Sygnatura akt VI Ka 4/14
Dnia 8 kwietnia 2014 r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący SSO Piotr Mika
Sędziowie SSO Bożena Żywioł (spr.)
SSO Krzysztof Ficek
Protokolant Natalia Skalik-Paś
przy udziale Bożeny Sosnowskiej
Prokuratora Prokuratury Okręgowej
po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2014 r.
sprawy J. C. (C.), syna Z. i A.
ur. (...) w S.
oskarżonego z art. 278§1 kk
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach
z dnia 21 maja 2013 r. sygnatura akt VI K 116/12
na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 636 § 1 kpk
1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że ustala, iż oskarżony usiłował dokonać zaboru w celu przywłaszczenia 45 litrów oleju napędowego i 34 litrów etyliny bezołowiowej 95, łącznej wartości 429,87 zł;
2. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;
3. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 240 zł (dwieście czterdzieści złotych).
VI Ka 4/14
Od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach z dnia 21 maja 2013r., sygn.akt VI K 116/12, apelację wniósł obrońca oskarżonego J. C..
Zaskarżając orzeczenie w całości zarzucił:
-obrazę prawa procesowego, a to art. 4, art.5, art.410 i art. 392 § 1 kpk, przez nierozważenie wszystkich okoliczności sprawy, w szczególności tych, które przemawiały na korzyść oskarżonego, rozstrzygnięcie nieusuwalnych wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, oparcie ustaleń na okolicznościach, które nie zostały ujawnione na rozprawie oraz zaniechanie bezpośredniego przeprowadzenia dowodu z zeznań świadków P. G. i J. W., a nadto obrazę art. 7 kpk przez dowolną ocenę dowodów, w szczególności zeznań R. R. (1), co do sposobu ustalenia ilości paliwa, które oskarżony usiłował skraść, chociaż świadek nie był naocznym obserwatorem zdarzenia,
-błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że oskarżony usiłował skraść 79 litrów oleju napędowego, podczas gdy zabezpieczono u niego trzy pojemniki o poj. 20 l, co nie pozwalało na ustalenie, że oskarżony miał sposobność dokonania zaboru paliwa w rozmiarze wskazanym przez sąd,
-rażącą niewspółmierność kary wyrażającą się w wymierzeniu oskarżonemu, dotychczas niekaranemu, kary pozbawienia wolności w sytuacji, gdy stopień społecznej szkodliwości czynu był nieznaczny.
Z ostrożności procesowej obrońca podniósł zarzut obrazy prawa materialnego, a to art. 278 § 1 kk przez zakwalifikowanie czynu jako kradzieży w typie podstawowym pomimo, że ustalenia sądu w zakresie wartości oleju napędowego przemawiały za przyjęciem wypadku mniejszej wagi z art. 278 § 3 kk.
Obrońca wniósł zatem o zmianę zaskarżonego wyroku przez przyjecie kwalifikacji czynu oskarżonego z art. 278 § 3 kk, względnie zakwalifikowanie go jako wykroczenia z art. 119 § 1 kw, lub też uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Apelacja okazała się skuteczna o tyle, że w wyniku dokonania kontroli zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy stwierdził potrzebę jego zmiany w zakresie rodzaju i wartości mienia, co do którego oskarżonemu przypisano jego kradzież.
Z informacji przekazanej przez pokrzywdzonego /k- 129/, która koreluje z zeznaniami świadków R., G. i W. wynika bowiem, że do chwili podjęcia interwencji przez pracowników ochrony oskarżony przelał z cysterny do kanistrów 45 l oleju napędowego /zabezpieczono dwa napełnione kanistry o pojemności 20 l każdy oraz 1 kanister napełniony częściowo, do objętości 5 l/, natomiast w jednym ze zbiorników cysterny pozostała jeszcze benzyna bezołowiowa 95 w ilości 34 l. Tak więc łączna ilość paliwa stanowiącego przedmiot kradzieży wynosiła, zgodnie z ustaleniami sądu meriti, 79 l, lecz obejmowała nie – jak przyjął to sąd – wyłącznie olej napędowy, lecz 45 l oleju napędowego i 34 l benzyny.
Sąd Okręgowy dokonał zatem stosownej zmiany w opisie czynu przypisanego oskarżonemu, co skutkowało nieznaczną korektą - na korzyść oskarżonego, wartości mienia – przy przyjęciu ceny rynkowej 1 l benzyny na kwotę 5,43 zł, zgodnie z korzystniejszą dla oskarżonego stawką wskazaną przez pokrzywdzonego /k-129/.
