Sygn. akt IV Ca 2738/21
Dnia 20 września 2022 roku
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie IV Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Adam Jaworski
Protokolant: Elwira Stolarska
po rozpoznaniu w dniu 13 września 2022 roku w Warszawie
na rozprawie
sprawy z wniosku S. Ś. (1)
z udziałem A. S. (1)
o stwierdzenie nabycia prawa własności nieruchomości przez zasiedzenie
na skutek apelacji wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie
z dnia 14 października 2021 roku, sygn. akt I Ns 230/20
postanawia:
1. oddalić apelację;
2. zasądzić od S. Ś. (1) na rzecz A. S. (1) kwotę 1350 zł (tysiąc trzysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Adam Jaworski
Sygn. akt IV Ca 2738/21
1. Przebieg postępowania.
Zaskarżonym postanowieniem z 14 października 2021 r. (sygn. akt I Ns 230/20) Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie oddalił wniosek S. Ś. (1) o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie części nieruchomości położonej przy ul. (...), stanowiącej część działki ewidencyjnej nr (...) z obrębu (...), dla której Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa XV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą o numerze KW nr (...) o powierzchni w przybliżeniu 0,0234 ha, na której to działce usytuowany jest budynek mieszkalny (...) przy ul. (...), będący domem wnioskodawcy.
Podstawa faktyczna orzeczenia jest następująca.
W dniu 1 stycznia 1965 roku babka wnioskodawcy i uczestniczki Z. Ś. nabyła przez zasiedzenie własność nieruchomości położonej w W. – (...) przy ul. (...) o powierzchni 632 m ( 2) stanowiącej zabudowaną działkę o numerze ewidencyjnym (...) (postanowienie, k. 92). Obecnie, dla przedmiotowej działki, położonej pod adresem: W., ul. (...) prowadzona jest księga wieczysta (...) .
Spadek po Z. Ś. zmarłej w dniu 6 października 1973 roku nabył w całości ojciec stron, syn I. Ś. .
Spadek po I. Ś., zmarłym 25 marca 2015 roku, na podstawie testamentu notarialnego, nabyła w całości, z dobrodziejstwem inwentarza, uczestniczka A. S. (1).
W 1976 roku przedmiotowa działka zabudowana była budynkiem mieszkalnym oznaczonym jako 1 m1 na mapie ewidencyjnej działki (...), stanowiącym dom rodzinny stron, zamieszkiwany przez W. i I. małżonków Ś. oraz ich dwoje dzieci – S. i A. oraz warsztatem stolarskim stanowiącym obecnie parter budynku oznaczonego jako 2m2 na mapie ewidencyjnej działki (...) .
S. Ś. (1) po studiach nie pracował zawodowo, pozostawał na utrzymaniu rodziców. Pomagał on w warsztacie stolarskim prowadzonym przez jego babcię L. K. – matkę W. Ś., położonym na sąsiedniej działce przy ul. (...). I. Ś. nie był zadowolony z tego, że jego syn nie pracował, a potrzeby wnioskodawcy głównie finansowała matka .
W ramach pomocy dzieciom w usamodzielnieniu się w przyszłości I. i W. Ś. założyli S. Ś. (1) oraz A. Ś., obecnie S., książeczki mieszkaniowe.
Przed ślubem S. Ś. (1) w 1976 roku, jego rodzice I. i W. Ś., przy pomocy syna, wybudowali nad warsztatem pomieszczenie socjalne – pokój z łazienką i kuchnią – łącznie ok. 30 m 2 , które użyczyli synowi i jego późniejszej żonie U. Ś. (1) z domu Z.. Młodzi mieli w nim zamieszkać tymczasowo, do czasu nabycia własnego mieszkania .
W roku 1978 roku pomiędzy małżonkami S. Ś. (1) i U. Ś. (2) doszło do faktycznej separacji. Wnioskodawca wyprowadził się z zajmowanego wspólnie pomieszczenia nad warsztatem przy ul. (...) i zamieszkał razem z nową partnerką pod innym adresem, tj. przy ul. (...) w W., gdzie mieszkał około 2 – 3 lat. Na nieruchomości I. Ś. pozostała wówczas żona jego syna U. Ś. (2), która wyprowadziła się dopiero w 1981 roku, kiedy jej małżeństwo ze S. Ś. (1) zostało rozwiązane przez rozwód .
Po wyprowadzeniu się U., na ww. nieruchomość, do pomieszczenia nad warsztatem wrócił ponownie S. Ś. (1), którego nowy związek zakończył się. W roku 1990 wnioskodawca powtórnie się ożenił z B., z domu D.. B. Ś. była w ciąży, lokal nad garażem był za mały na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych rodziny, dlatego też przez okres ciąży i kolejne 2-3 lata S. Ś. (1) z żoną, a następnie córką, zamieszkali w mieszkaniu rodziców żony wnioskodawcy .
S. Ś. (1) w latach 90-tych zaczął zakładać różne firmy, prosperujące lepiej lub gorzej. Zawsze wydawał więcej niż zarabiał. Zaczęły narastać zaległości wobec ZUS, kontrahentów. Z tego tytułu w latach 90 – tych W. Ś. miała problemy finansowe, ponieważ brała kredyty, aby pomóc synowi .
Mieszkając u rodziców żony S. Ś. (1) postanowił rozbudować lokal nad garażem przy ul. (...) i zamieszkać w nim ze swoją rodziną. Swoją książeczkę mieszkaniową przekazał byłej żonie „tytułem rekompensaty”, sam skupił się na rozbudowie mieszkania, która dokonywana była systemem gospodarczym, ze środków wnioskodawcy i jego rodziców. Kibicowała mu matka, inwestując środki finansowe w rozbudowę. Ojciec nie był temu przychylny, nie sprzeciwiał się jednak, aby nie zaogniać konfliktów w rodzinie Wnioskodawca S. Ś. (1) pomagał też rodzicom przy pracach budowlanych i remontowych na całej nieruchomości, także wokoło domu rodzinnego .
Rozbudowany budynek mieszkalny miał wspólne instalacje z domem rodzinnym I. i W. Ś. – wspólne doprowadzenie wody, wspólne szambo, za które rachunki regulowane były przez I. i W. Ś. .
W. Ś. zmarła w dniu 8 czerwca 2009 roku. Spadek po ww. na podstawie ustawy nabyli: I. Ś. oraz dzieci: S. Ś. (1) oraz A. S. (1), po jednej trzeciej części .
