Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 638/19

Dnia 01 kwietnia 2022 roku

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSO Małgorzata Czajka

Protokolant: prot. sąd. Kamila Haza

po rozpoznaniu w dniu 01 kwietnia 2022 roku w Nowym Sączu
na rozprawie

sprawy z powództwa P. Z. i D. Z.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę kwoty 250.000 zł

I zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki P. Z. kwotę 85.000 zł (osiemdziesiąt pięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 07 lutego 2019 roku do dnia zapłaty;

II zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki P. Z. kwotę 2.430 zł (dwa tysiące czterysta trzydzieści złotych) tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego;

III zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 4.250 zł (cztery tysiące dwieście pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu części opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka była zwolniona;

IV nakazuje ściągnąć z zasądzonego powódce w punkcie I wyroku roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 4.750 zł (cztery tysiące siedemset pięćdziesiąt złotych) tytułem części opłaty od pozwu, do uiszczenia której strona pozwana nie jest zobowiązana;

V zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda D. Z. kwotę 35.000 zł (trzydzieści pięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 07 lutego 2019 roku do dnia zapłaty;

VI zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda D. Z. kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego;

VII zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 1.750 zł (jeden tysiąc siedemset pięćdziesiąt pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu części opłaty od pozwu od uiszczenia, której powód był zwolniony;

VIII nakazuje ściągnąć z zasądzonego powodowi w punkcie V wyroku roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 1.750 zł (jeden tysiąc siedemset pięćdziesiąt złotych) tytułem części opłaty od pozwu, do uiszczenia której strona pozwana nie jest zobowiązana;

IX oddala powództwa w pozostałym zakresie;

X nie obciąża powodów kosztami postępowania.

Sygn. akt I C 638/19

UZASADNIENIE

wyroku z 01 kwietnia 2022 roku

Powodowie P. Z. i D. Z. w pozwie skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) S.A. wnieśli o zasądzenie od strony pozwanej:

1. na rzecz powódki P. Z. kwoty 180.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 07lutego 2019 roku do dnia zapłaty,

2. na rzecz powoda D. Z. kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 07 lutego 2019 roku do dnia zapłaty,

3. na rzecz powoda zwrot kosztów sądowych zawezwania do próby ugodowej w kwocie 634 zł,

4. na rzecz powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przewidzianych.

W obszernym uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że swych roszczeń upatrują z tytułu zaniechań, do jakich doszło przy prowadzeniu ciąży powódki przez (...) spółka jawna, a która to jednostka posiadała polisę ubezpieczeniową w Towarzystwie (...) S.A. z siedzibą w W.. Jak wywodzili, prowadzący lekarz od samego początku ciąży informował powódkę, że z płodem wszystko jest w porządku. Kiedy powódka spytała go o badanie 3D miał jej odpowiedzieć, że nie ma takiej potrzeby, gdyż dziecko jest zdrowe, a każde takie badania szkodzi. Termin porodu był przewidziany na 14 lutego 2013 roku. Powodowie odliczali czas. Kiedy dowiedzieli się, że urodzi się im dziewczynka, wybrali dla niej imię i zaczęli czynić przygotowania do jej narodzin, kupili wyprawkę oraz łóżeczko. Do końca grudnia 2012 roku ciąża przebiegała bezproblemowo. W dniu 29 grudnia powódka zaczęła się źle czuć. Ponieważ dolegliwości te nie ustępowały w Sylwestra rano udała się do swego ginekologa. Ten wykonał badanie USG, zbadał powódkę i stwierdził, że jest dużo wód płodowych, poród może rozpocząć się w ciągu tygodnia oraz zasugerował konieczność udania się do szpitala w N.. Tam powódka otrzymała diagnozę, że jej córeczka obciążona jest wadą bezczaszkowia i po narodzinach będzie żyła maksymalnie jedną godzinę. Diagnoza ta została potwierdzona w szpitalu w K. i była dla powodów szokiem. Przy konsultacjach lekarskich lekarze wyrażali swe zdziwienie, że wada ta nie została wykryta wcześniej, albowiem normalnie powódka powinna dowiedzieć się o niej między 11 a 13 tygodniem ciąży. Powódka zmuszona została do cięcia cesarskiego, jej życie było zagrożone. Po narodzinach dziecka nie słyszała jego płaczu, a jedynie słyszała jak pielęgniarki udzielają mu chrztu. Po godzinie dziecko zmarło. Pożegnał się z nim tylko powód. Powódka nie była w stanie dojść do siebie. Pomoc psychologa spowodowała tylko pogorszenie jej stanu. Nie była na pogrzebie dziewczynki, do dziś nie widziała jej zdjęć. Pogrzeb zorganizował powód. On sam nie mógł pogodzić się z tym co się stało, ale starał się wspierać żonę i nie okazywać swego przybicia. Powodowie podnieśli, że w następstwie tych wszystkich zdarzeń doszło do naruszenia ich dóbr osobistych, takich jak przerwanie więzi emocjonalnej z narodzonym dzieckiem ,gdyż brak wykrycia wad rozwojowych dziecka po 11 tygodniu ciąży spowodował w sposób naturalny wytwarzanie się więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicami a nienarodzoną córką, nadto w wyniku braku wykrycia wady bezczaszkowia u płodu doszło do naruszenia prawa powódki do podjęcia decyzji o przeprowadzeniu zabiegu usunięcia ciąży.

