Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ka 1223/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w VII Wydziale Karnym Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Karol Radaszkiewicz,

Sędziowie: SO Leszek Wojgienica,

SO Dariusz Firkowski (spr.),

Protokolant: st. sekr. sąd. Jolanta Jankowska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Małgorzaty Stypułkowskiej

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2014r.

sprawy K. C.

oskarżonego o przestępstwo z art. 220§1 kk w zb. z art. 155 kk w zw. z art. 11§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej Z. T.

od wyroku Sądu Rejonowego w Szczytnie VII Zamiejscowego Wydziału Karnego z/s w Piszu

z dnia 25 września 2013r.,sygn. akt VII K 6/13

I uznając apelację za oczywiście bezzasadną zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

II zwalnia oskarżycielkę posiłkową Z. T. od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt VII Ka 1025/13

UZASADNIENIE

K. C. został oskarżony o to, że w dniu 11 czerwca 2010 r. na ul. (...) w R., okręgu (...), będąc z tytułu sprawowania funkcji kierownika robót mostowych odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy podczas budowy przeprawy mostowej na kanale N., nie dopełnił obowiązków ciążących na nim na podstawie art. 212 ustawy z dnia 26.06.1974r. Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn. zm.) na podstawie § 5, § 163 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 06.02.2003r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych (Dz. U. z 2003 r. nr 47 poz. 401) na podstawie § 6 ust. 5 i 6 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 30.10.2002r. w sprawie użytkowania maszyn przez pracowników podczas pracy (Dz. U Nr 191 poz. 1596) oraz na podstawie § 6, § 7, § 28, § 31 Rozporządzenia Ministrów Komunikacji oraz Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 10.02.1977r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót d drogowych i mostowych (Dz. U. Nr 7 poz. 30 z 1977r.) w ten sposób, że zaniechał sprawowania bezpośredniego nadzoru nad demontażem grodzi, nie ustalił zasad bezpiecznego transportu grodzi i ich składowania oraz zasad bezpiecznego przebywania pracowników pod wiszącymi ładunkami, przez co naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnie spowodował śmierć pracownika Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. w O. H. T., który wykonując prace pomocnicze przy wyciąganiu z ziemi i przewożeniu grodzi został uderzony 2,5 tonowym młotem wibracyjnym w następstwie czego w/w zmarł wskutek doznanych obrażeń ciała

tj. o czyn z art. 220 § 1 kk w zb. z art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

Sąd Rejonowy w Szczytnie VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Piszu wyrokiem z dnia 25 września 2013r. w sprawie VII K 6/13

I oskarżonego K. C. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu.

II kosztami postępowania procesu obciążył Skarb Państwa.

Powyższy wyrok zaskarżył pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej i zarzucił mu:

I naruszenie przepisów postępowania tj. art. 7 i 410 k.p.k., co miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, przez oparcie orzeczenia jedynie na części okoliczności, jak i jedynie częściowe uwzględnienie dowodów ujawnionych na rozprawie, a w konsekwencji dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów poprzez pominięcie istotnych dla ustalenia stanu faktycznego okoliczności ujawnionych przez biegłego sądowego K. P. z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, odmowę uznania za wiarygodną opinię w/w biegłego , pominięcie istotnych dla ustalenia stanu faktycznego okoliczności ujawnionych w tejże opinii oraz bezkrytyczne uwzględnienie sprzecznej opinii sporządzonej przez P. S.

to w konsekwencji doprowadziło do:

II błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a polegającego na bezpodstawnym przyjęciu przez Sąd, iż oskarżony swoim zachowaniem nie wypełnił znamion czynu z art. 220 § 1 k.k., oraz przyjęciu, że odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy w dniu przedmiotowego zdarzenia był majster K. D. i to on nie dopełnił obowiązków przez co spowodował nieumyślną śmierć pokrzywdzonego - co w konsekwencji doprowadziło do błędnego przyjęcia, że oskarżony swoim zachowaniem nie wyczerpał dyspozycji art. 220 § 1 k.k.

Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazania niniejszej sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Szczytnie VII Zamiejscowemu Wydziałowi Karnemu z siedzibą w Piszu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Na wstępie należy zauważyć, iż Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń w sprawie opierając je o wnikliwą i wszechstronną analizę materiału dowodowego, która nie zawiera błędów natury logicznej czy też faktycznej. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynikają powody, dla których oskarżonego uniewinniono od popełnienia zarzucanego mu czynu a Sąd Okręgowy przedstawioną tam argumentację w pełni podziela. Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd I instancji nie dopuścił się obrazy prawa procesowego i dokonał prawidłowych ustaleń zarówno w aspekcie okoliczności stanu faktycznego jak również braku zawinienia oskarżonego. W ocenie Sadu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy analiza materiału dowodowego jest wnikliwa i jasna, i wbrew zarzutom apelacji w pełni odpowiada dyrektywom określonym w art. 4 kpk, a przeprowadzone w oparciu o tę analizę wnioskowanie jest logiczne, zgodne z przesłankami wynikającymi z art. 7 kpk i szeroko oraz przekonująco uzasadnione. W istocie odwołanie się do rzekomego naruszenia przepisów kpk uznać należy jedynie za polemikę z prawidłowymi argumentami Sądu I instancji i w konsekwencji nie może spowodować uniewinnienia oskarżonego W tej sytuacji nie ma potrzeby ponownego przytaczania trafnej argumentacji Sądu I instancji i podzielając słuszność przedstawionego tam stanowiska należy jedynie zaakcentować jedynie te okoliczności, które przemawiają za trafnym uznaniem uniewinnieniem oskarżonego.

