Sygnatura akt II AKa 128/22
Dnia 13 maja 2022 r.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący SSA Bogusław Tocicki (spr.)
Sędziowie: SA Jarosław Mazurek
SO del. do SA Łukasz Franckiewicz
Protokolant: Katarzyna Szypuła
przy udziale Dariusza Sulikowskiego prokuratora Prokuratury (...) we W.
po rozpoznaniu w dniu 13 maja 2022 r.
sprawy M. U. (1)
oskarżonego z art. 148 § 1 kk
na skutek apelacji wniesionej oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu
z dnia 26 stycznia 2022 r. sygn. akt III K 113/21
I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonego M. U. (1);
II. zwalnia oskarżonego M. U. (1) od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym od opłaty za drugą instancję, a wydatkami tego postępowania obciąża Skarb Państwa.
Mimo wymogów określonych w przepisie art. 99a § 1 k.p.k., a także w przepisach Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 listopada 2019r. w sprawie wzorów formularzy uzasadnień wyroków oraz sposobu ich wypełniania (Dz.U z 2019r. poz. 2349), w niniejszej sprawie odstąpiono od opracowania uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego na formularzu UK, sporządzając uzasadnienie wyroku w sposób tradycyjny. Odstępstwo od tej zasady podyktowane zostało koniecznością zagwarantowania stronom postępowania prawa do rzetelnego procesu, który obejmuje także postępowanie odwoławcze, a to w kontekście art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw i Podstawowych Wolności.
Było to podyktowane tym, że forma oraz treść formularza w realiach niniejszej sprawy skutkowałaby niemożnością dotrzymania konwencyjnego standardu rzetelnego procesu. Należy podzielić stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w wyroku z dnia 11 sierpnia 2020r. (sygn. akt I KA 1/20), w który to, w ślad za prof. P. H. (por. „Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Komentarz, tom I red. L. Garlicki, Warszawa 2010, str. 305-306) uznał, że „ wprawdzie prawo do dwuinstancyjnego rozpoznania sprawy karnej nie wynika wprost z art. 6 Konwencji, jest jednak oczywiste, że skoro w systemie prawa polskiego umieszczono prawo do zaskarżenia wyroku wydanego w pierwszej instancji, to takie państwo – strona Konwencji przewidując możliwość wniesienia apelacji od wyroku, musi zapewnić do niej skuteczny dostęp, a co za tym idzie musi gwarantować odpowiednimi instrumentami procesowymi rzetelność samego postępowania odwoławczego”, a w konsekwencji, iż „ aby nie doszło do naruszenia prawa strony do rzetelnego procesu sądowego (na etapie odwoławczym) opisanego w art. 6 ust. 1 EKPC, tak, jak jest on ujmowany i tłumaczony przez orzecznictwo ETPC, zwłaszcza że w systemie prawa polskiego istnieje nadzwyczajny środek zaskarżenia (kasacja), który może być oparty na naruszeniu prawa procesowego (w tym naruszeniu art. 433 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.), konieczne jest by kontrola ta w aspekcie standardu konwencyjnego realizowana była przez sąd odwoławczy, jak też i Sąd Najwyższy w ramach postępowania kasacyjnego”. Nie ulega przecież wątpliwości, iż kontrola ta może być dokonana jedynie poprzez zapoznanie się z argumentami sądu, przemawiającymi za przyjętym rozstrzygnięciem. Tym samym jakość uzasadnienia wyroku jest istotnym elementem prawa. Obligatoryjne nakazanie sporządzenia uzasadnień w formie formularzy (art. 99a § 1 k.p.k.), nie dawałoby w realiach niniejszej sprawy właściwego instrumentarium procesowego dla zrealizowania standardu prawa do rzetelnego procesu, gdyż niejednokrotnie, zwłaszcza w sprawach wieloosobowych i wielowątkowych, zarzuty ujęte w części wstępnej apelacji nie przystają do jej wniosków lub wykluczają się od strony formalnoprawnej, czy pozostają oderwane od wskazanej podstawy odwoławczej, bądź też formułowane są dopiero w uzasadnieniu.
W omawianej sprawie zakres podmiotowo-przedmiotowy sprawy, sposób sporządzenia apelacji (a przede wszystkim zarzutów podniesionych w apelacji obrończyni oskarżonego), w odniesieniu do przedmiotu samej sprawy oraz tych elementów, które wskazywane przez autorów wniesionych środków odwoławczych nie były, lecz musiały być brane pod uwagę z urzędu, prowadzi do wniosku, że sporządzenie uzasadnienia na formularzu UK 2 skutkowałoby niemożnością rzetelnego i konkretnego ustosunkowania się w toku postępowania do każdego istotnego argumentu zawartego w apelacji stron, a przede wszystkim przedstawienia konkluzji, które dla stron byłyby czytelne i wskazywałyby w jaki sposób dany wniosek został wyprowadzony.
Uzasadnienie stanowiska tut. Sądu stanowią nadto orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oraz ETPC. Zważyć bowiem należy, że w sytuacji, kiedy art. 91 ust. 2 Konstytucji RP stanowi, iż „ umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową” oraz wobec jednoczesnego stwierdzenia, że formularz nie pozwala na realizowanie obowiązku wynikającego z art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 433 § 1 i 2 k.p.k. zaniechanie sporządzenia uzasadnienia formularzowego okazało się konieczne.
Sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób tradycyjny znajduje oparcie w stanowisku Trybunału Konstytucyjnego wyrażonym w wyroku z dnia 19.12.2006r. w sprawie P 37/05 (OTK-A 2006/11/177). Stosowany zatem wprost przepis art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw i Podstawowych Wolności (Dz.U z 1993r., poz. 61, poz. 284 ze zm.) obliguje sąd drugiej instancji do odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do każdego istotnego – na tle konkretnej sprawy – argumentu. Tym samym brak odniesienia do takiej argumentacji stanowi o naruszeniu standardu rzetelnego procesu (tak m.in. ETPC w wyroku z 9.12.199r. Riuz Torija przeciwko Hiszpanii, A. 303-A, w: M.A. Nowicki: „Europejski Trybunał Praw Człowieka, Orzecznictwo, tom 1, Zakamycze 2001, s. 515- 516 i SN w wyroku z 16.01.2007r., sygn. akt V KK 328/06, z 6.04.2011r., sygn. akt V KK 368/10 i inne). Podobne stanowisko przedstawił Trybunał Konstytucyjny na tle art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, wskazując że uzasadnienie orzeczeń jest decydującym komponentem prawa do rzetelnego procesu sądowego i podstawą kontroli zewnętrznej orzeczenia przez organ wyższej instancji, bowiem dokumentuje argumenty przemawiające za przyjętym rozstrzygnięciem (wyrok TK z 16.01.2006r., sygn. SK 30/05, OTK-A 2006, nr 1 poz. 2, teza 4.3 uzasadnienia).
Mając powyższe na uwadze, uwzględniając także stanowisko Trybunału Konstytucyjnego wyrażone w sprawie P 37/05 oraz Sądu Najwyższego przedstawione w sprawie I KA 1/20, formułujące obowiązek sądu odwoławczego do każdorazowej oceny, w związku z kategorycznym brzmieniem art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 433 § 1 i 2 k.p.k., czy w danej sprawie może sporządzić uzasadnienie swojego wyroku na formularzu UK 2, nie naruszając podstawowych gwarancji strony do rzetelnego procesu odwoławczego, Sąd Apelacyjny w sprawie omawianej odstąpił od sporządzenia uzasadnienia w formie przewidzianej w art. 99a § 1 k.p.k.
