Sygn. akt: I C 582/20 upr
Dnia 27 października 2021 roku
Sąd Rejonowy w Człuchowie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
sędzia Anna Wołujewicz |
Protokolant: |
starszy sekretarz sądowy Joanna Mucha |
po rozpoznaniu w dniu 27 października 2021 roku w Człuchowie
na rozprawie
sprawy z powództwa A. S.
przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.
o zapłatę
1. oddala powództwo,
2. nie obciąża powódki A. S. kosztami procesu.
3. zwraca powódce A. S. od Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Człuchowie kwotę 87,99zł (osiemdziesiąt siedem złotych dziewięćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki.
Pobrano opłatę kancelaryjną
w kwocie zł – w znakach
opłaty sądowej naklejonych
na wniosku.
Sygn. akt I C 582/20
Powódka A. S. wniosła przeciwko pozwanemu Towarzystwu (...) Spółka Akcyjna pozew o zapłatę kwoty 20.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 29 września 2020 roku do dnia zapłaty. W uzasadnieniu wskazała, ze w dniu 26 maja 2004 r. w D., J. G. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, ze kierując samochodem ciężarowym marki V. (...) o nr rej. (...) na skrzyżowaniu dróg nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru skrętu w lewo i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu z przeciwka kierującemu samochodem osobowym marki P. o nr rej. (...) S. S. (1) w wyniku czego doprowadził do zderzenia się pojazdów. Na skutek wypadku pasażerka samochodu marki P. A. S. doznała obrażeń ciała. Jak wynika z pozwu Sąd Rejonowy w Miastku na mocy wyroku z dnia 16 lutego 2005 roku warunkowo umorzył postępowanie wobec J. G. o czyn z art. 177 par. 1 k.k. Pojazd kierowany przez sprawcę wypadku posiadał ubezpieczenie w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Towarzystwie (...), co czyni pozwanego obowiązanym do naprawienia szkody wyrządzonej powódce. Z miejsca wypadku powódka została karetką Pogotowia (...) przewieziona do (...) Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w M., gdzie została przyjęta na Odział Chirurgiczny. W trakcie hospitalizacji u powódki rozpoznano: złamanie mostka, wstrząs mózgu, uraz piersi lewej oraz uraz kolana prawego (drobne zaostrzenie krawędzi powierzchni stawowych). Po wyjściu ze szpitala leczenie powódki było kontynuowane w Poradni Chirurgicznej i w Poradni Urazowo - Ortopedycznej. Po zgłoszeniu roszczeń odszkodowawczych na podstawie art. 445 k.c. pozwany przyjął odpowiedzialność w przedmiotowej sprawie i wypłacił na rzecz powódki w 2005 roku kwotę 10.000 zł. A. S. podkreśliła, ze pozwany obecnie nie widzi podstaw do ponownej analizy i rozpatrywania sprawy, a co za tym idzie podtrzymuje swoje stanowisko w zakresie przyznanego świadczenia odszkodowawczego. W związku z odmową wypłaty adekwatnej kwoty tytułem zadośćuczynienia niniejsze powództwo stało się konieczne i w całej rozciągłości jest uzasadnione. Dochodzone pozwem dalsze zadośćuczynienie w kwocie 20.000 zł, w ocenie strony, jest adekwatne do charakteru i rozmiaru szkody, stanowi wartość odpowiednią do doznanej krzywy, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych w związku z doznanymi obrażeniami i rozstrojem zdrowia, a wysokość nie będzie nadmierna, lecz utrzymana w granicach rozsądku. Powódka powołała się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, w którym stwierdzono, że zadośćuczynienia za krzywdę, ból i cierpienie doznane po wypadku samochodowym nie mogą być minimalne. Podkreślono, ze doznane przez powódkę urazy wymagały hospitalizacji, a następnie długotrwałego leczenia specjalistycznego. Powódka miała bardzo silne zbicie klatki piersiowej i brzucha, silnie stłuczone kolana czemu towarzyszył silny ból, obrzęki i ogromne zasinienie całej przedniej części ciała. Po wyjściu ze szpitala powódka stosowała leki przeciwbólowe, przeciwzakrzepowe, maści, okłady, opaskę na kolano a także leki uspokajające. Po silnym stłuczeniu klatki piersiowej powódka miała ogromnego krwiaka w lewej piersi, który powodował silny ból i tkliwość. Powódka przez długi czas nie była w stanie założyć biustonosza. Obecnie krwiak pomniejszył się, ale z racji silnego stłuczenia powódka musi być pod stałą kontrolą onkologiczną. A. S. po wypadku przez kilka miesięcy miała trudności w wykonywaniu podstawowych czynności życiowych i domowych obowiązków. Z uwagi na trudności z chodzeniem i niemożność dźwigania nie mogła wykonywać wielu czynności samoobsługowych, a także sprzątać, gotować czy robić zakupów. Po złamaniu mostka powódka odczuwała rozrywające bóle w mostku przy pochylaniu się i prostowaniu. Jakakolwiek zmiana pozycji ciała wiązała się z silnym bólem. Zmuszona była prowadzić bardzo oszczędzający tryb życia i korzystać z pomocy osób trzecich. Stan kolana prawego pogarszał się i powódka została skierowana na operację. Wciąż odczuwa następstwa doznanych urazów w postaci powracających dolegliwości bólowych w miejscu złamania mostka. Nie może dźwigać, czy dłużej wykonywać czynności wymagających pochylania się. Osłabione kolano wzmacnia specjalną opaską oraz stosuje maści i żele przeciwbólowe.
