Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI C 183/13

UZASADNIENIE

Powód M. B. w pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. w Ł. domagał się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 500 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 4 października 2012 r. do dnia zapłaty tytułem częściowego odszkodowania. Uzasadniając swoje żądanie wskazał, iż strona pozwana, odpowiadająca za kierowcę winnego kolizji w dniu 4 czerwca 2011 r., bezpodstawnie odmówiła mu wypłaty odszkodowania, którego wysokość ustaliła prawidłowo na kwotę 4.000 zł. Powód domagał się także zwrotu kosztów postępowania.

Pozwana (...) S.A. w Ł. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu. W toku postępowania przyznała, iż kierowca V. (...) ubezpieczonego u niej, przyczynił się nieznacznie do powstania szkody z racji tego, przekroczył dozwoloną prędkość, ale jego przyczynienie nie wynosiło więcej niż 10 % (k.144).

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

W dniu 4 czerwca 2011 r. w wyniku kolizji drogowej na ulicy (...) w C. uszkodzeniu uległ należący do M. B. pojazd marki B. (...) nr rej. (...) i V. (...) nr rej. (...) kierowany przez J. R., posiadający w dacie zdarzenia ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. w Ł..

Do przedmiotowej kolizji doszło, gdy kierujący samochodem osobowym V. (...) podczas manewru wyprzedzania jadących jeden za drugim w odległości ok. 10-15 m – jako pierwszego samochodu B., a za nim o. (...) - uderzył w przednią lewą część samochodu osobowego B. (...), którego kierujący rozpoczął manewr skrętu w lewo do (...).

Koszty naprawy uszkodzeń, jakie powstały w samochodzie B. w wyniku kolizji w dniu 4 czerwca 2011 r. wynoszą 4.000 zł brutto.

Przyczynienie się do powstania szkody przez kierującego V. (...), który poruszał się z prędkością o 20-30 km/h większą niż dopuszczalna, co ograniczało czas rozpoznania sytuacji na drodze kierującemu samochodem B., a także zlekceważył sygnalizowanie manewru zmiany kierunku ruchu przez poprzedzające pojazdy, zdecydowanie przekracza 12,5%.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: zeznania świadków: M. K. (k.57-57v), częściowo T. B. (k.198v), częściowo J. R. (k.30-31), opinie biegłego z zakresu mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego (k.62-88, 109-116, 163-167), akta II W 450/11 i akta szkodowe.

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż obydwie strony w toku całego postępowania były reprezentowane przez fachowych pełnomocników, a zatem znana im była zasada rozkładu ciężaru dowodu. Trzeba także podkreślić, iż w niniejszej sprawie powód dochodził jedynie kwoty 500 zł, co przy zgodnie ustalonej przez strony wartości szkody na 4.000 zł, stanowi jedynie 12,5% całego odszkodowania. Oznacza to, iż ustalenie co najmniej 12,5% przyczynienia się do powstania szkody przez kierującego V. (...), za którego odpowiedzialność w ramach zawartej umowy ubezpieczenia ponosi pozwana, obligowało Sąd do uwzględnienia powództwa w całości.

Już sama strona pozwana (k.144) uznawała przyczynienie się kierującego pojazdem V. (...) do powstania szkody na 10% z uwagi na przekroczenie przez niego dozwolonej prędkości, co było okolicznością bezsporną, przyznaną nawet przez samego kierującego J. R. i w tym zakresie Sąd uznał jego zeznania za wiarygodne, albowiem znajdują one potwierdzenie w innych dowodach zgromadzonych w sprawie, w tym przede wszystkim w opinii biegłego z zakresu mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego R. S.. W świetle tejże opinii, biegły oceniając uszkodzenia pojazdów i okoliczności w jakich do nich doszło, oszacował prędkość V. (...) na ok. 70-80 km/h, a więc 20-30 km/h więcej niż dopuszczalna prędkość obowiązująca na terenie zabudowanym, gdzie doszło do przedmiotowej kolizji. Takie przekroczenie prędkości, zwłaszcza mając na uwadze okoliczność, iż miało ono miejsce w terenie zabudowanym, w okolicach przejścia dla pieszych, a nadto co jest oczywiste i co podkreślił w swojej opinii biegły J. S. (akta II W 450/11) ograniczało ono czas rozpoznania sytuacji na drodze kierującemu samochodem B., stanowi, w ocenie Sądu, przyczynienie się do powstania szkody w zdecydowanie większym zakresie niż wskazane powyżej 12,5%.

