Sygn. akt IX GC 787/13
Dnia 16 kwietnia 2014r.
Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział IX Sąd Gospodarczy,
w składzie:
Przewodniczący: SSO Paweł Czepiel
Protokolant: Marcin Pawlik
po rozpoznaniu w dniu 2 kwietnia 2014r. na rozprawie w Krakowie
sprawy z powództwa: (...) w K.
przeciwko: Zakładom (...) spółce akcyjnej w T.
o zapłatę
I. oddala powództwo;
II. zasądza od strony powodowej (...) w K. na rzecz strony pozwanej Zakłady (...) spółki akcyjnej w T. kwotę 7217 zł (siedem tysięcy dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
wyroku z dnia 16 kwietnia 2014 r.
Strona powodowa (...) w K. domagała się od strony pozwanej Zakładów (...) spółki akcyjnej w T. zapłaty kwoty 921 883,71 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu.
Strona powodowa na uzasadnienie roszczenia wskazała, że Sąd Rejonowy w Tarnowie nadał w 2000r. przeciwko stronie pozwanej klauzulę wykonalności w zakresie §(...) aktu notarialnego co do kwoty 1 652 102,23 zł tytułem kary umownej należnej stronie powodowej od strony pozwanej. Ww. kwota ostatecznie została przez stronę pozwaną zapłacona.
Przed tut.Sądem toczył się proces z powództwa osoby trzeciej – W. Ś. - nabywcy wierzytelności przysługującej stronie powodowej przeciwko stronie pozwanej. Wskutek śmierci W. Ś. strona powodowa stała się na powrót wierzycielem w zakresie wierzytelności odsetkowej obejmującej skapitalizowane odsetki od ww. kwoty za okres od 1 stycznia 2001. do 13 kwietnia 2004r. Brak zgody strony pozwanej uniemożliwił stronie powodowej przystąpienie do toczącego się wówczas procesu, a w rezultacie Sąd Okręgowy umorzył postępowanie w wyniku cofnięcia pozwu przez Miasto S. W. (dalej w uzasadnieniu – M.S. W.).
Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.
Strona pozwana Zakłady (...) spółka akcyjna w T. wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty, domagając się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu.
Strona pozwana podniosła: (1) iż stronie powodowej nie przysługuje legitymacja procesowa, (2) zarzut przedawnienia roszczenia, (3) naruszenie dyspozycji art.482 kc.
Strona pozwana wskazała, iż spadkobiercą zmarłego w dniu 14 września 2008r. W. Ś. jest M.S. W., postępowanie wszczęte przez W. Ś. zostało umorzone wskutek cofnięcia pozwu przez jego następcę prawnego(M.S. W.). Strona pozwana przyznała, że strona powodowa złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy współpracy z dnia 13 kwietnia 2004r. zawartej pomiędzy stroną powodową i W. Ś.. Przedmiotem postępowania w sprawie IX GC 254/12 nie była skuteczność oświadczenia o odstąpieniu od umowy.
Strona pozwana przeczy, że nie kwestionowała roszczenia w sprawie IX GC 254/12. Fakt, że odsetki zostały prawidłowo wyliczone nie jest tożsame z akceptacją roszczenia.
Strona pozwana uważa, że jedynie M.S. W. jest upoważnione do dochodzenia roszczenia o zapłatę kwoty będącej przedmiotem pozwu i ww. podmiot pierwotnie wstąpił do sprawy w miejsce W. Ś.. Decyzja o cofnięciu pozwu wynikała zapewne z faktu, iż W. Ś. pozostawił długi w kwocie powyżej 2,5 mln zł. Strona pozwana kwestionuje skuteczność złożonego w dniu 30 marca 2012r. oświadczenia o odstąpieniu od umowy i twierdzi, że oświadczenie powyższe nie wywołało skutku prawnego, a gdyby nawet uznać, że wywołało skutek prawny to nie nastąpiło zwrotne przejście wierzytelności na stronę powodową, gdyż umowa cesji stanowiła odrębną umowę od umowy o współpracy. Za fałszywe należy uznać twierdzenie strony powodowej, że przyczyną odstąpienia od umowy jest okoliczność,że z ww. umową wiązały się szczególne więzy osobiste łączące W. Ś. i stronę powodową w obliczu faktu, że do odstąpienia doszło 4 lata po śmierci W. Ś.. Ponadto strona powodowa nie miała prawa do odstąpienia od umowy z tej przyczyny, że jedyną przesłanką odstąpienia od umowy jest brak wywiązania się w umówionym terminie z zobowiązania. Tymczasem do dzisiaj termin wykonania zobowiązania nie nastąpił, gdyż nie wierzytelność nie została potwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu.
