Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2388/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 31 maja 2019 roku, sygn. akt II Ns 1066/18, wydanym w sprawie z wniosku (...) sp. z o.o. przy udziale Gminy M. Ł., Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta Ł., Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. o zasiedzenie, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi:

1.  oddalił wniosek;

2.  ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie;

3.  nie obciążył uczestników nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

W świetle ustalonego stanu faktycznego sprawy, Sąd Rejonowy, przyjął, iż w zakresie (...) mm, wybudowanego w 1981 r., zlokalizowanego na działkach nr (...), w odniesieniu do którego termin zasiedzenia, jak wskazuje wnioskodawca, upłynąłby 14 sierpnia 2011 r., należy rozważać ewentualnie nabycie służebności przesyłu. Natomiast w przypadku wodociągu wybudowanego dużo wcześniej, w odniesieniu do którego, jak wskazuje wnioskodawca do zasiedzenia miałoby dojść z dniem 20 sierpnia 2007 r., należy rozważać ewentualnie nabycie zasiedzenia służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu. Sąd Rejonowy, powołując treść art. 305 4 k.c., wskazał, że przesłanki nabycia służebności gruntowej, a zatem także służebności przesyłu są ustalane na podstawie art. 292 k.c. stosowanego wprost oraz na podstawie przepisów o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie (art. 172 i 173 oraz 175 i 176 k.c.) stosowanych odpowiednio. Mając na uwadze wszystkie przesłanki, niezbędne do nabycia służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu jak i służebności przesyłu przez zasiedzenie, które winny być spełnione kumulatywnie, Sad Rejonowy doszedł do przekonania, iż w niniejszej sprawie przesłanki te nie zostały łącznie spełnione. O ile widoczność obu urządzeń wodociągowych nie budziła wątpliwości Sądu Rejonowego, to w jego ocenie wnioskodawca nie wykazał nieprzerwanego posiadania tych urządzeń przez niego samego jak i jego poprzedników prawnych przez okres 30 lat. Sąd Rejonowy przyjął taki okres wobec tego, iż sam wnioskodawca w stosunku do całego wodociągu przebiegającego przez nieruchomość uczestnika, zarówno wybudowanego w 1964 r. jak i w 1981 powoływał się na swoją złą wiarę. Mając to na względzie, Sąd Rejonowy wskazał, że w odniesieniu do części wodociągu, która została wybudowana w 1964 r. wnioskodawca nie złożył żadnego dokumentu potwierdzającego, czy rzeczywiście i kiedy na przestrzeni lat 1977-2006 r., a tym bardziej wcześniej, doszło nabycia własności tych urządzeń przez wnioskodawcę bądź ewentualnie jego poprzedników prawnych. Także w 2006 r., kiedy to (...) Spółka z o.o. w Ł. na mocy aktu notarialnego z 28 listopada 2006 r. otrzymała w drodze aportu własność środków trwałych – infrastruktury wodociągowej i kanalizacji na terenie Miasta Ł., nie zostało wykazane, aby to wtedy wnioskodawca uzyskał jakikolwiek prawo do tego urządzenia wodociągowego. W związku z tym wnioskodawca pomimo ciążącego na nim obowiązku udowodnienia spełnienia nieprzerwanego posiadania nieruchomości uczestnika w zakresie służebności nie sprostał temu i nie udowodnił tych okoliczności. W zakresie części wodociągu wybudowanego w 1981 r. Sąd Rejonowy uznał, iż wnioskodawca, nie wykazał przede wszystkim, aby upłynął konieczny 30 letni okres nieprzerwanego posiadania. Niemniej jeśliby nawet przyjąć, że rzeczywiście doszło do przeniesienia własności tych urządzeń to konieczny 30-letni upływ czasu posiadania służebności upłynąłby w 2011 r., wyłącznie w sytuacji gdyby nie doszło do zmiany przebiegu tego wodociągu. Wnioskodawca przeprowadził jednak przebudowę spornego wodociągu w 2010 r, co w ocenie Sądu Rejonowego przerwało bieg terminu zasiedzenia.

