Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 734/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Małgorzata Kuracka

Protokolant:stażysta Jan Gawłowski

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2021 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością” spółki komandytowej z siedzibą w S.

przeciwko Skarbowi Państwa - (...)
i(...)

z udziałem interwenienta ubocznego (...) S.A. w W.

po stronie pozwanego

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 20 lipca 2020 r., sygn. akt XXV C 210/18

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością” spółki komandytowej z siedzibą w S. na rzecz Skarbu Państwa – (...) oraz na rzecz (...) S.A. w W. kwoty po 8 100 ( osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VI ACa 734/20

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 19 stycznia 2018 r. powódka (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w S. wniosła o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa – (...) kwoty 300.389,39 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 17 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty oraz o przyznanie stronie powodowej od pozwanej zwrotu kosztów postępowania.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu wg. norm przepisanych, jednakże w zakresie kosztów zastępstwa procesowego zasądzenie ich na rzecz Skarbu Państwa – (...).

Interwencją uboczną z dnia 25 października 2018 r. (...) S.A. z siedzibą w W. zgłosił swoje przystąpienie do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanego Skarbu Państwa – (...), wnosząc o oddalenie powództwa i o zasądzenie od powoda na rzecz interwenienta ubocznego zwrotu kosztów postępowania.

Wyrokiem z dnia 20 lipca 2020 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo, a także zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa – (...) kwotę 10.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 13.821 zł od powoda na rzecz interwenienta ubocznego tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższy wyrok zapadł po ustaleniu przez Sąd I instancji następującego stanu faktycznego.

Spółki (...) S.A. z siedzibą w W. (lider) i D. a.s. z siedzibą w B. (partner) zawarły umowę Konsorcjum. Konsorcjum jako Wykonawca, zawarło w ramach zamówienia publicznego ze Skarbem Państwa – (...) jako Zamawiającym – Inwestorem w dniu 23 września 2010 r. umowę nr (...) na mocy której powierzono Konsorcjum wykonanie robót budowlanych polegających na budowie autostrady (...), odcinek R.J. od km 581+250 do km 620+450.

Wśród warunków kontraktu, elementem istotnym dla wykonania kontraktu, było zapewnienie obsługi geodezyjnej całości robót budowlanych oraz obsługi mierniczo-geodezyjnej, co obligowało Konsorcjum do zorganizowania tego rodzaju obsługi samodzielnie bądź zawarcie umowy z podmiotem trzecim.

Powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w S. jako Zleceniobiorca - Podwykonawca zawarł ze spółką (...) a.s. z siedzibą w B. (Słowacja) działającą w imieniu i na rzecz Konsorcjum, jako Zlecającym, umowy obsługi geodezyjnej z dnia 1 marca 2012 r. nr (...) i nr (...).

W myśl § 2 ust. 1 umowy nr (...) powód przyjął do wykonania obsługę geodezyjną i mierniczą złóż w zakresie obsługi mierniczo – geodezyjnej wydobywanych kopalin. Zakres przedmiotu umowy obejmował w szczególności: wykonanie w każdym miesiącu dwóch pomiarów geodezyjnych każdego złoża, przy czym pierwszy pomiar był dokonywany w połowie miesiąca (pomiar kontrolny), drugi pomiar natomiast około 25-go dnia danego miesiąca (a), opracowanie operatu dla każdego złoża w terminie do ostatniego dnia miesiąca, w tym obliczenie ubytku zasobów (wydobycia za dany miesiąc) (b), opracowanie comiesięcznie dokumentacji kartograficznej przedstawiającej sytuację górniczą zakładu górniczego, a także stan powierzchni w granicach terenów górniczych złóż oraz wykonywanie zadań służby mierniczej zakładów górniczych zgodnie z zakresem czynności, którego wzór stanowi załącznik nr 1 do umowy.

Jak stanowi § 3 ust. 1umowy nr (...), termin rozpoczęcia prac strony określiły na dzień 1 marca 2012 r. Prace miały być prowadzone do czasu zakończenia eksploatacji złóż przez zlecającego.

Zgodnie z treścią § 5 ust. 1 umowy nr (...), strony ustaliły miesięczne wynagrodzenie zleceniobiorcy w kwocie 13.200 zł netto powiększone o należny podatek VAT.

Stosownie do ust. 2 umowy nr nr (...) wynagrodzenie miało charakter ryczałtowy, płatne było miesięcznie, za wykonane i zaakceptowane przez przedstawiciela Zlecającego prace ujęte w Protokole do obioru prac, na podstawie Faktur Vat wystawionych przez Zleceniobiorcę (ust. 3).

Stosownie do § 7 umowy nr (...), zlecający tytułem zabezpieczenia wykonania przedmiotu umowy, uprawniony był do zatrzymania kwoty odpowiadającej 5 % wartości brutto każdej faktury wystawionej przez powódkę. Wydanie zatrzymanych kwot następowało po wykonaniu wskazanych prac.

Zgodnie z treścią § 1 ust. 2 i 3 umowy nr (...), powód jako zleceniobiorca przyjął do wykonania obsługę geodezyjną Kontraktu, w pełnym zakresie zgodnie z Dokumentacją Kontraktową przekazaną zleceniobiorcy Protokołem przekazania stanowiącym Załącznik nr 1 do Umowy. Do zakresu prac zleceniobiorcy należało w szczególności: obsługa geodezyjna robót drogowych (a), obsługa geodezyjna budowy i przebudowy – uzbrojenia terenu (b), obsługa geodezyjna robót inżynieryjnych (c), monitoring obiektów mostowych (d), zakup i montaż brakujących reperów mostowych (e), geodezyjną inwentaryzację powykonawczą (f), wznowienie granic pasa drogowego wraz ze stabilizacją punktów granicznych w terenie (h) i inne niż określone prace geodezyjne (i).

Stosownie do treści § 4 ust. 1 umowy nr (...), za należyte i terminowe wykonanie całości przedmiotu umowy określonego w § 1 umowy, strony ustaliły wynagrodzenie Zleceniobiorcy w łącznej wysokości 4.368.000 zł netto powiększone o podatek VAT w wysokości obowiązującej w dniu wystawienia faktury. Na dzień zawarcia Umowy łączna wartość wynagrodzenia brutto wynosi 5.372.640 zł.

Powód podjął wykonanie prac geodezyjnych oraz mierniczo-geodezyjnych w ramach ww. umów obsługi geodezyjnej, zawartych celem realizacji projektu „Budowa autostrady (...) odcinek R. (węzeł R. – Wschód) – J. (Węzeł W.) od km 581 +250 do km 622 + 450”. Przedstawiciele powoda uczestniczyli w spotkaniach wykonawcy z pozwanym, dotyczących postępu prac na budowie.

