Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1559/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2020 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Urszula Persak

Protokolant:

sekretarz sądowy Ewelina Gralik

po rozpoznaniu w dniu 21 września 2020 r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S. (1)

przeciwko (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powódki M. S. (1) na rzecz pozwanego (...) z siedzibą w W. kwotę 3.617 zł (trzech tysięcy sześciuset siedemnastu złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu .

Sygn. akt I C 1559/19

UZASADNIENIE

W dniu 3 grudnia 2019 roku M. S. (1) wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) w W. kwoty 15.000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 7 sierpnia 2019 roku do dnia zapłaty i kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, iż w dniu 24 listopada 1999 roku doszło do wypadku, w wyniku którego nieustalony kierujący prowadząc pojazd nieustalonej marki potrącił idącego drogą M. S. (2), który w wyniku doznanych obrażeń ciała zmarł, zaś sprawca oddalił się z miejsca wypadku, czym działał na szkodę ww. osoby. Postępowanie karne przygotowawcze w tej sprawie zostało umorzone, z uwagi na niewykrycie sprawcy zdarzenia. Powódka jest wnuczką M. S. (2), którego tragiczna śmierć uzasadnia zasądzenie na jej rzecz zadośćuczynienia w kwocie 15.000 złotych. M. S. (1) podniosła, iż była bardzo związana z dziadkiem, a jego nagła śmierć wywołała u niej smutek i poczucie krzywdy.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia i niewykazania przez powódkę, że szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, a co za tym idzie istnienia podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego. W ocenie pozwanego za zaistnienie przedmiotowego zdarzenia wyłączną winę ponosi poszkodowany, który doprowadził do spowodowania zdarzenia poprzez swoje nieprawidłowe zachowanie i naruszenie podstawowych przepisów prawa ruchu drogowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 listopada 1999 roku w miejscowości I. M. S. (2) najprawdopodobniej uległ wypadkowi, w wyniku którego zmarł.

Niesporne, a nadto:

- odpis skrócony aktu zgonu, k. 15;

