Sygn. akt I ACa 1117/13
Dnia 11 marca 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Zofia Kawińska-Szwed (spr.) |
Sędziowie : |
SA Elżbieta Karpeta SA Anna Bohdziewicz |
Protokolant : |
Małgorzata Korszun |
po rozpoznaniu w dniu 26 lutego 2014 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa H. B.
przeciwko Skarbowi Państwa-Komendzie Wojewódzkiej Policji w (...)
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 24 lipca 2013r., sygn. akt II C 322/11,
1) zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
a) powództwo oddala,
b) nie obciąża powoda kosztami procesu na rzecz pozwanego;
2) nie obciąża powoda kosztami zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym na rzecz pozwanego;
3) odstępuje od częściowego obciążenia powoda kosztami sądowymi za instancję odwoławczą na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach.
Sygn. akt I ACa 1117/13
Powód wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa – Komendanta Wojewódzkiego Policji w (...) 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Żądanie uzasadnił tym, że 15 grudnia 1981r. przybył do pracy w KWK (...) w J. i został skierowany na plac kopalniany. Tam dowiedział się o trwającym strajku górników. W czasie strajku Zmechanizowane Oddziały Milicji Obywatelskiej, użyły wobec strajkujących górników broni palnej, petard i rakietnic. Powód został postrzelony z rakietnicy w lewą część twarzy, utracił przytomność i został przewieziony do szpitala. Po trzech tygodniach powrócił do pracy. Kilkakrotnie później tracił przytomność, znajdując się pod powierzchnią ziemi, był poddawany leczeniu i wracał do pracy.
Powód choruje na padaczkę pourazową. Po ataku, który miał miejsce w 1986 roku i leczeniu w Szpitalu (...) w J. na oddziale (...) oraz wykorzystaniu sześciomiesięcznego okresu zasiłkowego pracodawca rozwiązał z powodem umowę o pracę 17 marca 1987r. Na podstawie decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z 6 kwietnia 1987r. przyznano powodowi górniczą rentę inwalidzką od 18 marca 1987 roku.
Wyrokiem z 18 grudnia 1987 roku Sądu Rejonowego w J. w sprawie IV P 107/87 wydarzenie z 15 grudnia 1981 roku zostało uznane za wypadek przy pracy.
Decyzją z 27 sierpnia 1991 roku Prezes Rady Ministrów przyznał powodowi rentę specjalną z powodu doznania trwałego uszczerbku na zdrowiu, powstałego podczas pacyfikacji strajkujących górników KWK (...) w dniu 15 grudnia 1981 roku.
Na skutek postrzału z rakietnicy w dniu 15 grudnia 1981 roku i skutku w postaci epilepsji pourazowej zmianie uległo również życie osobiste powoda.
Od trzydziestu lat jest „skazany” na pomoc osób trzecich i dotyka go szereg ograniczeń.
Skarb Państwa wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwany podniósł zarzut przedawnienia. Zdarzenie z którym powód wiąże powstanie krzywdy i które stanowi faktyczną podstawę żądania pozwu zaistniało 15 grudnia 1981 roku, a powództwo wytoczone zostało 5 lipca 2011r., a więc z naruszeniem terminów przewidzianych w art. 442 k.c., tj. zarówno po upływie 3 letniego okresu liczonego od dnia, w którym powód dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia jak i po upływie dziesięcioletniego terminu liczonego od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę (krzywdę).
Już w 1981 roku powód wiedział o szkodzie i o podmiocie, który w jego ocenie winien za nią odpowiadać. Stwierdzenie w dniu 3 października 1986 roku epilepsji jedynie potwierdziło wiedzę o rzekomym skutku w postaci padaczki pourazowej, której objawy powód odczuwał już 1981 roku i w związku z którą był już wówczas leczony.
Nadto pozwany podniósł, że powód nie wykazał spełnienia przesłanek odpowiedzialności Skarbu Państwa przewidzianych w art. 417 § 1 k.c., w tym bezprawności działania (zaniechania) funkcjonariusza państwowego, szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy bezprawnym działaniem (zaniechaniem) a szkodą – zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu wynikającą z art.6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.
