Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 519/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2021 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie: Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska

po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2021 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

z powództwa W. G.

przeciwko Szpitalom (...) Sp. z o.o. w Ł.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku z dnia 20 sierpnia 2021 roku, sygn. akt I C 899/19

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 519/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 20 sierpnia 2021 r., wydanym pod sygn. akt I C 899/19, Sąd Rejonowy w Łasku zasądził od pozwanego Szpitale (...) Sp. z o.o. w Ł. na rzecz powódki W. G. z tytułu zadośćuczynienia 30 000 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 września 2019 r. do dnia zapłaty (pkt 1) oraz kosztami procesu w wysokości 1 030,20 złotych (pkt 3), oddalając powództwo w pozostałej części (pkt 2).

Rozstrzygnięcie zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:

W dniu 24 czerwca 2016 r. w Centrum (...) Sp. z o.o. w Ł. Szpital w Ł. wykonano u K. G. zabieg laparoskopii zwiadowczej. Podczas zabiegu doszło do krwotoku wewnętrznego. W szpitalu w Ł. wdrożono postępowanie, które nie było wystarczające. K. G. po przewiezieniu do (...) Szpitala (...) w Ł. zmarł na skutek wykrwawienia.

Pozwany Szpitale (...) Sp. z o.o. w Ł. jest następcą prawnym Centrum (...) Sp. z o.o. w Ł. Szpital w Ł..

W chwili śmierci K. G. miał 3 lata. Jego siostra - powódka W. G. miała 11 miesięcy. Powódka z rodzicami i dwoma braćmi K. i W. (bliźniak K.) mieszkali razem. W. G. i jej bracia byli wychowywani wspólnie. Po śmierci K. W. stała się spokojna i cicha. Nie było potrzeby leczenia psychologicznego ani psychiatrycznego. Obecnie W. ma 6 lat. Odwiedza z rodzicami grób brata.

Pełnomocnik powódki wezwał pozwanego do zapłaty 50 000 złotych z tytułu zadośćuczynienia za śmierć brata w ramach postępowania pojednawczego. Na posiedzeniu sądowym w dniu 24 września 2019 r. nie doszło do zawarcia ugody.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, pozwany jest odpowiedzialny za szkodę na podstawie art. 415 k.c. Z winy osób wykonujących zabieg i opiekę pozabiegową w pozwanym szpitalu doszło do zgonu K. G..

Roszczenie powódki znajduje podstawę prawną w art. 446 § 4 k.c.

Powódka była siostrą K. G.. Z uwagi na wiek powódki i związaną z tym ograniczoną możliwość rozumienia przez nią utraty brata trudno określić, jakie były przeżycia wewnętrzne powódki bezpośrednio po utracie brata. Matka powódki nie zaobserwowała żadnych znaczących zmian w zachowaniu powódki oprócz tego, że córka stała się spokojna i cicha, co można odczytać jako jej reakcję na stan smutku i żałoby w rodzinie. Więź emocjonalna pomiędzy rodzeństwem w zbliżonym wieku bywa bardzo silna. Inna sprawa, że wykształca się ona

z upływem czasu na skutek wspólnego przebywania i wspólnego uczestniczenia w życiu tej samej rodziny. Trudno jest jednoznacznie ocenić, jak ukształtowałaby się więź emocjonalna pomiędzy powódką i jej bratem K., gdyby ten nie zmarł. Ponadto powódka ma jeszcze drugiego brata W..

Mając na uwadze wszystkie wskazane okoliczności Sąd uznał za adekwatne zadośćuczynienie w kwocie 30 000 złotych. W pozostałym zakresie powództwo oddalono jako niezasadne

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 359 k.c. i art. 481 k.c., a o kosztach procesu zgodnie z art. 100 k.p.c.

Apelacje od wyroku Sądu Rejonowego wniosły obie strony.

Powódka zaskarżyła orzeczenie w części oddalającej powództwo o zadośćuczynienie ponad kwotę 30 000 złotych - do kwoty 50 000 złotych oraz w zakresie kosztów procesu, zarzucając:

1.  naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy,

a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny

i niewzięcie pod uwagę w sposób należyty wpływu, jaki śmierć brata już ma i będzie miała na małoletnią powódkę w kontekście jej prawidłowego rozwoju emocjonalnego i społecznego oraz wszystkich związanych z tym negatywnych skutków, które mogą ujawnić się w przyszłości,

a rzutują na rozmiar doznanej krzywdy wymagającej kompensacji;

2.  naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 446 § 4 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego, polegające na błędnym uznaniu, że odpowiednie zadośćuczynienie dla powódki po śmierci brata K. G. wynosi 30 000 złotych podczas, gdy w rzeczywistości powinna być to kwota 50 000 złotych.