Strona pozwana w odpowiedzi na pozew (k.182-186) wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów solidarnie na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych. Strona pozwana podniosła, że po zgłoszeniu szkody przeprowadziła postępowanie likwidacyjne. W jego toku pozwany zasięgnął opinii niezależnego eksperta medycznego z zakresu ginekologii i położnictwa, celem ustalenia czy dopuszczono się błędu medycznego, czy też niestaranności przez lekarza prowadzącego powódkę, tj G. P. (1) podczas prowadzenia ciąży powódki. Zgodnie z wnioskami przedmiotowej opinii, w stanie faktycznym niniejszej sprawy nie doszło do popełnienia błędów, ani niestaranności przez lek. G. P.. Powódka w dniu 02 sierpnia 2012 roku została bowiem poinformowana o możliwości wykonania badań prenatalnych/genetycznych/3-4D, co potwierdza stosowny wpis w dokumentacji medycznej z wizyty lekarskiej oraz analiza całokształtu dokumentacji wraz ze zleconymi badaniami (pełny pakiet rekomendowany przez PTG oraz NFZ), jak i terminowość kolejnych wizyt. Brak jest informacji, co do przyczyn braku wykonania przez powódkę zleconego dnia badania. Jednocześnie pozwany wskazał iż powódka nie miała wskazań medycznych do bezpłatnego wykonania tego badania (tj. wiek powyżej 35 lat, wady genetyczne w rodzinie matki lub ojca, wcześniejsze urodzenie dziecka z wadą lub chorobą metaboliczną). Brak jest podstaw do twierdzenia, aby lekarz G. P. (1) wykonujący badanie USG twierdził kilkukrotnie, że zlecone badanie jest szkodliwe.

Wykonanie poszerzonej diagnostyki prenatalnej w przeważającej większości przypadków przynosi rozpoznanie wady takiej jak bezmózgowie/bezczaskowie już w I USG Genetycznym, wykonanym między 11 a 13 + 6 tygodniem ciąży. Na zdjęciach USG ,wykonanych przez lek. G. P. (1) nie widać natomiast wady płodu. Gdyby lek. G. P. (1) dostrzegł wady, z pewnością fakt ten zostałby odnotowany w dokumentacji medycznej. Powódka nie doznała szkody organicznej, o czym świadczy kolejna ciąża prawidłowo zakończona urodzeniem zdrowego dziecka.

Powodowie nie wykazali w związku z tym przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, a to na nich w zgodzie z art. 6 k.c. ciąży obowiązek udowodnienia zasadności powództwa.

Z ostrożności procesowej pozwany ubezpieczyciel podniósł, że kwota której zasądzenia domagają się powodowie jest rażąco wygórowana. Pozwany kwestionował też okres, za jaki powodowie domagają się wypłaty odsetek za zwłokę w zapłacie zadośćuczynienia. W ocenie pozwanego, dopiero całokształt okoliczności sprawy ujawnionych w toku postępowania, pozwoli na zajęcie stanowiska w przedmiocie ewentualnie należnego stronie powodowej świadczenia.

Brak zatem podstaw do przyjęcia, iż pozwany pozostawał w zwłoce z wypłatą świadczenia przed datą wyrokowania.

W piśmie procesowym z 08 sierpnia 2019 r. (k.323-331) powodowie oświadczyli, że podtrzymują swoje żądania.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego , Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 18 czerwca 2012 roku powodowie dowiedzieli się o ciąży powódki. Ponieważ tego dnia przypadają urodziny powódki, traktowała ona tę informację jako prezent. Szczęście było tym większe dla obojga powodów, że na tydzień później mieli zaplanowany swój ślub. Jako lekarza prowadzącego powódka wybrała dr G. P. (2) z Centrum Medycznego (...) spółka jawna.

Dowód: zeznania powódki – k. 409 od 00:01:29,zezniania powoda- k.410 od 00:27

Stronę pozwaną Towarzystwo (...) S.A. w okresie od 7 stycznia 2012 r. do 31 grudnia 2012 r. łączyła z (...) Centrum Medycznym (...).G. P. sp. j. umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, potwierdzona wnioskopolisą seria (...) z dnia 29 grudnia 20l2 r. Umowa ubezpieczenia została zawarta na podstawie Ogólnych Warunków Obowiązkowego Ubezpieczenia Odpowiedzialności.

Dowód: polisa ubezpieczeniowa, OWU

Termin porodu powódki został wyznaczony na 14 lutego 2013 roku . Powódka od początku ciąży bardzo dobrze się czuła. Wizyty lekarskie miała wyznaczane co 3 tygodnie. Jeździł na nie z nią powód (już jako mąż),z tym że podczas badania czekał; na korytarzu. W tym samym czasie co powódka kilka jej koleżanek również było w ciąży i powódka wymieniała z nimi informacje na temat rozwoju płodów. Ponieważ koleżanki opowiadały jej o zleconych przez swoich lekarzy badaniach takich jak badanie połówkowe, ultrasonograficzne, 3D, powódka spytała swojego lekarza o to ostatnie. Ten jednak stwierdził, że każde takie dodatkowe badania szkodzi dziecku i skoro płód rozwija się dobrze to nie ma potrzeby go wykonywać.

