Sygn. akt I C 826/17
Pozwem z dnia 18 grudnia 2017 roku (data prezentaty Biura podawczego), złożonym do Sadu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, powódka A. B. reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika (adwokata) wniosła o zasądzenie od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na jej rzecz kwoty 15 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 18 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 2 097 zł tytułem odszkodowania z tytułu zwiększonych potrzeb powódki wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 18 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty, a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki renty miesięcznej w kwocie 140 zł miesięcznie płatnej z góry do 10-go dnia każdego miesiąca, począwszy od dnia 1 sierpnia 2010 roku wraz z ustawowymi odsetkami, począwszy od dnia wymagalności poszczególnych rent miesięcznych do dnia zapłaty. Nadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu złożonego pozwu powódka wskazała, iż w dniu 3 kwietnia 2010 roku w miejscowości G. doszło do rozróby chuligańskiej, niszczenia mienia, pobić i wjeżdżania pojazdami w ludzi. Samochód marki V. (...) wraz z pasażerami brał w niej udział. Kierujący pojazdem chciał rozjechać powódkę A. B. i jej rodzinę, którzy znajdowali się na swojej posesji. Zaatakowana rodzina zaczęła uciekać w kierunku swojego domu. Podczas ucieczki powódka upadła na kolana na podjeździe i gdyby nie Ł. W., który chwycił ją za ramiona i wyciągnął prawie spod kół samochodu, pojazd z pewnością przejechałby ją, ponieważ zatrzymał się dopiero na bramie wjazdowej, w którą uderzył przednim zderzakiem. Sprawca zdarzenia zbiegł z miejsca wypadku. W wyniku zdarzenia powódka doznała poważnego urazu obu kolan oraz urazu psychicznego, z powodu których cierpi dotychczas. Niniejsza szkoda została zgłoszona do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego za pośrednictwem (...) S.A. pismem z dnia 29 lipca 2010 roku. Pozwany w dniu 17 stycznia 2011 roku przyznał powódce świadczenia w łącznej kwocie 5 570,75 zł. Przedstawiciel powódki w dniu 27 stycznia 2011 roku wystosował odwołanie w niniejszej sprawie, dołączając kolejne dokumenty. W odpowiedzi na odwołanie , pozwany w dniu 28 lutego 2011 roku zaproponował ugodowe zakończenie likwidacji szkody w drodze ugody, poprzez dopłatę kwoty 2 000 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania, ponad dotychczas wypłaconą kwotę 4 470,75 zł przy jednoczesnej rezygnacji przez pozwaną ze zgłaszania dalszych roszczeń do Funduszu i sprawcy szkody. W odpowiedzi na propozycję ugody, strona powodowa w dniu 15 marca 2011 roku poinformowała, że możliwe jest zawarcie ugody jedynie poprzez dopłatę odszkodowania do łącznej kwoty 17 000 zł, na co pismem z dnia 29 lipca 2011 roku pozwany zgody nie wyraził. Pozwany zrefundował powódce jedynie koszty poniesione w związku z dojazdami, zakupem leków oraz środków opatrunkowych wypłacając kwotę 84,70 zł. W dniu 21 października 2011 roku pozwany przyznał powódce kolejne świadczenie w kwocie 89,71 zł, a w dniu 24 lipca 2012 roku, z uwagi na utrzymujący się zły stan zdrowia powódki, pozwany podjął decyzję o dopłacie powódce odszkodowania w kwocie 45,35 zł. W związku, iż zdaniem strony powodowej, decyzja pozwanego była decyzją krzywdzącą, przedstawiciel powódki w dniu 17 lutego 2014 roku przesłał do pozwanego przedsądowe wezwanie do zapłaty. Po dodatkowych konsultacjach medycznych w dniu 15 stycznia 2015 roku, pozwany przyznał powódce zwrot kosztów zakupu leków i kosztów dojazdów oraz zaliczkę na przyszłe świadczenia. Łącznie pozwany wypłacił na rzecz powódki następujące świadczenia:
1. zadośćuczynienie – 5 000 zł,
2. koszty dojazdów – 146,95 zł,
3. koszty leczenia – 783,94 zł,
4. zaliczka na przyszłe świadczenia i odszkodowania – 600 zł.