W oparciu o wskazane zarzuty powódka wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 50 000 złotych z tytułu zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 września 2019 r. do dnia zapłaty - w miejsce kwoty 30 000 złotych;

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego przed Sądem pierwszej instancji, według norm przepisanych;

3.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego przed Sądem drugiej instancji, według norm przepisanych.

Pozwany zaskarżył wyrok w punkcie 1 i w konsekwencji również co do kosztów procesu, zarzucając:

1.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., popełnione na skutek nierozważania zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób wszechstronny;

2.  naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c., popełnione na skutek wadliwego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, uniemożliwiającego dokonanie kontroli instancyjnej tego wyroku;

3.  naruszenie art. 446 § 4 k.c., popełnione na skutek jego nieuprawnionego zastosowania w stanie faktycznym ustalonym przez Sąd pierwszej instancji.

W konkluzji pozwany wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania za obie instancje;

ewentualnie:

2.  uchylenie zaskarżonego wyroku w punkcie 1 i 3 i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje nie zasługiwały na uwzględnienie.

Odnosząc się do apelacji powódki należy w pierwszym rzędzie wskazać, iż zarzucając naruszenie art. 233 k.p.c. skarżąca w zasadzie nie kwestionuje dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych. Ustalenia te znajdują swoją podstawę w przeprowadzonych dowodach, przy braku dowodów przeciwnych, a krytyka orzeczenia zawarta w apelacji nie dotyczy ocen przeprowadzonych dowodów pod kątem zgodności z zasadami logiki

i doświadczenia życiowego, lecz wyciągniętych z ustalonych faktów wniosków w zakresie wysokości przyznanego zadośćuczynienia. Chodzi zatem de facto o zarzut błędnego zastosowania prawa materialnego.

W zakresie prawidłowości zastosowania art. 446 § 4 k.c. przypomnienia zaś wymaga, że na podstawie tego przepisu zrekompensowaniu podlega krzywda wynikająca ze śmierci członka najbliższej rodziny. Rozmiar tej krzywdy należy określić więc każdorazowo, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności danej sprawy. Co ważne, z uwagi na niewymierny charakter krzywdy ustalenie, jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia”, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Dlatego korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji uzasadnił swoje rozstrzygnięcie

w świetle kryteriów uznawanych powszechnie w doktrynie prawa cywilnego i judykaturze. Przyznana kwota uwzględnia rolę zadośćuczynienia, stanowiąc odczuwalną wartość ekonomiczną, a jednocześnie nie jest nadmierna w kontekście ograniczonej więzi powódki z jej zmarłym bratem oraz zdolności do pojmowania i przeżywania straty wynikających z wieku pokrzywdzonej. Podnoszone zaś w uzasadnieniu środka zaskarżenia okoliczności, to nie stwierdzone fakty lecz przypuszczenia i hipotezy, niemające oparcia w przeprowadzonych

w sprawie dowodach. Trudno bowiem przyjmować za pewnik, że 11 miesięczna, a 6 letnia obecnie powódka będzie z uwagi na śmierć brata w przyszłości doświadczać poczucia emocjonalnego niepokoju, a jej funkcjonowanie społeczne może ulec zakłóceniu. Powódka nie była nigdy badana ani przez specjalistę z zakresu psychiatrii, ani też psychologii. Jak słusznie wskazuje skarżący, żałobę i krzywdę przeżywali przede wszystkim jej rodzice. Mają w tym zakresie własne roszczenia. Odnośnie zaś wpływu sytuacji domowej na rozwój społeczny i emocjonalny powódki należy zauważyć, że od śmierci K. G. upłynęło już ponad pięć lat, a jak słusznie podkreślał Sąd pierwszej instancji, powódka ma jeszcze brata W..

Jeśli chodzi zaś o apelację pozwanego, trzeba po pierwsze podkreślić, że naruszenie zaś art. 327 1 § 1 k.p.c. określającego wymagania, jakim winno odpowiadać uzasadnienie wyroku sądu, może być zaś ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach tylko wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 lutego 2001 r., sygn. akt V CKN 606/00, LEX nr 53116). Taka sytuacja w sprawie przedmiotowej nie miała miejsca. Uzasadnienie rozstrzygnięcia, choć bardzo lakoniczne, zawiera elementy wymienione we wskazanym przepisie i wyraża motywy, jakimi kierował się Sąd pierwszej instancji wydając zaskarżony wyrok.