Dowód: zeznania powódki – k. 409 od 00:01:29

Podczas kolejnych wizyt lekarz zapewniał powódkę, że z dzieckiem wszystko jest w porządku. Na jednej z nich przekazał jej, że dziecko będzie miało płeć żeńską. Od tego czasu powodowie zaczęli snuć już wyobrażenia o swej córeczce, postanowili że dadzą jej na imię W.. Święta Bożego Narodzenia 2012 roku były dla powodów bardzo radosne. Powodowie zaczęli już kompletować wyprawkę dla mającej się wkrótce urodzić córeczki. Kupili też dla niej białe łóżeczko. W dniu 29 grudnia 2012 roku powodowie udali się na ślub kuzyna powódki. Następnie uczestniczyli w przyjęciu weselnym. Brzuch powódki był już wyraźnie zaokrąglony. Wszyscy pytali ją, kiedy przypada termin jej porodu a ona z dumą i radością odpowiadała, że już wkrótce i że z dzieckiem wszystko jest w porządku. Wieczorem tego dnia powódka zaczęła się źle czuć, nie mogła usnąć. Kolejnego dnia pojawiły się u niej trudności z oddychaniem. W nocy musiała spać na siedząco. W Sylwestra powodowie zgłosili się do lekarza powódki G. P. (4). Ten wykonał powódce badanie USG oraz stwierdził, że wszystko jest w porządku, ale u powódki jest dużo wód płodowych co może wskazywać na poród przed terminem oraz wypisał jej skierowanie do szpitala.

Dowód: zeznania powódki – k. 409 od 00:01:29,zezniania powoda- k.410 od 00:27, częściowo zeznania świadka G. P. (4) -k.407 od 00:01:53, zeznania świadka A. D. -k.356 od 00:33:03

Powodowie zgodnie z zaleceniem udali się do Szpitala im. (...) w N. na Oddział Ginekologii i Położnictwa, gdzie powódka została przyjęta na izbie przyjęć przez doktor A. W.. Ta - po wykonaniu badania USG nabrała podejrzeń, czy dziecko nie jest obciążone wadą bezczaszkowia. Ponieważ aparat do badania na izbie był mało dokładny, doktor celem potwierdzenia swoich przypuszczeń udała się na piętro budynku celem wykonania badania na dokładniejszym sprzęcie. Po jego przeprowadzaniu doktor powiedziała powódce, że musi coś sprawdzić i zaczęła się konsultować z innymi lekarzami. W następstwie wstępne podejrzenia potwierdziły się. Jeden z lekarzy wówczas poinformował powódkę, że jej dziecko ma wadę bezczaszkowca i jeśli urodzi się żywe, to będzie żyło maksymalnie godzinę. Powódka nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Lekarz jej wówczas powiedział, że o wadzie tej powinna dowiedzieć się już miedzy 11 a 13 tygodniem ciąży. Powódka nie była w stanie nic powiedzieć. Powoda o diagnozie poinformował ordynator. Powód podobnie jak powódka, nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał. Całą noc czytał w Internecie, na czym taka wada polega. Przez kolejne dni powód odwiedzał żonę w szpitalu. Ta była w bardzo ciężkim stanie. Poza mężem nie chciała z nikim rozmawiać ani z nikim się widzieć. Lekarz oddziałowa widząc jej stan, zapewniała jej konsultację z psychologiem, lecz ta nie poprawiła jej samopoczucia. Oboje powodowie płakali. Liczyli jeszcze na cud, że dziecko urodzi się żywe. Powódka dostała ze szpitala skierowania do szpitala do K., aby dokonać ostatecznej konsultacji. Pojechała tam karateką. Udał się tam także powód oraz jego ojciec. W K. lekarze potwierdzili diagnozę. Nie ukrywali swego zdziwienia, że wada nie została do tej pory wykryta, pytając powódkę, czy „chodziła do szewca, czy do lekarza”. Powiedzieli, że powódka mogła dostać zakażenia. Następnie powódce zalecono powrót do domu oraz zgłoszenie się do szpitala ,gdyby coś niepokojącego się działo. Powódka zgłosiła się do szpitala 07 stycznia 2012 roku . Po dokładnym przebadaniu powódki stwierdzono, że ciąża zostanie rozwiązana przez cesarskie cięcie, gdyż ma wykrzywione żebra. Zabieg ten wykonano w dniu 08 stycznia 2012 roku . Kiedy wieziono powódkę na stół operacyjny usłyszała, jak lekarz mówi do powoda że jej życie jest zagrożone. Po wykonaniu cesarki noworodek żył godzinę. Nie płakał. Pielęgniarki pozwoliły powódce pożegnać się z córeczką. Następnie ją ochrzciły. Powód widział córkę tylko przez chwilę, trzymał ją za rączkę na ona umierała na jego oczach.

Dowód: zeznania powódki – k. 409 od 00:01:29,zezniania powoda- k.410 od 00:27, zeznania świadka A. W. -k.355 od 00:07:04 ,zeznania świadka J. Z. (1) – k. 356 v od 00:46:28, zeznania świadka M. S.-k. 355 od 00:23:19

Powódka po śmierci córki nie była w stanie się pozbierać. Pogrzeb W. zorganizował powód. Powódka na nim nie była. Po rozwiązaniu ciąży dalsi znajomi, którzy nie wiedzieli o tym, co się stało pytali ją jak poród, jak czuje się dziecko, co pogłębiało jej traumę. Powódka wraz z powodem jeszcze przed ciążą prowadziła działalność gospodarczą.