Apelację od powyższego postanowienia złożył wnioskodawca, zaskarżając je w zakresie oddalającym wniosek. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił naruszenie:

-art. 341 k.c. poprzez uznanie, że na wnioskodawcy ciążył obowiązek wykazania prawa własności urządzeń przesyłowych;

- art. 340 k.c. w zw. z art. 352 k.c. poprzez ustalenie, że wnioskodawca nie wykazał nieprzerwanego posiadania służebności przez okres przewidziany prawem;

- art. 236 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z dokumentów wymienionych na kartach 5-6 uzasadnienia znajdujących się na kartach 23-24, k. 38-39 odw., k. 40, k. 61, k. 61b-64 oraz zaniechanie wydania postanowienia dowodowego w tym zakresie;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ustalenie, że wnioskodawca nie dowiódł przysługującego mu prawa własności, nieprzerwanego okresu posiadania służebności a także że urządzenie stanowiło własność jej poprzedników prawnych;

- naruszenie art. 224 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie;

W świetle tak postawionych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku w kształcie zakreślonym przez wnioskodawcę, ewentualnie o uchylenie postanowienia w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi do ponownego jej rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach instancji odwoławczej. Jednocześnie wniósł o dopuszczenie dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach (...) sp. z o.o. - poświadczonych za zgodność kopii kart świadczących o przekazaniu aportem wodociągów przechodzących przez nieruchomość Spółdzielni Mieszkaniowej (...) objętą wnioskiem.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Stosownie do art. 378 § 1 k.p.c. Sąd II instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Oznacza to, że Sąd ten w ww. zakresie rozpoznaje sprawę merytorycznie, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestając na materiale zebranym w pierwszej instancji (art. 381 i art. 382 k.p.c.), ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji, kontroluje prawidłowość postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne (np. art. 162 k.p.c.) i orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania, nie wykraczając poza wniosek zawarty w apelacji i nie naruszając zakazu reformationis in peius (art. 378 § 1, art. 384 i art. 386 k.p.c.).

Przechodząc do kwestii szczegółowych, w pierwszej kolejności należy wskazać, że brak było podstaw do uzupełnienia postępowania dowodowego, poprzez przeprowadzenie dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach (...) sp. z o.o. - poświadczonych za zgodność kopii kart świadczących o przekazaniu aportem wodociągów przechodzących przez nieruchomość Spółdzielni Mieszkaniowej (...).

Stosownie do art. 381 k.p.c. Sąd II instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed Sądem I instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Treść tego przepisu implikuje twierdzenie, że strona wnioskująca o przeprowadzenie dowodu w postępowaniu apelacyjnym powinna wykazać istnienie przyczyn określonych w art. 381 in fine k.p.c., które usprawiedliwiają powołanie danego dowodu dopiero w postępowaniu przed Sądem Odwoławczym (H. Pietrzkowski, Nowe fakty i dowody w postępowaniu apelacyjnym (w:) tenże, Metodyka pracy sędziego w sprawach cywilnych, Warszawa 2014, s. 651). Przepis ten jest wyrazem dążenia do koncentracji materiału dowodowego przed Sądem I instancji. Strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej, musi liczyć się z tym, że Sąd II instancji nie uwzględni jej wniosku dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2002 r., IV CKN 980/00, L..pl nr (...)). Nie można skutecznie żądać uzupełnienia postępowania dowodowego dopiero przed Sądem II instancji tylko z tego powodu, że strona skarżąca spodziewała się wykazania spornej okoliczności za pomocą innych dowodów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 listopada 1997 r., II CKN 446/97, OSNC 1998, Nr 4, poz. 67). Za nieusprawiedliwione należy również uznać zgłaszanie dowodów dopiero w apelacji, spowodowane przyjętą przez stronę koncepcją prowadzenia procesu, według której istotne w sprawie okoliczności i dowody zostaną ujawnione przez nią dopiero w postępowaniu przed Sądem Odwoławczym. Za nowe fakty i dowody w rozumieniu art. 381 k.p.c. uznaje się takie, które nie istniały wcześniej lub o których istnieniu stronie nie było wiadomo w toku postępowania przed Sądem a quo pomimo dołożenia staranności w zakresie zbierania dowodów. Nie stanowi potrzeby usprawiedliwiającej powołanie nowych faktów i dowodów w postępowaniu apelacyjnym fakt, że strona spodziewała się innej, korzystnej dla siebie oceny materiału dowodowego, ani też sam fakt wydania niekorzystnego dla niej wyroku, ani także jej niedbalstwo (M. Manowska, Apelacja w postępowaniu cywilnym. Komentarz. Orzecznictwo, Warszawa 2015, kom. do art. 381-382, s. 243).