Prokurator Okręgowy w Opolu oskarżył M. U. (1) o to, że: w dniu 5 lutego 2021r. w budynku wielorodzinnym położonym pod adresem P. (...), woj. (...), dokonał zabójstwa J. U. (1) w ten sposób, że pomiędzy godziną 13.00 a 13.15, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia ww. pokrzywdzonego, zadał mu z dość dużą siłą dwa ciosy nożem kuchennym, tj. cios w klatkę piersiową – skutkujący raną kłutą dolnej części okolicy mostkowej, drążącą do prawej jamy opłucnowej z całkowitym przecięciem prawych żeber 5. i 6. oraz nacięciem 4. żebra prawego, przekłuciem płata środkowego i nakłuciem płata dolnego płuca prawego, odmą i krwiakiem prawej jamy opłucnowej, nieodmą płuca prawego, oraz cios w brzuch – skutkujący raną kłuto-ciętą przedniej ściany brzucha, z prawej jego strony, drążącą do jamy otrzewnej z częściowym wytrzewieniem jelita cienkiego i 5-krotnym przekłuciem jego ściany, dużą ilością krwi w jamie otrzewnej, podbiegnięciem krwawym otrzewnej okolicy kości krzyżowej oraz rana kłutą lewego mięśnia biodrowo- lędźwiowego, co w konsekwencji doprowadziło do zgonu J. U. (1) o godz. 14.20 bezpośrednio na miejscu zdarzenia, pomimo udzielenia mu niezwłocznie pomocy medycznej, tj. przestępstwo z art. 148 § 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 26 stycznia 2022r. sygn. akt III K – 113/21 Sąd Okręgowy w Opolu orzekł następująco:
I. oskarżonego M. U. (1) uznał za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku przyjmując, że działał z zamiarem ewentualnym, godząc się na skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego, tj. przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności;
II. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu M. U. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od 5 lutego 2021r. godz. 13.40 do 22 grudnia 2021r. godz. 15.00 oraz od 7 stycznia 2022r. godz. 19.50 do 26 stycznia 2022r.;
III. na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek dowodu rzeczowego zapisanego pod poz. 34/21 księgi depozytów rzeczowych Sądu Okręgowego w Opolu pod poz. 2.;
IV. na podstawie art. 230 §2 k.p.k. zwrócił, jako osobom uprawnionym:
B. S. (1) dowody rzeczowe zapisane pod poz. 34/21 księgi depozytów rzeczowych Sądu Okręgowego w Opolu pod poz. 1, 3 i 4;
M. U. (1) dowody rzeczowe zapisane pod poz. 34/21 księgi depozytów rzeczowych Sądu Okręgowego w Opolu pod poz. 5-9;
V. na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów procesu.
Powyższy wyrok zaskarżyła w całości obrończyni z wyboru oskarżonego M. U. (1), adw. E. M. , która orzeczeniu temu zarzuciła:
1) obrazę prawa materialnego, a to art. 148 § 4 k.k. poprzez jego niezastosowanie, gdy tymczasem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci wyjaśnień oskarżonego M. U. oraz zeznań świadków B. S. oraz D. B. i innych wskazuje na działanie oskarżonego w afekcie;
2) obrazę przepisów postępowania mająca wpływ na treść orzeczenia, a to art. 9 k.p.k. i art. 167 k.p.k. poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii uzupełniającej biegłych psychiatrów, w celu ustalenia czy oskarżony mógł działać w afekcie, co skutkowało nieprawidłową oceną zachowania oskarżonego, a co za tym idzie nieprawidłową kwalifikację czynu.
Podnosząc powyższe zarzuty, obrończyni z wyboru oskarżonego M. U. (1), adw. E. M. wniosła o: zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uznanie oskarżonego winnym czynu z art.148 § 4 k.k. i wymierzenie mu znacznie łagodniejszej kary.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja wniesiona przez obrończynię z wyboru oskarżonego M. U. (1), adw. E. M. kwestionująca przypisanie oskarżonemu zbrodni z art. 148 § 1 k.k., poprzez podnoszenie, że popełnił on wyłącznie występek zabójstwa pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, czyli z art. 148 § 4 k.k., była całkowicie bezzasadna. Nie było bowiem żadnych (nawet najmniejszych) podstaw dowodowych w tezie obrończyni, że oskarżony M. U. (1) miał dopuścić się przestępstwa w takich okolicznościach, że na skutek silnego zewnętrznego bodźca w postaci zachowania pokrzywdzonego brata, J. U. (1), utracił kontrolę intelektualną nad swoim zachowaniem i dopuścił się zabójstwa, przy czym silne wzburzenie było usprawiedliwione okolicznościami. Prowadziło to do odrzucenia zarzutów obrończyni oskarżonego i utrzymania zaskarżonego wyroku w mocy.
I. Wbrew zarzutom apelacji obrończyni oskarżonego M. U. (1), adw. E. M., Sąd Okręgowy w Opolu przy rozpoznawaniu niniejszej sprawy respektował zasady procesowe, w tym zasadę prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.), zasadę bezstronności (art. 4 k.p.k.), zasadę in dubio pro reo (art. 5 k.p.k.), a także zasadę swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dokonane w wyroku ustalenia faktyczne wolne są od błędów i uwzględniają całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy (art. 410 k.p.k.). Swoje stanowisko Sąd Okręgowy w Opolu uzasadnił w sposób prawidłowy, nie pomijając żadnej z istotnych okoliczności i odnosząc się do każdego istotnego i ujawnionego na rozprawie głównej dowodu. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku w sposób rzeczowy odnosi się do najistotniejszych okoliczności sprawy i, wbrew zarzutom obrońców oskarżonego, wypełnia wymogi określone w przepisie art. 424 k.p.k. i pozwala na kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego, Sąd Okręgowy w Opolu jednoznacznie stwierdził, że oskarżony M. U. (1) w dniu 5 lutego 2021r., w budynku wielorodzinnym położonym pod adresem P. (...), woj. (...), dokonał zabójstwa J. U. (1) w ten sposób, że pomiędzy godziną 13.00 a 13.15, działając z zamiarem ewentualnym, godząc się na skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego, zadał mu z dość dużą siłą dwa ciosy nożem kuchennym, tj. cios w klatkę piersiową – skutkujący raną kłutą dolnej części okolicy mostkowej, drążącą do prawej jamy opłucnowej z całkowitym przecięciem prawych żeber 5. i 6. oraz nacięciem 4. żebra prawego, przekłuciem płata środkowego i nakłuciem płata dolnego płuca prawego, odmą i krwiakiem prawej jamy opłucnowej, nieodmą płuca prawego, oraz cios w brzuch – skutkujący raną kłuto-ciętą przedniej ściany brzucha, z prawej jego strony, drążącą do jamy otrzewnej z częściowym wytrzewieniem jelita cienkiego i 5-krotnym przekłuciem jego ściany, dużą ilością krwi w jamie otrzewnej, podbiegnięciem krwawym otrzewnej okolicy kości krzyżowej oraz rana kłutą lewego mięśnia biodrowo- lędźwiowego, co w konsekwencji doprowadziło do zgonu J. U. (1) o godz. 14.20 bezpośrednio na miejscu zdarzenia, pomimo udzielenia mu niezwłocznie pomocy medycznej, tj. dopuścił się przestępstwa z art. 148 § 1 k.k.
Podstawę do ustaleń Sądu Okręgowego w Opolu dało to, że to właśnie oskarżony M. U. (1) zadał bratu, pokrzywdzonemu J. U. (1) dwa ciosy nożem w klatkę piersiową i w brzuch z dość znaczną siłą, które spowodowały wymienione wyżej obrażenia ciała, skutkujące w konsekwencji śmiercią. Podstawę do takich ustaleń dawał zebrany materiał dowodowy w postaci zeznań świadków: S. S. (k. 103, 106, 707-709), M. S. (k. 53-54, 704-705), B. S. (1) (k. 46-47v, 773-777), M. U. (3) (k. 189, 703-704), K. S. (k. 62-63, 705-706), B. S. (3) (k. 182, 709-710), J. S. (k. 178-179, 772), D. B. (k. 58, 777-780) i T. L. (k. 172, 706-707), uzupełnionych wynikami oględzin miejsca zdarzenia wraz dokumentacją fotograficzną i video (k. 10-14, 527-536, 538-556), wynikami oględzin osoby M. U. (1) wraz dokumentacja fotograficzną (k. 86-90, 582-585), dokumentacja medyczna dot. M. U. (1) (k. 171), protokołu badania trzeźwości M. U. (1) (k. 3), opiniami toksykologicznymi dot. J. U. (1) i M. U. (1) (k. 242-244, 274-276), opinia biegłego sądowego J. U. (2) (k. 284-287, 290), opiniami Instytutu Ekspertyz Sądowych w K. (k. 356-362, 363-376, 388-392, 464-467), opiniami z badań kryminalistycznych (k. 379-386, 402-428, 430-444), opinią z badań mechanoskopijnych (k. 396-401), wynikami oględzin trzech noży wraz z dokumentacją fotograficzną (k. 516-521, 598-606), wynikami zewnętrznych oględzin zwłok J. U. (1) na miejscu zdarzenia wraz dokumentacją fotograficzną (k. 28-33, 559-562), dokumentacja medyczną dot. J. U. (1) (k. 97), wynikami oględzin i otwarcia zwłok J. U. (1) wraz z opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej z dokumentacja fotograficzną (k. 300-304, 309, 563-580), uzupełniająca opinią sądowo-lekarską (k. 346-351) i wyjaśnieniami samego oskarżonego M. U. (1) (k. 699-703, 707, 780-781). Dalsze dowody, dawały obraz zachowania i wzajemnych relacji braci U. przed przestępstwem, o zachowaniu J. U. (1) wobec domowników i sąsiadów przed przestępstwem, zwłaszcza okolicznościach interwencji policji względem J. U. (1), a także pozwoliły na ustalenia co do przebiegu akcji ratowniczej i braku jakiegokolwiek zaangażowania w nią ze strony oskarżonego M. U. (1). Mowa o dowodach w postaci: raportu z interwencji policji (k. 70-73, 74-76, 77-79, 80-82), raportów z podsumowania działań policji dot. zdarzenia z 5 lutego 2021r. (k. 137 -144), nagrania audio i zapisów telefonicznych zgłoszeń (k. 201), wyników oględzin płyty (...) P. (...) (k. 202), wydruków telefonicznych zgłoszeń do (...) (k. 204-211), nagrania audio dot. zgłoszenia 5 lutego 2021r. do KPP B. (k. 260).
