Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 936/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 18 lutego 2021 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w VIII Wydziale Cywilnym

w składzie: przewodniczący: Sędzia Bartek Męcina

protokolant: st. sekr. sąd. Ewa Ławniczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 stycznia 2021 roku w Ł.

sprawy z powództwa S. K.

przeciwko R. O.

o zapłatę

1. oddala powództwo,

2. zasądza od powódki S. K. na rzecz pozwanego R. O. kwotę 3.600 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt VIII C 936/20

UZASADNIENIE

W dniu 6 marca 2017 roku powódka S. K., reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, wytoczyła przeciwko R. O. powództwo o zapłatę kwoty 15.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 czerwca 2020 roku do dnia zapłaty oraz wniosła o zasądzenie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pełnomocnik podniósł, w dniu 9 lutego 2020 roku strony zawarły umowę przedwstępną sprzedaży lokalu mieszkalnego położonego w Ł., przy ul. (...), na poczet której powódka wpłaciła zadatek w wysokości 15.000 zł. W celu pokrycia kosztu związanego z nabyciem mieszkania powódka złożyła w kilku bankach wnioski o przyznanie jej kredytu hipotecznego, o czym poinformowała pozwanego przed zawarciem umowy. Jeden z tych wniosków został pozytywnie rozpatrzony, jednak po dostarczeniu bankowi operatu szacunkowego mieszkania, decyzja została cofnięta. Z informacji uzyskanych od doradcy finansowego wynika, że przyczyną decyzji odmownej był najprawdopodobniej brak akceptacji przez bank nieruchomości proponowanej, jako zabezpieczenie, niska płynność oraz zaostrzenie warunków przyznawania kredytów w okresie pandemii. Brak zawarcia umowy przyrzeczonej wynikał więc z przyczyn niezależnych od stron, o czym powódka poinformowała sprzedającego drogą mailową. Pozwany oświadczył w odpowiedzi, że dokona zwrotu części uiszczonego zadatku, czego jednak nie uczynił.

(pozew k. 2-5)

W odpowiedzi na pozew pozwany, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pełnomocnik nie kwestionując faktu zawarcia umowy przedwstępnej oraz braku zawarcia umowy przyrzeczonej z uwagi na brak środków finansowych po stronie powódki, wyjaśnił, że umowa przedwstępna została zawarta w dniu 9 stycznia 2020 roku, a wpisanie w jej treści daty lutowej nastąpiło na skutek omyłki. Wskazał, iż powódka nie informowała pozwanego o planach finansowania zakupu mieszkania kredytem, podnosiła natomiast, że jest właścicielką innego lokalu, który chciała sprzedać. O tym, że kupująca złożyła wniosek o kredyt pozwany powziął wiedzę dopiero po upływie terminu na zawarcie umowy przed notariuszem. W dalszej kolejności pełnomocnik podniósł, że powódka nawet nie uprawdopodobniła, że dochowała należytej staranności przy uzyskiwaniu kredytu, a także, że przed przystąpieniem do umowy przeprowadziła należyte rozeznanie, co do możliwości otrzymania kredytu z uwagi na posiadaną zdolność kredytową i wartość nieruchomości. Ponadto wskazał, że warunki zwrotu/zatrzymania zadatku zostały precyzyjnie oznaczone w treści umowy, która nie uzależniała jej wykonania od otrzymania pozytywnej decyzji kredytowej i wprost przewidywała, że sprzedający ma prawo zatrzymania zadatku w przypadku niedojścia do zawarcia umowy z przyczyn leżących po stronie kupującego. Na koniec wyjaśnił, że nie można automatycznie zakładać, że odmowna decyzja kredytowa wyłącza odpowiedzialność kupującego z tytułu niewykonania umowy przyrzeczonej.

(odpowiedź na pozew k. 26-31)

W toku procesu stanowiska stron nie uległy zmianie.

