Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 254/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lipca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Ewa Staniszewska

Sędziowie: SA Małgorzata Gulczyńska

SO Ryszard Marchwicki /del./ /spr./

Protokolant: st.sekr.sąd. Sylwia Stefańska

po rozpoznaniu w dniu 23 lipca 2015 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa B. W., P. W. i S. W.

przeciwko (...) spółka akcyjna w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Z.

z dnia 29 grudnia 2014 r. sygn. akt (...)

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten tylko sposób, że:

a)  zasądzoną w punkcie 1 wyroku kwotę obniża do kwoty 40.000 zł (czterdzieści tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami, oddalając powództwo w pozostałej części;

b)  zasądzoną w punkcie 4 wyroku kwotę obniża do kwoty 30.000 z ł (trzydzieści tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami, oddalając powództwo w pozostałej części;

c)  zasądzoną w punkcie 6 kwotę obniża do kwoty 1.240 zł ;

d)  uchyla punkt 7 wyroku;

e)  zasądzoną w punkcie 10 kwotę obniża do 195 zł;

f)  uchyla punkt 11 wyroku;

g)  w punkcie 12 nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa ( Sąd Okręgowy w Z.) tytułem zwrotu kosztów opinii biegłego:

- od B. W. 270 zł ;

- od S. W. 292,50 zł;

- od pozwanego 337,50 zł;

h) zasądzoną w punkcie 13 wyroku kwotę obniża do 3.657,50 zł ;

II. w pozostałym zakresie apelację oddala;

III.  koszty zastępstwa procesowego znosi wzajemnie między stronami i nie obciąża powodów pozostałymi kosztami strony pozwanej.

Małgorzata Gulczyńska Ewa Staniszewska Ryszard Marchwicki

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym do Sądu Okręgowego w Z. powodowie B. W., P. W. oraz S. W. domagali się od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W.:

1) zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki B. W. kwoty 110.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 2013r. do dnia zapłaty;

2) zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki B. W. kwoty 50.000 zł tytułem stosownego odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci męża wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 2013r. do dnia zapłaty;

3) zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda P. W. kwoty 65.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 2013r. do dnia zapłaty;

4) zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda P. W. kwoty 30.000 zł tytułem stosownego odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci ojca wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 20013r. do dnia zapłaty;

5) zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki S. W. kwoty 85.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 2013r. do dnia zapłaty;

6) zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Uzasadniając powództwo powodowie wskazali, że w dniu 19 października 2012r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniósł W. W. (2) – mąż B. W., ojciec P. W. oraz syn S. W.. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie i wypłacił na rzecz B. W. kwotę 40.000 zł, na rzecz P. W. kwotę 15.000 zł oraz na rzecz S. W. kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia, odmawiając zaspokojenia roszczeń powodów w pozostałym zakresie.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa powodów w całości oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany argumentował, że wypłacone przez niego kwoty w postępowaniu likwidacyjnym zaspokajają roszczenia powodów. Zdaniem pozwanego, opisane przez powodów więzi rodzinne nie wykraczały poza zwyczajowy kształt stosunków między najbliższymi członkami rodziny, a nadto powodowie nie zostali po wypadku sami, gdyż mogli wzajemnie na siebie liczyć oraz na liczną rodzinę. Odnośnie żądania powodów dotyczącego stosownego odszkodowania pozwany zarzucił, żw nie wykazali oni znacznego pogorszenia się ich sytuacji życiowej, ani też nie wykazali poniesienia w związku ze śmiercią pokrzywdzonego strat o charakterze czysto materialnym, zatem roszczenie powodów nie zasługuje na uwzględnienie.

Wyrokiem wydanym w dniu 29 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Z.:

1) zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. W. kwotę 60.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,

2) zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. W. kwotę 20.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej,

3) zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. W. kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty,

4) zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki S. W. kwotę 50.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 3 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,

5) oddalił w pozostałym zakresie roszczenia powodów,

6) zasądził od pozwanego na rzecz powódki B. W. kwotę 2.000 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

7) pozostałe koszty procesu pomiędzy powódką B. W. a pozwanym wzajemnie zniósł,

8) zasądził od pozwanego na rzecz powoda P. W. kwotę 522,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

9) odstąpił od obciążenia powoda P. W. pozostałymi kosztami procesu należnymi pozwanemu,

10) zasądził od pozwanego na rzecz powódki S. W. kwotę 1.239 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

11) pozostałe koszty procesu pomiędzy powódką S. W. a pozwanym wzajemnie zniósł,

12) zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Z. kwotę 675 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych (koszty opinii biegłej),

13) zasądził do pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Z. kwotę 3.740,50 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych, od uiszczenia których powodowie byli zwolnieni.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 19 października 2010r. na drodze krajowej K 5 kierujący samochodem marki F. (...) o nr rej. (...) zjechał na przeciwległą stronę jezdni przeznaczoną do ruchu w przeciwnym kierunku i zderzył się z samochodem marki O. (...) o nr rej. (...), którym kierował W. W. (2). W następstwie wypadku kierujący W. W. (2) poniósł śmierć na miejscu.