Zdaniem strony powodowej powyższe świadczenia nie wyczerpują w całości roszczeń powódki, co wskazuje na zasadność niniejszego pozwu. (pozew k. 2-10; pełnomocnictwo procesowe k. 11)
W odpowiedzi na pozew z dnia 13 kwietnia 2018 roku (data stempla pocztowego) pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny z siedzibą w W. (dalej również jako (...)) reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika (radcę prawnego) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nadto pełnomocnik pozwanego podniósł zarzut przedawnienia dochodzonego roszczenia.
W uzasadnieniu złożonego pisma pełnomocnik pozwanego wskazała, iż pozwany wypłacił na rzecz powódki uzasadnioną okolicznościami kwotę zadośćuczynienia w kwocie 5 000 zł oraz zasadne odszkodowanie. Ponad 7 lat temu pozwany pouczył powódkę, że dalszych roszczeń może dochodzić na drodze postępowania sądowego. Pełnomocnik pozwanego podniosła, iż z samego faktu prowadzenia postępowania przygotowawczego oraz jego umorzenia nie wynika, że doszło do popełnienia przestępstwa i to bez względu na przyczynę umorzenia postępowania. W ocenie pozwanego, powódka nie udowodniła winy kierującego nieznanym pojazdem, a więc, że doszło do popełnienia przestępstwa, co uzasadniałoby przyjęcie wydłużonego 20-letniego terminu przedawnienia. Pozwany oświadczył, iż w orzecznictwie wskazuje się, iż nie można domniemywać popełnienia przestępstwa, zwłaszcza jeśli konsekwencją jest znaczne wydłużenie terminy przedawnienia wynikających z niego roszczeń odszkodowawczych, a ciężar wykazania okoliczności faktycznych oraz przedstawienia dowodów pozwalających na zrekonstruowanie przez sąd orzekający strony przedmiotowej i podmiotowej czynu sprawcy wypadku komunikacyjnego, którego tożsamości nie ustalono i umożliwiających zakwalifikowanie tego czynu jako przestępstwa, spoczywa na pokrzywdzonym. Pozwany tym samym zakwestionował odpowiedzialność co do zasady, zaś z ostrożności procesowej również co do wysokości, bowiem w jego opinii żądanie powódki należy uznać za rażąco wygórowane, zaś wypłacona jej kwota 5 000 zł tytułem zadośćuczynienia jest w ocenie pozwanego kwotą adekwatną do rozmiaru krzywdy. Odnosząc się do roszczenia w zakresie comiesięcznej renty na rzecz powódki, pozwany wskazuje, iż roszczenie to jest bezzasadne i nieudowodnione. (odpowiedz na pozew k. 145-161; pełnomocnictwo procesowe k. 184)
Pismem złożonym na rozprawie w dniu 4 marca 2020 roku pełnomocnik pozwanego podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie i wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz podtrzymał zarzut przedawnienia roszczenia powódki. (pismo procesowe pozwanego k. 539-545)
Do momentu zamknięcia rozprawy strony pozostały przy swoich stanowiskach. (protokół k. 562)
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 3 kwietnia 2010 roku, w miejscowości G. około godziny 23:00, doszło do rozróby chuligańskiej, niszczenia mienia, pobić i wjeżdżania pojazdami w ludzi. Samochód marki V. (...) wraz z pasażerami brał w niej udział. Kierujący pojazdem chciał rozjechać powódkę A. B. i jej rodzinę, którzy znajdowali się na swojej posesji. Zaatakowana rodzina zaczęła uciekać w kierunku swojego domu. Podczas ucieczki powódka upadła na kolana na podjeździe i gdyby nie Ł. W., który chwycił ją za ramiona i wyciągnął prawie spod kół samochodu, pojazd z pewnością przejechałby ją, ponieważ zatrzymał się dopiero na bramie wjazdowej, w którą uderzył przednim zderzakiem. Sprawca zdarzenia zbiegł z miejsca wypadku. (dowód: zeznania powódki A. B. k. 532 w zw. z k. 244v-247v; zeznania świadka L. B. k. 250v-252; oświadczenie świadka L. B. o przebiegu zdarzenia k. 91-91v)