Dowód: zeznania powódki – k. 409 od 00:01:29,zezniania powoda- k.410 od 00:27,zeznania świadka J. Z. (1) – k. 356 v od 00:46:28

Powodowie, jeszcze przed tym jak powódka zaszła w pierwszą ciążę, prowadzili własną działalność gospodarczą. Po rozwiązaniu ciąży powódka przez 3 miesiące korzystała z zasiłku chorobowego a następnie aby zapomnieć, o swych przeżyciach oddała się w wir pracy. Powódka 10 miesięcy po śmierci W. zaszła w kolejną ciąże. Każdy jej dzień związany był dla niej z obawami czy dziecko urodzi się zdrowe, czy wszytko będzie dobrze. Mimo pozytywnych wyników badań aż do rozwiązania była pełna obaw. Z ciąży tej pochodzi syn powodów B.. Trzecia ciąża powódki została poroniona. Owocem czwartej jest natomiast córka powodów. Również te dwie ostatecznie ciąże łączyły się dla powódki ze stresem i niepewnością wywołanymi tym, co wydarzyło się przy pierwszej ciąży. Mimo upływu czasu powodowie nie stanie pogodzić się ze śmiercią W.. Powódka do chwili obecnej nie jest w stanie oglądać zdjęć córki. Powodowie w rocznice śmierci, a ponadto w każdą niedzielę i czasami również w tygodniu odwiedzają grób W.. Kiedy widzą dzieci narodzone w tym roku co W. z żalem wracają im wspomnienia, zastanawiają się jakby wyglądała ich córka, gdyby obecnie żyła.

Dowód: zeznania powódki – k. 409 od 00:01:29,zezniania powoda- k.410 od 00:27,zeznania świadka J. Z. (1) – k. 356 v od 00:46:28

Prowadzący ciążę powódki lekarz G. P. (2) jest specjalistą pierwszego stopnia w zakresie położnictwa ginekologii od 27 listopada 1998 roku

Dowód: dyplom pierwszego stopnia specjalizacji – k.294

W rozwinięciu wykonanych przez tego lekarza badań ultrasonograficznych -według zapisów w karcie ciąży powódki- miała ona wykonywane USG ciąży:

- 27 czerwca 2012 -CRL=7,4 tyg. ciąży

- 02 sierpnia 2012r - (...)=13,1 tyg.

- 27 sierpnia 2012 - (...)=16,5 tyg.

- 12 października 2012 - (...)=23,1 tyg.

- 06 listopada 2012 - (...)=27,1 tyg.

- 27 listopada 2012 -przy czym w karcie ciąży badanie to ni zostało odnotowane a widnieje w wykazie wykonanych procedur przy raportowaniu do NFZ (kod badania USG płodu: 88.781)

- 17 grudnia 2012 - (...) = 32,0 tyg. oraz „duża ilość wód płodowych"

- 31 grudnia 2012 zbyt duże ilości wód płodowych- skierowana do szpitala

Na temat posiadanego w dacie zdarzenia aparatu USG, na którym było wykonywane badanie powódki, brak jest danych.

Dowód: dokumentacja lekarska powódki- k. 228-318

Zasadniczym badaniem w ciąży jest ocena ultrasonograficzna. "Ultrasonograficzne badanie przesiewowe powinno być wykonane u wszystkich ciężarnych" ( Rekomendacja PTG).

Na etapie wczesnej ciąży -I trymestr- jest to powszechnie stosowane badanie, ukazujące anatomię płodu. Aby dokonać pomiaru ciemieniowo­ siedzeniowego (CRL), należy uwidocznić również główkę. Przy większych ciążach ocena ultrasonograficzna nie powinna dostarczać wątpliwości co do prezentacji główki. W III trymestrze, podejrzenie bezczaszkowia może być wysnute z zewnętrznego badania chwytami położniczymi.

W przypadku stwierdzenia bezczaszkowia lekarz ma obowiązek poinformować o tym ciężarną. Są sytuacje, gdy badanie we wczesnej ciąży jest technicznie utrudnione, ale w terminie 11-14 tygodni główka w sposób jednoznaczny winna być uwidoczniona. Bezczaszkowie jest jedną z nielicznych wad płodu możliwych do rozpoznania w tym okresie ciąży. Przy trudnościach z należytym obrazowaniem w badaniu USG lekarz powinien skierować pacjentkę do ośrodka referencyjnego.

Okoliczności, które mogą spowodować brak wykrycia wady bezczaszkowia, dotyczą braku należytego wyszkolenia lekarza lub/i bardzo złej jakości aparatu ultrasonograficznego. Mogą być również trudności we właściwej prezentacji np. znaczna otyłość ciężarnej, wady macicy- ale wówczas pacjentka winna zostać skierowana do ośrodka referencyjnego.

Lekarz prowadzący ciążę powódki dopuścił się błędu, albowiem nie rozpoznał w sposób prawidłowy letalnej wady płodu, jakim jest bezczaszkowie, wykonując u ciężarnej powódki kilkakrotnie badanie ultrasonograficzne. Konsekwencją był brak przekazania tej informacji rodzicom. W dacie zdarzenia obowiązywał zapis ustawowy dopuszczający możliwość terminacji chorego płodu z wadą letalną, do 22 tygodnia ciąży. Wykrycie wady bezczaszkowia było możliwe przez lekarza prowadzącego ciążę również przy braku wykonania przez ciężarną badań prenatalnych w ośrodku referencyjnym (tzw. badania genetyczne lub 3D). W sytuacji, gdy lekarz nie dysponował w swoim gabinecie aparatem USG umożliwiającym badanie położnicze, winien skierować ciężarną do takiego gabinetu (poradni), który wykonuje badania ultrasonograficzne w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ) stosownie do zaleceń/ wytycznych prowadzenia ciąży.