(protokół rozprawy k. 51-51v., k. 54-57v.)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany R. O. był właścicielem mieszkania na ul. (...) w Ł., które wraz z małżonką wystawił na sprzedaż. Ofertą zainteresowała się powódka, która wraz z partnerem M. K. umówiła się na obejrzenie mieszkania. Po wizycie zainteresowani podjęli decyzję o zakupie informując sprzedających, że nie będzie problemu z jego sfinansowaniem.

(dowód z przesłuchania powódki 00:15:02-00:35:22 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, dowód z przesłuchania pozwanego 00:36:08-00:50:09 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, okoliczności bezsporne)

W dniu 9 stycznia 2020 roku strony zawarły umowę przedwstępną sprzedaży lokalu mieszkalnego położonego przy ul. (...) w Ł.. Cena sprzedaży została oznaczona na kwotę 280.000 zł, zaś termin zawarcia umowy przyrzeczonej na dzień 1 czerwca 2020 roku. W umowie przedwstępnej nie znalazły się informacje na temat źródła finansowania zakupu przez powódkę. Strony uzgodniły ponadto, że powódka uiści zadatek w kwocie 15.000 zł, który w przypadku zawarcia umowy sprzedaży podlegał zaliczeniu na poczet ceny. W przypadku niedojścia do zawarcia umowy sprzedaży z przyczyn leżących po stronie kupującego, sprzedający mógł bez wyznaczenia dodatkowego terminu od umowy odstąpić i zadatek zatrzymać, natomiast gdy do zawarcia umowy nie doszłoby z winy sprzedającego, kupujący mógł bez wyznaczenia dodatkowego terminu od umowy odstąpić i żądać sumy dwukrotnie wyższej. Wzór umowy przedwstępnej przedstawiła powódka, która przesłała go w dniu 8 stycznia 2020 roku na adres email pozwanego.

W dniu 11 stycznia 2020 roku pozwany z otrzymanego zadatku wpłacił na swój rachunek bankowy kwotę 13.800 zł.

Przed oraz w trakcie zawierania umowy przedwstępnej powódka, ani jej partner, nie uzależniali zakupu mieszkania od otrzymania decyzji kredytowej.

(dowód z przesłuchania powódki 00:15:02-00:35:22 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, dowód z przesłuchania pozwanego 00:36:08-00:50:09 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, zeznania świadka M. O. 00:01:38-00:14:22 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, umowa przedwstępna k. 8-8v., wydruk wiadomości email k. 35, potwierdzenie wpłaty k. 36, okoliczności bezsporne)

W opisanym czasie pozwany miał innych kupców na mieszkanie, po namowach ze strony powódki i jej konkubenta zdecydował się jednak, że to z nimi podpisze umowę. Gdyby pozwany wiedział, że mogą wystąpić jakiekolwiek problemy ze sfinansowaniem zakupu podjąłby inną decyzję, miał bowiem oferty zakupu za gotówkę.

(dowód z przesłuchania pozwanego 00:36:08-00:50:09 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, zeznania świadka M. O. 00:01:38-00:14:22 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku)

W marcu 2020 roku pozwany z rodziną wyprowadził się do W.. Zadzwonił wówczas do partnera powódki i w rozmowie z nim otrzymał informację, że pojawiły się problemy ze sprzedażą mieszkania przez powódkę. M. K. nie podnosił wówczas, że są jakieś wątpliwości odnośnie decyzji kredytowej, wręcz przeciwnie zapewniał, że ten na pewno zostanie przyznany.

(dowód z przesłuchania pozwanego 00:36:08-00:50:09 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, zeznania świadka M. O. 00:01:38-00:14:22 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku)

Wizytę u notariusza strony miały umówioną pod koniec maja 2020 roku. Przed terminem M. K. skontaktował się z pozwanym i poinformował go, że powódka nie otrzymała kredytu na mieszkanie i chcą zrezygnować z jego zakupu, wobec czego żądają zwrotu zadatku. (...) powódki wskazywał również, że mają kłopoty finansowe. W odpowiedzi pozwany oświadczył, że poniósł określone koszty i z uwagi na zaistniałą sytuację strony przeciwnej może zwrócić wyłącznie część uiszczonej kwoty, ale jedynie gdy uda mu się sprzedać lokal.