W momencie wypadku samochód sprawcy był ubezpieczony u pozwanego.

Pozwany decyzją z dnia 31 stycznia 2013r. oraz decyzja z dnia 26 marca 2013r. przyznał powódce B. W. odpowiednio kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwotę 7.324,34 zł kosztów pogrzebu oraz kwotę 20.000 tytułem zadośćuczynienia.

Pozwany wypłacił powodowi P. W. łączną kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Natomiast powódka S. W. otrzymała decyzją z dnia 26 marca 2013r. kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć swojego syna.

Powód w chwili wypadku pracował jako kierowca w transporcie międzynarodowy, co skutkowało częstymi wyjazdami. Jednakże po powrocie każdą wolną chwilę przeznaczał dla rodziny i znajomych. Był bardzo lubiany przez wszystkich. Spotykał się z rodziną na wspólnych obiadach. Urządzał spotkania przy grillu. W. W. (2) łączył całą rodzinę. Będąc na miejscu zajmował się obowiązkami domowymi. Planował przeprowadzić remont domu. Po śmierci W. W. (2) każdy z powodów bardzo przeżywał to co się stało. Także sąsiedzi i znajomi przeżyli jego śmierć.

Powódka B. W. i W. W. (2) tworzyli zgodne i kochające się małżeństwo. Byli ze sobą bardzo związani, albowiem znali się od dziecka. Oboje wzajemnie się szanowali i wspierali. Tworzyli wręcz wzorowe małżeństwo. Nie dochodziło miedzy nimi do kłótni i awantur. Oboje wspierali swoje dzieci. Poszkodowany pracował jako kierowca tira, co powodowało, że nie było go często w domu, jednakże cały czas utrzymywał z żoną kontakt telefoniczny. Interesował się co u niej słychać, mówił gdzie jest. Zawsze chwalił żonę przed innymi.

Po śmierci męża powódka załamała się, mimo tego starała się sama poradzić z emocjami i nie korzystała z pomocy psychologa czy psychiatry. Znalazła oparcie w dzieciach, z którymi widuje się niemal codziennie.

Aktualnie w dalszym ciągu odczuwa brak męża. Jest jej ciężko. Trzy razy w tygodniu odwiedza jego grób na cmentarzu.

Ze sporządzonej opinii biegłej psycholog wynika, że u powódki B. W. rozpoznano przedłużony proces żałoby o obrazie zaburzeń adaptacyjnych, a występujące u niej zaburzenia są związane bezpośrednio z nagłą śmiercią męża w wypadku komunikacyjnym z dnia 19 października 2012r. Największe trudności w funkcjonowaniu powódki utrzymywały się przez okres około jednego roku. Powódka ujawnia żywe reakcje emocjonalne, a rozmowa o mężu sprawia jej trudności. Towarzyszy jej poczucie straty, krzywdy. Brak jej oparcia ze strony mężczyzny. Często odczuwa poczucie bezradności.

Zdaniem biegłej skorzystanie przez powódkę z pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej może poprawić jej stan zdrowia psychicznego.

W. W. (2) był jedynym synem powódki S. W.. Oprócz niego powódka ma jeszcze trzy córki. Poszkodowany pomagał swojej matce. Kiedy wracał do domu często ją odwiedzał. Będąc w trasie często dzwonił do niej pytając o jej zdrowie. Pomagał jej z opałem na zimę. Wnosił węgiel na górę, rąbał drzewo.

Kiedy powódka S. W. dowiedziała się o śmierci swojego syna załamała się. Jej stan zdrowia uległ pogorszeniu. Straciła na wadze, miała problemy z nadciśnieniem. Przestała jeść. Po śmierci syna pomagała jej rodzina, która w dalszym ciągu jej pomaga.

Obecnie w dalszym ciągu powódka wymaga opieki medycznej i przyjmowania leków. Cierpi na nerwicę, uskarża się na serce i wysokie ciśnienie. Co noc śni się jej zmarły syn. Wszędzie ma pamiątki po W. W. (2), zaś pod poduszką trzyma jego podkoszulek. Bardzo często wspomina zmarłego syna. Na widok zdjęć syna płacze. Razem z synową B. W. odwiedza syna na grobie, czasem prosi też sąsiada, aby zawiózł ją na cmentarz. Z synową utrzymuje dobre relacje.

Powódka zarówno przed jak i po wypadku syna mieszka sama.