W ocenie pozwanego także żądana wysokość zadośćuczynienia jest rażąco zawyżona i w kontekście przedstawionych w pozwie okoliczności faktycznych nie znajdowana uzasadnienia. Nie wykazał powód rozmiaru krzywdy, stopnia i rodzaju dolegliwości i ich intensywności, czasu trwania, ich negatywnych skutków dla zdrowia fizycznego i psychicznego.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego Skarbu Państwa - Komendy Wojewódzkiej Policji w (...) na rzecz powoda 120.000 zł płatne w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku wraz z odsetkami ustawowymi w przypadku opóźnienia w płatności, a rozliczenie kosztów postępowania i kosztów sądowych pozostawił referendarzowi sądowemu.
Sąd oparł wyrok na ustaleniach:
Powód był zatrudniony w Kopalni (...) w J. od 1975 roku. Pracował pod ziemią jako tokarz –ślusarz.
15 grudnia 1981 roku w czasie interwencji Zmechanizowanych Oddziałów Milicji Obywatelskiej w Kopalni (...) w J., przeprowadzonej w celu pacyfikacji strajku górników w tej kopalni, został postrzelony pociskiem z rakietnicy. Na skutek postrzału doznał uszkodzenia ciała w postaci rany szarpanej lewego policzka.
W związku z tym zranieniem był hospitalizowany w szpitalu w J..
Przed zdarzeniem nie miał jakichkolwiek dolegliwości w postaci omdleń, zawrotów, czy też bólów głowy. Po postarzale z rakietnicy wrócił do pracy w kopalni po niecałym miesiącu od chwili zdarzenia. Charakter jego pracy nie uległ zmianie. Po 15 grudnia 1981r. nie uległ jakiemukolwiek wypadkowi, nie doznał urazu i nie został przez nikogo uderzony, a mimo to miał przypadki omdleń, zasłabnięć również w czasie pracy pod ziemią. Wówczas zawożono powoda na Izbę Przyjęć, gdzie otrzymywał skierowanie do lekarza. Powód lekceważył zalecenia lekarza, bo obawiał się, że kiedy ujawni swoje słabości dotyczące stanu zdrowia to zostanie zwolniony z pracy. Taka sytuacja utrzymała się do 1985 roku, kiedy powód stracił przytomność w czasie pracy pod powierzchnią ziemi i odwieziono go do szpitala, gdzie stwierdzono u niego padaczkę pourazową. Powód powiązał padaczkę z postrzałem z rakietnicy dlatego, że to był jedyny uraz jakiego doznał. Zdiagnozowano padaczkę pourazową lekooporną. Do 1985r. miał ataki padaczki, ale najczęściej było to w porze nocnej, wiedziała o nich żona. Na początku 1987r. powodowi przyznano prawo do renty inwalidzkiej. Przed uzyskaniem prawa do świadczenia rentowego powód przez pół roku przebywał na zwolnieniu chorobowym. Po przyznaniu renty inwalidzkiej powód chciał pracować, lecz spotykał się z odmową pracodawców ze względu na rozpoznaną padaczkę. Powód podejmował pracę dorywczą. W rodzinie powoda nie było przypadków napadów padaczkowych. Jego rodzice, ani rodzeństwo nie cierpieli na tę chorobę.
Powód był przesłuchiwany w Prokuraturze Wojewódzkiej odnośnie zdarzeń dot. pacyfikacji Kopalni (...) i (...). Nie przyznano mu wówczas statusu pokrzywdzonego. Powód nie uczestniczył w dwóch pierwszych procesach karnych ze względu na chorobę. Nie występował wcześniej z roszczeniami przeciwko Skarbowi Państwa, gdyż czekał na wynik procesu karnego i dopiero po zakończonym procesie, gdzie winni pacyfikacji zostali skazani, około 2010 roku, zdecydował się wystąpić na drogę sądową z roszczeniem o zadośćuczynienie.