Nie znalazł natomiast sąd odwoławczy podstaw do kwestionowania ustalenia, że kanistry, którymi dysponował oskarżony miały pojemność 20 l, które to ustalenie przełożyło się na wyliczenie ilości przelanego z cysterny oleju napędowego. Z zeznań świadków oraz protokołu zatrzymania rzeczy wynika jednoznacznie, że kanistry miały taką właśnie pojemność. Dodać należy, że oskarżony brał udział w omawianej czynności procesowej i bez żadnych zastrzeżeń podpisał protokół odzwierciedlający jej przeprowadzenie i wynik. Powszechnie wiadomą rzeczą jest, że kanistry posiadają oznakowanie swojej pojemności.
Z kolei ilość benzyny znajdującej się w cysternie wynika z jej pomiaru, którego dokonano na stacji benzynowej.
Z zeznań G. i W. wynika, iż w samochodzie należącym do oskarżonego ujawniono co najmniej dwa kolejne kanistry – puste w momencie przeprowadzania interwencji. W tej sytuacji uprawnionym było ustalenie, że oskarżony miał możliwość kradzieży również benzyny znajdującej się jeszcze w cysternie, którego to paliwa nie zdążył jednak przelać do kanistrów.
Przy rygorystycznej procedurze dotyczącej kierowców cystern przewożących paliwo, wyczulonej zwłaszcza na kwestię pozostawiania w zbiornikach pewnej ilości paliwa, zachowanie sprawcy polegające na nieopróżnieniu cysterny do końca, podjechaniu do zaparkowanego wcześniej na stacji benzynowej samochodu, posiadanie kanistrów i urządzenia umożliwiającego przelanie do nich paliwa z cysterny oraz rozpoczęcie tej czynności jednoznacznie wskazuje na zamiar zaboru całości świadomie pozostawionego w zbiornikach paliwa, do czego nie doszło wyłącznie na skutek wspomnianej interwencji pracowników ochrony.
Wspomniane okoliczności zdarzenia wskazujące na zaplanowany i przemyślany charakter czynu wykluczają, w ocenie sądu odwoławczego, możliwość zakwalifikowania czynu przypisanego oskarżonemu jako wypadku mniejszej wagi mimo, że wartość mienia niewiele przekracza wartość graniczną, decydującą o tym, że czyn stanowi przestępstwo, a nie wykroczenie. Jednak sama wartość mienia nie ma decydującego znaczenia dla przyjęcia uprzywilejowanej kwalifikacji prawnej czynu, nie mniejszą wagę mają okoliczności i sposób jego popełnienia, a te w niniejszej sprawie mają wyjątkowo obciążającą dla oskarżonego wymowę.
Sąd Okręgowy nie podzielił podniesionego w apelacji zarzutu obrazy prawa procesowego. Sąd Rejonowy zgromadził bowiem pełny materiał dowodowy, który ocenił z respektowaniem ustawowych wyznaczników oceny swobodnej ujętych w art. 7 kpk. Nie doszło do obrazy art. 392 § 1 kpk, gdyż na rozprawie bezpośrednio przesłuchano świadka, który posiadał wszystkie informacje istotne, a jego relacja korespondowała w pełni z zeznaniami świadków G. i W., których protokoły przesłuchań zostały na rozprawie odczytane.
Jak to już wykazano tok rozumowania sądu meriti był w pełni prawidłowy, a wyciągnięte przezeń wnioski, poza kwestią rodzaju paliwa stanowiącego przedmiot działań oskarżonego, zasługiwały na pełną akceptację.
Sąd Rejonowy w drodze poprawnego zastosowania ustawowych kryteriów oceny dowodów doszedł do ustaleń niewątpliwych wskazujących na winę oskarżonego. Nie doszło zatem do potrzeby stosowania art. 5 § 2 kpk, co wyklucza możliwość przyjęcia, że ujęta w tym przepisie zasada procesowa została naruszona.
Zachowanie przypisane oskarżonemu zostało trafnie ocenione pod względem prawnym.
Kara pozbawienia wolności wymierzona oskarżonemu nie razi nadmierną surowością, wszak wymierzono ja w dolnych granicach ustawowego zagrożenia i z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Kara grzywny jest zaś wręcz symboliczna.
Z naprowadzonych względów sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do ingerencji w treść rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym wyroku, poza omówioną już nieznaczną zmianą w zakresie opisu przypisanego oskarżonemu czynu.
Konsekwencją nieuwzględnienia zarzutów i wniosków apelacji było obciążenie oskarżonego kosztami procesu za postępowanie odwoławcze.