Konsorcjum nie wywiązywało się ze swoich zobowiązań finansowych terminowo i wypłacało powodowi wynagrodzenie z opóźnieniem lub też w ogóle nie wypłacało. Powód w takim przypadku zwracał się do pozwanego jako Inwestora o zapłatę wynagrodzenia. Pismem z dnia 13 stycznia 2014 r. powód wskazał pozwanemu, że wykonawca zalega z zapłatą kwoty 879.834,99 zł i wezwał go do zapłaty tej kwoty na wskazany w piśmie rachunek bankowy.

Pismem z dnia 14 stycznia 2014 r. pozwany odstąpił od Kontraktu – Umowy nr (...) z dnia 23 września 2010 r., której przedmiotem była budowa autostrady (...), odcinek R.J. od km 581+250 do km 620+450.

D. a.s. nie wypłaciło powodowi wynagrodzenia wynikającego z wystawionych przez powoda faktur VAT nr:

a)  (...) z dnia 31 sierpnia 2012 r. na kwotę 16.236 zł;

b)  (...) z dnia 29 września 2012 r. na kwotę 16.236 zł;

c)  (...) z dnia 31 października 2012 r. na kwotę 16.236 zł;

d)  (...) z dnia 30 listopada 2012 r. na kwotę 16.236 zł;

e)  (...) z dnia 4 stycznia 2013 r. na kwotę 16.236 zł;

f)  (...) z dnia 7 lutego 2013 r. na kwotę 16.236 zł;

g)  (...) z dnia 28 lutego 2013 r. na kwotę 16.236 zł;

h)  (...) z dnia 2 kwietnia 2013 r. na kwotę 16.236 zł;

i)  (...) z dnia 30 kwietnia 2013 r. na kwotę 16.236 zł;

j)  (...) z dnia 3 czerwca 2013 r. na kwotę 16.236 zł z terminem płatności do dnia 9 sierpnia 2013 r.;

k)  (...) z dnia 3 czerwca 2013 r. na kwotę 49.235,10 zł z terminem płatności do dnia 23 sierpnia 2013 r.;

l)  (...) z dnia 1 lipca 2013 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 13 września 2013 r.;

m)  (...) z dnia 1 lipca 2013 r. na kwotę 16.236 zł z terminem płatności do dnia 28 sierpnia 2013 r.;

n)  (...) z dnia 7 sierpnia 2013 r. na kwotę 16.236 zł z terminem płatności do dnia 30 września 2013 r.;

o)  (...) z dnia 7 sierpnia 2013 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 11 października 2013 r.;

p)  (...) z dnia 2 września 2013 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 15 listopada 2013 r.;

q)  (...) z dnia 2 września 2013 r. na kwotę 16.236 zł z terminem płatności do dnia 15 listopada 2013 r.;

r)  (...) z dnia 1 października 2013 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 13 grudnia 2013 r.;

s)  (...) z dnia 1 października 2013 r. na kwotę 16.236 zł;

t)  (...) z dnia 4 listopada 2013 r. na kwotę 16.236 zł z terminem płatności do dnia 7 stycznia 2014 r.;

u)  (...) z dnia 4 listopada 2013 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 18 stycznia 2014 r.;

v)  (...) z dnia 2 grudnia 2013 r. na kwotę 16.236 z terminem płatności do dnia 4 lutego 2014 r.;

w)  (...) z dnia 2 grudnia 2013 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 15 lutego 2014 r.;

x)  (...) z dnia 27 stycznia 2014 r. na kwotę 397.847,96 zł z terminem płatności do dnia 12 kwietnia 2014 r.;

y)  (...) z dnia 27 stycznia 2014 r. na kwotę 16.236 zł z terminem płatności do 17 marca 2014 r.;

z)  (...) z dnia 28 lutego 2014 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 12 maja 2014 r.;

aa)  (...) z dnia 31 marca 2014 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 12 czerwca 2014 r.

Łączna wysokość zaległego wynagrodzenia w związku z realizacją umów, z wyłączeniem kwoty objętej poniższą ugodą, którego zapłaty nie dokonał przedstawiciel Konsorcjum wynosiła 807.963,48 zł. Ponadto D. a.s. także nie wypłacił powodowi zatrzymanych tytułem zabezpieczenia w oparciu o § 7 umowy nr (...) kwot w łącznej wysokości 76.006,23 zł.

W piśmie z dnia 12 lutego 2014 r. K. polecili pozwanemu dokonanie zapłaty bezpośredniej z (...)/2014 i (...)/2014 z dnia 28 stycznia 2014 r. na kwotę brutto 15.804.549,49 zł, zgodnie z załączoną listą płatności na wskazane na liście konta bankowe firm realizujących zadania na rzecz K. w związku z realizacją umowy nr (...). Z tej kwoty na rzecz Powoda zlecono wykonanie przelewu z tytułu Faktur VAT nr (...) na kwotę 586.719,20 zł. Pozwany dokonał wypłaty zgodnie z wnioskiem, bezpośrednio na konto powoda. Pozwany dokonywał także innych przelewów na rzecz powoda, dokonując płatności bezpośrednio na rzecz powoda.

Pismem z dnia 8 kwietnia 2014 r. doręczonym pozwanemu w dniu 9 kwietnia 2014 r., powód wskazał pozwanemu, że saldo zaległości z tytułu należności związanych z wystawionymi fakturami VAT w związku z zwartymi umowami z zakresu kompleksowej obsługi geodezyjnej zadania inwestycyjnego „ Budowa autostrady (...) odcinek R. (węzeł R. – Wschód) – J. (Węzeł W.) od km. 581+250 do km 622+450 wraz z niezbędną infrastrukturą i urządzeniami budowlanymi” wynosiło 883.969,72 zł, na którą to kwotę składały się następujące pozycje:

a)  faktura VAT nr (...) z dnia 27 stycznia 2014 r. na kwotę 16.236,00 zł z terminem płatności do dnia 17 marca 2014 r.;

b)  faktura VAT nr (...) z dnia 27 stycznia 2014 r. na kwotę 397.847,96 zł z terminem płatności do dnia 12 kwietnia 2014 r.;

c)  faktura VAT nr (...) z dnia 28 lutego 2014 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 12 maja 2014 r.;

d)  faktura nr (...) z dnia 31 marca 2014 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 12 czerwca 2014 r.;

e)  oraz kwoty zatrzymane tytułem zabezpieczenia należytego wykonania umowy w wysokości 76.006,23 zł.