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że działanie oskarżonego M. U. (1) cechował zamiar zabójstwa. Sąd Okręgowy w Opolu przyjął, że był to zamiar ewentualny i takie ustalenie faktyczne jest chronione zakazem reformationis in peius z art. 434 § 1 k.p.k., gdyż nie została wniesiona apelacja na niekorzyść oskarżonego. Słuszne i niekwestionowane były ustalenia Sądu Okręgowego w Opolu, że oskarżony M. U. (1) zadał bratu, pokrzywdzonemu J. U. (1) dwa ciosy nożem w klatkę piersiową i w brzuch z dość znaczną siłą. Świadczyły o tym obrażenia wewnętrzne, a także długość kanału rany kłutej w obrębie brzucha, przekraczająca długość 14,5 centymetrowego ostrza noża, użytego przez oskarżonego, o czym przekonują dowody w postaci: wyników oględzin trzech noży wraz z dokumentacją fotograficzną (k. 516-521, 598-606), wyników zewnętrznych oględzin zwłok J. U. (1) na miejscu zdarzenia wraz dokumentacją fotograficzną (k. 28-33, 559-562), wyniki oględzin i otwarcia zwłok wraz z opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej z dokumentacja fotograficzną (k. 300-304, 309, 563-580), a także uzupełniająca opinia sądowo-lekarska (k. 346-351).
Zamiar zabójstwa (jak już wskazano wyżej, zamiar ewentualny, bo takie ustalenie faktyczne jest chronione zakazem reformationis in peius z art. 434 § 1 k.p.k., gdyż nie została wniesiona apelacja na niekorzyść oskarżonego), był potwierdzony także zachowaniem oskarżonego M. U. (1) bezpośrednio po przestępstwie, kiedy to nie czynił żadnych starań dla ratowania życia, a wręcz wykazał całkowitą obojętność w stosunku do uświadomionego sobie możliwego skutku śmiertelnego, który wywołał.
Na podstawie relacji osób, które miały wiedzę o zachowaniu oskarżonego M. U. (1) po przestępstwie, można odtworzyć jego stosunek psychiczny wobec uświadomionej zbliżającej się śmierci brata, pokrzywdzonego J. U. (1), którą spowodował. Mowa o zeznaniach świadków: S. S. (k. 103, 106, 707-709), M. S. (k. 53-54, 704-705), B. S. (1) (k. 46-47v, 773-777), M. U. (3) (k. 189, 703-704), K. S. (k. 62-63, 705-706), B. S. (3) (k. 182, 709-710), J. S. (k. 178-179, 772), D. B. (k. 58, 777-780) i T. L. (k. 172, 706-707). Kiedy po otrzymaniu ran kłutych, pokrzywdzony J. U. (1) zszedł schodami na dół budynku, obficie krwawiąc, z trzewiami wypływającymi z brzucha i złapał za klamkę mieszkania S. S., która otworzyła drzwi i zaczęła wołać oskarżonego M. U. (1), ażeby zszedł na dół jej pomóc i zadzwonił po pogotowie ratunkowe. W odpowiedzi na to, oskarżony M. U. (1) po kilkunastu sekundach wyszedł mieszkania zajmowanego przez braci U., zatrzymał się w połowie schodów, w odległości ok. 2 metrów od S. S.. W lewej dłoni, na wysokości brzucha, w poprzek tułowia, trzymał nóż, którym zadał ciosy bratu, a w prawej zapalonego papierosa, którym zaciągnął się wypowiedział słowa: „ on miał dość”, po czym odszedł, nie udzielając braku i S. S. żadnej pomocy. Później oskarżony M. U. (1) także nie uczestniczył w akcji reanimacyjnej, a przed zatrzymaniem przez policjantów, zachowywał się spokojnie i przedstawił swoją wersję zdarzenia. W rozmowach z pozostałymi mieszańcami budynku oraz funkcjonariuszami Policji oskarżony M. U. (1) powiedział, że chciał tylko nastraszyć brata, nie chciał mu nic zrobić i bał się, że J. U. (1) może zrobić krzywdę córkom S. S.. Nie było żadnych przesłanek ku temu, aby J. U. (1) miał takie zamiary.
W rozmowie z mieszańcami budynku oraz funkcjonariuszami Policji oskarżony M. U. (1) nie podawał, aby pokrzywdzony J. U. (1) zaatakował go, groził mu albo by szarpali się z bratem. Oskarżony M. U. (1) miał na lewym przedramieniu krwawiącą ranę długości 3 centymetrów o skośnym przebiegu, lecz nie ujawnił w jakich okolicznościach jej doznał. Musiał zatem doznać tej rany od skaleczenia trzymanym przez siebie nożem.
Jak słusznie wskazywano w doktrynie i orzecznictwie, zamiar ewentualny nigdy nie występuje samodzielnie, lecz zawsze obok jakiegoś zamiaru bezpośredniego, wszelka bowiem aktywność człowieka (działanie) lub jej brak (zaniechanie) jest zachowaniem w jakimś celu (dążeniem do czegoś). W rezultacie opis czynu z zamiarem ewentualnym powinien wskazywać, do czego oskarżony zmierzał, jaki cel chciał osiągnąć, jaką możliwość popełnienia czynu zabronionego przewidywał i na co się godził (wyrok SA w Lublinie z dnia 11.07.2002r., sygn. II AKa – 143/02, OSA 2003, z. 4, poz. 29). Jak podkreślał słusznie J. G., proces „godzenia się" nie ma zatem charakteru samoistnego i nie może być bezpośrednim czynnikiem sprawczym określonego zachowania i nigdy nie kieruje działaniem sprawcy. Konstrukcja zamiaru ewentualnego, przyjęta w art. 9 § 1 k.k., polega więc na tym, że sprawca – realizując swój cel, który zamierzał osiągnąć – przewiduje też realną możliwość popełnienia przestępstwa i godzi się na zaistnienie przestępnego skutku, jaki w rezultacie jego kierunkowego działania nastąpi. Godzenie się na wystąpienie skutku śmiertelnego oznacza zatem, że celem nie jest dokonanie zabójstwa, lecz jakiś inny – bezprawny lub prawnie obojętny – rezultat podjętego zachowania. Gdyby natomiast sprawca był pewny, że doprowadzi do śmierci drugiego człowieka i mimo to podjąłby związane z taką prognozą działanie, to należałoby przyjąć, że – dążąc wprawdzie do realizacji innego celu – objął ją jednak zamiarem bezpośrednim (por. Jacek W. Giezek [w:] J. W. Giezek (red.), D. Gruszecka, N. Kłączyńska, G. Łabuda, A. Muszyńska, T. Razowski – Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, LEX 2014, teza 23 do art. 148 k.k.).
W orzecznictwie wielokrotnie zwracano także uwagę, że sprawca działa z zamiarem ewentualnym popełnienia przestępstwa także wtedy, gdy ma on świadomość możliwości nastąpienia skutku przestępczego i na to się godzi, to znaczy wprawdzie nie chce, aby skutek taki nastąpił, ale zarazem nie chce, żeby nie nastąpił, a więc gdy wykazuje całkowitą obojętność wobec uświadomionej sobie możliwości nastąpienia skutku przestępczego (por. wyrok SN z dnia 24.09.1992r. sygn. II KRN 130/92 – Informacja Prawnicza – zeszyty karne 1992/7/1; a także wyrok SA w Łodzi z dnia 19.07.2001r. sygn. II AKa – 120/01 – Prokuratura i Prawo 2002, nr 7-8, poz. 12).
