Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 237/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lipca 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Elżbieta Zalewska-Statuch

Protokolant : Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 13 lipca 2022 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa P. M. i M. M. (1)

przeciwko A. M.

o podwyższenie alimentów

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 1 marca 2022 roku, sygnatura akt III RC 166/21

oddala apelację.

Sygn. akt I Ca 237/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Łasku, w sprawie z powództwa małoletnich M. i P. rodzeństwa M. reprezentowanych przez przedstawiciela ustawowego M. M. (4) przeciwko A. M. o podwyższenie alimentów, alimenty należne
od pozwanego na rzecz jego małoletnich synów P. i M. po 600 zł miesięcznie, zasądzone wyrokiem Sądu Okręgowego w Sieradzu z 19 marca 2019 roku w sprawie
sygn. akt I 1 C 147/17 podwyższył do 900 zł miesięcznie na rzecz małoletniego P.
i 1000 zł miesięcznie na rzecz małoletniego M., co stanowi łącznie 1900 zł miesięcznie na rzecz obu uprawnionych, płatną do rąk przedstawiciela ustawowego małoletnich powodów z góry do dnia 10-go dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, poczynając
od 26 października 2021 roku (pkt 1), nie obciążył stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi w sprawie (pkt 2), zniósł wzajemnie między stronami koszty postępowania w sprawie (pkt 3) oraz wyrokowi w pkt 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności (pkt 4).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

Małoletni P. i M. są synami A. M. i M. M. (4). W czasie orzekania rozwodu rodziców małoletni P. miał niespełna 11 lat, zaś M. 14 lat. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Sieradzu małżeństwo A. i M. M. (4) zostało rozwiązane przez rozwód z winy obu stron, w wyroku tym zasądzono również alimenty
od A. M. na rzecz jego małoletnich synów M. i P. po 600 zł miesięcznie, łącznie 1200 zł miesięcznie, płatne do rąk matki małoletnich do 10 każdego miesiąca
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności, poczynając od dnia uprawomocnienia się wyroku.

W czasie orzekania rozwodu P. i M. chorowali na cukrzycę typu I i posiadali orzeczenia o niepełnosprawności, z których treści wynikało, że małoletni wymagają stałej
lub długotrwałej opieki lub pomocy drugiej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji.

W czasie trwania małżeństwa przedstawicielka ustawa małoletnich powodów
nie podejmowała zatrudnienia na umowę o pracę, prowadziła jednak działalność gospodarczą (ogrodnictwo przed urodzeniem syna i razem z mężem - naukę jazdy konnej), jednocześnie zajmowała się domem i małoletnimi, którzy z uwagi na chorobę wymagali pomiarów poziomu cukru nawet kilka razy w ciągu dnia. Otrzymywała wówczas świadczenia wychowawcze 500+ na obu synów, zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 306 zł, dodatek
do zasiłku rodzinnego 220 zł, świadczenie pielęgnacyjne 1406 zł. Łącznie kwota pobieranych przez nią zasiłków i świadczeń wynosiła 2932 zł miesięcznie. Po rozstaniu z mężem M. M. (4) otrzymywała też alimenty od pozwanego początkowo w wysokości 800 zł miesięcznie, a później wynikające z udzielanych w sprawie rozwodowej zabezpieczeń.

M. M. (4) wydawała 1400 zł na żywność dla siebie i synów, 150-200 zł miesięcznie na odzież i obuwie dla każdego z nich, 50-100 zł na wydatki szkolne, 100 zł
na kosmetyki i środki higieniczne, 280 zł na insulinę, witaminy, tran, 100 złotych na obiady szkolne, 40 zł. za utrzymanie telefonów komórkowych synów. Sensory dla małoletnich kosztowały około 1000 zł na miesiąc. Matka małoletnich na wydatki związane z dowożeniem dzieci do szkoły, na zajęcia dodatkowe i na wizyty lekarskie przeznaczała ponad 300 zł
na paliwo miesięcznie. Od września 2017 roku chłopcy zaczęli uczęszczać na treningi piłki nożnej których koszt wynosił 100 zł miesięcznie plus 50 zł wpisowe. M. był również objęty opieką okulistyczną, matka kupiła dla niego w październiku 2017 roku okulary
za 844 zł.

M. wymagał korekty zgryzu przy użyciu aparatu ortodontycznego. Koszt planowanego leczenia oszacowano na 2500 zł za I etap, 2500 zł za II etap. Koszt comiesięcznej wizyty wynosił 180 zł przez 2,5 roku. Koszt zdjęcia aparatu retencyjnego wynosił 800 zł, a koszt wizyty w okresie retencyjnym 150 zł (około 6 wizyt). M. M. (4) poniosła koszty związane z tym leczeniem w wysokości 800 zł za aparat dla M.,
180 zł za kontrolną wizytę u ortodonty. Planowane jest zdjęcie aparatu, które kosztuje
800 zł, opłaciła także 2500 zł kolejny aparat.

W czasie trwania sprawy rozwodowej małoletni zamieszkiwali początkowo
z rodzicami w stanowiącym ich współwłasność wyremontowanym domu starszego budownictwa w miejscowości W. składającym się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki
i korytarza. Z uwagi na konflikt pomiędzy rodzicami małoletnich M. M. (4) z synami zajmowała jeden większy pokój, A. M. drugi. Każde z rodziców częściowo ponosiło koszty związane z utrzymaniem wspólnie zajmowanego domu, ale z uwagi na brak porozumienia między nimi w tym zakresie zdarzało się, że w opłatach eksploatacyjnych powstawała zaległość np. za wodę.

Pomiędzy rodzicami małoletnich istnieje silny konflikt, którego przejawem jest składanie szeregu zawiadomień i inicjowanie różnych postępowań.