Powód w powyższym piśmie zgłosił niezaspokojoną należność w trybie ustawy z dnia 28 czerwca 2012 r. o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców wynikających z realizacji udzielonych zamówień publicznych i ponownie wezwał pozwanego do zapłaty kwoty na rachunek bankowy spółki.

Pozwany w odpowiedzi z dnia 10 czerwca 2014 r. odmówił powodowi zapłaty nieuiszczonych przez wykonawców należności z przyczyn formalnych, wywodząc iż przedsiębiorca zobowiązany jest do dostarczenia wraz ze zgłoszeniem potwierdzonej za zgodność z oryginałem kopii pozwu wniesionego przeciw wykonawcy. Powyższe stanowisko, w odpowiedzi na kolejne pismo i wezwanie powoda z dnia 14 sierpnia 2014 r. do umieszczenia na liście wierzytelności, pozwany podtrzymał w piśmie z dnia 27 sierpnia 2014 r., sugerując jednak że we wrześniu 2014 r. w dzienniku o zasięgu ogólnopolskim ukaże się kolejne ogłoszenie o otwarciu 21-dniowego terminu na składanie zgłoszeń, w którym powód może złożyć zgłoszenie, które zostanie umieszczone na liście o której mowa w art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 28 czerwca 2012 r. o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców, wynikających z realizacji udzielonych zamówień publicznych.

Powód wystosował do spółek (...) a.s. oraz (...) S.A. zawezwania do próby ugodowej.

W dniu 25 listopada 2014 r. na posiedzeniu w sprawie rozpoznawanej przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie pod sygn. akt VII GCo 900/14 powód zawarł z (...) S.A. ugodę, na mocy której (...) S.A. zobowiązał się do zapłaty połowy uznanej wierzytelności w kwocie 883.969,71 zł, tj. kwoty 441.984,85 zł, tytułem zaległych należności wynikających z umów nr (...). Jednocześnie powód zrzekł się odsetek od należności uznanej przez (...) S.A. oraz pozostałej części należności w kwocie 441.984,85 zł, obejmującej zatrzymane kaucje gwarancyjne. Powyższą ugodę opatrzono klauzulą wykonalności zgodnie z postanowieniem z dnia 19 stycznia 2015 r.

W dniu 26 listopada 2014 r. powód przekazał Konsorcjum dokumentację w postaci geodezyjnej inwentaryzacji terenu budowy Autostrady (...) na odcinku: R. (...)J. „Węzeł W. od km 581+250,00 do km 622+450,00 w zakresie wykonanych robót ziemnych – trasa główna, węzeł Ł., węzeł P. i drogi poprzeczne wg stanu na dzień 14 stycznia 2014 r.”

Zawezwanie do próby ugodowej skierowane do D. a.s. nie doprowadziło do zawarcia ugody z uwagi na wydanie przez Sąd Rejonowy Bratysława I w B. postanowienia z dnia 4 kwietnia 2014 r., sygn. akt 6R/1/2014- (...) w przedmiocie zainicjowania postępowania restrukturyzacyjnego w stosunku do dłużnika D. a.s., a następnie w dniu 29 kwietnia 2014 r. ten sam Sąd wydał postanowienie w sprawie o sygn. 6R/1/2014-1674 w przedmiocie zezwolenia na restrukturyzację w stosunku do dłużnika D. a.s. Postępowanie restrukturyzacyjne wszczęto przed datą doręczenia D. a.s. zawezwania do próby ugodowej.

Powód uprawniony był do uzyskania około 30 % kwoty wierzytelności wynoszącej 441.984,86 zł zgłoszonej w toku postępowania restrukturyzacyjnego z uwagi na kształt zatwierdzonego planu restrukturyzacyjnego. Zgodnie z zatwierdzonym planem restrukturyzacyjnym, D. a.s. do grudnia 2019 r. uiścił część należności na rzecz powoda z zatrzymanej tytułem zabezpieczenia należytego wykonania umów nr (...) kwoty 74.532,46 zł. Na dzień 15 czerwca 2020 r. pozostała, nieuiszczona przez D. a.s. należność wynosi 51.499,58 zł.

Powód w dniu 19 maja 2015 r. wystąpił przeciwko pozwanemu do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Woli w Warszawie z powództwem o zapłatę części przysługujących mu wierzytelności, tj. kwoty w wysokości 9.000 zł. Sprawa ta rozpoznawana była pod sygn. akt I C 1487/15, na kwotę powództwa składały się nieuiszczone należności z faktur o nr (...) (kwota 811,80 zł), nr (...) (kwota 811,80 zł) i (...) (kwota 811,80 zł) wystawionych w oparciu o postanowienia umowy nr (...), tj. łącznie 2.435,40 zł oraz część należności wynikająca z faktury nr (...) wystawionej w oparciu o postanowienia umowy nr (...) w wysokości 6.564,60 zł. W uzasadnieniu pozwu, powód wskazał że dochodzona w powyższym postępowaniu kwota stanowi jedynie część roszczenia głównego wynoszącego łącznie 441.984,86 zł.

Powództwo o zapłatę kwoty 9.000 zł rozpoznawane przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Woli w Warszawie pod sygn. akt I C 1487/15 miało stanowić dla powoda korzystny precedens, bowiem powód miałby trudności z uiszczeniem w tamtym okresie opłaty od pozwu obejmującego całość roszczeń. Strona powodowa uznała, że obejmując powództwem część należności ryzykuje mniej, i uzyskawszy korzystny wynik może wezwać pozwanego do zapłaty dalszej kwoty.

W zakresie pozostałej kwoty nieobjętej powództwem, pomniejszonej o kwotę 441.984, 85 zł, którą na mocy zawartej ugody zobowiązał się zapłacić (...) S.A., powód wystosował do pozwanego wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w dniu 21 grudnia 2015 r. w sprawie o zapłatę nieuregulowanych zobowiązań w wysokości 432.884,84 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wniesienia wniosku do dnia zapłaty, wskazując jako podstawę roszczeń umowę nr (...) i umowę nr (...). Powód w treści wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wskazał, że pozwem z dnia 19 maja 2015 r. wniósł o zasądzenie na jego rzecz kwoty 9.000 zł, obejmującej wyżej wskazane kwoty wynikające z wyżej wskazanych faktur i sprawa ta rozpoznawana jest przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Woli w Warszawie pod sygn. akt I C 1487/15.

