Sygn. akt I C 528/20
Dnia 30 grudnia 2021 r.
Sąd Rejonowy w Chełmnie I Wydział Cywilny, w składzie:
Przewodniczący: sędzia Mariusz Siemianowski
po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2021 r. w Chełmnie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa T. M. i P. M.
przeciwko pozwanej (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda T. M. kwotę 54 300 zł (pięćdziesiąt cztery tysiące trzysta złotych 00/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 marca 2020 roku do dnia zapłaty,
II. oddala powództwo T. M. w pozostałej części,
III. zasądza od pozwanej na rzecz powoda T. M. kwotę 8 294,55 zł (osiem tysięcy dwieście dziewięćdziesiąt cztery złote 55/100) tytułem zwrotu kosztów procesu,
IV. zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda P. M. kwotę 54 300 zł (pięćdziesiąt cztery tysiące trzysta złotych 00/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 marca 2020 roku do dnia zapłaty,
V. oddala powództwo P. M. w pozostałej części,
VI. zasądza od pozwanej na rzecz powoda P. M. kwotę 8 294,55 zł (osiem tysięcy dwieście dziewięćdziesiąt cztery złote 55/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.
Powodowie - T. M. oraz P. M. w pozwie wniesionym w dniu 6 sierpnia 2020 r. przeciwko pozwanej (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W., domagali się zasądzenia od pozwanej na rzecz każdego z powodów kwoty po 59.300 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 marca 2020 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia od pozwanej na rzecz każdego z powodów kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że w dniu 4 listopada 2019 r. w miejscowości B., gmina K. rodzice powodów – K. i R. M. ulegli wypadkowi komunikacyjnemu. Poruszali się samochodem marki C. o nr rej. (...), który wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia, ojciec powodów odniósł ciężkie obrażenia ciała i został przewieziony do szpitala. Rozpoznano u niego mnogie obustronne złamania żeber z obustronną odmą i spadnięciem płuca prawego, złamanie obojczyka prawego i talerza biodrowego prawego. W dniu 9 listopada 2019 r., w wyniku odniesionych obrażeń, R. M. zmarł w szpitalu. Pojazd prowadzony przez sprawcę zdarzenia posiadał obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej u pozwanej, w związku z czym powodowie wystąpili do niej z roszczeniami w związku ze śmiercią osoby najbliższej. Pozwana otrzymała zgłoszenie szkody w dniu 12 lutego 2020 r., a następnie przyjęła odpowiedzialność za zdarzenie i wypłaciła powodom kwoty po 20.700 zł tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę. Jednocześnie zaproponowała ugodowe zakończenie sprawy proponując rażąco niską dopłatę w wysokości po 5.300 zł, której powodowie nie zaakceptowali. W ocenie powodów ich krzywdę kompensowałaby kwota po 80.000 zł. Po uwzględnieniu wypłaconej przez pozwaną kwoty zadośćuczynienia w wysokości po 20.700 zł, powodowie domagają się od pozwanej dopłaty w wysokości po 59.300 zł na rzecz każdego z nich. Powodowie wskazali, iż podstawę odpowiedzialności pozwanej stanowi art. 446 § 4 k.c. Na skutek zdarzenia stracili ojca, z którym od urodzenia mieszkali wspólnie w domu rodzinnym. To tragiczne zdarzenie odcisnęło piętno na ich życiu, spowodowało głęboki smutek, ból i cierpienie. Ojciec powodów był głową rodziny oraz wsparciem dla niej - zarówno finansowym, jak i psychicznym. Przez wiele lat prowadził gospodarstwo rolne, w którym powodowie mu pomagali. Organizował pracę oraz przekazywał synom podstawową wiedzę i umiejętności. Planował kolejność i ważność czynności tak, by wszystko zostało wykonane w odpowiednim czasie. Kilka lat przed śmiercią wydzierżawił ziemię i rozpoczął pracę na etacie – najpierw w chłodni w D., a potem w zakładzie zajmującym się przetwórstwem warzyw i owoców w U.. Ojciec