Postanowieniem z dnia 29 lutego 2000 roku Prokurator Prokuratury Rejonowej w S. umorzył postępowanie w przedmiotowej sprawie z uwagi na niewykrycie sprawcy. W uzasadnieniu postanowienia Prokurator wskazał, iż w dniu 24 listopada 1999 roku Komisariat Policji w Ł. został powiadomiony o mającym miejsce tego dnia wypadku drogowym, w wyniku którego śmierć poniósł idący drogą mężczyzna. Na miejsce udała się grupa dochodzeniowo - operacyjna celem dokonania oględzin i zabezpieczenia ewentualnych śladów. Przy zwłokach leżącego mężczyzny ujawniono i zabezpieczono mikroślady w postaci włosów. Na miejscu zdarzenia zastano dwóch mężczyzn A. T. i D. D., których następnie przesłuchano w charakterze świadków. Na podstawie ich zeznań ustalono, iż w dniu 24 listopada 1999 roku A. T., kierując samochodem marki (...) o nr rej. (...), przejeżdżał przez miejscowość I.. Wyjeżdżając z miejscowości i kierując się w stronę R. zauważył, że na jezdni, na przeciwnym pasie ruchu, leży człowiek. W/w zatrzymał samochód i podszedł do leżącego twarzą do ziemi mężczyzny, który nie dawał oznak życia. Obok głowy mężczyzny była kałuża krwi. Pozycja leżącego, a także stan jego odzieży i widoczne obrażenia wskazywały na to, iż został on potrącony przez samochód i nie żyje. Po chwili do leżącego podjechał inny samochód, którego kierowcą okazał się D. D.. On też powiadomił o zdarzeniu Policję. Żaden z przesłuchanych mężczyzn, wyjeżdżając z I. nie zauważył innego samochodu mogącego spowodować powyższy wypadek. Samochód kierowany przez A. T. został poddany oględzinom, a następnie pobrano z niego i zabezpieczono w celu przeprowadzenia ewentualnych badań porównawczych próbki krwi i farby, a także nacieki oleju. W toku wszczętego i przeprowadzonego w tej sprawie dochodzenia, na podstawie zeznań przesłuchanych w charakterze świadków niektórych mieszkańców I. ustalono, iż M. S. (2), w dniu 24 listopada 1999 roku rano udał się do S.. Około godziny 16.00 był widziany w I. obok sklepu z alkoholem, świadkowie powiedzieli, iż wygląd w/w wskazywał, iż był on w stanie po spożyciu alkoholu. Przed sklepem (...) wraz ze swoim znajomym R. K. wypił jeszcze ćwiartkę wódki, po czym udał się pieszo w kierunku miejscowości C., gdzie zamieszkiwał. Zwłoki denata zostały poddane badaniu sekcyjnemu, które wykazało, iż przyczyną śmierci było uszkodzenie narządów wewnętrznych z krwotokiem wewnętrznym, które to obrażenia mogły być spowodowane potrąceniem przez samochód. Jak wykazało badanie w chwili śmierci M. S. (2) znajdował się w stanie nietrzeźwości silnego stopnia. Odzież M. S. (2) została poddana oględzinom, w wyniku czego zabezpieczono do badań odłamki lakieru samochodowego oraz plamę oleju. W wyniku przeprowadzonych badań porównawczych materiału zabezpieczonego od denata oraz od właściciela samochodu marki F. (...) o nr rej. (...) ustalono, iż samochód ten nie spowodował powyższego wypadku. Celem ustalenia pojazdu oraz kierowcy, który dokonał wskazanego czynu dokonano szeregu rozpytań i sprawdzeń na okoliczność uszkodzeń przodu oraz uszkodzeń misy olejowej, które posiadał samochód uczestniczący w wypadku, a spowodowanych przez potrącenie. Dokonano również licznych badań porównawczych próbek lakieru samochodowego. Czynności powyższe nie doprowadziły jednakże ani do ustalenia sprawcy wypadku, ani do wytypowania samochodu, którym sprawca ten kierował. Mając na uwadze powyższe ustalenia, postanowiono postępowanie w tej sprawie umorzyć ze względu na fakt niewykrycia sprawcy zdarzenia, działając na zasadzie art. 322 § l k.p.k.

Niesporne, a nadto:

- postanowienie o umorzeniu z dnia 29 lutego 2000 roku, k. 11-14;

W momencie śmierci M. S. (2) jego M. S. (1) miała 5 lat i wraz z rodzicami mieszkała w S.. M. S. (2) mieszkał w okolicach K.. Powódka sporadycznie widywała się z M. S. (2), rodzina nie spotykała się podczas świąt. Powódka pamięta dziadka ze wspomnień. Widywała się z nim podczas odwiedzin. Nie potrafi jednak wskazać, kiedy one się odbywały. Nie przypomina sobie także żadnych imprez rodzinnych z udziałem zmarłego dziadka. W tamtym czasie dziadek odwiedził powódkę w jej miejscu zamieszkania może ze dwa razy. Wizyt tych powódka jednak sobie nie przypomina. Dziadek był członkiem jej rodziny i bliską osobą.

O śmierci dziadka powódka dowiedziała się od rodziców. Co do okoliczności śmierci dziadka, to powódka wiedziała z przekazu rodziców i wujka J., że był to wypadek drogowy, a kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Powódka nie zapoznawała się z żadnymi dokumentami prowadzonego postępowania karnego w związku ze śmiercią M. S. (2), nawet po ich zgromadzeniu celem dołączenia do pozwu. Nie ma wiedzy na jakim odcinku drogi doszło do zdarzenia, jaki był jego przebieg, gdzie znaleziono zwłoki dziadka, jakie miał obrażenia i czy przeprowadzono badanie na zawartość alkoholu we krwi. M. S. (1) nie wie jako zakończyło się dochodzenie w sprawie śmierci dziadka.