Sąd Odwoławczy może nie pomijać nowych faktów i dowodów zgłoszonych w apelacji, jeżeli o potrzebie ich powołania strona dowiedziała się z uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Taka teza prezentowana jest w orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 24 czerwca 2009 r., I CSK 447/08, LEX nr 584189; wyrok z dnia 15 marca 2011 r., I PK 183/10, LEX nr 884980). W tym kontekście podkreślić jednak należy, że choć potrzeba powołania nowych faktów i dowodów może wynikać z informacji uzyskanych przez stronę z uzasadnienia wyroku Sądu I instancji, to nie chodzi tu jednak o sytuację, gdy Sąd a quo uznał dowody przedstawione przez stronę za niewystarczające, gdyż ryzyko niepowodzenia w tym zakresie, co do zasady, ponosi strona. Taka potrzeba może pojawić się wtedy, gdy Sąd I instancji zastosował odmienną, od wskazanej przez strony interpretację umowy, wykładnię przepisów prawa materialnego czy też kwalifikację prawną. Sąd Odwoławczy podziela tu stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 lutego 2005 r., I CK 489/04, LEX nr 603739, że faktyczna możliwość powoływania określonych dowodów nie jest jednakowa dla wszystkich osób. Przy ocenie, czy strona miała istotnie możliwość wcześniejszego powołania dowodu, należy uwzględnić okoliczności konkretnej sprawy.

Przenosząc powyższe rozważania na okoliczności niniejszej sprawy wskazać należy, iż wnioskodawca, będąc reprezentowanym przez zawodowego pełnomocnika, przedłożył na etapie postępowania apelacyjnego dowody, które w jego ocenie miałyby uzasadniać zasadność złożonego przez niego wniosku. Niemniej, winien był je złożyć już na etapie wszczęcia postępowania, gdyż już wówczas był w ich posiadaniu. Pozostawał jednak w nieusprawiedliwionym, w okolicznościach niniejszej sprawy, przekonaniu, iż dowody załączone do wniosku w pełni wystarczą celem wykazania zasadności dochodzonego roszczenia. W powyższych względów przedkładanie na etapie postępowania apelacyjnego dokumentów, które powinny być złożone przed Sądem I instancji, jako uzasadniające roszczenie wniosku Sąd Okręgowy ocenił za spóźnione, uznając, że Sąd II instancji nie może bowiem niejako "sanować" uchybień i zaniedbań popełnionych przez wnioskodawcę, korzystającego przez profesjonalnego pełnomocnika.

Przechodząc do oceny zarzutów stawianych w apelacji, na wstępie wskazać należy, że Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, znajdujących pełne oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów wyznaczonej dyspozycją art. 233 §1 k.p.c. Ocenę tę Sąd Okręgowy w pełni aprobuje, zaś ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd I instancji przyjmuje za własne.

W doktrynie i judykaturze panuje zgoda co do tego, iż z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. Tego natomiast, nie można stwierdzić w rozpatrywanym przypadku.

Podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., kwestionował w swej istocie przyjęte przez Sąd I instancji stanowisko, że wnioskodawca nie dowiódł przysługującego mu prawa własności, nieprzerwanego okresu posiadania służebności a także że urządzenie stanowiło własność jej poprzedników prawnych. Należy zauważyć, że powyższe wnioski Sąd Rejonowy wyprowadził na podstawie oceny dowodów, prawidłowości której skarżący nie zdołał skutecznie podważyć. Należy podkreślić, że już sama treść sformułowanego przez skarżącego zarzutu w ramach naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przesądza o jego niezasadności. Skarżący nie zakwestionował samej oceny dowodów, a jedynie wyprowadzone na jej podstawie wnioski w kontekście badanych przesłanek prawa materialnego, co też nie może samo z siebie prowadzić do wykazania naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c.