Z uwagi na konflikt z mężem w toku sprawy o rozwód w marcu 2018 roku M. M. (4) z synami wyprowadziła się do wynajmowanego mieszkania w Ł., za które uiszczała 520 zł czynszu, płaciła także 200 zł za wodę i 200 zł za prąd na dwa miesiące.

Pozwany po rozstaniu z żoną twierdził, że utrzymuje się z drobnych prac na zlecenie
i osiąga dochód w kwocie około 1000 - 1500 zł miesięcznie.

W latach 2001 do 2005 pozwany pracował jako operator dźwigu w firmie (...), następnie zatrudniony był w (...) S. (...) w D.. Od 1 grudnia 2006 roku
do 31 grudnia 2011 roku prowadził działalność gospodarczą (...), której musiał zaprzestać z uwagi na pożar zabudowań, w których prowadził działalność. Zatrudnił się wówczas w (...) w Ł. uzyskując wynagrodzenie 3500 zł miesięcznie.
W okresie od 28 października 2013 roku do 16 kwietnia 2014 roku prowadził wraz z żoną stajnię K.. Stadnina zrodziła się z pasji M. M. (4). Przy koniach pracowali oboje małżonkowie, korzystając początkowo z pomocy sąsiadów. Sprzedawali kucyki, a z czasem zaczęli prowadzić szkółkę jazdy konnej. W kwietniu 2014 roku pozwany został potrącony przez samochód w drodze do pracy. Po wypadku przebywał na zasiłku rehabilitacyjnym,
a od 2015 roku na rencie powypadkowej. Nie mógł wykonywać ciężkiej pracy fizycznej,
w szczególności połączonej z dźwiganiem. W opinii biegły neurolog wskazał,
że z neurologicznego punktu widzenia brak jest podstaw do orzekania wobec pozwanego długotrwałej niezdolności do pracy zgodnej z posiadanym poziomem kwalifikacji zawodowych. W czasie choroby pozwany skończył szkołę średnią w O. o profilu technik ogrodnik, a od 2014 roku do lutego 2016 roku uczęszczał do Centrum (...)
i (...) Ż. w Z., następnie podjął starania by zdać egzamin państwowy
na inspektora BHP. Gdy minęły problemy zdrowotne pozwanego próbował odbudować prowadzoną wcześniej działalność gospodarczą korzystając z pomocy finansowej G. M., starał się o dotację na otworzenie działalności.

W toku sprawy o rozwód pozwany zbył działkę należącą do jego majątku odrębnego za 90000 zł.

Obecnie małoletni P. ma 14 lat, zaś M. - 17 lat. M. posiada orzeczenie
o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, zaś P. jest zaliczony do osób niepełnosprawnych i wymaga stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby.

Małoletni wspólnie z matką mieszkają w domu, który nie stanowi własności M. M. (4) w miejscowości B. gmina Z.. M. M. (4) nie ponosi kosztów jego najmu. Koszty związane z eksploatacją domu wynoszą: 200 - 300 zł w okresie zimowym
za energię elektryczną na dwa miesiące, 150 - 200 zł za wodę co dwa miesiące, 70 zł za butlę gazu co miesiąc, 100 zł miesięcznie za wywóz szamba, 84 zł miesięcznie za wywóz śmieci. Koszt zakupu opału w okresie zimowym wynosi około 1200 zł miesięcznie.

Mimo przeprowadzki matka nie zmieniła szkoły młodszemu synowi, albowiem
jest on uczniem ostatniej klasy szkoły podstawowej i dowozi syna codziennie do oddalonej
o 15 km Szkoły Podstawowej w W.. Zabiera ze sobą starszego syna, który wysiada w Ł. i przesiada się do autobusu, którym jedzie do P. do szkoły. Za jego bilet miesięczny płaci 68 zł. M. M. (4) wraca do domu, a po kilku godzinach jedzie znów do W. by odebrać dziecko.

Na wyżywienie trzyosobowej rodziny matka małoletnich przeznacza 1500 zł miesięcznie. P. jada także obiady w szkole, których koszt wynosi 100 zł miesięcznie, M. nie ma w szkole obiadów, matka daje mu podobną kwotę pieniędzy, żeby sobie coś kupił do jedzenia w szkole.

P. otrzymał cześć książek potrzebnych do szkoły za darmo, potrzebował dokupić tylko niektóre książki, których łączny koszt wyniósł 100 zł. Pozostała wyprawka dla P. obejmująca strój na zajęcia wychowania fizycznego, zeszyty, przybory szkolne kosztowała 200 zł. Składka na radę rodziców w szkole P. wynosiła 100 zł, na ubezpieczenie
79 zł. W jego szkole są też składki z okazji różnych świąt, rocznie kwota związana z tymi składkami wynosi 60 zł. P. nie chodzi na dodatkowe płatne zajęcia.

Dla M. matka musiała kupić podręczniki za około 300 zł. Koszt pozostałej wyprawki szkolnej dla M. wyniósł 250 zł. Wyjścia i wycieczki ze szkoły rocznie kosztują około 100 - 110 zł. Składka na radę rodziców wyniosła 100 zł, na ubezpieczenie
79 zł. M. uczęszcza też na siłownię i zajęcia (...); koszt zajęć (...) wynosi
80 zł miesięcznie, zaś siłowni 100 zł miesięcznie.

Małoletni chorują na cukrzycę typu I. Refundowane są wkłucia do pompy insulinowej. Insulina na jednego małoletniego kosztuje 100 zł miesięcznie. Sensory do pomp kosztują
po refundacji - 250 zł na każdego z małoletnich co miesiąc. Baterie kosztują 20 zł miesięcznie na jednego małoletniego, zbiorniki 90 zł na każdego z małoletnich, a paski 50 zł.

