Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 54/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 23 listopada 2020 r., sygn. akt III K 124/18.

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

Uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Obrońca podniósł w swojej apelacji następujące zarzuty:

1)  Obrazę przepisów postępowania, tj. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i przekroczenie obiektywnej ich przekonywalności, nieuwzględnienie wszystkich faktów wynikających z dowodów, a przyjęcie takich, które z nich nie wynikają, co z kolei doprowadziło do błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mających istotny wpływ na jego treść, a polegających na przyjęciu, że:

a)  oskarżony, w sposób zawiniony dopuszczając się nieterminowego uregulowania zobowiązań Szpitala w T. wobec (...), działał umyślnie w zamiarze ewentualnym, naruszając w ten sposób zasady dobrego gospodarowania, przy czym zamiarem tym objęty był także skutek tego działania, a zamiar ten istniał w całym okresie przypisanego mu przestępstwa, tj. od (...) r.,

b)  wartość kosztów związanych ze spłatą zaległych zobowiązań wobec (...), które poniósł Szpital (...) w T., które powstały w okresie przypisanego oskarżonemu przestępstwa, tj. w okresie od (...) r., wyniosła (...) zł, w sytuacji, gdy wartość ta to wartość kosztów powstałych w okresie od (...) r.,

c)  decyzje oskarżonego w zakresie kolejnych modyfikacji projektu przebudowy i rozbudowy oddziału rehabilitacji były decyzjami nieuzasadnionymi gospodarczo z uwagi na brak finansowania na realizację inwestycji, w sytuacji, gdy w każdym przypadku opracowanie zmodyfikowanego projektu było warunkiem uzyskania zewnętrznego finansowania, o które Szpital się ubiegał,

d)  oskarżony wyrządził Szpitalowi szkodę w wielkich rozmiarach,

e)  oskarżony dopuścił do niezachowania procedur przetargu podczas zlecenia wykonania prac projektowych (...), która była wymagana na podstawie obowiązujących przepisów, a także, że działał w tym zakresie umyślnie w zamiarze ewentualnym,

f)  oskarżony dopuścił, i to w okresie przypisanego mu przestępstwa, tj. w okresie od (...) r., do sytuacji, że w Szpitalu (...) w T. nie przestrzegano wewnętrznych przepisów dotyczących sporządzania, kontroli i obiegu dokumentów, co doprowadziło do tego, że Szpital ten nie przedstawił żadnych umów zleceń, które stanowiły podstawę wynagrodzenia na rzecz (...),

g)  poszczególne zachowania przypisane oskarżonemu i przedstawione w opisie przypisanego mu przestępstwa, tj.: dopuszczenie do niezachowania procedury przetargu podczas zlecania wykonania prac projektowych (...); dopuszczenie do sytuacji, że w Szpitalu (...) w T. nie przestrzegano wewnętrznych przepisów dotyczących sporządzania, kontroli i obiegu dokumentów, co doprowadziło do tego, że Szpital ten nie przedstawił żadnych umów czy zleceń, które stanowiły podstawę wypłacenia wynagrodzenia na rzecz (...); podejmowanie decyzji w zakresie kolejnych modyfikacji projektu przebudowy i rozbudowy oddziału rehabilitacji, w sytuacji braku finansowania na realizację inwestycji; doprowadzenie do sytuacji, że Szpital poniósł koszty związane ze spłatą zaległych zobowiązań wobec (...) – pomijając w tym miejscu kwestię prawidłowości ustalenia, że takich zachowań rzeczywiście się on dopuścił, były zachowaniami podjętymi w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, tj. w warunkach określonych w art. 12 § 1 k.k.,

2)  Obrazy art. 424 § 1 i 2 k.p.k. poprzez:

- niewyjaśnienie w uzasadnieniu wyroku przyjęcia, że zachowania przypisane oskarżonemu spełniają warunki określone w art. 12 k.k.,

- niewskazanie w uzasadnieniu wyroku sposobu ustalenia wartości szkody, którą według Sądu Okręgowego oskarżony miał wyrządzić Szpitalowi w T..

W uzasadnieniu apelacji, motywując pierwszy z podniesionych zarzutów, obrońca wskazał na szereg okoliczności, które miały usprawiedliwiać „powstrzymanie się” oskarżonego od uregulowania „zaległości Szpitala wobec (...)”. Zdaniem obrońcy, okoliczności te nie pozwalają na wykazanie „umyślności” po stronie oskarżonego.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzuty podniesione w apelacji, odrywając się od ich ujęcia i skupiając się na rzeczywistej wymowie argumentów przytoczonych przez obrońcę w części motywacyjnej wniesionego środka odwoławczego, okazały się zasadne i doprowadziły do zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzuconego mu przestępstwa.