dbał o wspólny dom rodzinny - zajmował się drobnymi naprawami, a 3 lata temu, po otrzymaniu spadku, razem z żoną postanowili wykonać nową elewację budynku. Rodzice powodów byli głównymi żywicielami rodziny, a gdy synowie osiągnęli pełnoletność - nadal wspierali ich finansowo w trudnych momentach. Gdy powód P. M. strach pracę w wyniku likwidacji swojego zakładu pracy, mógł liczyć na wsparcie finansowe ojca. W wyniku śmierci R. M., sytuacja finansowa powodów i ich matki uległa znacznemu pogorszeniu. Rodzinie brakuje pieniędzy na bieżące utrzymanie domu, opłacanie rachunków i wyżywienie. Powodowie spędzali z ojcem wolny czas, oglądając polskie filmy, grając w karty, gry planszowe, a w dzieciństwie w piłkę na podwórzu. W sezonie chodzili na grzyby, a w miarę możliwości finansowych, wyjeżdżali z rodzicami na wspólne wycieczki. Ojciec powodów aktywnie uczestniczył w ich wychowaniu i zajmował się nimi od czasu narodzin. Uczęszczał na wywiadówki, pomagał im w nauce, w szczególności w języku polskim, który bardzo lubił. Powodowie często odwiedzają grób ojca, nie mogąc pogodzić się z jego nagłą i niespodziewaną śmiercią. Nie wyobrażają sobie, że już nigdy nie będą mogli z nim porozmawiać o swoich problemach, powodzeniach, zasięgnąć jego rady w ważnych życiowych sprawach. Przykra jest dla nich perspektywa, że już nigdy nie spędzą razem świąt, czy innych uroczystości rodzinnych. Powodom brakuje pomocy, wsparcia i dobrej rady ze strony ojca, bardzo za nim tęsknią. Powodowie w wyniku śmierci rodzica przeżyli wstrząs psychiczny. Od momentu zdarzenia, mają problemy z koncentracją w pracy, jak i w relacjach z bliskimi, czują się osamotnieni, cierpią na zmienne nastroje. Mimo upływu czasu, nie odzyskali równowagi psychicznej. Gdy mówią o ojcu, reagują bardzo emocjonalnie. Powód P. M., po zdarzeniu zażywał leki uspokajające przepisywane przez lekarza psychiatrę, cierpiał na bezsenność, stracił apetyt. Z kolei T. M. zażywał ziołowe leki uspokajające. W jego przypadku śmierć ojca sprawiła również, że zaczął modyfikować swoje plany na przyszłość. Wcześniej planował założenie własnej rodziny oraz posiadanie dzieci, lecz teraz zmienił zdanie, bo boi się, że jego dzieci mogłyby w przyszłości cierpieć po stracie ojca, tak jak on obecnie. Na marginesie powodowie odnieśli się do podejmowanych przez pozwaną prób negowania więzi emocjonalnych łączących powodów z ojcem, który powołuje się na to, że zmarły odbył karę pozbawienia wolności z powodu jazdy rowerem pod wpływem alkoholu, i wyciąga z tego bezpodstawnie wniosek, że R. M. nadużywał alkoholu. Domysły pozwanej są jednak niezgodne z prawdą. Powodowie niezależnie od siebie relacjonowali, że ojciec nie spożywał alkoholu, a jego jedynym nałogiem było palenie papierosów. Zresztą doświadczenie życiowe podpowiada, że osoba, która pracuje na etacie w dużym zakładzie produkcyjnym, nie może nadużywać alkoholu, gdyż w przeciwnym razie zostałaby zwolniona. Powodowie wskazywali, że czyn ojca miał charakter incydentalny i został popełniony w czasie dynamicznej zmiany przepisu penalizującego jazdę rowerem po spożyciu alkoholu, umożliwiającej zakwalifikowanie go jako przestępstwo. Powyższe nie miało jednak żadnego wpływu na relacje i więzi łączące powodów z ojcem. Regularnie odwiedzali go, gdy przebywał w zakładzie karnym. Powodowie wraz z rodzicami tworzyli zżytą, zgodną rodzinę. Świadczy o tym również fakt, że mimo osiągnięcia pełnoletności, synowie postanowili nadal mieszkać z rodzicami i razem się wspierać. Przy tak silnych więziach rodzinnych, przedwczesna śmierć ojca była dla powodów traumatycznym wydarzeniem. W zakresie żądania odsetek ustawowych za opóźnienie wskazali, iż domagają się ich zapłaty od dnia następnego po upływie 30 dni jakim dysponuje ubezpieczyciel na wypłatę zadośćuczynienia (k. 1-6 akt).
