Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I 1 Ca 10/21

POSTANOWIENIE

Dnia 27 września 2021 r.

Sąd Okręgowy we Włocławku Sekcja Odwoławcza I Wydziału Cywilnego

w składzie:

Przewodniczący: SSO Mariusz Nazdrowicz

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2021 r. we Włocławku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku (...) sp. z o.o. w C.

z udziałem J. H., K. S., C. D., Z. D., M. Ż.

o otwarcie i ogłoszenie testamentu i stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji uczestnika postępowania J. H.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim

z dnia 18 sierpnia 2020 roku, sygn. akt I Ns 194/18

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  orzec, że wnioskodawca i uczestnicy postępowania ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane ze swoim udziałem w sprawie

SSO Mariusz Nazdrowicz

Sygn. akt I 1 Ca 10/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem (w sprawie z wniosku (...) Sp. z o.o. w C. z udziałem J. H., K. S., C. D., Z. D., M. Ż.) Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim stwierdził, że spadek po S. H. (1), zmarłym 12 marca 2018 roku nabył w całości – na podstawie bliżej określonego w sentencji testamentu notarialnego – (...) Sp. z o.o. w C. (pkt 1 postanowienia). Nakazał również ściągnąć od uczestnika postępowania J. H. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim kwotę 2427,93 zł tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Sąd I instancji ustalił m.in., że zmarły12 marca 2018 (ur. w (...) roku) był bezdzietnym kawalerem. W chwili śmierci nie żyli jego rodzice. Miał troje rodzeństwa (brata – uczestnika postępowania J. H. oraz siostry M. S. i G. D., które zmarły przed spadkodawcą; pozostali uczestnicy postępowania są ich zstępnymi). Bezpośrednio po pobycie w okresie 19 października – 17 listopada 2016 roku (w uzasadnianiu błędnie wskazano rok 2017) w Szpitalu im. (...) w T. (dokąd trafił w związku z nagłymi dusznościami i niewydolnością serca) S. H. (1) został przewieziony do (...) Szpitala (...) w C. Oddziału (...) w A. (...) Zakładu (...) w A., gdzie przebywał aż do śmierci. Pobyt ten miał charakter komercyjny. W jego trakcie pozostawał pod opieką psychologa i w razie potrzeby psychiatry. W dniu 22 listopada 2017 roku we wspomnianej placówce sporządził przed notariuszem M. P. testament w formie aktu notarialnego, na mocy którego do dziedziczenia w całości powołał wnioskodawcę. Wydał też polecenie dokonania przez spadkobiercę wszelkich czynności związanych z pochówkiem. Testator w chwili sporządzania testamentu świadomie i swobodnie podejmował decyzję w przedmiocie rozrządzenia majątkiem na wypadek śmierci.

Podstawę powyższych ustaleń była w szczególności opinia psychiatryczna – psychologiczna z 20 listopada 2019 roku sporządzona przez biegłych sądowych lek. med. H. P. (z dziedziny medycyny w zakresie psychiatrii)

i mgr J. D. (psychologia). Sąd meriti uznał ją za pełną, jasną

i pozbawioną wewnętrznych sprzeczności, której przekaz jest precyzyjny
i przekonujący. Żadnych zastrzeżeń nie budzi logika oraz sposób dochodzenia do poszczególnych konkluzji. W konsekwencji Sąd ten przyjął, że przedmiotowy testament był ważny w świetle art. 945 § 1 kc, a powołanie do spadku z jego mocy (art. 926 § 1 kc) w pełni skuteczne.

Apelację od tego postanowienie wniósł uczestnik postępowania J. H. zarzucając obrażę zarówno prawa procesowego jak i materialnego. W ramach pierwszej grupy zarzutów apelujący wskazał na naruszenie:

- art. 277 kpc w zw. z art. 278 § 1 kpc w zw. z art. 286 kpc i art. 13 § 1 kpc oraz art.

670 kpc wskutek pominięcia wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu

z uzupełniającej opinii biegłych psychiatry i psychologa mimo istniejącej ku temu

potrzeby,

- art. 227 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc w zw. z art. 670 kpc poprzez pominięcie

wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadka T.

