Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 593/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 grudnia 2021 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym: Przewodniczący sędzia Juliusz Ciejek

Protokolant: sekretarz sądowy Anna Kosowska

po rozpoznaniu w dniu 28 grudnia 2021 r., w O., na rozprawie

sprawy z powództwa P. J.

przeciwko Skarbowi Państwa - Sądowi Najwyższemu w Warszawie

przy udziale Prokuratora Rejonowego w Mrągowie

o ochronę dóbr osobistych

I.  utrzymuje w mocy w całości wyrok zaoczny z dnia 30 lipca 2021 r., wydany w sprawie I C 593/21 przez Sąd Okręgowy w Olsztynie,

II.  oddala wniosek pozwanego o zawieszenie rygoru natychmiastowej wykonalności nadanego wyrokowi zaocznemu.

Sygn. akt I C 593/21

UZASADNIENIE

Powód P. J. w pozwie skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa – Sądowi Najwyższemu - Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego i Skarbowi Państwa – Sądowi Najwyższemu - Prezesowi I. Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, domagał się: |

1) ustalenia, że uchwała z dnia 4 lutego 2020 r. o sygn. akt (...), podjęta przez organ w składzie: SSN R. W.(przewodniczący), SSN A. T.(sprawozdawca), ławnik SN J. L., w przedmiocie zawieszenia sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie P. J. w czynnościach służbowych oraz obniżenia o 40% wynagrodzenia sędziego Pawła Juszczyszyna na czas trwania zawieszenia, nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego,

2) zaniechania naruszania dobrego imienia i godności P. J. i w tym celu nakazanie pozwanemu usunięcia uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego ( (...) gdzie została opublikowana w zakładce (...), pod adresem:

(...) z opisem „uchwała SN z dnia 4 lutego 2020 r.”, oraz zakazanie pozwanemu podawania uchwały do publicznej wiadomości w przyszłości, a w szczególności na stronie Sądu Najwyższego, w tym w urzędowym zbiorze orzeczeń Sądu Najwyższego,

3) zasądzenia kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych w maksymalnej prawem dopuszczalnej wysokości.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 4 lutego 2020 r., po rozpoznaniu zażalenia z dnia 30 grudnia 2019 r. organ składający się z trzech „sędziów" tzw. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, tj. osób powołanych na urząd sędziego Sądu Najwyższego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw wydał uchwałę, którą zmienił uchwałę z dnia 23 grudnia 2019 r. w ten sposób, że zawiesił sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie P. J. w czynnościach służbowych i obniżył mu wynagrodzenie o 40%. Fakt wydania uchwały komentowały wszystkie największe media w Polsce. Przed Sądem Najwyższym dziennikarze oczekiwali na wynik postępowania, zaś niezwłocznie po ogłoszeniu uchwały, wszystkie media uznawane za najbardziej poczytne, z największą oglądalnością oraz o największych zasięgach podały informację o treści wydanej uchwały, wraz z jej sygnaturą. Jednocześnie, uchwała została opublikowana na stronie internetowej Sądu Najwyższego, w zakładce (...) z opisem „uchwała SN z dnia 4 lutego 2020 r.", gdzie jest dostępna do chwili obecnej. Sąd Najwyższy uznał zatem uchwałę za pochodzącą od Sądu Najwyższego i umożliwił każdej dowolnej osobie zapoznanie się z jej treścią. W związku z wydaniem uchwały, powodowi uniemożliwiono wykonywanie czynności służbowych. Pomimo systematycznego zgłaszania przez powoda Prezesowi Sądu Rejonowego w Olsztynie gotowości do podjęcia czynności służbowych jako sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie, w tym do orzekania w I Wydziale Cywilnym tego Sądu, Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie odmawiał wydania stosownych zarządzeń umożliwiających powodowi przystąpienie do pracy i wykonywanie obowiązków służbowych. W związku z brakiem możliwości wykonywania czynności służbowych, w dniu 12 marca 2021 r. powód złożył wniosek o zabezpieczenie jego roszczeń o: ustalenie, że przysługują mu wszystkie prawa i obowiązki służbowe wynikające z powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie oraz o nakazanie Sądowi Rejonowemu w Olsztynie dopuszczenia go do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych przysługujących powodowi z tytułu pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego. Podstawą wniosku było przyjęcie, iż odmowa dopuszczenia do wykonywania czynności służbowych jest nieuzasadniona i bezprawna, jako wynikająca wyłącznie nieistniejącego orzeczenia, tj. uchwały wydanej przez osoby powołane przez nową KRS. Postanowieniem z dnia 14 kwietnia 2021 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w powiększonym składzie trzech sędziów, uwzględnił wniosek powoda, o którym mowa wyżej, nakazując Sądowi Rejonowemu w Olsztynie dopuszczenie go do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych przysługujących mu z tytułu pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie. Jednocześnie, pomimo wydania postanowienia z 14 kwietnia 2021 r. powód nadal nie został dopuszczony do wykonywania czynności służbowych. Jak poinformował Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie M. N., na konferencji zorganizowanej w dniu 19 kwietnia 2021 r . „postanowienie Sądu Rejonowego w Bydgoszczy ingeruje w treść uchwały I. Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego". Jednocześnie zapowiedział, że sędzia P. J.„Wróci do orzekania, kiedy będzie wstrzymana, uchylona uchwała I. Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego." Opublikowanie uchwały na stronie Sądu Najwyższego oraz utrzymywanie tej publikacji, pomimo zakwestionowania I. Dyscyplinarnej przez połączoną uchwałę trzech izb Sądu Najwyższego i orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, stanowi działanie w sposób istotny i rażący naruszający dobre imię i godność powoda. Zamieszczenie bowiem uchwały na oficjalnej S. Sądu Najwyższego, w zakładce (...), stanowi wyraźne przyzwolenie i aprobatę dla traktowania uchwały, jako pochodzącej od Sądu Najwyższego oraz jako wywołującej skutki prawne w niej określone, w tym jako stanowiącej podstawę zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna w czynnościach służbowych, podczas gdy faktycznie nie ma ku temu żadnych podstaw, czego pozwany reprezentowany przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego oraz Prezesa I. Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego ma pełną świadomość. W ocenie powoda Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, przez co nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego. W efekcie stan naruszenia dóbr osobistych powoda jest stanem ciągłym, któremu zapobiec może jedynie wyegzekwowanie na pozwanym określonych działań, takich jak usunięcie uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego (k 4-42).

Postanowieniem z dnia 10 maja 2021 r. wydanym w trybie przedprocesowym w sprawie (...)Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny, uwzględniając wniosek powoda o zabezpieczenie:

- stwierdził, że jednostką organizacyjną Skarbu Państwa, której dotyczy wniosek w niniejszej sprawie jest Sąd Najwyższy w Warszawie,

- wstrzymał skuteczności i wykonalności uchwały z 4 lutego 2020 r. wydanej sprawie o sygnaturze(...)na czas trwania postępowania zainicjowanego pozwem złożonym przez uprawnionego,

- nakazał obowiązanemu, na czas trwania postępowaniem zainicjowanego pozwem złożonym przez uprawnionego po uzyskaniu zabezpieczenia, opatrzenie wskazanej wyżej uchwały opublikowanej na stronie internetowej Sądu Najwyższego, informacją, że skuteczność i wykonalność uchwały zostały wstrzymane na czas trwania postępowania o ustalenie, że opisana uchwała nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego, przy czym oznaczenie to powinno zostać umieszczone na pierwszej stronie treści uchwały wskazanej pod sygnaturą (...), czarną czcionką, nie mniejszą niż wielkość czcionki, której użyto do zapisania sentencji uchwały,

- w pozostałym zakresie wniosek oddalił,

- zakreślił uprawnionemu termin 14 dni do wytoczenia powództwa pod rygorem upadku zabezpieczenia.

Postanowienie to uprawomocniło się w dniu 30 września 2021 r. po oddaleniu zażalenia obowiązanego (akta (...)).

W dniu 7 lipca 2021 r. w trybie art. 7 k.p.c. do sprawy wstąpił Prokurator Rejonowy w Mrągowie (k. 270).

Pozwany, któremu w dniu 22 czerwca 2021 r. doręczono odpis pozwu i zakreślono termin 4 tygodni do ustosunkowania się do pozwu na piśmie (k. 250, 255, 265), nie ustosunkował się do niego w zakreślonym terminie. Odpowiedź na pozew wniósł dopiero w dniu 27 lipca 2021 r. (k. 288).

W rezultacie, na podstawie art. 205 1 § 2 k.p.c. zarządzeniem z dnia 30 lipca 2021 r. zwrócono odpowiedź na pozew wobec bezskutecznego upływu terminu do jej wniesienia w dniu 21 lipca 2021 r. W konsekwencji, wyrokiem zaocznym z dnia 30 lipca 2021 r., Sąd Okręgowy w Olsztynie:

I. stwierdził, że jednostką organizacyjną Skarbu Państwa, której dotyczy pozew w niniejszej sprawie jest Sąd Najwyższy w Warszawie,

II. ustalił, że uchwała z dnia 4 lutego 2020 r. o sygn. akt (...), podjęta przez organ w składzie: SSN R. W.(przewodniczący), SSN A. T.(sprawozdawca), ławnik SN J. L., w przedmiocie zawieszenia sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie P. J. w czynnościach służbowych oraz obniżenia o 40% wynagrodzenia sędziego P. J.na czas trwania zawieszenia, nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego,

III. nakazał pozwanemu zaniechania naruszania dobrego imienia i godności P. J. i w tym celu nakazał pozwanemu usunięcia uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego, gdzie została opublikowana w zakładce (...) z opisem „uchwała SN z dnia 4 lutego 2020 r.”, oraz zakazał pozwanemu podawania uchwały do publicznej wiadomości w przyszłości, a w szczególności na stronie Sądu Najwyższego, w tym w urzędowym zbiorze orzeczeń Sądu Najwyższego,

IV. w pozostałym zakresie powództwo oddalił,

V.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.337 zł tytułem kosztów procesu wraz z kwotą 737 zł tytułem kosztami zastępstwa procesowego,

VI.  wyrok w pkt III i V opatrzył rygorem natychmiastowej wykonalności (k. 289, 290).

Sprzeciw od wyroku zaocznego w przepisanym terminie złożył Prokurator Rejonowy w Mrągowie, domagając się jego uchylenia i zawieszenia rygoru natychmiastowej wykonalności. Podniósł, że orzeczenie zostało wydane mimo zaistnienia okoliczności uzasadniających wyłączenie sędziego referenta, albowiem sędziaJ. C.jest przewodniczącym I Wydziału Cywilnego w Sądzie Okręgowym w Olsztynie, a powód wykonywał na podstawie delegacji obowiązki służbowe w IX Wydziale Cywilnym Odwoławczym tego sądu. Ponadto sędzia J. C.był sygnatariuszem zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa przez Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie M. N. polegającego na niedopuszczeniu sędziego P. J.do wykonywania obowiązków wbrew orzeczeniu Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. Tym samym uzewnętrznił już swoje stanowisko co do przedmiotu sprawy przed wyrokowaniem (k. 310-311).