Jak wynika z opinii sądowo - psychologicznej u powódki S. W. rozpoznano przedłużoną reakcję żałoby o obrazie zaburzeń adaptacyjnych oraz cechy organicznej chwiejności afektywnej. Nadal ujawniają się u niej symptomy o charakterze zaburzeń adaptacyjnych w postaci obniżenia nastroju, płaczliwość, poczucie straty, wyobcowanie. Występujące u niej zaburzenia wpływają na jej codzienne funkcjonowanie. Jednakże zdaniem biegłej psycholog są one wynikiem dwóch składowych, tj. zaburzeń adaptacyjnych po śmierci syna oraz występujące u niej cechy organiczne chwiejności afektywnej. Jednocześnie biegła stwierdziła, iż skorzystanie z leczenia psychiatrycznego i psychologicznego może poprawić stan zdrowia psychicznego powódki i jej codzienne funkcjonowanie.

Poszkodowany miał dobre relacje ze swoim synem P. W.. Mieli wspólne zainteresowania takie jak motoryzacja. Wspólnie lubili naprawiać samochody. Ojciec nauczył go murarki. Wspomagał go również finansowo m.in. przekazując środki finansowe na zakup obuwia. W momencie śmierci ojca powód mieszkał wspólnie z rodzicami.

Śmierci ojca spowodowała, że powód P. W. załamał się, jednakże nie korzystał z pomocy specjalistycznej psychologa czy psychiatry. O zdarzeniu rozmawiał ze znajomymi. Obecnie bardzo często wspomina ojca, którego bardzo mu brakuje. Wspólnie z matką odwiedza jego grób. Aktualnie przejął część obowiązków ojca. Robi remonty, rąbie drzewo.

Z opinii sądowo –psychologicznej dotyczącej powoda P. W. wynika, że rozpoznano u niego zaburzenia adaptacyjne wynikające z procesu żałoby, jednakże nie stwierdzono aktualnie występowania u niego jakichkolwiek zaburzeń, będących wynikiem nagłej utraty ojca. Występujące u powoda trudności w funkcjonowaniu były typowe dla okresu żałoby, jednak nie były na tyle nasilone, aby powód wymagał pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej. Największe trudności w funkcjonowaniu odczuwał przez pierwszy miesiąc po stracie ojca.

Przed śmiercią powód pracował jako kierowca w transporcie międzynarodowym. Jego podstawowe wynagrodzenie wynosiło około 1.300 zł (netto). Do tego dochodziły dodatki służbowe. Małżonkowie żyli na średnim poziomie. Posiadali szesnastoletni samochód marki V. (...). Byli właścicielami domu jednorodzinnego. Poszkodowany nie pozostawił po sobie żadnych oszczędności.

W 2011r. W. W. (2) osiągnął dochód w wysokości 22.331,28 zł, zaś powódka B. W. osiągnęła dochód w wysokości 10.328,76 zł.

Powódka na długo przed wypadkiem pracowała w szwalni. Bezpośrednio przed wypadkiem otrzymywała zasiłek przedemerytalny w wysokości 810 zł (netto). Aktualnie powódka B. W. otrzymuję rentę rodziną w wysokości 1.210 zł (netto). Stara się być niezależna finansowo od innych.

Powód P. W. w dalszym ciągu zamieszkuje wspólnie z matką. Przed wypadkiem prowadził działalność gospodarczą, którą zakończył w 2004r. Obecnie jest zarejestrowany w Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna. Ma problemy z podjęciem pracy zarobkowej, albowiem jest nosicielem wirusa żółtaczki. Pracuje dorywczo m.in. przy pracach stolarskich, czy robotach wykończeniowych jak ocieplanie, szpachlowanie. Jest kawalerem i nie posiada dzieci.

W tak ustalonym stanie faktycznym i po dokonaniu oceny dowodów Sąd Okręgowy uznał za bezsporne, że na skutek wypadku z dnia 19 października 2010r. powodowie B. W., P. W. oraz S. W. stracili męża, ojca i syna oraz, że sprawca wypadku ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku na podstawie art. 436 § 2 k.c. jako samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji. W związku z tym, że samochód sprawcy wypadku był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej, odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel tj. pozwany, który nie kwestionował podstaw swojej odpowiedzialności.

