Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt I C 1634/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

12 października 2021 roku

Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie w I Wydziale Cywilnym w składzie:

Przewodniczący: asesor sądowy Mateusz Janicki

po rozpoznaniu na rozprawie 12 października 2021 roku w W.

przy udziale protokolanta Beaty Lewandowskiej

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej 1 817 (tysiąc osiemset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

I. Stanowiska stron

M. P. wniósł o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w W. 8 333,07 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 5 635,29 zł od 18 marca 2021 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Wskazał, że chciał skorzystać z możliwości zmiany lotu w ramach taryfy Business (...), czego nie mógł uczynić z uwagi na niedziałanie tej funkcji na stronie internetowej pozwanej, w związku z czym zmuszony był ponieść koszt nowego biletu. Na dochodzone przez powoda roszczenie składa się: a) odszkodowanie 5 635,29 zł „stanowiące koszt zakupu ponownego biletu na trasie lotu odwołanego”, a także 2 697,78 zł, co stanowi równowartość 600 euro tj. przewidzianej rozporządzeniem nr 261/2004 rekompensaty za odwołanie lotu (pozew k. 2-5).

W kolejnym piśmie procesowym powód wskazał, że dochodzi „równowartości lotu powrotnego” na podstawie art. 471 k.c. w zw. z art. 415 k.c., ponieważ ta równowartość stanowi wyrządzoną mu szkodę, a także rekompensaty z rozporządzenia nr 261/2004 za odmowę przyjęcia na pokład (k. 55-58). Stanowiło to niedopuszczalną (a zatem nieskuteczną) na gruncie postępowanie uproszczonego zmianę powództwa (art. 5054 § 1 k.p.c.).

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Wskazała, że lot nie został odwołany, zatem brak jest przesłanek wypłaty zryczałtowanego odszkodowania z rozporządzenia nr 261/2004, a ponadto powód nie udowodnił próby zmiany rezerwacji, a poza tym nie podjął żadnych prób zgłoszenia rzekomej usterki pozwanej (sprzeciw od nakazu zapłaty k. 30-32, pismo przygotowawcze k. 82-84).

II. Ustalenia faktyczne

5 listopada 2020 r. powód nabył u pozwanej bilet lotniczy na rejsy: 11 listopada 2020 r. na trasie K.-W.-C. oraz 10 lutego 2021 r. na trasie C.-W.-K., za co zapłacił łącznie 11 270,56 zł (bezsporne, nadto e-bilet k. 11 i 13).

Powód wykupił tzw. taryfę Business (...), zgodnie z którą pasażer może zmieniać datę lotu (bezsporne, nadto e-broszura k. 15).

Z lotu K.-W.-C. powód skorzystał, a z lotu powrotnego C.-W.-K. nie skorzystał (bezsporne, nadto wydruk z systemu rezerwacyjnego k. 45-48). Wrócił do Polski lotem wykupionym w innej linii lotniczej 9 lutego 2021 r. (bezsporne).

Zgodnie z regulaminem świadczenia usług przez pozwaną w przypadku bieżących problemów technicznych związanych z funkcjonowaniem strony internetowej oraz dostępnością usług powinny być one zgłaszane na adres (...)

III. Ocena dowod ów

Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda, że 7 lutego 2021 r. bezskutecznie próbował zmienić datę lotu powrotnego.

W ocenie sądu przemawia za tym brak podjęcia próby udokumentowania tego w taki sposób, żeby możliwe było wykazanie tego faktu (chociażby zrobienie zrzutu ekranu z widoczną jego datą i godziną, albo – jak wskazywał pełnomocnik pozwanej – chociażby udokumentowanie tego plikiem z datą wykonania zrzutu) – tymczasem przedstawiony przez powoda obok zeznań dowód ze zrzutu ekranu (k. 16-17) nie udowadnia, kiedy został on wykonany (pomijając już kwestię, z jakiego konta – choć nad tym akurat można by było przejść do porządku dziennego), a ma to kluczowe znaczenie, bowiem po niestawieniu się na lot, status rezerwacji jest zawieszany i wówczas rzeczywiście nie są już możliwe żadne zmiany.