W dacie zdarzenia lekarz G. P. posiadał w NZOZ aparat USG. Nie są znane parametry tego sprzętu ale posługiwał się nim w badaniu powódki. Zatem wykrycie wady bezczaszkowia było możliwe już w I trymestrze ciąży tzn. najpóźniej do 14 tygodnia jej trwania. Przy trudnościach w obrazowaniu płodu w tym terminie- co jest możliwe- lekarz powinien skierować badaną do ośrodka referencyjnego. W kolejnych badaniach natomiast obraz główki powinien być czytelny, zatem jeżeli było inaczej, takie skierowanie byłoby w pełni zasadne. Tzw. badania genetyczne - w przedziałach 11-14 i 18-22 tygodniu ciąży- są refundowane przez NFZ w ściśle określonych przypadkach:

- wiek ciężarnej 35 lat i więcej

- wystąpienie w poprzedniej ciąży strukturalnych aberracji chromosomowych u ciężarnej lub ojca dziecka

-stwierdzenie znacznie większego ryzyka urodzenia dziecka dotkniętego chorobą uwarunkowaną monogenetycznie lub wieloczynnikową

-stwierdzenie w czasie ciąży nieprawidłowego wyniku badania USG lub/i badań biochemicznych wskazujących na zwiększenie ryzyka aberracji chromosomowej lub wady płodu.

Są to badania przesiewowe wykonywane w ośrodku referencyjnym. Pierwsze zalecane badanie w 11-14 tygodniu ciąży obejmuje również ocenę ryzyka wystąpienia najczęstszych aberracji chromosomowych - trisomii 13,18.21. Jest wykonywane z krwi ciężarnej.

Do skierowania na badania w ramach refundacji NFZ należało dołączyć wynik badania potwierdzającego zasadność wskazania za wyjątkiem rozpoznania „wiek matki powyżej 35 lat".Powyższe zasady wynikały z załącznika nr S do Zarządzenia Prezesa NFZ z dnia 20

września 2007 roku. Jeżeli ciężarna nie spełnia powyższych warunków, może wykonać badanie na własny koszt. Natomiast na każdym etapie rozwoju ciąży lekarz prowadzący mógł w razie podejrzewania nieprawidłowego rozwoju płodu skierować pacjentkę do ośrodka referencyjnego w ramach NFZ.

Lekarz G. P. (1) swoją specjalizację uzyskał jeszcze w okresie obowiązywania dwustopniowego systemu specjalizacyjnego, w którym pierwszy stopień oznaczał ograniczoną samodzielność zawodową. Pełną samodzielność w dziedzinie położnictwa i ginekologii dawał dopiero drugi stopień specjalizacji, który był uzyskiwany po kolejnym, trzyletnim szkoleniu od momentu uzyskania specjalizacji pierwszego stopnia.

Wykonywanie badań ultrasonograficznych w zakresie położnictwa i ginekologii w dacie zdarzenia nie było związane z koniecznością wykazywania się określonym certyfikatem. Nabywanie umiejętności prawidłowego badania USG, oprócz pracy własnej, następowało poprzez uczestnictwo w specjalistycznych kursach i certyfikowanych szkoleniach. Odbycie takiego szkolenia zawodowego było potwierdzone stosownym zaświadczeniem.

Brak jest dowodu na to, że lekarz G. P., będąc specjalistą pierwszego stopnia z zakresu położnictwa i ginekologii, uzyskał przed datą zdarzenia stosowne (potwierdzone) kwalifikacje do prawidłowego wykonywania badań ultrasonograficznych. W ocenie płodu powódki lekarz G. P. (1), poza pomiarem ciemieniowo-siedzeniowym płodu we wczesnej ciąży (CRL), co najmniej czterokrotnie opisywał fakt dokonywania pomiaru główki (BPD- wymiar dwuciemieniowy). W tych opisach był to wiodący pomiar, z którego wywodzono wiek ciąży, chociaż według obowiązujących zasad winien być również dokonany pomiar długości kości udowej i obwodu brzuszka (Fl, AC). Dopiero z tych wprowadzonych trzech podstawowych pomiarów przez badającego lekarza (BPD, Fl i AC) komputer w aparacie USG wyliczał szacunkową masę płodu (EFW) oraz podawał rzeczywisty czas trwania ciąży.

Opisy badań USG ciąży dokonywanych przez lekarza G. P., zawarte w dokumentacji powódki w (...) Centrum Medyczne, nie spełniały kryteriów zawartych w Podręczniku i w Rekomendacji (...).

W 16, 23, 27 i 32 tygodniu ciąży (jak w dokonanych zapisach w dokumentacji) przy wykazywanych pomiarach BPD główka płodu jest. bardzo wyraźna do oceny i w zasadzie nie do pomylenia z innym obwodem tzn. obwodem brzuszka.