Sąd zauważył, że przewidziane w art. 446 § 4 k.c. zadośćuczynienie ma kompensować uszczerbek niemajątkowy doznany przez najbliższych członków rodziny zmarłego. Kompensacji podlega krzywda, a więc w szczególności cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Zadośćuczynienie pieniężne przyznane na podstawie art. 446 § 4 k.c. ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych członków rodziny będących wynikiem śmierci najbliższej osoby, a także ma pomóc im przystosować się do nowej rzeczywistości. Kwestia zadośćuczynienia pieniężnego stwarza wiele problemów w praktyce, gdyż szkoda niemajątkowa jest bardzo trudna do ustalenia i wymierzenia. Przepisy kodeksu nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Zadośćuczynienie ma zatem kompensować nie tyle doznany ból po stracie osoby bliskiej jak rekompensować przedwczesną utratę członka rodziny. Nie wyłącza to jednak spod oceny takich okoliczności jak poczucie osamotnienia, cierpienia moralne, wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby bliskiej czy stopień w jakim pozostali członkowie rodziny będą umieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości i na ile zdolni są zaakceptować obecny stan rzeczy .

Odwołując się do poglądów judykatury Sąd Okręgowy uznał, że odpowiednią kwotę zadośćuczynienia należnego powódce B. W. będzie stanowić suma 100.000 zł. Kwota ta pomniejszona o kwotę wypłaconą przez pozwanego w wysokości 40.000 zł, stanowi przysługujące powódce zadośćuczynienie w wysokości 60.000 zł. Odnośnie powoda P. W. Sąd uznał, że kwota 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia będzie adekwatna do doznanej przez niego krzywdy. Kwota ta zmniejszona o 15.000 zł wypłaconych powodowi przez stronę pozwaną stanowi przysługujące mu zadośćuczynienie w wysokości 20.000 zł. Natomiast w przypadku powódki S. W. Sąd doszedł do przekonania, że kwotą odpowiednią do rozmiarów doznanej przez nią krzywdy będzie kwota 60.000 zł. Kwota ta pomniejszona o sumę 10.000 zł wypłaconą przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego stanowi zasądzone powódce zadośćuczynienie w wysokości 50.000 zł.

Sąd nie ma wątpliwości, że powodowie doznali krzywdy w związku ze śmiercią W. W. (2), który był mężem, ojcem i synem. Powódka B. W. znała swego męża od dzieciństwa. Wspólnie się bawili, chodzili do szkoły, a następnie tworzyli udane i kochające się małżeństwo. Więzi jaki ich łączyły były niezwykle silne. Mimo że charakter pracy zmarłego powodował częste wyjazdy, to powódka mogła zawsze polegać na mężu. Miała w nim zawsze oparcie. Jak wynika ze sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania opinii biegłej psycholog A. J. u powódki rozpoznano przedłużony proces żałoby o obrazie zaburzeń klinicznych, które są bezpośrednio związane z nagłą śmiercią jej męża. Towarzyszy jej poczucie straty, krzywdy. Brak jej oparcia ze strony mężczyzny. Często odczuwa poczucie bezradności.

Równie silne więzi z ojcem łączyły powoda P. W.. Obaj oddawali się wspólnym zainteresowaniom m.in. motoryzacji. Ojciec był dla niego wzorem i autorytetem. To jemu syn zawdzięcza zdobytą wiedzę. Także syn mógł polegać na ojcu i jednocześnie korzystać z jego doświadczenia. Z opinii sądowo – psychologicznej dotyczącej powoda P. W. wynika, że rozpoznano u niego zaburzenia adaptacyjne wynikające z procesu żałoby. Występujące u powoda trudności w funkcjonowaniu były typowe dla okresu żałoby.

Nie ulegało również dla Sądu wątpliwości to, że z powódką S. W. zmarły syn miał bardzo dobre relacje. To on jako jej jedyny syn opiekował się matką, interesował się jej zdrowiem, pomagał jej w codziennych obowiązkach. W wolnych chwilach odwiedzał, zaś w trakcie wyjazdów codziennie telefonował. Jak wynika z opinii sądowo - psychologicznej u powódki S. W. rozpoznano przedłużoną reakcję żałoby o obrazie zaburzeń adaptacyjnych oraz cechy organicznej chwiejności afektywnej. Nadal ujawniają się u niej symptomy o charakterze zaburzeń adaptacyjnych w postaci obniżenia nastroju, płaczliwość, poczucie straty, wyobcowanie. Występujące u niej zaburzenia wpływają na jej codzienne funkcjonowanie.

Wszyscy powodowie z chwilą śmierci W. W. (2) utracili osobę, którą kochali i na której wsparcie zawsze mogli liczyć, a informacja o śmierci męża, ojca i syna była dla powodów ogromnym ciosem.

Dochodzone przez powodów roszczenia Sąd uznał za wygórowane, bowiem po śmierci W. W. (2), każdy z powodów miał wsparcie rodziny, w szczególności powódka S. W.. Nadto Sąd rozpoznający niniejszą sprawę miał również na uwadze to, że każdy z powodów jest osobą dorosłą, zaś od wypadku do momentu wniesienia powództwa upłynęło blisko półtora roku. Wraz z upływem czasu ujemne doznania związane ze śmiercią bliskiej osoby u osób dorosłych ulegają osłabieniu i przemieniają się w normalny okres wspominania.