Po śmierci W. Ś. relacje między S. a I. znacznie się pogorszyły. S. był agresywny w stosunku do ojca. I. Ś. chorował w ostatnich latach życia, zmarł w dniu 25 marca 2015 roku, uprzednio sporządzając testament, w którym do całego spadku powołał córkę A. S. (1) .
W 1977 roku A. Ś. wyszła za mąż za kolegę jej brata z czasów technikum, W. S. (1). Po ślubie zamieszkali u rodziców stron, gdzie mieszkali do 1987 roku, kiedy W. S. (1) dostał pracę w P.. Do Polski wrócili w 1992 roku, wówczas ponownie zamieszkali u I. i W. Ś. przy ul. (...), jednakże rozpoczęli budowę własnego domu oddalonego od domu rodziców o 400 metrów, gdzie przeprowadzili się w 1995 roku. Po 2 latach ponownie wyjechali za granicę, do L., gdzie przebywali do 2018 roku .
Wszelkie uprawnienia właścicielskie do całości działki nr (...) przy ul. (...) w W. wykonywał wyłącznie I. Ś., do chwili śmierci w dniu 25 marca 2015 roku. Płacił on podatki od tej nieruchomości, korespondował z urzędami w sprawach dotyczących przedmiotowej nieruchomości. Za właściciela przedmiotowej działki każdy uważał I. Ś. ..
I. Ś. ani jego matka nigdy nie podarowali działki S. Ś. (1), nie mówili mu, że zajmowana przez niego część należy do niego. Nikt nie traktował S. Ś. (1) jako właściciela zajmowanej przez niego części działki.
Wnioskodawca S. Ś. (1) złożył pozew o zachowek, w którym wniósł o zasądzenie od A. S. (1) określonej kwoty pieniężnej, wskazując w nim m.in., że I. Ś. w dacie śmierci był właścicielem działki (...)
Sąd Rejonowy poczynił ustalenia faktyczne w oparciu o zeznania uczestniczki i powołanych na jej wniosek świadków, które uznał za logiczne i spójne, odmawiając wiary zeznaniom wnioskodawcy i świadków powołanych na jego wniosek. Sąd I instancji uznał zeznania tych świadków za sprawiających wrażenie przygotowanych do składania zeznań określonej treści, na korzyść wnioskodawcy.
Dokonując oceny prawnej Sąd Rejonowy uznał wniosek za niezasadny, gdyż S. Ś. (1) był w jego ocenie posiadaczem zależnym. O kosztach orzeczono na podstawie art. 520 § 2 k.p.c.
Apelację od tego postanowienia złożył wnioskodawca, zastępowany przez pełnomocnika będącego adwokatem. Skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania: art. 205 12 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. w związku z art. 235 2 § 2 k.p.c. w związku z art. 243 2 k.p.c., art. 233 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. (zarzuty oznaczone numerami od 2 do 7, 10 i 12-14), art. 233 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. w związku z art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. (zarzuty nr 8, 9 i 11), szereg zarzutów błędów ustaleniach faktycznych (zarzuty w punkcie II oznaczone numerami 1-9) oraz naruszenia prawa materialnego: art. 336 k.c. w związku z art. 140 k.c. w związku z art. 339 k.c., art. 7 k.c. w związku z art. 172 § 1 i 2 k.c., art. 340 k.c. w związku z art. 336 k.c. w związku z art. 172 § 1 k.c. oraz art. 172 § 1 k.c.. Skarżący złożył również wnioski o dopuszczenie dowodu z dokumentów szczegółowo opisanych w punkcie IV apelacji. Podnosząc te zarzuty i wnioski dowodowe autor apelacji wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i uwzględnienie wniosku oraz o zasądzenie od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy kosztów za obie instancje.
W odpowiedzi na apelację uczestniczka, zastępowana przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów.
Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnicy podtrzymali dotychczasowe stanowiska.
2. Ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego
Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjął za podstawę własnego orzeczenia, dodatkowo ustalając następujące fakty:
Przed dawnym Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi toczyło się postępowanie pod sygn. akt II Ns 1982/98 z wniosku W. Ś. z udziałem I. Ś. i B. K. (1) o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie nieruchomości przy ul. (...), oznaczonej jako działka ewidencyjna nr (...) (działka będąca przedmiotem obecnego wniosku jest częścią tej działki). W toku tego postępowania doszło do podziału działki nr (...) na działki (...). Zeznania w tej sprawie składali m. in. B. C. i I. Ś.. B. C. na rozprawie w dniu 9 grudnia 1999 r. zeznawała, że od strony D. mieszkała rodzina K., a od strony (...) „p. Ś.”. Świadek określała część nieruchomości od strony ul. (...) jako „własność Ś.”. W zeznaniach ani razu nie wspomniała osoby S. Ś. (1). I. Ś., który został przesłuchany w tym postępowaniu w charakterze uczestnika, zeznał: „poczułem się właścicielem tej działki po śmierci matki w 1972 r. (…) Na mojej działce dom wybudował mój syn. Na działce tej są dwa domy, wybudowany w 1937 r. i przez syna” (k. 35v akt II Ns 1982/98). Postanowieniem z 6 czerwca 2000 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi stwierdził, że Z. Ś. nabyła z dniem 1 stycznia 1965 r. przez zasiedzenie własność nieruchomości położonej w W. (...) przy ul. (...) o powierzchni 632 m2, stanowiącej zabudowaną działkę nr ewid. (...) obręb (...), przedstawionej na mapie do celów sądowych, bliżej określonej w postanowieniu. Tym samym postanowieniem stwierdzono nabycie przez małżonków K. działki nr (...) ( bezsporne, ponadto: dokumenty z k. 28-30, 34-36, 56 akt II Ns 1982/99).
W Delegaturze Biura Administracji i Spraw Obywatelskich w Dzielnicy (...) było prowadzone postępowanie administracyjne w sprawie zameldowania S. Ś. (1) przy ul. (...). W toku tego postępowania zeznania składała A. S. (1), która potwierdziła fakt zamieszkiwania S. Ś. (1) na nieruchomości od dziecka pod adresem (...), a następnie przeprowadził się do domu przy ul. (...), gdzie zabrał wszystkie swoje rzeczy. Decyzją Prezydenta (...) W., utrzymaną w mocy przez Wojewodę (...), orzeczono o zameldowaniu S. Ś. (1) na pobyt stały ( bezsporne, decyzja – k. 602-603, 648-650, protokół – k. 206-207).
