Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 1614/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2022 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Hanna Kaflak-Januszko

Protokolant:

st. sekretarz sądowy Karina Hofman

po rozpoznaniu w dniu 10 października 2022 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa E. B.

przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S.

o ustalenie

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powódki kosztami procesu, w tym kosztami sądowymi.

I C 1614/19

UZASADNIENIE

Powódka E. B. 4.12.2019 r. (data wpływu) pozwała (...) o stwierdzenie nieważności uchwały Rady Nadzorczej (dalej RN) (...) z 28.04.2011 r. uchwalającej Regulamin rozliczeń ciepła przeznaczonego na ogrzewanie budynków i przygotowanie ciepłej wody użytkowej dostarczanej centralnie poprzez instalację w budynkach SM (...) w S.” - doprecyzowując następnie, że chodzi o uchwałę w zakresie dotyczącym podziału kosztów zmiennych za centralne ogrzewanie w budynkach mieszkalnych na poszczególne mieszkania i wniosła także o uchylenie zaskarżonej części regulaminu.

W ocenie powódki § 3 pkt. 1b i § 4 pkt. 2 Regulaminu są sprzeczne z prawem energetycznym (z art. 45a ust. 8 wobec ust. 9), gdyż opłata zmienna powinna być w rozliczana w 100 % na podstawie podzielników ( i to elektronicznych), a nie tylko w 70 % przy jednoczesnym naliczaniu 30 % kosztów w oparciu o powierzchnię użytkową lokalu według założonego wzoru (przy podzielnikach elektronicznych, która są najdokładniejsze - proporcja ta wynosi 60 i 40 %, a regulamin przewiduje inne proporcje w zależności od przeznaczenia lokali na cele mieszkaniowe i handlowo usługowe). Zdaniem powódki prawo energetyczne umożliwia wybór tylko jednej z metod rozliczania, w kolejności wskazanej w ustawie i tylko wówczas realizowane są założenia ustawy, by jak najadekwatniej ustalić koszty, stymulując zarazem energooszczędzanie.

P o z w a n a wniosła o oddalenie powództwa, negując interes prawny powódki w ustaleniu nieważności nieobowiązującej uchwały i konieczności ustalania, jak i wskazując, że zasady rozliczenia są zgodne z przepisami, oparte na wiedzy i doświadczeniu.

Sąd ustalił, że:

Uchwałą (...) RN pozwanej z 28.04.2011 r. określono zmiany Regulaminu rozliczeń ciepła przeznaczonego na ogrzewanie budynków i przygotowanie ciepłej wody użytkowej dostarczanej centralnie poprzez instalację w budynkach SM (...) w S., tworząc tekst jednolity jako załącznik (k.7-12), zawierający postanowienia negowane pozwem co do przyjętych zasad rozliczenia:

- opłata zmienna pobierana przez 12 miesięcy na podstawie wskazań podzielników oraz powierzchni użytkowej lokalu (§ 3 pkt. 1b),

- w § 4 pkt. 2 podano wzór ustalania opłat zmiennych ze wskaźnikiem W odnoszący się do powierzchni użytkowej lokalu – 40 % dla wielorodzinnych z podzielnikami elektronicznymi (30 % przy wyparkowych).

I według powyższego w proporcji 40/60 % naliczane są opłaty dla powódki za ogrzewanie (k. 13-14 rozliczenia indywidualne), przygotowywane przez wynajętą firmę specjalistyczną.

bezsporne

Wcześniej powódka była rozliczana wg proporcji 30/70 %.

dowód: rozliczenie – k. 69

Analogiczną uchwałą nr z 31.05.2011 r. (ze skutkiem od 1.08.2011 r.) uchwalono kolejny zmianą regulaminu także z powyższą zasadą.

Uchwała z 20.09.2016 r. z kolejnym regulaminem także opiera się na powyższym mechanizmie rozliczenia.

dowód: ww. uchwały – k. 40-44

Powódka nie posiada pełnego rozeznania co do funkcjonowania ogrzewania w jej lokalu (w tym co do przepływów ciepła z innych źródeł niż kaloryfer czy słońce). Stara się oszczędzać, więc odkręca kaloryfery, gdy jest bardzo zimno i odczyt na nich wskazuje zużycie (nie wszystkie przewody cieplne wyposażone są w urządzenia pomiaru zużycia ciepła).

