 200 zł w żadnym wypadku nie razi swą surowością.
Biorąc zatem pod uwagę wszystkie powyższe ustalenia i rozważania, Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, o czym orzekł w pkt 1 sentencji.
W pkt 2 swego wyroku Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania odwoławczego. Na podstawie art. 119 § 1 kpw w zw. z art. 636 § 1 kpk i § 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2017 r., poz. 2467) zasądził od obwinionej M. K. na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki w sprawach o wykroczenia za postępowanie przed sądem drugiej instancji w kwocie 50 zł oraz na podstawie art. 21 pkt 2 i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983r., nr 49, poz. 223 ze zm.) wymierzył jej opłatę za II instancję w kwocie 30 zł.
Hanna Bartkowiak