Powyższe uzupełniające ustalenia poczyniono w oparciu o okoliczności niesporne i dokumenty wskazane w apelacji oraz znajdujące się w aktach dołączonych. Sąd II instancji uzupełnił ustalenia o fakt zameldowania wnioskodawcy na nieruchomości, ale fakt ten ma tylko uboczne znaczenie.
W pozostałym zakresie wymienione w apelacji dowody z dokumentów, mimo włączenia ich do materiału dowodowego (procesowego) w sposób określony w art. 243 2 k.p.c., Sąd Okręgowy uznał za nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy albo potwierdzające już ustalone okoliczności. Odnosząc się do tych dowodów należy wskazać, co następuje:
- Dowód z pierwszej i ostatniej strony protokołu rozprawy w sprawie I Ns 965/10 nie mógł zostać uwzględniony, gdyż dokumentem urzędowym jest protokół rozprawy jako całość, a nie jego fragment. Bez znajomości całego protokołu nie jest możliwe dokonanie miarodajnej oceny takiego dowodu.
- Wydruk z CEIDG dotyczy okoliczności niekwestionowanej, ale fakt prowadzenia działalności gospodarczej przez S. Ś. (1) nie ma wpływu na uznanie go za posiadacza samoistnego albo zależnego. Fakt ten może co najwyżej potwierdzać sprawowanie faktycznego władztwa nad sporną częścią nieruchomości (choć uczestniczka trafnie zauważa, że nie ujawniono w CEIDG adresu (...), ale (...) i (...), a jako główne miejsce wykonywania działalności – ul. (...)), ale jest to okoliczność poza sporem.
- Skierowany do Rzecznika Praw Obywatelskich wniosek o wywiedzenie skargi nadzwyczajnej świadczy tylko o tym, że wnioskodawca uważa orzeczenie w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku za rażąco wadliwe, w stopniu wymagającym wniesienia takiej skargi (choć sam wnioskodawca nie skorzystał z prawa do wniesienia skargi kasacyjnej). Niemniej jednak, podanie strony o wniesienie skargi nadzwyczajnej nie może dowodzić zamiaru I. Ś. rozporządzenia w określony sposób majątkiem, ani tym bardziej nastawienia psychicznego do władztwa nad nieruchomością ( animus) wnioskodawcy albo jego ojca.
- Dowód z protokołu zdawczo-odbiorczego z 2012 r. dotyczy działki sąsiedniej działki nr (...), którą przekazał (...) W. I. Ś.. Z dokumentu tego wynika, że wnioskodawca był użytkownikiem tej działki za wiedzą wydzierżawiającego i złożył podanie o zawarcie umowy dzierżawy sąsiedniej działki nr (...) (k. 210). Ten fakt potwierdza okoliczność, że wnioskodawca władał działką nr (...), co ustalił również Sąd Rejonowy, ale nie przesądza charakteru jego władania.
- Podobnie wezwanie do usunięcia ruchomości, skierowane w imieniu B. K. (1), potwierdza fakt zamieszkiwania przez S. Ś. (1) nieruchomości, ale nie przesądza charakteru władania.
- Wymienione w punktach IV 6-14 apelacji dowody z dokumentów prywatnych częściowo potwierdzają okoliczności bezsporne, czyli sam fakt czynienia przez S. Ś. (2) nakładów na nieruchomość. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy są wydatki ponoszone w 2020 roku. Pewne znaczenie mogą mieć natomiast materiały źródłowe z lat wcześniejszych, w tym lat 80 XX wieku oraz lat 2013 i 2016. Okoliczność, że faktury i rachunki są wystawione na nazwisko wnioskodawcy nie świadczy jednak o tym, że ponosił on wskazane w nich wydatki i nakłady z własnych środków.
3. Ocena prawna Sądu Okręgowego.
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, o czym przekonują następujące argumenty:
Przed przystąpieniem do rozważenia zarzutów apelacji należy – wykonując obowiązek nałożony na sąd II instancji przez art. 378 § 2 k.p.c. – stwierdzić, że Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował 15 zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 374) i umożliwił wnioskodawcy oraz uczestniczce przedstawienie końcowych stanowisk na piśmie. Sprawa została więc rozpoznana na posiedzeniu niejawnym zgodnie z przepisami procesowymi, a o nieważności postępowania nie może być mowy.
a. Zarzuty naruszenia prawa procesowego.
Rozpoznanie apelacji należy rozpocząć od zarzutu naruszenia art. 205 12 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. w związku z art. 235 2 § 2 k.p.c. w związku z art. 243 2 k.p.c. (zarzut I.1) , które według autora apelacji polegało na nieprzeprowadzeniu dowodu ze wszystkich dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, to jest „z prawie żadnego z dokumentów powołanych przez Wnioskodawcę”, pomimo że dowody zostały zgłoszone we właściwym czasie, a Sąd Rejonowy nie wydał postanowienia o ich pominięciu. Odnosząc się do tego zarzutu należy przede wszystkim wskazać, że zgodnie z art. 243 2 k.p.c. dokumenty znajdujące się w aktach sprawy lub do nich dołączone stanowią dowody bez wydawania odrębnego postanowienia. Pomijając dowód z takiego dokumentu, sąd wydaje postanowienie. Sąd I instancji nie wydał takiego postanowienia, co do żadnego z zaoferowanych przez wnioskodawcę i uczestniczkę dowodów z dokumentów, co trafnie dostrzega również apelujący. Oznacza to, że wszystkie dokumenty – zarówno te wymienione wprost w apelacji, jak i wszystkie pozostałe złożone do akt sprawy i akt dołączonych II Ns 1982/98 – stanowią materiał dowodowy. W obecnym stanie prawnym dowód z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy oraz tzw. aktach związkowych jest bowiem przeprowadzony niejako automatycznie, przez brak wydania postanowienia o ich dopuszczeniu (zob. J. Sadomski w: T. Szanciło, KPC Komentarz, t. I, 2019, art. 243 2 Nb 2, Legalis i powołane tam uzasadnienie projektu ustawy). Nie można więc podzielić stanowiska skarżącego, jakoby Sąd Rejonowy nie przeprowadził dowodu ze wskazanych w apelacji dokumentów. Inną kwestią jest to, że przeprowadzenie dowodu z tych dokumentów nie znalazło odzwierciedlenia w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, co zapewne było wynikiem założenia Sądu Rejonowego o ich nieistotności. Z art. 327 1 § 1 k.p.c. nie wynika jednak obowiązek omówienia w uzasadnieniu orzeczenia każdego dokumentu znajdującego się w aktach sprawy. Wręcz przeciwnie, stawianie sądowi orzekającemu takiego wymogu byłoby nieracjonalne i nie pozwalałoby zrealizować postulatu zwięzłości uzasadnienia. Oceny istotności dowodów nie dokonuje się zaś w płaszczyźnie przepisów wymienionych w zarzucie I.1 apelacji, ale raczej w płaszczyźnie art. 233 § 1 k.p.c. Dlatego w tym miejscu można tylko wskazać, że Sąd Okręgowy uzupełnił w niewielkim zakresie ustalenia faktyczne o okoliczności wynikające ze wskazanych przez skarżącego dokumentów. Istotne znaczenie miały jedynie protokoły rozpraw w sprawie II Ns 1982/98, ale ich analiza prowadzi do odmiennych wniosków niż wywiedzione w apelacji, co zostanie dalej wyjaśnione.