Sprawca zdarzenia nie został wykryty. Dochodzenie w sprawie uszkodzenia drewnianego ogrodzenia w dniu 3 kwietnia 2010 roku w G. na kwotę 286,70 złotych na szkodę L. B. zostało umorzone wobec niewykrycia sprawcy. (dowód: postanowienie o umorzeniu dochodzenia - akta dochodzenia Ds 958/10/D k. 52)
Bezpośrednio po zdarzeniu A. B. udała się z miejsca zdarzenia samodzielnie do domu, gdzie umyła rany na kolanach wodą utlenioną, opatrunków nie stosowała. W dniu 7 kwietnia 2010 roku A. B. zgłosiła się do lekarza rodzinnego, który odnotował uraz kolana lewego. W dniu 26 kwietnia 2010 roku poszkodowana zgłosiła się do (...) w Ł., gdzie stwierdzono u niej uraz stawu kolanowego lewego, następnie kontynuowała leczenie w tej poradni. A. B. odbywała zabiegi rehabilitacyjne w następujących okresach: od 3 do 17 stycznia 2011 roku w (...), od 7 do 20 września 2011 roku w (...), od 11 do 22 kwietnia 2016 roku w (...) w L., od 13 do 16 września 2017 roku w (...) w L.. (dowód: kserokopia dokumentacji medycznej k. 66-84; zeznania powódki A. B. k. 532 w zw. z k. 244v-247v; zeznania świadka L. B. k. 250v-252)
W wyniku upadku w dniu 3 kwietnia 2010 roku A. B. doznała obrażeń w postaci stłuczenia stawów rzepkowo-udowych z uszkodzeniem wiązadeł pobocznych strzałkowych. W badaniu klinicznym stwierdzono poszerzony obrys obu stawów kolanowych, bolesność palpacyjną w rzucie wiązadeł pobocznych strzałkowych obustronnie, dodatnie objawy rzepkowe - bolesność podczas kompresji rzepki, zanik mięśnia czworogłowego uda lewego o 2 cm w porównaniu do strony przeciwnej; powiększony obwód łydki lewej o 1 cm w porównaniu do strony przeciwnej oraz podczas testu stania na palcach zaznaczoną przepuklinę lewego dołu podkolanowego. W leczeniu poszkodowana wymagała odciążania stawów kolanowych, leczenia chondro protekcyjnego i rehabilitacji w odciążeniu. W związku z urazem w dniu 3 kwietnia 2010 roku A. B. doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 6 %. Leczenie pourazowe ortopedyczne zostało zakończone po roku od wypadku tj. w dniu 20 czerwca 2011 roku, gdzie podczas wizyty kontrolnej, badający lekarz stwierdził stabilne stawy kolanowe, bez obrzęku oraz bolesność stawów rzepkowo-udowych. Poszkodowanej zalecono fizykoterapię. Po przeciążeniu stawów kolanowych A. B. może wymagać okresowego leczenia rehabilitacyjnego i konsultacji specjalistycznych. Uszkodzenia wiązadeł pobocznych strzałkowych zostały wygojone z obecnością blizn, zatem wytrzymałość uszkodzonych wiązadeł i ich elastyczność jest mniejsza niż przed wypadkiem. Po zastosowanym leczeniu stawy kolanowe są stabilne, a rokowania na przyszłość umiarkowanie korzystne, bowiem w przyszłości nie powinno dojść do pogorszenia się stanu zdrowia poszkodowanej w związku z przebytymi obrażeniami doznanymi w wyniku przedmiotowego upadku. (dowód: opinia biegłego Z. K. k. 427-433)
Obecnie A. B. nadal odczuwa dolegliwości stawów kolanowych, jednak dolegliwości tych nie należy wiązać wyłącznie z przebytym wypadkiem z dnia 3 kwietnia 2010 roku. Praca siedząca i nadwaga będą skutkowały postępem zmian chondromalacyjnych. Zmiany te wymagają leczenia rehabilitacyjnego i viskosuplementacji stawu kolanowego. Leczenie rehabilitacyjne ukierunkowane jest na odbudowę chrząstki stawowej, daje możliwość zahamowania postępujących zmian i poprawę wydolności stawu. Rehabilitacja może się odbywać w warunkach ubezpieczenia NFZ. Wskazane jest komplementowanie diety o preparaty chodroprotekcyjne typu A. co drugi dzień jedna saszetka, którego koszt miesięczny wynosi około 42 zł za 20 saszetek. Do 12 miesięcy po wypadku powódka mogła mieć ograniczenia wykonywaniu ciężkich prac fizycznych. Miała ograniczenia w chodzeniu po schodach, po drabinie, po nierównym terenie, w kucaniu. W okresie pierwszych tygodni po zdarzeniu mama powódki pomagała jej przy ścieleniu łóżka, sprzątaniu, przygotowywaniu posiłków, przy ubieraniu, przy toalecie ran kolan. W okresie do 6 tygodni od