Sprzeciw od wyroku zaocznego w przepisanym terminie wniósł też pozwany Skarb Państwa – Sąd Najwyższy w Warszawie, który domagał się uchylenia wyroku zaocznego, odrzucenia pozwu, ewentualnie oddalenia powództwa, zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i zawieszenia rygoru natychmiastowej wykonalności, albowiem wyrok został on wydany z naruszeniem przepisów o dopuszczalności jego wydania. Podniósł w uzasadnieniu, że:

- skład sądu był sprzeczny z przepisami prawa, względnie sprawa została rozpoznana przez sędziego wyłączonego z mocy ustawy,

- wyrok wydano z naruszeniem przepisu art. 50 § 3 pkt 2 k.p.c.,

- w sprawie zachodzi niedopuszczalność drogi sądowej,

- powód nie wykazał interesu prawnego w żądaniu ustalenia,

- uchwała z 4 lutego 2020 r. została wydana przez uprawniony organ władzy sądowniczej, przez osoby posiadające status sędziego, działające na podstawie prawa, w jego granicach i ramach przyznanych mu przez ustawodawcę kompetencji (k. 314-338).

Pełnomocnik powoda po rozpoczęciu rozprawy podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko (k. 503).

Sąd ustalił, co następuje:

Powód - sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie P. J. od września 2019 r. rozpoczął pracę na delegacji w Sądzie Okręgowym w Olsztynie w Wydziale IX Cywilnym Odwoławczym.

W dniu 20 listopada 2019 r. orzekając w składzie Sądu Okręgowego w Olsztynie wydał postanowienie dowodowe, w którym zażądał przedstawienia Sądowi list poparcia sędziowskich członków Krajowej Rady Sądownictwa.

W dniu 25 listopada 2019 r. w trybie pilnym został odwołany z delegacji przez Ministra Sprawiedliwości. Zarządzeniem z dnia 29 listopada 2019 r. Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie na podstawie art. 130 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. prawo o ustroju sądów powszechnych (p.u.s.p.) zarządził natychmiastową przerwę w wykonywaniu czynności służbowych wobec sędziego P. J.na okres od 29 listopada 2019 r. do 29 grudnia 2019 r., do czasu wydania uchwały przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu tej decyzji Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie wskazał na fakt przedstawienia sędziemu P. J.postanowieniem z dnia 28 listopada 2019 r. zarzutów dyscyplinarnych w postępowaniu prowadzonym przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. W ocenie Prezesa, ze względu na ich rodzaj, w tym fakt, iż jeden z zarzuconych deliktów dyscyplinarnych wyczerpuje jednocześnie znamiona przestępstwa ściganego z urzędu, powaga sądu oraz istotny interes służby wymagają, zgodnie z treścią art. 130 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych, natychmiastowego zarządzenia przerwy w wykonywaniu wszystkich czynności służbowych sędziego, w tym także w organach sądów. Podstawą wydanego zarządzenia było więc przedstawienie sędziemu P. J.w toku prowadzonego postępowania dyscyplinarnego zarzutów dyscyplinarnych z art. 107 § 1 p.u.s.p., polegających na tym, że:

1) w dniu 20 listopada 2019 r. w O. przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że jako funkcjonariusz publiczny, to jest sędzia zasiadający w składzie Sądu Okręgowego w Olsztynie, będący przewodniczącym i sprawozdawcą, podczas rozpoznawania apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Lidzbarku Warmińskim z dnia 7 czerwca 2019 r., w sprawie o sygn. akt (...), w składzie którego jako przewodniczący i sprawozdawca zasiadał sędzia, co do którego wniosek o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego został przedstawiony Prezydentowi Rzeczpospolitej Polskiej uchwałą Krajowej Rady Sądownictwa z 9 stycznia 2019 r., doprowadził do wydania bez podstawy prawnej postanowienia, którym nakazano Szefowi Kancelarii Sejmu A. K., przedstawienie oryginałów lub urzędowo poświadczonych odpisów dokumentów w postaci złożonych w Kancelarii Sejmu w związku z obwieszczeniem Marszałka Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 4 stycznia 2018 r. o rozpoczęciu procedury zgłaszania kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa wybieranych spośród sędziów (M.P. poz. 10) zgłoszeń oraz wykazów obywateli i wykazów sędziów popierających kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa, o których mowa w art. 11a i art. 11b ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa, następnie wybranych do Krajowej Rady Sądownictwa na mocy uchwały Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 6 marca 2018 r. w sprawie wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa (M.P. poz. 276) oraz oświadczeń obywateli lub sędziów o wycofaniu poparcia dla tych kandydatów i przesłanie tych dokumentów do Sądu Okręgowego w Olsztynie celem dołączenia ich do akt sprawy - w terminie tygodniowym od doręczenia Kancelarii Sejmu odpisu niniejszego postanowienia - pod rygorem skazania na grzywnę w przypadku nieuzasadnionej odmowy przedstawienia wszystkich wskazanych dokumentów”, przyznając sobie kompetencję do oceny prawidłowości, w tym legalności, wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa, a przez to przyznając sobie kompetencję do oceny prawidłowości, w tym legalności, wykonywania przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej prerogatywy powoływania sędziów, działając na szkodę interesu publicznego wyrażającego się w prawidłowym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości, czym uchybił godności urzędu;

2) w dniu 26 listopada 2019 r. w O. przedstawił przedstawicielom mediów twierdzenia i oceny związane z pełnionym urzędem, a dotyczące delegowania do pełnienia obowiązków sędziego w Sądzie Okręgowym w Olsztynie i odwołania z delegowania, które zostały następnie opublikowane, wbrew normie z art. 89 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych,

3) w dniu 28 marca 2019 r. w O., jako sędzia sprawozdawca w sprawie o sygn. akt (...)przeciwko P. R. (1) i innym, zawisłej w Sądzie Rejonowym w Olsztynie w II Wydziale Karnym, złożył w trybie art. 41 § 1 k.p.k. w zw. z art. 42 § 1 k.p.k. żądanie wyłączenia od udziału w sprawie, w którym podał nieprawdę co do istnienia okoliczności mogących wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności, poprzez powołanie się na wieloletnią osobistą znajomość z J. R., starszą sekretarz sądową, będącą żoną oskarżonego, w tym na darzenie się wzajemnym zaufaniem, powierzanie sobie problemów z życia rodzinnego, także tych dotyczących wskazanego postępowania, a także wzajemną pomoc, podczas gdy z J. R. łączyła go jedynie relacja służbowa, czym uchybił godności urzędu;

4) w dniu 27 kwietnia 2019 r. w O., jako sędzia sprawozdawca w sprawie o sygn. akt (...)przeciwko P. R. (1) i innym, zawisłej w Sądzie Rejonowym w Olsztynie w II Wydziale Karnym, złożył w trybie art. 41 § 1 k.p.k. w zw. z art. 42 § 1 k.p.k. żądanie wyłączenia od udziału w sprawie, w którym podał nieprawdę co do istnienia okoliczności mogących wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności, poprzez powołanie się na wieloletnią osobistą znajomość z J. R., starszą sekretarz sądową, będącą żoną oskarżonego, w tym na pogłębiony i nacechowany emocjami charakter znajomości, podczas, gdy z J. R. łączyła go jedynie relacja służbowa, jak też poprzez powołanie się na rozmowy z J. R. o wskazanej sprawie, podczas, gdy takie rozmowy nie były prowadzone, czym uchybił godności urzędu.

Uchwałą z dnia 23 grudnia 2019 r. w sprawie I (...) 1/19 Sąd Najwyższy w sprawie I (...) 1/19 po rozpoznaniu na posiedzeniu w Izbie Dyscyplinarnej na podstawie art. 130 § 3 i art. 131 § 1 p.u.s.p. uchylił zarządzenie Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 29 listopada 2019 r. o przerwie w wykonywaniu czynności służbowych przez sędziego P. J.. W motywach rozstrzygnięcia wskazano, że próba uzyskania informacji w przedmiocie wykazu obywateli i sędziów popierających kandydatów na członków KRS była nieuprawniona. Podkreślono jednak, że wydanie niezasadnego orzeczenia, do czego sprowadzała się istota zarzutu, nie stanowi uchybienia godności urzędu. Podniesiono, że pomimo, iż rzecznik dyscyplinarny zarzucił sędziemu przekroczenie uprawnień, to w żaden sposób uprawnień tych nie zidentyfikował, choćby przez wskazanie normy je statuującej. Wskazano, z powołaniem się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, że jeżeli doszło do naruszenia obowiązków sędziego określonych przepisami prawa, to wówczas przewinienie służbowe przybiera postać obrazy przepisów prawa, która musi być oczywista i rażąca. Tymczasem pomimo przypisywania sędziemu popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. prokurator nie podjął działań zmierzających do uzyskania zezwolenia na ściganie i brak jest danych co do podjęcia decyzji w przedmiocie wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Oceniono, że jak dotąd materiał zgromadzony przez rzecznika nie wskazuje na istnienie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa o którym mowa w art. 303 k.p.k., i jak dotąd nie ma żadnych dowodów na poparcie tezy o przyznaniu sobie przez sędziego kompetencji do oceny prawidłowości, w tym legalności, wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa, a przez to przyznaniu sobie kompetencji do oceny prawidłowości, w tym legalności wykonywania przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej prerogatywy powoływania sędziów, a w rezultacie o działaniu na szkodę interesu publicznego wyrażającego się w prawidłowym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości. Wskazano, że działanie sędziego było działaniem jednostkowym, nie pozwalającym przyjąć, że czyn sędziego w sposób istotny godzi w powagę sądu lub interesy służby. W rezultacie wskazano, że wydanie przez sędziego postanowienia z 20 listopada 2019 r. nie doprowadziło do przyjęcia, że zachodzi konieczność zawieszenia sędziego P. J.w obowiązkach służbowych.

