Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ca 110/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Kończal (spr.)

Sędziowie:

SSO Rafał Krawczyk

SSO Jadwiga Siedlaczek

Protokolant:

sekr. sądowy Natalia Wilk

po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2014 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa H. R.

przeciwko Zespołowi (...) w C.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Chełmnie

z dnia 31 października 2013 r.

sygn. akt I C 495/12

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt VIII Ca 110/14

UZASADNIENIE

Powód H. R. w pozwie przeciw Zespołowi(...)w C. domagał się zasądzenia kwoty 23.943,65 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu tj. od 3 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania. Wyrokiem z dnia 31 października 2013 r. Sąd Rejonowy w Chełmnie uwzględnił powództwo w całości oraz orzekł o kosztach procesu stosownie do wyniku sporu.

Podstawą tego orzeczenia były następujące ustalenia faktyczne: 9 lipca 2012 r. E. J., dysponująca samochodem B. należącym do powoda, udała się do Szpitala w C. celem odwiedzin matki; na teren szpitala wjechała bez żadnych opłat a barierka przy wjeździe była podniesiona, w związku z czym zaparkowała na wyznaczonym miejscu parkingowym. W taki sam sposób wjechała na ten parking również poprzedniego dnia, a od osoby obecnej w pomieszczeniu obsługi dowiedziała się, że barierka jest uszkodzona i że może wjechać bez uiszczania opłat parkingowych. Gdy przebywała wewnątrz szpitala, na wskazany wyżej samochód spadł znacznej wielkości konar oderwany z rosnącego obok drzewa. Pogoda w tym czasie była słoneczna, bezwietrzna. Drzewo, od którego oderwał się konar, objęte było wnioskiem pozwanego z dnia 27 czerwca 2012 r. o zgodę na wycinkę z uwagi na stan zagrożenia bezpieczeństwa ludzi i budynków. Wniosek został uwzględniony już w dniu przedmiotowego zdarzenia. Drzewa wskazane we wniosku były w złym stanie, a konar oderwał się z powodu spróchnienia. Drzewo, które uszkodziło samochód powoda było już wcześniej pęknięte. Koszt naprawy pojazdu powoda wyniósł 23.943,56 zł.

W ocenie Sądu a quo przedstawiony stan faktyczny objęty jest hipotezą art. 415 k.c. Zawinione zachowanie pozwanego polegało na tym, że występując o zezwolenie na wycięcie drzew na parkingu, nie podjął kroków zmierzających do zabezpieczenia miejsc wokół, w tym przypadku przez wyłączenie parkingu z użytkowania. Zachodzi również związek przyczynowy między tym zaniechaniem a szkodą poniesioną przez powoda. Sąd podkreślił, że parking dostępny był dla każdej osoby chcącej wjechać na teren szpitala, zaś szpital tę sytuację tolerował.

Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w całości i zarzucając:

1.  naruszenie art. 199 § 2 k.p.c. w zw. z art 70 k.p.c. poprzez uznanie, że w sprawie mogło dojść do sprostowania oznaczenia strony pozwanej, mimo niezachowania tożsamości strony

2.  naruszenie art. 415 k.c. poprzez uznanie, że powód udowodnił wszystkie przesłanki niezbędne do ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkodę

3.  naruszenie art. 355 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że pozwany nie dochował należytej staranności i nie zabezpieczył drzewa przed ewentualnym zniszczeniem mienia

4.  naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów i dowolne uznanie, że drzewo od którego oderwał się konar było chore a co za tym idzie na pozwanym ciążył obowiązek zagrodzenia terenu

5.  błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że drzewo od którego oderwał się konar było chore

Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i odrzucenie pozwu i o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania, ewentualnie o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postepowania.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

Najdalej idący zarzut dotyczył braku zdolności sądowej strony pozwanej. Powód zgłosił już taki zarzut w toku postępowania pierwszoinstancyjnego wnioskując o odrzucenie pozwu, a jego wniosek został oddalony prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego z dnia 22 lutego 2013 r. (k. 95). Może jednak ponowić taki zarzut w apelacji, gdyż niezaskarżenie postanowienia sądu pierwszej instancji, którym oddalony został zarzut uzasadniający odrzucenie pozwu nie tamuje kontroli sądu drugiej instancji w tym przedmiocie. Mimo formalnej prawomocności takiego postanowienia sąd drugiej instancji bierze z urzędu pod rozwagę niedopuszczalność drogi sądowej i w razie jej stwierdzenia uchyla zaskarżony wyrok i pozew odrzuca (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 1949 r., C 1544/49, PiP 1950, Nr 10, s. 178 oraz wyrok SN z dnia z dnia 9 marca 2007 r., II CSK 457/06, Lex nr 339717). Faktem jest, że w pierwotnym pozwie jako strona pozwana oznaczony został Dyrektor Samodzielnego Publicznego (...)w C., zaś sprostowanie oznaczenia pozwanego na Zespół (...) w C. nastąpiło w reakcji na odpowiedź na pozew i zawarty w niej zarzut braki zdolności sądowej pozwanego. Należy jednak zwrócić uwagę, że niewłaściwe oznaczenie strony, a z takim mamy do czynienia w niniejszej sprawie, nie jest tożsame z niewłaściwym doborem podmiotów procesu i może zostać sprostowane. W pierwszym przypadku, jeżeli powód oznacza jako stronę pozwaną podmiot nieposiadający zdolności sądowej np. organ osoby prawnej, dopuszczalna jest konwalidacja tego uchybienia przez sprostowanie oznaczenia stron, a więc jego skonkretyzowanie (sprecyzowanie). W drugim natomiast przypadku chodzi o wadliwy dobór przez powoda strony pozwanej i zamierzone pozwanie konkretnego podmiotu, który okazuje się pozbawiony zdolności sądowej. Wówczas powód może wprowadzić do procesu właściwy podmiot w zasadzie tylko w drodze podmiotowego przekształcenia procesu tj. art. 194-198 k.p.c. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2010 r. V CSK 126/10, Lex nr 844757 i powołane tam orzecznictwo).