Pozwana – (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew przyznała, iż dnia 4 listopada 2019 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniósł ojciec powodów – R. M., a pozwana w związku ze zgłoszeniem szkody uznała swoją odpowiedzialność i wypłaciła na rzecz powodów kwoty po 20.700 zł tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią ojca. Pozwana nie kwestionowała, że śmierć ojca powodów była dla nich trudnym przeżyciem, jednakże od krzywdy rekompensowanej zadośćuczynieniem odróżnić należy odczucie smutku i przeżycie procesu żałoby, które jest naturalne w każdym przypadku śmierci osoby bliskiej. Opisane zdarzenie mogło spowodować cierpienia powodów, które jednak nie uzasadniają roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia w łącznej kwocie 90.000 zł, którą należy uznać za zbyt wygórowaną i rażąco przekraczającą przeciętną stopę zamożności społeczeństwa. Wysokość roszczenia powodów nie prowadzi do zrekompensowania ich krzywd, lecz do ich wzbogacenia. Pozwana nie kwestionowała faktu, że śmierć ojca powodów była dla nich bolesnym przeżyciem, niemniej wydaje się, że aktualne funkcjonowanie powodów nie wymaga żadnej terapii psychiatrycznej czy psychologicznej, skoro takiej okoliczności nie podnoszą. Również bezpośrednio po zdarzeniu powodowie nie leczyli się psychiatrycznie, ani psychologicznie, zażywali jedynie ziołowe leki uspokajające. Oznacza to, że okres żałoby przeszli w sposób naturalny, a stopień cierpień psychicznych nie wykraczał poza normalne następstwa wynikające z doznawania cierpienia po stracie bliskiej osoby. Pozwana wskazała również, że w chwili śmierci ojca powodowie mieli odpowiednio 25 lat i 28 lat. Powodowie byli więc osobami dorosłymi, samodzielnymi, podjęli pracę zarobkową i wkrótce wyprowadziliby się z domu rodzinnego. Więzy z rodzicami w tym wieku nie są już tak silne jak małego dziecka całkowicie zależnego od ich opieki i utrzymania. W chwili śmierci ojca powodowie nie byli już dziećmi, które wymagają stałej opieki, lecz osobami dorosłymi mającymi własne życie i własne problemy. Na podkreślenie zasługuje również okoliczność, że ojciec powodów przez 2 lata przebywał w zakładzie karnym, co w ocenie pozwanej, musiało w sposób oczywisty wpłynąć na bliskość relacji powodów z ojcem - powyższe oznacza bowiem, że w tym czasie powodowie nie dzielili z ojcem codziennych trosk, problemów, radości i smutków dnia codziennego. To pomiędzy powodami, a osobami, z którymi przebywali na co dzień, z którymi prowadzili wspólne gospodarstwo domowe powstały i utrzymywały się najsilniejsze więzi uczuciowe. Zważyć bowiem należy, iż to właśnie codzienne relacje międzyludzkie, wspólne przebywanie ze sobą na co dzień kształtują silne więzi uczuciowe. Poza tym, śmierć ojca powodów nie jest więc stanem porównywalnym z sytuacją, w której odchodzą rodzice małoletniego dziecka, niesamodzielnego, niepotrafiącego się utrzymać i wymagającego zaopiekowania. Co więcej, naturalne jest również to, że rodzice umierają wcześniej niż dzieci. Zatem z punktu widzenia art. 446 § 4 k.c. inaczej należy ocenić rozmiar krzywdy rodzica w wypadku utraty dziecka, czy też babci lub dziadka w wypadku utraty wnuka, a inaczej dziecka w razie śmieci rodzica. Z tych samych przyczyn obiektywnie zupełnie inny jest rozmiar krzywdy w wypadku utraty ojca przez kilkuletnie dziecko i osobę w wieku 25, czy 30 lat. Powodowie nie pozostali przy tym osamotnieni – mają oparcie w najbliższej rodzinie – sobie nawzajem, matce, co niewątpliwie łagodzi cierpienia. W ocenie pozwanej śmierć ojca nie spowodowała zatem u powodów aż tak istotnego zmniejszenia aktywności życiowej, wobec czego dochodzoną przez nich kwotę należy uznać za rażąco wygórowaną. Pozwana zakwestionowała także żądanie odsetkowe wskazując, iż w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania (k. 35-39 akt).