G.,

- art. 227 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc i art. 670 kpc wskutek oddalenia wniosku

dowodowego o przeprowadzenie dowodu „z przesłuchania świadka w osobie

lekarza leczącego S. H. (1)”,

- art. 227 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc i art. 670 kpc poprzez „oddalenie wniosku

dowodowego uczestnika a wręcz uniemożliwienie przez Sąd Rejonowy

przesłuchania w charakterze świadka K. B. będącej

pełnomocnikiem uczestnika ad.1”,

- art. 5 kpc w zw. z art. 13 § 1 kpc wskutek zaniechania udzielenia uczestnikom

postępowania występujących bez profesjonalnego pełnomocnika pouczeń co do

czynności procesowych, w szczególności poprzez niepouczenie pełnomocnika

skarżącego o możliwości przesłuchania jej w charakterze świadka,

- art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 13 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej

oceny dowodów i uznaniu wbrew zgromadzonym dowodom, że spadkodawca

miał w chwili testowania zdolność do swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia

woli. Z zarzutem tym koresponduje zarzut bliżej wskazany w apelacji błędów

w ustaleniach faktycznych (co zawsze jest następstwem naruszenia wskazanego

przepisu).

Obrazy prawa materialnego skarżący dopatrywał się wskutek niezastosowania przepisu art. 945 § 1 pkt 1 kc mimo istniejących ku temu podstaw. Powołując się na powyższe wniósł on w pierwszej kolejności o przeprowadzenie dowodów

z uzupełniającej opinii psychiatry i psychologa na okolicznośc ustalenia, czy spadkodawca w dniu 22 listopada 2017 roku znajdował się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli oraz z zeznań świadka T. G. celem ustalenia jego stanu zdrowia. We wnioskach apelacyjnych domagał się natomiast zmiany kwestionowanego postanowienia i stwierdzenia nabycia spadku po S. H. (1) z ustawy przy zasądzeniu kosztów postępowania za obie instancje ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Aleksandrowie Kujawskim do ponownego rozpoznania.

Wnioskodawca i pozostali uczestnicy postępowania nie zajęli stanowiska odnośnie złożonego środka odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wobec braku uzasadnionych podstaw nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na czoło zarzutów apelacyjnych wysuwa się zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 kpc, którego konsekwencją w ocenie skarżącego było błędne ustalenie możliwości złożenia przez spadkodawcę w chwili sporządzenia testamentu ważnego oświadczenia woli na wypadek śmierci. Zarzut ten miał jednak jedynie polemiczny charakter

i sprowadzał się do przedstawienia przez apelującego własnego, alternatywnego stanu faktycznego i własnej interpretacji faktów, które w jego ocenie miały szczególne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Tego rodzaju zarzut nie mógł przynieść oczekiwanego przez wnoszącego apelację skutku. Wskazać w tym miejscu należy, że do naruszenia przywołanego przepisu może dojść jedynie wówczas, gdyby doszło do uchybienia podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. zasadom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. Zarzut błędnych ustaleń nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów, choćby nawet ocena ta również była logiczna

i zgodna z życiowym doświadczeniem. Inaczej mówiąc nie można uznać, że doszło do naruszenia powyższego przepisu tylko z tej przyczyny, że z konkretnych dowodów można wywieść odmienne, korzystne dla strony apelującej fakty.

Wbrew sugestiom apelującego Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim dokonał pogłębionej i wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co znalazło wyraz w obszernym uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Wyciągnął też na podstawie tego materiału właściwe wnioski, które Sąd odwoławczy w pełni aprobuje.

Przechodząc do konkretnych zarzutów dotyczących ustalonego stanu faktycznego (w większości są one ogólnikowe i są wyrazem niezadowolenia skarżącego z zapadłego rozstrzygnięcia) to nie sposób uznać za wykluczające się zeznań świadków W. W. (1) (która w chwili ich składania na rozprawie w dniu 7 maja 2019 roku nie była prokurentem wnioskodawcy – informacja z KRS według stanu na 7 maja 2019 r., k. 205 – 208) i notariusza M. P.. Ten ostatni wyraźnie przecież zaznaczył, że o ile kojarzy sam fakt dokonania czynności notarialnej w postaci sporządzenia testamentu w Zakładzie (...) w A. to nie tylko nie pamięta przebiegu sporządzania testamentu, ale nawet osoby testatora. Jest to w pełni zrozumiałe z uwagi na upływ czasu i ilość sporządzonych przez notariusza czynności. Dlatego podał on tylko standardowy, stosowany przez siebie sposób postępowania

w tego typu wypadkach. Nie da się więc wykluczyć, że w rzeczywistości przedmiotowa czynność przebiegała tak jak wskazała to świadek W. tzn. że testator wyartykułował swoją wolę, a nie jedynie podpisał po odczytaniu przygotowany wcześniej projekt aktu notarialnego. Nawet zresztą gdyby hipotetycznie przyjąć – choć w ocenie Sądu Okręgowego nie ma ku temu jakichkolwiek podstaw – że wspomniana sprzeczność rzeczywiście zachodzi to w żaden sposób nie może świadczyć to o znajdowaniu się spadkodawcy w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Tego rodzaju wniosek z przyczyn oczywistych byłby zbyt daleko idący.