zdarzenia, zakres niezbędnej pomocy można średnio określić do 2 godzin dziennie, obecnie powódka nie wymaga pomocy osób trzecich. W trakcie pierwszych sześciu tygodni od wypadku cierpienia A. B. należy określić jako znacznie nasilone i związane były one z samym wypadkiem, jego okolicznościami, koniecznością diagnostyki specjalistycznej, koniecznością stosowania toalety ran i opatrunków. Po tym czasie – do 12 miesięcy cierpienia należy określić jako miernie nasilone i były one związane z koniecznością diagnostyki, leczenia specjalistycznego, przyjmowania leków przeciwobrzękowych i przeciwbólowych. Po tym czasie do chwili obecnej, cierpienia związane z obrażeniami doznanymi w wypadku należy określić jako nieznacznie nasilone. Mają one charakter przewlekły i nakładają się na zmiany rozwijające się samoistnie waz z wiekiem. Koszty zakup leków wynikających z faktur znajdujących się w aktach sprawy (k. 104-122) poniesione przez powódkę były kosztami uzasadnionymi Leki te to P., R. gel, A., A., F.. Są to leki o działaniu chondroprotekcyjnym, regenerujące chrząstkę stawową, działające przeciwbólowo i przeciwobrzękowo. (dowód: opinia uzupełniająca biegłego Z. K. k. 490-499; zeznania powódki A. B. k. 532 w zw. z k. 244v-247v; zeznania świadka L. B. k. 250v-252; kserokopie faktur VAT k. 104-122)
W związku z przedmiotowym zdarzeniem, w psychice A. B. nie stwierdzono żadnych trwałych i nieprzepracowanych skutków psychicznych i emocjonalnych, które miałyby bezpośredni związek z przeżyciami emocjonalnymi wywołanymi tym zdarzeniem. Cierpienia psychiczne A. B. w związku z przedmiotowym zdarzeniem, mogły trwać w umiarkowanym nasileniu do jednego roku od dnia wypadku i polegały one na lęku, rozdrażnieniu, obawach o bezpieczeństwo własne i najbliższych. Nasilenie tych cierpień psychicznych i odczuwanych krzywd moralnych było umiarkowane i nie przekraczało naturalnych możliwości w zakresie odporności psychicznej powódki i nie zagrażało jej zdrowiu psychicznemu. (dowód: opinia psychologiczna M. S. k. 445-451)
Przed wypadkiem A. B. pomagała mamie w gospodarstwie rolnym, przy zbiorach, ogrodzie oraz sadzie. Po przedmiotowym zdarzeniu A. B. nie była już w stanie wspierać matki w obowiązkach. Ponadto poszkodowana prowadziła dość aktywny tryb życia, jeździła na rowerze, biegała. Negatywne skutki jakie powódka wiąże z przedmiotowym zdarzeniem polegają przede wszystkim na ograniczonej możliwości ruchu oraz rezygnacji z dotychczasowego trybu życia z uwagi na utrzymujący się ból kolan. Do strat życiowych, jakie powódka wiąże ze skutkami zaistniałego zdarzenia, zalicza ona problemy z wykonywaniem pracy wymagającej długotrwałej pozycji siedzącej, nie może przyjmować pozycji klęczącej, problemy z poruszaniem się po schodach i na dłuższych dystansach oraz ma trudności z wykonywaniem obowiązków domowych (cięższe zakupy, sprzątanie). A. B. zaprzestała także aktywności fizycznej oraz zrezygnowała z kilkumiesięcznych wyjazdów do W. w celach zarobkowych – powódka opiekowała się we W. osobami starszymi, zaś na skutek urazu kolan wykonywanie wokół nich czynności sanitarnych oraz nie rzadko konieczność podnoszenia takiej osoby, stało się dla niej uciążliwe i bolesne. (dowód: zeznania powódki A. B. k. 532 w zw. z k. 244v-247v; zeznania świadka L. B. k. 250v-252)
Stawka godzinowa za świadczenie usług opiekuńczych obowiązująca od 1 stycznia 2009 roku i nadal w 2010 roku wynosiła 9.00 zł za godzinę usług. (dowód: kserokopia zaświadczenia z (...) w L. k. 92)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów nieosobowych. Znajdujące się w aktach sprawy dokumenty nie zostały zakwestionowane w toku postępowania przez żadną ze stron procesu, stąd też stanowiły one pełnowartościowy materiał dowodowy do poczynienia ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie.