Lokal powódki jest otoczony innymi lokalami.

dowód: zeznania powódki – k. 90v-91

Pozwana przyjęła w spornym regulaminie zasady rozliczenia kosztów ogrzewania, kierując się przy dookreśleniu treści zgodnie z regulacją prawną - doświadczeniem i dążeniem do uwzględnienia różnych aspektów związanych ze specyfiką ciepła jak zjawiska fizycznego, by uniknąć, że jedni korzystają z ciepła kosztem innych, przy zachowaniu zasad proporcjonalności powierzchni lokalu w ogóle ogrzewanych zasobów oraz przez wzgląd na zapewnienie prawidłowej eksploatacji.

W zależności od położenia lokalu w zasobie mieszkaniowym (położenie w kubaturze budynku, nasłonecznienie) bezpośrednio pobiera się w nim mniej lub więcej ciepła do ogrzania (niezależnie od porównywalności indywidualnego zapotrzebowania), a ciepło pobierane jest do ogrzewania bezpośrednio z kaloryferów, jak i poprzez przenikanie ciepła (część ciepła przenika do części wspólnych, zwłaszcza że głównie chodzi o części nieogrzewane, więc wówczas dochodzi do jego utraty z lokalu). Stąd gdy w danym lokalu są zakręcone grzejniki, zachodzą warunki do pobierania ciepła z przemieszczania się go od innych użytkowników, którzy finalnie płacą więcej także za koszt ciepła tracony w przesyle ciepła. Przy tym lokal nieogrzewany narażony jest na degenerację techniczną. Bazując na doświadczeniach w Regulaminie ustalono więc zasadę rozliczenia w oparciu o dwa wskazane w ustawie sposoby, aby uzyskać adekwatniejsze rozłożenie kosztów dostawy ciepła. Wobec precyzji pomierników elektronicznych, mają one większe znaczenia przy ustalaniu kosztów. Współuzupełnienie pomiarem według powierzchni lokalu, uwzględnia zakres korzystania danego lokalu w kosztach gospodarowania całym zasobem i stąd przyjęta proporcja w doświadczeniu branżowym nie budzi wątpliwości (wobec wielkości kosztów zakupu ciepła i typowych właściwości budynków, co rzutuje na udział kosztów niezależnych od zużycia w całkowitych kosztach ogrzewania).

dowód: zeznania przedstawiciela pozwanej – k. 92-92v , opinie biegłych k. 111-116, 139-142, 326-336, 373-376

Sąd oddalił powództwo,

gdyż na kanwie przeprowadzonego w sprawie postępowania, sąd nie stwierdził, że zaskarżona uchwała narusza wskazane w pozwie przepisy, określające jak należy uregulować zasady rozliczenia ciepła.

1. Wobec rozbudowanej dyskusji teoretycznoprawnej1 co do powództw jak niniejsze, sąd poprzestanie na zauważeniu, że ugruntowane są poglądy, potwierdzające, że powódka (zwłaszcza, że jest spółdzielcą), mogła wywieść powództwo prowadzące do ustalenia nieważności zaskarżonej uchwały, w tym nie jest związana w tym zakresie terminem. Skoro doszło do oddalenia powództwa zbędna jest także dalsza analiza, czy w konstrukcji żądania należało dodatkowo zamieszczać wniosek o uchylenie regulaminu (ustalenie nieważności uchwały, której treścią był regulamin, jest bowiem dalej idącym skutkiem, a przy tym nie zachodził potrzeba rozważania, czy powódka sformułowała w ten sposób żądanie ewentualne, co często stosuje się w metodyce sporządzania pozwów dotyczących uchwał, a i powódka powołała się obok art. 189 kpc i 58 kc na art. 42 ust. 2 ustawy prawo spółdzielcze).