Powód, formułując zawezwanie do próby ugodowej miał wolę polubownego rozwiązania sporu, której jednak nie przejawiała strona pozwana od 2014 roku. Strona powodowa uważała, że nie dało się z pozwanym „dogadać” ponieważ nie było z jego strony dobrej woli, a pozwany nie deklarował możliwości porozumienia i zapłaty. Pozwany wzywał natomiast wykonawcę do uiszczenia całości należności. Powód był gotowy do ustępstw w zakresie odsetek, oczekując że wyrok o charakterze precedensowym co do niewielkiej części roszczenia skłoni pozwanego do zapłaty całości.

Pozwany w toku posiedzenia przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Woli w Warszawie w sprawie o sygn. akt I Co 43/16 w dniu 10 maja 2016 r. nie wyraził zgody na zawarcie ugody.

Wyrokiem z dnia 3 października 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Woli w Warszawie w sprawie o sygn. akt I C 1487/15 zasądził od pozwanego Skarbu Państwa – (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w S. kwotę 9.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 maja 2015 r. do dnia 31 grudnia 2016 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Powyższe orzeczenie utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 1 sierpnia 2017 r. w sprawie o sygn. akt V Ca 41/17 zainicjowanej na skutek apelacji pozwanego.

Pozwany uiścił całość zasądzonej powyższym orzeczeniem kwoty.

Pismem z dnia 21 sierpnia 2017 r. powód ponownie wezwał pozwanego do zapłaty pozostałej kwoty 300.389,39 zł wraz z należnymi odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wniesienia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej do dnia zapłaty, wynoszącymi na dzień 21 sierpnia 2017 r. kwotę 36.219,75 zł.

Wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 24 sierpnia 2017 r.

Pozwany w odpowiedzi z dnia 22 grudnia 2017 r. odmówił zapłaty należności, kwestionując swoją odpowiedzialność.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż powództwo podlega oddaleniu.

Na wstępie rozważań prawnych Sąd przypomniał stanowiska stron, wskazując, iż powód wywodził że z uwagi na moc wiążącą prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy – Woli w Warszawie z dnia 3 października 2016 r. w sprawie o sygn. akt I C 1487/15, uwzględniającego powództwo o zapłatę kwoty 9.000 zł przeciwko pozwanemu, powództwo w sprawie niniejszej jest zasadne.

Strona pozwana, wnosząc o oddalenie powództwa, podniosła szereg zarzutów w odpowiedzi na pozew, z których najistotniejsze dotyczyły:

- braku mocy wiążącej orzeczenia Sądu Rejonowego dla Warszawy – Woli
w Warszawie z dnia 3 października 2016 r. w sprawie o sygn. akt I C 1487/15;

- przyjęcia, iż umowy nr (...) nie stanowiły umowy podwykonawczej, lecz umowę o świadczenie usług;

- brak wyrażenia przez inwestora zgody na zawarcie umowy podwykonawczej;

- brak znajomości przez inwestora istotnych postanowień umów nr (...);

- braku objęcia treścią rozstrzygnięcia w sprawie o sygn. akt I C 1487/15 żądania dotyczącego zwrotu zatrzymanych przez D. a.s., tytułem zabezpieczenia należytego wykonania umowy oraz roszczeń z tytułu gwarancji, środków o wartości 76.006,23 zł;

- braku podstaw do uwzględnienia powództwa co do kwoty 76.006,23 zł z uwagi na zmianę podstawy prawnej świadczenia, jako gwarancyjnego, a nie o charakterze wynagrodzenia, skutkujący brakiem odpowiedzialności solidarnej inwestora;

- braku wymagalności roszczenia o zwrot zabezpieczenia należytego wykonania umowy w kwocie 76.006,23 zł.

Na rozprawie w dniu 24 czerwca 2020 r. pozwany podniósł także zarzut przedawnienia roszczenia.

W ocenie Sądu I instancji powództwo podlegałoby uwzględnieniu co do zasady, z uwagi na podniesioną kwestię mocy wiążącej wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy – Woli w Warszawie z dnia 3 października 2016 r. w sprawie o sygn. akt I C 1487/15.

Sąd meriti powołując się na treść art. 365 § 1 k.p.c. a także poglądy doktryny i orzecznictwa wskazał, że moc wiążącą z perspektywy kolejnych postępowań uzyskują jedynie ustalenia dotyczące tego, o czym orzeczono w związku z podstawą sporu, a także fakt że w procesie o dalszą – ponad prawomocnie uwzględnioną część świadczenia z tego samego stosunku prawnego, sąd nie może – w niezmienionych okolicznościach – orzec odmiennie o zasadzie odpowiedzialności pozwanego.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wyrokiem z dnia 3 października 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy–Woli w Warszawie w sprawie o sygn. akt I C 1487/15 przesądził - co do zasady - odpowiedzialność solidarną strony pozwanej jako Inwestora – Zamawiającego za skutki nienależytego wywiązania się z zobowiązania przez członka Konsorcjum będącego głównym wykonawcą, tj. spółkę (...) a.s. Orzeczenie to z uwagi na treść art. 365 § 1 k.p.c. i art. 366 k.p.c. było wiążące w niniejszym procesie. Dodatkowo Sąd I instancji podkreślił, że niniejsza sprawa była tożsama pod względem podmiotowym oraz przedmiotowym w zakresie zasady odpowiedzialności pozwanego. W obu postępowaniach stronami byli (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w S. (powód) oraz Skarb Państwa – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad i oba dotyczyły tożsamego zagadnienia, tj. odpowiedzialności solidarnej inwestora z wykonawcą za skutki niewykonania zobowiązania przez tego ostatniego z umów nr (...). Co więcej, istotnym jest zwrócenie uwagi iż w obu postępowaniach strona pozwana w zasadzie ograniczyła się do podniesienia tych samych argumentów, bowiem zarzuty jakie podniósł pozwany odpowiadają zarzutom podniesionym w sprawie o sygn. akt I C 1487/15. W tej sytuacji Sąd meriti ocenił, że był związany zapadłym wyrokiem i nie był uprawniony do ponownego badania przesądzonej już kwestii odpowiedzialności pozwanego jako inwestora oraz charakteru stosunku prawnego łączącego powoda i wykonawcę. W konsekwencji Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutów pozwanego w tym zakresie, podzielając i przyjmując za własne poglądy wyrażone na gruncie spraw o sygn. akt I C 1487/15 i V Ca 41/17. W szczególności, na aprobatę w ocenie Sądu I instancji zasługiwał pogląd iż prace wykonane przez powoda na skutek zawarcia umów nr (...) należało zaliczyć do robót budowlanych, bowiem składały się one na większą całość i bez tych prac, nie byłaby możliwa realizacja prac budowlanych na autostradzie stanowiących przedmiot zamówienia. Tym bardziej, skoro zawarte umowy nr (...) w § 1 zawierały bezpośrednie odniesienie do umowy z dnia 23 września 2010 r., zwanej w umowach „Kontraktem”. Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Okręgowego, zawarte pomiędzy powodem a wykonawcą umowy odpowiadały pojęciu „umowy o roboty budowlane”, co z kolei prowadziłoby do uwzględnienia powództwa co do zasady.