Dowód: opinia biegłego z zakresu ginekologii i położnictwa i J. M.-k.214-423 oraz opinia uzupełniająca-k. 446-448

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane dowody, tj. dokumentację medyczną strony pozwanej oraz Szpitala w N., zeznania stron niniejszego postępowania i świadków, a także opinię biegłego z zakresu ginekologii i położnictwa i J. M. wraz z opinią uzupełniającą.

W ocenie Sądu przywołane wyżej dokumenty w pełni zasługiwały na to aby zostały ocenione jako wiarygodne, ponieważ były przekonujące, spójne, a także wzajemnie się uzupełniały. Ich prawdziwość nie była też kwestionowana przez strony niniejszego postępowania. Dokumenty te pozwoliły na pełniejszą weryfikację twierdzeń stron odnośnie istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności i dlatego też Sąd w całości się na nich oparł dokonując rekonstrukcji stanu faktycznego.

Istotę sporu w niniejszej sprawie stanowiła kwestia tego, czy nierozpoznanie wady bezczasszkowia przez dr G. P. (2) może być upatrywane jako błąd medyczny. Kwestia ta dotyczy zagadnień wymagających posiadania wiedzy specjalnej, co uzasadniało konieczność zwrócenia się przy jej ocenie do biegłego. Taki obowiązek Sądu wynika z treści art. 278 k.p.c. W literaturze przedmiotu, jak i w judykaturze wskazuje się bowiem, że choć użyte w tym przepisie słowo „może” w odniesieniu do potrzeby sięgnięcia po taki dowód, mylnie sugeruje na dyspozycyjność Sądu w omawianym zakresie, to w istocie przepis ten należy interpretować całościowo, jako obowiązek skorzystania przez Sąd z takiej fachowej wiedzy. To skutkowało zaś dopuszczeniem w sprawie wskazanego dowodu z opinii biegłego J. M..

Zawarte w tej opinii wnioski Sąd w całości podzielił. Są one kategoryczne, jasne, przekonujące i logicznie wynikają z uprzednio przeprowadzonej przez biegłego analizy dokumentacji lekarskiej w odniesieniu do obowiązujących procedur w zakresie sztuki lekarskiej a także literatury przedmiotu. W ramach tej analizy biegły odnosząc się do stanowiącego przedmiot opinii zagadnienia wymienił wszelkie nieprawidłowości w prowadzeniu ciąży powódki, jasno określił jakich zaniechań się on dopuścił oraz wskazał jak wygląda kwestia wykrywalności wady bezczaszkowia. Na wszelkie wątpliwości powodów, jakie pojawiły się w stawianych do tej opinii zarzutach, biegły udzielił jednoznacznych odpowiedzi w opinii uzupełniającej. W tej ostatniej biegły podtrzymał swe stanowisko, przekonująco to uzasadniając.

Zeznania słuchanych w sprawie w charakterze świadków lekarzy A. W. i M. S. Sąd ocenił jako wiarygodne. Zeznania te znajdują oparcie we wskazanej dokumentacji lekarskiej oraz korespondują z zeznaniami samych powodów. Wymienione szczerze podały wszystkie fakty, które kojarzyły z ciążą powódki.

Sąd dał wiarę zeznaniom koleżanki powódki A. D. i ojcu powoda J. Z. (2). Wymienieni spontanicznie opisali jak wyglądała ciąża powódki oraz jakie emocje towarzyszyły powodom z tragicznym jej zakończeniem. Jako wiarygodne ocenił też zeznania samych powodów. Szczerze i pełni emocji opisali oni fakty jak powyżej.

Zeznaniom świadka G. P. (2) Sąd dał wiary tylko w takim zakresie, w jakim korespondowały z pozostałym materiałem zebranym w sprawie.

Sąd zważył, co następuje:

Powodowie domagali się zasądzenia od strony pozwanej kwot odpowiednio po 180000 zł-powódka i 70 000 zł-powód tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jakiej doznali z związku z nieprawidłowościami jakich dopuścił się lekarz prowadzący powódki z Centrum Medycznego (...) spółka jawna ubezpieczonego u strony pozwanej.

Zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Przedmiotem ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest więc odpowiedzialność ubezpieczającego za szkody wyrządzone osobom trzecim, powstałe w wyniku zawinionego działania ubezpieczonego. Warunkiem niezbędnym dla zaistnienia takiej odpowiedzialności jest wykazanie przez powoda zdarzenia wywołującego szkodę, winy ubezpieczonego oraz adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy nimi . Zdaniem pozwanego ww. przesłanki nie zostały przez powodów wykazane.

Sama kwestia odpowiedzialności pozwanego za ewentualne zawinione działania ubezpieczonego (...) Centrum Medycznym (...).G. P. sp.j w okresie obowiązywania umowy ubezpieczenia jest w sprawie niekwestionowana.

Podstawę prawną odpowiedzialności (...) Centrum Medyczne (...).G. P. sp.j stanowi z kolei art. 430 k.c.

Zgodnie z przepisem art. 430 k.c. kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności.

Przepis ten opiera się na odpowiedzialności zwierzchnika na zasadzie ryzyka - odpowiedzialność za skutek. Dla wykazania zasadności odpowiedzialności na podstawie art. 430 k.c. konieczne jest wystąpienie następujących przesłanek:

- szkody wyrządzonej osobie trzeciej przez podwładnego, - winy podwładnego oraz

- wyrządzenia szkody przy wykonywaniu przez podwładnego powierzonej mu czynności, czyli wykazanie normalnego związku przyczynowego pomiędzy działaniem lub zaniechaniem a powstałą szkodą.