Na odzież dla małoletnich na każdego z nich ich matka wydaje około 200 - 250 zł miesięcznie a na zakup środków higienicznych po 100 zł miesięcznie. Około 25 - 30 zł miesięcznie matka wydaje na fryzjera dla każdego z synów. Na wydatki związane z rozrywką małoletniego M. potrzebne jest około 100 - 150 zł miesięcznie, a na małoletniego P. 100 zł miesięcznie. Koszt utrzymania telefonów małoletnich wynosi około 20 - 25 zł
za doładowanie co miesiąc. Na ferie małoletni potrzebują około 500 zł dla każdego z nich. Dopłata za turnus rehabilitacyjny, który jest częściowo refundowany dla każdego małoletniego wynosi 634 zł, matka małoletnich do wyjazdu na turnus rehabilitacyjny za siebie dopłaca 980 zł. Dodatkowo w ciągu roku małoletni wyjeżdżają na weekendy około 4 razy
w ciągu roku, koszt wyjazdu wynosi około 200 złna każde dziecko.

Matka małoletnich wydaje na paliwo potrzebne na dowozy dzieci około 50 zł co drugi dzień – około 750 zł miesięcznie.

M. zdobył prawo jazdy na motor, aktualnie przygotowuje się do kursu na prawo jazdy na samochód, którego koszt wynosi 2000 zł. P. M. wymaga korepetycji
z matematyki, angielskiego i polskiego, ale matki nie stać na ich opłacenie. Małoletni potrzebują też nowych łózek i biurek. Aktualnie zaplanowane zostało leczenie ortodontyczne młodszego z chłopców - P.. Będzie on musiał nosił aparat ortodontyczny stały, którego koszt wynosić będzie 5000 zł, musi też uczęszczać raz w miesiącu do stomatologa, koszt wizyty wynosi 170 zł. Matka kupiła małoletniemu M. rower za 5000 zł wykorzystując na ten zakup środki przekazywane z darowizn 1% podatku, a kask na rower małoletni otrzymał od pozwanego. Małoletni posiadają c.i quada, matka kupuje
im paliwo do pojazdów za 200 zł miesięcznie.

Matka małoletnich powodów nadal nie pracuje, zajmuje się dziećmi. Otrzymuje
na synów świadczenie 500+, zasiłki rodzinne w kwocie 284 zł, dodatek z tytułu niepełnosprawności po 220 zł oraz świadczenie pielęgnacyjne w kwocie 2110 zł. Matka małoletnich pobiera również kwoty z tytułu wpływu 1% podatku. M. M. (4) jest zdrowa, nie posiada orzeczenia o niepełnosprawności. Nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej. K. znajdujące się na posesji, na której zamieszkuje nie są jej własnością – kupił je dla niej partner. Nie prowadzi ona działalności gospodarczej z wykorzystaniem tych koni. Przed zajściem w ciąże matka małoletnich pracowała jako kelnerka. Później też prowadziła działalność ogrodniczą, której zaprzestała po zachorowaniu młodszego syna na cukrzyce.
Jest instruktorem jazdy konnej i hipoterapeutą. Nie pracuje od 2013 roku. Przedstawicielka ustawowa małoletnich powodów spłaca aktualnie koszty sądowe ze sprawy karnej w ratach wynoszących po 300 zł miesięcznie. Matka małoletnich ma też zadłużenie ze sprawy rozwodowej w wysokości 2100 zł, które jest rozłożone na raty. Łącznie ze wszystkich spraw sądowych M. M. (4) płaci około 600 zł miesięcznie rat tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Pozwany otrzymał od byłej żony zasądzoną tytułem naprawienia szkody
45000 zł i 8000 zł kosztów egzekucji komorniczej. Była żona spłaca również koszty z trzech innych spraw w wysokości 8000 zł, 1500 zł i około 3000 zł. Pozwany nie mieszka na stałe
w W. – nie ujawnia swojego rzeczywistego miejsca pobytu twierdząc, że mieszka
w różnych miejscach na terenie Polski u znajomych.

Obecnie między byłymi małżonkami toczy się sprawa o podział majątku wspólnego. A. M. twierdzi, iż utrzymuje się z prac dorywczych zarabiając w ten sposób miesięcznie łącznie około 1800 - 2200 zł. W 2018 roku pracował jako monter oczyszczalni. Nie prowadzi obecnie działalności gospodarczej. Wcześniej w okresie od 24 czerwca 2019 roku do 31 maja 2021 roku prowadził ponownie działalność gospodarczą pod nazwą (...) Ekspert A. M. i otrzymał dotacje na prowadzenie działalności gospodarczej w kwocie około 50000 zł, którą wykorzystał i której nie musi zwracać. Na ubrania pozwany wydaje
100 - 150 zł miesięcznie, czasem 300 zł – jak trzeba kupić kurtkę. Na wyżywienie potrzebuje około 1000 - 1200 zł miesięcznie. Pozwany nie posiada orzeczenia o niepełnosprawności. Zawód wyuczony pozwanego to mechanik samochodowy, posiada też wykształcenie średnie kierunkowe - technik ogrodnik. Pozwany posiada uprawnienia na prace na żurawiach,
ale twierdzi, iż nie jest w stanie zdać psychotestów, dlatego nie może na nich pracować.

Pozwany nie utrzymuje regularnych kontaktów z synami, na święta dał synom
po 100 zł. Poza alimentami nie przekazuje im żadnych kwot na pokrycie wydatków związanych z ich utrzymaniem, nie kupuje odzieży, ani niezbędnych na co dzień rzeczy,
nie partycypuje w kosztach ich wyjazdów.

Stan faktyczny w sprawie sąd oparł się na dokumentach zgromadzonych
w załączonych aktach o sygn. I1 C 147/17 Sądu Okręgowego w Sieradzu oraz na składanych tam przez M. i A. M. zeznaniach.