Pomimo powyższych rozważań dotyczących zasadności powództwa, Sąd uznał za słuszny podniesiony zarzut przedawnienia roszczenia. Pozwany wywodził w tym zakresie, że przyczyną dla której strona powodowa objęła pozwem w sprawie o sygn. akt I C 1487/15 jedynie część roszczeń, była chęć ograniczenia kosztów procesu, zaś gdyby powódka posiadała w dacie wniesienia pozwu odpowiednie środki na poniesienie opłaty sądowej od pozostałej części roszczenia, to dochodziłaby ich w całości. Powyższe w konsekwencji, zdaniem strony pozwanej, prowadzi do jednoznacznego wniosku że zawezwanie do próby ugodowej z dnia 21 grudnia 2015 r., skierowane do pozwanej, miało wyłącznie na celu doprowadzenie do przerwania biegu terminu przedawnienia.

Przywołując treść art. 118 k.c. oraz art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Sąd Okręgowy odwołał się do aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego, zgodnie z którym w reakcji na wypadki korzystania z wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wyłącznie w celu uzyskania skutku przerwy przedawnienia, a nie w celu rzeczywistej realizacji roszczenia, wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie stanowi czynności bezpośrednio zmierzającej do dochodzenia roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 k.c., gdyż jego celem jest tylko wydłużenie okresu zaskarżalności wierzytelności przez doprowadzenie do przerwy biegu przedawnienia. Powyższe zagadnienie oznacza w praktyce, że sąd rozpoznając zarzut przedawnienia roszczenia winien zbadać, czy jest to czynność, która potencjalnie może doprowadzić do realizacji roszczenia i jaki jest jej rzeczywisty cel, przy czym dokonanie tego badania nie może być a limine ograniczone do wniosków kolejnych, ale rozciąga się również na pierwszy tego rodzaju wniosek. Tego rodzaju badanie ma miejsce w procesie, w którym dochodzone jest roszczenie objęte wcześniej wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, i jest uruchamiane podniesionym przez dłużnika zarzutem przedawnienia. W konsekwencji - w zależności od okoliczności sprawy – Sąd rozpoznający sprawę może uznać, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie spowodował przerwy biegu przedawnienia albo że wywołanie tej przerwy przez skorzystanie z wniosku o zawezwanie do próby ugodowej było nadużyciem prawa podmiotowego lub prawa procesowego.

Jak zauważył Sąd I instancji, Sąd Najwyższy w jednej z rozpoznawanych spraw wskazał, że jeżeli przy ponownym rozpoznaniu sprawy ustalenie o tożsamości roszczenia zostanie poczynione, należy przyjąć, że zawezwanie do próby ugodowej (art. 185 k.p.c.) po wcześniejszym wytoczeniu powództwa lub powództw o części tego samego roszczenia, nie przerywa biegu przedawnienia co do pozostałej części, jako że zawezwanie takie nie zmierza bezpośrednio do dochodzenia roszczenia.

Ewentualnie odmienna ocena wymaga zbadania przebiegu próby ugodowej, w szczególności ustalenia, czy z zachowań strony - poza skierowaniem zawezwania - można wywodzić rzeczywistą wolę ugody. W innym przypadku zawezwania takiego nie należy traktować jak czynności procesowej, a jedynie - jak to podkreślał Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 8 listopada 1956 r., sygn. akt I CO 30/56 w odniesieniu do pozwu - czynności, której rzeczywistym celem nie było dochodzenie roszczenia.

W takiej sytuacji podmiot dochodzący roszczenia nie ma bowiem przesłanek do zakładania, że próba ugodowa może wywrzeć swój cel. Nie zakłada też tego, skoro wytacza w sprawie powództwa o część należności. Pozostaje zatem w przeświadczeniu, że podejmowanie próby ugodowego rozwiązania sprawy nie ma racji bytu ( por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2016 r., sygn. akt II PK 277/15, Legalis).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt sprawy niniejszej, w ocenie Sądu Okręgowego podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia okazał się zasadny. Przede wszystkim Sąd I instancji rozpoczął badanie podniesionej kwestii od zweryfikowania tożsamości roszczeń będących podstawą postępowania prowadzonego pod sygn. akt I C 1487/15 i wskazanych w zawezwaniu do próby ugodowej z dnia 21 grudnia 2015 r. W obydwu sprawach podstawę roszczeń stanowiły zawarte z wykonawcą głównym umowy nr (...) na podstawie, których powód wystawił faktury obejmujące kwoty należnego wynagrodzenia. Należności te nie zostały zaspokojone w całości, bowiem pomimo zawarcia ugody z (...) S.A. na kwotę 441.984,85 zł, pozostała kwota należności obejmująca dalsze 441.984,85 zł. W sprawie o sygn. akt I C 1487/15 zainicjowanej pozwem z dnia 19 maja 2015 r., na kwotę powództwa składały się nieuiszczone należności z faktur o nr (...) (kwota 811,80 zł), nr (...) (kwota 811,80 zł) i (...) (kwota 811,80 zł) wystawionych w oparciu o postanowienia umowy nr (...), tj. łącznie 2.435,40 zł oraz część należności wynikająca z faktury nr (...) wystawionej w oparciu o postanowienia umowy nr (...) w wysokości 6.564,60 zł. Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 21 grudnia 2015 r. obejmował pozostałą część należności Powoda na kwotę w wysokości 432.884,84 zł wynikającą z faktur wskazanych na k. 60 – 61 akt, w tym faktury (...) w nierozliczonej części, tj. kwota 82.642,08 zł.

Dokonując oceny powyższych roszczeń, Sąd stwierdził, iż niewątpliwym jest, że są one tożsame w zakresie podstawy faktycznej i prawnej. Mają bowiem to samo źródło w postaci zawartych umów nr (...), a kwota objęta pozwem w sprawie niniejszej stanowi jedynie kontynuację dochodzenia należności po wcześniejszym wytoczeniu powództwa o część tego samego roszczenia. Okoliczność taka wynika – jak dostrzegł Sąd Okręgowy – nawet z treści wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 21 grudnia 2015 r., w którym wskazano że powód dochodzi już od pozwanego części roszczenia.