W konfiguracji procesowej, wynikającej z rezygnacji oskarżyciela publicznego z wniesienia środka odwoławczego na niekorzyść oskarżonego M. U. (1) i potrzeby respektowania zakazu reformationis in peius z art. 434 § 1 k.p.k., na podstawie zebranego materiału dowodowego jasno przedstawiała się konkluzja, że ustalenia faktyczne co do zamiaru zabójstwa (w formie zamiaru ewentualnego) była niepodważalna.
II. Odnosząc się do sformułowanych w apelacji obrończyni z wyboru oskarżonego M. U. (1), adw. E. M. zarzutu obrazy prawa materialnego polegającej na niezastosowaniu art. 148 § 4 k.k., jako kwalifikacji prawnej przestępstwa przypisanego oskarżonemu, należy ocenić ten zarzut jako nieprawidłowo zredagowany.
Wielokrotnie dawano wyraz w orzecznictwie temu, że zarzut obrazy prawa materialnego może być zasadny tylko wówczas, gdy dotyczy zastosowania lub niezastosowania przepisu zobowiązującego sąd do jego bezwzględnego respektowania. Jeżeli natomiast ustawa stwarza tylko fakultatywną możliwość zastosowania określonego przepisu prawa materialnego, to przez niestosowanie tego przepisu sąd nie dopuszcza się „obrazy" przepisu prawa materialnego, natomiast w takim przypadku mogą występować warunki do stawiania wyrokowi zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku oraz rażącej niewspółmierności wymierzonej kary (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 1977r. sygn. I KR – 65/77 – OSNPG 1977/10/90).
Jak słusznie stwierdził Sąd Najwyższy w zachowującym aktualność wyroku 21 czerwca 1978r. sygn. I KR – 124/78” „ Obraza prawa materialnego ma miejsce wtedy, gdy stan faktyczny został w orzeczeniu prawidłowo ustalony i do niego nie zastosowano właściwego przepisu. Natomiast nie ma tej obrazy, kiedy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń, przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów prawa procesowego”. (OSNPG 1979, nr 3, poz. 51). Nie ma obrazy prawa materialnego, gdy wada orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń, przyjętych za jego podstawę. Jeżeli autor apelacji kwestionuje przyjętą w wyroku kwalifikację prawną czynu, ponieważ w działaniu oskarżonego dopatruje się innego od przypisanego mu przestępstwa, to podstawą takiej apelacji może być tylko zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 1978r. sygn. I KR 155/78 (OSNPG 1979, nr 3, poz. 52).
Mając powyższe na uwadze, wspomniany zarzut apelacji obrończyni odnoszące się do kwestionowania ustaleń faktycznych przez nieprzyjęcie działania oskarżonego w warunkach art. 148 § 4 k.k., należało rozważać na gruncie zarzutów obrazy prawa procesowego, odnoszących się do sposobu oceny dowodów (art. 438 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k.) albo błędu w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.). Zarzuty te były bezzasadne, a poczyniona przez Sąd I instancji ocena dowodów jest prawidłowa.
Jak podkreślano w doktrynie, błąd w ustaleniach faktycznych ( error facti) przyjętych za podstawę orzeczenia to błąd, który wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd "braku"), bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (błąd "dowolności"). Może on więc być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7), np. błąd logiczny w rozumowaniu, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych itd. (T. Grzegorczyk – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wyd. III, Zakamycze 2003,– s. 1133-1134).
Wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może ograniczać się wyłącznie do polemiki z ocenami dokonanymi przez Sąd I instancji, bez wskazania jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Wyraża to wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2005r. sygn. WA – 10/05: „ Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu a quo wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia, lecz musi zmierzać do wykazania jakich konkretnie uchybień w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego.
Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego nie na innych dowodach od tych, na których oparł się sąd pierwszej instancji (…) nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych.
Istota zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie może opierać się na odmiennej ocenie materiału dowodowego, innymi słowy mówiąc na forsowaniu własnego poglądu strony na tę kwestię. Stawiając tego rodzaju zarzut należy wskazać, jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu, zasad logiki (błędność rozumowania i wnioskowania) czy sprzeczności (bądź nie) z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy dopuścił się w dokonanej przez siebie ocenie dowodów sąd pierwszej instancji” (OSNwSK 2005, z. 1, poz. 949 oraz poz. 947; podobnie T. Grzegorczyk – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, , wyd. III, Zakamycze 2003 s. 1134 oraz P. Hoffmański, E. Sadzik, K. Zgryzek – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 2007, s. 666-667).
W realiach niniejszej sprawy, poza polemiką z ustaleniach faktycznymi, w swojej apelacji obrończyni oskarżonego M. U. (1) nie postawiłą zaskarżonemu wyrokowi rzeczowych zarzutów dotyczących niewłaściwego odczytania treści dowodów, błędów logicznego rozumowania i wnioskowania, a także sprzeczności ustaleń Sądu I instancji ze wskazaniami wiedzy i zasadami doświadczenia życiowego.
Nie można w żadnym wypadku doszukiwać się także naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów w tym, że Sąd I instancji uznał za niewiarygodną wersję forsowaną przez obrończynię oskarżonego o jego działaniu w warunkach silnego wzburzenia uzasadnionego okolicznościami (art. 148 § 4 k.k.), odrzucając szereg okoliczności – które jasno sprzeciwiały się takiej wersji, w tym szczególnie zachowaniu i wypowiedziach oskarżonego po przestępstwie, ocenionych jako zborne i niepotwierdzające jego braku kontroli intelektualnej nad swoim zachowaniem – jako nieistotnych i niewiarygodnych.
Jak wielokrotnie podkreślano w doktrynie i orzecznictwie, przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Akcentuje to szereg orzeczeń Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych (por. wyrok SN z 3.09.1998r. sygn. V KKN 104/98 – Prokuratura i Prawo 1999, nr 2, poz. 6; a także wyrok S.A. w Łodzi z 20.03.2002r. sygn. II AKa 49/02 – Prokuratura i Prawo 2004, nr 6, poz. 29). Wszystkim tym wymogom Sąd Okręgowy we Wrocławiu sprostał, nie naruszając także przepisu art. 5 § 2 k.p.k. nakładającego obowiązek rozstrzygania niedających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego.
Sąd Najwyższy odnosił się w szeregu swoich orzeczeń do tego jak należy rozumieć i stosować zasadę in dubio pro reo. Jak stwierdził w jednym z nich: „Zasada in dubio pro reo (art. 5 § 2 k.p.k.) nie ogranicza utrzymanej w granicach racjonalności swobody oceny dowodów. Jeżeli zatem z materiału dowodowego wynikają różne wersje wydarzenia, to nie jest to jeszcze równoznaczne z zaistnieniem "nie dających się usunąć wątpliwości" w rozumieniu tego przepisu. W takim wypadku sąd jest zobowiązany do dokonania ustaleń właśnie na podstawie swobodnej oceny dowodów. Dopiero wtedy, gdy - po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości - wątpliwości nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego. Jeżeli jednak sąd dokona stanowczych ustaleń, to w ogóle nie może zachodzić obraza art. 5 § 2 k.p.k. (bo według tych ustaleń nie ma wątpliwości), a tylko powstaje kwestia, czy ustalenia te są prawidłowo dokonane (bez naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów)” (postanowienie SN z dnia 17.12.2003r. sygn. V KK 72/03 – LEX nr 83771).
Podobne stanowisko znajdujemy w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1999r. sygn. IV KKN 714/98: „Stan określany przez ustawodawcę, jako "nie dające się usunąć wątpliwości" (art. 5 § 2 k.p.k.), powstaje - jeśli pominąć wątpliwości natury nie faktycznej, lecz prawnej - dopiero w następstwie oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dopiero wówczas bowiem można stwierdzić, czy wątpliwości w ogóle wystąpiły, czy były rozsądne, a nie wydumane, czy i jakie miały znaczenie dla kwestii odpowiedzialności prawnej oskarżonego, czy udało się je przezwyciężyć w sposób dopuszczalny przez prawo procesowe itp. O naruszeniu zasady in dubio pro reo nie można zatem mówić wówczas, gdy sąd w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny dowodów uznał, że brak jest wątpliwości, albo że nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności prawnej oskarżonego. Jest jednocześnie dobrym prawem obrony oskarżonego mnożenie, a nawet wyolbrzymianie na każdym etapie postępowania takich faktów i ich ocen, które pozwalają na powątpiewanie w jego winę, pod warunkiem wszakże nieprzeinaczania faktów (lojalności wobec faktów)” (Prokuratura i Prawo 2000, nr 4, poz. 8).