Powódka wyjaśniła, ze swoje roszczenia wywodzi z treści art. 445 k.c. Podkreślono, ze zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma charakter kompensacyjny, a to oznacza, że powinno przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość w stosunku do krzywdy jaka ją spotkała. Zasada miarkowania zadośćuczynienia ma bowiem uzupełniający charakter w stosunku do kwestii rozmiaru szkody niemajątkowej wyrządzonej konkretnemu poszkodowanemu i nie może prowadzić do podważania kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, zwłaszcza przy uwzględnieniu skali i zakresu następstw uszkodzenia ciała i ogólnej sytuacji życiowej poszkodowanego (wyr. SN z dnia 06 lipca 2012 r. sygn. akt V CSK 332/11, Legalis). Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że kwota wypłacona do tej pory w żaden sposób nie może być uznana za kwotę odpowiednią, a co więcej są to wręcz kwota symboliczna. Kwota zadośćuczynienia, której domaga się powódka ma charakter subiektywny i zindywidualizowany, ustalona została w oparciu o całokształt okoliczności sprawy, uwzględniając wszystkie części składowe roszczenia.
W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu stanowiska przyznano, ze w dniu 24 maja 2004 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego powódka doznała uszkodzeń ciała. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany przyznał na jej rzecz kwotę 10.000 zł. Z ostrożności procesowej podkreślono, że doznane przez powódkę cierpienia mogą nie pozostawać w całości w związku przyczynowym z wypadkiem, w którym powódka uczestniczyła, a mogą wynikać z naturalnych procesów chorobowych lub innych urazów, za które pozwany nie ponosi odpowiedzialności. W ocenie strony powódka nie wykazała jakiegokolwiek wpływu wypadku na swój stan zdrowia psychicznego. Nie wykazała również, aby rzekome skutki wypadku miały jakikolwiek wpływ na jej życie zawodowe, prywatne, towarzyskie czy społeczne, zaś twierdzenia zawarte w uzasadnieniu pozwu (cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych w związku z doznanymi obrażeniami i rozstrojem zdrowia) należy ocenić jako niewystarczające. Z ostrożności pozwana zwróciła również uwagę na często występujące sytuacje nadmiernego uwypuklania krzywd psychicznych w dążeniu do uzyskania wysokiego świadczenia. Krzywda tego rodzaju jest z natury rzeczy subiektywna i trudna do zweryfikowania, stąd zdarzają się nadużycia w tym zakresie. Podkreślono, ze zgłoszone żądanie zasądzenia zadośćuczynienia nie znajduje jakichkolwiek podstaw faktycznych mając na uwadze realia przedmiotowej sprawy.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 26 maja 2004 r. w D. J. G. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, ze kierując samochodem ciężarowym marki V. (...) o nr rej. (...) na skrzyżowaniu dróg, nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru skrętu w lewo i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu z przeciwka kierującemu samochodem osobowym marki P. o nr rej. (...) S. S. (1), czym doprowadził do zderzenia się pojazdów. Na skutek wypadku pasażerka samochodu marki P. A. S. doznała obrażeń ciała.
bezsporne
Sąd Rejonowy w Miastku na mocy wyroku z dnia 16 lutego 2005 roku warunkowo umorzył postępowanie wobec J. G. o czyn z art. 177 par. 1 k.k. Pojazd kierowany przez sprawcę wypadku posiadał ubezpieczenie w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Towarzystwie (...), co czyni pozwanego obowiązanym do naprawienia szkody wyrządzonej powódce.