W odpowiedzi na zobowiązanie Sądu, pismem procesowym z dnia 21 grudnia 2020 r. powodowie wskazali, iż biorąc pod uwagę okoliczności sprawy – młody wiek powodów i zmarłego, wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego, silne więzi – dochodzona kwota w łącznej wysokości po 80.000 zł jest odpowiednia, utrzymana w rozsądnych granicach i nie prowadzi do wzbogacenia powodów. W niniejszej sprawie ojciec powodów zginął tragicznie w wypadku drogowym. To właśnie nagłość śmierci osoby najbliższej rodzi ogromne poczucie krzywdy, zwłaszcza wtedy gdy osoba ta była w sile wieku (k. 54-55 akt).
W przedstawionych na piśmie ostatecznych stanowiskach strony poparły dotychczas podniesioną przez siebie argumentację (k. 127 i 129-130 akt).
Do zamknięcia rozprawy stanowiska stron nie uległy zmianie.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 4 listopada 2019 r. w miejscowości B., gmina K., K. i R. M. - rodzice powodów ulegli wypadkowi komunikacyjnemu. Kierująca pojazdem osobowym marki C. o nr rej. (...) K. M. nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze wskutek czego uderzyła w przydrożne drzewo.
W wyniku zdarzenia R. M. odniósł ciężkie obrażenia ciała i został przewieziony do szpitala, gdzie rozpoznano u niego mnogie obustronne złamania żeber z obustronną odmą i spadnięciem płuca prawego, złamanie obojczyka prawego i talerza biodrowego prawego. W dniu 9 listopada 2019 r., w wyniku odniesionych obrażeń, R. M. zmarł w szpitalu.
Pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia, w dacie wypadku objęty był ochroną ubezpieczeniową w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.
/Fakty bezsporne, a nadto dowody: zaświadczenie o zdarzeniu drogowym – k. 13 akt, karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 14-15 akt, karta zgonu – k. 16 akt/
Powodowie: P. M. i T. M. oboje działając przez profesjonalny podmiot, pismami z dnia 7 stycznia 2020 r. zgłosili szkodę pozwanej, domagając się wypłaty zadośćuczynienia z tytułu śmierci osoby bliskiej w wysokości po 100.000 zł oraz odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej w wysokości po 60.000 zł.
Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, decyzjami z dnia 6 kwietnia 2020 r. pozwana przyznała na rzecz T. M. i P. M. zadośćuczynienie w wysokości po 20.700 zł. Jednocześnie poinformowała, iż nie uznane zostały przez nią roszczenia tytułem znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powodów w związku ze śmiercią ojca, bowiem nie otrzymała dokumentów potwierdzających zasadność wniesionego roszczenia. Nadto ubezpieczyciel, wyraził zainteresowanie możliwością polubownego zakończenia postępowania likwidacyjnego poprzez zawarcie ugody w łącznej wysokości 26.000 zł.
/Fakty bezsporne, a nadto dowody: pisma z dnia 7 stycznia 2020 r. – k. 17-20 akt, decyzje z dnia 6 kwietnia 2020 r. – k. 22-25 akt/
Powodowie P. M. i T. M. byli synami zmarłego R. M.. W chwili śmierci ojca powodowie mieli 24 (T.) i 27 lat (P.). Powodowie zamieszkiwali razem z rodzicami od urodzenia. Pomagali ojcu w prowadzeniu gospodarstwa rolnego do czasu, gdy ten nie podjął pracy na etacie w firmie (...) w U.. Wspólnie spędzali święta i wszelkie imprezy. Ojciec wspomagał synów finansowo. Był także dla synów wsparciem, wzorem do naśladowania. W okresie szkolnym ojciec uczęszczał na ich wywiadówki – interesował się postępami w nauce.
Powodowie często spędzali z ojcem czas – oglądali telewizję, grali w gry video, a także w piłkę nożną. Wszyscy wspólnie jeździli także na motorynkach. Mieli wspólne marzenie o odbudowie domu, które zaczęli realizować remontując wspólnie łazienkę.
T. M. o wypadku dowiedział się około godziny 5:30 - zaraz po wypadku od swojej matki K. M., która zadzwoniła do niego bezpośrednio po zdarzeniu z prośbą o wezwanie karetki pogotowia. Powód po wykonaniu telefonu niezwłocznie pojechał na miejsce zdarzenia, a po kilku godzinach wraz z bratem do szpitala, do którego został przewieziony R. M.. P. M. nie pojechał z bratem na miejsce zdarzenia, lecz był na bieżąco informowany telefonicznie o sytuacji na miejscu.