Powódce było przykro, gdy w szkole nie mogła zrobić laurki dla dziadka.

Obecnie powódka kultywuje pamięć po dziadku, jeżdżąc na cmentarz w K., gdzie dziadek jest pochowany. Ostatni raz była na grobie dziadka w lutym 2020 roku. Nie posiada żadnych pamiątek związanych z dziadkiem.

Powódka wcześniej nie występowała z roszczeniami w tej sprawie, ponieważ nie wiedziała, że jest taka możliwość. O tym, że może się starać o zadośćuczynienie wie od wujka J., który umówił ją z przedstawicielem kancelarii, z której doradca przyjechał do niej do domu i przedstawił plan działania. Powódka nie miała czasu zapoznać się z dokumentami dołączonymi do pozwu.

Dowód:

- przesłuchanie powódki M. S. (1), k. 102-103;

Powódka zgłosiła swoją szkodę pozwanemu (...) w W. w dniu 12 lipca 2019r. Pismem z dnia 6 sierpnia 2019 roku pozwany odmówił zaspokojenia roszczenia powódki.

Niesporne, a nadto:

- decyzja z dnia 6 sierpnia 2019 roku, k. 16-18.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie i zostało oddalone w całości.

Niniejszym pozwem powódka dochodziła od pozwanego zapłaty zadośćuczynienia za krzywdy i cierpienia, które spotkały ją na skutek nagłej śmierci dziadka M. S. (2) w wyniku wypadku drogowego, spowodowanego przez – jak twierdzi powódka – nieustalonego sprawcę.

Podstawę prawną roszczenia powódki stanowiły zatem przepisy art. 448 k.c. w zw. z art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych

Zgodnie z treścią przepisu art. 448 zd. 1 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Stosownie zaś do treści przepisu art. 96 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) (...) jest instytucją wykonującą zadania określone w ustawie. Zgodnie z treścią przepisu art. 98 ust. 1 pkt 1 cytowanej wyżej ustawy do zadań Funduszu należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych, o których mowa w art. 4 pkt 1 i 2, w granicach określonych na podstawie przepisów rozdziałów 2 i 3, za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na osobie, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości.

Przepis art. 445 § 1 k.c. stanowi, że w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Szkoda na osobie obejmuje bowiem uszczerbki wynikające z uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, pozbawienia życia oraz naruszenia innych dóbr osobistych, które mogą przybrać postać szkody majątkowej jak i niemajątkowej tzn. krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne - ból i inne dolegliwości, cierpnie psychiczne, ujemne odczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia. Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i mogące powstać w przyszłości, ma więc charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego.