Przechodząc do rozpoznania wielowątkowych zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy przypomnieć, że ramy swobodnej oceny dowodów „muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego” (T. Demendecki, Komentarz aktualizowany do art. 233 k.p.c., Wolters Kluwer 2018, Lex, teza 1 do art. 233 oraz m. in. powołane tam orzeczenia: wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655, postanowienia SN z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99 oraz z 27 września 2002 r., II CKN 817/00). Samo przekonanie strony o tym, że wersja wydarzeń przyjęta przez sąd I instancji jest nieprawidłowa, nie uzasadnia korekty oceny dowodów w postępowaniu apelacyjnym. Co więcej, przyjmuje się, że nawet wtedy, gdy materiał dowodowy pozwala wysnuć kilka wersji wydarzeń, wybór jednej z nich nie prowadzi do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., o ile zostanie logicznie i przekonująco uzasadniony. Skuteczność omawianego zarzutu jest uzależniona od wykazania przez skarżącego, z odwołaniem się do konkretnych części materiału dowodowego, uchybień sądu w jednej z następujących sfer: logiki, wszechstronności, zgodności wnioskowania z zasadami doświadczenia życiowego.
Przystępując według tych kryteriów do rozważenia poszczególnych zarzutów przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów należy wskazać, co następuje:
Ad. I.2: Zarzut został sformułowany dość ogólnikowo, gdyż nie wskazuje się konkretnych środków dowodowych. Z kontekstu wynika, że skarżący neguje ocenę zeznań uczestniczki i świadków. Argumenty zostały rozwinięte w kolejnych zarzutach apelacji. Skarżący nie wykazuje jednak braku logiki, niespójności czy też sprzeczności w tych zeznaniach. Sąd Rejonowy co prawda posłużył się sformułowaniem, z którego wynika, że en bloc uznał zeznania uczestniczki oraz świadków W. S. (1), B. K. (1) i M. L. (1) za wiarygodne, odmawiając wiary wnioskodawcy i przesłuchanym na jego wniosek świadkom. Lektura całego uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje jednak, że Sąd I instancji miał podstawy do takiej oceny i przedstawił konkretne, przekonujące argumenty za nią. Należy również zwrócić uwagę na to, że Sąd Rejonowy miał najszerszy i bezpośredni kontakt z przesłuchiwanymi osobami. Sąd Okręgowy zapoznał się z nagraniami rozpraw, ale nie może to zastąpić bezpośredniego przeprowadzenia dowodów. Wobec tego spostrzeżenie Sądu I instancji, który po osobistej styczności ze świadkami i stronami na kilkugodzinnych rozprawach uznał, ze zeznania świadków zgłoszonych przez wnioskodawcę sprawiają „wrażenie przygotowanych do składania zeznań określonej treści”, pozostaje pod ochroną art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy, rozważając na nowo cały materiał dowodowy, uznał, że podstawowym kryterium oceny sprzecznych wersji wnioskodawcy, uczestniczki i świadków powinno być odniesienie do dowodów obiektywnych, którymi są – oprócz złożonych przez strony dokumentów – zeznania składane przez B. C. i I. Ś. w sprawie II Ns 1982/98. Osoby te nie miały wówczas żadnego interesu, aby zeznawać nieprawdę, zwłaszcza, że sprawa nie była sporna. Charakterystyczne jest, że świadek przesłuchana w obu postepowaniach, w sprawie II Ns 1982/98 posługiwała się konsekwentnie określeniem „p. Ś.” albo „p. Ś.”, ale ani razu nie wspomniała o S. Ś. (1). I. Ś. w swoich zeznaniach wręcz określa sporną nieruchomość jako swoją działkę, daje wyraz temu, że syn (czyli S. Ś. (1)) wybudował dom na jego („mojej”) działce. Ówczesne zeznania wnioskodawcy, który ani słowem nie wspomniał o przekazaniu działki synowi, mają jednoznaczną wymowę i pozwalają stwierdzić, że I. Ś. uważał się za jej właściciela jeszcze w 2000 roku. Treść akt sprawy II Ns 1982/98 stanowi więc istotny argument negujący wersję wnioskodawcy i powołanych na jego wniosek świadków.
Ad. I. 3 i 4: Niezasadne są zarzuty dotyczące rzekomych sprzeczności w zeznaniach W. S. (1). Pomijając już fakt, że okoliczność kilkuletniego zamieszkiwania wnioskodawcy w wynajmowanym mieszkaniu przy ul. (...) jest drugorzędna dla oceny charakteru władztwa S. Ś. (1) nad nieruchomością, można zgodzić się ze skarżącym, że wersja dotycząca pozostania na nieruchomości samej U. T. prima facie może wydawać się wątpliwa. Uczestniczka trafnie jednak podnosi, że fakt zamieszkania przez wnioskodawcę z inną kobietą i finansowanie mieszkania U. T. przez W. Ś. nie wykluczają się wzajemnie i mogą świadczyć o poczuciu odpowiedzialności matki wnioskodawcy za synową. Sąd Rejonowy trafnie zanegował przeciwne zeznania świadka U. T., która co do istotnych szczegółów zasłaniała się niepamięcią. Podobnie pozorne są sprzeczności w zeznaniach W. S. (1) co do tego, że rodzice wnioskodawcy mieli nadzieję na jego rychłe wyprowadzenie się, a jednocześnie finansowali przebudowę.