Odpowiedzialność pozwanego znajdowała podstawę prawną w art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. Przesłankami odpowiedzialności placówki medycznej są: wyrządzenie szkody przez jej personel (art. 430 k.c.), zawinione działanie lub zaniechanie tego personelu oraz normalny związek przyczynowy między tym działaniem lub zaniechaniem a wyrządzoną szkodą. Dla ustalenia zawinienia niezbędne jest ustalenie, że popełniono błąd w sztuce medycznej, który oznacza naruszenie przez lekarza obowiązujących go w konkretnym wypadku, wypracowanych na gruncie nauki i praktyki reguł postępowania zawodowego. Postępowanie personelu medycznego pozwanego szpitala w procesie leczenia należy oceniać z uwzględnieniem całokształtu okoliczności, mając na uwadze wymagania aktualnej wiedzy i nauki medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej. Stwierdzenie, że zachowania lekarzy przy dokonywaniu zabiegu medycznego oraz w procesie dalszego leczenia odbiegało na niekorzyść od przyjętego abstrakcyjnego wzorca, skutkuje powstaniem odpowiedzialności placówki medycznej.

Sąd pierwszej instancji dokonał ustalenia, że podczas zabiegu operacyjnego doszło

u K. G. do krwotoku wewnętrznego, a wdrożone w szpitalu w Ł. postępowanie było niewystarczające, w wyniku czego brat powódki zmarł. Ustalenie to znalazło potwierdzenie w powołanych u uzasadnieniu zaskarżonego wyroku opiniach biegłych. Zgodnie

z art. 278 1 k.p.c., sąd może dopuścić dowód z opinii sporządzonej na zlecenie organu władzy publicznej w innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę. Tak też uczynił Sąd w sprawie przedmiotowej.

Trzeba w tym miejscu podkreślić, do opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Specyfika oceny tego dowodu wyraża się

w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Podważenie mocy dowodowej opinii poprzez zakwestionowanie wiadomości specjalnych, do których biegli się odwołują, bądź wywodzenie z takiej opinii dalszych wniosków opartych na wiadomościach tego rodzaju, z uwagi na treść art. 278 § 1 k.p.c., może nastąpić wyłącznie poprzez przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii tych samych biegłych lub z opinii innego biegłego. Potrzeba powołania innego biegłego lub dalsze uzupełnienie przedstawionej opinii powinny zaś wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczasowej opinii.

Warto także zauważyć, że z uwagi na specyfikę „procesów medycznych”, biorąc pod uwagę, że w tego rodzaju sprawach wykazywanie przez powoda wszystkich etapów związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem wskazywanym jako sprawcze a szkodą może być nader utrudnione, a nawet niemożliwe, orzecznictwo dopuszcza stosowanie tzw. dowodu „prima facie”, opartego na art. 231 k.p.c., czyli konstrukcji domniemań faktycznych.. Związek przyczynowy między zachowaniem pozwanego a szkodą w postaci pogorszenia stanu zdrowia pacjenta nie musi być zatem ustalony w sposób pewny, wystarczy wysoki stopień prawdopodobieństwa istnienia takiego związku, a w przypadku wielości możliwych przyczyn - przeważające prawdopodobieństwo związku przyczynowego szkody z jedną z tych przyczyn.
Jeżeli śmiertelny wynik operacji poprzedziły związane z jej przebiegiem zaniedbania operatora lub innych pracowników placówki medycznej, przepis art. 231 k.p.c. daje sądowi podstawę do uznania w trybie domniemania faktycznego, że między tymi zaniedbaniami a śmiercią operowanego zachodzi normalny związek przyczynowy, chyba że istniałyby podstawy do wniosku, iż zasady medycyny związek taki wyłączają.

Pozwany formułuje w uzasadnieniu środka zaskarżenia jedynie kilka ogólnych uwag

w odniesieniu do opinii wydanych przez M. G., B. J. oraz P. C..

Tymczasem w sprawie śmierci K. G. prowadzonych było kilka postępowań, w tym karne, w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnych lekarzy oraz cywilne - w związku z powództwami różnych członków rodziny. Wszystkie z wydanych w ich toku opinii, niezależnie od specjalności autora stwierdzają wystąpienie nieprawidłowości w postępowaniu personelu medycznego.

I tak, dr hab. n. med. B. J. Konsultant Wojewódzki dla Województwa (...) Kierownik Kliniki (...) w opinii sporządzonej na zlecenie Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Ł. wskazała, że błędem była nieprawidłowa ocena utraty krwi krążącej na skutek uszkodzenia naczynia krwionośnego w trakcie zakładania pierwszego trokaru. Brak uzyskania pełnej hemostazy spowodował wstrząs hipowolemiczny, a dziecko z jego objawami zostało przekazane na oddział pooperacyjny zamiast do oddziału intensywnej opieki medycznej. Anestezjolodzy

i chirurdzy wstrząsu nie rozpoznali, chociaż powinni (k. 142-146).