Punktem wyjścia jest stwierdzenie, że w zakresie spowodowania szkody związanej z narosłymi odsetkami od zaległych składek na rzecz (...), tj. odnośnie kwoty (...) zł, W. B., w okresie objętym oskarżeniem, a ustalonym też w treści zaskarżonego wyroku, zdaniem Sądu Apelacyjnego, dopuścił się tego czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego bezprawności. Zgodnie zatem z art. 30 k.k., w tym zakresie nie popełnił przestępstwa. Już tylko ta okoliczność prowadzi do destrukcji znamion przestępstwa z art. 296 § 3 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k., ponieważ wyrządzona szkoda byłaby ograniczona do kwoty (...) zł, która została wypłacona (...), a szkoda w tej wysokości nie stanowi, ani szkody majątkowej w wielkich rozmiarach (nie stanowiła jej też kwota (...) zł przyjęta w zaskarżonym wyroku!), ani znacznej szkody majątkowej, jak tego wymagają inne typy czynów zabronionych zawarte w art. 296 k.k. Nadto, z uwagi na to, że W. B. nie jest funkcjonariuszem publicznym brak było podstaw do przypisania mu przestępstwa z art. 231 k.k. W konsekwencji należało uniewinnić go od popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. Odrywając się jednak od tego sposobu argumentacji, także i inne argumenty podniesione przez obrońcę, w szczególności dotyczące przyjęcia konstrukcji czynu ciągłego, który miał obejmować wypłaty na rzecz (...) oraz zaniechanie płacenia składek, przekonują o zasadności uniewinnienia.

Przechodząc do uzasadnienia postawionych wyżej tez wyjść należy od tego, że w akcie oskarżenia zarzucono W. B. przestępstwo z art. 296 § 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k., które miało być popełnione w okresie od (...) r. Skazując oskarżonego za to przestępstwo Sąd Okręgowy przyjął ten sam czas popełnienia przestępstwa. Ani prokurator, ani oskarżyciel posiłkowy nie wnieśli apelacji. Wniósł ją tylko obrońca. Nabiera to o tyle istotnego znaczenia, że zgodnie z art. 434 § 1 k.p.k., sąd odwoławczy może orzec na niekorzyść oskarżonego jedynie wtedy, gdy wniesiono na jego niekorzyść środek odwoławczy. Brak apelacji wniesionej na niekorzyść oskarżonego uniemożliwia sądowi m.in. czynienie na jego niekorzyść ustaleń faktycznych, przy czym dotyczy to, tak ustaleń zawartych w uzasadnieniu wyroku, jak i, a może przede wszystkim, ustaleń zawartych w samej treści wyroku. W konsekwencji, w przypadku skazania za czyn ciągły, przy braku środka odwoławczego wniesionego na niekorzyść oskarżonego, sąd odwoławczy nie może rozszerzyć (wydłużyć) okresu, w którym ten czyn miał być popełniany. Takie postąpienie stanowiłoby bowiem naruszenie zakazu reformationis in peius wynikającego z art. 434 § 1 k.k. Oczywiście Sąd I instancji skazując oskarżonego za czyn ciągły był umocowany do tego, aby rozciągnąć jego granice na dalszy okres i nie stanowiłoby to wyjścia poza granice oskarżenia. Tego jednak Sąd Okręgowy, orzekający w niniejszej sprawie, nie uczynił. Z kolei, Sąd Apelacyjny, orzekając jako sąd odwoławczy, jest związany zawartym w art. 434 § 1 k.p.k. zakazem.

Choć obrońca tego wprost nie wyraził, to jednak jego argumentacja, podważająca ustalenia Sądu Okręgowego, odnośnie umyślności zachowania W. B. w zakresie składek określonych w opisie przypisanego mu czynu, jednoznacznie wskazuje na zaistnienie błędu, o którym mowa w art. 30 k.k. Do takiego wniosku prowadzi całościowa analiza apelacji obrońcy, w świetle treści art. 118 § 1 k.p.k. Poza tym, Sąd Apelacyjny kierował się jednocześnie regułą wynikającą z art. 440 k.p.k., która nakazuje sądowi odwoławczemu m.in. zmienić zaskarżony wyrok na korzyść oskarżonego i to niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, jeżeli utrzymanie orzeczenia w mocy byłoby rażąco niesprawiedliwe. Zgromadzone w sprawie dowody w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości wskazują na to, że W. B. działał w błędzie określonym w art. 30 k.k., a pominięcie tego przepisu, który wyłącza przestępność czynu, rażąco naruszałoby poczucie sprawiedliwości. Niezależnie zatem od wywodów obrońcy, ingerencja Sądu Apelacyjnego w zaskarżony wyrok uzasadniona jest treścią art. 440 k.p.k.