Wywołany na potrzeby niniejszego postępowania dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii w osobie Z. K. (k. 427-433, 490-499) jest dla Sądu w pełni wiarygodny. Opinia w tym zakresie jest pełna, jasna, niesprzeczna oraz została sporządzona przez specjalistę w swojej dziedzinie, zgodnie ze wskazaniami wiedzy i nauki, zaś logiczność rozumowania biegłego nie budzi wątpliwości. Biegły wykonał zleconą opinię w oparciu o akta sprawy, a także wywiad i osobiste badanie lekarskie A. B., wnioski zawarte w opinii sformułowane zostały przez biegłego w sposób kategoryczny i jednoznaczny oraz zostały w sposób dostateczny uzasadnione. Opinia ta uznana została w powyższym zakresie za wiarygodną, jako że jest ona spójna i logiczna, została sporządzona przez biegłego zgodnie ze wskazaniami wiedzy specjalistycznej w oparciu o obowiązujące przepisy, wiedzą praktyczną i doświadczeniem zawodowym i jako taka w pełni zasługuje na obdarzenie wiarą.
Sąd obdarzył walorem wiarygodności dowód w postaci opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii w osobie M. S. (k. 445-451). Opinia w tym zakresie jest pełna, jasna, niesprzeczna oraz została sporządzona przez specjalistę w swojej dziedzinie, zgodnie ze wskazaniami wiedzy i nauki, zaś logiczność rozumowania biegłego nie budzi wątpliwości.
Sąd dał wiarę zeznaniom powódki A. B. (k. 532 w zw. z k. 244v-247v) oraz świadka L. B. (k. 250v-252) w zakresie przebiegu zdarzenia z dnia 3 kwietnia 2010 roku oraz jego skutków. Zeznania te są spójne, jasne i logiczne, a nadto pokrywają się z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym.
Sąd nie obdarzył walorem wiarygodności oświadczenia L. B. (k. 90) w zakresie czasu trwania świadczonych przez nią córce usług opiekuńczych. Przedmiotowe oświadczenie nie pokrywa się z opinią powołanego w niniejszej sprawie biegłego sądowego, w związku z czym, mając na uwadze przytoczoną opinię wydaną w niniejszej sprawie, a także doświadczenie życiowe Sądu i zasady logicznego rozumowania, oświadczenie to nie zostało uznane przez Sąd za wiarygodne w powyższym zakresie.
Sąd Rejonowy zważył co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.
Zgodnie z art. 805 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Kodeks Cywilny (tekst jedn. Dz. Z 2019 r., poz. 1145, dalej również jako: „k.c.”), przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie, przy czym przy ubezpieczeniu majątkowym – zapłacie określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku (§ 2 pkt. 1). Przepis art. 822 § 1 i 4 k.c. wskazuje natomiast, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.
Podstawy prawnej odpowiedzialności pozwanego należy upatrywać w ogólnej normie zawartej w art. 415 k.c., zgodnie z którą to regulacją, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej opartej na przepisie art. 415 k.c. jest zatem wina. Z punktu widzenia odpowiedzialności cywilnej każdy stopień winy uzasadnia nałożenie na sprawcę szkody obowiązku jej naprawienia (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1975 roku, I CR 656/75, Legalis nr 19032, Kodeks cywilny. Komentarz, Tom I, pod redakcją prof. dr hab. Krzysztofa Pietrzykowskiego, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2005, str. 1090). Należy zauważyć, iż w doktrynie przyjmuje się, że do sfery bezprawności należy także zaliczyć zachowania się sprzeczne z zasadami uważnego postępowania, czyli niedołożenie należytej staranności (M. K., Należyta staranność – problem bezprawności czy winy, PiP (...), str. 32 i nast.).
Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanego konieczne jest więc wykazanie, że za szkodę wyrządzoną powodowi ponosi odpowiedzialność ubezpieczający.
Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2019 r., poz. 2214, dalej również jako: „ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych.”) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
Z wykładni przytoczonych norm należy wywieść wniosek, iż ubezpieczyciel odpowiada w takich samych granicach, w jakich odpowiadałby sprawca szkody. Przepis art. 436 § 1 k.c. statuuje w tym zakresie podstawową regułę odpowiedzialności samoistnego posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez niego na zasadzie ryzyka, z wyłączeniem tylko takich sytuacji, gdy szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.
W niniejszej sprawie pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady, przyznając, iż w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej sprawcy wypadku wypłacił stosowne zadośćuczynienie dla pokrzywdzonej w kwocie 5.000 zł, wnosząc o oddalenie niniejszego powództwa. Tym samym to do strony powodowej należało udowodnienie zasadności niniejszego powództwa.