Dalej Sąd zauważył, że B. W. oraz S. W. po śmierci W. W. (2) nie korzystały z pomocy psychologa czy też psychiatry, zatem ich zdrowia psychicznego nie był na tyle zły, aby uniemożliwiał im funkcjonowanie. Do tego jak wynika z opinii biegłej psycholog skorzystanie przez powódki z pomocy specjalistycznej mogłoby spowodować znaczącą poprawę ich stanu zdrowia psychicznego. Z opinii biegłej wynikało również, że występujące u S. W. zaburzenia są wynikiem dwóch czynników, tj. śmierci syna oraz występujących u niej cech organicznej chwiejności afektywnej. W przypadku zaś powoda P. W. występujące u niego zaburzenia w okresie żałoby były typowe dla tego okresu i nie wymagały pomocy psychologicznej i psychiatrycznej, co jasno wynika z opinii biegłej psycholog A. J.. Z dalszej części opinii wynikało ponadto, że obecnie nie występują u niego jakiekolwiek zaburzenia, będące wynikiem nagłej utarty ojca, zaś największe trudności w funkcjonowaniu odczuwał przez pierwszy miesiąc po jego stracie. Powyższe implikuje stwierdzenie, że obecnie powód funkcjonuje w sposób prawidłowy, okres żałoby zakończył się, a tragiczna śmierć ojca nie wpływa na jego funkcjonowanie.

Nie jest rolą Sądu deprecjonować uczuć strony powodowej oraz więzi łączących ich z W. W. (2), jednakże ww. okoliczności nie mogą pozostać bez wpływu na określenie rozmiaru i czasu trwania ich cierpień.

Odsetki Sąd zasądził zgodnie z żądaniem pozwu tj. od dnia 3 stycznia 2013r., podzielając stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 18 lutego 2010r., (...).

Sąd wyjaśnił również, z jakich przyczyn uznał za nieuzasadnione żądanie zasądzenia odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej powodów.

O kosztach postępowania Sąd orzekł zgodnie z art.100 k.p.c., wyliczając że B. W. wygrała spór w 50%, powód P. W. w 22%, zaś powódka S. W. w 59%. Na podstawie art. 102 k.p.c., Sąd odstąpił od obciążania powoda P. W. pozostałymi kosztami procesu należnymi pozwanemu, albowiem uznał, że nie byłoby słuszne obciążanie go tymi kosztami w sprawie o zadośćuczynienie i odszkodowanie mającego choćby w minimalnym i niewymiernym stopniu zrekompensować uprawnionym ból i cierpienie związane z utratą osoby najbliższej. W przekonaniu Sądu, przemawiała za tym również jego niekorzystna sytuacja finansowa i zawodowa.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się pozwany, który za pośrednictwem swojego pełnomocnika wywiódł apelację, zaskarżając orzeczenie w części tj.:

- w punkcie 1, w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powódki B. W. roszczenie ponad kwotę 30.000 zł z ustawowymi odsetkami (tj. co do kwoty 30.000 zł z ustawowymi odsetkami),

- w punkcie 3, w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda P. W. roszczenie ponad kwotę 5.000 zł z ustawowymi odsetkami (tj. co do kwoty 15.000 zł z ustawowymi odsetkami),

- w punkcie 4, w części zasadzającej od pozwanego na rzecz powódki S. W. roszczenie ponad kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami (tj. co do kwoty 40.000 zł z ustawowymi odsetkami),

- w punktach 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, w całości w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

1) naruszenie prawa materialnego tj. art. 446 par. 4 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie przez Sąd I Instancji, że powódce B. W. należy się od pozwanego zadośćuczynienie pieniężne w wysokości 100.000 zł (60.000 zł zasądzone wyrokiem + 40.000 zł wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym), powodowi P. W. zadośćuczynienie pieniężne w wysokości 35.000 zł (20.000 zł zasądzone wyrokiem + 15.000 zł wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym) i powódce S. W. zadośćuczynienie pieniężne w wysokości 60.000 zł (50.000 zł zasądzone wyrokiem + 10.000 zł wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym) pomimo, że ustalony stan faktyczny pozwala na stwierdzenie, że zasądzone kwoty są rażąco wygórowane, a odpowiednimi kwotami zasądzonymi z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powinny być (poza kwotami wypłaconymi w postępowaniu likwidacyjnym) odpowiednio - dla powódki B. W. - kwota 30.000 zł, dla powoda P. W. - kwota 5.000 zł i dla powódki S. W. - kwota 10.000 zł;

2) naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na sprzeczności istotnych ustaleń Sądu I Instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności poprzez przyjęcie, że pozwany wypłacając powodom roszczenia w postępowaniu likwidacyjnym nie uwzględnił sytuacji w jakiej powodowie się znaleźli, choć zgromadzony w sprawie materiał dowodowy zaprzecza temu.