Ponadto, zdaniem Sądu, przyczynienie się do powstania szkody przez kierującego V. (...) polegało także na zlekceważeniu przez niego sygnalizowania manewru zmiany kierunku ruchu przez poprzedzające go pojazdy tj. o. astrę i B.. Jak słusznie wskazywał biegły, nie ma w sprawie dowodów materialnych potwierdzających lub zaprzeczających okoliczności, iż samochody o. i B. miały włączone kierunkowskazy. Nie oznacza to wszakże, iż nie można ustalić tej okoliczności na podstawie innych dowodów, jak chociażby zeznań świadków. W niniejszej sprawie Sąd przesłuchał zarówno kierującego V. (...) J. R., jak i kierującego B. T. B., których zeznania w tym zakresie były sprzeczne – J. R. twierdził, iż kierowca B. nie sygnalizował zamiaru skrętu w lewo; z kolei T. B. podkreślał, iż 15-20 metrów przed wjazdem na stację włączył kierunkowskaz. Przy tak sprzecznych zeznaniach dwóch świadków, uczestników kolizji z których żaden, co zrozumiałe, nie chce zostać uznany winnym jej, decydujące znaczenie należy przypisać zeznaniom jedynego naocznego świadka zdarzenia M. K. (k.57-57v), kierującego samochodem o. (...). W prawdzie M. K. jest kuzynem powoda, jednakże okoliczność ta sama w sobie nie czyni jego zeznań niewiarygodnymi. Takimi zeznaniami, a więc niewiarygodnymi, są w przeważającej części (poza wyżej wskazanym zakresem) zeznania J. R.. Za taką ich oceną przemawia przede wszystkim ich rozbieżność odnośnie samochodu o. (...). Otóż wskazać należy, iż najpierw w sprawie o wykroczenie J. R. zeznał (k.15v), iż pierwszy jechał samochód o. (...), a za nim B., a potem (k.44) podał, iż nie było żadnego samochodu o. (...). Również w niniejszej sprawie świadek twierdził, iż nie wyprzedzał żadnego samochodu o., a nadto jak wyprzedzał B. to był przed nim tylko ten jeden pojazd – nie było ciągu samochodów (k.30v), co oznacza, iż w świetle tych zeznań M. K. nie był naocznym świadkiem kolizji. Zeznaniom tym przeczą z kolei, w pełni wiarygodne w ocenie Sądu, zeznania A. T. osoby zupełnie obcej dla kierujących, złożone w sprawie II W 450/11 (k.19-20). Otóż świadek ten zeznał, iż od huku zderzenia jaki usłyszał, do momentu wybiegnięcia przez niego przed budynek i zaobserwowania ustawienia pojazdów minęło ok. 5 sekund. Wówczas zauważył on już nie tylko rozbite B. i V. (...), ale także O. (...) we wjeździe. Ponadto świadek ten zeznał, iż od razu po zdarzeniu usłyszał od kierujących jak wyglądał przebieg zdarzenia – pierwsze jechało B. i miało skręcić na stację obsługi, za nim jechał o., a wyprzedzał ich obydwu V. (...). Z zeznań A. T. wynika przede wszystkim, iż M. K. był naocznym świadkiem zdarzenia, a nadto, iż jechał on za B. – w innym wypadku nie zdążyłby się cofnąć do miejsca zdarzenia w tak krótkim czasie. Przechodząc do analizy zeznań świadka M. K. należy stwierdzić, iż cały czas stanowczo, zarówno w toku postępowania sprawie II W 450/11, jak i składając zeznania w niniejszej sprawie wskazywał on, iż zarówno T. B., jak i on sam kilkadziesiąt metrów przed skrętem w lewo do Stacji wrzucili w swoich samochodach kierunkowskazy. Zeznał także, iż on jechał ok. 15-20 metrów za T. B., a nadto (k.45 akt II W 450/11), iż jak T. zaczął skręcać w lewo to ten samochód (V. (...)) był na wysokości przedniego fotela kierowanego przez niego o. (...).