Ponadto za taką oceną przemawia też brak zgłoszenia usterki, czy to przez e-mail (jak przewiduje regulamin), czy jakimkolwiek innym kanałem komunikacji, szczególnie że – jak twierdzi powód w pozwie – niedostępność usługi zauważył na 3 dni przed planowanym lotem, który chciał zmienić. Zgłoszenie usterki jest podstawową czynnością, jakiej dokonuje użytkownik, który spotyka się z niesprawnością, która to czynność umożliwia mu później wykazanie, że faktycznie z taką niesprawnością się spotkał. Pomijając wartość dowodową takiej czynności (czego powód – gdyby przyjąć, że rzeczywiście spotkała go sytuacja opisana w pozwie i zeznaniach – sam się pozbawił), jej podejmowanie jest ponadto dowodem na rzeczywiste poczucie się dotkniętym daną niesprawnością. Tymczasem powód pozostał w tej sytuacji bierny, a następnie, już po planowanej dacie lotu, wysłał pozwanej reklamację.

Dodatkowo na niekorzyść powoda przemawia, że – jak sam zeznał – opcja zmiany daty lotu była wcześniej w tym konkretnym locie aktywna (zeznania powoda, e-protokół rozprawy z 12 października 2021 r., 00:06:49-00:13:21), a ponadto o tym, że będzie musiał wrócić wcześniejszym lotem niż zaplanowany już wtedy wiedział (zeznania powoda, e-protokół rozprawy z 12 października 2021 r., 00:13:21-00:14:55, uściślające wcześniejszy ich fragment, w którym powód wskazał, że na 2 tygodnie przez planowanym powrotem, kiedy sprawdzał sprawność usługi, musiał jeszcze zostać kilka dni z przyczyn zawodowych). Postawa powoda w świetle przeprowadzonego postępowania rysuje się w następujący sposób: wie, że musi zmienić datę lotu, ma czas sprawdzić to na stronie pozwanej, że opcja zmiany działa (bo – jak zeznał – „może sobie sprawdzać”, e-protokół rozprawy z 12 października 2021 r., 00:14:55-00:17:11), następnie po jakimś czasie znowu sprawdza, twierdzi, że opcja nie działa, nie zgłasza tego pozwanej w żaden sposób, nie dokumentuje, kupuje bilet w innej linii lotniczej, po czym już po planowanej dacie wylotu, zgłasza reklamację, żądając zwrotu ceny biletu i odszkodowania, a następnie w sądzie tłumaczy, że „nie miał czasu na zgłaszanie usterki”. Cała ta postawa budzi tak duże wątpliwości, również w powiązaniu z niewskazaniem w żaden przekonujący sposób, że powód znalazł się w aż tak specyficznej sytuacji, w której nie miał pół minuty na napisanie e-maila albo chociażby przez M. do pozwanej, a miał czas kupić bilet w innej linii lotniczej, że sąd nie uznał za wiarygodne zeznań powoda.

Nie bez znaczenia była też wybitnie negatywnie nacechowana postawa powoda w stosunku do pozwanej, wyrażająca się tak w prowadzonej z pełnomocnikiem korespondencji przedprocesowej załączonej do pozwu, gdzie pełnomocnik nazywa odpowiedź na reklamację sporządzoną przez dział reklamacji pozwanej „bełkotem” (k. 21), jak i w sposobie odpowiadania przez powoda na pytania zadawane przez pełnomocnika pozwanej podczas przesłuchania na rozprawie (e-protokół rozprawy z 12 października 2021 r., 00:14:55-00:17:11). Ta emocjonalna postawa w ocenie sądu ściśle koreluje z niemającym podstaw tak faktycznych (o czym wyżej), jak i prawnym (o czym niżej) powództwem, które zostało przez powoda wytoczone.

Co jednak istotne, nawet uznanie zeznań powoda za wiarygodne nie zmieniłoby rozstrzygnięcia, bowiem powództwo niezależnie od tego było niezasadne, co zostanie wyjaśnione w dalszej części uzasadnienia.

IV. Ocena prawna

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Z uwagi na kumulację roszczeń celowe będzie odniesienie się kolejno do każdego z nich.

a)  roszczenie o odszkodowanie 5 635,29 zł stanowiące koszt zakupu ponownego biletu

To zgłoszone w pozwie roszczenie było niezasadne z uwagi na jego nieudowodnienie co do wysokości.

Powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie wykazał bowiem wydatkowania przez powoda 5 635,29 zł na bilet powrotny, nie mówiąc już o tym, że brak było nawet takich twierdzeń ( onus proferendi), powód bowiem, w tym samym pozwie „odszkodowanie stanowiące koszt zakupu ponownego biletu” wyliczył jako 50% ceny biletu zakupionego u pozwanej, i z racji że bilet ten obejmował loty w 2 strony, kwotę tę podzielił na pół.

Tymczasem brak jest podstaw prawnych do dochodzenia takiego „ryczałtu” abstrahującego od rzeczywiście poniesionych kosztów, które mogłyby stanowić szkodę.

Niewykazanie przez powoda nienależytego wykonania przez pozwaną odszkodowania albo deliktu należy wskazać jedynie posiłkowo.

b)  roszczenie o odszkodowanie za odwo łanie lotu z rozporządzenia nr 261/2004

To zgłoszone w pozwie roszczenie było niezasadne, bowiem lot nie został odwołany. Lot się odbył (por. k. 38), a powód, gdyby się na niego stawił, to by nim poleciał. Brak jest zatem podstawowej przesłanki z art. 5 ust. 1 rozporządzenia nr 261/2004, jaką jest „odwołanie lotu”, co jest terminem zdefiniowanym w art. 2 lit. l rozporządzenia nr 261/2004 i nie podlega swobodnej interpretacji. Nie stanowi odwołania lotu w rozumieniu rozporządzenia nr 261/2004 niemożność skorzystania z usługi zmiany daty lotu i faktyczna niemożność skorzystania z zakupionej usługi przewozu u przewoźnika w związku z tą awarią.

c)  roszczenia zg łoszone w odpowiedzi na sprzeciw – odszkodowanie w wysokości równowartości niewykorzystanego lotu powrotnego oraz odszkodowanie za odmowę przyjęcia na pokład

Te roszczenia nie podlegały w ogóle rozpoznaniu z uwagi na niedopuszczalność zmiany powództwa w postępowaniu uproszczonym, o czym stanowi art. 5054 § 1 k.p.c. Zmiana powództwa to zarówno zmiana żądania, jak i zmiana podstawy faktycznej. W przypadku takiej zmiany sąd pomija zmianę i rozpatruje powództwo w pierwotnym kształcie (zob. M. Manowska (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Warszawa 2021, art. 5054, nb. 1; J. Gudowski [w:] T. Ereciński (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Warszawa 2016, art. 5054, nb. 2; A. Olaś [w:] P. Rylski (red.), Kodeks postępowania cywilnego, Komentarz, Warszawa 2021, art. 5054, nb. 14-17).

Niezależnie od tego – nawet w razie ich rozpoznania byłyby niezasadne i nie zmieniłoby to rozstrzygnięcia.

Jeśli chodzi o roszczenie o zwrot równowartości niewykorzystanego lotu – to nie ma ono podstaw prawnych.

Przesłanką roszczeń odszkodowawczych jest wykazanie szkody. Szkodą wynikającą z niewykonania umowy nie jest spełnione na poczet tej umowy świadczenie wzajemne. Szkoda bowiem, zgodnie z metodą dyferencyjną, stanowi różnicę w majątku poszkodowanego wyliczoną przez porównanie jest stanu majątku z hipotetycznym stanem majątku, który by istniał, gdyby mu szkody nie wyrządzono (przykładowo: należycie wykonanoby zobowiązanie). W przypadku niniejszej sprawy szkodą mógłby być np. dodatkowo poniesiony koszt na zakup innego biletu. Sposób wyliczenia dochodzonego przez powoda roszczenia stanowi nieporozumienie wynikające zapewne ze skojarzenia z instytucją odstąpienia od umowy, w przypadku skorzystania z której, co może mieć miejsce m.in. w razie nienależytego wykonywania niektórych z umów, stronie przysługuje zwrot spełnionego świadczenia wzajemnego, niezależnie od poniesienia szkody i wysokości poniesionej szkody. Tak jest chociażby w razie skorzystania z odstąpienia na podstawie rękojmi przy umowie sprzedaży, a więc gdy sprzedana rzecz ma wady (art. 560 § 1 k.c. w zw. z art. 494 § 1 k.c.), podobnie rzecz ma się przy niektórych innych umowach (np. przy umowie o dzieło), jednakże nie przy umowie przewozu. W przypadku umowy przewozu znajdują zastosowanie ogólne przepisy o umowach wzajemnych, gdzie do odstąpienia konieczne byłoby (oprócz oczywiście złożenia oświadczenia o odstąpieniu, czego zresztą brak w niniejszej sprawie) wyznaczenie dłużnikowi (pozwanej) odpowiedniego terminu (art. 491 § 1 k.c.).