W wyniku analizy dowodowej Sąd Okręgowy ocenił wyjaśnienia oskarżonego M. U. (1) i zeznania wszystkich świadków, opinie biegłych oraz zebraną dokumentacji. Zatem Sąd Okręgowy nie tylko nie podjął wątpliwości co do wiarygodności dowodów obciążających oskarżonego, lecz wręcz uznał je za prawdziwe, a wyjaśnienia oskarżonego ocenił wyłącznie jako przyjętą linię obrony, obliczoną na ograniczenie odpowiedzialności karnej, zaś tezy o niewiarygodności lub niepełności opinii biegłych lekarzy psychiatrów forsowane przez obrończynię oskarżonego, jako nieprzekonujące i życzeniowe. Słusznie zatem Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że oskarżony M. U. (1) dopuścił się zarzuconego przestępstwa z art. 148 § 1 k.k.
III. W wypadku zbrodni zabójstwa ustalenie zamiaru, jaki towarzyszył sprawcy, jest możliwe tylko w oparciu o wszechstronną analizę zebranego materiału dowodowego, uwzględniającą nie tylko dokładną analizę strony przedmiotowej, lecz także ocenę zachowania sprawcy i jego wypowiedzi przed i po zdarzeniu, a także uwzględnienie psychiki sprawcy i cech jego osobowości, pozwalających na poznanie procesów motywacyjnych.
Jak stwierdził Sąd Najwyższy w zachowującym aktualność wyroku z dnia 18 czerwca 1974r. sygn. III KR – 53/74: „ rodzaj użytego narzędzia oraz siła i umiejscowienie ciosów są elementami dowodowymi, które częstokroć mogą prawie jednoznacznie świadczyć o zamiarze zabójstwa, jednakże sumie tych elementów nie można nadawać waloru dowodów automatycznie przesądzających, że sprawca działał w takim właśnie zamiarze, lecz należy zawsze sięgać również do innych okoliczności czynu, ponieważ dopiero uwzględnienie wszystkich składników zdarzenia pozwala prawidłowo ustalić, jaki był rzeczywisty zamiar sprawcy” (OSNKW 1974, z. 9, poz. 170).
W kolejnym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 1977r. sygn. III KR – 62/77 wskazano, że „ ani zadanie ciosu w miejsce dla życia ludzkiego niebezpieczne, ani nawet użycie narzędzia mogącego spowodować śmierć człowieka, same przez się nie decydują jeszcze o tym, że sprawca działa w zamiarze zabicia człowieka, chociażby ewentualnym. Za przyjęciem takiego zamiaru powinny przemawiać – poza użyciem narzędzia – jeszcze inne przesłanki zarówno podmiotowe, jak i przedmiotowe, a w szczególności zaś pobudki działania sprawcy, jego stosunek do pokrzywdzonego przed popełnieniem przestępstwa, sposób działania, a zwłaszcza miejsce i rodzaj uszkodzenia ciała oraz stopień zagrożenia dla życia pokrzywdzonego” (OSNPG 1977, z. 10, poz. 81; podobnie wyroki SN z dnia 21 stycznia 1985r. sygn. I KR – 320/84 – OSNPG 1986, z. 2, poz. 17 oraz z dnia 6 stycznia 2004r. sygn. IV KK – 276/03 – OSNwSK 2004, nr 1, poz. 29).
Jednocześnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego dawano wyraz także temu, że w niektórych wypadkach na tle samej strony przedmiotowej przestępstwa, a zatem na podstawie działania sprawcy, można w sposób niewątpliwy ustalić zamiar jaki mu towarzyszył. Podstawę do ustalenia zamiaru sprawcy dawało m.in.:
1) umyślne wbicie z dużą siłą ostrza noża o dużych rozmiarach w lewą część klatki piersiowej w okolicę lewego sutka, a więc zlokalizowanie takiego właśnie ciosu w miejscu, w którym znajdują się ważne dla życia ludzkiego organy (serce i lewe płuco), powodujące nieuchronnie tego rodzaju uszkodzenie ciała, które stwarza niebezpieczeństwo dla życia ofiary (vide: wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1979r. sygn. RNw – 3/79 – OSNPG 1979, z. 10, poz. 127);
2) uderzenia tasakiem o długości całkowitej 42 cm i długości ostrza 28 cm, zadawane wielokrotnie i ze znaczną siłą, wszystkie w okolicę głowy pokrzywdzonej, świadczące o zamiarze zabójstwa (vide: wyrok SN z dnia 7 czerwca 1979r. sygn. II KR – 118/79 – OSNPG 1980, z. 1, poz. 2);
3) wrzucenie do wody człowieka pobitego, ciężko poranionego, nieprzytomnego i zostawienie go w potoku twarzą w wodzie, które jest umyślnym działaniem dla pozbawienia go życia z zamiarem ewentualnym, jeśli nie wykazano zamiaru bezpośredniego (vide: wyrok S.A. w Krakowie z dnia 11 grudnia 2002r. sygn. II AKa – 252/02 – Prokuratura i Prawo 2003, nr 7-8, poz. 26, dodatek);
4) oddanie dwukrotnie strzałów z broni palnej w okolicę głowy pokrzywdzonego, z uprzednim skierowaniem broni w tę okolicę ciała, bo dowodzi wystarczająco zamiaru pozbawienia życia bez potrzeby wdawania się w bardziej szczegółowe rozważania, zwłaszcza gdy nie ustalono niczego świadczącego o odmiennym przebiegu procesu motywacyjnego (vide: wyrok S.A. z 29 października 2003r. sygn. II AKa – 175/03 – Prokuratura i Prawo 2004, nr 10, poz. 17, dodatek).
Wracając do realiów niniejszej sprawy, o zamiarze zabójstwa brata, wyrażonym przez oskarżonego M. U. (1), aby pozbawić życia brata, J. U. (1) przekonywały następujące okoliczności:
a) rodzaj użytego przez oskarżonego narzędzia, którym był nóż, a zatem narzędzie zdolne do zadania rozległych i groźnych dla życia obrażeń ciała;
b) umiejscowienie i siła ciosów, które oskarżony zadał z dość dużą siłą dwa ciosy, kierując je w klatkę piersiową, w okolice mostka oraz w brzuch ponad prawa pachwiną, gdzie znajdują się newralgiczne dla życia organy wewnętrzne, w tym ważne naczynia krwionośne w obrębie szyi;
c) zachowanie się oskarżonego w czasie zajścia, a mianowicie nieprzerwanie ataku po pierwszym ciosie, przy czym każdy był kierowany w newralgiczne okolice i prowadził do śmierci pokrzywdzonego;
d) tło zajścia i motywy oskarżonego, szczególnie atak nożem wobec brata, który demolował wyposażenie mieszkania i to nie tylko swój pokój, lecz także części wspólne (kuchnię i łazienkę), co mogło skłaniać oskarżonego do działań agresywnych i chęci ukarania pokrzywdzonego;
e) osobowość, sylwetka i dotychczasowe życie sprawcy, chociaż dotychczas niekaranego, to jednak w przeszłości notowanego w związku z czynami przeciwko zdrowiu;
f) zachowanie oskarżonego po zdarzeniu, gdy oskarżony nie udzielił żadnej pomocy silnie krwawiącemu bratu, z wnętrznościami wylanymi na zewnątrz, nie zawiadomił pogotowia o obrażeniach pokrzywdzonego, okazując całkowitą obojętność wobec jego losu.
IV. Całkowicie bezpodstawny był zarzut apelacji obrończyni oskarżonego M. U. (1), adw. E. M. podważające prawidłowość badań sądowo-psychiatrycznych przeprowadzonych przez biegłych tych specjalności (k. 2455-2472, 3871-3872), a w konsekwencji podważające wiarygodność ustaleń biegłych przez powoływanie się na istnienie po stronie oskarżonego tzw. afektu fizjologicznego, powodującego utratę kontroli intelektualnej nad swoim zachowaniem i dokonanie zabójstwa w stanie silnego wzburzenia uzasadnionego okolicznościami (art. 148 § 4 k.k.).
Zarzut obrazy przepisów postępowania mającej wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 9 k.p.k. i art. 167 k.p.k. poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii uzupełniającej biegłych psychiatrów, w celu ustalenia czy oskarżony mógł działać w afekcie, co miało skutkować nieprawidłową oceną zachowania oskarżonego, a co za tym idzie nieprawidłową kwalifikację czynu, był nieuzasadniony dowodowo i wręcz życzeniowy.
Po pierwsze, wskazany zarzut apelacji w istocie kwestionował prawidłowość i rzetelność (jakość i pełność ustaleń oraz wniosków) opinii biegłych lekarzy psychiatrów, którzy opiniowali w niniejszej sprawie i nie wskazali na żadne okoliczności świadczące o tzw. afekcie fizjologicznym w zachowaniu oskarżonego M. U. (1) (k. 232-239). Biegli opierali się w tym zakresie na zgromadzonych dowodach, w tym na wyjaśnieniach oskarżonego M. U. (1) co do swojego zachowania, szczególnie wobec uprzedniego demolowania wyposażenia mieszkania przez J. U. (1).