W toku sprawy strony podtrzymywały swoje stanowiska.
Bezsporne w sprawie jest, że Sąd Rejonowy w Tarnowie nadał w 2000r. na rzecz strony powodowej klauzulę wykonalności w zakresie § (...) aktu notarialnego co do kwoty 1 652 102,23 zł tytułem kary umownej należnej stronie powodowej od strony pozwanej, a ww. kwota ostatecznie została przez stronę pozwaną zapłacona.
Strona powodowa i W. Ś.zawarli umowę o współpracy i umowę cesji wierzytelności przysługującej stronie powodowej wobec strony pozwanej co do odsetek od kwoty 1 652 102,23 zł za okres 15 kwietnia 2001r. do 13 kwietnia 2004r.
W. Ś.,jako nabywca wierzytelności pozwał stronę pozwaną o zapłatę ww.kwoty. W toku procesu w dniu 14 września 2008r. W. Ś. zmarł, a jego następcą prawnym zostało M.S. W., które cofnęło pozew, a Sąd umorzył postępowanie.
W dniu 30 marca 2012r. strona powodowa złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy o współpracy i od umowy o cesji wierzytelności.
Sąd ustalił:
Na mocy umowy o współpracy strona powodowa i W. Ś.zobowiązali się do zorganizowania wspólnego przedsięwzięcia gospodarczego, w ramach którego W. Ś. miał przygotować projekt przedsięwzięcia gospodarczego pomiędzy stroną powodową i przedsiębiorcą polskim z zaangażowaniem kapitału, który będzie stanowiła wyegzekwowana suma wierzytelności w postaci skapitalizowanych odsetek za okres od 15 kwietnia 2001r. do 14 kwietnia 2004r. w kwocie 921 883,71 zł i dalszych odsetek od ww. kwoty, przy czym wierzytelność ta została zbyta na rzecz W. Ś. za kwotę 20 000 zł.
(dowód: umowy: k. 57 – 65)
Sąd stan faktyczny w sprawie w istocie jest bezsporny pomiędzy stronami, co nie oznacza, że strony w analogiczny sposób przedstawiają skutki ww. stanu faktycznego.
Sąd zważył:
W sprawie spór sprowadza się w istocie do dwóch istotnych kwestii: legitymacji czynnej strony powodowej i zarzutu przedawnienia.
Dla oceny ww. aspektów sprawy kluczowym zdarzeniem jest śmierć W. Ś..
Co do legitymacji czynnej strony powodowej to nie można zgodzić się ze stroną pozwaną, że strona powodowa nie jest legitymowana do wytoczenia powództwa. Sąd w pełni podziela przywoływaną przez stronę powodową argumentację Sądu Apelacyjnego, wedle której z chwilą odstąpienia od umów o współpracy i cesji strona powodowa ponownie nabyła uprawnienia dotyczące wierzytelności dochodzonej pozwem. Dodać należy, że okoliczności tej nie kwestionuje także M.S. W.. W sprawie mamy zatem do czynienia z sytuacją, że skuteczności odstąpienia nie kwestionuje następca prawny W. Ś. i jego kontrahent (strona powodowa).Jedynym podmiotem kwestionującym skuteczność odstąpienia od umowy jest strona pozwana, ale stanowisko to jest zdaniem Sądu skutkiem uznania, że w obecnej sytuacji procesowej korzystne jest przyznanie przez stronę pozwaną legitymacji czynnej w sprawie osobie trzeciej – M.S. W., który to podmiot już raz cofnął pozew przeciwko stronie pozwanej i niebezpieczeństwo ponownego wniesienia pozwu przez ww. podmiot jest znikome, czy wręcz sytuacja taka nie jest możliwa.
Podsumowując, oczywiste dla Sądu jest, że strona powodowa miała określone zamiary związane z zawarciem umowy o współpracy z W. Ś.. Jako pewnik należy przyjąć, że nigdy nie zawarłaby umowy o analogicznej treści z M.S. W.. W wyniku śmierci W. Ś. element osobisty łączący strony stał się na tyle wyrazisty, że potrzeba odstąpienia od umowy była oczywista.
Natomiast zdaniem Sądu uzasadniony jest zarzut przedawnienia roszczenia.
Dla porządku przypomnieć należy, że termin przedawnienia w sprawie wynosi 3 lata zgodnie z dyspozycją art.118 kc.
Dochodzona pozwem kwota to skapitalizowane odsetki za okres od 1 stycznia 2001r. do 13 kwietnia 2004r., a zatem przedawniają się one za każdy dzień z osobna.