Ojciec powodów przebywał w szpitalu 5 dni. W dniu, w którym zmarł powodowie wraz z matką nie zdążyli przybyć na wizytę, gdyż poszkodowany zmarł wcześniej mimo przeprowadzonej reanimacji.
R. M. w chwili śmierci miał 52 lata. Około 10 lat przed śmiercią 2 lata przebywał w zakładzie karnym. Powodowie wówczas odwiedzali ojca tak często jak to było możliwe. Często także telefonowali – byli w ciągłym kontakcie.
P. M. bardzo ciężko przeżył pogrzeb ojca, nie mógł spać, ciągle płakał. Nie dochodziło do niego to co się wydarzyło. Miał bardzo bliskie więzi z ojcem. Głównie to on pomagał ojcu w pracy na gospodarstwie. Nie korzystał z żadnej pomocy psychologicznej, czy psychiatrycznej. Przyjmował jedynie tabletki uspokajające dostępne bez recepty. Wziął kilka tabletek uspokajających od mamy, które były na receptę. Odwiedza grób ojca codziennie lub co drugi dzień.
Wszelkimi formalnościami związanymi z pogrzebem zajmował się T. M. , bowiem w przeciwieństwie do brata P. posiadał prawo jazdy. Po śmierci ojca wziął kilka dni urlopu, nie mógł spać i jeść, ani się na niczym skupić. Trwało to kilka miesięcy. Stał się bardziej nerwowy, wybuchowy. Nie korzystał z pomocy psychiatry, czy psychologa. Sporadycznie zażywał ziołowe środki uspokajające. Teraz odwiedza grób ojca przynajmniej dwa razy w tygodniu.
/Dowody: zeznania świadka K. M. - 00:05:27-00:27:06 k. 82v-83 akt, zeznania świadka M. P. - 00:28:44-00:45:33 k. 83v-84 akt, przesłuchanie powoda P. M. – 01:11:54-01:30:56 k. 85-85v akt, przesłuchanie powoda T. M. - 00:47:00-01:03:14 k. 84-85 akt/
W wyniku śmierci ojca R. M. u P. M. wystąpiły zaburzenia emocjonalne. Intensywność i długotrwałość przeżyć emocjonalnych P. M. po
śmierci ojca odpowiada kryteriom diagnostycznym reakcji żałoby i nie wymagały specjalistycznej terapii. Aktualne badanie psychiatryczno-psychologiczne nie pozwala na rozpoznanie u powoda powikłanej reakcji żałoby ani zespołu stresu pourazowego. Obecnie stan psychiczny P. M. jest wyrównany. Prawidłowo wypełnia swoje role społeczne. Radzi sobie w codziennym funkcjonowaniu, efektywnie rozwiązuje trudności życiowe. Ujawniane przez niego niska tolerancja na frustracje i zdolności radzenia sobie ze stresem wynikają ze specyficznych cech osobowości. Nie wymaga specjalistycznego leczenia psychiatrycznego czy psychoterapii.
/Dowody: opinia sądowo-psychologiczno-psychiatryczna biegłych psychiatry J. S. i psycholog B. Ł. – k. 95-101 akt/
W wyniku śmierci ojca R. M. u T. M. wystąpiły zaburzenia emocjonalne. Intensywność i długotrwałość przeżyć emocjonalnych P. M. po
śmierci ojca odpowiada kryteriom diagnostycznym reakcji żałoby i nie wymagały specjalistycznej terapii. Aktualne badanie psychiatryczno-psychologiczne nie pozwala na rozpoznanie u powoda powikłanej reakcji żałoby ani zespołu stresu pourazowego. Obecnie stan psychiczny T. M. jest wyrównany. Prawidłowo wypełnia swoje role społeczne. Radzi sobie w codziennym funkcjonowaniu, efektywnie rozwiązuje trudności życiowe. Nie wymaga specjalistycznego leczenia psychiatrycznego czy psychoterapii.
/Dowody: opinia sądowo-psychologiczno-psychiatryczna biegłych psychiatry J. S. i psycholog B. Ł. – k. 102-107 akt/
Sąd zważył, co następuje:
Znaczna część stanu faktycznego sprawy dotycząca okoliczności zdarzenia oraz faktu śmierci R. M., a także objęcia ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej pojazdu sprawcy wypadku, była bezsporna. Fakty sporne natomiast, Sąd ustalił w oparciu o przedłożone przez strony dokumenty, opinię biegłych sądowych psychologa B. Ł. i psychiatry J. S. oraz w oparciu o dowód z zeznań świadków K. M. i M. P., a także przesłuchania powodów – P. M. i T. M..