Skarżący pozostaje również w mylnym przekonaniu co do naruszenia art. 236 k.p.c. poprzez pominięcie przez Sąd Rejonowy dowodu z dokumentów wymienionych na kartach 5-6 uzasadnienia znajdujących się na kartach 23-24, k. 38-39 odw., k. 40, k. 61, k. 61b-64 oraz zaniechanie wydania postanowienia dowodowego w tym zakresie. Konstruując przytoczony wyżej zarzut, skarżący nie zauważył, że Sąd Rejonowy dokonał oceny dowodu z dokumentów znajdujących się na kartach 23-24, k. 38-39 odw., k. 40, k. 61, k. 61b-64, wskutek której uznał je za niewiarygodne i jako takie niemogące stanowić podstaw ustaleń faktycznych sprawy. Wbrew zapatrywaniu skarżącego, rzeczone dowody Sąd Rejonowy przeprowadził i poddał ocenie, wskutek czego nie był zobowiązany do wydania postanowienia dowodowego, jakie ma na myśli skarżący. Niemniej, dokonaną ocenę powyższych dowodów Sąd Okręgowy w pełni aprobuje, zwłaszcza, że nie została ona skutecznie zakwestionowana przez apelującego. O ile do wykazania posiadania służebności nie było konieczne przedłożenie dokumentów w formie szczególnej, to przedstawienie dokumentów konkretnie określających urządzenia w służebności wnioskodawcy już tak. Żaden z dowodów przedstawionych przez strony, w tym te, o których mowa wyżej, nie określa urządzeń objętych wnioskiem w niniejszej sprawie w sposób konkretny i wystraczający do uznania, iż wnioskodawca posiadał służebność, odpowiadającą swoją treścią służebności przesyłu (...) mm, wybudowanego w 1964 r. i położonego na nieruchomości nr 32/2 należącej do Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w upadłości likwidacyjnej w Ł. oraz służebność przesyłu (...) mm, wybudowanego w 1981 r. i położonego na nieruchomości nr 32/2 i 33/6 należącej do Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w upadłości likwidacyjnej w Ł. położonej w Ł.. Szczątkowe informację o urządzeniach wymienionych w rzeczonych dokumentach, w tym też brak wskazania ich lokalizacji, uniemożliwia skuteczną identyfikację urządzeń objętych wnioskiem. Sąd Rejonowy ocenił wyżej wymienione dokumenty w sposób zgodny z zasadami logiki, skutkiem czego nie mógł wyprowadzić wniosków przeciwnych do tych które wprost wynikały z rzeczonych dokumentów. W brew zapatrywaniu skarżącego, nie mógł przy tym z góry założyć że dokumenty te są obarczone błędem pisarskim czy też omyłką. O zaistnieniu takich okoliczności nie świadczy też bowiem pozostały materiał dowodowy sprawy. W sytuacji gdy brak jest wystarczających dowodów uzasadniających przyjęcie, iż w dokumentacji, de facto przedłożonej przez wnioskodawcę, zaistniała oczywista omyłka pisarska, nie sposób ocenić jej przez pryzmat powyższego.

W tym stanie rzeczy, powiedzieć należy, że z akt sprawy nie wynika, ażeby doszło do skutecznego naruszenia art. 224 k.p.c. Skarżący nie wykazał natomiast okoliczności przeciwnych, nadto nie przedstawił żadnych skutecznych argumentów świadczących o zasadności podniesionego zarzutu.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego, w tym w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 341 k.c. powiedzieć należy, iż nie jest on uzasadniony w świetle okoliczności niniejszej sprawy. Skarżący wskazał, iż wnioskodawca, chroniony domniemaniem posiadania, nie musiał wykazywać prawa własności urządzeń przesyłowych o zasiedzenie służebności których wnosi. Skarżący zdaje się jednak nie zauważać, że posiadanie może wynikać nie tylko z prawa własności, ale również innych tytułów jak na przykład najem, użytkowanie wieczyste czy użyczenie. Domniemanie, o którym mowa w art. 341 k.c. znajduje zaś zastosowanie do posiadania niezależnie od tytułu prawnego. Tym samym nie sposób przyjąć za skarżącym, że osoba, która wykaże, że jest posiadaczem, udowadnia tym samym, iż jest właścicielem rzeczy. W niniejszej sprawie skarżący winien był wykazać, iż posiada służebność spornych urządzeń jako posiadacz samoistny, co też, nie mogło nastąpić inaczej jak tylko przez wykazania prawa własności urządzeń przesyłowych, objętych wnioskiem, nadto przez cały okres zasiedzenia. Tego z kolei, co w sposób wystarczający zostało wyartykułowane w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, skutecznie nie uczynił.

Wbrew zapatrywaniom skarżącego, Sąd Rejonowy nie naruszył też dyspozycji art. 340 k.c. statuującego domniemanie ciągłości posiadania. W pierwszym zdaniu art. 340 k.c. ustawodawca wprowadził domniemanie ciągłości posiadania przez tego, kto aktualnie daną rzeczą włada w sposób widoczny dla osób trzecich. Wobec tego, dyspozycja rzeczonego przepisu nie może mieć zastosowania w sytuacji gdy nastąpiła zmiana podmiotowa w zakresie posiadania, skutkująca tym, że o ewentualnym posiadaniu urządzeń przez obecnego posiadacza można mówić dopiero od roku 2006, czyli nie przez cały okres, wymagany celem stwierdzenia zasiedzenia prawa służebności. Tym samym nie sposób zgodzić się ze skarżącym jakoby Sąd Rejonowy uchybił przepisom z art. 340 k.c. w zw. z art. 352 k.c. poprzez ustalenie, że wnioskodawczyni nie wykazała nieprzerwanego posiadania służebności przez okres przewidziany prawem. W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Rejonowy był w pełni uprawniony do takiego stanowiska, wyrażonego w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy oddalił apelację, jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.