Ad. I.5. Sąd Okręgowy nie dostrzega również sprzeczności w zeznaniach A. S. (1) na okoliczność książeczek mieszkaniowych. Jak wiadomo z powszechnej wiedzy historycznej (art. 228 §1 k.p.c.) książeczki mieszkaniowe w okresie PRL były sposobem oszczędzania na mieszkanie (najczęściej nabycie spółdzielczego prawa do lokalu), ale niczego nie gwarantowały. Wręcz powszechne było wieloletnie oczekiwanie na przydział lokalu. W tym kontekście założenie książeczki mieszkaniowej nie wyklucza udostępnienia wnioskodawcy nadbudówki, a nawet udzielenia mu pomocy finansowej na jej adaptację, skoro założył on rodzinę i nie miał wystarczającej powierzchni, aby zapewnić jej odpowiednie warunki.
Ad. I.6-7: Kolejne zarzuty kwestionują uznanie za wiarygodne zeznań świadków W. S., M. L., B. K. i A. S. z powołaniem się na rzekome sprzeczności. Materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy potwierdza jednak słowa tych świadków, że istniał poważny konflikt miedzy I. Ś. a S. Ś. (1), w który również angażowana była Policja. Jedną z odsłon tego konfliktu był spór dotyczący korzystania przez wnioskodawcę z energii elektrycznej, a treść pisma I. Ś. z k. 482 stanowi jednoznaczny dowód jego konfliktu z synem. Okoliczność, czy I. Ś. groził synowi wydziedziczeniem czy nie, jest irrelewantna dla sprawy, a rozbieżności w zeznaniach mogą wynikać z tego, że B. K. (1) mógł nie być świadkiem takich wypowiedzi, które słyszała A. S. (1). Odnośnie do protokołu rozprawy w sprawie II Ns 1982/98, to już wyżej Sąd Okręgowy wyjaśnił jego znaczenie. Można dodać, że w dość lakonicznych zeznaniach I. Ś. powiedział, że syn wybudował dom, nie poruszając tematu środków, z których budowa była finansowana. Zeznanie to nie wyklucza jednak prawdziwości twierdzeń uczestniczki o pomocy finansowej I. Ś. dla syna. Kluczowe jest natomiast to, że we wskazanej wyżej sprawie I. Ś. określał działkę jako swoją, co podważa przedstawianą przez stronę wnioskującą argumentację, jakoby działka powszechnie była uważana za własność wnioskodawcy. Podobnie treść zeznań A. S. (1) w postępowaniu administracyjnym została już omówiona w związku z uzupełnieniem ustaleń faktycznych. Fakt zamieszkiwania S. Ś. (1) przez wiele lat na spornej nieruchomości, jakkolwiek niekwestionowany, nie przesądza jednak charakteru jego władztwa. Za zbyt daleko idący należy potraktować wniosek apelującego, że „wszyscy sąsiedzi i okoliczna społeczność, w tym zeznający świadkowie, uważali Wnioskodawcę za właściciela działki przy ul. (...)” (str. 7 apelacji), gdyż takie stwierdzenie nie padło wprost w zeznaniach żadnego świadka i stanowi jedynie własną interpretację strony wnioskującej. Zeznania świadka U. T. zostały trafnie uznane przez Sąd Rejonowy za niewiarygodne, z uwagi na występujące w nich sprzeczności, nielogiczności i notoryczne zasłanianie się niepamięcią. Z zeznań świadka B. C., nawet we fragmencie przytoczonym w apelacji, nie wynika, aby uznawała ona wnioskodawcę za właściciela nieruchomości. Co więcej, świadek ta w sprawie II Ns 1982/00 w ogóle nie wspomniała o osobie S. Ś. (1). Stwierdzenie wnioskodawcy, że czuł się właścicielem, odkąd „pierwszy raz wbił w ziemię szpadel” nie znajduje potwierdzenia, ani w pozostałym materiale dowodowym, ani we wcześniejszym zachowaniu wnioskodawcy.
Ad. I.8-9. Zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. w związku z art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. w kontekście decyzji podatkowych jest o tyle chybiony, że decyzje o wymiarze podatku od nieruchomościami są dokumentami urzędowymi, których wiarygodność i moc dowodowa nie była kwestionowana ani przez Sąd Rejonowy ani przez żadną ze stron (wnioskodawcę i uczestniczkę). Jeżeli można by podważać wnioskowanie Sądu I instancji w kontekście znaczenia tych decyzji, to nie w płaszczyźnie oceny materiału dowodowego, ale prawidłowości oceny charakteru posiadania, czyli zastosowania art. 336 k.c. Niemniej jednak, uwarunkowania przedstawione w apelacji nie prowadzą do podważenia wniosków w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Należy podkreślić, że obowiązek podatkowy w zakresie podatku od nieruchomości spoczywa – zgodnie z art. 3 ust. 3 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (Dz. U. z 2022 r. poz. 1452 ze zm.) – na samoistnym posiadaczu, jeżeli nieruchomości znajdują się w samoistnym posiadaniu. Z tego wynika, że w praktyce sądowej przyjmuje się, iż zgłoszenie faktu posiadania nieruchomości organowi podatkowemu i uiszczanie podatku od nieruchomości stanowi istotny argument na rzecz samoistnego charakteru posiadania. Rzecz jasna, nieuiszczanie podatku od nieruchomości przez posiadacza in statu usucapiendi nie prowadzi jeszcze do wniosku o braku samoistności posiadania. Wobec tego fakt, że za życia ojca wnioskodawcy podatek uiszczał I. Ś., jest istotnym argumentem przeciwko samoistnemu charakterowi posiadania S. Ś. (1), ale tego bynajmniej nie przesądza. O ustaleniu, że wnioskodawca był do 2015 roku posiadaczem zależnym zdecydował całokształt okoliczności sprawy. Wbrew zarzutom apelacji nie przesądziła o tym wyłącznie treść decyzji podatkowych. Użyte przez Sąd Rejonowy pojęcie „uprawnień właścicielskich” jest w ocenie Sądu Okręgowego jasne i jednoznaczne. Wskazane w zarzucie I.9 apelacji działania wnioskodawcy faktycznie miały miejsce (choć skarżący nie podważył skutecznie ustaleń o pomocy finansowej jego rodziców), ale nie zmieniają tego, że władał on sporną nieruchomością za aprobatą ojca.