Biegli lekarze psychiatrzy S. Ł. i B. Ż. doszli w tym zakresie do przekonania, że oskarżony M. U. (1) nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo. O intelekcie oskarżonego w granicach normy świadczy jakość nawiązywanego kontaktu, stwierdzany w czasie badania zasób słów i wiadomości, sposób budowania wypowiedzi oraz prezentowany zakres funkcjonowania życiowego. Dane o zaburzeniach zachowania w okresie adolescencji (ze skłonnością do nierespektowania obowiązujących norm, obniżonym progiem wyzwalania zachowań agresywnych i autoagresywnych), obniżoną zdolnością do podejmowania aktywności ukierunkowanej na odlegle w czasie cele, czy dotychczasowy przebieg linii życiowej oskarżonego M. U. (1) biegłe uznały za wynikające z cech jego osobowości.
Przejawy wymienionych zaburzeń zachowania były powodem hospitalizacji oskarżonego M. U. (1) w Oddziale (...)dla (...) w O., a szerszego ich opisu – zadaniem biegłych – dostarcza kwestionariusz wywiadu środowiskowego, w którym odnotowano, że w latach 2014-2016 jako nieletni pozostawał pod nadzorem kuratora w związku z popełnieniem czynu z art. 157 § 2 k.k. oraz przejawami demoralizacji, tj. lekceważenia obowiązku szkolnego (wagarów), nieprzygotowania do lekcji i nieodrabiania zadań domowych, przeszkadzania nauczycielom w prowadzeniu zajęć, aroganckiego, wulgarnego, opryskliwego zachowania w stosunku do nauczycieli, niereagowania na upomnienia, wszczynania bójek z innymi uczniami.
Odnosząc się do deklaracji oskarżonego M. U. (1) co do przebytej „depresji” biegli lekarze psychiatrzy uznali, że nie opisuje on żadnych, specyficznych symptomów upoważniających do rozpoznawania zaburzeń afektywnych (depresyjnych), informacji w tym zakresie nie dostarczają również dane z przeanalizowanego materiału akt sprawy. Także w trakcie przeprowadzonego badania nie stwierdzono w obrazie klinicznym jednostajnego obniżenia nastroju, napędu czy innych objawów mogących wskazywać na zaburzenia depresyjne.
Biegli lekarze psychiatrzy uznali wprost, że podawana przez oskarżonego M. U. (1) niepamięć części zdarzeń z okresu zarzucanego mu czynu należy traktować jako element przyjętej postawy obronnej, albowiem informacje zawarte w aktach sprawy wskazują, że bezpośrednio po czynie potrafił odtworzyć przebieg zdarzeń, co do których obecnie deklarował niepamięć.
Mając na uwadze powyższe, biegli lekarze psychiatrzy nie znaleźli podstaw do przyjęcia, aby w okresie objętym zarzutem występowały u oskarżonego M. U. (1) zaburzenia psychiczne skutkujące zniesieniem czy też znacznym ograniczeniem zdolności rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, po myśli art. 31 § 1 i 2 k.k. Uznali także, że oskarżony M. U. (1) jest zdolny do udziału w postępowaniu karnym, składania wyjaśnień i stawania przed sądem, a także do prowadzenia obrony w sposób samodzielny i rozsądny (k. 238-239).
Wskazane oceny biegłych lekarzy psychiatrów, odnoszących się do zachowania oskarżonego M. U. (1) w czasie zdarzenia orz jego zachowania i wypowiedzi po przestępstwie, jednoznacznie sprzeciwiały się wnioskom, aby popełnił on przestępstwo zabójstwa w warunkach art. 148 § 4 k.k.
Po wtóre, nie był zasadny zarzut nieprzeprowadzenia z urzędu kolejnej opinii sądowo-psychiatrycznej, jak również wniosek dowody adresowany do Sadu Apelacyjnego we Wrocławiu o przeprowadzenie takiego dowodu w postępowaniu odwoławczym. Możliwe byłoby to wyłaczbie w warunkach art. 201 k.p.k., a takie nie wystąpiły.
Wskazane zarzuty apelacji obrończyni oskarżonego były niedopuszczalne, gdyż prawidłowość opinii biegłych może być oceniona wyłącznie na gruncie art. 201 k.p.k. W swojej istocie zarzuty obrońcy skierowane były przeciwko prawidłowości i wiarygodności opinii występujących w sprawie biegłych lekarzy psychiatrów i zmierzały do podważenia jej wartości ze względu na przesłanki z art. 201 k.p.k. Podnoszono w orzecznictwie (por. wyrok SN z dnia 6 maja 1983r., sygn. IV KR – 74/83, OSNKW 1983, nr 12, poz. 102), że ocena ta winna uwzględniać na następujących przesłankach:
a) czy biegły dysponuje wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia danych okoliczności,
b) czy opinia ta jest logiczna, a więc wewnętrznie niesprzeczna i zgodna z doświadczeniem życiowym,
c) czy jest ona pełna i jasna oraz
d) czy nie zachodzi sprzeczność między nią a inną opinią ujawnioną w postępowaniu.
W orzecznictwie przyjmuje się trafnie, że opinia jest niepełna, jeżeli biegły nie udziela odpowiedzi na wszystkie postawione pytania, na które zgodnie z zakresem posiadanych wiadomości specjalnych i udostępnionym mu materiałem dowodowym może oraz powinien udzielić odpowiedzi, lub jeśli nie uwzględnia wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia konkretnej kwestii okoliczności bądź nie zawiera uzasadnienia wyrażonych w niej ocen i poglądów (por. wyrok SN z dnia 3 lipca 2007r., sygn. II KK – 321/06, LEX nr 299187; postanowienie SN z dnia 26 czerwca 2008r., sygn. IV KK – 206/08, Prok. i Pr.-wkł. 2008, nr 12, poz. 20; wyrok SA w Krakowie z dnia 14 października 2008r., sygn. II AKa – 133/08, KZS 2008, z. 11, poz. 58). Pominięcie zatem dowodów mających znaczenie dla opracowania opinii powoduje, że jest ona niepełna, tzn. nie uwzględnia wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii okoliczności (wyrok SN z dnia 9 maja 1988r., sygn. II KR – 96/88, OSNKW 1988, nr 9-10, poz. 72). Niepełna jest też opinia, która pomija niezbędne czynności badawcze, co ma wpływ na końcowe wnioski (wyrok SN z dnia 12 maja 1988r., sygn. II KR – 92/88, OSNPG 1989, nr 2, poz. 35). Należy też uznać za zasadne przyjęcie, że nie może stanowić podstawy do poczynienia ustaleń faktycznych opinia, która zawiera jedynie lakoniczną konkluzję bez wskazania przesłanek, jakimi kierowali się biegli (por. wyrok SN z dnia 12 marca 1979r., sygn. I KR – 27/79, OSNPG 1979, nr 10, poz. 138); jest to także opinia niepełna, nie daje bowiem możliwości dokonania rzetelnej jej oceny jako dowodu. Sam fakt, że treść opinii jest krótka (np. treść opinii psychiatrycznej sporządzonej w wyniku badań ambulatoryjnych oskarżonego), nie oznacza jeszcze, że jest ona niepełna, zwłaszcza gdy na rozprawie została ustnie uzupełniona, gdyż oceniając opinię, bierze się pod uwagę jej całość, a więc zarówno część pisemną, jak i część ustną (por. postanowienie SN z dnia 1 października 2004 r., sygn. III KK 28/04, LEX nr 126705).
Za opinię niejasną uznaje się opinię, której sformułowania nie pozwalają na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów oraz sposobu dochodzenia do nich albo gdy posługuje się ona nielogicznymi argumentami. Opinia biegłego jest więc niejasna, np. gdy wnioski końcowe są nieścisłe lub łączą się z takimi zastrzeżeniami, że nie można wręcz ustalić ostatecznego poglądu biegłego, albo gdy jest ona niezrozumiała, gdyż nie jest jasne, jakie biegły w ogóle zajmuje stanowisko, ponieważ jego poglądy są niespójne, a tezy wieloznaczne (por. wyrok SN z dnia 12 maja 1988r., sygn. II KR – 92/88, OSNPG 1989, nr 2, poz. 35; postanowienie SN z dnia 27 września 2006r., sygn. IV KK – 330/06, LEX nr 32579; wyrok SA w Krakowie z dnia 6 listopada 2008r., sygn. II AKa – 160/08, Prok. i Pr.-wkł. 2009, nr 6, poz. 50). Opinię można zaś uznać za wewnętrznie sprzeczną, gdy zawarte w niej wnioski są nielogiczne albo nie znajdują oparcia w przeprowadzonych przez biegłego badaniach bądź też budzą zastrzeżenia co do ich trafności w porównaniu z podanym w opinii materiałem badawczym, a także gdy w opinii podano kilka różnych, wzajemnie wykluczających się ocen i wniosków (zob. też np. wyrok SA w Krakowie z dnia 14 października 2008r., sygn. II AKa – 133/08, KZS 2008, z. 11, poz. 58).