Idąc dalej, zgodnie z art. 30 k.k., nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego bezprawności. Normatywna teoria winy, której hołduje obecnie obowiązujący Kodeks karny, oparta jest m.in. na założeniu, że świadomość bezprawności czynu nie jest warunkiem koniecznym przypisania zamiaru dokonania czynu zabronionego, lecz należy do kompleksu winy. Tak więc warunkiem przypisania winy jest rozpoznawalność bezprawności czynu. O świadomości bezprawności czynu można mówić wówczas, gdy sprawca uświadamia sobie, że jego czyn (działanie lub zaniechanie) jest sprzeczny z jakąś normą prawną – jakiejkolwiek dziedziny prawa. Z kolei błąd co do oceny prawnej może polegać na przyjęciu wadliwej interpretacji przepisów (por. A. Zoll red., Kodeks karny, Część ogólna, Komentarz, Tom I, Wydanie II, Kraków 2004, teza 6 do art. 30, str. 547). Z uwagi na hipertrofię współczesnego prawa karnego, która uwidacznia się w szczególności w dziedzinie tzw. ustawodawstwa dodatkowego, tj. wówczas, gdy wyczerpanie znamion czynu zabronionego uzależnione jest od naruszenia norm prawa administracyjnego, gospodarczego, czy też właśnie norm z dziedziny ubezpieczeń społecznych lub zdrowotnych – gdy zakres kryminalizacji jednoznacznie wychodzi poza obszar mala per se – możliwe są sytuacje, że nawet dobry prawnik może nie wiedzieć, czy dany czyn jest, czy też nie jest zabroniony. Takie wątpliwości mają częstokroć i wytrawni prawnicy czego dowodem są rozbieżności w doktrynie i orzecznictwie sądowym. Nabiera to szczególnego znaczenia z uwagi na to, że dla rozstrzygnięcia tego, czy nieświadomość bezprawności czynu jest usprawiedliwiona, czy też nie jest usprawiedliwiona, należy posłużyć się kryterium normatywnym dobrego (miarodajnego) obywatela, który ma identyczne jak sprawca doświadczenie, wiedzę i należycie wypełnia swoje obowiązki. Wstawiając w miejsce sprawcy owego dobrego obywatela należy zadać sobie pytanie, czy on rozpoznałby bezprawność czynu. Jeżeli także dla tego miarodajnego obywatela bezprawność czynu pozostałaby nierozpoznawalna, nieświadomość bezprawności trzeba uznać za usprawiedliwioną. Niezbędne jest oczywiście wzięcie pod uwagę całokształtu okoliczności, w jakich znajdował się sprawca i ocenić, czy w ustalonych realiach jego błąd był zrozumiały i wybaczalny. Bardzo ważne jest źródło fałszywej informacji o legalności danego rodzaju czynów. Jeżeli było to „wiarygodne źródło”, to skłonić należy się do przyjęcia usprawiedliwionego błędu sprawcy co do oceny prawnej jego czynu (por. A. Wąsek, Kodeks karny, Komentarz, Tom I, Gdańsk 1999, teza 14 do art. 30, str. 375).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że Sąd Okręgowy ustalił, iż „ od co najmniej (...) r. oskarżony posiadał pewną wiedzę w zakresie koniczności regulowania składek na (...) za pracowników zatrudnionych przez firmy zewnętrzne”. Łączył to z tym, że po szkoleniu, które odbyło się w (...) r. uczestniczące w nim pracownice księgowości poinformowały W. B., iż „w całej P. są przeprowadzane kontrole (...) w zakresie umów i szpital powinien odprowadzić składki do (...) na rzecz pracowników zatrudnionych przez firmy zewnętrzne”. Sąd Okręgowy ustalił również, że „W. B. stwierdził, iż się z tą opinią nie zgadza, ma inne zdanie na ten temat poparte interpretacją prof. K. oraz opinią radcy prawnego Z. P. [zatrudniony w (...) w T. – przypis Sądu Apelacyjnego] i w związku z tym nie zamierza uiszczać zaległych składek ani płacić następnych, zaś wszystkie decyzje niekorzystne dla szpitala zostaną rozstrzygnięte w Sądzie”. Nadto Sąd Okręgowy ustalił też, że „ w dniach (...) r. (...) w P. wydał decyzje administracyjne, w których określił, że przychody osób wykonujących pracę w (...) i Gabinecie I. G. na podstawie umowy zlecenia i wykonujące w ramach takiej umowy pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostają w stosunku pracy stanowią podstawę do naliczenia składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, a płatnikiem jest Szpital”, który, jak się później okazało, wniósł odwołania wyłącznie od decyzji dotyczącej tzw. małych składek (…), natomiast nie wniósł odwołania w zakresie składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne z tytułu umów zlecenia zawartych z (...) oraz Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej i Pomocy Doraźnej (...). Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że konieczność zapłaty odsetek w kwocie (...) zł z a lata (...) powstała „w wyniku nie oddania całości sprawy do Sądu, jak również nieuregulowania składek w terminie pomimo wydanych w roku (...) r. decyzji i pomimo, że jak wielokrotnie twierdził W. B. – nie zgadzał się z decyzją (...) oraz wskazaniami swoich pracownic, które od (...) r. regularnie zwracały uwagę na fakt, że to Szpital jest płatnikiem składek”.