Sąd rozważał też potencjalną podstawę roszczenia polegającą na zwrocie świadczenia wzajemnego uiszczonego na poczet umowy, gdzie druga strona nie wykonała swojego świadczenia. W niniejszej sprawie jednak nie można mówić (nawet przy odmiennej ocenie materiału dowodowego) o niewykonaniu przez pozwaną zobowiązania, a co najwyżej o nienależytym jego wykonaniu. Strony zawarły bowiem umowę przewozu, gdzie głównym świadczeniem ze strony pozwanej był przewóz (zorganizowanie lotu), a możliwość zmiany daty tego lotu była dodatkową (chociażby szczególnie istotną dla powoda) usługą. Oczywiste jest, że przy wykonaniu zobowiązania (choć nienależytym) nie jest dopuszczalne dochodzenie zwrotu spełnionego świadczenia niezależnie od wykazania poniesienia szkody i jej wysokości. A nieskorzystanie z pasażera z zaoferowanego przez przewoźnika i przeprowadzonego lotu (choćby z usprawiedliwionych przyczyn) nie sprawia, że przewoźnikowi można postawić zarzut niespełnienia świadczenia. Gdyby było inaczej, zachowując konsekwencję, należałoby każdemu pasażerowi, który nie stawił się na lot, zwracać koszt „niewykorzystanego biletu”.

Jedynie posiłkowo należy wskazać brak wykazania przez powoda nienależytego wykonania lub niewykonania umowy przez pozwaną oraz rażące naruszenie obowiązku współdziałania wierzyciela z dłużnikiem (art. 354 § 2 k.c.), a jednocześnie i regulaminu, polegające na niezgłoszeniu pozwanej rzekomej usterki i narażeniem na wysokie koszty wynikające z zakupu nowego biletu (zbędne wygenerowanie szkody, niewykazanej w tym postępowaniu). Powoływanie się przez powoda (jak to uczynił w swoich zeznaniach) na wysokie koszty połączeń telefonicznych, które m.in. miały uzasadniać niezadzwonienie na infolinię pozwanej, czy ogólnikowo powoływany „brak czasu” (e-protokół rozprawy z 12 października 2021 r., 00:14:55-00:17:11), w obliczu wydatkowania środków na bilet u konkurencji, którego zwrotu chce dochodzić od pozwanej, w ocenie sądu jest przykładem rażącej nielojalności kontraktowej. Z kolei podnoszony przez pełnomocnika powoda rzekomy popełniony przez pozwaną delikt (pełnomocnik powołuje bowiem podstawę prawną w postaci art. 415 k.c., zob. k. 57) nawet w świetle zgłaszanych twierdzeń jest zupełnie nieadekwatne. Delikt stanowi bowiem czyn naruszający powszechnie obowiązujące normy, a nie jedynie łączący strony kontrakt.

Jeśli natomiast chodzi o zryczałtowane odszkodowanie za odmowę przyjęcia na pokład, to brak podstawowej przesłanki z art. 4 ust. 3 rozporządzenia nr 261/2004. „Odmowa przyjęcia na pokład” została bowiem zdefiniowana w art. 2 lit. j rozporządzenia nr 261/2004 i oznacza konkretny stan faktyczny w postaci stawienia się pasażera do wejścia na pokład (na odprawę) w wyznaczonym czasie przed godziną odlotu, a przewoźnik odmówi ich przewozu tym lotem, na który się stawili. Nic takiego nie miało miejsca w niniejszej sprawie.

V. Koszty procesu

Powód jako strona przegrywająca zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. obowiązany jest zwrócić pozwanej poniesione przez nią koszty procesu, na które złożyła się opłata skarbowa od złożonego dokumentu pełnomocnictwa (17 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 1 800 zł wynikające z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 ze zm.).

Z. ądzenia:

- odnotować uzasadnienie;

- odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda adw. M. Z. przez umieszczenie w portalu informacyjnym.

W., 2 listopada 2021 roku asesor sądowy M. J.