W dniu 4 lutego 2020 r., po rozpoznaniu zażalenia zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego z dnia 30 grudnia 2019 r. Sąd Najwyższy w Izbie Dyscyplinarnej w składzie osób powołanych na urząd sędziego Sądu Najwyższego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych wydał Uchwałę, którą zmienił Uchwałę z dnia 23 grudnia 2019 r. w ten sposób, że zawiesił sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie P. J. w czynnościach służbowych i obniżył mu wynagrodzenie o 40%. W motywach rozstrzygnięcia wskazano, że sędzia Paweł Juszczyszyn występując z wnioskiem o udostępnienie dokumentów, naruszył zasadę kontradyktoryjności procesu i doprowadził do wstrzymania rozpoznania sprawy, co naruszyło interes stron zainteresowanych możliwie najszybszym rozpoznaniem sprawy. Uczynił to bez podstawy prawnej. Aczkolwiek orzekający nie byli w stanie odnieść się do pobudek sędziego, gdyż ten nie złożył wyjaśnień, to jednak te wyinterpretowali ze spotkania sędziego z mediami w dniu 26 listopada 2019 r., które w ich ocenie miało prowokacyjny charakter, obliczony na uzyskanie rozgłosu i skupienie na sobie zainteresowania opinii publicznej, co świadczy o tym, „… że cele podejmowanych przez sędziego czynności były inne od tego co bezpośrednio wynika z treści wydanego postanowienia.” „Teatralizacja postępowania sądowego”, która naruszyła wizerunek wymiaru sprawiedliwości i pogłębiła niepewność prawną skutkowała koniecznością zawieszenia sędziego w czynnościach. W ocenie autorów orzeczenia, sędzia nie tylko złamał artykuł 248 k.p.c. ale i dopuścił się złamania przepisów konstytucyjnych, podważając porządek prawny i wydając postanowienie poza uprawnieniami przyznanymi mu przez prawo. W szczególności dotyczy to przepisów konstytucyjnych odnoszących się do:

- zakresu prerogatywy prezydenckiej (art. 144 ust. 3 pkt 17 w związku z art.
4 ust. 2 Konstytucji
);

- przekroczenia granic prawa poza zakres kompetencji w ramach
sprawowania wymiaru sprawiedliwości (art. 175 ust. 1 w związku z art. 7 Konstytucji);

- traktowania prezydenta RP jak organu administracji w odniesieniu do jego
aktów władczych opartych na prerogatywach (art. 179 w związku z art. 10 ust. 2 Konstytucji). Naruszył tym samym istotne interesy służby rozumianej jako działanie dla państwa i dla obywateli czym naruszył powagę sądu poprzez wydanie orzeczenia wyraźnie sprzecznego z przepisami prawa. Doniosłość naruszenia, wyjątkowo zły przykład dla innych sędziów, podważanie kompetencji głowy państwa, bezprawność zgłoszonego żądania oraz groźba chaosu w przypadku zaakceptowania praktyki wchodzenia przez każdego sędziego w prerogatywy Prezydenta w pełni uzasadniają konieczność zawieszenia sędziego i obniżenia wynagrodzenia o 40%. Zarzucane przewinienia mają jednak tak poważny charakter, że wykonywanie zadań służby sędziowskiej przez obwinionego, podważającego imponderabilia związane z prerogatywami Prezydenta, byłoby sprzeczne z interesami wymiary sprawiedliwości.

Fakt wydania uchwały komentowały wszystkie największe media w Polsce. Przed Sądem Najwyższym dziennikarze oczekiwali na wynik postępowania, zaś niezwłocznie po ogłoszeniu uchwały, wszystkie media uznawane za najbardziej poczytne, z największą oglądalnością oraz o największych zasięgach podały informację o treści wydanej uchwały, wraz z jej sygnaturą. Jednocześnie, uchwała została opublikowana na stronie internetowej Sądu Najwyższego, w zakładce (...) z opisem „uchwała SN z dnia 4 lutego 2020 r.", gdzie jest dostępna do chwili obecnej. Sąd Najwyższy uznał zatem uchwałę za pochodzącą od Sądu Najwyższego i umożliwił każdej dowolnej osobie zapoznanie się z jej treścią.

W związku z wydaniem uchwały, powodowi uniemożliwiono wykonywanie czynności służbowych. Pomimo systematycznego zgłaszania Prezesowi Sądu Rejonowego w Olsztynie gotowości do podjęcia czynności służbowych jako sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie, w tym do orzekania w I Wydziale Cywilnym tego Sądu, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie odmawiał wydania stosownych zarządzeń umożliwiających powodowi przystąpienie do pracy i wykonywanie obowiązków służbowych.

W związku z brakiem możliwości wykonywania czynności służbowych, w dniu 12 marca 2021 r. powód złożył wniosek o zabezpieczenie roszczeń o: ustalenie, że przysługują mu wszystkie prawa i obowiązki służbowe wynikające z powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie oraz o nakazanie Sądowi Rejonowemu w Olsztynie dopuszczenia go do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych przysługujących mu z tytułu pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego. Podstawą wniosku było przyjęcie, iż odmowa dopuszczenia do wykonywania czynności służbowych jest nieuzasadniona i bezprawna, jako wynikająca wyłącznie z nieistniejącego orzeczenia, tj. uchwały wydanej przez osoby powołane przez Nową KRS.

Postanowieniem z dnia 14 kwietnia 2021 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w powiększonym składzie trzech sędziów, uwzględnił wniosek powoda, o którym mowa wyżej, nakazując Sądowi Rejonowemu w Olsztynie dopuszczenie go do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych przysługujących mu z tytułu pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie. Jednocześnie, pomimo wydania postanowienia z 14 kwietnia 2021 r. powód nadal nie został dopuszczony do wykonywania czynności służbowych. Jak poinformował Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie M. N. na konferencji zorganizowanej w dniu 19 kwietnia 2021 r . „postanowienie Sądu Rejonowego w Bydgoszczy ingeruje w treść uchwały I. Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego". Jednocześnie zapowiedział, że sędzia P. J.„Wróci do orzekania, kiedy będzie wstrzymana, uchylona uchwała I. Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego ".

(dowód: postanowienie k. 50-55, uchwała k. 59-83, zażalenie k. 85-90, uchwała k. 92-111, publikacje k. 113-134, 126-131, 136-149, wydruk z bazy orzeczeń k. 151, wnioski i odpowiedzi k. 153-159, wniosek o zabezpieczenie k. 161-193, postanowienie k. 195-204, znane z urzędu)

Jak dotąd do I. Dyscyplinarnej nie wpłynął wniosek o uchylenie powodowi immunitetu.

(niezaprzeczone k. 500v)

Powód do chwili obecnej nie został dopuszczony do pracy przez Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie M. N.. Od niemal 2 lat powód pozostaje w zawieszeniu. Jego sprawa nie jest w żaden sposób procedowana. Sytuacja ta bardzo odbija się na jego rodzinie, która wraz z nim pozostaje w stanie niepewności, co do jego przyszłości. Prezes Sądu Rejonowego w wypowiedzi publicznej twierdził, że jego kariera jako sędziego jest skończona. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego P. R. (2) w wypowiedziach na jego temat twierdził, że powód wypowiedział wojnę Państwu Polskiemu. Treść uchwały z 4 lutego 2020 r. jest powszechnie znana. Powód, oprócz wyrazów sympatii i solidarności, spotyka się z przejawami agresji i hejtu. Z uwagi na sposób w jaki osoba powoda jest przedstawiana w mediach publicznych powiązanych z obozem rządzącym, w opiniach i komentarzach powód jest nazywany przestępcą, zdrajcą. Padają stwierdzenia, że powinien być usunięty ze służby sędziowskiej. Pod jego adresem kierowane są groźby pozbawienia życia, podłożenia bomby pod drzwiami jego mieszkania. Zdarzało się też, że od osób spotkanych na ulicy słyszał, że powinien się wziąć do kopania rowów, że niszczy ten kraj, że jest zdrajcą. (dowód: zeznania powoda k. 503-505)

Sąd zważył co następuje:

Wydany w sprawie wyrok zaoczny, w zakresie w jakim uwzględnił on powództwo, jest w pełni zasadny i z tej przyczyny został utrzymany w mocy w całości.

Zgodnie z wyrażoną w art. 7 Konstytucji zasadą praworządności, organy władzy publicznej działają na podstawie prawa i w jego granicach. Oznacza to, że wolno jest im tylko tyle na ile prawo im pozwala. Tylko działając w jego granicach korzystają z przymiotu władzy rozumianej jako imperium – przymiotu uprawniającego je do działań władczych nad obywatelem. Tak więc władza może skutecznie i bez konsekwencji naruszyć wolność obywatela, pozbawić go majątku i dobrego imienia, pod jednym wszakże warunkiem – że działa na podstawie prawa, w jego granicach w oparciu o przyznane jej kompetencje. Wszelkie inne działanie – szczególnie to które w sposób rażącym narusza prawo i uprawnienia organów władzy, nie korzysta z przywileju działania o charakterze władczym i praworządnym. Decyzje wydane poza kompetencją nie mogą bowiem tworzyć prawa skutecznego wobec kogokolwiek.

Aby lepiej zobrazować istotę problemu, wyobraźmy sobie przypadek mężczyzny, który po uzyskaniu rozwodu przed sądem okręgowym i oddaleniu apelacji przez sąd apelacyjny, a więc po prawomocnym rozstrzygnięciu sprawy, dowiaduje się, że prokurator zdecydował się wnieść skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Tymczasem, jak wynika to z art. 398 2 § 2 pkt 1 k.p.c., jest ona niedopuszczalna. Sąd Najwyższy jednak, zamiast odrzucić taką skargę, przyjmuje ją, po czym zmienia wydany w sprawie wyrok i powództwo oddala. Czy taki wyrok wywarł jakikolwiek skutek prawny ? Czy jeżeli powód zdążył się w międzyczasie powtórnie ożenić to jest bigamistą ? Absurdalne i niemożliwe ? Przypadek powoda – sędziego P. J.wskazuje, że ani jedno, ani drugie.

Dla rozstrzygnięcia o żądaniu pozwu konieczna była analiza sprawy w wielu płaszczyznach. Mianowicie: ocenie poddano legitymację czynną powoda i jego interes prawny, legitymację bierną pozwanego, dopuszczalność orzekania przez sąd powszechny w sprawie, w której prawomocnie wypowiedział się Sąd Najwyższy, a wreszcie dokonano oceny formalno-prawnej i materialno-prawnej uchwały z 4 lutego 2020 r., jej skutków dla powoda i zasadności jego roszczeń, formalno-prawnych podstaw do wydania w tej sprawie wyroku zaocznego i kwestii rygoru natychmiastowej wykonalności.