Analizując wyżej przedstawione ustalenia Sądu Okręgowego, których nie zakwestionował ani oskarżyciel publiczny, ani oskarżyciel posiłkowy, ponieważ nie wnieśli apelacji, zauważyć trzeba, że:

Po pierwsze, zdaniem Sądu Okręgowego, oskarżony „ od co najmniej (...) r. posiadał pewną wiedzę w zakresie koniczności regulowania składek na (...) za pracowników zatrudnionych przez firmy zewnętrzne”, co miało wiązać się z informacjami przekazanymi mu przez pracownice uczestniczące w szkoleniu. Skoro od tego momentu W. B. miał mieć wiedzę, i to tylko „pewną”, o konieczności zapłaty składek, to całkowicie sprzeczne z tym ustaleniem jest przyjęcie w opisie czynu, że działał on w okresie od (...) r. Przy takim ustaleniu, początek okresu, za który oskarżony mógłby ponieść odpowiedzialność karną winien być ustalony na (...) r. i od tego też momentu narosłe odsetki winny go obciążać, a przecież de facto policzono je od (...) r. Ta jednak chwila nie była dla Sądu Okręgowego rozstrzygająca, gdyż, jak wspomniano, wiązała się ona tylko z „pewną” wiedzą oskarżonego. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy podkreślił, że tym decydującym momentem, od którego W. B. „dysponował już kompletem informacji, na podstawie których winien podjąć działania, tak aby nie doprowadzić do konieczności zapłacenia przez Szpital odsetek od zaległych składek w kwocie (...)” był moment wydania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzji określających, iż przychody osób zatrudnionych przez (...) i Gabinet I. G. na podstawie umowy zlecenia i wykonujących w ramach takiej umowy pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostają w stosunku pracy stanowią podstawę do naliczenia składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, a płatnikiem jest Szpital. Decyzje te zostały zaś wydane w dniach od (...) (...) r., jak to zaznaczono wyżej, przy czym Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił daty wydania tych decyzji, a jedynie w jednym miejscu uzasadnienia wskazał omyłkowo rok (...) zamiast roku (...). Ponad wszelką wątpliwość przedmiotowe decyzje, od wydania których, jak to ustalił Sąd Okręgowy, oskarżony miał „kompleks informacji” winnych skłonić go do zapłaty składek, zapadły po okresie wskazanym w akcie oskarżenia i przyjętym w zaskarżonym wyroku. Także poza tym okresem pozostaje zaniechanie zaskarżenia decyzji (...) do sądu (czego W. B. chciał i ze świadomością uczynienia tego pozostawał aż do (...) r., ale czego nie uczynił, jak się okazało, radca prawny). Prokurator objął oskarżeniem działania i zaniechania W. B. w okresie od (...) r. Taki też okres przyjął Sąd Okręgowy. Treść aktu oskarżenia oraz treść wyroku jest w tym zakresie jednoznaczna. Opis czynu zarzuconego przez oskarżyciela oraz przypisanego w zaskarżonym wyroku nie pozostawia wątpliwości, że chodzi o „nadużycia uprawnień i nie dopełnienie obowiązków”, jakich oskarżony miał się dopuścić w okresie od (...) r. W rzeczywistości zaś, jak wynika to z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, zachowania (konkretnie zaniechania), które ewentualnie mogłyby skutkować odpowiedzialnością karną W. B. miały miejsce po tym okresie. Wtedy dopiero miał on mieć przecież jednoznaczne „informacje”, które powinny „uświadomić mu” niezbędność zapłacenia składek lub zaskarżenia decyzji (...) do sądu, co nie nastąpiło, choć wola oskarżonego była inna. Pamiętać trzeba, że to wyrok podlega wykonaniu, a nie jego uzasadnienie. O tym, jaki czyn został oskarżonemu przypisany, a m.in. w jakim czasie - okresie został on popełniony (poprzez konkretne działania i zaniechania) decyduje treść wyroku, a nie treść jego uzasadnienia. Sąd Okręgowy, bez naruszenia reguły wyrażonej w art. 434 § 1 k.k., nie może zaś zmienić wyroku Sądu I instancji na niekorzyść oskarżonego, przy braku apelacji wniesionej na jego niekorzyść, poprzez uzupełnienie opisu czynu o brakujące elementy, w tym rozszerzyć okres działania lub zaniechania w przypadku czynu ciągłego lub innych czynów rozciągniętych w czasie.