Sąd dał wiarę zgromadzonym w sprawie dokumentom takim jak: odpisy aktów urodzenia, zaświadczenia, faktury, decyzje, wydruk z konta etc. Dokumenty te pochodzą
od osób uprawnionych do ich wystawienia, a same strony w trakcie procesu nie kwestionowały ich autentyczności.

Sąd dał częściowo wiarę zeznaniom złożonym przez M. i A. M., zwłaszcza w zakresie ponoszonych przez nich wydatków związanych z utrzymaniem
ich samych i dzieci, albowiem w tym zakresie w świetle zasad doświadczenia życiowego, biorąc pod uwagę fakt, iż wydatki strony powodowej zostały częściowo wykazane złożonymi fakturami wydają się one niewygórowane. Co się tyczy faktur za paliwo, niezależnie od tego czy zostały one wystawione omyłkowo na inne pojazdy przypisane niegdyś do nazwiska M. M. (4), czy też dowoziła ona synów do Ł. innymi pojazdami niż samochód którego użytkowanie deklaruje, faktem jest, iż zamieszkuje obecnie w miejscowości B., młodszy syn nadal uczęszcza do szkoły w W., a brak bezpośredniej komunikacji publicznej między tymi miejscowościami wymusza konieczność dowożenia syna do szkoły, które matka codziennie realizuje, za wyjątkiem krótkiego jedynie okresu kiedy dzieci uczyły się zdalnie. Aktualnie nauka odbywa się stacjonarnie, a matka pokonuje codziennie minimum 60 km wożąc jedynie synów do szkoły, a przecież starszy syn korzysta również z zajęć dodatkowych, obaj spotykają się ze znajomymi etc.

Jednakże dla sądu zarówno matka jak i ojciec małoletnich nie są zupełnie szczerzy
w zakresie przedstawiania własnej sytuacji i tak na przykład M. M. (4) odmawia podania informacji do kogo należy dom, w którym mieszka, dopiero na pytania pozwanego ujawniła, iż obecny partner odkupił dla niej konie, które należały wcześniej do byłych małżonków
i stanowiły źródło ich dochodów w prowadzonej przez nich stajni K., których utrzymanie generuje niebagatelne koszty miesięczne, które nie wiadomo kto ponosi. Również na pytania byłego męża ujawniła to, iż wykorzystując środki z tzw. 1% nabyła dla syna drogi,
bo kosztujący 5000 zł rower. Fakt, iż małoletni korzystają z tak drogiego sprzętu, mają quada, motor, wyjeżdżają na zorganizowany wypoczynek w ferie i wakacje, uczestniczą
w wyjazdach weekendowych zdaje się wskazywać, iż ich matka według sądu dysponuje środkami przekraczającymi wysokość uzyskiwanych przez nią świadczeń, o których zeznawała, przy czym nie wiadomo czy środki te pochodzą od jej partnera, co do którego pozwany twierdzi, że wspólnie z nią zamieszkuje, czy z jej własnej pracy z wykorzystaniem koni, które kupił dla niej partner, przy czym fakt, iż mieszka ona w cudzym domu
nie uiszczając za niego czynszu zdaje się potwierdzać słowa pozwanego, zgodnie z którymi mieszka ona z partnerem – tak samo zresztą jak pozwany, który już w sprawie rozwodowej utrzymywał, iż zamieszkuje w różnych miejscach na terenie Polski – u znajomych i wersji
tej trzyma się nadal, choć jego była żona twierdzi kategorycznie, iż mieszka on z partnerką
w O. i do jej domu zabierał swoich synów na kontakty. Zamieszkiwanie przez pozwanego u różnych osób, w różnych miejscach na terenie Polski wydaje się dla sądu
przy tym mało racjonalne, skoro byli małżonkowie są współwłaścicielami nieruchomości. Pozwany zdaniem sądu ukrywa przy tym nie tylko informacje o swoim miejscu zamieszkania ale odmawia także podania gdzie kupuje odzież zasłaniając się „tajemnicą handlową”.
W ocenie sądu obydwoje najprawdopodobniej są w nowych związkach, być może mieszkają
z partnerami, ale ukrywają okoliczności z tym związane, być może dzielą z partnerami koszty utrzymania. Pozwany - jak twierdzi - przeznacza 1000 - 1200 zł. na żywność i 600 zł.
na paliwo, co wyczerpuje całość deklarowanych przez niego dochodów, a nie posiada zadłużeń – reguluje przy tym alimenty, opłaty za dom, kupuje odzież, środki higieniczne,
co zdaje się świadczyć, iż jego rzeczywiste dochody są wyższe niż deklarowane. Deklarowana kwota 1200 zł, którą przeznacza na żywność świadczy według sądu o tym,
iż nie powodzi mu się źle, kwota ta jest bowiem niewiele niższa niż ta jaką M. M. (4) wydaje na wyżywienie trzyosobowej rodziny, w skład której wchodzi dwóch dorastających chłopców, których zapotrzebowanie na żywność z racji wieku i fazy intensywnego wzrostu
w jakiej się znajdują jest większe, do tego wymagających z uwagi na cukrzycę diety.

Wskazano również, że pozwany przyznał, iż nie posiada orzeczenia
o niepełnosprawności. Jest bezspornym, iż w przeszłości uległ wypadkowi, który spowodował u niego ograniczenia jeśli chodzi o prace, które mógł wykonywać – nie mógł bowiem wykonywać cięższych prac, dźwigać etc. Ograniczenia te miały jednak charakter czasowy,
a nie trwały, o czym świadczy to, iż pozwany nie dysponuje aktualnie orzeczeniem
o niepełnosprawności, choć w dokumentach, które złożył do akt sprawy rozwodowej znajduje się podkreślona przez niego informacja, iż przysługuje mu prawo do ubiegania się o takie orzeczenie, po wtóre fakt, iż korzystając z dotacji otworzył ponownie i prowadził w okresie od 24 czerwca 2019 roku do 31 maja 2021 roku działalność o takim samym profilu
jak prowadzona przed wypadkiem, a wcześniej w 2018 roku pracował przy montażu oczyszczalni, która to praca - jak powszechnie wiadomo - nie należy do lekkich, dobitnie świadczy w ocenie sądu o tym, iż stan jego zdrowia uległ poprawie, czego pozwany
jest świadom.

