Sygn. akt I C 265/21
Dnia 19 maja 2022 roku
Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Wioletta Łopatowska-Bąkiewicz
Protokolant: sekretarz sądowy Agnieszka Malinowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 maja 2022 roku w G.-D.
sprawy z powództwa R. K.
przeciwko A. W.
o zapłatę
1. oddala powództwo,
2. zasądza od powoda R. K. na rzecz pozwanej A. W. kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
sędzia
Wioletta Łopatowska-Bąkiewicz
Sygn. akt: IC 265/21
Powód R. K. wniósł pozew przeciwko A. W. o zapłatę kwoty 16.034,91 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 15.736,20 złotych od dnia 22 lipca 2021 roku do dnia zapłaty, od kwoty 298,71 złotych od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Powód wniósł również o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazano, że 7 stycznia 2021 roku powód kupił od pozwanej psa rasy pinczer średni o imieniu B., przydomku hodowlanym Kalong za cenę 4.500 złotych. W lutym 2021 roku pies zaczął kuleć na jedną z tylnych łap. Niezwłocznie powód dal się do weterynarza, który postawił diagnozę- ciężka dysplazja stawów biodrowych. Powód zdecydował się na operacyjne leczenie psa i w dniu 5 marca 2021 roku zoperowany był staw biodrowy lewy, zaś w dniu 16 kwietnia 2021 roku staw biodrowy prawy. Wskazano, że łączny koszt leczenia psa wyniósł 2.629 euro, gdyż leczenie psa miało miejsce w Niemczech, gdzie też na stałe mieszka powód. Jednocześnie powód wskazał, że z uwagi na rodzaj i charakter schorzenia, koszt ten na pewno nie jest ostateczny, gdyż pies do końca życia będzie wymagał leczenia i rehabilitacji. Zdaniem powoda, choroba wrodzona o
podłożu genetycznym sprawiła, że pies (jako towar) jest niezgodny z umową. Powód podniósł, że pies z chorobą genetyczną jaką jest dysplazja stawów biodrowych, nie odpowiada oczekiwaniom dotyczącym psa oferowanego za cenę 4.500 złotych. Powód złożył pozwanej oświadczenie o obniżeniu ceny za sprzedanego psa do kwoty 500 złotych tj. o kwotę 4000 złotych. Powód wskazał, że na wartość przedmiotu sporu składa się kwota 4000 złotych tytułem obniżenia ceny, oraz kwota 12.034,91 złotych tytułem kosztów leczenia psa (pozew-k. 3-5 akt).
Pozwana w odpowiedzi na pozew (k. 39-43 akt) wniosła o oddalenie powództwa w całości. Podniosła, że sprzedała powodowi szczeniaka pinczera średniego zdrowego bez jakichkolwiek schorzeń. Wskazano, ze pozwana jest hodowcą i wystawcą psów zarejestrowanym w Związku (...) w Polsce, którego jest członkiem. Pozwana dba o dobrostan swoich zwierząt, dlatego też na bieżąco badane są wszystkie psy również pod kątem różnych chorób genetycznych. Podniesiono, że rodzice sprzedanego zwierzęcia zostali przebadani pod katem ewentualnej dysplazji stawów biodrowych. Zarówno matka jak i ociec szczeniaka miały wynik tychże badań (...) tj. najlepszy. Pozwana wskazała, że w dniu odbioru szczenię było w doskonałej kondycji, przeszło wcześniej kontrole miotu bez zastrzeżeń.
Strona pozwana podniosła ponadto, iż w momencie, kiedy powód poinformował ją, że chce zoperować szczenię, zwróciła się do niego aby zwrócił jej psa, a ona zwróci mu uiszczoną cenę. Zdaniem pozwanej pies był wówczas w intensywnej fazie wzrostu i rozwoju, a przeprowadzona operacja była niewłaściwym rozwiązaniem. Podała, że pies powinien mieć ukończone 12 miesięcy, żeby dokonać wpisu wyniku do rodowodu, a opisu bioder może tylko wyznaczony weterynarz (odpowiedź na pozew- k. 39-43 akt).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Od ponad 20 lat pozwana A. W. prowadzi hodowlę Kalong i należy do Związku (...) w Polsce.