Głównym dowodem, na podstawie którego Sąd meriti stwierdził nabycie spadku na podstawie testamentu była opinia biegłych z 20 listopada 2019 roku. Została ona zakwestionowana przez J. H., który zarzucił m.in. oparcie się biegłych na niepełnym materiale dowodowym. Wprawdzie nie wyjaśnił on wprost, na czym miałoby to polegać, ale w świetle pozostałych zarzutów można przypuszczać, że przede wszystkim chodziło o nieprzeprowadzenie dowodów z zeznań świadka G. i „lekarza leczącego S. H. (1)”. Apelujący najwyraźniej jednak przeoczył, że po zgłoszeniu wniosku dowodowego w przedmiocie przesłuchania świadka G. (co nastąpiło na rozprawie w dniu 26 lutego 2019 roku, sekwencja czasowa tej rozprawy 01:43:00 – 01:43:10) jego pełnomocnik został zobowiązany do wskazania w terminie 14 dni adresu świadka, bez czego – co oczywiste – przeprowadzenie takiego dowodu nie jest możliwe. Do czasu rozstrzygnięcia w przedmiocie tego wniosku (na rozprawie w dniu 7 maja 2019 roku, k. 213v) adres nie został wskazany, co w pełni uzasadniało pominięcie tego dowodu. Z kolei drugi ze wspomnianych wniosków dowodowych został zawarty w piśmie z 1 marca 2019 roku (k. 135), ale wobec niewskazania personaliów świadka pełnomocnik uczestnika został zobligowany do podania w ciągu tygodnia jego imienia i nazwiska (brak tych danych został potraktowany jako brak formalny wniosku). Także i ten termin upłynął bezskutecznie. Aczkolwiek Sąd nie był tu konsekwentny to jednak i w tym przypadku decyzja o oddaleniu wniosku była ze wszech miar poprawna, gdyż dowód ten nie był możliwy do przeprowadzenia. Sąd na rozprawie w dniu 7 maja 2019 roku (sekwencja czasowa 02:39:55 – 02:40:30) wyjaśnił motywy decyzji odnośnie tych dowodów. Można jedynie ubocznie zauważyć, że przyczyny oddalenia (pominięcia) wniosków dowodowych powinny zostać wyjaśnione w pisemnym uzasadnieniu, ale nawet ich niewskazanie w niczym nie zmienia w tym konkretnym przypadku zasadności analizowanego postanowienia dowodowego. Z powyższych wywodów wynika, że zarzuty związane z oddaleniem wspomnianych wniosków były całkowicie bezzasadne. Za wręcz kompletnie niezrozumiały należało natomiast uznać zarzut „oddalenia wniosku dowodowego uczestnika a wręcz uniemożliwienie przez Sąd Rejonowy przesłuchania w charakterze świadka K. B. będącej pełnomocnikiem uczestnika ad.1”. Żaden wniosek dowodowy o przesłuchanie tego świadka nie został przecież zgłoszony, więc Sąd nie za bardzo miał co oddalać. W żaden też sposób Sąd a quo nie uniemożliwił złożenia takiego wniosku, a zarzut obrazy art. 5 kpc zostanie omówiony odrębnie.

Powracając do głównego wątku rozważań to dowód z opinii biegłego podlega – jak każdy inny - ocenie z zastosowaniem art. 233§ 1 kpc, jednakże odróżniają ją szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Słusznie Sąd Rejonowy uznał opinię biegłych H. P. i J. D. za w pełni przydatną do zrekonstruowania stanu faktycznego. Szczegółowo wskazał on na przyczyny takiego stanowiska i nie ma potrzeby ich powtarzania. Można w tych warunkach jedynie zauważyć, że skarżący koncentruje się w swoich zarzutach jedynie na określonym fakcie tj. częściowych zaburzeniach spadkodawcy (zresztą okresowych) w określeniu czasu i miejsca, co miałoby świadczyć o nieważności testamentu w świetle art. 945 § 1 kc. Pomija przy tym, że biegli – a w ślad za nimi