W ocenie Sądu powódka wykazała, iż na skutek nagłej śmierci M. S. (2) poniosła pewną krzywdę, wynikającą z braku dziadka po stronie ojca. Powódka w trakcie swoich zeznań podała, iż pamięta dziadka tylko ze wspomnień i pamięta jak było jej przykro, kiedy w szkole nie mogła zrobić laurki dla niego, bo już nie żył. Jak jednak ustalono na podstawie materiału dowodowego kontakty powódki z dziadkiem nie były codziennie, a wręcz bardzo rzadkie, więź emocjonalna z nim nie była zaś szczególnie silna. Silna relacja nie mogła się nawiązać między innymi na bardzo młody wiek powódki, znaczna odległość zamieszkania oraz sporadyczne kontaktu. Dziadek nie uczestniczył na co dzień w życiu powódki. W momencie śmierci M. S. (2) powódka miała 5 lat, a zatem była jeszcze małym dzieckiem. W tamtym czasie powódka wraz z rodzicami mieszkała w S., zaś dziadek w K.. Rodzina widywała się sporadycznie, nie spotykała się podczas świąt. Powódka widywała się z dziadkiem w trakcie odwiedzin (podczas rodzinnych przyjazdów do dziadka), rzadziej dziadek przyjeżdżał do powódki (M. S. (1) pamięta, iż mogło to mieć miejsce ze dwa razy). Nadto powódka nie miała wiedzy odnośnie okoliczności śmierci dziadka. Od rodziców wiedziała tylko, że był to wypadek drogowy, jednak jako dorosła osoba nie interesowała się wynikiem i ustaleniami postępowania przygotowawczego, a nawet nie zapoznała się z dokumentami złożonymi wraz z niniejszym pozwem. Powyższe wskazuje na to, iż wbrew twierdzeniem powódki, dziadek nie był dla niej osobą szczególnie bliską, skoro takie okoliczności nie budziły zainteresowania powódki. Obecnie powódka kultywuje pamięć po dziadku, jeżdżąc na cmentarz w K., gdzie dziadek jest pochowany. Nie posiada żadnych pamiątek związanych z dziadkiem. Wątpliwości budzą również okoliczności zainicjowania niniejszej sprawy, albowiem powódka nagle, po 20 latach dowiedziała się o możliwości wystąpienia z powództwem o roszczenie o zadośćuczynienie, od swojego wujka J., który umówił ją na kompleksową obsługę z kancelarią prawną zajmującą się zawodowo dochodzeniem odszkodowań, a której przedstawicie odwiedził ja w miejscu zamieszkania. Z zeznań powódki wynika, iż to raczej obsługująca ja kancelaria, niż ona sama zainteresowana była niniejszym postepowaniem. Powódka nie znalazła nawet czasu, aby zapoznać się z dokumentami dołączonymi do pozwu. W ocenie Sądu powódka niewątpliwie odniosła krzywdę, jednakże z pewnością nie tego rodzaju, by uzasadniała zadośćuczynienie w wysokości wskazanej w pozwie. W ocenie Sądu powinno ono oscylować wokół kwoty 3.000 zł.

W tym miejscu wskazać jednak należy, iż dla ustalenia, że doznana krzywda jest następstwem zdarzeń, o których stanowi art. 445 k.c. i przypisania podmiotowi odpowiedzialności, istotne jest ustalenie osoby, której zachowanie doprowadziło do powstania krzywdy oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy jej zachowaniem a powstałą krzywdą, która powinna być normalnym następstwem czynu.

W analizowanej sprawie powódka nie wykazała, iż winę za zdarzenie, w którym śmierć poniósł jej dziadek, ponosił kierowca pojazdu mechanicznego. Osoba ta nie została ustalona w toku postępowania przygotowawczego, gdyż postępowanie to zostało umorzone, tak więc inicjatywa dowodowa w procesie cywilnym spoczywała w tym zakresie na powódce. Tym bardziej, iż pozwany Fundusz kwestionował twierdzenia pozwu i roszczenie co do zasady i co do wysokości, także w zakresie wskazanego przez powódkę przebiegu zdarzenia, co spowodowało przerzucenie ciężaru dowodu na stronę powodową. Ponadto strona pozwana zgłosiła zarzut przedawnienia, podnosząc, iż do zastosowania 20-letniego terminu przedawnienia koniecznym jest ustalenie przez sąd cywilny, iż zaistniałe zdarzenie stanowiło przestępstwo (występek lub zbrodnię) z uwzględnieniem znamiona winy. Sąd powinien zatem uprzednio ustalić, iż krzywda jest następstwem zdarzenia, które stanowi nie tylko czyn niedozwolony, ale także przestępstwo, czyli że sprawcy tego czynu można przypisać winę. Sąd powinien dokonać rekonstrukcji strony przedmiotowej i podmiotowej czynu sprawcy na podstawie dowodów przedstawionych przez powoda. Przestępstwa nie można domniemywać i o ile nie ustalił faktu jego popełnienia sąd karny, powinien to uczynić sąd cywilny. Z powyższą argumentacją strony pozwanej Sąd w całości się zgadza i ją aprobuje. Wskazać należy bowiem, iż ustalając fakt zaistnienia przestępstwa sąd cywilny zastosować musi zasady prawa karnego. Nie wystarczające jest ustalenie, iż zdarzenie wyczerpuje znamiona czynu zabronionego stypizowanego w kodeksie karnym. Koniecznym jest także ustalenie, iż czyn zabroniony jest przestępstwem. Zgodnie z art. 1 kk odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma. Nie popełnia wreszcie przestępstwa sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu. Ponadto koniecznym jest ustalenie, iż nie zachodzą przesłanki wyłączające możliwość przypisania sprawy winy określone m.in w art. 31 kk (Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem), art. 10 kk (osiągnięcie wieku odpowiedzialności karnej).