Sąd uznał za wiarygodne dokumenty zgromadzone w sprawie, albowiem nie były one kwestionowane przez strony, a ich autentyczność i zgodność z rzeczywistym stanem rzeczy nie budziła wątpliwości Sądu.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadków oraz przesłuchaniu powodów, co do relacji łączących powodów ze zmarłym R. M. oraz krzywdy i cierpień jakich doświadczyli w związku z wypadkiem i nagłą śmiercią członka najbliższej rodziny, albowiem brak było okoliczności, które mogłyby wzbudzać wątpliwości, co do ich wiarygodności. Relacje matki powodów, kuzyna oraz samych powodów w tym zakresie były spójne i logiczne, a ponadto znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, w tym opinii biegłych sądowych. Należy wskazać, iż strona pozwana w żaden sposób nie kwestionowała prawdziwości złożonych zeznań i wyjaśnień.
Sąd uznał opinie biegłych sądowych z dziedziny psychologii i psychiatrii za rzetelne, sporządzone zgodnie z tezą dowodową i precyzyjnie odpowiadające na postawione pytania. Wnioski opinii były logiczne, wysnute na podstawie analizy akt sprawy oraz wywiadu i wyników przeprowadzonych badań powodów.
Dowód z dokumentów sprawy karnej dotyczącej zdarzeni z 4 listopada 2011 r. nie został dopuszczony wobec nie uzupełnienia braków wniosku.
Sąd zważył, że stan faktyczny w niniejszej sprawie był w zasadniczych aspektach między stronami bezsporny, a spór dotyczył zasadności i wysokości należnego powodom zadośćuczynienia. Powodowie domagali się zasądzenia od pozwanej na rzecz każdego z nich kwoty po 59.300 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 marca 2020 r. do dnia zapłaty i wywodzili swoje roszczenie z art. 446 § 4 k.c. Strona pozwana twierdziła zaś, iż roszczenie powodów jest niezasadne, a jeśli w ocenie Sądu taka krzywda powinna być zaspokojona to roszczenie jest rażąco wygórowane.
W ocenie Sądu powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.
Odpowiedzialność cywilna kierowcy pojazdu nie była przedmiotem sporu. Sprawca wypadku, za którego odpowiedzialność ponosi pozwany ubezpieczyciel (art. 822 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – Dz. U. z 2019 r. poz. 2214 t.j.), nie dostosował prędkości do warunków na drodze i spowodował wypadek drogowy, w którego wyniku śmierć poniósł m.in. R. M.. Podstawę zgłoszonych przez powodów roszczeń stanowił przepis art. 446 § 4 k.c., zgodnie z którym, w nawiązaniu do § 1 tegoż artykułu, jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Uprawnienie przysługujące z tytułu zadośćuczynienia uregulowanego w art. 446 § 4 k.c. wynika z bezpośredniej krzywdy, która powstała wskutek śmierci osoby najbliższej. W związku z tym, legitymowany do wystąpienia z roszczeniem jest osobą poszkodowaną, pomimo braku bezpośredniego działania sprawcy przeciwko temu poszkodowanemu. Kompensacie podlega doznana krzywda, a więc w szczególności cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Dyspozycja tego przepisu obejmuje nie tylko małżonka i dzieci zmarłego, ale także innych członków jego rodziny, a więc krewnych, powinowatych lub osoby niepowiązane formalnymi stosunkami prawnorodzinnymi (np. konkubenta, jego dziecko), jeżeli zmarły pozostawał z nimi faktycznie w szczególnej bliskości powodowanej bardzo silną więzią uczuciową (por. (...), A.(...), Zobowiązania..., s. 268).
W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie powodowie wykazali swoje uprawnienie do domagania się zadośćuczynienia, co nie było przedmiotem sporu. Pozwana wypłaciła bowiem już z tego tytułu powodom świadczenie na etapie likwidacji szkody. Strona pozwana wskazywała, że dalsze roszczenia powodów są zbyt wygórowane i rażąco przekraczającą przeciętną stopę zamożności społeczeństwa, a nadto ich wysokość nie prowadzi do zrekompensowania ich krzywd, lecz do ich wzbogacenia.
Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień fizycznych (ból i inne dolegliwości) oraz cierpień psychicznych (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia). Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, lecz utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Adekwatność zadośćuczynienia ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia. Z drugiej strony należy wskazać, że zadośćuczynienie nie może stanowić zapłaty symbolicznej. Ustawodawca pozostawił swobodę sądowi orzekającemu w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala na uwzględnienie indywidualnych właściwości osoby uprawnionej. Do kategorii krzywdy kompensowanej zadośćuczynieniem pieniężnym na podstawie art. 446 § 4 k.c. zalicza się w szczególności takie uszczerbki niemajątkowe wywołane śmiercią osoby najbliższej, jak: wstrząs psychiczny, cierpienia psychiczne, spadek sił życiowych, przyspieszenie rozwoju choroby, uczucie smutku, tęsknoty, żalu, poczucie osamotnienia, utrata wsparcia, rady, towarzystwa, niemożność odnalezienia się w nowej sytuacji, zaburzenia w prawidłowym funkcjonowaniu rodziny, zachwianie poczucia bezpieczeństwa. Doniosłym prawnie są przede wszystkim takie okoliczności, jak stopień bliskości osoby uprawnionej względem zmarłego, wiek uprawnionego, intensywność więzi między nim a zmarłym, skala bólu i cierpień przeżywanych przez uprawnionego, stopień negatywnego wpływu śmierci osoby najbliższej na życie uprawnionego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015r. (...), Legalis nr (...), także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2017 r. (...), Legalis nr (...)).
Strona pozwana wskazywała, że po zdarzeniu powodowie nie leczyli się psychiatrycznie, ani psychologicznie. Także aktualne funkcjonowanie powodów nie wymaga żadnej z powyższych terapii, co oznacza to, że okres żałoby przeszli w sposób naturalny, a stopień cierpień psychicznych nie wykraczał poza normalne następstwa wynikające z doznawania cierpienia po stracie bliskiej osoby.
Należy zauważyć, że zasadność roszczenia o zadośćuczynienie, ani jego wysokość nie są uzależnione od zaistnienia jedynie okoliczności świadczących o patologicznym przebiegu żałoby, czy też ujawnienia się u poszkodowanego jakichkolwiek schorzeń, czy też rozstroju zdrowia psychicznego. Przeżywanie traumy po stracie osoby bliskiej jest indywidualną sprawą każdego człowieka. Stosownie do własnych możliwości psychicznych, osobowości i charakteru, a także okoliczności zewnętrznych, każdy szuka w tym zakresie własnych rozwiązań. Przeżywanie żałoby bez jakichkolwiek objawów patologicznych nie może być uznane za okoliczność pozbawiającą poszkodowanego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub umniejszającą jego wysokość (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 5 marca2014 r., (...), LEX nr (...); wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 22 lutego 2018 r., (...), LEX nr (...)).
W ocenie Sądu wysokość zadośćuczynienia należna każdemu z powodów, mając na względzie skutki jakie w ich życiu, w tym w sferze emocjonalnej, spowodowała śmierć ojca R. M. oraz uwzględniając wskazania ustalania jego wysokości, wynikające z zasad wyżej przedstawionych, powinna wynosić 75.000 zł. Z zebranego materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że powodów łączyła z ojcem bardzo bliska wieź. Wszyscy mieszkali wspólnie w domu rodzinnym. Ojciec stanowił dla powodów wsparcie psychiczne oraz często finansowe.
Mając na uwadze powyższe i dokonane przez Sąd ustalenia, Sąd uznał, że przyznane i wypłacone powodom zadośćuczynienie w kwotach po 20.700 zł nie spełniło swej funkcji kompensacyjnej i nie było adekwatne do doznanej przez nich krzywdy. Całe roszczenie strona powodowa oceniała na kwotę w wysokości po 59.300 zł, w których to kwotach uwzględniona została kwota już przez pozwaną wypłacona. Zdaniem Sądu, należna każdemu z powodów kwota zadośćuczynienia winna wynosić 75.000 zł. Po jej pomniejszeniu o część bezsporną, wypłaconą jeszcze na etapie postępowania likwidacyjnego (po 20.700 zł) do dopłaty przez pozwaną na rzecz każdego z powodów pozostała kwota po 54.300 zł, które Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda T. M. w pkt I sentencji wyroku oraz na rzecz powoda P. M. w pkt IV. W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu (odpowiednio pkt II i V sentencji wyroku).