Nie można tracić z pola widzenia dla sądu tego, iż czas choroby wykorzystał
na dokształcanie się, co również wpływa na ocenę jego możliwości zarobkowych. Ponadto zobowiązany został do złożenia – zgodnie z żądaniem zgłoszonym w pozwie - dokumentów potwierdzających jego sytuację materialną w postaci między innymi zeznań podatkowych
za lata 2019-2020 czy wyciągów z posiadanych rachunków bankowych i oszczędnościowych za okres od 1 stycznia 2019 roku do 30 września 2021 roku. Ze złożonych zeznań podatkowych nie wynika dla sądu by osiągał dochody w deklarowanej aktualnie wysokości, co się zaś tyczy wyciągów z rachunku bankowego nie wydaje się on być kompletny
i nie obejmuje całego wnioskowanego okresu.

Co się tyczy matki małoletnich z uwagi na fakt, iż jej młodszy syn dysponuje orzeczeniem o niepełnosprawności, z którego treści wynika, iż wymaga on pomocy innej osoby w codziennej egzystencji, zrezygnowała ona z zatrudnienia w zamian za świadczenia jakie otrzymuje. W przeszłości mimo choroby synów i ich niepełnosprawności oraz rezygnacji z zatrudnienia de facto dorabiała pracując w stadninie, która zarejestrowana była na jej byłego męża, który również angażował się w tą działalność. Dysponuje ona aktualnie końmi (kupił je jej partner), które wykorzystywane były wcześniej w stadninie zarejestrowanej na jej męża więc również obecnie potencjalnie mogłaby ona sobie dorabiać, wymagałoby to jednak współpracy ze strony jej partnera jak niegdyś ze strony byłego męża, jednak na chwilę obecną nie wiadomo czy jej partner jest współpracą taką zainteresowany.

W ocenie sądu powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Kolejno wskazano na art. 133 § 1 kro, art. 138 kro i art. 135 § 1 kro i stwierdzono,
że zakres obowiązku alimentacyjnego pozwanego wobec małoletnich powodów określony został ostatnio w wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu w sprawie o sygn. akt I1 C 147/17
na kwotę po 600 zł miesięcznie, na rzecz każdego z małoletnich.

Koszty utrzymania małoletniego M. miesięcznie wynoszą: około 500 zł na wyżywienie w domu plus środki przekazywane chłopcu przez matkę, by zakupił sobie coś do jedzenia gdy jest w szkole, około 70 zł na wydatki związane ze szkołą (zakup książek, wyprawki szkolnej, ubezpieczenie, składki etc.), 100 zł na siłownie, 80 zł za zajęcia (...), 68 zł na zakup biletu miesięcznego na przejazdy do P., 100 zł za insulinę, 250 zł na sensory do pompy insulinowej, 20 złotych na baterie do pompy, 90 zł na zbiorniki na insulinę, 200 - 250 zł na odzież, 100 zł na środki higieniczne, 100 - 150 zł na rozrywkę, 20 - 25 zł za telefon, około 160 zł na wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne, ferie, wyjazdy weekendowe. Łącznie zatem miesięczne wydatki związane z zaspokojeniem usprawiedliwionych potrzeb małoletniego M. wynoszą około 1958 - 2063 zł.

Koszty utrzymania małoletniego P. wynoszą zaś miesięcznie: około 500 zł
na wyżywienie w domu, 170 zł za wizyty u stomatologa, 100 zł na obiady w szkole, około
40 zł na wydatki związane ze szkołą (zakup wyprawki, niektórych książek, składki, ubezpieczenie etc.), 100 zł na insulinę, 250 zł na sensory do pompy insulinowej, 20 zł
na baterie, 90 zł na zbiorniczki na insulinę, 200 - 250 zł na odzież, 100 zł na zakup środków higienicznych, 100 zł na rozrywkę, 20 - 25 zł na telefon, 160 zł na wyjazd na turnusy rehabilitacyjne, ferie, wyjazdy weekendowe. Łącznie zatem miesięczne wydatki związane
z zaspokojeniem usprawiedliwionych potrzeb małoletniego P. wynoszą około
1850 - 1905 zł.

Sąd zwrócił ponadto uwagę, że matka ponosi aktualnie zwiększone wydatki na paliwo, co wynika ze zmiany miejsca zamieszkania i wydłużenia codziennych dojazdów do szkół chłopców, na zajęcia dodatkowe etc. Aktualnie dojeżdża ona do Ł. około 15 km w jedną stronę, a więc przejeżdża do samej tylko szkoły 60 km dziennie, a wozi synów jeszcze
na zajęcia dodatkowe, spotkania ze znajomymi, do lekarza etc. Przy aktualnych cenach paliwa realnym wydaje się, że na dojazdy wydaje miesięcznie około 750 zł.

Zaznaczono przy tym, że sensory, o których pisze pozwany w piśmie z 23 lutego
2022 roku, jak słusznie wskazał, są obecnie refundowane, co matka małoletnich wielokrotnie przyznała na rozprawie i co wynika wprost ze złożonych przez nią faktur, na których uwidoczniono, że ponosi za nie niepełną odpłatność – na przykład – na jednej z faktur
za sensory dla P. 229,50 zł zamiast 708,33 zł, a dla M. 180 zł zamiast
555,56 zł Nie są to przy tym faktury – jak twierdzi pozwany w piśmie z 23 lutego 2022 r. (z 2016 i 2017 r. lecz z roku 2021.