W odniesieniu do opinii biegłych lekarzy psychiatrów, którzy badali oskarżonego M. U. (1) i orzekali o jego stanie psychicznym i poczytalności, nie można postawić takich zarzutów niepełności lub niejasności, albo wewnętrznej sprzeczności opinii. Jeżeli opinia biegłego jest pełna dla sądu, który swoje stanowisko w tym względzie uzasadnił, to fakt, iż opinia taka nie jest przekonywująca dla stron, nie jest przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii (por. postanowienie SN z dnia 21 sierpnia 2013r. sygn. IV KK – 178/13, LEX nr 1375229).
Zarzuty postawione przez obrończynię oskarżonego nie wykazały, by opinia biegłych była niejasna, niepełna lub wewnętrznie sprzeczna. Poza tym w niniejszej sprawie nie występowali inni biegli psychiatrzy, a jedynie biegli S. Ł. i B. Ż., a zatem nie można mówić o sprzeczności ich opinii z opiniami innych biegłych. Należy jednocześnie przypomnieć, że zgodnie z art. 202 § 2 k.p.k., to na wniosek biegłych lekarzy psychiatrów powołuje się do udziału w wydaniu opinii biegłych innych specjalności. Tymczasem biegli ci rozstrzygnęli wszelkie kwestie istotne dla ustalenia stanu psychicznego oskarżonego, jego osobowości i poczytalności, bez potrzeby sięgania po udział biegłego psychologa. Z tych przyczyn uznać należy, że ten zarzut obrońcy oskarżonego nie jest zasadny.
Po trzecie, mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na rozprawie odwoławczej w dniu 13 maja 2022r., na podstawie art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 201 k.p.k. oddalił wniosek dowodowy obrończyni oskarżonego M. U. (1), adw. E. M. o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłych lekarzy psychiatrów celem oceny istnienia stanu z art. 148 § 4 k.p.k. albowiem opinia biegłych lekarzy psychiatrów S. Ł. i B. Ż. zawarta w aktach sprawy (k. 232-239) jest pełna jasna i nie zawiera sprzeczności, a w tych realiach brak podstaw z art. 201 k.p.k. do wydania opinii uzupełaniającej przez nowych biegłych oraz przez dotychczas opiniujących biegłych lekarzy psychiatrów. Poza ogólnikowym przekonaniem na podstawie oceny całokształtu materiału dowodowego obrończyni oskarżonego nie przedstawiła żadnych nowych okoliczności, w tym także aspektów objętych opinią biegłych lekarzy psychiatrów, uzasadniających dodatkowe oceny stanu psychicznego oskarżonego, jak również ocen jego zachowania w zakresie kontroli intelektualnej tempore criminis. Opinia biegłych lekarzy psychiatrów i zawarte w niej wnioski odnoszące się do ocen osobowości oskarżonego jego poczytalności i innych istotnych aspektów dotyczących stanu psychicznego nie była kwestionowana przez żadną ze stron procesowych w postępowaniu przed Sądem I instancji. W zachowaniu oskarżonego po zdarzeniu, uwzględniając zachowaną pamięć przebiegu zdarzenia, a także brak nieadekwatnych wypowiedzi lub zachowań, nie można się dopatrzeć przesłanek wskazujących na atypowe zachowanie.
Po czwarte, popełnieniu przez oskarżonego M. U. (1) przestępstwa zabójstwa uprzywilejowanego z art. 148 § 4 k.k., czyli w stanie silnego wzburzenia uzasadnionego okolicznościami, sprzeciwiały się okoliczności zdarzenia i zachowanie oskarżonego bezpośrednio po przestępstwie.
Jego zachowanie było zborne zarówno co do użytego narzędzia i sposobu jego użycia prowadzącego do wywołania poważnych i nieodwracalnych obrażeń ciała pokrzywdzonego J. U. (1), skutkujących jego śmiercią, jak również po przestępstwie nadal zachowywał się zbornie i logiczni, a mianowicie:
1) jak już wskazano na podstawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów (art. 232-239), oskarżony M. U. (1) miał zachowaną pamięć o zdarzeniu, a powoływanie się na niepamięć pewnych fragmentów wynikała wyłącznie z przyjętej postawy obronnej;
2) kiedy po otrzymaniu ran kłutych, pokrzywdzony J. U. (1) zszedł schodami na dół budynku, obficie krwawiąc, z trzewiami wypływającymi z brzucha i złapał za klamkę mieszkania S. S., która otworzyła drzwi i zaczęła wołać oskarżonego M. U. (1), ażeby zszedł na dół jej pomóc i zadzwonił po pogotowie ratunkowe, to oskarżony M. U. (1) po kilkunastu sekundach wyszedł mieszkania zajmowanego przez braci U., zatrzymał się w połowie schodów, w odległości ok. 2 metrów od S. S.. W lewej dłoni, na wysokości brzucha, w poprzek tułowia, trzymał nóż, którym zadał ciosy bratu, a w prawej zapalonego papierosa, którym zaciągnął się wypowiedział słowa: „ on miał dość”, po czym odszedł, nie udzielając braku i S. S. żadnej pomocy. Takie zachowanie oskarżonego świadczyło o tym, że wiedział dokładnie co się stało, godził się ze skutkiem śmiertelnym i nie zamierzał uczynić nic, aby udzielić pomocy bratu;
3) oskarżony M. U. (1) nie uczestniczył w akcji reanimacyjnej, chociaż wiedział dokładnie co się stało, godził się ze skutkiem śmiertelnym i nie zamierzał uczynić nic, aby udzielić pomocy bratu;
4) przed zatrzymaniem przez policjantów, oskarżony M. U. (1) zachowywał się spokojnie i przedstawił swoją wersję zdarzenia. W rozmowach z pozostałymi mieszańcami budynku oraz funkcjonariuszami Policji oskarżony M. U. (1) powiedział, że chciał tylko nastraszyć brata, nie chciał mu nic zrobić i bał się, że J. U. (1) może zrobić krzywdę córkom S. S.. Nie było żadnych przesłanek ku temu, aby J. U. (1) miał takie zamiary. Takie wypowiedzi świadczymy, że oskarżony M. U. (1) racjonalizował już swoją sytuację, chcąc przekonać, że brat, J. U. (1) chciał zrobić krzywdę innym osobom, co miało usprawiedliwiać oskarżonego i złagodzić jego odpowiedzialność karną.
Po piąte, absolutnie nie można mówić o tym, że agresywne zachowanie pokrzywdzonego J. U. (1), naruszającego porządek i spokój domowy, a także demolującego wyposażenie swojego pokoju oraz pomieszczeń wspólnych mieszkania, było czymś nowym dla mieszkańców i samego oskarżonego M. U. (1). Takie zachowania oskarżonego były już obserwowane w przeszłości i prowadziły do wezwania policjantów na interwencje. Świadczą o tym raporty policji z poprzednich interwencji: z dnia 19.02.2017r. (k. 70-73), z dnia 22.03.2020r. (k. 74-76) oraz z dnia 29.03.2020r. (k. 77-79, 80-82).
Po szóste, jak słusznie wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 12 czerwca 2013r. sygn. II AKa – 167/13: „ silne wzburzenie – o jakim mowa w art. 148 § 4 k.k. – nie jest pojęciem psychiatrycznym, nie jest nawet pojęciem psychologicznym, lecz jest ponadto swoistym pojęciem prawnym, opartym na kryteriach ustalonych w orzecznictwie sądowym i w doktrynie, uwzględniających przesłanki etyczne, kryminalno-polityczne i inne. Stąd też ustalenie, czy sprawca działał w stanie silnego wzburzenia należy do sądu orzekającego, a nie do biegłych lekarzy psychiatrów i dlatego też nawet do ich wypowiedzi nie można przywiązywać decydującego znaczenia ” (LEX nr 1356726).