Podzielając powyższy pogląd Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powód w skuteczny sposób sprecyzował oznaczenie strony pozwanej.

Co do meritum, apelację należy uznać za bezzasadną. Ustalenia faktyczne Sądu I instancji są prawidłowe, oparte na wszechstronnej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego, nienaruszającej zasad wiedzy, doświadczenia życiowego ani logicznego rozumowania, zatem Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne i czyni podstawą swego rozstrzygnięcia. Kwestionowane przez skarżącego ustalenie, że drzewo z którego odłamał się konar i zniszczył auto powoda, było chore (spróchniałe) jest bezskuteczne. Istnieją bowiem silne argumenty przemawiające za jego trafnością.

Po pierwsze, pozwany już 2 tygodnie przed zdarzeniem złożył do Starostwa Powiatowego w C. wniosek o wyrażenie zgodę na wycinkę drzew (jawor i klon) rosnących na terenach zielonych i w ciągach komunikacyjnych szpitala, wskazując wprost, że ich stan zagraża bezpieczeństwu ludzi i budynków (k. 77). W toku procesu dyrektor szpitala tłumaczyła złożenie wniosku w odniesieniu do drzewa, z którego nastąpiło odłamanie, wyłącznie nadmierną rozłożystością korony (k. 144), zaś świadek – zatrudniony u pozwanego inspektor bhp twierdził, iż rozłożysta korona uszkadzała dach budynku prosektorium a nadto utrudnia prace jego pracownikom i tylko te okoliczności leżały u podłoża wniosku o zgodę na wycinkę (k.143v). W ocenie Sądu Okręgowego za odpowiadające rzeczywistości uznać należy przyczyny wskazane w treści wniosku. Został on sporządzony przed omawianym zdarzeniem a logiczne jest, że pozwany nie powoływałby się na zagrożenie bezpieczeństwa, jeżeli by ono faktycznie nie występowało. Natomiast późniejsze zeznania wskazujące na inne przyczyny wystąpienia o zgodę na wycięcie drzewa nie są przekonujące. Nie tylko pozostają one w sprzeczności z treścią wniosku, ale co nie bez znaczenia, pochodzą od osób ściśle powiązanych z pozwanym i zainteresowanych wynikiem sprawy.

Po drugie, jest poza sporem, że w chwili zdarzenia pogoda była bezwietrzna i słoneczna, nie występowały żadne nagłe podmuchy wiatru czy inne gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Skoro w takich warunkach z drzewa odłamał się ogromny konar, uszkadzając poważnie 3 samochody (z których jeden nadawał się już tylko do kasacji), to nie nadaje się do obrony teza, że drzewo było należycie utrzymane. W drodze domniemania faktycznego uprawnione jest przyjęcie, że jeżeli bez ingerencji czynnika zewnętrznego doszło do odłamania dużego, ciężkiego konaru, to drzewo było w bardzo złym stanie i stwarzało realne i bezpośrednie zagrożenie dla osób i mienia.

Pozwany mógłby uwolnić się od odpowiedzialności jedynie przez wykazanie, że ułamanie konaru było wynikiem siły wyższej, której nie mógł przewidzieć ani zapobiec, a tym samym nie ponosi winy. Wprawdzie sformułował takie twierdzenie, ale było ono tylko deklaratywne i nie znalazło choćby cienia potwierdzenia w przeprowadzonych dowodach.

Nawet gdyby przyjąć, jak chce tego skarżący, że drzewo nie nosiło żadnych oznak choroby, a w miejscu odłamania było tylko osłabione, to ocena jego zachowania byłaby identyczna. Teren, na którym doszło do wypadku, był udostępniany jako parking przyszpitalny. Takie przekonanie osób korzystających z niego wynikało z zainstalowania szlabanu, informacji o cenniku i wyznaczenia miejsc parkingowych. Udostępnianie go nakładało na pozwanego obowiązek dołożenia należytej staranności (art. 355 § 1 k.c.), której wyrazem było niewątpliwie zabezpieczenie przed dającymi się przewidzieć zagrożeniami, choćby w postaci odłamania się ciężkich konarów drzew. Do chwili przeprowadzenia wycinki należało więc odgrodzić zagrożoną część parkingu.

Zgodnie z art. 415 k.c. kto ze swej winy wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Umożliwienie korzystania z parkingu w okolicznościach grożących zniszczeniem pojazdu należy potraktować jako zawinione zaniechanie, uzasadniające odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie tego przepisu. Adekwatny związek przyczynowy o jakim mowa w art. 361 § 1 k.c., między takim zachowaniem pozwanego a poniesioną przez niego szkodą (niezakwestionowaną w apelacji) jest bezpośredni i oczywisty.

Reasumując, zaskarżone rozstrzygnięcie należy uznać za trafne, a zarzuty podniesione w apelacji za chybione. Sąd Okręgowy oddalił zatem apelację (art. 385 k.p.c.) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda koszty zastępstwa adwokackiego w II instancji (art 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 461).