Przede wszystkim Sąd I instancji trafnie za pomocne dla dokonania ustaleń w sprawie przyjął wnioski płynące z opinii P. S. nie podzielając jednocześnie opinii K. P.. Co do tej ostatniej opinii, to w pełni podzielić należało argumentację zawartą tak w postanowieniu jak na k. 402 jak i w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku -k.761odw.-762 odw.

Wbrew zarzutom apelacji brak jest jakichkolwiek podstaw do podważenia opinii P. S.. Opinia ta jest pełna, obszerna, nie zwiera luk i sprzeczności oraz odpowiadając na postawione pytania przedstawia sposób dochodzenia do zaprezentowanych w niej wniosków.

Mając powyższe na uwadze przede wszystkim wskazać należy, że na samowolne zachowanie pokrzywdzonego. Trafnie bowiem ustalono, że pracownicy po wykonaniu ręcznych prac ziemnych przy odkopywaniu grodzic chronili się w bezpiecznym miejscu. Tymczasem pokrzywdzony, znajdujący się w stanie nietrzeźwości-0,96 promila alkoholu w organizmie. znalazł się w miejscu, w którym nie miał zleconych do wykonania żadnych prac. Tym samym w pełni zaaprobować należało stwierdzenie biegłego P. S., że pokrzywdzony, wchodząc w strefę prac z użyciem ciężkiego sprzętu budowlanego i przebywając tuż przy transportowanym żurawiem ładunku podjął zachowanie sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa. To zachowanie pokrzywdzonego znajdującego się w stanie nietrzeźwości doprowadziło do zdarzenia wypadkowego i jego śmiertelnego skutku.

Ponadto z zebranego w sprawie materiału dowodowego trafnie ocenionego przez Sąd I instancji wynika, że to nie K. C. delegował pokrzywdzonego i innych pracowników do wykonania zadania pomocy przy odkopywaniu grodzic a oskarżony nie miał wiedzy, że taka delegacja nastąpiła. Odnosząc się zatem do zarzutów apelacji wskazać należy, że w przepisie § 5 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych stwierdzono, że bezpośredni nadzór nad bezpieczeństwem i higieną pracy na stanowiskach pracy sprawują odpowiednio kierownik robót oraz mistrz budowlany, stosownie do zakresu obowiązków, przy czym mistrz budowlany nie musi legitymować się uprawnieniami budowlanymi. Podkreślić przy tym z mocą należy, że to właśnie mistrz budowlany tj. K. D. został wskazany jako osoba do kontaktu przy realizacji zamówienia związanego z wbiciem i wyciągnięciem larsenów 10 mb-25 sztuk –k.133.

K. C., który w dniu tragicznego zdarzenia nie przebywał na miejscu prowadzonych prac ( jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy oskarżony nie miał takiego obowiązku albowiem żaden akt prawny nie precyzuje w jakich sytuacjach obecność kierownika robót jest niezbędna, a ta okoliczność jest uzależniona od sposobu koordynacji przewidzianego przez kierownika budowy danej budowy ) nie miał i nie mógł mieć żadnego wpływu na zachowanie H. T., który przebywał w miejscu aktywnej części pracy żurawia i to niemalże pod przenoszonym ładunkiem. Co więcej w omawianej opinii słusznie wskazano na zachwianie żurawiem związane z jego posadowieniem na skutek niekontrolowanego zagłębienia jego łap stabilizacyjnych w gruncie. Nie bez znaczenia pozostaje również przeciążenie żurawia transportowanym ładunkiem, użycie żurawia do prac, do których nie był on przeznaczony (wyrywanie z gruntu przedmiotów o nieznanej masie oraz praca samego operatora żurawia, który nie ustabilizował żurawia w sposób zapewniający stabilność maszyny i przed przystąpieniem do wyciągania grodzic nie uzgodnił z nikim z firmy (...) w jaki sposób będą przeprowadzać prace i gdzie będą składowane grodzice ) co zresztą skutkowało odpowiedzialnością karną operatora żurawia. Prace związane z wyciąganiem grodzić były zlecone firmie zewnętrznej tj. (...) i nie sposób przyjąć aby zachodził związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zachowaniem K. C. jako kierownika budowy a zdarzeniem.

Odnośnie kwestii wyznaczenia ewentualnego koordynatora to odpowiednie przepisy w tym zakresie wskazują na pracodawców, którym to oskarżony nie był. W ślad za opinią biegłego P. S. podnieść należy, że nawet o ile koordynator byłby wyznaczony, to nie zwalniałoby to poszczególnych pracodawców z obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy zatrudnionym przez nich pracownikom, a pracownicy zgodnie z art. 211 byli w obowiązku przestrzegać przepisów i zasad bezpieczeństwa pracy.