bezsporne, ponadto dowód: wyrok. 11-15
Z miejsca wypadku powódka została karetką pogotowia ratunkowego przewieziona do (...) Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w M., gdzie została przyjęta na odział chirurgiczny. W trakcie hospitalizacji u powódki rozpoznano: złamanie mostka, wstrząs mózgu, uraz piersi lewej oraz uraz kolana prawego (drobne zaostrzenie krawędzi powierzchni stawowych). Szpital opuściła po dwóch dniach, na własne żądanie pomimo sprzeciwu lekarza. Przy wypisie zalecono prowadzenie dalszego leczenia ambulatoryjnego w POZ. Powódka kontynuowała leczenie u lekarza rodzinnego i w poradni ortopedycznej w szpitalu w C., przy ul (...). Nie chodziła na rehabilitację stosowała jedynie środki i maści przeciwbólowe. W wyniku ww. zdarzenia powódka doznała stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 2 % z powodu przebytego złamania mostka, ponieważ występujące dolegliwości w sposób nieznaczny ograniczają jej codzienne czynności.
dowód: karta informacyjna k. 17, historia choroby k. 18-22, zlecenie wyjazdu k. 32-33, , skierowanie k. 34-35, historia choroby k. 36-50, opis uSG k. 51, karta pacjenta k. 52-58, opinia biegłego k. 118-121, zeznania świadka S. S. k. 106v; 00:03:41-00:25:03)
Powódka, pomimo protestu lekarza, chciała szybciej opuścić szpital i wrócić do domu, albowiem musiała opiekować się chorą matką. Ze względu na stan zdrowia nie była w stanie, albowiem sama wymagała opieki. Przez pierwsze dni nie mogła chodzić, była skulona, siedzenie było dla niej uciążliwe. Ból powodował, ze musiała brać ponad tydzień silne leki przeciwbólowe. Później brała już leki trochę słabsze ze względu na problemy z żołądkiem. Obecnie niweluje ból maściami. Stan zdrowia uniemożliwiał jej wykonywanie obowiązków w ogrodzie i w kuchni, albowiem przy pracach odczuwała ból. W kuchni potrzebowała pomocy przez ok. 1 m-c, albowiem nie mogła dźwigać. W domowych obowiązkach pomagał jej głównie mąż S. S. (1), który pomagał również przy ubieraniu się i myciu. Powódka boi się nadal jeździć samochodem. Nie korzystała z pomocy psychologa.
bezsporne, ponadto dowód: zeznania świadka S. S. k. 106v; 00:03:41-00:25:03)
Po zgłoszeniu roszczeń odszkodowawczych na podstawie art. 445 k.c. pozwany przyjął odpowiedzialność w przedmiotowej sprawie i wypłacił na rzecz powódki w 2005 roku kwotę 10.000 zł.
bezsporne
Sąd zważył co następuje:
W niniejszej sprawie bezsporną okolicznością był fakt, że w dniu 26 maja 2004 r. powódka A. S. uczestniczyła w wypadku drogowym, którego sprawca był ubezpieczony w zakresie OC u strony pozwanej tj. w Towarzystwie (...) Spółka Akcyjna. Nie było sporu również co do faktu, że strona pozwana w 2005 r., w toku postępowania likwidującego szkodę wypłaciła powódce kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Sporna natomiast jest wysokość należnego powódce zadośćuczynienia za krzywdy jakich doznała w wyniku ww. zdarzenia.
Na podstawie opinii biegłego z zakresu ortopedii W. Z. (1), dowodu z zeznać świadka S. S. (1) oraz niekwestionowanych wyjaśnień powódki Sąd ustalił jakie dolegliwości i skutki na jej zdrowiu wywarło przedmiotowe zdarzenie z dnia 26 maja 2004 r. Z ww. materiałów jednoznacznie wynika, że powódka w wypadku komunikacyjnym doznała złamanie mostka, wstrząs mózgu, uraz piersi lewej oraz uraz kolana prawego. Złamanie mostka spowodowało dolegliwości, które u powódki w sposób nieznaczny ograniczają jej codzienne czynności, w związku z tym biegły stwierdził stały uszczerbku na zdrowiu w wysokości 2 %. Ze względu na stan zdrowia, w pierwszych dniach po opuszczeniu szpitala, powódka nie była w stanie sama funkcjonować, albowiem wymagała opieki i pomocy męża. Przez pierwsze dni nie mogła chodzić, była skulona, siedzenie było dla niej uciążliwe. Ból powodował, ze musiała brać ponad tydzień silne leki przeciwbólowe, później coraz słabsze. Stan zdrowia uniemożliwiał jej wykonywanie obowiązków w ogrodzie i w kuchni, albowiem przy pracach odczuwała ból. Powódka boi się nadal jeździć samochodem. Nie korzystała z pomocy psychologa.
Zgodnie z art. 445 § 1 KC w zw. z art. 444 KC w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Sąd może przyznać nadto poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne, ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości.