(dowód z przesłuchania powódki 00:15:02-00:35:22 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, dowód z przesłuchania pozwanego 00:36:08-00:50:09 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, zeznania świadka M. O. 00:01:38-00:14:22 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku)

W wiadomości email z dnia 25 maja 2020 roku powódka wezwała pozwanego do podania do dnia 1 czerwca 2020 roku terminu zwrotu zadatku wpłaconego na poczet zakupu mieszkania. Wyjaśniła, że wniosek kredytowy po wstępnej akceptacji finalnie został odrzucony, wobec czego nie ma możliwości uzyskania kredytu na przedmiotową nieruchomość. Dodała, że wnioski kredytowe zostały złożone do trzech banków za pośrednictwem doradcy finansowego. W odpowiedzi pozwany wyjaśnił, że zwrot zadatku uzależnia od sprzedaży nieruchomości. Wskazał, że zadatek pochłonął koszty utrzymania dwóch nieruchomości, odsetek od kredytów oraz pożyczek, które zaciągnął na utrzymanie rodziny. Ponadto podniósł, że nie był informowany o problemach z pozyskaniem kredytu, wręcz przeciwnie, zapewniano go, że pieniądze będą „za tydzień, dwa”. Na koniec wyjaśnił, że zgodził się oddać część zadatku, gdy dowiedział się, że wypowiedziano powódce umowę najmu, a jej partner stracił pracę. Replikując na powyższe powódka podtrzymała zgłoszone żądanie.

(dowód z przesłuchania powódki 00:15:02-00:35:22 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 28 stycznia 2021 roku, wydruk wiadomości email k. 10-11)

W informacji o weryfikacji wniosku nr (...) o udzielenie kredytu na zakup prawa własności lokalu na rynku wtórnym w kwocie 231.000 zł, Bank (...) poinformował o negatywnym rozpatrzeniu wniosku. Informacja ta nie została oznaczona datą jej sporządzenia, jak również opatrzona podpisem banku oraz powódki.

(informacja k. 9)

Pismem z dnia 10 czerwca 2020 roku powódka wezwała pozwanego do zwrotu w terminie 7 dni wpłaconego zadatku w kwocie 15.000 zł.

(wezwanie do zapłaty k. 12-13, wydruk wiadomości email k. 14)

Do dnia wyrokowania pozwany nie zapłacił kwoty dochodzonej przedmiotowym powództwem.

(okoliczność bezsporna)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie znajdujących się w aktach sprawy dowodów z dokumentów, których prawdziwość i rzetelność sporządzenia nie budziła wątpliwości Sądu. Za podstawę ustaleń faktycznych Sąd przyjął ponadto dowód z przesłuchania stron oraz zeznania świadka.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo jest niezasadne i podlega oddaleniu.

W przedmiotowej sprawie strona powodowa dochodziła zapłaty kwoty 15.000 zł zapłaconej pozwanemu na poczet ceny zakupu nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...). Uzasadniając swoje żądanie powódka wywodziła, iż pomiędzy nią a pozwanym doszło do zawarcia umowy przedwstępnej, na mocy której zobowiązała się do zawarcia umowy sprzedaży do dnia 1 czerwca 2020 roku. Podnosiła również, iż od samego początku warunkowała zawarcie umowy przyrzeczonej otrzymaniem kredytu hipotecznego, którego ostatecznie nie dostała. Skoro więc do zawarcia umowy sprzedaży nie doszło z przyczyn niezależnych od stron, po stronie pozwanego powstał obowiązek zwrotu zadatku. Pozwany kwestionował stanowisko powódki argumentując, że umowa przyrzeczona nie była uzależniona od otrzymania przez powódkę kredytu, a jej nie zawarcie w uzgodnionym przez strony terminie było wynikiem zawinionego zachowania powódki.