Matka małoletnich jak trafnie dla sądu wywodził we wskazanym piśmie pozwany otrzymuje zasiłki i świadczenia w wyższej niż wcześniej wysokości, jednak nie można tracić z pola widzenia aktualnego wzrostu cen, który pochłania podwyżki uzyskiwanych przez nią świadczeń.

Podniesiono też, że do usprawiedliwionych kosztów utrzymania każdego
z małoletnich nie wliczono przy tym zgodnie z wyliczeniami zawartymi w pozwie 1/3 podanych przez matkę kosztów utrzymania domu w którym mieszkają małoletni i dlatego
w ocenie sądu kwota, którą należy uwzględnić w kwocie alimentów jako odpowiadającą udziałowi małoletnich w utrzymaniu domu nie powinna przekroczyć 100 zł miesięcznie
na każdego z nich.

Sąd wskazał zatem, że łączny miesięczny koszt utrzymania małoletniego M. wynosi około (...) - 2538 zł (wskazane powyżej koszty w granicach 1958 - 2063 zł plus połowa opłat za paliwo 375 zł plus ryczałt za media 100 zł), zaś małoletniego P.
(...) - 2380 zł (wskazane powyżej koszty w granicach 1850 - 1905 zł plus połowa opłat
za paliwo 375 zł plus ryczałt za media 100 zł).

Zdaniem sądu powyższe kwoty nie wydają się być zawyżone biorąc pod uwagę fakt, że małoletni mają poważne problemy zdrowotne, a samo leczenie każdego z nic pochłania
co miesiąc ponad 500 zło.

Nadto dla sądu nie można mówić, że chociażby koszt związany z wyjazdami małoletnich na wakacje jest kosztem nieusprawiedliwionym biorąc pod uwagę to,
że małoletni w czasie wakacji korzystają z turnusów rehabilitacyjnych, a częściowy koszt tych wyjazdów jest refundowany.

Sąd nie wliczył w kwotę potrzebną na wyjazdy kosztów związanych z wyjazdem
na nie ich matki, mimo, że co do zasady musi ona sprawować podczas tych wyjazdów opiekę nad synami.

Również fakt posiadania przez małoletnich pojazdów takich jak c. czy quad wskazuje według sądu, że ich stopa życiowa jest wysoka, zatem określenie kosztów utrzymania małoletnich powodów na wskazanym wcześniej poziomie nie wydaje się być wygórowane.

Niewątpliwie tak określone koszty związane z zaspokojeniem usprawiedliwionych potrzeb małoletnich powodów są wyższe niż w chwili orzekania w przedmiocie alimentów
w sprawie rozwodowej, kiedy określono je na około 1200 zł na każdego z chłopców,
co przemawia według sądu za zasadnością powództwa, tym bardziej, że dochodzone pozwem kwoty nie sięgają nawet połowy usprawiedliwionych kosztów utrzymania powodów.

Sąd zwrócił uwagę, że matka powodów nie wykazała, by w czasie gdy wniosła pozew, a potem modyfikowała powództwo na rozprawie zaistniały jakiekolwiek zdarzenia uzasadniające taką modyfikację, dlatego nie zasługiwała ona na uwzględnienie. Wyjaśnienia wymaga przy tym, iż podany przez M. M. (4) koszt zakupu paliwa do motocykla c.
i quada małoletnich, w ocenie sądu powinien zawierać się już w kosztach klasyfikowanych przez nią jako wydatki na rozrywkę synów. Co zaś tyczy się wskazanych przez matkę małoletnich kosztów związanych z kursem na prawo jazdy M. zdaniem sądu wydatek ten, nie wydaje się koniecznym w sytuacji, gdy małoletni ma dopiero 17 lat, nadto
jest to wydatek jednorazowy.

Porównanie kosztów utrzymania małoletnich ponoszonych aktualnie i tych z rozwodu prowadzi sąd do wniosku, że wzrost wydatków nastąpił głownie w zakresie wydatków
na zakup odzieży, dowożenia dzieci do placówek edukacyjnych oraz ich wypoczynku,
a jeśli chodzi o M. także w zakresie wydatków ponoszonych na jego zajęcia dodatkowe i rozrywkę, co uzasadnione jest jego wiekiem, zaś co do P. w związku z jego leczeniem ortodontycznym.

Z jednej strony w ocenie sądu podwyższenie alimentów znajduje uzasadnienie
we wzroście usprawiedliwionych wydatków na utrzymanie małoletnich, z drugiej natomiast we wzroście możliwości zarobkowych pozwanego, który nie uzyskał orzeczenia
o niepełnosprawności, wrócił do prowadzenia zamkniętej wcześniej działalności w zawodzie mechanika, która – co powszechnie wiadomo – jest zajęciem intratnym, a powrót
do jej prowadzenia dowodzi, iż jego stan zdrowia uległ poprawie; aktualnie zaprzestał
jej prowadzenia ponownie – jednak nie z przyczyn zdrowotnych. Inaczej przedstawia się sytuacja M. M. (4), która nadal z uwagi na orzeczenie o niepełnosprawności młodszego syna pobiera świadczenia związane z rezygnacją z zatrudnienia z uwagi na konieczność sprawowania opieki nad osobą niepełnosprawną. W tym stanie rzeczy według sądu nie można od niej wymagać by zarobkowała, robiła to co prawda w przeszłości pomagając mężowi
w zarejestrowanej na niego działalności gospodarczej, jednak takie dalsze działania wymagałyby współpracy ze strony jej partnera i wydają się niemożliwe z uwagi na konflikt pomiędzy nią, a byłym mężem.