2. Następnie pojawiał się już jednak istotny punkt sporny, gdyż żądanie o ustalenie nieważności (czyli sprzeczności uchwały jako czynności prawnej z art. 58 kc ze względu na określoną regulacją szczegółową) oparte jest na art. 189 kpc, którego przesłanką jest istnienie interesu prawnego. I sama powódka nawiązała do tego, uzasadniając, że sporny Regulamin określił zasady rozliczenia kosztów dostawy ciepła, więc na tej podstawie powódka będzie chciała zażądać zwrotu nadpłat, ale także usunąć niepewność prawną co do zasad naliczania tych kosztów w przyszłości. Natomiast pozwany zarzucił brak interesu prawnego po stronie powódki, gdyż zaskarżony regulamin – uchwała RN z 28.04.2011 r. – został uchylony uchwałą RN (...) z 31.05.2011 r. – z dniem 1.08.2011 r. Dodał, że rozliczenia za ciepło mają charakter okresowy, więc można ich dochodzić tylko przez 3 lata, gdyż potem ulegają przedawnieniu.

Mając na uwadze stanowisko powódki, że brzmienie żądania jest aktualne, gdyż kolejne uchwały dotyczyły redakcji zaskarżonego regulaminu, sąd przystąpił do dalszego badania sprawy, by zweryfikować, czy może to doprowadzić do rozstrzygnięcia omówionej kwestii spornej interesu prawnego. Co do zasady stwierdził bowiem, że powódka ma interes prawny, w tym by doszło do ustalenia zasad rozliczenia, a kwestia która uchwała formalnie zawiera zaskarżony substrat materialny, regulującę rozliczenia , może także ulec późniejszemu wyjaśnieniu (z opcją modyfikacji powództwa). I wobec stwierdzenia, że zasada regulacji, powielana w poszczególnych uchwałach, nie stanowiła naruszenia przepisów, zbędne stały się dalsze dywagacje co do zasadności przeprowadzenia ustaleń co do regulaminu poprzez wskazanie, że zawiera go uchwała wskazana w pozwie (w tym co do dochodzenia świadczeń nienależnych jako nieprzedawnionego odszkodowania – zob. pismo k. 62, czy zbędności powództwa o ustalenie, gdy można dochodzić świadczeń – k.85, gdyż to także nie jest argument do każdorazowego użycia)

3. Zasadniczy spór dotyczył wykładni art. 45 a prawa energetycznego, zwł. ust. 8 i 9.

Sąd podziela w pełni wykładnię przedstawioną przez pozwaną już w odpowiedzi na pozew (zwł. s. 6 na k. 30, gdzie odniesiono się także do analizy z komentarza), a mianowicie, że ustawodawca wskazał katalog metod do wyboru, które można używać do rozliczenia, bez narzucania ich kolejności, gdyż wymienienie nie wskazuje ani w wykładni językowej, ani innej na hierarchizację metod, gdyż należy dążyć do realizacji celu adekwatnego rozliczenia kosztów, co sprzyja energooszczędności (skutek jest oczywisty, gdy odbiorca indywidulany wie, że opłata zależy od niego). Przy tak oczywistej konstatacji trudno odnieść się do interpretacji przedstawianej przez powódkę, zwłaszcza że przytaczane orzeczenia także należy odczytywać w kontekście spraw, których dotyczyły. Jednocześnie przegląd orzecznictwa, nie podważa tak poczynionej konstatacji, co potwierdza, że wykładnia nie odstaje od nurtów orzeczniczych, gdyby kierować się orzeczeniami podawanymi w systemach informacji prawnej czy doktryną, jak i praktyką2 (poza przypadkami zastosowania wykładni zakresowej w odczytaniu przepisów, jak i orzeczeń, gdyż zdaniem sądu, w orzeczeniach, w których mowa o wyborze jednej z metod nie przekreśla to ich łącznego wyboru, gdyż akcent w regulacji jest na to, by posługiwać się przyjętymi w niej metodami), a w tych w których widać wyraźnie, że uważa się, że nie można łączyć metod, nie ma odniesienia do całości ustawy – jej celu, zakresu, w jaki może wpływać i wpływa na zarządców, jak i nie ma analiz przesłanek, wskazanych przez pozwaną, w tym odnoszących się do głównych zasad funkcjonowania zasobu mieszkaniowego, którego dotyczy dostawa ciepła)3, np. wyrok SO w Sieradzu (...) na k. 350 nie uwzględnia wskazań ust. 9 art. 45 a, odnośnie tego, czym się kierować wybierając metodę, przez co gubi założenia ogólne tej ustawy, jak i regulacji o funkcjonowaniu spółdzielni (dlatego dochodzi do zawężającej wykładni, która kłóci się z funkcjonalną i systemową). Po kolei w nawiązaniu do wykładni przyjętej w niniejszej sprawie można było odnosić się do kolejnych przytoczonych orzeczeń, w tym zachodzi też konieczność wskazania, że są wśród przytoczonych takie, gdzie sedno sporu było inne i ono ważyło na argumentacji.