W tym miejscu należy odnieść się do samego sposobu wyliczenia odsetek. Strona pozwana wskazuje, że arytmetycznie odsetki zostały wyliczone prawidłowo. Tymczasem strona powodowa w pozwie wskazuje, że stała się następcą prawnym w zakresie wierzytelności odsetkowej za okres od 1 stycznia 2001r. Rzecz w tym, że umowy o współpracy i cesji wskazują na początkowy termin naliczania odsetek jako 15 kwiecień 2001r. Także z wyliczenia odsetek za 2001r. wynika, że strona powodowa liczy te odsetki nie za 365 dni, ale za 244 dni, czyli nie za cały 2001r. i nawet nie od 15 kwietnia 2001r. Strona powodowa zawsze może jednak żądać mniej, aniżeli mogłaby dlatego Sąd uznaje, że skoro odsetki liczone od 15 kwietnia 2001r. do 31 grudnia 2001r. dałyby sumę wyższą, aniżeli kwota dochodzona przez stronę powodową za ww. okres to strona powodowa mogła wskazać w żądaniu pozwu kwotę niższą. Z kolei kwota roszczenia odsetkowego za okres od 1 stycznia 2004r. do 13 kwietnia 2004r. daje kwotę 57 665,16 zł, a nie 58 060,56, czyli o kwotę 395,40 zł niższą. W rezultacie powództwo co do kwoty 395,40 zł jest nieuzasadnione niezależnie od dalszych przyczyn oddalenia powództwa.
Skoro zatem strona powodowa domaga się zasądzenia odsetek od 15 kwietnia 2001r. do 13 kwietnia 2004r. to ww. roszczenie winno się przedawnić po upływie trzech lat za każdy ww. dzień – czyli od 15 kwietnia 2004r. do 13 kwietnia 2007r. Zdaniem strony powodowej przedawnienie przerwało bieg z dniem 13 kwietnia 2004r.– wtedy bowiem W. Ś. wniósł do sądu pozew o zapłatę i termin przedawnienia nie biegł aż do zakończenia postępowania w sprawie czyli do wydania przez Sąd Apelacyjny w Krakowie postanowienia o odrzuceniu zażalenia na postanowienie o umorzeniu postępowania, czyli od dnia 25 lutego 2013r.
Z tak przedstawionym stanowiskiem odnośnie wpływu ww. zdarzeń na bieg terminu przedawnienia nie sposób się zgodzić.
Dla porządku należy odnieść się do ostatniej kwestii, czyli postanowienia SA jako zdarzenia kończącego bieg przedawnienia w sprawie, gdyż ww. postanowienie nie miało wpływu na bieg terminu przedawnienia. Gdyby nawet przyjąć tok rozumowania strony powodowej, że pozew wniesiony przez W. Ś. przerwał bieg przedawnienia to ww. postępowanie zażaleniowe nie wywołało żadnego skutku z punktu widzenia przedłużenia biegu przedawnienia. Postępowanie zostało umorzone na rozprawie w dniu 3 października 2012r. i nie zostało zaskarżone przez strony, a zatem uprawomocniło się z dniem 11 października 2012r. Okoliczność, że osoba trzecia (a taką była w tamtym procesie obecna strona powodowa) wnosi zażalenie na postanowienie w sprawie nie wywołuje skutku dla oceny prawomocności zaskarżonego postanowienia. Uwaga powyższa ma charakter li tylko porządkowy, gdyż i tak pomiędzy datą wydania czy też prawomocności postanowienia o umorzeniu nie minął okres niezbędny do stwierdzenia ewentualnego przedawnienia roszczenia.
W sprawie kwestią podstawową, prowadzącą do uwzględnienia zarzutu przedawnienia jest stanowisko Sądu, iż nie można zgodzić się ze stroną powodową, że pozew wniesiony przez W. Ś. przerwał bieg przedawnienia roszczenia dochodzonego obecnie przez stronę powodową. Art.203 § 2 kc jednoznacznie wskazuje, że pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa. Rację ma strona powodowa przypominając, że pozew został cofnięty przez następcę prawnego W. Ś. w związku z jego śmiercią, ale nie ma to żadnego prawnego znaczenia w sprawie. O ile w sprawie IX GC 254/12 występowało dwóch powodów (W. Ś., a po jego śmierci M.S. W.),o tyle cały czas mieliśmy do czynienia z jednym pozwem. Ustawodawca w art.203 § 2 kc nie wyodrębnia przyczyn cofnięcia pozwu i nie wskazuje wyjątków od reguły. W rezultacie należało uznać, że pomiędzy 13 kwietnia 2004r. (wniesienie pozwu przez W. Ś.) a 3 października 2012r. (umorzenie postępowania)nie wystąpiło zdarzenie,które wywołało skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia. To z kolei oznacza, że odsetki za ostatni dochodzony dzień – 13 kwietnia 2004r. przedawniły się z dniem 13 kwietnia 2007r. Skoro zatem pozew został wniesiony 30 kwietnia 2013r. to roszczenie jest w całości przedawnione.