Po drugie, w okresie objętym zarzutem i przypisanym w zaskarżonym wyroku, a nawet w czasie go przekraczającym, W. B., zdaniem Sądu Apelacyjnego, pozostawał w usprawiedliwionej nieświadomości bezprawności, co do zaniechania uiszczenia przedmiotowych składek. Odwołując się do poczynionych wcześniej rozważań, odnoszących się do art. 30 k.k., podkreślić należy, że w sprawie niespornym jest, iż przez wiele lat praktyka była taka, że Szpital nie odprowadzał składek do (...) od wynagrodzeń uzyskiwanych przez osoby w ramach umów zlecenia zawartych z firmami zewnętrznymi, choć osoby te, będąc zarazem pracownikami Szpitala, wykonywały na podstawie tych umów zlecenia, pracę na rzecz tego Szpitala. Co istotne, W. B. od początku, gdy tylko pracownice w (...) r. poinformowały go o odbywających się w P. kontrolach i przyjmowanej przez (...) interpretacji, o czym dowiedziały się podczas szkolenia, nie zgadzał się z tym stanowiskiem. Konsekwentnie twierdził, że to nie Szpital te składki winien odprowadzać. Takie też stanowisko zaprezentował na posiedzeniu zarządu w dniu (...) r. Odnośnie postawy oskarżonego, negującej obowiązek płacenia przez Szpital składek od wynagrodzeń pracowników wykonujących pracę w ramach umów zawartych z podmiotami zewnętrznymi, Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia, które znajdują oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym (wyjaśnieniach oskarżonego i zeznaniach świadków – pracowników szpitala). Pomijając utrwaloną praktykę i to, że, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego, intuicyjnie można by dojść do przekonania, iż w tym przypadku rzeczywiście to nie na Szpitalu winien ciążyć ten obowiązek, lecz na firmie zewnętrznej (taką przecież interpretację przez lata przyjmował (...), co wynika z pisma tego Zakładu), podkreślić należy, iż W. B. dysponował również wiarygodnymi źródłami informacji, które czynią nieświadomość bezprawności jego zaniechania usprawiedliwioną. Dysponował on przecież opinią prof. Z. K. (k – 2262-2279), która jednoznacznie wskazuje, że w analizowanej sytuacji płatnikiem składek (...) są firmy zewnętrzne, a nie szpitale. Z niezrozumiałych względów opinia ta została „zlekceważona” przez Sąd Okręgowy. Prawdą jest, że opinia ta ma charakter „prywatny”, prawdą jest, że można mieć odmienne zdanie aniżeli autor tej opinii, prawdą jest, że ostatecznie Sądy zajęły inne stanowisko, ale opinia ta miała bardzo ważne znaczenie dla rozstrzygnięcia tego, czy oskarżony działał w błędzie, o którym mowa w art. 30 k.p.k. Sąd Okręgowy w ogóle zaś tego aspektu nie rozważył. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, treść tej opinii, tj. zawarte w niej wywody i wnioski usprawiedliwiają postawę W. B. w rozumieniu tego przepisu, w szczególności w okresie objętym aktem oskarżenia i ustalonym w zaskarżonym wyroku. Profesor Z. K. jest fachowcem w omawianej materii, którego fachowości nie sposób podważać, a tym bardziej nie miał takich powodów oskarżony. Nabiera to tym większego znaczenia, że na stanowisku prezentowanym przez prof. Z. K. stanął także radca prawny Szpitala (...) w T. Z. P.. Na opinię radcy prawnego powoływał się również konsekwentnie