W dniu 7 stycznia 2021 roku powód R. K., na stale mieszkający w Niemczech, kupił od pozwanej A. W. psa rasy pinczer średni o imieniu B. Kalong za cenę 4.500 złotych. W umowie sprzedaży pozwana, jako hodowca – sprzedająca oświadczyła, że przedmiotowy piec jest po kontroli miotu, odrobaczony i zaszczepiony, wyposażony w metrykę/rodowód, książeczkę zdrowia, jest zdrowy, w dobrej kondycji, pochodzi z jej hodowli, informując jednocześnie, że wady w uzębieniu lub inne niewidoczne w momencie wydania psa, a także brak uzyskania oceny doskonałej na wystawie, nie stanowią podstawy do zwrotu psa lub innych roszczeń z tego
tytułu. Powód, jako nabywca, oświadczenie to przyjął i potwierdził, że psa odbiera w dobrym stanie zdrowia i kondycji.
Bezsporne,
Dowód: umowa z dnia 7 stycznia 2021 r.- k. 8 akt
Szczenię stanowiące przedmiot niniejszej sprawy, urodziło się (...), jego rodzicami są: ojciec- PAUL Kalong, matka- ODA Kalong. Oboje jego rodzice zostali przebadani pod katem schorzenia dysplazji i oboje mają wynik bardzo dobru - (...). W dniu 17 listopada 2020 roku dokonano przeglądu miotu 13 szczeniąt, w tym B.. Wskazano, że szczenięta są doskonałej kondycji, bez widocznych wad anatomicznych, mają dobre zgryzy, dobre górne i dolne linie, dobrze ukątowane kończyny przednie i tylne, dobry rodzaj włosa. Wskazano, że szczenięta zostały dwa razy zaszczepione oraz trzy razy odrobaczone. Podczas kontroli szczeniąt, były one na zewnątrz, poruszały się po zagrodzonym obiekcie.
Dowód: metryka – k. 9 akt , rodowody –k. 44-47 akt, protokół przeglądu miotu z dnia 11 listopada 2020 r. - k. 48 akt, zeznania świadków, nagranie z dnia 10.05.2022 r:L. K.- (...):41:32-01:01:01, J. D. 00:02:57-00:21:34, K. W. 00:23:33-00:40:15 k. 151-156 akt).
W lutym 2021 roku powód udał się do Kliniki (...). F.X. W. w Niemczech z psem B. z powodu utrzymującej się kulawizny. Badanie kliniczne wykazało podejrzenie problemów w stawach biodrowych, wykonano dwa zdjęcia rentgenowskie, które wykazały wyraźne podwichnięcie w obu stawach biodrowych, oraz stwierdzono skrzywienie kości udowej z odchylonym ustawieniem stawów kolanowych. Weterynarz wówczas wskazał, że czysto zachowawcza lecznicza terapia nie jest zbyt obiecująca, natomiast opcje chirurgiczne obejmują obustronną resekcję głowy kości udowej lub zastosowanie endoprotez całkowitych dla obu stawów biodrowych.
Dowód: zaświadczenie lekarza weterynarii z dnia 3 marca 2021 roku wraz z tłumaczeniem - k. 89-90 akt.
Strona powodowa skontaktowała się z pozwaną informując o wynikach badań i wskazaniu, że niezwłoczna jest operacja psa. Pozwana odradzała zrobienie operacji, twierdząc, że szczenię jest w wieku intensywnego wzrostu i badanie w takim wieku nie jest adekwatne do wyników w wieku dorosłym. Pozwana A. W. oświadczyła wówczas powodowi, żeby oddał jej szczenię, a ona zwróci pieniądze. Pozwana jednoznacznie oznajmiła powodowi, że nie wyraża zgody na operację psa gdyż jej zdaniem nie jest to prawidłowe w dla tak młodego zwierzęcia. Powód wraz z zoną lubi dużo chodzić po górach i chcieli, by pies im w tym towarzyszył. Mieszkanie powoda znajduje się w bloku gdzie są trzy wejścia i z każdej strony schody.
Dowód: nagranie z dnia 10.03.2022 r: wyjaśnienia powoda 00:27:03-00:30:20, wyjaśnienia pozwanej 00:32:02- (...):42, zeznania świadka J. K. 00:03:41-00:24:57 ( k. 139-140v akt)
Powód zdecydował się jednak na operacje stawów biodrowych psa i zostały one przeprowadzone w klinice w Niemczech. W dniu 5 marca 2021 roku operowany był staw biodrowy lewy, zaś w dniu 16 kwietnia 2021 roku- staw biodrowy prawy. Powód za obie operacje, wszelkie inne badania i konsultacje, kurację pobudzającą jelita u psów, tabletki, opatrunki rehabilitacyjne, rehabilitacjeę uiścił łącznie kwotę 2.629 euro.
Dowód: Faktury wraz z tłumaczeniami – k. 73-88, 91-115 akt.