Za podwyższeniem alimentów przemawia również to, iż ostatecznie relacje rodziców małoletnich i ich dzieci po rozwodzie M. i A. M. ukształtowały się w taki sposób, iż to na matce spoczywa niemal w całości ciężar osobistych starań o utrzymanie
i wychowanie niepełnosprawnych synów, a udział pozwanego w ich życiu jest znikomy. Jak już wskazano, matka małoletnich zrezygnowała z pracy zarobkowej i poświęciła się opiece nad dziećmi, które ze względu na swój stan zdrowia takiej opieki wymagają. Powinno to,
co do zasady, spowodować obciążenie ojca małoletnich w części większej niż ich matki kosztami związanymi z zaspokojeniem usprawiedliwionych potrzeb małoletnich. Jednakże sąd musiałby wówczas orzekać ponad zgłoszone w pozwie żądanie, co pozostaje niedopuszczalne.

W ocenie sądu pozwany ma możliwości zarobkowe i majątkowe do łożenia na rzecz małoletnich kwot podwyższonych do 900 zł w przypadku małoletniego P. i 1000 zł
w przypadku M..

Zdaniem sądu pozwany nie ujawnia swoich rzeczywistych źródeł dochodów, a jeśli
by nawet hipotetycznie dać mu wiarę, że aktualnie pracując dorywczo zarabia
1800 - 2200 zł zasadna pozostawałaby konstatacja, że nie wykorzystuje on w pełni swoich możliwości zarobkowych skoro jest osobą zdrową, posiadającą duże doświadczenie zawodowe i intratny fach mechanika w ręku. Jak sam wskazuje nie posiada on orzeczenia
o niepełnosprawności.

W ocenie sądu pozwany wykorzystując swoje umiejętności, doświadczenie mógłby
z łatwością podwoić, a nawet potroić deklarowane przez siebie dochody, gdyż powszechnie wiadomo, że specjaliści w dziedzinie mechaniki pojazdów, prowadzący własne warsztaty samochodowe osiągają wysokie wynagrodzenia.

Wobec powyższego właśnie we wskazanych wyżej granicach należy szacować możliwości zarobkowe pozwanego. W sytuacji wykorzystywania w pełni przez pozwanego A. M. swoich możliwości zarobkowych 1900 zł łącznie na rzecz małoletnich synów łożona tytułem alimentów nie byłaby dla niego obciążeniem ponad miarę.

Strona powodowa z mocy art. 96 ust. 1 pkt. 2 ustawy o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych zwolniona jest od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych.

Na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążono także pozwanego kosztami postępowania
w sprawie.

Na podstawie art. 100 k.p.c. sąd zniósł wzajemnie między stronami koszty procesu.

W oparciu o art. 333 § 1 pkt 1 k.p.c. sąd z urzędu nadał klauzulę wykonalności orzeczeniu w części uwzględniającej powództwo o alimenty.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, który zarzucił:

1/ błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku poprzez błędne przyjęcie, że:

- jego sytuacja finansowa pozwala na podwyższenie alimentów na rzecz małoletnich synów z łącznej kwoty po 1200 zł do łącznej kwoty po 1900 zł miesięcznie;

- jego sytuacja finansowa i materialna od dnia wydania wyroku przez Sąd Okręgowy w Sieradzu w sprawie 11C 147/17 z 19.03.2019 r. uległa tak znacznej poprawie,
że zasadnym jest podwyższenie alimentów z kwoty 1200 zł do kwoty 1900 zł. miesięcznie czyli o 58,33 %,

- bez znaczenia jest, że Sąd Okręgowy w Sieradzu zasądzając alimenty został wprowadzony przez przedstawicielkę ustawową małoletnich w błąd co do kosztów związanych z zakupem sensorów podczas gdy w tym procesie udowodnił, że koszt zakupu sensorów jest w części refundowany a może być refundowany w całości czego sąd pierwszej instancji w ogóle nie uwzględnił,

- przedstawicielka ustawowa małoletnich fałszywie zawyża koszty utrzymania małoletnich, a sąd pierwszej instancji mając wątpliwości co do jej wiarygodności
nie uwzględnia tego wydając zaskarżone orzeczenie,

2/ obrazę przepisów postępowania przez przekroczenie zasady swobodnej oceny
materiału dowodowego i zastąpienie jej dowolnością co wprost wynika z uzasadnienia wyroku.

W oparciu o tak przedstawione zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku, o oddalenie powództwa o podwyższenie alimentów, o nie zasądzenie kosztów postępowania od synów oraz przeprowadzenie dowodów z załączonych dokumentów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Kontrola instancyjna nie wykazała żadnych uchybień przepisom prawa. Dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne dotyczące okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy znajdują odzwierciedlenie w przytoczonych na ich poparcie dowodach. Stąd ustalenia te oraz wyprowadzone na ich podstawie wnioski prawne Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje
za własne.

Analizując zarzuty apelacji oraz ich uzasadnienie nie można dopatrzeć się w nich wskazania przyczyn dla których ocena dowodów i wyciągnięte z nich wnioski powinny zostać uznane za wadliwe. Pozwany ogranicza się wyłącznie do wskazania w jaki sposób sąd pierwszej instancji powinien ocenić dowody i jakie wnioski z tych ustaleń wyprowadzić. Prezentowany przez skarżącego sposób argumentacji nie zawiera więc sfery motywacyjnej odpowiadającej kryteriom wynikającym z art. 233 k.p.c., co czyni tak skonstruowany zarzut nieskutecznym.

Przypomnieć należy, że aby doszło do podwyższenia lub obniżenia alimentów musi dojść do istotnej zamiany stosunków usprawiedliwiających tę zmianę, której wystąpienie ma miejsce po dacie ostatniego orzeczenia przez sąd w tym przedmiocie. Sąd nie bada
bowiem w takim postępowaniu od początku potrzeb dziecka i możliwości zarobkowych rodzica, ale wyłącznie to, czy od daty ostatniego orzeczenia doszło do zmiany w sytuacji uprawnionego lub zobowiązanego z tytułu alimentów.