Prof. nadzw. dr hab. n. med. M. G. biegły sądowy w zakresie chirurgii ogólnej, naczyniowej i torakochirurgii, sporządzający opinię na potrzeby sprawy I C 135/19 Sądu Okręgowego w Sieradzu również zauważył, że objawy krwotoku wewnętrznego są znane każdemu chirurgowi podejmującemu się operacji brzusznych i anestezjologowi. Krwawienie dało pierwsze objawy o godz. 13, a relaparotomię przeprowadzono po godz. 20.10. Zatem miało miejsce 7 godzin czynnego krwawienia, w wyniku czego doszło do utraty ponad 50% objętości krwi krążącej ze skutkiem śmiertelnym. Biegły wskazywał na liczne nieprawidłowości: dostęp operacyjny z cięcia poprzecznego w podbrzuszu do rewizji okolicy nadbrzusza, niewystarczająca kontrola toru wkłucia trokara, mylna identyfikacja źródła krwawienia, niedostateczne zaopatrzenie krwawiących naczyń, transport krwawiącego pacjenta, opóźnienie w próbie uzyskania zatamowania krwawienia (k. 273-279).

Biegły P. C. Kierownik Katedry i Kliniki (...)

i (...) G. (...) w opinii wydanej na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Łasku także wskazał, że można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że

u pacjenta nigdy nie uzyskano pełnej kontroli krwawienia, cechy utrzymującego się krwawienia miały już miejsce w trakcie zabiegu i na sali operacyjnej osiągniętą jedynie częściową stabilizację stanu pacjenta. W konkluzji biegły wskazał, że postępowanie lekarzy od momentu wystąpienia powikłania w postaci krwawienia w trakcie laparoskopii zwiadowczej, zarówno w czasie zabiegu, jak i po nim budzi poważne wątpliwości i nakazuje podejrzewać wystąpienie błędu medycznego (k. 247-256).

Prof. dr hab. W. K. biegły sądowy w zakresie anestezjologii, intensywnej terapii i medycyny ratunkowej, sporządzający opinię na potrzeby sprawy I C 135/19 Sądu Okręgowego w Sieradzu także stwierdził związek przyczynowy pomiędzy nieprawidłowościami a zgonem K. G. wskazując, że nie uzyskano satysfakcjonujących wartości ciśnienia i tętna oraz obrazu klinicznego po zakończeniu operacji i znieczulenia. Następnie

u dziecka we wczesnym okresie po zabiegu wyraźnie wystąpiły objawy narastającego wstrząsu krwotocznego, którego źródło powinno być natychmiast określone, opanowane szybką interwencją operacyjną i terapią przeciwwstrząsową (k. 288-291).

Co najważniejsze, lekarz wykonujący operację J. N. orzeczeniem Naczelnego Sądu Lekarskiego z 14 maja 2021 r. został uznany winnym tego, że nie dołożył należytej staranności w postępowanie lekarskim w dniu 24 czerwca 2016 r. podczas zabiegu laparoskopii zwiadowczej przeprowadzonego u K. G. w Centrum Dializ Szpital w Ł., co polegało na niedoszacowaniu utraty krwi u pacjenta, co doprowadziło do niepodjęcia decyzji

o przetoczeniu krwi podczas tego zabiegu. Przy czym w uzasadnieniu orzeczenia podniesiono, że opinii biegłych były spójne i jednoznacznie wskazywały na opisane błędne postępowanie (k. 362-366).

Pozwany nie dysponował zaś jakąkolwiek specjalistyczną opinią, która konkluzję

o nieprawidłowościach by podważała.

Choć zatem Sąd Rejonowy wskazanych opinii szczegółowo nie omawia, nie sposób uznać, aby konstatacja o zaistnieniu przesłanek odpowiedzialności deliktowej pozwanego była błędna.

W odniesieniu natomiast do podnoszonego przez pozwanego zarzutu naruszenia art. 446 § 4 k.c. aktualne pozostają uwagi poczynione już w kontekście apelacji strony powodowej. Brak stwierdzonych u powódki zaburzeń psychicznych, czy też pewne trudności w odtworzeniu przeżyć 11 miesięcznego dziecka nie usprawiedliwiają zaś tezy o braku odczuwania po stronie powódki smutku i tęsknoty po śmierci brata.

Wobec powyższego, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił obie apelacje.

O kosztach postępowania odwoławczego rzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., znoszą je między stronami.