Odnośnie do żądania zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie należy podnieść, że należą się one zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c. od dnia wymagalności roszczenia, z którego nadejściem dłużnik popada w opóźnienie. W przypadku ubezpieczyciela wymagalność ta nadchodzi co do zasady w dniu następującym po okresie 30 dni od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie, jakim to okresem dysponuje ubezpieczyciel w celu wypłaty odszkodowania (art. 817 k.c. oraz art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. - Dz. U. z 2003 r., Nr. 124, poz. 1152 - o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). W niniejszej sprawie mając na uwadze fakt, że powodowie, działając przez profesjonalny podmiot w dniu 9 stycznia 2020 r. zgłosili szkodę pozwanemu - co nie było sporne między stronami, Sąd żądanie zasądzenia odsetek od dnia 14 marca 2020 r. uznał za zasadne. W tej dacie strona pozwana z pewnością posiadała wiedzę o roszczeniach strony powodowej, a przeprowadzone postępowanie likwidacyjne powinno dostarczyć informacji, które pozwoliłyby na wypłatę zadośćuczynienia we właściwej wysokości. Strona pozwana wszelkie okoliczności stanowiące podstawę wypłaty świadczenia, a zatem i wysokość szkody, mogła ustalić już w toku postępowania likwidacyjnego.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. przewidującego, że w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.
Koszty procesu poniesione przez powodów: P. M. i T. M. opiewały na kwotę 9.555,26 zł dla każdego z nich i stanowiły: opłatę sądową od pozwu w kwocie 2.965 zł, wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w wysokości 5.400 zł ustalone zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265 t.j.), 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa procesowego oraz 1.173,26 zł tytułem kosztów wynagrodzenia biegłych. Należy wskazać, iż łączne koszty wynagrodzeń biegłych z tytułu sporządzonych opinii wyniosły łącznie 2.346,52 zł. Powyższe koszty Sąd podzielił zatem po połowie na każdego z powodów (2.346,52 zł / 2).
W tym miejscu wskazać należy, iż powodowie jako współuczestnicy formalni (art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c.) byli reprezentowani przez jednego pełnomocnika będącego radcą prawnym. W tej sytuacji do niezbędnych kosztów procesu poniesionych przez każdego z nich zalicza się wynagrodzenie tego pełnomocnika, ustalone odrębnie według obowiązujących stawek w stosunku do każdego współuczestnika. Oczywiście, podmiotowo-przedmiotowa kumulacja roszczeń oraz skorzystanie przez współuczestników sporu z pomocy jednego pełnomocnika powoduje obniżenie kosztów i Sąd powinien obniżyć to wynagrodzenie, jeżeli przemawia za tym nakład pracy pełnomocnika, podjęte przez niego czynności oraz charakter sprawy (art. 109 § 2 k.p.c.). W ocenie Sądu jednak uwzględniając podjęte przez pełnomocnika czynności w sprawie, ich ilość oraz zakres, obniżenie takie nie jest uzasadnione i winno wynieść po 5.400 zł na każdego z powodów (vide: wyrok SA w Warszawie z dnia 8 marca 2017 r., sygn. akt (...), LEX nr (...), uchwała SN z 8.10.2015 r., (...), OSNC 2016, nr 10, poz. 113.) – zgodnie z obowiązującymi stawkami w myśl ww. § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Strona pozwana poniosła koszty procesu obejmujące jedynie koszt wynagrodzenia reprezentującego ją pełnomocnika w osobie radcy prawnego kształtujące się na poziomie 5.400 zł także ustalone zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Powodowie żądali zapłaty kwot po 59.300 zł na rzecz każdego z nich, a zasądzono na ich rzecz kwoty po 54.300 zł. Każdy z powodów wygrał zatem sprawę w 91,57%, wobec czego każdemu z nich należał się zwrot kosztów procesu w wysokości 8.749,75 zł (9.555,26 zł x 91,57%). Pozwanej natomiast, która wygrała sprawę w 8,43% należał się zwrot kosztów w wysokości 455,20 zł (5.400 x 8,43%). Kompensata powyższych kosztów dała kwotę po 8.294,55 zł (8.749,75 zł – 455,20 zł) tytułem zwrotu kosztów procesu, którą Sąd zasądził od pozwanej na rzecz każdego z powodów, odpowiednio w pkt III i VI sentencji wyroku.