Powołując powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództw: ponad kwotę 30.000 zł w stosunku do powódki B. W., ponad 5.000 zł w stosunku do powoda P. W. i ponad 10.000 zł w stosunku do powódki S. W., a nadto o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego jako kosztów procesu.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego była częściowo zasadna.

Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, który Sąd Apelacyjny przyjmuje za własny (art. 382 k.p.c.).

Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady. Sporna była jedynie wysokość sumy zadośćuczynienia należnego powodom za śmierć męża, ojca i syna w wypadku komunikacyjnym, który miał miejsce w dniu 19 października 2010 r.

Na wstępie Sąd Odwoławczy zauważa, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga przynajmniej wskazania, które zasady oceny dowodów zostały naruszone i w jaki sposób oraz jaki miało to wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Ocena dowodów może być bowiem przedmiotem kontroli instancyjnej tylko wtedy, gdy w świetle dyrektyw wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. okazała się ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Zarzut eksponujący obrazę art. 233 § 1 k.p.c. nie może być natomiast stawiany skutecznie, jeżeli skarżący nie przedstawia, który dowód został wadliwie oceniony i dlaczego. Pozwany nie wskazał, który z dowodów został nieprawidłowo oceniony przez Sąd Okręgowy i nie wyjaśnił, z jakich przyczyn uznaje tę ocenę za błędną. Tak nieprecyzyjnie sformułowany zarzut nie mógł być zatem przedmiotem oceny Sądu Apelacyjnego.

Analizując z kolei zarzut naruszenia art. 446 § 4 k.c. wskazać trzeba, że celem zadośćuczynienia, o którym stanowi powołany przepis jest zrekompensowanie cierpienia, bólu i poczucie osamotnienia po śmierci osoby najbliższej. Określając jego wysokość należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy, a więc przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne, wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej (np. nerwicy, depresji), stopień, w jakim pokrzywdzony będzie musiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i ją zaakceptować, wiek pokrzywdzonego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., (...), niepub., z dnia 10 maja 2012 r., (...), Lex nr 1212823). Należy przy tym pamiętać, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. powinno mieć przede wszystkim kompensacyjny charakter. Nie może zatem stanowić zapłaty symbolicznej, ale musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość tego zadośćuczynienia nie może jednak być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ale powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., sygn. akt (...), Lex nr 52766). Przesłanka przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa nie może jednak pozbawić tego zadośćuczynienia funkcji kompensacyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 r., OSNC z 2006 r., z. 10, poz. 175). Jak podkreśla się w literaturze przedmiotu roszczenie o zadośćuczynienie ma na celu pomóc dostosować się członkom najbliższej rodziny do nowej rzeczywistości oraz złagodzić cierpienia wywołane utratą osoby bliskiej. Instytucja zadośćuczynienia pieniężnego powinna przede wszystkim spełniać funkcję kompensacyjną, czyli łagodzić negatywne doznania psychiczne i fizyczne wynikające z naruszenia prawnie chronionej sfery dóbr osobistych osób pośrednio poszkodowanych. Rekompensata pieniężna ma stanowić jedynie rolę surogatu odszkodowania w klasycznym, cywilistycznym tego słowa znaczeniu, gdyż nie da się zrównoważyć w pełni uszczerbku niemajątkowego przy pomocy majątkowego środka ochrony, jakimi są pieniądze (zob. R. K. Zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą wskutek śmierci najbliższego członka rodziny”, Monitor Prawniczy 2012, nr 2, str. 77 i następne).

Oczywistym przy tym jest, że nie ma możliwości zrekompensowania w pełni świadczeniem pieniężnym śmierci osoby bliskiej, żadna bowiem kwota nie może ukoić bólu związanego z utratą najbliższych. Zauważyć należy jednak, że brak jest uniwersalnego miernika, który pozwala na ocenę czy wysokość przyznanego zadośćuczynienia jest odpowiednia. Krzywda ma charakter niemajątkowy i niemożliwym jest przeprowadzenie matematycznego przeliczenia jej zakresu na wysokość należnego świadczenia. Kryteria, od których ustawodawca uzależnił wysokość zadośćuczynienia nie są ostre i wymagają wnioskowania opartego na dokonaniu ocen konkretnych okoliczności i całokształtu danej sprawy. W orzecznictwie i doktrynie wypracowane zostały jednak pewne wskazówki, w jaki sposób należy określać „odpowiednią sumę” zadośćuczynienia. Podkreśla się, że przewidziane w art. 446 § 4 k.c. zadośćuczynienie służy kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliżej, a zatem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości, uczuciowości człowieka, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia, powstałych utrudnień życiowych, konieczności zasadniczo odmiennego urządzenia sobie życia. Przy rozważaniach w zakresie wysokości należnego zadośćuczynienia nie można tracić także z pola widzenia, w jakim wieku znajdują się osoby poszkodowane i uprawnione oraz w jakich relacjach pozostawały miedzy sobą. Inna jest bowiem sytuacja po stracie rodzica osoby małoletniej, która żyje we wspólnym gospodarstwie domowym z tym rodzicem (rodzicami), a inna sytuacja osoby dorosłej, która nie funkcjonuje w ramach rodziny.