4. Mając na uwadze wspomniane przesłanki, którymi powinna kierować się pozwana, określając regulamin rozliczania kosztów (art. 45 a ust. 10 cytowanej ustawy), sąd badał sprawę także pod kątem zasadności empirycznej spornej regulacji, mimo że powódka prezentowała nieprzejednaną postawę, że jest to zbędne (i to do samego końca i nawet jeśli pojawiały się uwagi do opinii biegłych, to nie było one rozbudowane o dowody (art. 6 kc) –wobec odwoływania się do zasadności twierdzeń pozwu o tym, że same przepisu dają asumpt do twierdzenia, że może być jedna metoda odczytu i powinny nią być podzielniki elektroniczne jako najefektywniejsze). Skoro jednak powódka zarzuciła sprzeczność z przepisami ustawy, a zgodność z ustawą wynikała nie z samego faktu wyboru zasad rozliczenia, ale z wyboru odpowiadającego założeniom ustawy, to sąd stosując prawo z urzędu, miał obowiązek tę kwestię zbadać w zakresie dowodowym wnioskowanym przez stronę pozwaną, a nie poprzestać tylko na wskazaniu powódce, że dokonuje błędnej wykładni, że można wybrać tylko jedną metodę. Notabene tu także ujawniła się niekonsekwencja powódki, gdyż pozew dotyczył zakresu wpływu dobranych metod na zasady rozliczenia, skoro powódka uważała, że należy opierać się tylko na podzielnikach i to elektronicznych.

5. Zasadny był więc wniosek pozwanego o dowód z opinii biegłego, by wyjaśnić poprzez wiadomości specjalne, czy pozwana określiła zasady rozliczenia adekwatnie do zasobu mieszkaniowego, obejmującego lokal powódki. W ten sposób można było zweryfikować twierdzenia pozwanej (s. 7 odpowiedzi na pozew), że gdyby nie ujęła także rozliczenia według powierzchni lokalu, to lokator zakręcający kaloryfer (co zaniża odczyt podzielników) i korzystający z ciepła przenikającego z innych lokali (pionów ciepła), nie ponosiłby kosztów zmiennych. Przyjęcie wskaźnika dla tej pomocniczej metody rozliczenia na poziomie 30 % (40 % przy podzielnikach elektronicznych, czyli jak w budynku, gdzie znajduje się lokal powódki), czyli poniżej 50 % - uznano, więc za słuszne (pozwana kierowała się wieloletnim doświadczeniem). Pozwana zauważyła, że rozliczenia tylko na podstawie podzielników prowadzą do nadużyć, naruszających finalnie stan techniczny lokali ogrzewanych ciepłem, które przeniknie i przerzucających koszty ogrzewania na pozostałych (jak i korzystania z dopłat przewyższających koszty ogrzewania). Nadmieniła też, że dostarczania ciepła przynosi jego straty, więc odstąpienie od rozliczeń tylko na podstawie podzielników, umożliwia sprawiedliwsze rozdzielenie kosztów tej dostawy.