W. B., co wynika z zeznań świadków i co też prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy. Sąd ten zarazem słusznie w większości odmówił wiary zeznaniom Z. P., czemu dał wyraz w tej części uzasadnienia, w której podał „powody nieuwzględnienia dowodów”. Ma bowiem rację Sąd Okręgowy, że zasady doświadczenia życiowego, przy uwzględnieniu kompetencji Z. P. w zakresie świadczenia pomocy prawnej „sprawiają, iż składane przez niego zeznania są całkowicie niewiarygodne i nakierowane jedynie na uniknięcie odpowiedzi na pytania, co jednak dzięki zgromadzonemu w sprawie, stabilnemu materiałowi dowodowemu zostało wykazane, pomimo że omawiany świadek – jak wskazywał na rozprawie – większości szczegółów nie pamiętał i de facto nie wiedział w jakiej sprawie został wezwany”. W tym miejscu wypada jeszcze raz przypomnieć, że z punktu widzenia zastosowania art. 30 k.k., bardzo ważne jest źródło fałszywej informacji o legalności danego rodzaju czynów. Jeżeli było to „wiarygodne źródło”, to skłonić należy się do przyjęcia usprawiedliwionego błędu sprawcy co do oceny prawnej jego czynu (por. A. Wąsek, Kodeks karny, Komentarz, Tom I, Gdańsk 1999, teza 14 do art. 30, str. 375). Z taką też sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Opinie fachowców, którymi dysponował W. B., w szczególności opinia prof. Z. K., czynią jego błąd usprawiedliwionym w rozumieniu art. 30 k.k. W ocenianym zakresie nie można mu zatem przypisać przestępstwa. Ponad wszelką wątpliwość odnosi się to do okresu objętego aktem oskarżenia i ustalonego w zaskarżonym wyroku. O braku usprawiedliwienia można by mówić dopiero od momentu, gdy oskarżony dowiedział się, że decyzje (...) nie zostały zaskarżone do sądu, co miało miejsce w dniu (...) r. – do tego momentu radca prawny Z. P. „utrzymywał go w niewiedzy” lub ewentualnie, kierując się mniej korzystną dla niego wersją, od momentu wydania przez (...) prawomocnych decyzji ustalających, że to Szpital ma obowiązek uiszczenia składek, przy założeniu, iż W. B. winien dołożyć odpowiedniej staranności, aby decyzje te były zaskarżone do sądu. W obu jednak przypadkach są to zachowania wychodzące poza okres wskazany w akcie oskarżenia i w zaskarżonym wyroku. Na marginesie zauważyć należy, że w dniu (...) r. W. B. został zawieszony w czynnościach i już nie powrócił do pracy. W efekcie, odrywając się od przedstawionej argumentacji i zakładając jedynie teoretycznie, „przesunięcie okresu” zaniechań oskarżonego, co oczywiście nie jest na obecnym etapie możliwe z uwagi na treść art. 434 § 1 k.p.k., to obiektywnie mógłby on ponosić odpowiedzialność za zaniechanie od (...) r., kiedy to dowiedział się o barku zaskarżenia decyzji do sądu do dnia (...) r., gdy przestał faktycznie pełnić obowiązki dyrektora albo za okres od momentu uprawomocnienia się decyzji (...) ustalających, że Szpital ma obowiązek uiścić składki, które zostały wydane od 26 maja do 15 grudnia (...) r. i maksymalnie do wskazanego dnia (...) r. Tylko za odsetki narosłe w tym okresie mógłby ewentualnie odpowiadać, a te, bez wątpienia, niezależnie od przyjętej wersji, nie przekroczyłyby (...) złotych, choć jest to argument drugorzędny.