Podzielić również należało i ten wniosek opinii, zgodnie z którym „wobec stosunkowo małej powierzchni terenu na którym realizowane były prace demontażu grodzic, bez znaczenia było dodatkowe wygrodzenie strefy niebezpiecznej wokół samego żurawia. Gdyby nawet to uczyniono pozostały by wówczas skrawki terenu „niezabezpieczonego” a znajdujące się na ogrodzonym terenie budowy. Swobodnie zatem można było traktować tę strefę w całości jako niebezpieczną i zabezpieczoną ogrodzeniem. Jedynie co w ocenie biegłego można było traktować jako nieprawidłowość, to brak dodatkowego wygrodzenia strefy poza ogrodzeniem budowy, gdzie składowano grodzice, jednakże okoliczność ta nie miała wpływu na zdarzenie wypadkowe i pozostaje bez znaczenia”.

Bezsporne jest, że polecenie wykonywania prac związanych z wyciąganiem larsenów pokrzywdzony dostał osobiście od K. D. i został oddelegowany do tych czynności na prośbę podwykonawcy firmy (...). Jednakże należy zauważyć, że wprawdzie okoliczności czy miejsce to było niestałym stanowiskiem pracy pokrzywdzonego, jak również że nie posiadał on w tym zakresie odpowiedniego instruktażu stanowiskowego stoi w sprzeczności z przepisami, lecz nie mają one żadnego związku ze zdarzeniem. Chybiony jest zatem zarzut, „że oskarżony nie dopilnował swoich obowiązków pozostawiając nadzór w osobie majstra K. D., opierając się jedynie na zaufaniu do niego przy świadomości, że nie posiada on odpowiednich uprawnień budowlanych oraz nie mając z nim opracowanego zakresu obowiązków, albowiem do pełnienia funkcji kierownika robót o którym mowa w przepisie §5 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlanych nie jest niezbędne posiadanie uprawnień budowlanych. Zaaprobować zatem należy stanowisko, że K. C. wyznaczył kompetentną osobę do sprawowania nadzoru nad wykonywanymi pracami, a fakt podejmowania samodzielnych działań, nie został z nim skonsultowany i może obciążać tylko osobę, która podjęła te działania. Tym samym oskarżony w żadnym wypadku nie miał również obowiązku przewidywania, że pokrzywdzony będzie się znajdował w stanie nietrzeźwości oraz w tym stanie będzie przechodził pod zawieszonym ładunkiem.

W sprawie trafnie ustalono, że bezpośrednią przyczyną wypadku, któremu uległ pokrzywdzony było uderzenie H. T. transportowanym przez żuraw ładunkiem (wibromłot wraz z grodzicą). Pośrednimi przyczynami zaś wejście pokrzywdzonego, znajdującego się w stanie nietrzeźwości w strefę niebezpieczną od strony aktywnej pracy żurawia (niemalże pod przenoszonym ładunkiem) bez upewnienia się czy nie ma niebezpieczeństwa oraz zachwianie równowagi przenoszonego ładunku przez żuraw na skutek niekontrolowanego zagłębienia jego łap stabilizacyjnych w gruncie.

W konsekwencji zaaprobować należy i te stwierdzenia biegłego P. S. co do tego, że „za zachowanie bezpieczeństwa pracowników na terenie prac podwykonawcy firmy (...) odpowiadał ich pracodawca, a także kierownik budowy kierujący całością budowy a za sprawność psychofizyczną pracowników firmy (...) wydelegowanych do pracy w dniu wypadku na terenie pracy podwykonawcy firmy (...) jak również pracowników firmy (...) wykonujących prace podwykonawcze na terenie budowy mostu w miejscowości R. odpowiedzialni byli sami pracownicy. Osoba zaś pełniąca funkcję kierownika budowy, kierownika robót, mistrza budowlanego, brygadzisty będąca obecna na terenie budowy posiadała możliwość sprawdzenia sprawności psychofizycznej w tym weryfikacji stanu trzeźwości powyższych. W myśl § 163 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych demontaż grodzi powinien odbywać się pod nadzorem osób, o których mowa w § 5 to jest kierownika budowy, mistrza budowlanego. Brak zaś uprawnień budowlanych i brak opracowanego zakresu obowiązków majstra pozwalał na pełnienie nadzoru nad bezpieczeństwem i higieną pracy przez osobę powołaną do pełnienia tej funkcji, przy czym odpowiedzialność za bezpieczeństwo i higienę pracy wynikać może nie tylko z konkretnego przepisu prawa, zakresu czynności, instrukcji czy regulaminów, ale nawet z istoty wykonywanych czynności. Bez wątpienia zaś czynności wykonywane przez K. D. były związane z bezpośrednim nadzorem nad pracownikami”.

Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy uznając wyrok za prawidłowy utrzymał go w mocy (art. 437§1 k.p.k., art.438pkt.2-3 kpk)

O kosztach w sprawie orzeczono w myśl art.624§1 kpk albowiem przemawiają za tym względy słuszności.