Powódka negowała powyższe twierdzenia, mimo że częściowo oparte były na oczywistych faktach z doświadczenia życiowego/nauki co do specyfiki dostawy ciepła, jak i logiki w szukaniu rozwiązań uwzględniających zasady rozliczenia w zasobach wielolokalowych jak najsprawiedliwiej (unikając korzyści jednych kosztem drugich, zapewniając prawidłową eksploatację). Zdaniem powódki sprawiedliwe jest promowanie osób starszych, gdyż mają niskie dochody i maksymalizują oszczędzanie, jak i tych, którzy na stałe nie zamieszkują w lokalu, więc nie korzystają z ciepła. Tym samym pominęła fundamentalne pytanie – dlaczego inni mają ponosić koszty dostawy ciepła, które przechodzi do lokali z zakręconymi (przykręconymi kaloryferami), gdzie można funkcjonować dzięki temu, że inni ogrzewają lokale (być może także oszczędnie, ale nie tak drastycznie, by poprzestawać tylko na korzystaniu z ciepła, które przenika, gdyż jednak strefa klimatyczna, w jakiej mieszkamy, wymaga używania ogrzewania dla celów mieszkaniowych). Argument powódki o nieogrzewanych częściach wspólnych, także stoi w kontrze do wymogu współdzielenie się kosztami utrzymania części wspólnych. Poza tym trudno odnieść się do twierdzenia powódki, że ciepło nie przenika, skoro wydaje się, że to fakt powszechnie znany. Zupełnie niezrozumiałe jest dla sądu, jak przy tylu logicznych argumentach, powódka zupełnie je negowała. Utrudnia to sporządzenia uzasadnienia, skoro nie można opierać się na pewnych oczywistościach (abstrahując, co można faktycznie rozważać, by upewnić się co do prawidłowości zasad rozliczania, jeśli nie ma się wiedzy eksperckiej).

I jak już wspomniano – zarzuty powódki co do zakresu opierania się na powierzchni przy określaniu kosztów, wymagały już sprawdzenia poprzez wiadomości specjalne, zwł. że powódka negowała dokument od firmy prowadzącej rozliczenia ciepła, czy zeznania przedstawiciela pozwanej, posiadającego wiedzę o okolicznościach, mających wpływ na zasady określone w regulaminie. Stąd ocena zeznań stron stała się zbędna, gdyż sprowadzały się finalnie do przedstawienia własnego stanowiska w sprawie (ze wskazaniem, że przedstawiciel pozwanej uwiarygodnił twierdzenia, że zaskarżone zasady ustalane są zgodnie z posiadanym doświadczeniem i by wybrać jak najlepsze rozwiązanie). Powódka poprzez zeznania podała szczegóły dotyczące jej lokalu, które pozwanej są znane. Jednocześnie powódka negowała przydatność pionów ciepła, czym podważała samoistnie zasadność swojego stanowiska, skoro pewne elementy budynku z natury rzeczy mają swoją typową funkcjonalność.

6. Wobec powyższego sąd nadał bieg wnioskowi pozwanej o dowód z opinii biegłego, a nadto z urzędu dopytał o kwestie zasadności zakresu proporcji rozliczenia wybranymi przez pozwaną metodami. Swoje spostrzeżenie z tego wynikające zasygnalizował stronom, a powódka nadal negowała potrzebę dalszego badania sprawy (z urzędu wiadome jest, że zarzuciła przewlekłość postępowania), więc sąd nie widział podstaw do dalszej weryfikacji zasad rozliczenia kosztów dostawy ciepła i uznał, że nie zostało wykazane, że narusza ono wskazane powyżej wymogi prawa energetycznego. Nie stwierdzono faktów świadczących, że pozwana obciąża spółdzielców wyższymi opłatami za dostawę ciepła niż sama ponosi (powódka wyrażała takie przeświadczenie z samego faktu, że uważała, że rozliczenie poprzez powierzchnie lokalu prowadzi do powstania nadpłat, a nie brała pod uwagę, że to metoda, jak rozliczyć koszty podlegające rozliczeniu, jak i wciąż jej stanowisko sprowadzało się do negowania zasady – vide pismo z 1.10.2021 r. k. 320 w odpowiedzi na dokumentację rozliczeniową, do której uprzednio nawiązywała).