W sprawie niesporne było, że strony łączyła umowa przedwstępna, przy czym Sąd przyjął, że została ona zawarta w dniu 9 stycznia 2020 roku, nie zaś w dniu 9 lutego 2020 roku, tj. w dacie widniejącej na umowie. Przypomnienia wymaga, że egzemplarz umowy przedwstępnej został przesłany pozwanemu przez powódkę w dniu 8 stycznia 2020 roku i zdaniem Sądu trudno byłoby znaleźć wytłumaczenie dla zachowania pozwanego, który zwlekałby z podpisaniem umowy przedwstępnej przez następny miesiąc. Strony porozumiały się odnośnie samej sprzedaży, powódka nie podnosiła, iż występowały jakiekolwiek kwestie wymagające dodatkowych rozmów, wobec czego nie istniały żadne przeszkody, aby do zawarcia umowy doszło tuż po otrzymaniu przez sprzedającego wzoru umowy. Dodatkowo zwrócić należy uwagę na wpłatę, jakiej R. O. dokonał w dniu 11 stycznia 2018 roku, opiewającej na kwotę 13.800 zł, a więc bardzo zbliżoną do sumy zadatku. Oczywiście możliwa jest sytuacja, że pozwany wpłacał środki, jakie pozyskał z innego źródła, bądź też oszczędności, teza taka byłaby jednak sprzeczna z ustaleniem, na które powołuje się sama powódka, a mianowicie, iż pozwany zaciągał pożyczki na utrzymanie rodziny, co sugeruje, iż nie posiadał on znacznych środków finansowych.

Postanowienia samej umowy przedwstępnej, w tym dotyczące zadatku, nie były sporne między stronami. Wątpliwości nie budziło ponadto, że jeszcze przed planowaną wizytą u notariusza pozwany miał wiedzę na temat zamiaru finansowania przez powódkę zakupu kredytem, a także, iż przed datą rzeczonej wizyty otrzymał od partnera powódki informację, że kredyt nie został przyznany, wobec czego rezygnują oni z zakupu i żądają zwrotu zadatku. Wreszcie strony zgodnie przyznały, że w toku prowadzonych rozmów/korespondencji, pozwany zaoferował, że częściowo zwróci zadatek, co jednak uzależnił od sprzedaży mieszkania.