Powyższa analiza doprowadziła do stwierdzenia, że powód udowodnił w niniejszej sprawie zarówno swoją legitymację czynną, jak i bierną legitymację pozwanego. Wykazane zostało rażące i bezprawne działanie organu państwowego i interes prawny powoda w żądaniu ustalenia oraz zgłoszonym żądaniu zmierzającym do ochrony jego dóbr osobistych. Wynika to z następujących konkluzji, które zostaną szczegółowo omówione w dalszej części rozważań:

1) uchwała z 4 lutego 2020 r. dotyka podstawowych sfer prawnie chronionych, takich jak dobre imię, godność i prawo do sądu powoda. Ma on prawo poszukiwać ich ochrony na drodze procesu cywilnego w sprawie o ochronę dóbr osobistych. Fakt, że wykonuje zawód sędziego nie ogranicza jego uprawnień w tym względzie. Posiada przeto legitymację czynną w tym postępowaniu,

2) decyzja wydana została przez Sąd Najwyższy - Izbę Dyscyplinarną, tak więc biernie legitymowanym w sprawie jest Skarb Państwa, którego jednostką organizacyjną jest Sąd Najwyższy. Nawet organizacyjna samodzielność I. Dyscyplinarnej nie tworzy z niej odrębnej jednostki organizacyjnej w rozumieniu procedury cywilnej, nie uzasadnia wskazania jej jako takiej, co podlega korekcie z urzędu,

3) Rzeczypospolita Polska nie działa w próżni traktatowej. Przyjęte w traktacie akcesyjnym z 16 kwietnia 2003 r. zobowiązania nakładają na wszystkie organy państwa, w tym na sądy obowiązek respektowania prawa unijnego, któremu przyznano prymat nad prawem krajowym. Wspólnota stanowi nowy porządek prawnomiędzynarodowy, na rzecz którego państwa członkowskie ograniczyły w określonym zakresie swoje suwerenne prawa. Podmiotami tego porządku prawnego są zarówno państwa członkowskie, jak i ich obywatele (wyrok ETS z 5 marca 1963 w sprawie V. G. en L.). Gdy naruszenie prawa wspólnotowego wynika z orzeczenia sądu orzekającego w ostatniej instancji, a dotyczy istotnego naruszenia prawa wspólnotowego, państwa członkowskie są zobowiązane do naprawienia szkody, a właściwy rzeczowo sąd krajowy powinien zbadać czy naruszenie ma oczywisty charakter (wyrok ETS z 30 września 2003 r. w sprawie G. K. przeciwko Austrii). Tak więc, pomimo, że uchwała pochodzi od Sądu Najwyższego, sąd powszechny będzie uprawniony w procesie o ochronę dóbr osobistych ocenić roszczenie wnioskodawcy. Nie ma podstaw do odrzucenia pozwu.

4) uchwała dotknięta jest wadą formalną, albowiem została podjęta wbrew przepisom, które regulowały tę materię. Redakcja art. 130 § 2 i art. 131 § 4 p.u.s.p. dawała rzecznikowi dyscyplinarnemu prawo do wniesienia zażalenia na uchwałę o uchyleniu zarządzenia o przerwie w wykonywaniu czynności wyłącznie sędziego, który pełnił funkcję prezesa. Sędzia P. J.takiej funkcji nie pełnił.

Dodatkowo, zastosowano bardzo surowy środek za zobowiązanie do okazania dokumentów, bez odniesienia się do potencjalnego stopnia zawinienia powoda. Natomiast przypisanie sędziemu motywów działania, których Sąd Najwyższy w II instancji sam się domyślił, wskazując jednak, że nie zostały one wyjaśnione, ale za to doprowadziły do złamania Konstytucji, wykracza rażąco poza dopuszczalny zakres wnioskowania.

W powszechnej praktyce rozumienia logiki formalnej, wbrew motywom uzasadnienia uchwały, nie mieści się również to, że niezwłoczne odsunięcie sędziego od orzekania, przyczyni się do szybszego rozpoznania sprawy.

Podnoszone przez powoda kwestie dotyczące statusu I. Dyscyplinarnej przemawiają, dodatkowo i niezależnie od wskazanych wyżej podstaw rozstrzygnięcia, za uznaniem, że wskazana uchwała nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego,

5) opublikowanie uchwały na stronie Sądu Najwyższego oraz utrzymywanie tej publikacji, w zaistniałej sytuacji rażąco narusza dobra osobiste powoda, a wspomniane wyżej okoliczności uzasadniają, uwzględnienie powództwa.

6) istniały pełne podstawy do wydania w tej sprawie wyroku zaocznego, a następnie jego utrzymania w mocy w całości, zaś wniosek o uchylenie rygoru natychmiastowej wykonalności nie zasługiwał na uwzględnienie.

Legitymacja czynna powoda.

Uchwała z 4 lutego 2020 r. dotyka podstawowych sfer prawnie chronionych, takich jak dobre imię powoda, jego godność i prawo do sądu. Ma on prawo poszukiwać ich ochrony na drodze procesu cywilnego w sprawie o ochronę dóbr osobistych. Fakt, że wykonuje zawód sędziego nie ogranicza jego uprawnień w tym względzie. Powód posiada tym samym legitymację czynną w tym postępowaniu.

Jak słusznie podnosi jego pełnomocnik, ochrona dóbr osobistych traktowana jest jako fundament praw człowieka w prawie międzynarodowym. Świadczą o tym przykładowo:

1) art. 12 (...) Deklaracji Praw Człowieka, zgodnie z którym Nie wolno ingerować samowolnie w czyjekolwiek życie prywatne, rodzinne, domowe, ani w jego korespondencję, ani też uwłaczać jego honorowi lub dobremu imieniu. Każdy człowiek ma prawo do ochrony prawnej przeciwko takiej ingerencji lub uwłaczaniu",

2) art. 17 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, stosownie do którego „Nikt nie może być narażony na samowolną lub bezprawną ingerencję w jego życie prywatne, rodzinne, dom czy korespondencję, ani też na bezprawne zamachy na jego cześć i dobre imię. Każdy ma prawo do ochrony prawnej przed tego rodzaju ingerencjami i zamachami",

3) art. 1 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej stanowi, że godność człowieka jest nienaruszalna. Musi być szanowana i chroniona.

Traktat lizboński, podpisany 13 grudnia 2007 roku nadaje moc prawną Karcie. Karta praw podstawowych zaczęła obowiązywać po tym, jak wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej ratyfikowały traktat lizboński. Rządy Wielkiej Brytanii, Polski i Czech ograniczyły dla swoich obywateli ochronę prawną Karty praw podstawowych poprzez przyjęcie dodatkowego protokołu, będącego częścią traktatu lizbońskiego. Zgodnie z treścią protokołu Karta nie rozszerza zdolności Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ani żadnego sądu lub trybunału Polski lub Zjednoczonego Królestwa do uznania, że przepisy ustawowe, wykonawcze lub administracyjne, praktyki lub działania administracyjne Polski lub Zjednoczonego Królestwa są niezgodne z podstawowymi prawami, wolnościami i zasadami, które są w niej potwierdzone. W szczególności i w celu uniknięcia wszelkich wątpliwości nic, co zawarte jest w tytule IV Karty nie tworzy praw, które mogą być dochodzone na drodze sądowej, mających zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa, z wyjątkiem przypadków gdy Polska lub Zjednoczone Królestwo przewidziały takie prawa w swoim prawie krajowym. Jeżeli dane postanowienie Karty odnosi się do ustawodawstw i praktyk krajowych, ma ono zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa wyłącznie w zakresie, w jakim prawa i zasady zawarte w tym postanowieniu są uznane przez ustawodawstwo lub praktyki Polski lub Zjednoczonego Królestwa. Tak więc, aby można było poszukiwać ochrony sądowej na jej gruncie konieczne jest, aby dobro chronione podlegało ochronie również na gruncie prawa krajowego. Jak podkreślono jednak w wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 24 czerwca 2019 r. w sprawie (...), celem Traktatu Lizbońskiego nie było zwolnienie Rzeczypospolitej Polskiej z obowiązku poszanowania postanowień Karty.

Na gruncie prawa polskiego ochrona dóbr osobistych, w tym ochrona godności, czci i dobrego imienia, jest zagwarantowana w Konstytucji RP. art. 30 Konstytucji wprowadza zasadę przyrodzonej godności, stanowiąc że „Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna; a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych", natomiast w art. 47 Konstytucji RP zagwarantowano prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

Konstytucyjne gwarancje znajdują odzwierciedlenie w art 23 k. c., na podstawie którego godność oraz dobre imię to dobra osobiste, pozostające pod ochroną prawa cywilnego.

Godność człowieka, jako dobro osobiste, stanowi wewnętrzny aspekt czci, rozumiany jako poczucie własnej wartości, jako człowieka, i oczekiwanie szacunku ze strony innych ludzi. Cześć, dobre imię i dobra sława człowieka są pojęciami obejmującymi wszystkie dziedziny życia osobistego, zawodowego i społecznego. W doktrynie i orzecznictwie wskazuje się, że naruszenie godności (czci) może więc nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak też przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby, mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności.

Naruszenie dobrego imienia (które ma ścisły związek także z dobrem osobistym w postaci godności człowieka) polega na pomawianiu człowieka o takie postępowania lub właściwości, które mogą go poniżyć w opinii publicznej albo narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania danego stanowiska bądź wykonywania zawodu. Co niezwykle istotne dla niniejszej sprawy, w orzecznictwie wskazuje się, że wyraźne i poważne naruszenie przepisów dotyczących postępowania dyscyplinarnego może być uważane za naruszenie dóbr osobistych pracownika (jego dobrego imienia).

Rozstrzygając, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, a także ustalając istotę dobra osobistego należy posługiwać się kryterium obiektywnym, odwołującym się do przyjętych w społeczeństwie ocen. Zdaniem Z. R. dobra osobiste odnoszą się do „uznanych przez system prawny wartości (tj. wysoko cenionych stanów rzeczy) obejmujących fizyczną i psychiczną integralność człowieka, jego indywidualność oraz godność i pozycję w społeczeństwie, co stanowi przesłankę samorealizacji osoby ludzkiej".

Z powyższej analizy można wyprowadzić jednoznaczny wniosek, że jednym z kluczowych elementów składających się na godność oraz dobre imię każdego człowieka jest to, w jaki sposób jest on postrzegany w zakresie wykonywania ciążących na nim obowiązków publicznych oraz zawodowych. To w jaki sposób dana osoba (tu: pracownik) jest postrzegana w zakresie wykonywania ciążących na nim obowiązków publicznych oraz zawodowych, jest szczególnie istotne w przypadku zawodów zaufania publicznego, a zwłaszcza zawodu sędziego, który pełni swoistego rodzaju misję społeczną poprzez działanie w imieniu dobra ogółu, w interesie publicznym. Równocześnie od osób sprawujących funkcję sędziego wymaga się specjalnych standardów etycznych oraz moralnych. Sędzia jest gwarantem trójpodziału władzy, stanowiącego fundament demokratycznego państwa prawa. Władza sądownicza chroni społeczeństwo przed nadużyciami władzy wykonawczej, stoi na straży rządów prawa, które mają bezwzględny prymat nad rządami ludzi.