Dokonując natomiast oceny próby ugodowej, zdaniem Sądu I instancji nie sposób przyjąć, aby poza skierowaniem zawezwania możliwe było wywodzenie rzeczywistej woli zawarcia ugody. O ile bowiem przedstawiciele strony powodowej w toku przesłuchania na rozprawie wskazywali, że chcieliby doprowadzić do polubownego zakończenia sporu, a nawet gotowi są do ustępstw co do odsetek, to jednocześnie S. W. wskazał wprost, że w jego ocenie strony nie mogły się porozumieć, bowiem nie było ku temu woli. Powód kierując zatem zawezwanie do próby ugodowej, miał pełną świadomość że deklarowanego rezultatu w postaci zawarcia ugody nie osiągnie. Nie było ku temu zresztą podstaw, bowiem strona pozwana od czerwca 2014 r. konsekwentnie odmawiała zaspokojenia roszczeń powoda. Istotnie, nie była w tych działaniach spójna i zmieniała swoje stanowisko co do podstaw odmowy zaspokojenia roszczeń powoda, jednakże sama istota stanowiska była niezmienna. Tym bardziej takie stanowisko musiało ulec wzmocnieniu po otrzymaniu przez stronę powodową odpowiedzi na pozew w sprawie o sygn. akt I C 1487/15 z dnia 21 września 2015 r., kiedy powód poznał stanowisko pozwanego oraz argumentację prawną.

Zdaniem Sądu Okręgowego, za takim poglądem przemawiał także logiczny ciąg zdarzeń, powód wniósł bowiem pozew w dniu 18 maja 2015 r. i kilka miesięcy przed grudniem 2015 r. dysponował już odpowiedzią na pozew, zawierającą stanowisko pozwanego. Sporządzenie zawezwania do próby ugodowej w dniu 21 grudnia 2015 r., w sytuacji kiedy powód już toczył spór przed Sądem z pozwanym, wskazuje że nie miał racjonalnych przesłanek do zakładania, by próba ugodowa mogła osiągnąć swój cel.

Sąd I instancji zwrócił także uwagę, na wskazania strony powodowej, że powództwo w sprawie o sygn. akt I C 1487/15 obejmowało jedynie niewielką część roszczenia, bowiem wysoki koszt opłaty sądowej oraz chęć ograniczenia ryzyka, skłoniły powoda do ograniczenia powództwa do kwoty 9.000 zł. Strona powodowa wskazuje co prawda, że gdyby dysponowała odpowiednim kapitałem na pokrycie całości opłaty od pozwu, to wystąpiłaby z powództwem o całość roszczenia ale po pierwsze argument ten nie podważa w żaden sposób twierdzenia o świadomości nieskuteczności zawezwania do próby ugodowej, po drugie strona powodowa mogła skorzystać z dobrodziejstwa instytucji zwolnienia od kosztów, składając wniosek o zwolnienie od opłaty od pozwu w całości bądź w części. Nie były zdaniem Sądu meriti przesłanki finansowe racjonalną podstawą do ograniczenia powództwa.

Uzyskane w powyższym procesie korzystne rozstrzygnięcie, strona powodowa zamierzała bowiem wykorzystać, i wykorzystuje, jako argument przemawiający za zasadnością powództwa w sprawie niniejszej, powołując się na moc wiążącą wyroku w sprawie o sygn. akt I C 1487/15. Konsekwentnie, zdaniem Sądu Okręgowego zawezwanie do próby ugodowej z dnia 21 grudnia 2015 r. nie zmierzało bezpośrednio do dochodzenia roszczenia i jako takie nie spowodowało przerwy biegu przedawnienia.

Jak zauważył Sąd I instancji, powód broniąc się przed powyższym zarzutem, wywodził że do przerwania biegu terminu przedawnienia z całą pewnością doszło na skutek zgłoszenia przez powoda wierzytelności obejmującej całą dochodzoną w niniejszym postępowaniu kwotę w postępowaniu upadłościowym/restrukturyzacyjnym D. a.s., a wykonanie układu zatwierdzonego w powyższym postępowaniu trwało do grudnia 2019 r.

Powyższy argument nie znalazł aprobaty Sądu I instancji, albowiem ugruntowany jest w judykaturze pogląd, że do przerwania biegu przedawnienia nie wystarczy identyczność wierzytelności, niezbędna jest bowiem także identyczność osób przeciwko którym dana czynność, obiektywnie zdolna do przerwania przedawnienia, została dokonana.

Jak dostrzegł Sąd I instancji oznacza to, że przerwanie przedawnienia następuje, co do zasady, tylko pomiędzy stronami postępowania, o ile z istoty łączącego je stosunku prawnego wynika, że są materialnie uprawnione; przedawnienie jest bowiem instytucją prawa materialnego, a nie procesowego, mimo że do przerwania biegu dochodzi, w zasadzie, przez czynności procesowe. Tak więc, chociaż ustawodawca tego nie wyartykułował, z istoty tej instytucji wynika, że przerwanie następuje w podmiotowych i przedmiotowych granicach czynności podjętej przez wierzyciela: dotyczy tego roszczenia, które jest zabezpieczone, dochodzone, ustalane lub egzekwowane, jest skuteczne przeciwko osobie, wobec której kieruje się czynność i z korzyścią na rzecz osoby dokonującej czynności.

Powołując się na poglądy judykatury Sąd Okręgowy stwierdził, że w przypadku wielości dłużników przerwanie następuje tylko wobec dłużnika, w stosunku do którego podjęta została czynność; przywołaną zasadę potwierdza art. 372 k.c. Według przywołanego przepisu przerwanie biegu przedawnienia w stosunku do jednego z dłużników nie odnosi skutku względem pozostałych dłużników solidarnych.

Tym samym podjęte przez powoda czynności procesowe w postaci zgłoszenia przez Powoda wierzytelności w postępowaniu restrukturyzacyjnym D. a.s. nie wywierały – w ocenie Sądu I instancji – skutku względem pozwanego.

Sąd Okręgowy nie podzielił także zarzutu nadużycia prawa. Zgodnie z treścią art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. W orzecznictwie Sądu Najwyższego, stosowanie art. 5 k.c. w stosunku do zarzutu przedawnienia powinno mieć miejsce zupełnie wyjątkowo, w sytuacjach szczególnych, i nie może następować automatycznie.