Pierwsze co budziło wątpliwości, to okoliczność, czy w dacie podpisywania umowy przedwstępnej pozwany wraz z małżonką mieli wiedzę na temat tego, że warunkiem sine qua non zawarcia umowy przyrzeczonej jest uzyskanie przez powódkę kredytu hipotecznego. W ocenie Sądu okoliczność ta nie została w sprawie dowiedziona. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę na fakt, iż pozwany był zdecydowany sprzedać mieszkanie z uwagi na planowaną wyprowadzkę do innego miasta. Wprawdzie wyprowadzki tej pozwany nie określał, jako pilnej, nie wskazuje na to także wyznaczony termin zawarcia umowy przyrzeczonej, niespornie jednak zależało mu na tym, aby transakcja została przeprowadzona najpóźniej w czerwcu 2020 roku. Uwzględniając, że powódka nie była jedyną osobą zainteresowaną zakupem – S. K. nawet nie starała się podważyć relacji pozwanego i świadka, że byli inni oferenci, w tym proponujący transakcję gotówkową – brak byłoby racjonalnych podstaw do przyjęcia, że pozwany zgodziłby się zawrzeć umowę przedwstępną z kupcem, który jeszcze nie złożył wniosku kredytowego i w istocie nie dysponował żadną promesą kredytową, czy też choćby przeprowadzoną przez bank weryfikacją zdolności kredytowej. Abstrahując już od sytuacji zaistniałej w późniejszych miesiącach w postaci pandemii, uznać należy, iż pozwany narażałby się zwyczajnie na ryzyko fiaska planowanej transakcji. Nie można przy tym tracić z pola widzenia okoliczności, że dla wersji forsowanej przez powódkę, umowa przedwstępna miałaby w istocie charakter warunkowy, uzależniałaby bowiem zawarcie umowy przyrzeczonej od uzyskania kredytu hipotecznego. W tym miejscu wyjaśnić należy, że w judykaturze (por. m.in. postanowienie SN w składzie siedmiu sędziów z dnia 22 marca 2013 roku, III CZP 85/12, OSNC 2013/11/132) dopuszcza się dokonanie czynności prawnej zawierającej zastrzeżenie, iż jej skutek będzie zależny od ziszczenia się określonego warunku, brak jest bowiem argumentów natury dogmatycznej i aksjologicznej dla ograniczania zasady autonomii stron oraz swobody umów w zakresie wykraczającym poza przesłanki określone przepisem art. 353 1 k.c., przy czym zastrzeżenie takie podlega ocenie na podstawie w/w przepisu, z uwzględnieniem normatywnej konstrukcji warunku określonej w art. 89 k.c. Jak wskazał Sąd Najwyższy w przytoczonym wyżej postanowieniu, warunek w rozumieniu powyższego przepisu to składnik stosunku prawnego, mający formę postanowienia jako elementu czynności prawnej, który uzależnia jej skuteczność prawną od zdarzenia przyszłego i niepewnego. Postanowienie takie, nie konstytuując czynności, przybiera postać zastrzeżenia o znaczeniu accidentale negotii. Warunkowa czynność prawna skutkuje związaniem stron czynnością prawną dopóty, dopóki zdarzenie przyszłe i niepewne się nie ziści. Oznacza to, że oświadczenia stron są definitywne w chwili zawarcia umowy i tylko jej skuteczność zależna jest od spełnienia warunku. Okresowy stan zawieszenia kończy się ziszczeniem lub nieziszczeniem zdarzenia, co - bezpośrednio od tej chwili - powoduje uzyskanie, zmianę lub utratę praw lub obowiązków przez strony umowy (skutek prospektywny). Dopuszczając możliwość warunków protestatywnych, tj. zależnych od woli stron, Sąd Najwyższy wskazał, że w ich ramach można wyodrębnić m.in. takie przypadki, gdy warunek jest częściowo zależny od woli podmiotu zaciągającego zobowiązanie, a częściowo od innych niezależnych od niego okoliczności (wola jest jednym z elementów ziszczenia/nieziszczenia się warunku), czy też, gdy wola podmiotu zobowiązanego jest aktem inicjującym bieg zdarzeń, na których dalszy przebieg nie ma on wpływu. W realiach rozpoznawanej sprawy rzecz jednak w tym, że z treści umowy przedwstępnej nie wynika w żaden sposób, iż warunek, o którym wspomina powódka, został na jej gruncie zastrzeżony. Przypomnienia wymaga, że to powódka przedstawiła wzór umowy przedwstępnej, a więc w istocie to ona zaproponowała na jakich zasadach umowa ta ma zostać zawarta. Oczywiście S. K. mogła mieć przekonanie, że finansowanie z banku na pewno uzyska, ale nawet wówczas dbałość o własne interesy wymagałaby poczynienia stosownej wzmianki w treści umowy przedwstępnej. Skoro zaś tego nie uczyniono, to zaniechanie to obciąża wyłącznie powódkę i brak jest podstaw, aby następczo, post factum, wprowadzać do umowy postanowienia, które nie były objęte wolą obu jej stron. Nie można przy tym tracić z pola widzenia, że wzmianki na temat finansowania zakupu kredytem oraz uzależnienia dokonania tegoż zakupu od otrzymania kredytu nie ma nie tylko w postanowieniach umownych odnoszących się do zadatku, ale także w tych, które dotyczą sposobu uiszczenia pozostałej części ceny. Tymczasem powszechnym jest, iż w przypadku finansowania zakupu nieruchomości kredytem w umowach, również przedwstępnych, zamieszcza się zapis, że pozostała cześć ceny zostanie zapłacona ze środków pochodzących z kredytu. Relewantnym jest również zaznaczenie, że w sprawie istotne znaczenie ma nie to, czy pozwany wiedział o finansowaniu zakupu kredytem, ale to, czy powódka uzależniała zawarcie umowy przyrzeczonej od przyznania takiego kredytu. Na tę drugą okoliczność brak jest w sprawie jakichkolwiek dowodów. Znamienne jest także, iż powódka nie wspomina, aby pozwany, rzekomo poinformowany o tym, że umowa przedwstępna ma tak naprawdę warunkowy charakter, nie dopytywał o to, czy powódka złożyła wniosek kredytowy, w jakich bankach to uczyniła, jak dużego kredytu potrzebuje, czy sprawdzała swoją zdolność kredytową itp., choć w świetle zarysowanej wyżej sytuacji pozwanego takie pytania jawiły się jako wręcz konieczne.