Sąd nie miał podstaw, by podważać wiarygodność opinii biegłych, którzy sami zauważali powszechność sporów o rozliczenia dostawy ciepła, jak i mieli możność poddania analizie dowodów zgromadzonych w sprawie na etapie sporządzania każdej z opinii. Wywód opinii umożliwił zapoznanie się z argumentacją i wnioskami (także odwołali się do orzeczeń sądów, jak i wykładni przepisów omówionej przez sąd), co posłużyło do doprecyzowania kwestii uznanych przez sąd za istotne do wyjaśnienia (i podlegające finalnie tylko ocenie sądu, k. 158, w tym por. także k. 201, 209-121). Dlatego zarzuty powódki do opinii były bezprzedmiotowe, bo opierała się konsekwentnie na własnych założeniach (odwoływała się do pozyskanych informacji neutralnych, ale budowała z nich własne wnioski, nie zawsze logicznie do podanych źródeł lub w sposób wybiórczy jak w piśmie z 1.03.2021 r., kładąc bowiem wciąż nacisk na prawo do oszczędzania w swoim lokalu z pominięciem jego otoczenia czy też idealizując działanie czujników elektronicznych na podstawie ulotki sprzedawców czy blogera piszącego o produktach dostępnych w sprzedaży – k. 240-245 lub nie poddając analizie danych z rozporządzenia k. 246, gdzie wymienia się takie pomieszczenie jak hala widowiskowa itp. ). Wobec obszerności i złożoność wywodów opinii, sąd ich nie cytuje, poprzestając na tym, że nie prowadziły do potwierdzenia zasadności powództwa, mimo działań podjętych w tym kierunku z urzędu przez sąd (zaniechanych, gdy po wskazaniu sądu na argumenty opinii, nie zgłoszono wniosków o dalsze czynności, służące dalszej weryfikacji zasad rozliczeń, gdyż wymagałoby to wiedzy specjalnej, bardziej szczegółowej niż wykorzystywanej w zakresie prowadzenia rozliczeń, która bazuje na wiedzy o stosowanych zasadach, co wskazuje, że zostały dobrane na podłożu zweryfikowanym badawczo). Po otrzymaniu zestawień kosztów, powódka nadal unikała odniesienia się merytorycznego do niego poza przedstawionym w pozwie (vide pismo z 1.10.2022 r. k. 320 i n.), a dawało jej to okazję do odniesienia się argumentów pozwanej, o okolicznościach wyboru (wobec tego danych z dokumentów rozliczeniowych sąd nie wprowadzał do stanu faktycznego, choć można rozważać uznanie ich za przyznane w zakresie wielkości odczytu i matematycznej poprawności wyliczeń, gdyż ocena znaczenia w sprawie była sporna wobec braku zainteresowania powódki prowadzeniem kontradyktoryjnego sporu poza kwestiami przez siebie wybranymi, ale wobec tego podany wynik matematyczny na k. 289 v wzmacnia argumentację pozwanej o niesprawiedliwym podziale kosztów w wariancie oczekiwanym przez powódkę, która dąży do uniknięcia opłacenia ciepła pozyskanego pośrednio – poza odbiornikiem w postaci kaloryfera - z dostawy ciepła do jej lokalu).

Zauważyć na koniec można także tę generalną regułę, że spółdzielnia jest samorządnym podmiotem i ingerencja Państwa, jak i kontrola sądu, może prowadzić do weryfikacji czynności spółdzielni, gdy jest ona uzasadniona (a nie by nakazywać, jak spółdzielnia ma działać wobec przeświadczenia innych podmiotów). I omawiana ustawa nie stanowi tu wyłomu, zawiera dyrektywy do szukania rozwiązań i na tej kanwie działała pozwana, wykazując w niniejszej sprawie, czym się kierowała, mając na uwadze całość zasobów i konieczność wyważania interesów poszczególnych spółdzielców, czego powódka nie akceptowała, dążąc do uznania, że jej lokal ma być rozliczany poza zasobem (nie zostało bowiem wykazane, że mieszana metoda narusza podstawy w oparciu o które działa spółdzielnia, szczegółowo kierując się wskazaniami prawa energetycznego):

Art. 1 prawa spółdzielczego, wobec którego ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych jest regulacją szczegółową:

§ 1. Spółdzielnia jest dobrowolnym zrzeszeniem nieograniczonej liczby osób, o zmiennym składzie osobowym i zmiennym funduszu udziałowym, które w interesie swoich członków prowadzi wspólną działalność gospodarczą.