Opublikowana uchwała z dnia 4 lutego 2020 r., której częścią składową jest jej uzasadnienie, w sposób ewidentny dotyka wskazanych wyżej prawnie chronionych sfer powoda. Pomimo zanonimizowania, jej treść nie pozostawia wątpliwości kogo dotyczy. Informacja o zawieszeniu powoda w jego prawie wykonywania czynności służbowych związanych z pełnieniem urzędu sędziego Sądu Rejonowego, w związku z naruszeniem przez powoda przepisów prawa w sposób wypełniający znamiona przestępstwa przewidzianego w art. 231 k.k., jednoznacznie godzi w jego godność i dobre imię, a w konsekwencji również w interes publiczny. W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że rozpowszechnianie jej treści i motywów przez organy władzy sądowniczej naraża powoda na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu, i to zarówno w środowisku sędziowskim, jak i w stosunku do osób trzecich . Działania takie mają charakter stygmatyzujący powoda. Skutkuje to poniżeniem go w opinii publicznej.

Powód musiałby jednak znosić te dolegliwości tylko w jednym przypadku - gdyby działania pozwanego nie były bezprawne, jak stanowi to art. 24 k.c. Zgodnie z § 1 tego przepisu ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne.

Analiza przedmiotowej uchwały dość jednoznacznie wskazuje na bezprawności jej wydania, o czym będzie jeszcze mowa.

W ocenie Sądu powód udowodnił, że posiada interes prawny w uzyskaniu orzeczenia ustalającego, iż wskazana przez niego uchwała nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego. W orzecznictwie podkreśla się, że nie można przyjmować, iż interes prawny materializuje się wyłącznie w powództwie, którego uwzględnienie wprost i definitywnie realizuje ostateczny cel tego powództwa. Dopuszczalne bowiem i często praktykowane jest wystąpienie z powództwem z art. 189 k.p.c. w zamiarze uzyskania prejudykatu, otwierającego drogę dla dalszych czynności, także poza postępowaniem sądowym. Pomimo upływu blisko dwóch lat od zawieszenia go, powód nie został o nic oskarżony, nie uchylono mu immunitetu, nie osądzono go i ani też nie skazano. Prezes Sądu Rejonowego nie dopuszcza go dalej do pracy za każdym razem powołując się na rzeczoną uchwałę, ignorując wydane w sprawach zabezpieczenia orzeczone tak przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy jak i w trybie przedprocesowym w niniejszej sprawie.

Powód ma też legitymację czynną w zakresie żądań ochrony jego dóbr osobistych instrumentami przewidzianymi w art. 24 k.c.

Legitymacja bierna pozwanego i określenie jego jednostki organizacyjnej.

Uchwała z 4 lutego 2020 r. wydana została przez Sąd Najwyższy - Izbę Dyscyplinarną, tak więc biernie legitymowanym w sprawie jest Skarb Państwa.

Zgodnie z art. 34 k.c. Skarb Państwa jest w stosunkach cywilnoprawnych podmiotem praw i obowiązków, które dotyczą mienia państwowego nienależącego do innych państwowych osób prawnych. Jest on szczególną osobą prawną, która nie posiada organów w rozumieniu cywilistycznym, działa przez swoje jednostki organizacyjne. Z uwagi na to, że powód zdecydował się dochodzić ochrony swoich praw na drodze cywilnej, która sprowadza spór z płaszczyzny publiczno-prawnej (imperium) na płaszczyznę równorzędną (dominium), jednostką organizacyjną Skarbu Państwa jest Sąd Najwyższy, który z mocy ustawy o Sądzie Najwyższym jest organem władzy sądowniczej. Nawet organizacyjna samodzielność I. Dyscyplinarnej w ramach Sądu Najwyższego nie tworzy z niej odrębnej jednostki organizacyjnej w rozumieniu procedury cywilnej, nie uzasadnia wskazania jej, jako takiej. W tej sytuacji obowiązkiem sądu w sprawie cywilnej było właściwe określenie jednostki organizacyjnej Skarbu Państwa z działalnością której wiąże się roszczenie powoda. Tą jednostką jest Sąd Najwyższy.

Uprawnienie sądu powszechnego w procesie o ochronę dóbr osobistych do oceny sprawy, w której prawomocnie wypowiedział się Sąd Najwyższy.

Jak już wyżej podkreślono, Rzeczypospolita Polska nie działa w próżni traktatowej. Przyjęte w traktacie akcesyjnym z 16 kwietnia 2003 r. zobowiązania nakładają na wszystkie organy państwa, w tym na sądy obowiązek respektowania prawa unijnego, któremu przyznano prymat nad prawem krajowym. Wspólnota stanowi nowy porządek prawnomiędzynarodowy, na rzecz którego państwa członkowskie ograniczyły w określonym zakresie swoje suwerenne prawa. Podmiotami tego porządku prawnego są zarówno państwa członkowskie, jak i ich obywatele.

Art. 25 [12] TWE zawiera wyraźny i bezwarunkowy zakaz, którego przestrzeganie nie jest uzależnione od przyjęcia przez państwa członkowskie jakiejkolwiek regulacji prawnej stanowiącej jego implementację. W konsekwencji przepis ten jest bezpośrednio skuteczny i kreuje prawa podmiotowe, które powinny być chronione przez sądy narodowe (wyrok ETS z 5 marca 1963 w sprawie V. G. en L.).

Pogląd ten rozwinięto w wyroku 15 lipca 1964 r. w sprawie(...) C. przeciwko (...) . Stwierdzono tam, że poprzez włączenie do wspólnotowego porządku prawnego wynikających z Traktatu praw i obowiązków, dotychczas unormowanych w prawie krajowym, państwa członkowskie trwale ograniczyły swoje suwerenne prawa i w konsekwencji nie mogą ustanawiać regulacji sprzecznych z istotą Wspólnoty. Stosowanie prawa wynikającego z Traktatu nie może być wyłączone przez przepisy krajowe, gdyż naruszałoby to wspólnotowy charakter tego prawa i podważałoby podstawy prawne funkcjonowania Wspólnoty.

Podobnie w wyroku z dnia 17 grudnia 1970 r. w sprawie (...), I. H. 5, orzeczono, że:

1. Prawo wspólnotowe wynikające z Traktatu, jako niezależnego źródła prawa, ze względu na swą istotę nie może być uchylone przez przepisy prawa krajowego, i to niezależnie od ich rangi. Ważność działań instytucji Wspólnoty lub skutki takich działań w państwie członkowskim nie mogą być podważane ze względu na niezgodność z prawami podstawowymi wynikającymi z konstytucji państwa członkowskiego.

2. Odwołanie się do zasad i koncepcji prawa krajowego w celu oceny ważności środków przyjętych przez instytucje Wspólnoty miałoby niekorzystny wpływ na jednolitość i skuteczność prawa wspólnotowego. Ważność takich środków może być oceniana wyłącznie w świetle prawa wspólnotowego.

3. Poszanowanie praw podstawowych stanowi integralną część zasad ogólnych prawa wspólnotowego, podlegających ochronie sprawowanej przez ETS. Ochrona praw podstawowych, choć inspirowana tradycjami konstytucyjnymi państw członkowskich, musi być gwarantowana w ramach struktury i celów Wspólnoty.

Jeszcze mocniej poglądy te wybrzmiały w wyroku z 9 marca 1978 r. w sprawie (...)(S.), gdzie stwierdzono, że;

1. Przepisy prawa wspólnotowego są bezpośrednim źródłem praw i obowiązków dla tych wszystkich, do których się odnoszą, to jest dla państw członkowskich oraz podmiotów prywatnych będących stronami stosunków prawnych na podstawie prawa wspólnotowego. Dotyczy to również każdego sądu krajowego, którego zadaniem – jako organu państwa członkowskiego – jest ochrona praw podmiotowych przyznanych przez prawo wspólnotowe.

2. Zgodnie z zasadą pierwszeństwa prawa wspólnotowego postanowienia Traktatu i bezpośrednio obowiązujące akty prawne wydane przez instytucje wspólnotowe po ich wejściu w życie nie tylko automatycznie wyłączają stosowanie jakichkolwiek sprzecznych z nimi aktów prawa krajowego, ale również wykluczają przyjęcie przez parlament państwa członkowskiego nowych ustaw, które byłyby niezgodne z przepisami prawa wspólnotowego.

3. Sąd krajowy, który stosuje prawo wspólnotowe, ma obowiązek zapewnić pełną jego skuteczność, a gdy jest to konieczne – odmówić zastosowania przepisów krajowych niezgodnych z prawem wspólnotowym nawet wówczas, gdy zostały przyjęte później niż akt prawa wspólnotowego.

4. Nie do pogodzenia z wymogami wynikającymi z samej natury prawa wspólnotowego byłyby przepisy krajowe, jak również praktyka legislacyjna, administracyjna lub sądowa, które prowadziłyby do zmniejszenia skuteczności prawa wspólnotowego, pozbawiając sąd krajowy orzekający w sprawie i stosujący prawo wspólnotowe możliwości uczynienia wszystkiego, co konieczne, aby uchylić stosowanie prawa krajowego stojącego na przeszkodzie (nawet tymczasowo) pełnej skuteczności norm wspólnotowych.

Wreszcie w wyroku ETS z 30 września 2003 r. w sprawie G. K. przeciwko Austrii Trybunał orzekł, że gdy naruszenie prawa wspólnotowego wynika z orzeczenia sądu orzekającego w ostatniej instancji, a dotyczy istotnego naruszenia prawa wspólnotowego, państwa członkowskie są zobowiązanie do naprawienia szkody, a właściwy rzeczowo sąd krajowy powinien zbadać czy naruszenie ma oczywisty charakter.

Pełna skuteczność prawa wspólnotowego wymaga, aby w przypadku sądowego sporu o istnienie prawa podmiotowego chronionego przez prawo wspólnotowe istniała możliwość wydania zabezpieczenia tymczasowego (wyrok ETS z 19 czerwca 1990 r., w sprawie (...) Ltd).

Wszystkie te orzeczenia zapadły przed ratyfikowaniem w referendum podpisanego przez Rzeczypospolitą Polską w dniu 16 kwietnia 2003 r. traktu akcesyjnego, w którym zobowiązała się do respektowania prawa unijnego, któremu przyznano prymat nad prawem krajowym. Rzeczypospolita Polska stała się od 1 maja 2004 r. członkiem Unii Europejskiej.

Tak więc, pomimo, że uchwała pochodzi od Sądu Najwyższego, sąd powszechny będzie uprawniony w procesie o ochronę dóbr osobistych ocenić roszczenie powoda . Tym samym nie ma podstaw do odrzucenia pozwu.

Ocena uchwały z punktu widzenia naruszenia norm prawa krajowego i wspólnotowego.

Przede wszystkim stwierdzić należy, że omawiana uchwała została podjęta wbrew obowiązującym przepisom, które materię tę regulują.