W ocenie Sądu nawet gdyby przyjąć, że powódka jednak uzależniała zawarcia umowy przyrzeczonej od otrzymania kredytu, a pozwany miał tego w pełni świadomość i wyraził na to zgodę, materiał zaoferowany na datę wyrokowania był niewystarczający do przyjęcia, iż do zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło na skutek okoliczności, za które powódka nie ponosi odpowiedzialności. S. K., poza jedną informacją z Banku (...), nie przedłożyła jakiegokolwiek dowodu, w oparciu o który można by przyjąć, że złożyła ona trzy wnioski kredytowe, o których wspominała w złożonych wyjaśnieniach, że zostały negatywnie rozpatrzone, że Bank (...) początkowo wydał decyzję pozytywną, że zaistniały wymienione przez powódkę okoliczności, które legły u podstaw ostatecznej decyzji o charakterze negatywnym. Brak jest również dowodów na to, że powódka korzystała z pomocy doradcy finansowego, że przed zawarciem umowy przedwstępnej badała swoją zdolność kredytową, czy wreszcie, iż obiektywnie mogła ona zakładać, że kredyt otrzyma. Nie wiadomo nawet na podstawie jakich przesłanek S. K. poczyniła takie założenie. Odnosząc się natomiast do informacji bankowej z k. 9 uwypuklenia wymaga, że nie jest ona opatrzona ani datą, ani podpisami banku/powódki, a jej treść w żaden sposób nie pozwala na powiązanie jej z przedmiotowym zakupem nieruchomości. Informacja ta w rzeczywistości niczego nie wyjaśnia i nie poddaje się merytorycznej weryfikacji. W ocenie Sądu nawet w przypadku, gdy kupujący uzależnia zawarcie umowy przyrzeczonej od uzyskania kredytu, sam fakt nieprzyznania kredytu nie oznacza automatycznie, że do zawarcia umowy nie doszło z winy kupującego. W takiej sytuacji kupujący winien wykazać, że podjął wszelkie możliwe działania zmierzające do uzyskania finansowania, czemu powódka na gruncie niniejszej sprawy nie sprostała. W oparciu o zaoferowany materiał dowodowy, nawet uznając, że informacja z k. 9 jest decyzją, na którą powołuje się powódka, nie sposób ustalić, jakie przesłanki legły u podstaw tej decyzji. Równie nieweryfikowalne jest założenie, iż powódka nie mogła uzyskać finansowania w innym banku, przy czym, jak wyjaśniono wyżej, powódka nawet nie wykazała, że szukała finansowania u różnych podmiotów. Inercja S. K. w omawianym zakresie obala wywiedziony w pozwie wniosek, że do nie zawarcia umowy przyrzeczonej doszło z przyczyn niezawinionych przez strony. Brak jest bowiem asumptu do przyjęcia, że powódka wyczerpała wszelkie realne opcje na uzyskanie kredytu. W świetle przeprowadzonych rozważań oraz zaoferowanego materiału dowodowego Sąd doszedł do wniosku, że wyłącznie winnym niewykonania umowy jest powódka. S. K., jako strona umowy przedwstępnej obowiązana była do współdziałania ze stroną pozwaną przy dążeniu do wykonania umowy, tj. zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży nieruchomości. Jednocześnie Sąd podziela wyrażony w orzecznictwie pogląd, że nie zgromadzenie przez nabywcę w terminie określonym w umowie przedwstępnej środków finansowych na zakup nieruchomości nie zwalnia go, co do zasady, od odpowiedzialności za niewykonanie umowy przyrzeczonej (por. m.in. wyrok SA w Krakowie z dnia 30 listopada 2018 roku, I ACa 261/18, L.; wyrok SA w Gdańsku z dnia 8 lutego 2012 roku, V ACa 294/12, L.). Przypomnienia wymaga w tym miejscu, że w myśl treści przepisu art. 6 k.c., ciężar udowodnienia twierdzenia faktycznego spoczywa na tej stronie, która z tego twierdzenia wywodzi skutki prawne. Reguła ta znajduje również swój procesowy odpowiednik w treści art. 232 k.p.c., w świetle którego to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Oznacza to, że obecnie Sąd nie jest odpowiedzialny za wynik postępowania dowodowego, a ryzyko nieudowodnienia podstawy faktycznej żądania ponosi powód. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że powód, jako strona inicjująca proces, jest obowiązany do udowodnienia wszystkich twierdzeń pozwu, w oparciu o które sformułował swe roszczenie. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, zadaniem sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997/ 6-7/76). Podkreślić jednak należy, że dowodzenie własnych twierdzeń nie jest obowiązkiem strony ani materialnoprawnym, ani procesowym, a tylko spoczywającym na niej ciężarem procesowym i w konsekwencji sąd nie może nakazać, czy zobowiązać do przeprowadzenia dowodu i tylko od woli strony zależy, jakie dowody sąd będzie prowadził. Jeżeli strona uważa, że do udowodnienia jej twierdzeń wystarczy określony dowód i dlatego nie przytacza innych dowodów, to jej błąd nie jest usprawiedliwiony, sama ponosi winę niezgłoszenia dalszych dowodów i nie może zarzucać nieuzasadnionego uniemożliwienia wykazania jej praw. To zatem powódka winna w przedmiotowej sprawie wykazać, że nie zawarcie umowy przyrzeczonej nastąpiło z przyczyn od niej niezależnych, czemu jednak, jak wyjaśniono wyżej, S. K. nie sprostała.