W ocenie Sądu Okręgowego, powyższy zarzut nie mógł podlegać uwzględnieniu bowiem powód nie wykazał, aby w niniejszej sprawie zaistniała szczególna sytuacja uzasadniająca jego zastosowanie. Sąd I instancji zauważył bowiem, że to powód podjął dobrowolną decyzję o rezygnacji z dochodzenia całości roszczenia, dążąc do ograniczenia ryzyka, kosztów i uzyskania skutecznego rozstrzygnięcia przeciwko pozwanemu. Była to więc autonomiczna decyzja powoda, który będąc przeświadczonym o zasadności roszczenia, z innych powodów, nie dążył do jego natychmiastowego zaspokojenia w całości. Zdaniem Sądu meriti, nie stanowi nadużycia prawa podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia, w sytuacji w której ponownie angażować musi siły i środki do podjęcia obrony w procesie, ryzykując ponownym obciążeniem kosztami, tylko z tej przyczyny że powód dążąc do ograniczenia własnych kosztów i ryzyka, postępował w określony sposób.

Stosownie do treści art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

Jak zauważył Sąd Okręgowy, odpowiedzialność inwestora na gruncie przepisu art. 647 1 § 5 k.c. jest niezależna od odpowiedzialności generalnego wykonawcy względem podwykonawcy za zobowiązanie wynikające z łączącej ww. podmioty umowy o roboty budowlane. Odpowiedzialność inwestora ma bowiem charakter gwarancyjny w postaci odpowiedzialności ex lege za cudzy dług. Inwestor odpowiada za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy, ustalonego w umowie pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą. Istotną cechą tej odpowiedzialności nie jest zobowiązanie inwestora do spełnienia świadczenia, tylko ponoszenie przez niego odpowiedzialności za spełnienie świadczenia (zapłatę wynagrodzenia) przez wykonawcę. Inwestor nie jest współdłużnikiem w wykonaniu zobowiązania. Jego odpowiedzialność utrzymuje się aż do momentu pełnego zaspokojenia podwykonawcy. Inwestora więc nie wiążą terminy określone w umowie, a w konsekwencji, skoro jego termin płatności nie jest określony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, to zastosowanie znajduje art. 455 k.c., z którego wynika, że świadczenie o charakterze bezterminowym powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu do zapłaty.

Jak zważył Sąd I instancji, w sprawie niniejszej obowiązuje ogólny termin przedawnienia wynikający z art. 118 k.c., tj. 3 lata, bowiem zawarte umowy miały charakter umów o roboty budowlane. Powód w sprawie niniejszej wezwał pozwanego do zapłaty po raz pierwszy pismem z dnia 13 stycznia 2014 r., doręczonym pozwanemu w dniu 16 stycznia 2014 r. (przy czym – jak zauważył Sąd meriti – powód wnosił o zasądzenie odsetek już od daty 17 stycznia 2014 r.). Mając jednakże na uwadze fakt, że powód wnosił o zasądzenie roszczenia, które obejmowało także należności powstałe po dacie powyższego wezwania, z których ostatnia wynikała z faktury nr (...) z dnia 31 marca 2014 r. na kwotę 196.939,76 zł z terminem płatności do dnia 12 czerwca 2014 r., zdaniem Sądu pierwszej instancji badanie przedawnienia roszczenia należy rozpocząć od należności wymagalnej najpóźniej. Powód wzywał pozwanego do zapłaty kolejno pismami z dnia 8 kwietnia 2014 r. (doręczonym pozwanemu w dniu 9 kwietnia 2014 r. i obejmującym także należności z faktury nr (...)) i 14 sierpnia 2014 r. Przyjmując nawet korzystniejszą dla powoda datę wezwania w postaci drugiego z pism i zważywszy, że w aktach brak było dowodu doręczenia pozwanemu pisma z dnia 14 sierpnia 2014 r., zdaniem Sądu Okręgowego racjonalnym jest przyjęcie, iż najpóźniej z datą udzielenia odpowiedzi w piśmie z dnia 27 sierpnia 2014 r. pozwany miał świadomość bycia wezwanym do zapłaty, co do wszystkich należności nieuregulowanych przez D. a.s. i od tej daty należy liczyć bieg terminu przedawnienia. Do przedawnienia roszczenia doszło zatem najpóźniej z dniem 27 sierpnia 2017 r., co skutkowało oddaleniem powództwa zainicjowanego pozwem z dnia 19 stycznia 2018 r.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się powód, zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w całości. Powodowa spółka podniosła w apelacji następujące zarzuty: 1. naruszenie przepisów prawa procesowego:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę gromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności zeznań S. W. oraz D. T. i uznanie, że celem złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w dn. 21 grudnia 2015 roku było wyłącznie doprowadzenie do przerwania biegu przedawnienia dochodzonego przez powoda roszczenia, co doprowadziło do błędnego przyjęcia przez Sąd, że roszczenie objęte pozwem z dn. 19 stycznia 2018 roku uległo przedawnieniu;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego:

a) art. 123 § 1 pkt. 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że zawezwanie do próby ugodowej nie przerywa biegu przedawnienia roszczenia objętego w/w, podczas gdy prawidłowa wykładnia tegoż przepisu winna prowadzić do wniosku, że każdy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia roszczenia weń wskazanego, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania przez Sąd I instancji, że dochodzone przez powoda roszczenie jest przedawnione;

b) z ostrożności procesowej art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie i na skutek tego błędne uznanie, że podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia zasługuje na uwzględnienie, podczas gdy w sposób oczywisty zmierza on do pokrzywdzenia strony powodowej jako wierzyciela i stanowi nadużycie prawa podmiotowego przez pozwanego.

Na podstawie tak ukształtowanych zarzutów, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości, tj. poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwoty 300.389,39 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 17 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację, pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej RP.

Odpowiedź na apelację złożył również interwenient uboczny, wnosząc o jej oddalenie w całości i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja okazała się bezzasadna. Sąd Okręgowy dokonał poprawnych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, na pełną aprobatę zasługiwała również ocena prawna dochodzonego roszczenia w zakresie, skutecznie podniesionego, zarzutu przedawnienia.

Problem w niniejszej sprawie, aktualny na etapie postępowania apelacyjnego sprowadzał się do kwestii charakteru prawnego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w aspekcie przerwania biegu przedawnienia. W orzecznictwie, jak wiadomo, wyrażono rozbieżne poglądy w tym przedmiocie /np. wyrok SN z dnia 12.03.2020r., IV CSK 582/18, wyrok SN z dnia 10.01.2017r. V CSK 204/16, wyrok SN z dnia 17 .06.2021r., II CSKP 104/21/. Kwestią tą, jak podnosiły strony, będzie się zajmował Sąd Najwyższy w sprawie IV CSK 1/21, jednakże jak wiadomo z urzędu Sądowi Apelacyjnemu, do czasu wyrokowania w niniejszym postępowaniu, nie udzielił jeszcze odpowiedzi na przedstawione mu zagadnienie prawne.