W chwili obecnej mimo zażywania lekarstw powód ma ataki padaczki mniej więcej dwa trzy razy w miesiącu. W 90% ataki mają miejsce w nocy.
Napady padaczkowe występujące u powoda nie mają podłoża stresogennego, związane są z przebytym 15 grudnia 1981 roku urazem w postaci postrzelenia pociskiem z rakietnicy w głowę – twarz, co było związane z utratą przytomności. Wykonane w 1986r. u powoda badanie EEG wykazało zapis nieprawidłowy o patologii napadowej z prawdopodobnym ogniskiem w lewej skroni. Uraz dotyczył lewej części twarzy, co mogło skutkować np. wstrząśnieniem mózgu.
Ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy dokonał w głównej mierze w oparciu o zeznania powoda, który w sposób wiarygodny i wyczerpujący opisał zarówno okoliczności, w jakich doznał urazu, z którego powstaniem wiąże dochodzone roszczenie, jak i charakter oraz rozmiar krzywd jakie wywołane zostały wydarzeniem z 15 grudnia 1981r. W szczególności w zakresie utraty zdolności do pracy, trudności z podjęciem zatrudnienia, utratą możliwości dotychczasowego funkcjonowania, realizowania swych zainteresowań, koniecznością zmiany trybu życia, ograniczeniem aktywności fizycznej oraz rezygnacji z dotychczasowych form spędzania wolnego czasu.
Dokonując ustaleń co do obecnego stanu zdrowia powoda oraz związku pomiędzy zdarzeniem z 15 grudnia 1981r., z którego zaistnieniem powód wiąże powstanie roszczenia o zadośćuczynienie, a schorzeniem w postaci padaczki pourazowej, w całości oparł się na opinii biegłego psychiatry.
Pozwany nie kwestionował, mających dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie zasadnicze znaczenie okoliczności faktycznych, w tym przede wszystkim samego faktu zaistnienia w dniu 15 grudnia 1981r. zdarzenia, w wyniku którego powód doznał obrażeń ciała. Nie negował również tego, że wspomniane zdarzenie miało miejsce w ramach pacyfikacji strajku górników w KWK (...) w J., której pacyfikacji uczestnicy – członkowie Zmechanizowanych Oddziałów Milicji Obywatelskiej zostali prawomocnie skazani w 2008r.
Wystąpienie przez powoda na drogę sądową w celu dochodzenia roszczenia nastąpiło niewątpliwie po znacznym upływie terminów przewidzianych w art. 442 k.c. w brzmieniu przed nowelizacją Kodeksu cywilnego, która weszła w życie w dniu 10 sierpnia 2007r. Zgodnie z tym przepisem roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulegało przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawniało się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Jeżeli szkoda wynikała ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Roszczenie powoda przedawniło się więc najpóźniej 15 grudnia 1991r. Gdyby przyjąć, że powód uzyskał możliwość dochodzenia roszczeń wynikających ze zdarzenia mającego miejsce w czasie stanu wojennego dopiero w wyniku przemian ustrojowych mających miejsce w latach 1989 – 1990r., to najdłuższy termin przedawnienia, liczony najbardziej korzystnie dla powoda od 31 grudnia 1990r. upływał 31 grudnia 2000r. Bez znaczenia w tym zakresie pozostawał fakt późniejszego prawomocnego skazania (w roku 2008) osób bezpośrednio uczestniczących w pacyfikacji KWK (...).
W ocenie Sądu Okręgowego, zgłoszony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia nie zasługiwał jednak na uwzględnienie. Wprawdzie, zgodnie z dominującym stanowiskiem doktryny oraz judykatury, w tym utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego, powoływanie się przez stronę na nadużycie prawa (art. 5 k.c.) jako sposób obrony przed zgłoszonym przez przeciwnika procesowego zarzutem przedawnienia roszczenia powinien mieć miejsce w wyjątkowych, uzasadnionych szczególnymi okolicznościami konkretnego przypadku, sytuacjach, jednakże samo to stanowisko nie wyłącza całkowicie możliwości uchylenia się od skutków przedawnienia przy dochodzeniu przez powoda roszczeń.