Na koniec komentarza wymaga deklaracja pozwanego, iż zwróci zadatek w części. Po pierwsze R. O. uzależniał powyższe od sprzedaży mieszkania, odnośnie którego to działania nie wiadomo, czy przyniosło skutek. Po drugie, jak wyjaśnił pozwany, propozycja ta była wynikiem twierdzeń powódki i jej męża na okoliczność ich złej sytuacji finansowej, która w istocie wyglądała zupełnie inaczej, aniżeli przedstawiali to kupujący. W świetle powyższego pozwany miał prawo zmienić zdanie i odstąpić od pierwotnie zaoferowanej powódce propozycji, skoro u jej podstaw legły przesłanki, które realnie nie wystąpiły. Uwypuklenia wymaga przy tym, że R. O. zadeklarował zwrot zadatku nie dlatego, że istniały prawne podstawy do takiego działania, a wyłącznie dlatego, iż chciał wspomóc powódkę w jej rzekomej złej sytuacji materialnej.

Mając powyższe na uwadze Sąd oddalił pozew w całości.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie przepisu art. 98 § 1 k.p.c., który stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw.

Strona pozwana wygrała proces w całości, a zatem należy jej się od powódki zwrot kosztów procesu w pełnej wysokości, na które złożyło się wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika w stawce minimalnej – 3.600 zł.

Dlatego też Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Z tych względów, orzeczono jak w sentencji.