Odnosząc się do wysokości kwot przyznanych powodom przez Sąd Okręgowy zauważyć należy jeszcze, że o postawieniu skutecznego zarzutu naruszenia art. 446 § 4 k.c. można mówić wtedy, gdy dochodzi do dysonansu pomiędzy poprawnie sformułowanymi przesłankami w ujęciu ogólnym (uniwersalnym) a zindywidualizowanymi przesłankami, dotyczącymi konkretnej osoby pokrzywdzonej (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2011 r. (...), LEX nr 951296 i z dnia 20 kwietnia 2006 r., (...), OSP 2009/4/40). W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, kwoty zadośćuczynienie przyznane na rzecz B. W. oraz S. W. są rażąco wygórowana, gdyż Sąd I instancji nie dość wnikliwie ocenił sytuację osobistą powódek po śmierci męża oraz syna.

Wysokość zadośćuczynienia za śmierć małżonka jest ustalana zazwyczaj na podstawie następujących kryteriów: utraty wsparcia małżeńskiego, niemożliwości podjęcia realizacji planów życiowych, osamotnienia w kwestii wychowywania dzieci, wieku pozostałego przy życiu małżonka. Stosunki między B. W. a zmarłym tragicznie małżonkiem nie wykraczały poza zwyczajowy kształt stosunków panujących w rodzinie. Z materiału dowodowego wynika, że była to normalna, kochająca się rodzina. W chwili śmierci męża B. W. miała 58 lat. Nie budzi wątpliwości Sądu odwoławczego, że po 35 latach wspólnego związku nieoczekiwana śmierć małżonka wywołała u powódki traumę, jednakowoż należy zauważyć, że każda nagła śmierć najbliższego członka rodziny jest olbrzymim negatywnym przeżyciem. Powódka nie pozostała przy tym sama po stracie współmałżonka. Mieszka z dorosłym synem, ma kochająca córkę, a więc osoby, które wspierają ją w tych trudnych chwilach. Utrzymuje również dobre relacje z teściową – matką zmarłego. Z opinii biegłego psychologa wynikało, że największe trudności w funkcjonowaniu utrzymywały się przez około rok po śmierci męża. Nadal pojawiają się u powódki pojedyncze objawy o charakterze adaptacyjnym , które wskazują na przedłużający się okres żałoby. Powódka ma trudności w radzeniu sobie z tą trudną sytuacja, jaka powstała po nagłej śmierci męża. Nie korzysta jednak z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej, która to pomoc w znacznym stopniu poprawiłaby jej stan zdrowia psychicznego. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Apelacyjny uznał, że adekwatną do okoliczności sprawy kwotą zadośćuczynienia za śmierć męża będzie suma 80.000 zł, a zatem uwzględniając, że pozwany wypłacił już powódce kwotę 40.000 zł, należało – na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. – zmienić zaskarżony wyrok w punkcie 1 i zasądzoną w tym punkcie kwotę obniżyć do 40.000 zł (punkt I.a wyroku).

Również kwota 60.000 zł przyznana ostatecznie matce zmarłego S. W. jako zadośćuczynienie za śmierć syna jest zawyżona. W chwili śmierci syna powódka miała 77 lat, mieszkała osobno. Wprawdzie zmarły syn często ją odwiedzał, pomagał w cięższych pracach i interesował się zdrowiem matki, to jednak z uwagi na charakter pracy i posiadanie własnej rodziny, kontakty te nie mogły być aż tak częste, jak w przypadku młodszych dzieci, stale zamieszkujących z rodzicami. W. W. (2) nie był również jedynym dzieckiem powódki – poza zmarłym powódka ma jeszcze dwie córki, a także trzech wnuków i dwóch prawnuków. Mogła zatem liczyć na wsparcie rodziny. Co więcej, biegła psycholog w opinii rozpoznała u S. W. nie tylko przedłużoną reakcję żałoby o obrazie zaburzeń adaptacyjnych, ale także cechy organicznej chwiejności afektywnej, które wpływają na codzienne funkcjonowanie badanej. Żałoba po śmierci syna jest zatem jedną z dwóch przyczyn aktualnego stanu zdrowia psychicznego powódki. W konsekwencji Sąd II instancji stanął na stanowisku, że kwota zadośćuczynienia za śmierć syna należnego powódce winna wynosić 40.000 zł. Biorąc pod uwagę, że pozwany wypłacił powódce kwotę 10.000 zł, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 4 w ten sposób, że zasądzoną w tym punkcie kwotę obniżył do 30.000 zł (punkt I.b wyroku).