Art. 1 kk jest wyrazem przyjętej koncepcji przestępstwa jako zjawiska o podwójnej naturze: ontologicznej i normatywnej. Zjawisko to ma rozbudowaną strukturę, której podstawowe elementy zostały określone w art. 1, stanowiąc warunki konieczne przyjęcia odpowiedzialności karnej. Według tej struktury przestępstwo jest zachowaniem człowieka, które spełnia warunki pozwalające określić je jako czyn. Ten czyn narusza normę sankcjonowaną, przy braku okoliczności uzasadniających takie naruszenie, z uwagi na konflikt dóbr chronionych prawem. Jest zatem czynem bezprawnym. To naruszenie normy sankcjonowanej jest zagrożone przez ustawę sankcją karną. Jest więc czynem karalnym. Ten czyn karalny w jego indywidualnej ocenie jest społecznie szkodliwy w stopniu wyższym niż znikomy. Jest więc czynem karygodnym. Sprawcy tego czynu karalnego i karygodnego można przypisać winę. Jest to więc czyn zawiniony (Komentarz do Kodeksu Karnego Andrzej Zoll).

Zasada nullum crimen sine culpa (nie ma przestępstwa bez winy) należy do podstawowych standardów współczesnego prawa karnego, w tym prawa karnego obowiązującego w Polsce. Wina stanowi więc legitymację do stosowania kary wobec sprawcy przestępstwa, czyn zabroniony niezawiniony nie stanowi z kolei przestępstwa. Art. 1 § 3 kk możliwość przypisania winy sprawcy czynu zabronionego uznaje expressis verbis za podstawowy warunek przestępności czynu.

Jednym z zasadniczych założeń, na jakich oparł się ustawodawca, jest odróżnienie strony podmiotowej czynu zabronionego od winy. Umyślność oraz nieumyślność stanowią znamiona typu czynu zabronionego. Decydują o karalności i karygodności czynu. Wina stanowi odrębny element struktury przestępstwa, który powinien być też ustalany według specjalnych reguł przypisywania. Nie należy więc, ściśle rzecz biorąc, mówić o winie umyślnej lub nieumyślnej. Czyn zabroniony może charakteryzować się z punktu widzenia strony podmiotowej zamiarem realizacji czynu o określonych w ustawie znamionach (przestępstwo umyślne) albo brakiem takiego zamiaru (przestępstwo nieumyślne).

Pojęcie winy sprowadza się zaś do możliwości postawienia sprawy czynu zarzutu, że w czasie swego bezprawnego i karalnego czynu nie zastosował się do normy prawnej, chociaż mógł i powinien. Zarzut ten musi być oparty na ustaleniu możliwości dania takiego posłuchu normie. Bardzo dobrze istotę winy oddał TK w wyroku z dnia 3 listopada 2004 r., K 18/03, stwierdzając, że każda odpowiedzialność represyjna musi odwołać się do tej przesłanki zarzucalności, jaką jest możliwość zgodnego z prawem zachowania oraz że konstytucyjnym warunkiem odpowiedzialności o charakterze represyjnym jest możliwość podjęcia zachowania zgodnego z prawem i uniknięcia sankcji o charakterze represyjnym.