Ustawa z dnia 27 lipca 2001r. Prawo o ustroju o ustroju sądów powszechnych (dalej : p.u.s.p.) w odniesieniu do przepisów dotyczących zarządzenia przerwy w czynnościach sędziego, wyraźnie różnicuje dwa odrębne tryby postępowania. Jeden, dotyczy sędziego, który prezesem sądu nie jest (art. 130 § 1 ), a drugi, sędziego, który pełni funkcję prezesa (art. 130 § 2 ). Zgodnie z art. 130 § 3 p.u.s.p. jeśli wydane zostanie zarządzenie o natychmiastowej przerwie w czynnościach służbowych sędziego nie będącego prezesem czyli przypadek opisany w art. 130 § 1 p.u.s.p, należy w ciągu trzech dni zawiadomić sąd dyscyplinarny. Sąd ten niezwłocznie, nie później niż w terminie miesiąca podejmuje w takim przypadku uchwałę o uchyleniu zarządzenia o przerwie albo zawiesza sędziego w obowiązkach, przy czym tryb procedowania sądu reguluje art. 131 § 1 p.u.s.p. Podkreślić należy, iż ani wynikający z art. 130 § 1 obowiązek informowania sądu dyscyplinarnego o przypadku zarządzenia przerwy w czynnościach służbowych sędziego, ani też wspomniany tryb procedowania nie dotyczą przypadku określonego w art. 130 § 2 p.u.s.p., tj. nie odnoszą się do sędziego-prezesa.

Zgodnie natomiast z art. 131 § 4 p.u.s.p. na uchwałę o zawieszeniu sędziego zażalenie przysługuje sędziemu, a rzecznikowi dyscyplinarnemu – także na uchwałę o uchyleniu zarządzenia o przerwie w wykonywaniu czynności, o której mowa w art. 130 § 2 p.u.s.p., czyli odnoszącej się wyłącznie do sędziego-prezesa.

Analiza wymienionej regulacji prowadzi do dwóch zasadniczych wniosków. Po pierwsze, wskazane przepisy nie przewidują możliwości zaskarżenia uchwały sądu dyscyplinarnego o uchyleniu zarządzenia o przerwie w wykonywaniu czynności w sytuacji, gdy dotyczy ona sędziego „zwykłego”. Wskazany art. 131 § 4 p.u.s.p. przewiduje wprawdzie możliwość wniesienia środka odwoławczego przez rzecznika dyscyplinarnego na uchwałę o uchyleniu zarządzenia o przerwie w wykonywaniu czynności, ale – co podkreślić należy - możliwość tę ogranicza do przypadku określonego jedynie w art. 130 § 2 p.u.s.p., tj. do sytuacji, gdy sąd dyscyplinarny uchyli zarządzenie o przerwie w wykonywaniu czynności przez sędziego-prezesa.

Sędzia Paweł Juszczyszyn prezesem sądu nie był. Na jakiej zatem podstawie rzecznik dyscyplinarny wniósł zażalenie na uchwałę o uchyleniu zarządzenia o przerwie w wykonywaniu przez sędziego J. czynności służbowych i na jakiej podstawie zażalenie to rozpoznał sąd dyscyplinarny drugiej instancji – nie sposób ustalić, gdyż w obowiązujących przepisach takiej podstawy nie ma, a w uzasadnieniu uchwały tego nie wyjaśniono.

Zgodnie z art. 107 p.u.s.p. za oczywiste i rażące naruszenie prawa sędziowie ponoszą odpowiedzialność dyscyplinarną. Pytaniem otwartym pozostaje, czy odpowiedzialność ta dotyczyć będzie wszystkich sędziów. Sąd dyscyplinarny uznał za stosowne zawiesić sędziego na jak dotąd nieskończoność i pozbawić 40% wynagrodzenia, za wydanie zarządzenia nakazującego przedstawić dokumenty, które już wcześniej nakazał prawomocnie wydać Naczelny Sąd Administracyjny. Jak podawały media, Prokuratura wszczynała nawet postępowanie w związku z niewydaniem tych dokumentów.

Kwestią dodatkową jest zastosowanie najdotkliwszego ze środków za zobowiązanie do okazania dokumentów, co nie pozostaje w żadnej proporcji do stopnia ewentualnego zawinienia. Zgodnie z motywami uzasadnienia uchwały, trzeba niezwłocznie było odsunąć sędziego od orzekania, żeby sprawy były rozpoznawane szybciej, co jednak nie mieści się w powszechnej praktyce rozumienia logiki formalnej. Z dotychczasowego doświadczenia wynika, że brak sędziego, na skutek zaprzestania orzekania z jakiegokolwiek powodu, z reguły zmniejszał szybkość rozpoznawania spraw, a nie ją zwiększał.

Sąd Najwyższy w tej sprawie we wcześniejszej uchwale z dnia 23 grudnia 2019 r. podkreślał, że wydanie niezasadnego orzeczenia, do czego sprowadzała się istota zarzutu, nie stanowi uchybienia godności urzędu. Podniesiono, że pomimo, iż rzecznik dyscyplinarny zarzucił sędziemu przekroczenie uprawnień, to w żaden sposób uprawnień tych nie zidentyfikował, choćby przez wskazanie normy je statuującej. Wskazano z powołaniem się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, że jeżeli doszło do naruszenia obowiązków sędziego określonych przepisami prawa, to wówczas przewinienie służbowe przybiera postać obrazy przepisów prawa, która musi być oczywista i rażąca. Tymczasem pomimo przypisywania sędziemu P. J.popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. prokurator nie podjął działań zmierzających do uzyskania zezwolenia na ściganie i brak jest danych co do podjęcia decyzji w przedmiocie wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Oceniono, że jak dotąd materiał zgromadzony przez rzecznika nie wskazuje na istnienie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, o którym mowa w art. 303 k.p.k., i jak dotąd nie ma żadnych dowodów na poparcie tezy o przyznaniu sobie przez sędziego kompetencji do oceny prawidłowości, w tym legalności, wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa, a przez to przyznaniu sobie kompetencji do oceny prawidłowości, w tym legalności, wykonywania przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prerogatywy powoływania sędziów, a w rezultacie o działaniu na szkodę interesu publicznego wyrażającego się w prawidłowym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości.

Sąd Najwyższy, pomimo braku podstaw formalnych, przyjął zażalenie rzecznika do rozpoznania. Pomimo, że nie ujawniono żadnych nowych dowodów, ani motywów działania sędziego, w uchwale z 4 lutego 2020 r. jednak Sąd Najwyższy w II Instancji (po raz kolejny szczęśliwie dla rzecznika dyscyplinarnego) sam się tych motywów domyślił. Uznał, że sędzia P. J., żądając list poparcia, złamał Konstytucję.

Jak wynika z treści uzasadnienia uchwały, sędzia Paweł Juszczyszyn skorzystał ze swojego prawa i nie złożył wyjaśnień. Nie jest zatem tak oczywiste co nim kierowało, jak wywiódł to skład sądu Izby Dyscyplinarnej. Być może powód chciał rozwiać zarzuty innego członka składu w którym orzekał, albo wytrącić zarzuty osobom, które w przyszłości chciałyby podważać orzeczenie z tego punktu widzenia, dowodząc prawidłowego umocowania KRS. Przyjęte w uchwale motywy wykraczają rażąco poza dopuszczalny zakres wnioskowania.

Zastosowane skrajnie restrykcyjne środki, zastrzeżone dla najpoważniejszych przewinień sędziego, nie pozostają w żadnej relacji do jego decyzji procesowej. Ich zastosowanie nie wynikało z przepisów krępujących możliwość doboru tych środków i było wynikiem dowolnej oceny zebranych zarzutów, nie popartych dowodami. Nawet gdyby przepisy nie pozostawiały sądowi wyboru, to jak wynika z wyroku ETS z 3 maja 2005 r. w sprawach połączonych(...)(B.):

„Jeśli w świetle odpowiedzi udzielonej przez ETS sąd krajowy dochodzi do wniosku, że przepisy prawa krajowego nie spełniają wspólnotowego wymogu odpowiedniości sankcji, to – zgodnie z utrwalonym orzecznictwem ETS – ma obowiązek odmówić zastosowania tych przepisów bez potrzeby oczekiwania na wyeliminowanie albo zwracania się o dokonanie tego w drodze ustawodawczej lub w ramach innego trybu konstytucyjnego.”

Konkludując, stwierdzić trzeba, że omawiana uchwała spełnia wszystkie kryteria, które zastrzeżono dla sytuacji przewidzianej w wyroku w omawianej wyżej sprawie K. przeciwko Austrii. Dotyczy orzeczenia ostatniej instancji. Wykazano, że w sposób rażący i oczywisty narusza nie tylko prawo wspólnotowe, ale i krajowe. Naruszone normy prawa wspólnotowego są dla powoda źródłem uprawnień. Istnieje bezpośredni związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem, a poniesioną przez powoda szkodą. Daje to Sądowi Okręgowemu w Olsztynie uprawnienie do zbadania sprawy i wydania rozstrzygnięć zmierzających do naprawienia szkody na płaszczyźnie, na której powstała.

Sąd Najwyższy, orzekając poza kompetencją i przepisanym tokiem instancji, w sposób rażący naruszył prawo krajowe. Wydana w dniu 4 lutego 2020 r. uchwała nie korzysta przeto z przywileju działania władczego w granicach prawa wobec powoda (imperium), bo jest bezprawna. Nie odnosi się więc do niej przewidziana w art. 24 k.c. klauzula ograniczająca ochronę dóbr osobistych „… chyba że nie jest ono bezprawne”. Skoro uchwała jest bezprawna, to przesuwa to spór na stosunek o charakterze równorzędnym (dominium), w którym bezprawnie działający organ władzy państwowej ponosi taką samą odpowiedzialność wobec obywatela, jak każdy inny sprawca deliktu na jego szkodę, w sytuacji gdy orzeczenie to ma charakter ostateczny.

Podniesiona przez powoda kwestia legalności I. Dyscyplinarnej budzi w orzecznictwie europejskim i krajowym coraz mniejsze kontrowersje.

Wydany przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w dniu 19 listopada 2019 r. wyrok w sprawach połączonych (...) wykluczył aby spory dotyczące stosowania prawa Unii chronionego Kartą Praw Podstawowych, mogły należeć do wyłącznej właściwości organu niestanowiącego niezawisłego i bezstronnego sądu. Nakazał sądom krajowym badanie, przy wzięciu pod uwagę wszystkich istotnych informacji, którymi dysponują, czy jest tak w przypadku organu takiego jak Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. W przypadku ustalenia, że organ ten nie spełnia takich przymiotów nakazał odstąpienie od stosowania przepisów prawa krajowego tak ażeby spory w danej dziedzinie mogły być rozpoznane przez sąd niezawisły i bezstronny, który byłby właściwy w danej dziedzinie, gdyby ów przepis nie stał temu na przeszkodzie.