Sąd II instancji nie znalazł natomiast podstaw do ingerencji w przyznaną powodowi P. W. sumę zadośćuczynienia, gdyż spełnia one powołane wyżej kryterium kwoty odpowiedniej. Analiza treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że ustalając wysokość zadośćuczynienia dla syna zmarłego na kwotę 35.000 zł Sąd Okręgowy wziął pod uwagę wszystkie okoliczności powołane w apelacji, tj. wiek powoda, usamodzielnienie się w chwili śmierci ojca oraz relatywnie krótki okres żałoby. Kwota wskazana przez pozwanego w apelacji (20.000 zł) byłaby rażąco nieadekwatna do rozmiaru krzywdy poniesionej na skutek śmierci ojca, w szczególności biorąc pod uwagę, że pozwany – mimo dojrzałego wieku – nadal zamieszkiwał z rodzicami w momencie śmierci ojca. W tej zatem części apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. – punkt II wyroku.

Konsekwencją zmiany rozstrzygnięć o kwotach zasądzonych na rzecz powódek B. W. i S. W. tytułem zadośćuczynienia była konieczność zmiany orzeczenia o kosztach postępowania przed Sądem I instancji.

O kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego w sprawie z powództwa B. W. orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., przy założeniu, że powódka wygrała spór w 40%. Na koszty poniesione przez powódkę złożyło się wynagrodzenie jej pełnomocnika w kwocie 1.800 zł (połowa stawki minimalnej przewidzianej w § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych – powódka B. W. i S. W. były reprezentowane przez tego samego pełnomocnika) oraz opłata od pozwu w kwocie 4.000 zł – łącznie 5.800 zł. Pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 zł. Przy uwzględnieniu stosunku, w jakim strony uległy swoim żądaniom, pozwany winien zwrócić powódce kwotę 1.240 zł. W konsekwencji, kwotę zasądzoną w punkcie 6 należało obniżyć do kwoty 1.240 zł, uchylając jednocześnie punkt 7 zaskarżonego orzeczenia (punkt I.c i I.d wyroku).

O kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego w sprawie z powództwa S. W. orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., przy założeniu, że powódka wygrała spór w 35%. Na koszty poniesione przez powódkę złożyło się wynagrodzenie jej pełnomocnika w kwocie 1.800 zł (połowa stawki minimalnej przewidzianej w § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych powódka B. W. i S. W. były reprezentowane przez tego samego pełnomocnika) oraz opłata od pozwu w kwocie 2.100 zł – łącznie 3.900 zł. Pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 zł. Przy uwzględnieniu stosunku, w jakim strony uległy swoim żądaniom, pozwany winien zwrócić powódce kwotę 195 zł. W konsekwencji, kwotę zasądzoną w punkcie 6 należało obniżyć do kwoty 195 zł, uchylając jednocześnie punkt 11 zaskarżonego orzeczenia (punkt I.e i I.f wyroku).

W punkcie I.g wyroku, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazano ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Z. G. tytułem zwrotu kosztów opinii biegłej:

- od B. W. kwotę 270 zł (40% kwoty 450 zł)

- od S. W. kwotę 292,50 zł (65% kwoty 450 zł)

- od pozwanego kwotę 337,50 zł (pozostała część wynagrodzenia biegłej):

W punkcie I.h wyroku, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, obniżono do 3.657,50 zł kwotę, którą nakazano ściągnąć od pozwanego tytułem kosztów sądowych, od uiszczenia których zostali częściowo zwolnieni powodowie (powódka B. W. w zakresie kwoty 1.600 zł, powódka S. W. w zakresie kwoty 1487 zł, powód P. W. w zakresie kwoty 570 zł).

W punkcie III wyroku orzeczono o kosztach postępowania apelacyjnego, na podstawie art. 100 k.p.c., znosząc je wzajemnie. Wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 85.000 zł, natomiast pozwany wygrał postępowanie apelacyjne co do kwoty 40.000 zł.
Z uwagi na powyższe, zasadne było przyjęcie, że stanowiska stron w postępowaniu odwoławczym zostały w równym stopniu uwzględnione.

Małgorzata Gulczyńska Ewa Staniszewska Ryszard Marchwicki