Zarzut uzasadniający winę jest warunkowany aksjologicznie i kulturowo. Przypisanie sprawcy winy (uznanie go za winnego popełnienia czynu bezprawnego, karalnego i karygodnego) wymaga określenia katalogu przesłanek tego przypisania. Poszczególne przesłanki ustalił ustawodawca w kodeksie karnym:

1) sprawca musi być zdatny do przypisania winy; zdatność sprawcy warunkowana jest jego dojrzałością (art. 10) i poczytalnością, przynajmniej ograniczoną (art. 31);

2) sprawca musi mieć możliwość rozpoznania bezprawności czynu (art. 30) i możliwość rozpoznania, że nie zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność albo winę (art. 29);

3) wymagalność zgodnego z prawem zachowania się musi zachodzić w konkretnej sytuacji (art. 26 § 2);

Sąd nie może zatem przypisać winy, jeżeli w chwili czynu stwierdzi brak możliwości wymagania od sprawcy zgodnego z prawem zachowania. Zarówno faktu popełnienia czynu zabronionego, jak i tego, iż czyn ten stanowił przestępstwo, sąd cywilny nie może domniemywać. Wszelkie okoliczności faktyczne muszą zostać ustalone w oparciu o niebudzący wątpliwości materiał dowody. Z uwagi na rozkład ciężaru dowodowego przewidziany w art. 6 kc na stronie powodowej spoczywa obowiązek udowodnienia tych faktów, jako ze strona pozwana im zaprzecza.

W tym zakresie Sąd orzekający stwierdził, iż materiał dowodowy zaoferowany przez powódkę na okoliczności mające potwierdzić przedstawiony przez nią przebieg zdarzenia oraz na okoliczność wyłącznej winy kierowcy pojazdu okazały się niewystarczające. Powódka w istocie zaoferowała trzy dowody na tę okoliczność. Jeden z zeznań powódki, który to dowód okazał się całkowicie nieprzydatny, albowiem nie miała ona żadnej wiedzy o okolicznościach zdarzenia, tj. nie była świadkiem zdarzenia i nie miała o nim wiedzy nawet ze słyszenia, nie wiedziała nic na temat przebiegu zdarzenia, na jakim odcinku drogi doszło do niego doszło, jaki był jego przebieg, gdzie znaleziono zwłoki dziadka, jakie miał obrażenia i czy przeprowadzono badanie na zawartość alkoholu we krwi. Powódka nie wiedziała nawet jak zakończyło się dochodzenie w sprawie śmierci jej dziadka. Dowód z dokumentu w postaci postanowienia i umorzeniu dochodzenia nie pozwolił na ustalenie przebiegu zdarzenia, jego okoliczności, a już zwłaszcza był całkowicie nieprzydatny do stwierdzenia czyjejkolwiek winy. Pozostałe dowody z dokumentów (pkt. 1 lit b i c pozwu) dotyczyły okoliczności niespornych tj. faktu śmierci M. S. (2) i odmowy wypłaty zadośćuczynienia.