Jako, że strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia, w związku z powyższym, w pierwszej kolejności należało rozpatrzyć tę kwestię. Przedawnienie roszczeń o zadośćuczynienie i odszkodowanie zostało uregulowane w art. 442 1 k.c.
Zgodnie z tą regulacją, roszczenia o odszkodowanie i zadośćuczynienie co do zasady przedawniają się z upływem 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Warto podkreślić, że obie te przesłanki muszą być spełnione łącznie, jeśli więc poszkodowany wcześniej dowiedział się o szkodzie niż o osobie zobowiązanej do jej naprawienia przedawnienie rozpoczyna bieg w terminie późniejszym. Wspominany termin jednak nie może być dłuższy niż 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie, które spowodowało szkodę. Dłuższy termin przedawnienia roszczeń dotyczących zadośćuczynienia oraz odszkodowania obowiązuje w sprawach, w których szkoda wynikła ze zbrodni lub występku. Wówczas roszczenie przedawnia się z upływem 20 lat. Termin ten liczy się od dnia popełnienia przestępstwa, bez względu na to kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia.
Pozwany podniósł, iż w niniejszej sprawie nie ma podstaw do przyjęcia 20-letniego terminu przedawnienia, ponieważ powódka nie wykazała dostatecznie, iż do szkody doszło w wyniku popełnienia przestępstwa. Dochodzenie w sprawie uszkodzenia drewnianego ogrodzenia na szkodę L. B. zostało umorzone postanowieniem Komendy Powiatowej Policji w Ł. wobec niewykrycia sprawcy. W związku z powyższym strona pozwana wskazywała, iż z uwagi na brak zidentyfikowania sprawcy, nie można stwierdzić, że nie zachodziły przesłanki wyłączające odpowiedzialność np. młodociany wiek sprawcy czy też jego niepoczytalność, a w związku z tym, nie można stwierdzić, iż doszło do popełnienia przestępstwa czy też występku. W tym miejscu należy wskazać, iż Jeżeli w postępowaniu karnym nie stwierdzono popełnienia przestępstwa z jakiejkolwiek przyczyny, a kwestia ma znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu, sąd cywilny jest obowiązany do dokonania własnych ustaleń odnośnie do podmiotowych i przedmiotowych znamion przestępstwa. Jak zaznaczył Sąd Najwyższy, nie chodzi tutaj o zastąpienie sądu karnego, ale tylko o przesłankowe ustalenie okoliczności istotnej dla odpowiedzialności cywilnoprawnej sprawcy danego czynu. Sąd samodzielnie ocenia, czy zachowanie sprawcy szkody (choćby nieustalonego imiennie) stanowiło przestępstwo (były spełnione jego znamiona przedmiotowe i podmiotowe, w tym wina sprawcy), jeżeli jest to potrzebne do oceny zasadności zarzutu przedawnienia roszczenia (art. 442 k.c.). (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1967 r. - zasada prawna - III PZP 34/67, OSNCP 1968, nr 6, poz. 94, Legalis nr 13295 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 czerwca 1969 r., I PR 157/69, Legalis nr 14001, z dnia 5 maja 2009 r., I PK 13/09, OSNP 2011, nr 1-2, poz. 4, Legalis nr 260243 i z dnia 19 lipca 2012 r., II CSK 653/11, OSNC 2013, nr 4, poz. 50, Legalis nr 544291).
Wskazać należy, iż pomimo nie wykrycia sprawcy czynu w toku prowadzonego dochodzenia, znany jest krąg osób uczestniczących w zdarzeniu. Po przeanalizowaniu całokształtu okoliczności towarzyszących zdarzeniu z dnia 3 kwietnia 2010 roku, Sąd nie znalazł żadnych przesłanek mogących wskazywać, iż w stosunku do sprawcy zdarzenia, mają zastosowanie okoliczności mogące wyłączyć jego odpowiedzialność. W toku dochodzenia prowadzonego przez Komendę Powiatową Policji w Ł., nie wyszły na jaw żadne fakty, mogące wskazywać na niepoczytalność któregokolwiek uczestnika zdarzenia bądź też na inne okoliczności wyłączające odpowiedzialność karną. Ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, jednoznacznie wynika, iż w chwili, w której doszło do upadku powódki, znajdowała się ona w trakcie ucieczki przed działaniem niezidentyfikowanego sprawcy, stanowiącym czyn zabroniony na szkodę jej matki L. B., a także mogącym narazić na niebezpieczeństwo ją i jej rodzinę. Mając na uwadze bezsporność co do samego przebiegu zdarzenia z dnia 3 kwietnia 2010 roku oraz zgromadzony materiał dowodowy, Sąd zważył, że istnieją przesłanki do zastosowania w niniejszej sprawie wydłużonego tj. 20-letniego terminu przedawnienia, bowiem w ocenie Sądu do szkody doszło w wyniku popełnionego przestępstwa.