W ocenie Sądu powyższe zeznania świadka M. K. zasługują w pełni na wiarę, albowiem są one spójne z innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie. Wynika z nich z jednej strony, iż kierujący V. (...) J. R. zlekceważył włączone w samochodach o. i B. kierunkowskazy, ale z drugiej strony potwierdzają też w pełni słuszność stanowiska zajętego przez biegłego, iż również T. B. przyczynił się do powstania szkody, ponieważ nie zachował należytej ostrożności i bez właściwego upewnienia się rozpoczął wykonywanie manewru skrętu w lewo mimo, iż w tym czasie w niewielkiej odległości za nim na lewym pasie ruchu znajdował się wyprzedzający go samochód V. (...). Gdyby bowiem T. B. faktycznie bezpośrednio przed rozpoczęciem skrętu właściwie upewnił się co do możliwości bezpiecznego przeprowadzenia tego manewru, to musiałby zobaczyć już wówczas V., który był na równi z O. i znajdował się 10-15 metrów za nim – nic nie zasłaniało mu widoczności. Stąd też Sąd nie uznał za wiarygodne tych zeznań T. B., w których twierdził on, iż przed samym skrętem upewnił się, że może bezpiecznie wykonać ten manewr.

Na okoliczność ustalenia przebiegu kolizji z dnia 4 czerwca 2011 r. Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego R. S.. Biegły w oparciu o zgromadzone w sprawie dowody wskazał, iż obaj kierujący pojazdami przyczynili się do kolizji – kierujący samochodem B. T. B., ponieważ nie zachował należytej ostrożności i bez właściwego upewnienia się podjął wykonywanie manewru skrętu w lewo, a kierujący samochodem V. (...), ponieważ nie zachował należytej ostrożności i podjął wykonywanie manewru wyprzedzania poruszających się przed nim pojazdów przekraczając o ok. 20-30 km/h dopuszczalną prędkość. Jednocześnie biegły podkreślił, iż nie jest uprawniony do oceny wiarygodności zeznań świadków w przedmiocie tego czy kierunkowskaz w samochodzie B. był włączony, a brak jest dowodów materialnych na tę okoliczność. Opinia ta była jeszcze dwukrotnie uzupełniana na wniosek pełnomocnika powoda, którego zarzuty w istocie stanowiły polemikę z opinią biegłego. W ocenie Sądu opinia biegłego zasługuje na podzielenie, albowiem jest ona oparta na fachowej wiedzy i doświadczeniu biegłego. Nie mniej nie jest ona sama w sobie wystarczająca do oceny stopnia przyczynienia się kierujących do powstania szkody, chociażby z uwagi na konieczność oceny zeznań świadków, co zostało dokonane przez Sąd powyżej.

Reasumując należy stwierdzić, podzielając opinie biegłych sporządzone w przedmiocie tejże kolizji (tak w niniejszej sprawie jak i w sprawie II W 450/11), iż obydwaj kierujący uczestniczący w przedmiotowej kolizji, przyczynili się do jej powstania. Przyczynienie się kierującego samochodem V. (...), w ocenie Sądu, z wcześniej wskazanych względów było większe (zdecydowanie przekraczało 12,5 %) i wynosiło 70%. Dlatego też żądanie pozwu tak co do kwoty głównej, jak i odsetek od daty wydania decyzji odmownej w przedmiocie wypłaty odszkodowania, zasługiwało w pełni na uwzględnienie.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc, albowiem w momencie wydawania wyroku nie wszystkie orzeczenia dotyczące wynagrodzenia biegłego były już prawomocne.