Kolejny, ostatni zawnioskowany przez stronę powodową dowód, był niemożliwy do przeprowadzenia i został oddalony. Wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków (o którym mowa w punkcie 3 pozwu) okazał się niemożliwy do zrealizowania z uwagi na brak jakichkolwiek danych dotyczących wypadku. W sytuacji, gdy w toku postępowania nie ustalono prędkości poruszania się pojazdu, jego toru jazdy, kierunku w jakim się poruszał, warunków atmosferycznych, widoczności, sposobu poruszania się zmarłego M. S. (2), w szczególności czy nie wtargnął on pod pojazd, czym spowodował wypadek lub znacznie się do niego przyczynił, brak jest możliwości przeprowadzenia wnioskowanego dowodu. Powoływanie biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych ma sens jedynie wówczas, gdy zabezpieczone zostały ślady oraz dowody o charakterze materialnym. W sprawach, w których nie zabezpieczono śladów materialnych, jak tor jazdy, droga hamowania, sposób poruszania się pieszego, jego odległość od pojazdu w chwili, gdy kierowca go dostrzegł i ewentualnie rozpoczął manewr hamowania itp., nie można bowiem niczego obliczyć, gdyż wszystkie dane są niewiadome. Badania z zakresu wypadków drogowych polegają na analizie okoliczności, miejsca i uszkodzeń pojazdów, obrażeń osób poszkodowanych w celu określenia przyczyn, przebiegu i skutków wypadków drogowych, dzięki czemu istnieje możliwość wskazania sprawcy zdarzenia. W sytuacji, gdy żadne dane dotyczące przebiegu zdarzenia są nieznane, analiza taka jest niemożliwa do przeprowadzenia. Podkreślić należy także to, iż biegły sądowy przeprowadza opinię w oparciu o materiał dowody dopuszczany już przez sąd. W przedmiotowej sprawie strony złożyły już wszelkie wnioski dowodowe, termin do złożenia dalszych upłynął i dowody takie należałoby uznać za spóźnione. Tym samym materiał dowody zgromadzony w toku postępowania nie był wystarczający do przeprowadzenia wnioskowanego dowodu.

Powódka nie przedstawiła żadnych dokumentów ani nie zawnioskowała o przesłuchanie świadków, na podstawie których sąd mógłby ustalić, iż zdarzenie, w wyniku którego śmierć poniósł M. S. (2) było przestępstwem i że odpowiedzialność, winę za ten czyn ponosi ktokolwiek inny niż sam poszkodowany. Ponadto z dokumentów przedłożonych przez pozwanego wynika, iż de facto nie było żadnych bezpośrednich świadków wypadku, lecz jedynie co do okoliczności odnalezienia ciała M. S. (2). Powódka jednak nie naprowadziła żadnych racjonalnych wniosków dowodowych na potwierdzenie przebiegu zdarzenia oraz na okoliczność winy kierowcy pojazdu. Z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy wynika natomiast, iż nie można z całą pewnością przyjąć za powódką, że doszło do potrącenia M. S. (2) przez nieznanego sprawcę. Tak po prawdzie obrażenia doznane przez zmarłego świadczą bowiem bardziej w ocenie niniejszego Sądu o najechaniu na niego (w sytuacji gdy zmarły już leżał na ziemi, czego - mając na uwadze jego stan upojenia alkoholowego – nie da się wykluczyć), niż o jego potrąceniu. Świadkowie przesłuchani w toku postępowania przygotowawczego potwierdzili natomiast stan nietrzeźwości M. S. (3), który został dokładnie zbadany przez biegłych. Nie można zatem wykluczyć przyczynienia się zmarłego do wystąpienia przedmiotowego zdarzenia, bądź nawet jego wyłącznej winy w wystąpieniu zdarzenia, co podnosił też pozwany.

Zgodnie z treścią art. 6 k. c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przepis art. 232 k.p.c. nakłada na strony obowiązek wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. (...) dowodowa, stosownie do cytowanych wyżej przepisów spoczywa na stronach, zgodnie z obowiązującą w procesie cywilnym zasadą kontradyktoryjności. Powódka była w niniejszej sprawie reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, co pozwala przyjąć, iż wszystkie środki dowodowe jakimi dysponowała zostały w procesie wykorzystane dla obrony jej interesów, jednakże żaden z nich nie uzasadniał żądania pozwu w sposób pozwalający uznać jego twierdzenia za trafne i wykazane.