Przez zmianę stosunków, o których mowa w art. 138 kro rozumieć bowiem wszelkie modyfikacje w statusie ekonomicznym stron mające wpływ zarówno na zwiększenie,
jak i na zmniejszenie, zakresu usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz zwiększenie lub zmniejszenie zakresu możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego
(zob. M. Andrzejewski, kom. do art. 138 kro, Lex).

Zmiana świadczeń alimentacyjnych, o której mowa w art. 138 kro, nie może być ponadto dokonana w oderwaniu od kryteriów określonych w art. 135 § 1 kro,
tj. usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego, których zaspokojenie zapewni mu odpowiedni do wieku rozwój fizyczny i duchowy oraz możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego, które określają zarobki i dochody, jakie uzyskiwałby on wykorzystując należycie swoje siły i kwalifikacje.

Sąd Rejonowy takie badanie przeprowadził i właściwie zbilansował wszystkie okoliczności pozwalające na udzielenie zaskarżonemu orzeczeniu ochrony prawnej co do jego zgodności z przepisami prawa. Ustalone przez Sąd Rejonowy alimenty w wyroku spełniają swoją funkcję z art. 135 § 1 kro.

Skarżący w przedmiotowej sprawie powiela te same argumenty i przedstawia te same okoliczności, jakie podnosił w sprawie przed Sądem Rejonowym.

W złożonym środku zaskarżenia pozwany w żaden sposób nie odnosi się do sytuacji synów, wskazując jedynie na możliwości majątkowe matki dzieci. Negowanie przez niego, jego zdaniem, zawyżonych kosztów utrzymania małoletnich jest więc niczym nie poparte,
a przez to gołosłowne. Skoro udział pozwanego w wychowaniu dzieci jest znikomy,
to nie posiada on dostatecznej wiedzy na temat potrzeb synów, w tym finansowych.
To na matce dzieci spoczywa niemal w całości ciężar osobistych starań o utrzymanie
i wychowanie niepełnosprawnych dzieci, co powoduje, że ona jako rodzic pierwszoplanowy posiada dostateczną wiedze na temat ich bieżących potrzeb i dlatego to na podawanych przez nią, choć nie wszystkich, źródłach należało oprzeć ustalenia sytuacji dzieci, jak to uczynił Sąd Rejonowy.

Uważna lektura uzasadnienia sądu I instancji sprawia, że błędne jest stanowisko skarżącego, że sąd nie odniósł się do kwestii kosztów związanych z zakupem sensorów
dla dzieci. Sąd bowiem ustalając zakres potrzeb dzieci miał na uwadze koszty z tym związane.

Przypomnieć też należy, że sprawa o alimenty nie jest sprawą skierowaną przeciwko matce dzieci, gdyż w sprawie tej sąd bada się potrzeby dziecka oraz możliwości zarobkowe jego rodziców. Obowiązek alimentacyjny względem dziecka, które nie może samodzielnie się utrzymać obciąża oboje rodziców i każdy z nich powinien dostarczać środki na jego utrzymanie, co sprawa, że pojawienie się dziecka stwarza obowiązek współalimentowania jego potrzeb.

Pozwany nie wykazał również w żaden sposób, że jego możliwości zarobkowe uległy po dacie wyroku ustalającego wysokość obciążającego go zobowiązania z tytułu alimentów zmniejszeniu czy też są na tym samym poziomie. Jest wręcz przeciwnie, gdyż pozwany
po pierwsze nie posiada orzeczenia o niepełnosprawności (nie przedstawił na to żadnych dowodów) i po drugie, jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, wrócił
on do prowadzenia zamkniętej wcześniej działalności gospodarczej. Nadto nie posiada orzeczenia o niezdolności do pracy co wyklucza przyjęcie, iż wykazał tą okoliczność. Wobec powyższego należy przyjąć, że jego stan zdrowia nie jest na tyle zły, jak się to stara nieudolnie uwydatniać, aby nie mógł sprostać ustalonemu w zaskarżonym wyroku obowiązku alimentacyjnemu. Pozwany posiada więc możliwości zarobkowania. To, że nic chciał przedstawić w sądzie dokumentów na poparcie argumentacji odnoście wysokości swoich dochodów samo w sobie świadczy, że ma jakieś nieujawnione źródła dochodów i dlatego posiada środki finansowe na zaspokajanie potrzeb synów. Do tego otrzymał on od byłej żony zasądzoną tytułem naprawienia szkody 45000 zł i 8000 zł kosztów egzekucji komorniczej, co świadczy, że uszczerbek w jego stanie majątkowym został wyrównany.

Sąd Okręgowy podzielił zatem ocenę sądu pierwszej instancji, iż pozwany ma możliwości do łożenia na rzecz małoletnich kwot podwyższonych w przypadku małoletniego syna P. do 900 zł miesięcznie i na rzecz syna M. do 1000 zł miesięcznie i kwoty w tych wysokościach odpowiadają kryteriom określonym w art. 135 § 1 – 3 kro w zw. z art. 138 kro.

Reasumując: rozpoznając powództwo o podwyższenie alimentów sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił zakres usprawiedliwionych potrzeb uprawnionych oraz zakres możliwości zarobkowych zobowiązanego, jak również jego sytuację życiową, właściwie wyważając proporcję współzależności między usprawiedliwionymi potrzebami uprawnionych
a możliwościami zarobkowymi i majątkowymi pozwanego.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy apelację pozwanego, jako nieuzasadnioną, oddalił na podstawie art. 385 k.p.c., o czym orzekł jak w sentencji.