Art. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych:

1. Celem spółdzielni mieszkaniowej, zwanej dalej "spółdzielnią", jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych i innych potrzeb członków oraz ich rodzin, przez dostarczanie członkom samodzielnych lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych, a także lokali o innym przeznaczeniu.

1 1. Spółdzielnia mieszkaniowa nie może odnosić korzyści majątkowych kosztem swoich członków.

Wobec powyższego można podsumować rozstrzygnięcie jeszcze w ten sposób, że nie zostało stwierdzone, że pozwany działał poza granicami prawa (zakreślonymi przez prawo co do badanego zakresu), a przez to sprzecznie z prawem, więc nie ma podstaw do uwzględnienia powództwa. Ustalenia sprowadzały się do ustalenia istnienia i treści spornej uchwały oraz tego, czym kierował się pozwany ustalając tę treść, by stwierdzić, czy było to zasadne (i tu wypowiedzieli się także biegli).

7. O koszach sąd rozstrzygnął na podstawie art. 102 kpc, mimo nakładu pracy po stronie pełnomocników pozwanej i poniesionej przez nią zaliczki na biegłego oraz niekonstruktywnej postawy powódki w tym sporze (negacja powszechnie znanych argumentów). Sąd miał na uwadze, że spółdzielnia, czy jej spółdzielcy nie powinni ponosić kosztów sprawy, opartej na prezentowanym w sprawie przez powódkę subiektywizmie postrzegania. Jednocześnie jednak widoczny był w tym przejaw dążenia do ochrony interesów nie tylko własnych, ale i innych osób, zmuszonych warunkami materialnymi, do szukania oszczędności. Sąd uznał więc wskazaną podstawę rozstrzygnięcia o kosztach, gdyż stwierdził, że finalnie sprawa służyła wyjaśnieniu mocno spornej kwestii, zapobiegając być może jej podnoszeniu w wielu procesach sądowych (mimo, ze powinna być wyjaśniona przede wszystkim na gruncie spółdzielni), gdyż z urzędu sądowi jest wiadome, że problematyka ta w sprawach o zapłatę za korzystanie kiedyś powracała i kierując się zapewnieniem efektywności postępowań sądowych, w niniejszej po trosze działał z urzędu, mając na uwadze interes publiczny (czyli i samych spółdzielców).

1 zob. np. komentarz do art. 42 prawa spółdzielczego w Komentarzu pod red. K. O. w L. – odnośnie podstawy prowadzonego wywodu teoretycznoprawnego w niniejszej sprawie

2 (...)

(...)

(...)

3 na s. 7 odpowiedzi na pozew słusznie też pozwana analizuje orzeczenie wskazane przez powódką w pozwie, jak co do wyroku SN ((...)) podanego w piśmie powódki z 13.02.2020 r. i na k. 157 - można zauważyć, że jego teza nie oznacza, że nie można łączyć metod w celu osiągnięcia rezultatu wymaganego ustawą (adekwatnego rozliczania służącego oszczędnemu korzystaniu); jednocześnie zauważa ono znaczenia położenia lokalu w budynku. Z przyczyn podanych w uzasadnieniu sąd nie podziela wniosku SA w S. z 25.10.2017 r. (...) (k. 157 akt), jak SA w G. z 8.11.2019 r. (...) (k. 320v), że ustawodawca wprowadził gradację metod (odnosi się do tego wprost pozwana w odpowiedzi na pozew, sąd także przyznaje, że wówczas inaczej w tekście operowano by spójnikami itp.), w tym by wyroku SN ((...)) uzasadniał takie odczytanie (z przyczyny, które już podała pozwana, jak i wobec całokształtu ustawy ).