I Sąd – uwzględnili tę okoliczność (opinia k. 343, uzasadnienie k. 427v, 430)

i całkowicie abstrahuje od tego, że w dniu 22 listopada 2017 roku kontakt z testatorem był logiczny (m.in. historia choroby k. 132 v), podobnie jak 2 dni wcześniej (opinia psychologiczna k. 130) oraz 4 dni później (tj. 26 listopada 2017 roku – konsultacja psychiatryczna, k. 132). Ma to zasadnicze znaczenie, ponieważ dla określenia stanu świadomości testatora znaczenie ma jedynie ten istniejący w chwili sporządzania testamentu, a nie wcześniejszy czy późniejszy. Może przecież zdarzyć się nawet tak – zwłaszcza w przypadku osób starszych, czy cierpiących na przewlekle zaburzenia – że dana osoba w jakimś czasie nie będzie w stanie sporządzić ważnego testamentu, ale w innej chwili będzie to w pełni możliwe. W rozpatrywanym przypadku w świetle całokształtu materiału dowodowego biegli nie mieli żadnych wątpliwości, że S. H. (1) w momencie testowania miał świadomość i swobodnie podjął decyzję i wyraził swoją wolę w przedmiocie rozporządzenia na wypadek śmierci. Prawidłowo więc Sąd I instancji podzielił tę opinię. Zawarte w niej niepotrzebne uwagi o długotrwałym konflikcie z rodziną i nieutrzymywaniu z nią kontaktów są irrelewantne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Podsumowując dotychczasowe rozważania – Sąd meriti dokonał prawidłowych i w pełni przydatnych do rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych. Próba ich podważenia przez apelującego okazała się bezskuteczna. W tej sytuacji ustalenia te Sąd Okręgowy we Włocławku przyjął jako własne czyniąc je podstawą orzekania w postępowaniu apelacyjnym.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów to pozbawiony słuszności był także zarzut pominięcia wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu

z uzupełniającej opinii biegłych psychiatry i psychologa (zgłoszonego w piśmie z dnia 14 stycznia 2020 roku, k.374 – 380). W orzecznictwie wyjaśniono (np. postanowienia Sądu Najwyższego: z 17 lipca 2020 roku IV CSK 43/20 nie publ., LEX nr 3081792

i dalsze wskazane w uzasadnieniu judykaty; z dnia 21 stycznia 2021 roku II VSK 49/21 nie publ., LEX nr 3108587 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie

z 3 lutego 2021 roku III Ava 159/20 nie publ., LEX nr 3149669) – a Sąd w składzie rozpoznającym apelację zapatrywanie to w pełni podziela – że to, iż zgodnie z art. 286 kpc Sąd może zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych wcale nie oznacza, że jest to konieczne w każdym przypadku. Potrzeba taka musi wynikać

z okoliczności sprawy i podlega ocenie Sądu orzekającego. Natomiast okoliczność, że opinia biegłego nie ma treści odpowiadających stronie nie stanowi dostatecznego uzasadnienia dla przeprowadzenia dowodu z opinii dodatkowej lub innych biegłych, jeżeli w przekonaniu Sądu opinia wyznaczonego biegłego jest na tyle kategoryczna

i przekonująca, że wystarczająco wyjaśnia zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. Inaczej mówiąc dopuszczenie dowodu z dodatkowej opinii nie może być wynikiem wyłącznie niezadowolenia strony z niekorzystnej dla niej opinii już przeprowadzonej. W rozumieniu art. 286 kpc chodzi o potrzebę podyktowaną rzeczową i umotywowaną krytyką opinii dotychczasowej, nasuwającą wątpliwości co do trafności zawartych w niej konkluzji. W przeciwnym razie Sąd byłby zobligowany do uwzględnienia kolejnych wniosków dopóty, dopóki nie zostałaby złożona opinia

w pełni ją zadawalająca.