Ciężar dowodu (art. 6 k.c.) winy podwładnego, powstania szkody i jej wysokości obciąża poszkodowanego. Do przyjęcia winy osoby, o której mowa w art. 430 k.c., nie jest potrzebne wykazanie, iż osoba ta naruszyła przepisy dotyczące bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego; wystarczy, jeżeli wina tej osoby polega na zaniechaniu zasad ostrożności i bezpieczeństwa, wynikających z doświadczenia życiowego i okoliczności danego wypadku (tak: wyrok SN z dnia 30 kwietnia 1975 r., II CR 140/75,niepubl.).

Odpowiedzialność podmiotu leczniczego warunkuje samo naruszenie procedur medycznych przez podległych mu pracowników przy spełnieniu pozostałych przesłanek odpowiedzialności, tj. powstaniu szkody i istnieniu związku przyczynowego między jej powstaniem a wskazanym naruszeniem, przy czym z uwagi na specyfikę tzw. spraw medycznych nie jest konieczne wykazanie związku przyczynowego z całą pewnością. Podmiot medyczny nie odpowiada za to, że nie wyleczył pacjenta tylko za to, że dążąc do tego celu nie postępował według znanej w danym czasie wiedzy medycznej i przyjętych powszechnie standardów. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem w tzw. „procesach lekarskich” ustalenie w sposób pewny związku przyczynowego pomiędzy postępowaniem lekarza, a powstałą szkodą jest najczęściej niemożliwe, gdyż w świetle wiedzy medycznej w większości wypadków można mówić tylko o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia, a rzadko o pewności, czy wyłączności przyczyny. Nie wymaga się, aby związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wadliwym zastosowaniem określonej procedury medycznej a szkodą miał charakter bezpośredni. W orzeczeniu Sądu Najwyższego z 26 stycznia 1946 r. przyjęto, że do pomyślenia jest związek przyczynowy między szkodą a zdarzeniem, jeżeli zdarzenie to pośrednio stworzyło warunki przychylne albo ułatwiło powstanie zdarzenia innego lub nawet szeregu innych zdarzeń, z których ostatnie stało się bezpośrednią przyczyną szkody (Państwo i Prawo 1946/7 str. 114). Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 czerwca 1976 r. IV CR 193/76 (OSPiKA 1977/6 poz. 106 i wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 17 października 2007 r., II CSK 285/2007, LexPolonica nr 2423336). W wyroku z dnia 19 kwietnia 2013 r., sygn. I ACa 192/2013 Sąd Apelacyjny w Katowicach, LexPolonica nr 6707892 podkreślił, że w tzw. „procesach lekarskich” ustalenie w sposób pewny związku przyczynowego pomiędzy postępowaniem lekarza, a powstałą szkodą jest najczęściej niemożliwe, gdyż w świetle wiedzy medycznej w większości wypadków można mówić tylko o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia, a rzadko o pewności, czy wyłączności przyczyny, zatem do przyjęcia związku przyczynowego wystarczy już ustalenie wysokiego stopnia prawdopodobieństwa.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że z przeprowadzonej w sprawie opinii biegłego wynika jednoznacznie, że lekarz prowadzący ciążę powódki dopuścił się błędu medycznego. Jak podkreślił biegły rozpoznanie wady bezczaszkowia jest stosunkowo łatwe i ma związek z wykonywaniem pierwszych koniecznych, rutynowych badań przy każdej ciąży. Na podstawie budowy czaszki określa się inne parametry płodu. Bez znaczenia pozostaje tu przy tym sporna kwestia tego, czy lekarz prowadzący miał zniechęcić powódkę do badania 3D czy też to czy ona sama z tego badania poinformowana przez lekarza z niewiadomych przyczyn zrezygnowała. Zgodnie z opinią wykrycie wady bezczaszkowia było możliwe bowiem przez lekarza prowadzącego ciążę również przy braku wykonania przez ciężarną badań prenatalnych w ośrodku referencyjnym (tzw. badania genetyczne lub 3D). W sytuacji, gdy lekarz nie dysponował w swoim gabinecie aparatem USG umożliwiającym badanie położnicze, winien skierować ciężarną do takiego gabinetu (poradni), który wykonuje badania ultrasonograficzne w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ) stosownie do zaleceń/ wytycznych prowadzenia ciąży.

Zadośćuczynienie:

Powodowie w pozwie domagali się zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych takich jak przerwanie silnej więzi emocjonalnej z narodzonym dzieckiem.

Zgodnie z treścią art. 448.kc w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Rację należy w przekonaniu Sądu przyznać powodom, że na skutek błędu lekarza i jego bezzasadnych zapewnień, że ciąża przebiega prawidłowo doszło do naruszenia ich dobra osobistego, jakie stanowi przerwanie więzi z dzieckiem narodzonym. Bezspornym pozostaje, że sama śmierć dziecka powodów była nieodzowna i że między takim skutkiem a działaniem lekarza prowadzącego nie występował jakikolwiek związek przyczynowy. Stwierdzone nieprawidłowości w postępowaniu lekarza spowodowały jednak, że powodowie praktycznie do samego końca ciąży pozostawali w błędnym aczkolwiek usprawiedliwionym przekonaniu, że ich dziecko urodzi się zdrowe. Wobec zapewnień lekarza snuli już w swych myślach wyobrażenia z mającą wkrótce narodzić się córeczką, mieli wybrane a dla niej imię, przygotowali dla niej łóżeczko i wyprawkę. Słusznie podnieśli powodowie, że gdyby nie zaniechania lekarza, to sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Powodowie po pierwsze już w I trymetrze ciąży mieliby możliwość zadecydowania o tym, czy chcą ciążę powódki utrzymać czy też nie. Po drugie z myślą o konieczności pożegnania się z córeczką mogliby się stopniowo oswajać, nie snuliby planów z nią związanych.