Przesłanką powstania obowiązku odszkodowawczego po stronie pozwanego jest ustalenie winy posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, których tożsamość nie jest znana. Zgodnie z treści art. 98 ust.1 pkt 1) Ustawy z dnia 22 maja 2003 r.o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych do zadań Funduszu należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych, o których mowa w art. 4 pkt 1 i 2, w granicach określonych na podstawie przepisów rozdziałów 2 i 3, za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na osobie, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na złożonych dokumentach, których treść i autentyczność nie były przez strony kwestionowane. Sąd oparł się również na przesłuchaniu powódki, które nie miało znaczenia dla ustalenia przebiegu zdarzenia, albowiem powódka nie miała o nim wiedzy. Zeznawała jedynie na okoliczności dotyczące swojej krzywdy, która wystąpiła na skutek przedmiotowego zdarzenia. Natomiast świadkowie przesłuchani w sprawie karnej znali jedynie okoliczności zaistniałe przed zdarzeniem oraz po odnalezieniu zwłok M. S. (3). Materiał dowodowy nie dał zatem podstaw do potwierdzenia prawdziwości twierdzeń powódki o winie i odpowiedzialności za czyn kierującego pojazdem, stąd też powództwo jako niewykazane podlegało oddaleniu. Ponadto podstawą oddalenia powództwa jest także zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia, który okazał się uzasadniony.

Stosownie do treści art. 117 § 1 k.c., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Zgodnie zaś z art. 117 § 2 k.c., po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne. W sytuacji podniesienia skutecznie zarzutu przedawnienia roszczenie powódki, o ile jest nadal podtrzymywane, podlega ocenie co do zasadności jego dochodzenia. Skoro zaś dłużnik może uchylić się od zaspokojenia roszczenia przedawnionego, bezpodstawne jest uwzględnianie powództwa, obejmującego roszczenie przedawnione.

Zgodnie z art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat sześć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Stosownie do treści art. 120 § 1 k.c., bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne.

W tym miejscu wskazać należy, iż do roszczeń odszkodowawczych kierowanych wobec pozwanego (...) w W. na podstawie art. 98 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) zastosowanie znajdzie termin przewidziany w art. 442 1 § 1 k.c. Zgodnie z ww. przepisem roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Zgodnie z § 2 jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku roszczenia ulega przedawnieniu z upływem lat 20 od dnia popełnienia przestępstwa.

W niniejszej sprawie zdarzenie, na skutek którego M. S. (2) poniósł śmierć miało miejsce w dniu 24 listopada 1999 roku, zaś pozew w przedmiotowej sprawie został wniesiony w dniu 3 grudnia 2019 roku, a zatem po upływie 20 lat od przedmiotowego zdarzenia. Sąd ma na uwadze, iż szkoda została zgłoszona w dniu 12 lipca 2019r. a więc przed upływem 20 lat (co doprowadziłoby do przerwania biegu przedawnienia zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2017 r.​V CSK 685/16), jednakże z uwagi na wyżej przedstawioną argumentację należy przyjąć, iż roszczenie powódki uległo przedawnieniu stosowanie do treści art. 442 1 § 1 kc tj. z upływem 10 lat od dnia zdarzenia wywołującego szkodę. Przeprowadzone w sprawie postępowania dowodowe nie dało podstaw do ustalenia, iż zaistniałe zdarzenie stanowiło przestępstwo.

Mając na uwadze wszystkie powyższe argumenty Sąd oddalił powództwo w całości, o czym orzekł w punkcie I sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie II wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.

Powódka przegrała niniejszą sprawę w całości, zatem powinna zwrócić poniesione przez pozwanego koszty postępowania. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w osobie radcy prawnego w wysokości 3.600 złotych oraz kwota 17 złotych tytułem uiszczonej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Wynagrodzenie pełnomocnika zostało ustalone w stawce minimalnej na podstawie § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Z uwagi na powyższe w punkcie II wyroku zasądzono od powódki na rzecz pozwanego Funduszu kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. Roszczenie odsetkowe w tym zakresie znajduje swoją podstawę prawną w art. 98 § 1 1 k.p.c.

Szczecin, dnia 30 września 2020 roku