Opinia z 20 listopada 2019 roku nie wzbudziła żadnych wątpliwości Sądu a quo i Sąd ten miał wszelkie podstawy do takiego stanowiska z przyczyn, które wyjaśnił w uzasadnieniu kwestionowanego postanowienia. We wspomnianym piśmie – na co trafnie zwrócił uwagę Sąd na ostatnim terminie rozprawy (18 sierpnia 2020 roku uzasadniając pominięcie wspomnianego dowodu, sekwencja czasowa tej rozprawy 00:02:45 – 00:04:15) nie przedstawiono żadnych rzeczowych argumentów przemawiających za koniecznością sporządzenia dodatkowej opinii. Sprowadzały się one do powielenia prezentowanego stanowiska oraz żądania „ponownej analizy akt sprawy, nagrań rozpraw sądowych z uwzględnieniem tego, co poniżej” i były jedynie wyrazem braku akceptacji dla wniosków opinii i właśnie wspomnianego niezadowolenia z jej treści. Dowód ten był więc nieprzydatny do wykazania danego faktu (art. 235 2 pkt 3 kpc) w tym sensie, że był zbędny do rozstrzygnięcia sprawy.

Zupełnie chybiony był zarzut naruszenia art. 5 kpc. Udzielenie pouczenia zależy od oceny i uznania Sądu uwiarygodnionego konkretną sytuacją procesową i staje się powinnością Sądu tylko w sytuacjach zupełnie wyjątkowych, kiedy zachodzi potrzeba zapobieżenia nierówności podmiotów toczącego się postępowania, a więc wówczas, gdy strona z uwagi na swoją nieporadność i stopień skomplikowania sprawy nie jest w stanie zrozumieć istoty prowadzonego postępowania i podjąć w związku z tym stosowne czynności procesowe. Z art. 5 kpc nie wynika przy tym powinność Sądu o charakterze ogólnego obowiązku udzielania

w każdym wypadku pouczeń osobom stającym przed Sądem tylko dlatego, że występują bez profesjonalnego pełnomocnika (por. przykładowo postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 12 lutego 2020 roku II PZ 1/20 nie publ., Legalis nr 2396953

i z 19 lutego 2021 roku II CSK 152/20 nie publ., LEX nr 3187487). W rozpoznawanej sprawie uczestnik postępowania S. H. (2) był reprezentowany przez córkę niebędącą zawodowym pełnomocnikiem. Jednakże w żadnym wypadku nie może być mowy o tym, by była ona choćby w najmniejszym stopniu nieporadna i nie rozumiała istoty postępowania. Wprost przeciwnie - brala aktywny udział w sprawie, składała wnioski dowodowe i zadawała pytania świadkom. Podejmowane przez nią czynności nie odznaczały się przy tym brakiem racjonalizmu. Już choćby z tych powodów zbędne było udzielania jakichkolwiek pouczeń, a trzeba zauważyć, że Sąd Rejonowy takowych jednak wielokrotnie udzielał i to do ostatniego posiedzenia. Odmienne twierdzenia w apelacji mogą świadczyć jedynie o zapomnieniu przebiegu postępowania. Niezależnie od tego pouczenia mogą dotyczyć jedynie dokonywanych przez strony czynności procesowych, a w szczególności czasu, miejsca i sposobu ich dokonywania, skutków prawnych tych czynności oraz zaniedbań w ich zakresie.

W żadnym razie nie mogą one dotyczyć kwestii merytorycznych ani takich czynności procesowych, które w istocie zawierają poradę prawną. Obowiązek przewidziany

w tym przepisie nie może być przy tym rozumiany jako obowiązek zastępowania inicjatywy dowodowej stron (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 5 kwietnia 2016 roku II PK 68/15, nie publ., LEX nr 2023156, wyrok Sądu Apelacyjnego
w Gdańsku z 22 marca 2018 roku III AUa 1402/17 nie publ., LEX nr 2514384). Skarżący w istocie ma pretensje o to, że Sąd nie domyślił się, iż jego pełnomocnik chce zawnioskować o przesłuchanie jej w charakterze świadka i nie pouczył, że jest to dopuszczalne. W świetle powyższych uwag zarzut ten może jedynie budzić ogromne zdziwienie.

Niezrozumiały był zarzut nieudostępnienia uczestnikowi „do zapoznania się i zajęcia stanowiska” dokumentacji medycznej spadkodawcy, co miało skutkować błędnymi ustaleniami faktycznymi. Żaden przepis prawa procesowego nie nakłada na Sąd obowiązku doręczenia (udostępnienia) dowodów przesłanych przez stronę przeciwną czy osobę trzecią. Strona w każdym czasie może zapoznać się

z aktami sprawy i ze zgromadzonymi dowodowymi. Z akt przedmiotowej sprawy nie wynika, by Sąd w Aleksandrowie Kujawskim nie wyraził zgody apelującemu czy jego pełnomocnikowi na dokonanie tej czynności.