Sąd Najwyższy uchwałą połączonych I. z dnia 23 stycznia 2020 r., mającą moc zasady prawnej, stwierdził, że niewłaściwy skład sądu dotyczy wszystkich orzeczeń wydanych z udziałem sędziów I. Dyscyplinarnej utworzonej w Sądzie Najwyższym na podstawie ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (Dz.U. z 2018 r. poz. 5 ze zm.).

Postanowienie wydane przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w dniu 8 kwietnia 2020 r. w sprawie (...)R nakazujące Rzeczypospolitej natychmiastowe zawieszenie działalności I. Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, potwierdziło te zastrzeżenia.

W dniu 15 lipca 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie (...)wydał wyrok, w którym orzekł, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie może być uznana za niezależny i bezstronny sąd. Trzeba tu też podkreślić, że art. 45 ust. 1 Konstytucji gwarantuje każdemu prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.

W dniu 22 lipca 2021 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie R. przeciwko Polsce (numer skargi (...)). Skarżącej, wykonującej zawód adwokata, wymierzono karę dyscyplinarną zawieszenia prawa do wykonywania zawodu. W ostatniej instancji orzekała Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Według oceny Trybunału doszło do naruszenia prawa skarżącej do rozpoznania sprawy przez sąd ustanowiony ustawą, gwarantowanego przez art. 6 ust. 1 Konwencji. Przy rozpoznaniu sprawy zastosowano test wypracowany w sprawie G. Á. przeciwko Islandii (numer skargi (...), wyrok Wielkiej I. z dnia 1 grudnia 2020 r.). Zdaniem Trybunału Krajowa Rada Sądownictwa nie była wystarczająco niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej. W składzie sądu znajdował się sędzia mianowany w wyniku jej rekomendacji. Rząd RP w dniu 23 listopada 2021 r. cofnął wniosek o rozpoznanie sprawy przez Wielką Izbę.

Istnieje już także bogate orzecznictwo zarówno krajowych sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego, które dość jednoznacznie przesądziło tę kwestię.

W tej sytuacji, wobec podniesienia przez pełnomocnika powoda tak poważnych zarzutów odnośnie statusu I. Dyscyplinarnej w niniejszej sprawie należało również dokonać oceny organu, który wydał uchwałę z 4 lutego 2020 r.

Składów orzekających w ramach I. Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, jak wykazano wyżej, nie uznają za sąd: Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Europejski Trybunał Praw Człowieka, połączone trzy Izby Sądu Najwyższego, wiele sądów powszechnych i administracyjnych w Rzeczypospolitej Polskiej.

Nie traktuje ich jako sądu Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny, który komentując zapadłe w Izbie Dyscyplinarnej orzeczenie w sprawie sędzi Beaty Morawiec, stwierdził, że jest ono bezwstydne i nazwiska sędziów, którzy je wydali: Ł. i Z. zostaną zapamiętane (konferencja prasowa Ministra Sprawiedliwości z czerwca 2021). W praworządnym państwie nie ubliża się i nie grozi bezkarnie sądowi i sędziom. Nie było jednak żadnej reakcji organów Państwa w tym przypadku. Jedyną odnotowaną wypowiedzią było oświadczenie Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego M. M., w którym stwierdziła, że Minister przekroczył granicę. I nic więcej. W tej sytuacji, uznać należy, że i ona sama nie uznaje ich najwyraźniej za sąd.

Przeprowadzenie analizy w trybie testu wypracowanego we wspomnianej wyżej sprawie G. Á. przeciwko Islandii z uwagi na wytworzoną praktykę stosowania instytucji zawieszenia sędziego przez Ministra Sprawiedliwości ma obecnie dość ograniczony zakres możliwości, czego dowodzi właśnie tryb postępowania wobec sędziego Pawła Juszczyszyna. Już za samą próbę sięgnięcia do dokumentów został w trybie natychmiastowym zawieszony w czynnościach, czym uniemożliwiono mu dalsze procedowanie w sprawie. W tej sytuacji Sądowi orzekającemu w niniejszej sprawie nie pozostało nic innego, jak dokonanie oceny niezależności składów orzekających w Izbie Dyscyplinarnej poprzez dostępne w przestrzeni publicznej fakty i wypowiedzi.

Rzeczywiście, niektóre składy orzekające w tej Izbie próbowały zachowywać się jak sąd. Tak postąpił skład w uchwale z 23 grudnia 2019 r. uchylający zarządzenie o przerwie w wykonywaniu czynności przez powoda. Szybko skorygowano tę decyzję uchwałą podjętą poza trybem, co wykazano wyżej. Inne, wspomniane wcześniej orzeczenie o odmowie uchylenia immunitetu sędzi Beacie Morawiec, ściągnęło na osoby wydających je sędziów publiczną obelgę i groźbę Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego. Wielu polityków partii rządzącej zaczęło wygłaszać poglądy o niesprawdzeniu się I. Dyscyplinarnej. Reszta sędziów orzekających w tej Izbie najwyraźniej zrozumiała dokładnie tę publiczną połajankę. Od tego czasu składy orzekające tej I., pomimo orzeczeń (...) i (...), wydają już w przedmiocie sędziów orzeczenia, które są zgodne z wolą rzeczników oskarżenia. Jeden z prominentnych polityków partii rządzącej, sprawozdawca wielu regulacji ustawowych dotyczących sądownictwa, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego S. P. podkreślał, że „…sędziowie powinni znać swoje miejsce.” (wywiad dla dziennika Rzeczpospolita z 15 czerwca 2017 r.). Ci pokazują, że na uznanie polityków zasłużyli.

Czy jest to jednak sąd w rozumieniu przepisów prawa ? Chciałoby się zapytać – skąd w ogóle taki pomysł ?

Pogląd o dopuszczalności badania umocowania sądu wskazanym testem niezależności i niezawisłości, w oparciu o orzeczenie (...), zyskuje coraz większą aprobatę. Należy tu przede wszystkim odnotować orzeczenie Sądu Najwyższego wydane w Izbie Karnej w dniu 13 grudnia 2021 r. w sprawie(...), w której orzekający tam sędziowie uchylili postanowienie Sądu Najwyższego wydane przez sędziego powołanego przez Radę Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, uznając, że sąd był nienależycie obsadzony. Nie spotkało się to z negatywną reakcją organów Państwa. Co więcej, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej A. D. w wystąpieniu z 17 grudnia 2021 r. publicznie pochwalił to orzeczenie i podziękował sędziom.

W tej sytuacji Sąd Okręgowy w Olsztynie w pełni podziela argumentację pełnomocnika powoda i pogląd wyrażony w znanym z przekazu medialnego uzasadnieniu Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wydanym w sprawie pracowniczej powoda, że:

„Orzeczenia wydane przez Izbę Dyscyplinarną SN nie mają charakteru orzeczeń wydanych przez należycie obsadzony sąd.

Organ w postaci I. Dyscyplinarnej SN od początku miał charakter sądu wyjątkowego, którego powołanie w czasie pokoju jest zakazane (art. 175 ust. 2 Konstytucji RP).

Izba Dyscyplinarna nie spełnia kryteriów sądu niezawisłego wskazanego w art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej i art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Orzeczenia wydane z udziałem sędziów tej I. nie zasługują na ochronę, nie są bowiem objęte zasadą zaufania.

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego utworzona na podstawie ustawy z 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym nie jest sądem w rozumieniu art. 47 Karty Praw Podstawowych UE i art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, co uzasadnia pominięcie jej właściwości.

Twór określany jako Izba Dyscyplinarna SN nie spełnia wymogów sądu w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, art. 47 Karty Praw Podstawowych UE i art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej.”

Cywilnoprawne skutki uchwały i ocena wniosków powoda.

Wykazane wydanie uchwały z 4 lutego 2020 r. poza trybem instancji czyni ją bezprawną. Zakwestionowanie statusu I. Dyscyplinarnej, jako sądu przez uchwałę połączonych trzech Izb Sądu Najwyższego, orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, tym bardziej sprawiają, że zapadła uchwała stanowi działanie w sposób istotny i rażący naruszający dobre imię i godność powoda. Zamieszczenie bowiem uchwały wraz z uzasadnieniem na oficjalnej stronie Sądu Najwyższego, w zakładce (...) stanowi wyraźne przyzwolenie i aprobatę dla traktowania uchwały jako dorobku orzeczniczego Sądu Najwyższego, pomimo, że jak podkreślono wyżej, jest ona oczywiście bezprawna. Mimo to wywołuje skutki prawne w niej określone, w tym jest podstawą blisko dwuletniego zawieszenia sędziego P. J.w czynnościach służbowych. W efekcie, stan naruszenia dóbr osobistych powoda jest stanem ciągłym, któremu zapobiec może jedynie wyegzekwowanie na pozwanym określonych działań, takich jak usunięcie uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego, do którego zmierza roszczenie powoda o ochronę dóbr osobistych. Mając jednocześnie na względzie dotkliwe dla powoda skutki powszechnego dostępu do treści uchwały, trwające już od prawie dwóch lat, a w szczególności fakt, iż popieranie i aprobata przez Sąd Najwyższy uchwały w oczywisty sposób wywiera wpływ na inne podmioty, kształtując negatywny stosunek do powoda, co wyraźnie wynika z jego zeznań złożonych na rozprawie, uzasadnione jest:

- na podstawie art. 189 k.p.c. ustalenie, że uchwała z dnia 4 lutego 2020 r. o sygn. akt (...) podjęta przez organ w składzie: SSN R. W.(przewodniczący), SSN A. T.(sprawozdawca), ławnik SN J. L., w przedmiocie zawieszenia sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie P. J. w czynnościach służbowych oraz obniżenia o 40% wynagrodzenia sędziego Pawła Juszczyszyna na czas trwania zawieszenia, nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego,

- na podstawie art. 24 k.c. nakazanie pozwanemu zaniechania naruszania dobrego imienia i godności P. J. i w tym celu nakazanie pozwanemu usunięcia Uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego, gdzie została opublikowana w zakładce (...) z opisem „uchwała SN z dnia 4 lutego 2020 r.”, oraz zakazał pozwanemu podawania uchwały do publicznej wiadomości w przyszłości, a w szczególności na stronie Sądu Najwyższego, w tym w urzędowym zbiorze orzeczeń Sądu Najwyższego.

Dodać tu trzeba, że jak podkreślał to już 2 lata temu Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 23 grudnia 2019 r., jak dotąd materiał zgromadzony przez rzecznika nie wykazuje na istnienie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, o którym mowa w art. 303 k.p.k. Stan ten trwa do dzisiaj, a mimo, że upłynęło już przeszło 2 lata od zawieszenia sędziego w obowiązkach na skutek przypisania mu zarzutu popełnienia przestępstwa, ani nie przedstawiono mu zarzutu, ani nie umorzono postępowania.