Po trzecie, w całej rozciągłości ma rację obrońca, że Sąd Okręgowy nie uzasadnił należycie przyjęcia konstrukcji czynu ciągłego z art. 12 § 1 k.k. Poprzestał na samych ogólnikowych stwierdzeniach, które w żaden sposób nie przełożył na okoliczności niniejszej sprawy. Przede wszystkim nie wskazał, jakie konkretnie przesłanki przemawiały za ustaleniem, że zaniechanie uiszczenia składek (...) oraz dokonanie płatności na rzecz (...) były objęte jednym, z góry podjętym zamiarem. W tym zakresie Sąd Okręgowy nie poczynił jakichkolwiek ustaleń i nie przedstawiła żadnej argumentacji. Nie sposób więc z czymkolwiek polemizować. Tymczasem z góry powziętego zamiaru nie można domniemywać. Musi on być ustalony w oparciu o konkretne dowody i odpowiednio wykazany. Ma to bardzo ważne znaczenie w przedmiotowej sprawie, ponieważ, zdaniem Sądu Apelacyjnego, żaden z dowodów zebranych w sprawie nie wskazuje na to, że zachowania W. B. polegające na zaniechaniu uiszczenia składek (...) oraz dokonaniu płatności na rzecz wymienionej pracowni projektowej były objęte przez niego jednym i tym samym z góry powziętym zamiarem. Brak uzasadnienia tego ustalenia nie pozwala też wejść w polemikę z Sądem Okręgowym. Trudno dociec na czym oparł się w tej kwestii. Zaniechanie uiszczenia składek i dokonanie wspomnianych płatności były zgoła innymi, różnymi zagadnieniami, którym, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego, towarzyszyły odmienne „zamiary”, a nie „ten sam z góry podjęty zamiar”. Nadto zamiar, choć ma naturę psychiczną, to jest faktem i podlega takim samym regułom dowodzenia, jakim podlegają inne fakty. W przypadku zaś niedających się usunąć wątpliwości należy rozstrzygnąć je na korzyść oskarżonego, zgodnie z zasadą zawartą w art. 5 § 2 k.p.k. Jak już to zaznaczono, w analizowanym przypadku, brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że W. B. nie uiszczając składek i dokonując płatności na rzecz pracowni projektowej za wykonane projekty działał z tym samym, z góry podjętym zamiarem. Ustalenie to jest korzystne dla oskarżonego. Odrzucając bowiem możliwość jego odpowiedzialności karnej za zaniechanie uiszczenia składek (...) z jednej strony z powodu wystąpienia w tym zakresie błędu z art. 30 k.k., a z drugiej strony braku podstaw do przyjęcia art. 12 § 1 k.k., pozostaje do rozważenia odpowiedzialność W. B. za dokonanie płatności na rzecz pracowni projektowej. Płatność ta, jak ustalił Sąd Okręgowy, czego nie zakwestionowali oskarżyciele, wynosiła (...) zł. Szkoda w tej wysokości nie stanowi zaś szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, jak tego wymaga art. 296 § 3 k.k., który został zastosowany przez Sąd Okręgowy. Szkody w wielkich rozmiarach nie stanowiła również kwota (...) zł, jaką Sąd Okręgowy przyjął w zaskarżonym wyroku. Trudno dociec na czym Sąd ten oparł swój wniosek, że wystąpienie szkody w wielkich rozmiarach nie budzi wątpliwości, skoro ustalił „wyrządzenie szkody w wysokości (...) zł”, a zgodnie z art. 115 § 7a k.k., do określenia „szkoda w wielkich rozmiarach” stosuje się odpowiednio § 6 art. 115 k.k. Z tego ostatniego zaś przepisu wynika, że o spełnieniu tego znamienia można mówić wówczas, gdy wartość szkody w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza (...) złotych. Taka wartość był wskazywana w akcie oskarżenia, ale Sąd Okręgowy „obniżył ją” do (...) zł. Nie zweryfikował jednak kwalifikacji prawnej. Niemniej szkoda w wysokości (...) zł nie stanowi też „znacznej szkody majątkowej”, co jest niezbędne dla ewentualnego zastosowania kwalifikacji z art. 296 § 1 k.k., czy też kwalifikacji z art. 296 § 4 k.k. W myśl art. 115 § 7 k.k. w zw. z art. 115 § 5 k.k., „znaczna szkoda”, to taka której wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza (...) zł. Mało tego, Sąd Okręgowy ani w treści wyroku, ani w uzasadnieniu nie naprowadził takich okoliczności, które polegałyby na sprowadzeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia przez oskarżonego znacznej szkody w mieniu – pamiętając zarazem o wywodach dotyczących art. 30 k.k. Wszystkie naprowadzane w wyroku i też w uzasadnieniu zaniechania i działania W. B. były ogniskowane na ostatecznym skutku polegającym na braku uiszczenia składek (...) i dokonaniu płatności na rzecz pracowni projektowej. Wynika to niezbicie z opisu przypisanego oskarżonemu czynu, gdzie po części wstępnej – wskazującej czas i miejsce popełnionego przestępstwa oraz określającej znamiona podmiotowe i przedmiotowe czynu – w czterech kolejnych „myślnikach” opisano sposób jego zachowania, przy czym trzy pierwsze myślniki wykazują przyczyny szkody związanej z płatnością na rzecz pracowni projektowej, a ostatni „myślnik” dotyczy składek (...). Warto też zaznaczyć, że w pierwszym „myślniku”, powołując się na naruszenie przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych, nie wykazano jakimkolwiek dowodem, że inne podmioty branży projektowej zaproponowałyby korzystniejsze oferty. Tak ogólnikowo i teoretycznie ujęta uwaga nie może być uznana za wykazanie „sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa szkody”. Nie mówiąc już o „myślniku” drugim, który odnosi się do nie przestrzegania wewnętrznych przepisów dotyczących obiegu dokumentów. Nie wiadomo jakie miało to znaczenie dla czynu przypisanego oskarżonemu skoro i tak przyjęto, że po prostu dokonał on niezasadnej płatności na rzecz pracowni projektowej. Konkludując, w sprawie nie wykazano, aby zachowanie W. B. wyczerpało znamię wyrządzenia znacznej szkody majątkowej, czy spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej. Nie może być więc mowy o wyczerpaniu znamion typów czynów zabronionych określonych w art. 296 § 1, § 1a, § 2, § 3 i § 4 k.k.