Co więcej, w kolejnym wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 listopada 2016r. sygn. II AKa – 294/16 słusznie wskazano, że „ stan wzburzenia uzasadniający łagodniejszą odpowiedzialność sprawcy zabójstwa musi spełniać dwa warunki. Po pierwsze, musi występować z odpowiednio dużym natężeniem, aby uzasadnione było przyjęcie, że zachodzi "silne" wzburzenie, po drugie, musi być ono "usprawiedliwione okolicznościami". Ocena, czy okoliczności, które doprowadziły do silnego wzburzenia, były usprawiedliwione, nie jest oceną psychologiczną, lecz prawną. Przesądzenie o wystąpieniu tychże okoliczności należy do sfery ustaleń faktycznych, ocenianych przez sąd na podstawie przeprowadzonych dowodów, opierającego się na wiedzy i życiowym doświadczeniu. Jedynie w szczególnie skomplikowanych wypadkach pomocne mogą być opinie biegłych ” (LEX nr 2196240).
Takie potrzeby powoływania kolejnych biegłych w niniejszej sprawie nie było, ponieważ na podstawie przeprowadzonych dowodów jasno wykluczono działanie oskarżonego M. U. (1) w warunkach art. 148 § 4 k.k.
V. Ponieważ apelacja obrończyni z wyboru oskarżonego M. U. (1), adw. E. M. była zwrócona przeciwko orzeczeniu o winie, zgodnie z domniemaniem z art. 447 § 1 k.p.k., nakazywało to Sądowi Apelacyjnemu we Wrocławiu przeanalizować także zasadność orzeczenia o wymierzonej oskarżonemu karze 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności. Należy zdecydowanie odrzucić zarzut o rażącej niewspółmierności tej kary, jako zbyt surowej z powodu tego, że dolegliwość kary przekraczała stopień winy, nie uwzględniała należycie motywacji oskarżonego, jego właściwości i warunków osobistych oraz sposobu życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowania się po jego popełnieniu.
Należy w pierwszej kolejności przypomnieć, że wielokrotnie zwracano uwagę w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych, jaki kryteria muszą być spełnione, aby uznać karę za rażąco niewspółmierną. W wyroku Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 9 stycznia 1973r., sygn. V KRN – 474/72 stwierdzono, że „ rażąca niewspółmierność kary występuje wtedy, gdy kara orzeczona nie uwzględnia w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisywanego czynu oraz nie realizuje wystarczająco celu kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych. Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną). Przesłanka rażącej niewspółmierności kary jest spełniona tylko wtedy, gdy na podstawie ustalonych okoliczności sprawy, które powinny mieć decydujące znaczenie dla wymiaru kary, można przyjąć, iż zachodzi wyraźna różnica między karą wymierzoną a karą, która powinna zostać wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo” (OSNKW 1973, nr 6, poz. 76).
Z kolei, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia z dnia 30 maja 2003r. sygn. II AKa – 163/03 dał wyraz temu, że „ nie każda różnica w ocenie wymiaru kary może uzasadniać zarzut rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k., ale tylko taka, która jest natury zasadniczej, to znaczy jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować. Niewspółmierność rażąca to znaczna, "bijąca w oczy" różnica między karą wymierzoną, a karą sprawiedliwą, zasłużoną” (OSA 2003, z. 11, poz. 113).
Ewentualny zarzut rażącej niewspółmierności kary 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności jest niezasadny, a w uzasadnieniu wyroku Sąd I instancji dał wyraz temu, iż wymierzając oskarżonemu mu karę pozbawienia wolności miał przede wszystkim na względzie dyrektywy jej wymiaru zawarte w art. 53 § 1 i 2 k.k., bacząc, by dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy oskarżonego, uwzględnił stopień społecznej szkodliwości czynu oraz miał na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do sprawcy, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.
Sąd Okręgowy uwzględnił przede wszystkim wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego wyrażający się w okolicznościach przedmiotowych (charakteru naruszonego najwyższego dobra chronionego, nieodwracalnego tragicznego skutku, bezwzględnego sposobu działania oskarżonego i jego determinację w pozbawieniu życia pokrzywdzonego wyrażającą się w ilości oraz sile zadanych nożem obrażeń ciała) oraz w okolicznościach podmiotowych (umyślności działania, postaci bezpośredniego zamiaru, motywów i pobudek oskarżonego, który targnął się na życie brata, a zatem osoby z najbliższego kręgu rodzinnego).
Niewątpliwie przy wymiarze kary należało uwzględnić także właściwości i warunki osobiste oskarżonego M. U. (1). Łagodząco na wymiar kary musiało wpłynąć to, że oskarżony nie był dotychczas karany (k. 503, 854) oraz nieznana Sądowi I instancji pozytywna opinia o oskarżonym z Aresztu Śledczego w O. (k. 855-856), wskazująca, że w warunkach izolacji penitencjarnej zachowuje się prawidłowo. W grupie współosadzonych funkcjonuje w sposób zgodny, nie wdaje się w sytuacje konfliktowe, jest osobą spokojną, zdyscyplinowaną. Do przełożonych odnosi się regulaminowo, stara się przestrzegać porządku wewnętrznego i regulaminu wykonywania kary pozbawienia wolności. Dotychczas nie byt nagradzany regulaminowo, ani karany dyscyplinarnie. Oskarżony M. U. (1) nie jest uczestnikiem podkultury przestępczej i deklaruje obojętny stosunek do jej przejawów (k. 855-856).
Jednocześnie orzeczona przez Sąd I instancji kara uwzględniała stan psychiczny oskarżonego M. U. (1), jego osobowość (por. opinia sądowo-psychiatryczna – k. 232-239) i ustalenia wywiadu środowiskowego (k. 220-221), jak również wysoce naganne zachowanie pokrzywdzonego J. U. (1) przed przestępstwem. Prowadziło to do wymierzenia oskarżonego markowi U. kary 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności, a zatem najniższej możliwe kary zważywszy na sankcję z art. 148 § 1 k.k.
Okoliczności odnoszące się do kary, wskazane przez Sąd I instancji, przekonywały o zasadności i celowości kary orzeczonej w stosunku do oskarżonego M. U. (1), jako realizującej wszelkie cele kary określone w art. 53 § 1 i 2 k.k. Jednocześnie Sąd I instancji prawidłowo wskazał, że orzeczona wobec oskarżonego M. U. (1) kara pozbawienia wolności jest wystarczająco dolegliwa i spełnia w stosunku do niego cele zapobiegawcze i wychowawcze. Zapobiegawczy sens wymierzonej kary pozbawienia wolności ma na celu odstraszenie od ponownego wejścia na drogę przestępstwa, natomiast jej cel wychowawczy realizuje się poprzez kształtowanie postawy sprawcy zarówno wobec własnego czynu, jak i przestępstwa w ogóle. Kara pozbawienia wolności w takiej wysokości ma skłonić oskarżonego do zmiany postępowania i przestrzegania porządku prawnego. W ramach prewencji ogólnej wymierzona kara będzie w ocenie Sądu utwierdzać w świadomości społecznej przekonanie o obowiązywaniu normy prawnej i dawać gwarancję skutecznego zwalczania przestępczości. Ponadto orzeczona kara ma działać odstraszająco na potencjalnych sprawców tego rodzaju przestępstw. Społeczne oddziaływanie kary jako jeden z celów kary jest podyktowane potrzebą przekonania społeczeństwa o nieuchronności kary za naruszenie dóbr chronionych prawem i nieopłacalności zamachów na te dobra, wzmożenia poczucia odpowiedzialności, ugruntowania poszanowania prawa i wyrobienia właściwego poczucia sprawiedliwości oraz poczucia bezpieczeństwa. Orzeczenie Sądu Okręgowego w Opolu oznacza wymierzenie kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia za przestępstwo z art. 148 § 1 k.k., a zatem najniższej możliwej, gdyż nie znaleziono żadnych podstaw do jej nadzwyczajnego złagodzenia. Łagodniejsza kara nie spełniałaby celów kary w zakresie prewencji szczególnej i ogólnej. Mając powyższe na uwadze, zaskarżony wyrok utrzymano w mocy (art. 437 § 1 k.p.k.).
VI. Oskarżonego M. U. (1) zwolniono od ponoszenia przypadających na niego kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym od opłaty za drugą instancję, a wydatkami tego postępowania obciąża Skarb Państwa. Orzeczenie to znalazło oparcie w przepisach art. 635 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k., a także art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 z późniejszymi zmianami). W zakresie tego rozstrzygnięcia uwzględniono stan osobisty rodzinny i majątkowy oskarżonego oraz jego możliwości zarobkowe, zwłaszcza w zakresie orzeczonej długoterminowej bezwzględnej kary pozbawienia wolności.
Jarosław Mazurek |
Bogusław Tocicki |
Łukasz Franckiewicz |