W świetle właściwych ustaleń faktycznych nietrafny okazał się zarzut obrazy prawa materialnego wskutek niezastosowania art. 945 § 1 kc, gdyż spadkodawca sporządził ważny testament notarialny.

Aczkolwiek w apelacji nie został formalnie skonstruowany zarzut dotyczący rozstrzygnięcia o należnych Skarbowi Państwa kosztach sądowych (pkt 2 postanowienia z dnia 18 sierpnia 2020 roku) to jednak z uwagi na zanegowanie orzeczenia Sądu I instancji w tej części w uzasadnieniu apelacji niezbędne jest zaznaczenie, że zgodnie z treścią przepisu 520 § 1 kpc generalną zasadą

w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku jest ponoszenie kosztów postępowania przez każdego z uczestników zgodnie ze swoim udziałem w sprawie. Odpowiednio stosowana ta reguła w odniesieniu do nieuiszczonych kosztów sądowych należnych Skarbowi Państwa [ zgodnie z art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku

o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn.: Dz.U.2020.755), dalej „ustawa”) w sytuacji, gdy Sąd z urzędu dokonuje określonych czynności kwotę potrzebną na ich pokrycie wykłada tymczasowo Skarb Państwa, a w orzeczeniu końcowym Sąd orzeka o tych kosztach stosując odpowiednio przepisy art. 113 ustawy] oznacza, że co do zasady każdy z uczestników powinien ponieść te koszty w częściach równych. Jednakże w sytuacji, gdy kwestionowana jest ważność testamentu zachodzi sprzeczność interesów w rozumieniu art. 520 § 3 kpc (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 1960 roku I CR 640/60 OSNCK 1961/4/109; tak też „Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Art. 506-1217”, Tom II pod red. T.Szanciły, Legalis, teza 3 do art. 520) co umożliwia Sądowi włożenia na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone obwiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika. Identyczny mechanizm obowiązuje przy orzekaniu o wspomnianych kosztach sądowych w razie podważenia testamentu – dopuszczalne jest wówczas nałożenie zwrotu tych kosztów tylko na jednego uczestnika lub kilku w razie wspólnego kwestionowania testamentu. Sąd Rejonowy wskazał przesłanki, jakimi się kierował nakładając jedynie na skarżącego obowiązek zwrotu całości nieuiszczonych kosztów sądowych. Trafnie w szczególności podkreślił, że to jego postawa spowodowała, że przedmiotowe koszty w ogóle powstały. Nie było więc podstaw do obciążania nimi wnioskodawcy czy pozostałych uczestników postępowania. Apelujący przez cały czas postępowania nie powoływał się przy tym za swoją trudną sytuację materialną, a i w apelacji ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że jest emerytem. Tymczasem sam w sobie fakt korzystania ze świadczeń społecznych w żadnym razie nie przesądza o sytuacji majątkowej danej osoby i nie sprawia, by automatycznie można było uznać, iż osoba ta nie jest w stanie ponieść kosztów postępowania czy kosztów sądowych należnych Skarbowi Państwa.

Trudno natomiast odmówić racji tej części uzasadnienia apelacji,

w której mowa jest o posłużeniu się w uzasadnieniu Sądu Rejonowego twierdzeniami nie dość że zbędnymi, to jeszcze wykraczającymi poza merytoryczny aspekt sprawy. Nie powinny one mieć miejsca. Pozostawało to jednak bez wpływu na wydane rozstrzygnięcie.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy we Włocławku oddalił apelację (art. 385 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc). Sąd odwoławczy – podobnie jak i Sąd

I instancji - ze wskazanych wyżej przyczyn uznał, że nie zachodziła jakakolwiek potrzeba w rozumieniu art. 286 kpc do przeprowadzenia dowodu z opinii innych biegłych. Dowód z zeznań świadka T. G. pozbawiony był cechy nowości

w rozumieniu art. 381 kpc, gdyż został on powołany już przed Sądem Rejonowym. Apelujący przy tym w żaden sposób nie wyjaśnił, dlaczego nie wskazał adresu tego świadka w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Niezależnie od tego teza dowodowa (,,celem ustalenia stanu zdrowia spadkodawcy”) została sformułowana na tyle ogólnie, że dowód ten nie był istotny dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 235 2 pkt 2 kpc

w zw. z rat. 13 § 2 kpc).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 kpc.

SSO Mariusz Nazdrowicz