Po czwarte, przyjmując bark możliwości odpowiedzialności karnej oskarżonego za typy przestępstw wskazanych w art. 296 § 1 k.k., niezbędnym stało się rozważenia, czy jego zachowanie polegające na dokonaniu płatności kwoty (...) złotych na rzecz (...) nie podpada pod jeden z typów czynów zabronionych z art. 231 k.k. Punktem wyjścia jest odpowiedz na pytanie, czy W. B. pełniąc obowiązki dyrektora oraz zastępcy dyrektora Szpitala (...) w T. był funkcjonariuszem publicznym? Zdaniem Sądu Apelacyjnego, odpowiedz na to pytanie musi być przecząca. Dyrektor takiego Szpitala oraz zastępca dyrektora nie są funkcjonariuszami publicznymi w rozumieniu art. 115 § 13 k.k., choć mogą być uznani za osoby pełniące funkcje publiczne, o których mowa w art. 115 § 19 k.k., o ile są zatrudnione w zakładzie opieki zdrowotnej udzielającym świadczeń zdrowotnych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dla wypełnienia znamion typów czynów zabronionych wymienionych w art. 231 k.k. niezbędne jest jednak wykazanie, że sprawca jest funkcjonariuszem publicznym. Sąd Apelacyjny w pełni podziela jednak stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale z dnia 20 czerwca 2001 r. w sprawie I KZP 5/01 oraz w jej uzasadnieniu, że szpital wchodzący w skład publicznej służby zdrowia nie ma za zadanie spełnianie funkcji władczych państwa, lecz spełnianie obowiązku świadczenia usług medycznych. W konsekwencji nie jest on "inną instytucją państwową" w rozumieniu art. 115 § 13 pkt 6 k.k., a osoby zajmujące w nim stanowiska kierownicze nie są funkcjonariuszami publicznymi. Taki też trafny pogląd wyraził Sąd Apelacyjny w Krakowie w postanowieniu z dnia 3 lutego 2000 r. (II AKz 2/00, KZS 2000, z. 2, poz. 21) oraz Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 29 lutego (...) r. (II AKa 31/12, Lex). Za takim też stanowiskiem przemawia to, że publicznymi zakładami opieki zdrowotnej są nie tylko zakłady utworzone przez ministra, centralny organ administracji rządowej albo wojewodę, ale także przez jednostkę samorządu terytorialnego. Zakłady opieki zdrowotnej, których organem założycielskim jest samorząd terytorialny, na pewno nie są "innymi instytucjami państwowymi". Poglądy wyrażone w cytowanej uchwale dają też podstawy do przyjęcia, iż całkowicie nieracjonalne byłoby traktowanie dyrektora (zastępcy, czy ordynatora) jako funkcjonariusza publicznego zależnie od tego, kto jest organem założycielskim tego szpitala. Sąd Najwyższy zasadnie również odrzuca możliwość przyjęcia, że wyrażenie "instytucja państwowa" obejmuje także instytucje samorządowe służące zaspokajaniu potrzeb ludności, gdyż stoi temu na przeszkodzie wykładnia językowa przepisu art. 115 § 13 pkt 6 k.k. Nie budzi zarazem wątpliwości, że pojęcie instytucja państwowa jest w porównaniu z pojęciami administracja rządowa, organ państwowy lub samorządowy pojemniejsze. Jednakże uwzględniając wnioski wynikające z zestawienia w art. 115 § 13 pkt 6 z pkt 4 k.k. należy stwierdzić, że pojęcie inna instytucja państwowa obejmuje swoim zakresem właśnie "inne", tj. poza jednostkami organizacyjnymi administracji państwowej, instytucje państwowe, czyli urzędy albo podobne struktury państwowe wykonujące zadania publiczne (np. (...), KRUS, NBP, PAN). Publiczny zakład opieki zdrowotnej, którego celem działania, jak już wskazano, jest udzielanie świadczeń zdrowotnych, nie może więc zostać uznany za inną instytucję państwową w rozumieniu art. 115 § 13 pkt 6 k.k., i to nawet gdyby jego organem założycielskim był organ administracji rządowej. Takie stanowisko czyni zbędnym dalsze rozważania kwestii, czy dyrektor lub zastępca dyrektora w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej jest funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu art. 115 § 13 pkt 6 k.k. Ponadto, w przepisach ustawy o pracownikach samorządowych i przepisach regulujących działalność leczniczą brak jest stwierdzenia, że dyrektor szpitala publicznego (zastępca), jest pracownikiem samorządu terytorialnego i nie ma podstaw do przyjęcia, iż przepisy te „odwołują się” niejako do stosowania uregulowań o pracownikach samorządowych. Dlatego też dyrektor (zastępca) szpitala publicznego nie może być zaliczony do funkcjonariuszy publicznych na podstawie art. 115 § 13 pkt 4 Kodeksu karnego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzuconego mu przestępstwa.

Wniosek

Obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzuconego mu przestępstwa.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wniosek zasługuje na uwzględnienie, ponieważ konieczne było uniewinnienie oskarżonego. Stanowisko Sądu Apelacyjnego w tym względzie zostało zaprezentowane wyżej.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.15.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnił oskarżonego W. B. od popełnienia zarzuconego mu przestępstwa.

Zwięźle o powodach zmiany

Powody zmiany zaskarżonego wyroku zostały przedstawione przy omówieniu apelacji obrońcy i zbędnym powielaniem byłoby ich powtarzanie w tym miejscu.

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Punkt 2 wyroku

Na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k., Sąd Apelacyjny kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

7.  PODPIS

P. M. K. L. H. K.

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

Obrońca oskarżonego

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Skazanie oskarżonego za przestępstwo z art. 296 § 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

Zmiana