Skuteczna obrona przed zarzutem przedawnienia roszczenia, musi wynikać ze szczególnych okoliczności konkretnej sprawy, kiedy po dokonaniu oceny powództwa zgodnie z zasadą słuszności, elementarnego poczucia sprawiedliwości i wyważeniu czy zgłoszonemu przez powoda żądaniu – w kontekście przytoczonych przez niego okoliczności faktycznych, których zaistnienie spowodowało konieczność dochodzenia jego praw przed sądem dać należy pierwszeństwo przed zasadą pewności obrotu prawnego i zapewnienia stabilności sytuacji prawnej podmiotów, które z uwagi na upływ czasu mogą liczyć na to, że nie będą ponosiły już odpowiedzialności cywilnoprawnej za zdarzenia, które od chwili obecnej dzieli znaczny już okres czasu.
Dokonanie takiego porównania w niniejszej sprawie prowadzi do wniosku, że prymat w tym przypadku dać należy prawu powoda do dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek rażąco nagannych działań funkcjonariuszy państwa, kosztem zasady pewności obrotu prawnego.
Powód dochodzi zadośćuczynienia za krzywdę w postaci utraty jednego z najwyższych dóbr, jakim jest zdrowie. Niewątpliwie zatem sam charakter dochodzonego roszczenia oraz jego bezpośrednia podstawa faktyczna, stanowią istotny element, który wraz z pozostałymi elementami, o których będzie mowa poniżej, pozwala na przyjęcie że zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie zasługiwał na uwzględnienie.
Także porównanie potencjału obu stron – z jednej strony osoba fizyczna – powód, z drugiej jednostka organizacyjna państwa, pozwala uznać, że istnieje pomiędzy nimi znacząca dysproporcja broni, ale też możliwości realizowania swych obowiązków, w tym także w sferze majątkowej. Tym samym, skoro za stroną pozwaną stoi aparat państwowy, który co istotne nie wykonywał w sposób właściwy swych obowiązków wobec obywateli, narażając ich na utratę życia bądź zdrowia (jak to miało miejsce w przypadku powoda), to nie może on w chwili obecnej powołując się na przedawnienie roszczeń, uchylać od odpowiedzialności za swe, niewątpliwie niezasługujące na aprobatę, działania.
Gdyby podzielić zgłoszony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia, to poczucie krzywdy, lekceważenia ze strony organów państwowych, po stronie powoda byłoby wielokrotnie większe niż ewentualna strata majątkowa po stronie Skarbu Państwa w przypadku zasądzenia żądanego zadośćuczynienia.
Materialnoprawą podstawę dla dochodzenia roszczeń (zarówno w zakresie odszkodowania, jak i w zakresie zadośćuczynienia) z tytułu bezprawnego działania lub zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej stanowi przepis art. 417 k.c. Zgodnie z regulacją zawartą w § 1 tego artykułu za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa.
Przesłankami tej odpowiedzialności są: bezprawne działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej; powstanie szkody (krzywdy); jak też zaistnienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy wspomnianym działaniem a szkodą (krzywdą).
Zgodnie natomiast z normą art. 445 § 1 w zw. z art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Z poczynionych ustaleń faktycznych wynika, że w czasie pacyfikacji strajku górników w KWK (...) w J. członkowie plutonu Zmechanizowanego Oddziału Milicji Obywatelskiej Komendy Wojewódzkiej w (...) dopuścili się bezprawnych działań, noszących znamiona przestępstwa, które polegało na użyciu środków nieadekwatnych dla potrzeby powstrzymania akcji protestacyjnej, w szczególności w postaci broni palnej oraz rakietnic, za co zostali prawomocnie skazani wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach w 2008r.
Ponad wszelką wątpliwość powód wskutek wspomnianej interwencji ZOMO został postrzelony pociskiem z rakietnicy w lewą część twarzy, skutkiem czego doznał trwałego rozstroju zdrowia w postaci padaczki pourazowej.