Odnosząc się do kwestii wysokości świadczenia należnego powódce tytułem zadośćuczynienia zauważyć trzeba, iż zadośćuczynienie, w przeciwieństwie do odszkodowania, dotyczy szkody niemajątkowej, a więc nieprzeliczalnej na określoną kwotę pieniężną. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Winno ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.
Zadośćuczynienie powinno być przyznane w wysokości umożliwiającej pokrzywdzonemu uzyskanie satysfakcji adekwatnej do cierpień i krzywd, jakich doznał, dlatego w pierwszym rzędzie Sąd powinien ocenić rozmiar krzywdy.
Ustalając „odpowiednią sumę” należy mieć na względzie rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, stopień tych cierpień, intensywność i długotrwałość (pobyt w szpitalu, konieczność poddania się zabiegom), prognozy na przyszłość, wiek i płeć poszkodowanego, konsekwencje, jakie naruszenie wywołało w życiu osobistym i społecznym.
W niniejszej sprawie, w wyniku przedmiotowego zdarzenia powódka doznała stłuczenia stawów rzepkowo-udowych z uszkodzeniem wiązadeł pobocznych strzałkowych. Skutki zdarzenia powódka odczuwa do dnia dzisiejszego, a doznany przez nią uszczerbek na zdrowiu w wyniku upadku wynosi 6 % i ma on charakter trwały. W okresie do 6 tygodni od zdarzenia, zakres niezbędnej pomocy można średnio określić do 2 godzin dziennie, obecnie powódka nie wymaga pomocy osób trzecich. W trakcie pierwszych sześciu tygodni od wypadku cierpienia A. B. należy określić jako znacznie nasilone i związane były one z samym wypadkiem, jego okolicznościami, koniecznością diagnostyki specjalistycznej, koniecznością stosowania toalety ran i opatrunków. Po tym czasie, do 12 miesięcy od zdarzenia, cierpienia należy określić jako miernie nasilone i były one związane z koniecznością diagnostyki, leczenia specjalistycznego, przyjmowania leków przeciwobrzękowych i przeciwbólowych. Po tym czasie do chwili obecnej, cierpienia związane z obrażeniami doznanymi w wypadku należy określić jako nieznacznie nasilone. Mają one charakter przewlekły i nakładają się na zmiany rozwijające się samoistnie waz z wiekiem. Bezpośrednio po wypadku A. B. nie była hospitalizowana, leczyła się w poradni specjalistycznej. Leczenie pourazowe ortopedyczne zostało zakończone po roku od wypadku tj. w dniu 20 czerwca 2011 roku powódka nie powróci już do sprawności sprzed wypadku, a obecne odczuwalne przez nią dolegliwości zmuszają ją do zmiany trybu życia. A. B. musiała zmienić pracę, gdyż praca siedząca okazała się być dla niej zbyt uciążliwa z uwagi na stan kolan, a także zrezygnować z okresowych wyjazdów do W. w celach zarobkowych. Przed wypadkiem powódka była osobą aktywną fizycznie, uprawiała regularnie bieganie oraz jazdę na rowerze, na chwilę obecną odczuwane przez nią dolegliwości uniemożliwiają jej wykonywanie tego typu aktywności. Bezpośrednio po wypadku, w okresie do 6 tygodni, powódka wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach dnia codziennego, obecnie jest Ona osobą samodzielną, a rokowania na przyszłość są umiarkowanie korzystne. Mając na uwadze powyższe, Sąd zważył, iż należna powódce kwota tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wynosi 17 000 zł. Pozwany wypłacił w toku postępowania likwidacyjnego na rzecz A. B. zadośćuczynienie w kwocie 5 000 zł, w związku z czym zasądzona kwota 12 000 zł stanowi różnicę pomiędzy tymi kwotami. W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo uznając, że dochodzona przedmiotowym pozwem kwota jest niewspółmierna w stosunku do powyższych okoliczności i przewyższa wartość szkody.
Oprócz zadośćuczynienia, powódka dochodziła w niniejszym postępowaniu również comiesięcznej renty na przyszłość z wyrównaniem od sierpnia 2010 roku w wysokości 140 zł, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca.