Sąd w niniejszym składzie podziela natomiast pogląd, iż wniosek o zawezwanie do próby ugodowej każdorazowo winien być badany pod kątem celu, w jakim jest składany, w kontekście całokształtu zachowania obu stron procesu. Przy czym właśnie w postępowaniu rozpoznawczym jest to możliwe, gdyż Sąd dysponuje szeregiem instrumentów, umożliwiających pełne wyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy, może nawet w przypadku istnienia takiej konieczności przeprowadzać dowody z urzędu, celem pewnego wyświetlenia relewantnych stosunków stron. Natomiast w postępowaniu o zawezwanie do próby ugodowej, Sąd nie prowadzi żadnego postępowania dowodowego, jeżeli strony/ czy jedna z nich/ nie chcą zawrzeć ugody to jedynie konstatuje, że do ugody nie doszło, niczego nie badając. Natomiast w przypadku chęci zawarcia ugody bada jej treść pod katem materialnoprawnym: czy nie jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego, nie koncentruje się jednak na historii stosunków miedzy stronami, czy ilości składanych wniosków w tym przedmiocie. Natomiast wniosek o zawezwanie do próby ugodowej stanowi czynność, przedsięwziętą w celu dochodzenia roszczenia, jeżeli wierzyciel ma podstawy sądzić, iż do ugody może dojść i nie dysponuje przekonującymi przesłankami, że domniemany dłużnik świadczenia nie spełni. Natomiast w przypadku, gdy wierzyciel nie tylko nie ma podstaw, aby wnosić że do ugody dojdzie, co więcej zna stanowcze stanowisko strony przeciwnej, która konsekwentnie deklaruje, iż świadczenia nie spełni, wniosek o zawezwanie do próby ugodowej ma wyłącznie cel instrumentalny, w postaci przerwania biegu przedawnienia . W takiej sytuacji skutku tego nie osiąga, bo nie został złożony w celu dochodzenia konkretnego roszczenia, lecz aby uniknąć skutku upływu czasu i konsekwencji prawnych z tym związanych. Sąd I instancji zasadnie zatem przyjął powyższą wykładnię przepisu art. 123§1pkt.1 k.c., zatem zarzut powoda w tym przedmiocie jest chybiony.

Prawidłowa okazała się również subsumpcja w płaszczyźnie tak rozumianego przepisu, przedmiotowy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej zmierzał wyłącznie do przerwania biegu przedawnienia. Z całego ustalonego przez Sąd I instancji ciągu zdarzeń i przeanalizowanego kontekstu wynika, iż strona powodowa najpierw wystąpiła o część żądania przez Sądem Rejonowym, w dniu 19 maja 2015r., otrzymała odpis odpowiedzi na pozew od pełnomocnika pozwanego jeszcze we wrześniu 2015r., zaś z Sądu w dniu 1 grudnia 2015r./ akta dołączone V Ca 41/17/ , z obszernym stanowiskiem prawnym strony przeciwnej, z którego jasno wynikało, iż żądanie uznaje za niezasadne i go nie spełni. Przy czym skoro, jak zeznawali członkowie zarządu strony powodowej, z jednej strony „chcieli się dogadać”, z drugiej „chcieli mieć precedens” w postaci wyroku co do części żądania, który miał skłonić pozwanego do zapłaty pozostałej, dużo większej części roszczenia, to składanie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej przed wydaniem tegoż wyroku, chociażby przez Sąd I instancji/ który zapadł dopiero 3.10.2016r./ było nieracjonalne. W świetle bowiem wspomnianego, formalnego stanowiska strony pozwanej, zawartego w jej pismach, a w szczególności w odpowiedzi na pozew w sprawie I C 1487/15, niczemu nie służyło, chyba że właśnie chodziło o zniwelowanie skutków przedawnienia. Jak wynika ponadto z zeznań członka zarządu powódki, S. W., strona powodowa również dysponowała nieformalnym stanowiskiem strony pozwanej, iż do porozumienia nie dojdzie, już wiosną 2015r./ k-308 odwrót, k-309/. W konsekwencji zarzut błędnej oceny zeznań w płaszczyźnie art. 233§1k.p.c. S. W. i D. T. jest chybiony.

Należy ponadto zauważyć, iż powyższe działania G. w istocie zmierzały do obejścia prawa procesowego. Strona powodowa chciała zaoszczędzić na kosztach sądowych, wolała jednak nie korzystać z instytucji zwolnienia od kosztów, co wskazuje iż nie miała do tego podstaw, a zarazem planowała uzyskać prejudykat/ bez potrzeby ryzykowania postępowania kasacyjnego/, którym będzie mogła się posługiwać w dalszych rozmowach z pozwaną, podnosząc argument z art. 365§1k.p.c., co czyni konsekwentnie w niniejszym procesie. Rozważany wniosek o zawezwanie do próby ugodowej wpisuje się, jako ogniwo tej strategii, mające zapewnić możliwość dochodzenia roszczenia, po otrzymaniu powyższego orzeczenia Sądu Rejonowego, które miało ułatwić stronie argumentację, co do pozostałej części żądania, dochodzonej z uwagi na wartość przedmiotu sporu przed Sądem Okręgowym.

Należało zauważyć również, iż nietrafny był zarzut naruszenia art. 5 k.c.. Powód nie wykazał, aby Skarb Państwa go w jakikolwiek sposób zwodził, czy dawał nadzieję, że świadczenie spełni. Wręcz przeciwnie, pozwany cały czas zajmował konsekwentne stanowisko, iż nie widzi podstaw faktycznych i prawnych do spełnienia żądania. W niniejszej zaś sprawie kwestionował m.in. również tożsamość roszczeń dochodzonych w niniejszej sprawie i tych w postępowaniu przed Sądem Rejonowym, co jego zdaniem nie dawało podstaw do przyjęcia mocy wiążącej wydanego tam orzeczenia w oparciu o treść art. 365§1k.p.c. Natomiast , okoliczność iż pozwany przy kolejnym żądaniu zapłaty zażądał od powoda dokumentów uzupełniających, nie świadczy o tym iż chciał wprowadzić go w błąd, lecz o staranności w rozpoznawaniu jego wniosków.

W związku z tym apelacja jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu, postanowienie o kosztach postępowania apelacyjnego uzasadnia treść art.108§ 1k.p.c w zw. art.98 § 1 i 3 k.p.c.

Małgorzata Kuracka