Ad. I.10: Zarzut ma charakter polemiczny. Zeznania świadka M. L. (1) nie zawierają rzeczywistych sprzeczności, a jej zeznania o pomocy finansowej udzielanej wnioskodawcy są logiczne. Należy pamiętać, że fakt zadłużenia, a tym samym – problemów finansowych wnioskodawcy wynika nie tylko z zeznań świadka, ale także z dokumentów przedłożonych przez uczestniczkę. W tym kontekście bez znaczenia jest, czy wnioskodawca osiągnął zysk z prowadzonej przez siebie działalności.
Ad. I.11: Zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. w związku z art. 327 1 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. jest chybiony, gdyż pozostaje w opozycji do treści uzasadnienia zaskarżonego postanowienia. Sąd Rejonowy jasno wskazał powody, dla których nie dał wiary zeznaniom wskazanych tam świadków. Jego ocenę należy uznać za logiczną i przekonującą, co wskazano już we wcześniejszej części uzasadnienia.
Ad. I. 12: Sąd Rejonowy nie popełnił również błędu przy ocenie zeznań świadka I. D.. Jego ocena o niewiarygodności tych zeznań jest przekonująca. Dość wskazać, że sytuacja relacjonowana przez świadka, iż młode małżeństwo – S. Ś. (1) i B. D. przez kilka lat po zawarciu związku małżeńskiego miałoby mieszkać oddzielnie, w odległości 2 km (k. 609v), budzi co najmniej zdziwienie. Nie są przekonujące twierdzenia, że wynikało to z warunków materialnych rodziny, zwłaszcza że nie zostały podważone wiarygodne zeznania W. S. (1), iż mieszkanie to miało ponad 100 m 2 (k. 595).
Ad. I.13: Bezzasadny jest zarzut błędnej oceny zeznań świadka U. T.. Jak już wyżej wskazano, zeznania te ze względu na swoją treść (lakoniczność, sprzeczności, nielogiczność, sprzeczność z zasadami doświadczenia życiowego, zasłanianie się niepamięcią) nie zasługują na wiarę w jakimkolwiek zakresie, dlatego nie mogą stanowić podstawy żadnych ustaleń Sądu.
Ad. I. 14: Również zarzut błędnej oceny materiału dowodowego w kontekście pozwu o zachowek jest niezasadny. Fakt wniesienia przez S. Ś. (1) takiego pozwu i jego treść nie są okolicznościami spornymi, ale rzutują na ocenę wiarygodności zeznań wnioskodawcy. Należy zatem podkreślić, że składając pozew o zachowek wnioskodawca korzystał z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, dlatego musiał zdawać sobie sprawę, że pozew powinien zawierać wskazanie rzeczywistego majątku spadkodawcy, a rzeczy nabyte przez inną osobę w drodze zasiedzenia nie podlegają zaliczeniu do majątku, którego wartość stanowi podstawę obliczenia zachowku. Nie przekonują uwagi apelującego, że wnioskodawca jedynie potwierdził „formalny stan prawny rzeczy”. Treść wskazanego pozwu w kontekście stanowiska S. Ś. (1) w niniejszym postepowaniu przekonuje raczej o tym, że wnioskodawca dostosowuje swoje twierdzenia do przedmiotu sprawy, co negatywnie wpływa na jego wiarygodność. Pozew o zachowek został sporządzony 16 lipca 2020 r. (k. 82) i jasno wskazano w nim, że zdaniem wnioskodawcy cała nieruchomość stanowiąca działkę nr (...) stanowiła własność jego zmarłego ojca (k. 83v). Złożenie pozwu w sprawie o zachowek nastąpiło, co warto zauważyć, w odstępie kilku dni od złożenia wniosku inicjującego niniejsze postępowanie. Nie można więc tracić z pola widzenia, że wnioskodawca podnosi w tych dwóch postępowaniach sprzeczne i wzajemnie wykluczające się twierdzenia. Dostrzeżenie tej niekonsekwencji stanowi kolejny argument za podważeniem wiarygodności zeznań wnioskodawcy, a pośrednio także świadków przesłuchanych na jego wniosek.
Powyższe uwagi można skonkludować w ten sposób, że zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. – mimo ich znacznego rozbudowania i nawiązania do konkretnego materiału dowodowego – nie są skuteczne i mają w istocie polemiczny charakter. Sąd Okręgowy nie stwierdza uchybień w ocenie dowodów dokonanej przez Sąd Rejonowy, który logicznie i przekonująco uzasadnił swoje stanowisko.
b. Zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych.
Samoistny zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, określany niekiedy jako sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego materiału, jest w postępowaniu apelacyjnym dopuszczalny. Uchybienie to, jeżeli nie stanowi następstwa wadliwej oceny materiału dowodowego, może mieć miejsce jedynie wtedy, gdy sąd wyciągnie błędne wnioski z prawidłowo ocenionych dowodów, które uznał uprzednio za wiarygodne. W ocenie Sądu Okręgowego skarżący nie wykazał jednak takich uchybień. Postawione zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych stanowią polemikę z ustaleniami Sądu Rejonowego, do której oczywiście skarżący ma prawo, ale nie jest to wystarczające do podważenia ustaleń faktycznych. Przechodząc do konkretnych zarzutów Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, co następuje:
Ad. II.1. Autor apelacji nie konkretyzuje, z których dowodów wynika, że rodzice wnioskodawcy przeznaczyli sporną nieruchomość „na wyłączną własność wnioskodawcy”, co miało wynikać z umownych podziałów rodzinnych. W istocie zarzut ten stanowi powielenie zarzutów dotyczących oceny materiału dowodowego, do których odniesiono się już wyżej.
Ad. II.2: Zarzut również nie wskazuje konkretnych dowodów, z których Sąd Rejonowy miałby wyciągnąć nieuprawnione wnioski. Nie ma przesądzającego znaczenia, czy rozbudowa była prowizoryczna, czy – w zamierzeniu wnioskodawcy – trwała, jeżeli ustalono, że miała ona miejsce za zgodą jego rodziców. Materiał dowodowy nie daje podstaw do stwierdzenia, że wszystkie decyzje podejmował wnioskodawca samodzielnie, skoro nawet z zeznań jego ojca w sprawie II Ns 1982/00 wynika, że to on uważał się za właściciela nieruchomości.