Nie sposób w tym miejscu uciec o od pytania o cele takiego właśnie postępowania władzy przeciwko obywatelowi. Przecież dostrzeżona i wskazana w uzasadnieniu postanowienia z 10 maja 2021 r. o zabezpieczeniu w sprawie(...)formalna wadliwość uchwały z 4 lutego 2021 r. mogła zostać skorygowana wnioskiem stosownych organów. Z rozmysłem zdecydowano jednak inaczej. Nie podjęto, żadnej próby polemiki z przedstawionym przez Sąd poglądem na gruncie prawa ani w tych sprawach ani na innym forum. Nawet w niniejszej sprawie wyraźnie o to zapytani pełnomocnicy pozwanego jednoznacznie uchylili się od wypowiedzi w tej kwestii (posiedzenie przygotowawcze z dnia 28 XII 2021 r. k. 500v).

Prowadzi to do dość smutnych i jednoznacznych konstatacji. Władza chce pokazać wszystkim, że nawet wobec sędziego chronionego ustawą, Konstytucją i traktatami międzynarodowymi może zrobić co chce, łamiąc ostentacyjnie przy okazji stworzone przez siebie regulacje prawne. I nic. Chce powiedzieć, pomyślcie sobie WSZYSCY co możemy zrobić z WAMI, którzy nie macie takiej ochrony. Wtedy, gdy np. zechcemy Was wywłaszczyć z ziemi ojców pod spektakularną inwestycję, podsłuchać Wasze przeszłe czy obecne tajemnice, albo tylko wyłączyć i zamilczeć za poglądy, które się nam w danej chwili nie podobają. Potrzebni są nam jeszcze tylko sędziowie którzy „znają swoje miejsce”.

Sąd nie uwzględnił jednak żądania powoda w zakresie precyzyjnego oznaczenia adresu internetowego miejsca publikacji, wskazanego w pozwie, jako: (...) i ( (...) Niewielka zmiana tego adresu mogłaby utrudnić pozwanemu wykonanie orzeczenia i rodzić problemy interpretacyjne niezawinione przez strony. Odesłanie do strony internetowej Sądu Najwyższego w sposób wskazany w orzeczeniu pozwoli uczynić zadość żądaniu powoda.

W ocenie Sądu orzeczone sposoby ochrony dóbr osobistych powoda dostatecznie pozwolą na realizację celów powództwa. Z tej przyczyny powództwo w tym zakresie oddalono jako bezzasadne.

Konsekwencją zapadłego rozstrzygnięcia była konieczność orzeczenia o kosztach procesu w wyroku zaocznym w oparciu o art. 100 k.p.c., mając na uwadze fakt, że powództwo uwzględniono niemal w całości. Do kosztów zasądzonych przyjęto opłatę od pozwu 600 zł, wynagrodzenie pełnomocnika powoda w niniejszej sprawie 720 zł (§ 8 ust. 2 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie) i opłatę od pełnomocnictwa 17 zł.

Podstawy do wydania w tej sprawie wyroku zaocznego, a następnie jego utrzymania w mocy w całości, kwestia rygoru natychmiastowej.

W ocenie Sądu istniały wszelkie podstawy merytoryczne i formalne do wydania w tej sprawie wyroku zaocznego uwzględniającego powództwo we wskazanym rozmiarze. Powództwo było merytorycznie uzasadnione, a pozwany nie złożył odpowiedzi na pozew w zakreślonym mu terminie, dwukrotnie większym niż wymagalny. Nie występował też o przedłużenie tego terminu. W tej sytuacji odpowiedź na pozew nadesłana 6 dni po zakreślonym czasie musiała zostać zwrócona wobec kategorycznego brzmienia art. 205 1 § 2 k.p.c.

Zgodnie z treścią art. 130 § 2 k.p.c. pismo zwrócone nie wywołuje żadnych skutków, jaki ustawa wiąże z wniesieniem pisma do sądu. W tej sytuacji zawarty w odpowiedzi na pozew wniosek o wyłączenie sędziego referenta takich skutków też nie wywołał. Poglądy pozwanego, że wniosek powinien zostać wyłączony do odrębnego procedowania są ciekawe z punktu widzenia postulowanych zmian w procedurze cywilnej, ale nie mają żadnego oparcia w aktualnie obowiązujących przepisach. Z całą pewnością złożenie odpowiedzi na pozew w terminie uczyniłoby koniecznym rozpoznanie tego wniosku. Jednakże jego uzasadnienie merytoryczne, polegające na żądaniu wyłączenia sędziego z uwagi na jego zasiadanie w składzie rozpoznającym wniosek o zabezpieczenie nie znajduje żądnego precedensu w całym orzecznictwie sądów polskich od czasu odzyskania niepodległości.

Ostatecznie wnioski pozwanego i prokuratora o wyłączenie sędziego referenta zostały w sprawie prawomocnie rozpoznane po prawidłowym złożeniu sprzeciwów od wyroku zaocznego.

Odnosząc się jednak do sugestii i pytań pozwanego zgłaszanych w toku rozprawy, dodać należy, że sędzia J. C.nie zasiadał nigdy w składach razem z powodem. Z resztą nawet gdyby taki fakt miał miejsce to nie byłby skuteczną podstawą wniosku o wyłączenie. Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych w postanowieniu stawiającym powodowi 4 zarzuty aż dwa oparł na podstawie złożenia przez powoda wniosku o wyłączenie w sytuacji, gdy współpracująca z nim protokolantka była żoną oskarżonego w sprawie, w której miał orzekać. Merytorycznej i poszerzonej wykładni poglądów judykatury w tym przedmiocie dokonały też dwa składy Izby (...) w sprawie powoda, opowiadając się przeciwko dopuszczalności wyłączenia sędziego w takiej sytuacji.

W wyroku zaocznym opatrzono punkty III i V rygorem natychmiastowej wykonalności na podstawie art. 333 § 1 pkt 3 k.p.c., celem zapewnienia pełnej skuteczności prawa wspólnotowego.

We wspomnianym już wyżej wyroku z 9 marca 1978 r. (S.) podnoszono, że sąd krajowy, który stosuje prawo wspólnotowe, ma obowiązek zapewnić pełną jego skuteczność, a gdy jest to konieczne – odmówić zastosowania przepisów krajowych niezgodnych z prawem wspólnotowym nawet wówczas, gdy zostały przyjęte później niż akt prawa wspólnotowego. Nie do pogodzenia z wymogami wynikającymi z samej natury prawa wspólnotowego byłyby przepisy krajowe, jak również praktyka legislacyjna, administracyjna lub sądowa, które prowadziłyby do zmniejszenia skuteczności prawa wspólnotowego, pozbawiając sąd krajowy orzekający w sprawie i stosujący prawo wspólnotowe możliwości uczynienia wszystkiego, co konieczne, aby uchylić stosowanie prawa krajowego stojącego na przeszkodzie (nawet tymczasowo) pełnej skuteczności norm wspólnotowych.

Podobnie w innej sprawie ETS stwierdził, że pełna skuteczność prawa wspólnotowego wymaga, aby w przypadku sądowego sporu o istnienie prawa podmiotowego chronionego przez prawo wspólnotowe istniała możliwość wydania zabezpieczenia tymczasowego (wyrok ETS z 19 czerwca 1990 r., w sprawie (...) Ltd).

Pozwany wnosił o zawieszenie rygoru natychmiastowej wykonalności, wywodząc, że nie było podstaw do wydania wyroku zaocznego. Jak wykazano, były.

W niniejszej sprawie trzeba zauważyć, że pozwany zlekceważył natychmiast wykonalne, a obecnie dawno już prawomocne zabezpieczenie Sądu. Zlekceważył też termin do złożenia odpowiedzi na pozew. W tej sytuacji Sąd uznał, że dla zapewnienia skuteczności wyroku, w oparciu o wskazane orzeczenie ETS, konieczne było nadanie, a następnie utrzymanie w mocy postanowienia o rygorze natychmiastowej wykonalności, a tym samym pominięcie wniosków i regulacji, które stałyby na przeszkodzie jak najszybszemu wykonaniu wyroku w niniejszej sprawie. Dwuletnie bezprawne zawieszenie powoda w czynnościach orzeczniczych i tak już w sposób rażący naruszyło porządek prawny. Skarb Państwa – Sąd Najwyższy w Warszawie bezprawnym orzeczeniem przeniósł istotę tego sporu na płaszczyznę dominium. Nie może więc z tej przyczyny korzystać ze szczególnej ochrony.

Z uwagi na strukturalne obciążenie wydziałów cywilnych, braki kadrowe w sądach powszechnych i planowaną reformę sądownictwa, postępowanie może potrwać kilka lat, a wskazywane mankamenty orzeczenia I. Dyscyplinarnej mogą narazić powoda na poważną krzywdę i szkodę majątkową, co może wpłynąć w przyszłości na odpowiedzialność majątkową Skarbu Państwa. Pilne usunięcie uchwały z oficjalnego zbioru orzecznictwa umożliwi uniknięcie trudnych lub wręcz niemożliwych do odwrócenia skutków zarówno w zakresie sytuacji osobistej uprawnionego, jak też w zakresie naruszenia interesu publicznego. Jak wprost wskazał Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie w publicznej wypowiedzi cytowanej wielokrotnie przez media, rozstrzygnięcie o prawnym bycie tej uchwały, jest w jego ocenie niezbędne do dopuszczenia uprawnionego do orzekania. Powyższe potwierdza, że jest to konieczne dla zapewnienia ochrony praw powoda. Dopóki bowiem w sferze publicznej utrzymywana jest naruszająca prawo uchwała, dopóty prawa sędziego P. J.są naruszane. Brak usunięcia jej z przestrzeni publicznej przez pozwanego nie zabezpieczyłoby interesu powoda. Uchwała, będąc nadal publikowaną na stronie Sądu Najwyższego, pogłębia istniejące w chwili obecnej naruszenie jego dóbr osobistych.

Z tych samych względów nie mogą stać na przeszkodzie zadośćuczynieniu temu obowiązkowi regulacje dotyczące zasad publikacji orzeczeń w Sądzie Najwyższym, tak wewnętrzne, jak i nawet rangi ustawowej.

Wniosek o zawieszenie rygoru jest w ocenie Sądu dodatkowo bezprzedmiotowy. Skoro pozwany nie wykonuje prawomocnego zabezpieczenia to nie ma w sumie istotnej różnicy, jakie jeszcze orzeczenia i przepisy bardziej zignoruje.

Z tego względu na podstawie art. 347 k.p.c. wyrok zaoczny utrzymano w mocy w całości. Z uwagi na brzmienie wskazanego przepisu, wobec nieuchylenia go, nie było podstaw do orzekania o odmowie odrzucenia pozwu.

Wniosek o zawieszenie rygoru natychmiastowej wykonalności, jako pozbawiony podstaw z art. 346 k.p.c., oddalono.