Przepis art. 444 § 2 k.c. stanowi, że jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.
Sąd nie znalazł jednak podstaw do uwzględnienia roszczenia powódki w tym zakresie, bowiem nie wykazała jego zasadności. W toku postępowania powódka, na której zgodnie z art. 6 k.c. ciążył obowiązek wykazania zasadności dochodzonego roszczenia, nie sprostała temu obowiązkowi, gdyż nie zostały przedstawione żadne dowody, które dawałyby podstawę do jego zasądzenia. Powódka nie wykazała, ażeby zwiększyły się jej potrzeby w wyniku przedmiotowego zdarzenia. W chwili zdarzenia A. B. była osobą bezrobotną, a więc nie utraciła swojego źródła utrzymania w związku z wypadkiem. Obecnie zalecana jest jej zrównoważona dieta oraz komplementowanie diety o preparaty chodroprotekcyjne typu A. co 2 dzień w wymiarze jednej saszetki. Koszt suplementu wynosi miesięcznie około 42 zł, jednak konieczność jego przyjmowania nie jest związana tylko ze skutkami wypadku z dnia 3 kwietnia 2010 roku, ale także zmianami rozwijającymi się samoistnie. A. B. jest osobą zdolną do pracy i pracującą, a rokowania na przyszłość są umiarkowanie korzystne. Powódka jest osobą samodzielną i na chwilę obecną nie wymaga pomocy ze strony osób trzecich, w związku z powyższym Sąd nie dopatrzył się przesłanek uzasadniających zasądzenie dochodzonej przez nią niniejszym pozwem renty na przyszłość. Nadto należy zauważyć, iż renta w rozumieniu prawa cywilnego nie jest tożsama ze świadczeniem rentowym wypłacanym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Odnosząc się do roszczenia strony powodowej z tytułu dopłaty odszkodowania w związku ze zwiększonymi potrzebami w kwocie 2 097,00 zł, Sąd postanowił uwzględnić roszczenie częściowo.
Zgodnie z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
Swoje żądanie w tym zakresie A. B. motywowała zwiększonymi potrzebami z tytułu kosztów opieki. Zgodnie z opinią powołanego w niniejszej sprawie biegłego sądowego, A. B. potrzebowała pomocy osób trzecich w okresie do 6 tygodni od zdarzenia w wymiarze 2 godzin dziennie. Pomoc ta miała dotyczyć podstawowych czynności dnia codziennego tj. toaleta ran kolan, pomoc przy czynnościach higienicznych oraz obowiązkach domowych i była sprawowana przez matkę powódki L. B.. Zgodnie ze znajdującym się w aktach sprawy zaświadczeniem z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (k. 92), odpłatność usług opiekuńczych w 2010 roku opiewała na stawkę godzinową w wymiarze 9 zł za godzinę świadczonych usług. Mnożąc okres, przez który powódka potrzebowała opieki osób trzecich przez wymiar dzienny godzinowy oraz przez stawkę godzinową odpłatności tychże usług, Sąd zważył, iż należna powódce kwota z tego tytułu wynosi 756 zł.
Powódka, żądając zadośćuczynienia i odszkodowania, domagała się również zapłaty odsetek za opóźnienie w spełnieniu należnych jej świadczeń, poczynając od dnia 18 stycznia 2011 roku. Mając na uwadze, iż powództwo zostało wytoczone dnia 18 grudnia 2017 roku a roszczenie odsetkowe jest roszczeniem dodatkowym, którego termin przedawnienia wynosi trzy lata, zasądzono odsetki od dnia 18 grudnia 2014 roku.
Reasumując, Sąd zasądził na pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powódki A. B. zasądził kwotę 12 756 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 18 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty (punkt I Wyroku) oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt II Wyroku).
W myśl art. 108 § 1 k.p.c., sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Zgodnie zaś z przepisem art. 100 k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Należało zatem stosunkowo rozliczyć koszty procesu. Roszczenie powódki uwzględniono w części, tj. w kwocie 12 756 zł z dochodzonej kwoty 18 777 zł. Wynik wskazuje, że powódka utrzymała się z żądaniem w około 68 %, a pozwany w 32 %. Kierując się zasadą wyrażoną w 108 § 1 k.p.c., szczegółowe wyliczenie kosztów procesu Sąd pozostawił referendarzowi sądowemu. (punkt III Wyroku).
Mając powyższe okoliczności na uwadze oraz na podstawie powołanych wyżej przepisów, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.