Ad. II. 3: zarzut stanowi powielenie zarzutu I. 13, do którego Sąd Okręgowy odniósł się już wyżej. Skoro ocena zeznań świadka U. T. była prawidłowa, to kwestionowane ustalenia faktyczne również są prawidłowe.
Ad. II. 4: Zarzut stanowi powielenie zarzutu I.12, który również został już zbadany przez Sąd Okręgowy. Także ocena zeznań świadka I. D. nie budzi zastrzeżeń, dlatego nie ma podstaw do kwestionowania ustaleń Sądu I instancji co do faktu zamieszkania wnioskodawcy wraz z drugą żoną w mieszkaniu jego teściowej.
Ad. II.5: Kwestia finansowania prac na nieruchomości była szczegółowo omawiana przez świadków i strony, a ocena Sądu Rejonowego nie budzi zastrzeżeń, co także wynika z wcześniejszych rozważań Sądu Okręgowego. Zebrany materiał nie potwierdza tezy, aby sytuacja materialna wnioskodawcy pozwalała mu na ponoszenie nakładów z własnych środków. Kwestia ta również została wyjaśniona po zbadaniu zarzutów dotyczących oceny zeznań A. S. (1) i W. S. (1).
Ad. II.6. Również ten zarzut stanowi powielenie wcześniejszych zarzutów, zwłaszcza zarzutu nr I.9, a podniesione w nim twierdzenia zostały już rozpoznane przez Sąd Okręgowy. Można tylko dodać, że ustalenia Sądu Rejonowego co do tego, że „uprawnienia właścicielskie” wykonywał wyłącznie I. Ś., są oparte nie tylko na dowodach osobowych, ale także na dowodach z dokumentów.
Ad. II.7. Zarzut stanowi powtórzenie wcześniejszych twierdzeń wnioskodawcy. Nie wskazuje się, jakie konkretnie dowody świadczą o tym, że rodzice wnioskodawcy przekazali mu działkę, a wcześniejsze uwagi Sądu Okręgowego przekonują, że taki fakt nie miał miejsca. Sąd Rejonowy dokonał bowiem, z przyczyn wskazanych wyżej, prawidłowej oceny materiału dowodowego.
Ad. II.8 Zarzut stanowi niemal dosłowne powtórzenie zarzutu I.14, dlatego można odwołać się do uwag poczynionych w odpowiedzi na ten zarzut.
Ad. II.9. Sąd Rejonowy nie ustalił nigdy tego, aby ojciec wnioskodawcy był przeciwny obecności wnioskodawcy na nieruchomości, chociaż prawidłowo przyjął również, że jego relacje ze S. Ś. (1) były konfliktowe, co także zostało wcześniej wyjaśnione przez Sąd Okręgowy. Sąd I instancji stwierdził natomiast, że obecność wnioskodawcy była przez jego ojca „tolerowana”. Skarżący nie wykazuje błędu tego ustalenia, a zostało ono oparte na prawidłowo ocenionych dowodach z zeznań świadków: M. L., W. S., B. K. oraz zeznań uczestniczki.
Podsumowując tę część rozważań Sąd Okręgowy stwierdza, że żaden z zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych nie wykazuje wadliwości wniosków wyciągniętych przez Sąd I instancji z prawidłowo ocenionych i wiarygodnych dowodów. Wszystkie powyższe zarzuty stanowią jedynie, mimo odmiennej redakcji, powielenie zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., które uznano za bezzasadne z przyczyn wskazanych wyżej.
Skoro zarzuty dotyczące ustaleń faktycznych i oceny prawnej zostały uznane za niezasadne, Sąd Okręgowy podzielił w pełni ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, przyjmując je za podstawę swojego rozstrzygnięcia po nieznacznym uzupełnieniu.
c. Zgodność orzeczenia z prawem materialnym.
Kontroli zgodności zaskarżonego postanowienia z prawem materialnym została dokonana przede wszystkim przez pryzmat zarzutów apelacyjnych, ale także z urzędu (zob. uchwałę składu 7 sędziów SN z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07). Przed przystąpieniem do zbadania tego aspektu sprawy należy wyraźnie podkreślić, że wobec niezasadności zarzutów procesowych oraz błędu w ustaleniach faktycznych, punktem odniesienia do badania zgodności postanowienia z prawem materialnym są zaaprobowane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, nieznacznie uzupełnione w II instancji.
Zarzut naruszenia art. 336 k.c. w związku z art. 140 k.c. w związku z art. 339 k.c. nie odpowiada powyższemu założeniu, gdyż już z jego omówienia wynika, że odwołuje się do własnej wersji stanu faktycznego, którą prezentuje wnioskodawca. Wersja ta, co wykazano przy omówieniu licznych zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., nie odpowiada jednak prawdzie. Skarżący słusznie wskazuje na wynikające z art. 339 k.c. domniemanie, gdyż zgodnie z tym przepisem domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. W realiach sprawy fakt władania nieruchomością przez S. Ś. (1) był w istocie bezsporny (kwestionowany był tylko okres jego władztwa), co oznacza, że na jego korzyść działało domniemanie z art. 339 k.c. Jego istota sprowadza się (podobnie jak wszystkich innych domniemań prawnych) do przerzucenia ciężaru dowodu na uczestnika sprzeciwiającego się zasiedzeniu (najczęściej właściciela nieruchomości), który powinien wykazać, że władztwo miało charakter posiadania zależnego albo dzierżenia. Sąd Rejonowy nie negował tego, że ciężar dowodu spoczywał w tym zakresie na uczestniczce. Rzecz jednak w tym, że A. S. (1) obaliła domniemanie samoistności posiadania wnioskodawcy, za pomocą dowodu z zeznań świadków, dokumentów oraz własnych zeznań. Na podstawie dowodów uznanych za wiarygodne Sądy obu instancji ustaliły bowiem, że S. Ś. (1) władał nieruchomością za zgodą rodziców, a za właściciela nieruchomości uważał się i był uważany I. Ś.. Niezależnie od dokonywanych przez wnioskodawcę nakładów i aktów staranności, taki sposób władania musiał być uznany za posiadanie zależne, zbliżone do władania na podstawie ustnej umowy użyczenia w stosunkach rodzinnych. W orzecznictwie słusznie wskazuje się, że: „Czynnik woli (animus) stanowi kryterium, które pozwala na odróżnienie posiadania samoistnego od posiadania zależnego. Interpretacja elementu woli ma charakter obiektywny. Rzeczywistą wolę posiadacza, która decyduje o charakterze samego posiadania ustala się na podstawie zamanifestowanych na zewnątrz przejawów władania rzeczą”, a te same akty władania mogą w różnych okolicznościach uzasadniać przyjęcie posiadania samoistnego albo zależnego (tak postanowienie SN z 5 września 2008 r., I CSK 54/08). Za życia ojca wnioskodawca nie dokonał jednak żadnego aktu, którym zamanifestowałby względem ojca oraz pozostałych osób, że czuje się właścicielem nieruchomości i tym samym obejmuje ją w posiadanie samoistne, nie licząc się z uprawnieniami właścicielskimi ojca. W ocenie Sądu Okręgowego do zmiany charakteru posiadania doszło dopiero po śmierci I. Ś., czyli po 25 marca 2015 roku. Od tego czasu wnioskodawca nadal władał sporną częścią nieruchomości i zachowywał się jak właściciel, co manifestował w szczególności wobec A. S. (1) przez samodzielne zameldowanie się na pobyt stały i odmowę uczynienia zadość wezwaniu do usunięcia ruchomości. Oczywiste jest jednak, że termin zasiedzenia nie upłynął.