Co do wysokości Sąd żądane uznał natomiast za częściowo uzasadnione.

Zadośćuczynienie ma na celu kompensatę nie tylko cierpień fizycznych, ale również niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego. Ma ono na celu przyniesienie poszkodowanemu równowagi emocjonalnej naruszonej przez doznane cierpienia psychiczne. Zasadniczym kryterium ustalenia wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar cierpienia i rozmiar niekorzystnych zmian w życiu poszkodowanego będących następstwem deliktu zawinionego przez sprawcę szkody. Suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być - zgodnie z art. 445 § 1 k.c. - odpowiednia (wyrok SN z 08 czerwca 2011 r., I PK 275/10, LEX nr 1164114, wyrok SN z 08 sierpnia 2012 r. I CSK 2/12, LEX nr 1228578, wyrok SN z 12 lipca 2012 r., I CSK 74/12, LEX nr 1226824).

Sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia ma obowiązek w każdym przypadku dokonywać oceny konkretnego stanu faktycznego i brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy.

W niniejszej sprawie zebrany w sprawie materiał dowodowy prowadzi zdaniem Sądu do przekonania, że kwotą adekwatną w stosunku do krzywdy powódki, jakiej doznała ona w związku błędem lekarza prowadzącego jej ciąże będzie kwota 85 000 zł.

Wymiar krzywdy powoda Sąd oszacował natomiast na kwotę 35 000 zł.

Trauma powodów spowodowana nagłą widomością, że ich mająca wkrótce urodzić się córeczka była niewątpliwie nieowyobrażalna. Powodowie do dziś nie mogą pogodzić się z tym, co się stało. Z każdym dniem płód noszony w łonie powódki nabierał dla nich postaci dziecka, był coraz bardziej spersonalizowany i dlatego też powodowie jeszcze obecnie widząc rówieśników swej córeczki przywołują ją w swych wyobrażeniach jako zdrowe dziecko. Powodowie systematycznie odwiedzają grób córki, traktują jak normalne zdrowe dziecko, które nagle zmarło. Powodowie obawiali się każdej kolejnej ciąży powódki. W ich trakcie nie mogli powstrzymać się od negatywnych myśli.

Z drugiej jednak strony zważyć trzeba, że córeczka powodów żyła zaledwie godzinę. Kiedy już miała się narodzić powodowie wiedzieli ,co się stanie. Ich wieź z córeczką jako dzieckiem narodzonym nawiązała się zatem jedynie w ich wyobraźni, co odróżnić należy od śmierci dziecka, które rodzi się zdrowe i dopiero w jakiś czas później umiera. Ponadto sam fakt stanu zdrowia dziecka nawet przy nie popełnionym błędzie lekarskim był sam w sobie źródłem traumy, jako elementu składowego przeżyć powodów, w ramach zdarzenia , objętego pozwem , a za ten fakt stronna pozwana nie odpowiada . jedynie ta część przeżyć , która wiąże się z nieprawidłowym prowadzeniem ciąży podlegała tu ocenie , co znalazło wyraz w ocenie wysokości zadośćuczynienia .

Zważyć też trzeba, że powodowie stosunkowo szybko podjęli starania o kolejne dziecko. w następstwie na świat przyszedł ich zdrowy synek, obecnie powodowie mają też zdrową córeczkę. Życie powodów wróciło do normalności. W odzyskaniu równowagi emocjonalnej poradzili sobie sami, bez wsparcia psychologa czy psychiatry a także bez farmakologii.

Mając wszystko powyższe na względzie orzeczono jak w pkt I i V sentencji oddając dalej idące powództwo.

O kosztach Sąd orzekł zgodnie z wynikiem postępowania.

Powodowie byli zwolnieni od kosztów sądowych.

Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki P. Z. kwotę 2.430 zł, co stanowiło odpowiednik ok. 45% w jakim powódka wygrała sprawę . Na rzecz powoda kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego. (par 2 pkt 6 rozp. w sprawie opłat za czynności adwokackie ).

Sąd zasądza od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 4.250 zł tytułem zwrotu części opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka była zwolniona oraz kwotę 1.750 zł tytułem zwrotu części opłaty od pozwu od uiszczenia, której zwolniony był powód. ( po 5% od kwot zasądzonych na rzecz każdego z nich )- na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych ) .

Nadto Sąd nakazał ściągnąć z zasądzonego powódce w punkcie I wyroku roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 4.750 zł tytułem części opłaty od pozwu, do uiszczenia której strona pozwana nie jest zobowiązana. Tym samym tytułem Sąd nakazał ściągnąć z zasądzonego powodowi w punkcie V wyroku roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 1.750 zł. (po 5% od kwot oddalonego powództwa

Z uwagi na charakter sprawy sąd nie obciążył powodów pozostałymi kosztami postępowania na rzecz strony pozwanej .