Wykazał więc spełnienie wszystkich trzech przesłanek odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 417 § 1 k.c., tym samym zgłoszone w pozwie roszczenie o zadośćuczynienie uznał Sąd Okręgowy co do istoty za uzasadnione.
Kwota żądanego zadośćuczynienia była adekwatna do rozmiaru krzywdy jakiej doznał powód.
Wskutek postrzelenia, powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w postaci padaczki pourazowej i zmuszony został znacznie ograniczyć swą aktywność życiową, zarówno w sferze zawodowej jak tej związanej z realizacją zainteresowań, hobby, możliwością aktywnego spędzania wolnego czasu itp.
Uszczerbku na zdrowiu, który wywołał u powoda tak szerokie skutki, doznał w wieku 27 lat, a więc w istocie wypadek z 15 grudnia 1981r. zaważył na niemalże całym jego życiu, w zasadniczy sposób wpływając na jego kształt.
W związku z powyższym Sąd na podstawie art. 417 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. orzekł jak w sentencji.
O kosztach rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 k.c., a szczegółowe ich wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.
Wyrok zaskarżył apelacją Skarb Państwa, który zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. i art. 229 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c., art. 278 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c., art. 5 k.c. w zw. z art. 6 k.c., art. 417 k.c. w brzmieniu nadanym przez ustawę z 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.) Nr 162 poz. 1692) art. 417 § 1 k.p.c. (w rozumieniu obowiązującym do wydania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r. SK 18/00), oraz art. 445 k.c. w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c. i art. 445 k.c. Wskazując powyższe zarzuty domaga się zmiany wyroku przez oddalenie powództwa, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i w obu przypadkach orzeczenia o kosztach procesu.
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:
Apelacji pozwanego nie można odmówić zasadności w zakresie w jakim podnosi zarzut naruszenia art. 5 k.c.
Prawidłowo Sąd Okręgowy wywiódł, że podstawą materialno – prawną roszczenia jest art. 417 § 1 k.c. w związku z art. 445 § 1 k.c. i art. 444 k.c. (w brzmieniu pierwotnym). Także dokonał prawidłowej analizy w zakresie zastosowania do rozważań o przedawnieniu roszczenia art. 442 § 1 k.c. w brzmieniu sprzed 10 sierpnia 2007 roku w zw. z art. 2 ustawy z 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny, zaś do oceny czy podniesiony zarzut przedawnienia pozostaje w zgodzie z zasadami współżycia społecznego odwołał się do ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz doktryny.
Uznając, że skierowanie przeciwko zarzutowi przedawnienia klauzuli generalnej zawartej w art. 5 k.c., może nastąpić wyjątkowo i opierać się na wyjątkowych okolicznościach, ocenia bezczynność powoda w dochodzeniu roszczenia jako usprawiedliwioną nierównorzędnością pozycji powoda jako osoby fizycznej wobec państwa, brakiem podstaw do uznawania przymiotu pewności obrotu prawnego przed prawem powoda do zadośćuczynienia za krzywdę, zważywszy charakter dochodzonego roszczenia oraz bezpośrednia podstawę faktyczną.
Sąd Okręgowy dopatruje się więc zasadności obrony powoda przed zarzutem przedawnienia w trakcie – doznania przez powoda urazu, skutkującego encefalopatią pourazową, i w tym, że miało to miejsce podczas pacyfikacji KWK (...) w J. przez jednostki ZOMO.
Tak przyjęte stanowisko w ocenie Sądu Apelacyjnego nie nosi cech wszechstronnego rozważenia całokształtu okoliczności rozpoznawanej sprawy, także przy zastrzeżeniu, że stan wojenny należy ocenić krytycznie.
Nie dostrzega bowiem Sąd Okręgowy, że obiektywnie nie istniały żadne przeszkody w dochodzeniu roszczenia przez powoda, od początku podjęcia wiedzy o szkodzie i sprawcy szkody. Uwzględniając zaś subiektywne przekonanie powoda o „dysproporcji broni”, mogłoby odnieść skutek wyłącznie do czasu zmian ustrojowych w latach 1989 – 1990 r., kiedy to w minionym czasie powód czuł się inwigilowany i nie miał poczucia bezpieczeństwa i że dostęp do dochodzenia roszczenia zaistniał od 1990 roku.