Zarzut naruszenia art. 7 k.c. w związku z art. 172 §1 i 2 k.c. jest bezzasadny i to nawet, gdyby w całości podzielić twierdzenia wnioskodawcy co do faktów. Wówczas należałoby bowiem przyjąć, że wnioskodawca nabył sporną część nieruchomości od rodziców na podstawie nieformalnej umowy darowizny. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, znajdującym wyraz w uchwale składu 7 sędziów SN z 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91, mającej moc zasady prawnej, osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy mającej na celu przeniesienie własności zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego nie jest samoistnym posiadaczem w dobrej wierze. Dotyczy to nie tylko nieformalnej umowy sprzedaży, ale także zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego umowy darowizny, tak jak każdej innej umowy przenoszącej własność. Jeśli by uznać twierdzenia wnioskodawcy o przekazaniu mu części działki za prawdziwe, to należałoby przyjąć, że jest on od początku posiadaczem w złej wierze, gdyż nabył nieruchomość na podstawie umowy darowizny zawartej bez wymaganej prawem formy.
Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 340 k.c. w związku z art. 336 k.c. w związku z art. 172 § 1 k.c. , które zdaniem skarżącego miało polegać na błędnym przyjęciu, że posiadanie wnioskodawcy można byłoby liczyć dopiero od połowy lat 90. XX wieku, a ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że od chwili przeprowadzenia się na ul. (...) wnioskodawca nigdy nie wyprowadził się z nieruchomości. To ostatnie stwierdzenie nie jest zresztą prawdziwe, co wynika jasno z niepodważonych przez apelującego ustaleń Sądu Rejonowego. Przede wszystkim jednak Sąd I instancji nie stwierdził kategorycznie, ze wnioskodawca władał nieruchomością dopiero od połowy lat 90 XX wieku, wręcz przeciwnie – ustalił, że S. Ś. (1) sprawował takie władztwo już od 1975 r. Sąd Rejonowy wskazał lata 90 XX wieku, a dokładnie datę powrotu wnioskodawcy na nieruchomość wraz z rodziną jako hipotetyczną datę przekształcenia posiadania zależnego w samoistne, wyraźnie jednak (i słusznie) stwierdzając, że takiego stanowiska nie podziela. Można zgodzić się ze skarżącym tylko co do tego, że domniemanie ciągłości posiadania (art. 340 k.c.) faktycznie nie zostało obalone. Nie wystarcza do tego sam fakt wyprowadzenia się wnioskodawcy na kilka lat, skoro prowadził na nieruchomości działalność gospodarczą i zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego można założyć z wysokim prawdopodobieństwem, że miał tam swoje rzeczy. Skoro jednak władanie sporną nieruchomością przez S. Ś. (1) miało charakter posiadania zależnego, spostrzeżenie to nie wpływa na możliwość odmiennego rozstrzygnięcia.
Zarzut naruszenia art. 172 §1 k.c. nie ma samodzielnego charakteru, gdyż odwołuje się do własnych założeń skarżącego co do stanu faktycznego, który w jego ocenie powinien uzasadniać uwzględnienie wniosku o zasiedzenie. Z przedstawionych wyżej rozważań wynika jednak niezbicie, że prawidłowa jest konkluzja Sądu Rejonowego, iż wnioskodawca władał nieruchomością do 2015 roku jako posiadacz zależny, na podstawie ustnej umowy użyczenia zawartej z rodzicami, a za właściciela nieruchomości był uważany jego ojciec, który miał takie nastawienie psychiczne do władztwa nad nieruchomością. Jak już zasygnalizowano, do przekształcenia władztwa wnioskodawcy w posiadanie samoistne doszło dopiero po śmierci I. Ś., co oznacza, że przewidziany w art. 172 § 2 k.c. termin zasiedzenia w sposób oczywisty nie upłynął.
Sąd Okręgowy nie dopatrzył się również naruszenia prawa materialnego, które nie zostałoby wskazane w apelacji.
Reasumując, apelacja mimo znacznego rozbudowania i wielowątkowości zarzutów, nie zawiera argumentów pozwalających na zmianę zaskarżonego postanowienia. Takich argumentów Sąd Okręgowy nie dostrzegł również z urzędu. Zaskarżone orzeczenie należy ocenić jako w pełni słuszne, stanowiące wynik trafnej oceny materiału dowodowego i oceny prawnej. Dlatego apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.
d. Koszty postępowania apelacyjnego.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 2 k.p.c., mając na uwadze sporny charakter sprawy i fakt, że apelację oddalono. Na koszty składało się wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika uczestniczki, będącego radcą prawnym. Przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia (173 800 zł) wysokość stawki minimalnej za I instancję, obliczonej zgodnie z §5 pkt 1 w związku z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 265) – 2700 zł. Uczestniczkę zastępowała przed Sądem II instancji ta sama pełnomocnik, dlatego zgodnie z §10 ust. 1 pkt 1 powołanego rozporządzenia wysokość kosztów w postępowaniu apelacyjnym wynosi 50 % stawki za I instancję, czyli 1350 zł.
Adam Jaworski
Proszę:
1) (...)
2) (...)
3) (...)
A. Jaworski