Oceniając rozmiar doznanej przez A. S. krzywdy, Sąd miał na względzie, że powstałe obrażenia skutkują trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 2 % i spowodowały u powódki ból i dyskomfort w funkcjonowaniu w życiu codziennym. Sąd wziął również pod uwagę, ze powódka na własne żądanie opuściła szpital pomimo, ze lekarz protestował. Jak sama przyznała „okłamałam lekarza, że się dobrze czuję”, „wypisałam się na własne żądanie, lekarz nie chciał mnie wypuścić, powiedział że to nierozsądne, że on nie wyraża zgody” ( por. wyjaśnienia powódki k. 101v, 00:02:43 00:05:47). Również świadek S. S. (1) przyznał, że żona po wypadku powinna zostać w szpitalu przez dwa tygodnie ( zeznania świadka S. S. k. 106v; 00:12.34).Powódka podkreślała, że ma taką zasadę że człowiek sam siebie ratuje, kupiła sobie jakąś opaskę, ktoś przyniósł okłady z jakiegoś płynu, od kogoś dostała jakąś maść z Niemiec. Jak zaczęło ją boleć coraz bardziej to zaczęła chodzić do ortopedy. Przyznała również, że lekarz jej powiedział, że należy się jej lanie, bo jest świeżo po operacji i nie powinna w ogrodzie robić ( wyjaśnienia powódki k. 102v 00:31:47). Powódka niewątpliwe w związku z urazami jakich doznała na skutek wypadku musiała brać silne leki przeciwbólowe, odczuwała ból, który nadal czasami odczuwa. Biegły biorąc pod uwagę zakres obrażeń określił, że trwały uszczerbek na zdrowiu wynosi 2 %. W ocenie Sądu opinia biegłego była logiczna, rzetelna i wiarygodna. Również strony nie kwestionowały jej. W związku z powyższym Sąd ustalił skutki doznanych przez A. S. obrażeń na podstawie opinii biegłego Włodzimierza Ziólkowskiego. Z opinii biegłego wynika również, ze niektóre schorzenia na które powołuje się powódka nie są związane z wypadkiem. Biegły podkreślił, ze ból stawu kolanowego prawego jest wynikiem choroby zwyrodnieniowej, a nie urazu. W ocenie Sądu nie można również wykluczyć, że na zwiększenie dolegliwości bólowych u powódki lub okres rekonwalescencji wpłynęła okoliczność, ze powódka sama, pomimo sprzeciwu lekarza, wypisała się ze szpitala już po 2 dniach od wypadku, pracowała w ogrodzie - pomimo zakazu lekarza. Sąd uwzględnił również, ze świadczenie wypłacone na rzecz powódki przez pozwanego miało miejsce w 2005 r. tj 16 lat wcześniej i miało niewątpliwie inną wartość niż w dniu dzisiejszym. W 2005 r. minimalne wynagrodzenie miesięczne wynosiło 849 zł. (Dz.U. 2004 nr 201, poz. 2062) i 10.000 zł. stanowiło 12 minimalnych pensji, natomiast w 2021 r. minimalne wynagrodzenie wynosi 2.800 zł. (Dz. U. z 2020 r. poz. 1596) i 10.000 zł. stanowi jedynie 3,5 minimalnego wynagrodzenia. 12 minimalnych pensji w dniu wyrokowania wynosi aktualnie 33.600 zł.
W związku z powyższym Sąd uznał, że przyznane przez stronę pozwaną w 2005 r. zadośćuczynienie w kwocie 10.000 zł jest adekwatne do cierpień jakich doznała powódka ulegając wypadkowi komunikacyjnemu i kompensuje jej doznane krzywdy oraz ograniczenia wynikające ze skutków wypadku i istniejącego uszczerbku na zdrowiu. Dlatego też odpowiednia kwota zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę to 10.000 zł, wypłacona w 2005r. i została już ona uiszczona powódce. Wobec powyższego żądanie A. S. należało uznać za bezzasadne i powództwo oddalić.
Zgodne z treścią art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Jest rozwiązaniem szczególnym, niepodlegającym wykładni rozszerzającej, wykluczającym stosowanie wszelkich uogólnień, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności. Nie konkretyzuje on pojęcia wypadków szczególnie uzasadnionych, pozostawia ich kwalifikację, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy, sądowi ( porów. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 1973 r., II CZ 210/73, LEX nr 7366). Sąd bierze pod uwagę przesłanki związane z samym przebiegiem postępowania oraz dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Biorąc pod uwagę charakter sprawy, okoliczność, ze wysokość zadośćuczynienia uzależnione jest od uznania Sądu, Sąd nie obciążył powódki kosztami procesu.