Wadliwość próby wykazania swoistego następstwa prawnego niniejszego procesu ze sprawą IX GC 254/12 w jaskrawy sposób uwidacznia się w zakresie roszczenia odsetkowego. Strona powodowa żąda bowiem odsetek od dochodzonej kwoty od 13 kwietnia 2004r. wskazując jako podstawę swojego roszczenia dyspozycję art.482 kc. Tymczasem zgodnie z art.482 § 1 kc odsetek od zaległych odsetek można żądać dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa. W przepisie tym ustawodawca nie precyzuje jakie wytoczenie powództwa miał na myśli konstruując ww.przepis, ale wydaje się to oczywiste.A zatem, aby uwzględnić niniejsze powództwo w zakresie roszczenia odsetkowego należałoby uznać, że niniejsza sprawa toczy się od 2004r., a pismo nazwane pozew o zapłatę z dnia 30 kwietnia 2013r. nie jest pozwem, a powództwo o zapłatę dochodzonej kwoty zostało wytoczone 9 lat wcześniej. Zdaniem Sądu nie ma żadnych podstaw do przyjęcia takiej koncepcji.
Podsumowując, uznanie, że roszczenie nie jest przedawnione i uwzględnienie powództwa w zakresie dochodzonym przez stronę powodową wymagałoby negacji znaczenia i treści przywoływanych przepisów.
Skoro zatem roszczenie jest przedawnione to Sąd na podstawie art.118 kc orzekł jak w punkcie I wyroku.
Dodatkowo można zauważyć, że uznanie roszczenia za przedawnione może spotkać się z zarzutem, że stanowisko Sądu prowadzi do pokrzywdzenia strony powodowej, bo gdyby W. Ś. nie zmarł to istnieje duże prawdopodobieństwo wygrania procesu, skoro procesy o inne okresy odsetkowe były przez stronę powodową wygrywane.Sąd nie przesądza, ale także nie wyklucza, że proces wszczęty przez W. Ś. zakończyłby się uwzględnieniem powództwa. Sąd nie kwestionuje też prawa strony do zawarcia umowy o współpracy i umowy cesji, które niewątpliwie mieszczą się w swobodzie umów. Jednak w kontekście zarzutu ewentualnego pokrzywdzenia strony powodowej tym, że do cofnięcia pozwu doszło bez jej udziału i wręcz wbrew jej woli, a obecnie Sąd z tego faktu wywodzi niekorzystne dla niej skutki prawne to należy zwrócić uwagę, że strona powodowa jest profesjonalnym przedsiębiorcą i jeżeli zbywa wierzytelność o wartości prawie 1 mln zł za kwotę 20 000 zł w zamian za bliżej nieokreślone zobowiązanie do przygotowania projektu biznesowego to winna liczyć się z różnymi negatywnymi konsekwencjami takiego rozporządzenia przysługującej jej wierzytelnością. Raz jeszcze powtórzyć należy, że Sąd nie kwestionuje prawa strony powodowej do zawarcia umów o współpracy i cesji, ale zawarcie ww. umów może wywołać określone skutki . Strona powodowa odstąpiła od umów z W. Ś. po jego śmierci, uzasadniając to w ten sposób, że jego śmierć niweczy zamysł umowny przygotowania projektu przedsięwzięcia biznesowego, z czego zdaje się wynikać, że gdyby W. Ś. nie umarł i wygrał proces to byłaby realna szansa na wdrożenie zaproponowanego przez niego przedsięwzięcia z uwzględnieniem wygranych i zapłaconych przez stronę pozwaną kwot. Tymczasem w obliczu okoliczności przedstawianych w toku procesu taki scenariusz jest co najmniej wątpliwy. Jeżeli bowiem prawdą jest, że W. Ś. w chwili śmierci pozostawił po sobie niespłacone zobowiązania na kwotę 2,5 mln zł to trudno przypuszczać, aby jego wierzyciele biernie znosili jak W. Ś. dysponuje wyegzekwowanymi kwotami. Jest wielce prawdopodobne, że ww. kwoty zostałyby zajęte przez potencjalnych wierzycieli.
O kosztach Sąd orzekł na podstawie art.98 § 1 i 3 kpc. Na koszty procesu złożyły się kwoty: 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa i 7200 zł tytułem zwrotu wynagrodzenia pełnomocnika ustalonych na poziomie stawki minimalnej, gdyż w ocenie Sądu stawka ta odpowiada nakładowi pracy pełnomocnika i poziomowi skomplikowania sprawy.