Okoliczność, że w okresie sprzed 1989 r. korzystał z drogi sądowej, domagając się stwierdzenia, że doznany uraz był wypadkiem przy pracy wyklucza możliwość przyjęcia, że choroba była przeszkodą w inicjowaniu sądowego dochodzenia roszczenia zarówno przed 1989 – 90.
Także zakres czasowy opóźnienia powoda w wytoczeniu powództwa nie został przez Sąd Okręgowy uwzględniony, pomimo ustalenia, że od daty zdarzenia upłynęło prawie 30 lat, a od daty upływu 10 – letniego terminu przedawnienia 20 lat.
Przy uwzględnieniu zaś najbardziej korzystnego liczenia biegu 10 – letniego terminu przedawnienia tj. od 31 grudnia 1990 roku, jego upływ nastąpił z końcem 2000 roku, a więc prawie 11 lat przed wytoczeniem powództwa. Tak długotrwałe opóźnienie, brak jakichkolwiek przeszkód w dochodzeniu roszczenia nie pozwalają na podzielnie stanowiska, że podniesiony zarzut przedawnienia cechuje sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.
Oczekiwanie przez powoda na zakończenie procesu karnego, w którym nie miał statusu pokrzywdzonego, także nie usprawiedliwia jego obrony. Zakończenie bowiem tego procesu nie wywierało skutku w sferze roszczeń powoda.
Odnoszenie przez Sąd Okręgowy argumentu „nierówności broni” do całego okresu zdolności powoda do dochodzenia roszczenia, nie znajduje uzasadnienia w żadnych okolicznościach. Powód nie był pozbawiony dostępu do sądu, korzystania fachowej pomocy prawnej.
W kontekście powyższego fakt, że dochodzi zadośćuczynienia z powodu doznanego urazu i że urazu tego doznał w związku z akcją pacyfikacyjną oddziałów ZOMO nie może mieć przesadzającego znaczenia.
Podniesiony natomiast zarzut przedawnienia roszczenia nie nosi cech nadużycia prawa.
Strona pozwana nie poczyniła kroków, które stanęłyby na przeszkodzie dochodzeniu roszczenia powoda. Opóźnienie jest wyłącznie przejawem braku w tym czasie woli powoda w dochodzeniu roszczenia. W takiej sytuacji nie można także uznać, że ratio legis instytucji przedawnienia winno ustąpić spóźnionemu roszczeniu powoda oraz by podniesienie tego zarzutu przez pozwanego w okolicznościach sprawy cechowała sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.
Z tej przyczyny wyrok podlegał zmianie i powództwo oddaleniu, o czym orzekł Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c.
W ocenie Sądu Apelacyjnego zachodziła podstawa do nieobciążania powoda kosztami na rzecz pozwanego na mocy art. 102 k.p.c.
Bezspornie do postrzelenia powoda doszło w czasie pacyfikowania strajkujących górników przez oddziały ZOMO, skutki postrzelenia rakietnicą tak wpłynęły na stan zdrowia powoda, że utracił zdolność do pracy i życia w komforcie zdrowotnym, ma uzasadnienie poczucie krzywdy.
W okolicznościach sprawy obciążenie go kosztami procesu na rzecz przeciwnika procesowego pozostaje w sprzeczności z poczuciem sprawiedliwości.
Pozostałe zarzuty apelacji nie wymagają odniesienia się wobec podzielania przez Sąd Apelacyjny zasadności zarzutu przedawnienia, dla rozważań nad którym dostateczne są powoływane przez powoda fakty, bez ich weryfikacji.
Ustalenia Sądu Okręgowego w przedmiecie faktów mających znaczenie dla rozważań o przedawnieniu roszczenia, określenia jego biegu terminów, Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za swe własne.