Pismem z dnia 9 lipca 2021 roku strona powodowa złożyła pozwanej oświadczenie o obniżeniu ceny do kwoty 500 złotych oraz wezwała do zwrotu kosztów leczenia- w kwocie 2564 euro.
Pełnomocnik pozwanej w odpowiedzi na powyższe pismo, oświadczył, że A. W. kategorycznie zaprzecza aby pies sprzedany powodowi był dotknięty jakąkolwiek wadą i tym samym nie uwzględnia roszczenia powoda.
Dowód: oświadczenie z dnia 9 lipca 2021r. wraz z potwierdzeniem nadania przesyłki- k. 26-29 akt, pismo pełnomocnika pozwanej z dnia 22 lipca 2021r. – k. 30.
Pies B. jest cały czas rehabilitowany, raz w tygodniu przechodzi rehabilitację w kwocie 50 euro tygodniowo.
Dowód: zeznania świadka J. K.,- k. 139 akt, minuta: 00:18:40.
Sąd zważył, co następuje:
W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły przepisy kodeksu cywilnego, dotyczące rękojmi za wady rzeczy sprzedanej (art.566 kc i nast.), obowiązujące w chwili zawarcia umowy sprzedaży przedmiotowego psa oraz przepis art. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o ochronie zwierząt, zgodnie z którym zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia,
nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. W sprawach nieuregulowanych w ustawie do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rzeczy.
Zgodnie z art. 556 § 1 kc, sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz
została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne). Powód, odbierając psa, potwierdził, że jest on w dobrym stanie zdrowia i kondycji oraz, że wady w uzębieniu lub inne niewidoczne w momencie wydania psa, a także brak uzyskania oceny doskonałej na wystawie, nie stanowią podstawy do zwrotu psa lub innych roszczeń z tego tytułu.
Hodowca odpowiada za stan szczenięcia w momencie sprzedaży. Nabywca powinien zdawać sobie sprawę, że wszelkie zmiany rozwojowe psa nie stanowią odpowiedzialności hodowcy. Sytuacje, które mogą nastąpić, wynikające ze sposobu utrzymania psa, żywienia, warunków pomieszczenia, wilgotności, termiki itp. są niezależne od hodowcy. Również szereg zmian fizycznego wyglądu psa w nowym domu, które mogą wynikać z przekazu genetycznego, chorób, kontuzji, nie stanowi odpowiedzialności hodowcy. Także inne zmiany fizyczne, niewidoczne w momencie sprzedaży zwierzęcia, nie stanowią odpowiedzialności hodowcy. Dziedziczenie skłonności chorobowych jest złożone i nie do końca zbadane naukowo. Istnieje szereg ułomności, które ujawniają się po wielu miesiącach, a nawet latach życia psa. Zgodnie z art. 559 kc, sprzedawca nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego, chyba że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej. Z chwilą wydania rzeczy sprzedanej, przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz
niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy (art. 548§1 kc). Kupujący musi zatem wykazać nie tylko, że wada istnieje, ale także, że wada ta istniała w chwili przejścia ryzyka lub że wada wynikła z przyczyny tkwiącej
w rzeczy sprzedanej już w momencie przejścia ryzyka (art. 6 kc). W niniejszej sprawie pies B. został wydany powodowi w stanie wolnym od wad, co zostało potwierdzone uzyskaniem doskonałej oceny podczas przeglądu miotu. W sytuacji, gdy wada powstała później (ujawniła się z pewnym opóźnieniem), rzeczą powoda było wykazanie, że wada
powstała z przyczyny istniejącej przed chwilą wydania psa, że jej wystąpienie jest skutkiem takich cech, które „tkwiły” w niej, zanim niebezpieczeństwo przeszło na kupującego.
Wracając na grunt przedmiotowej sprawy należy podnieść, że sąd dał wiarę zgromadzonym w sprawie dowodom z dokumentów i zeznań świadków , które nie były co do zasady sporne. Poza sporem był bowiem fakt przeprowadzenia u pieska zabiegu, sporna była natomiast konieczność jego przeprowadzenia zwłaszcza w tak młodym jego wieku. Sąd dał w tym zakresie wiarę zeznaniom świadków, którzy są związani od wielu lat ze Związkiem (...) w Polsce. Świadkowie ci zgodnie zeznali, że pozwana jako hodowca dopełniła wszelkich formalności związanych z badaniem szczeniąt, ich rodziców w kierunku dysplazji oraz że pies B. był zbyt młody aby przeprowadzać u niego taki zabieg. Układ kostny młodego psa kształtuje się i nie jest zalecane przez weterynarzy, z którym współpracuje związek, wdrożenie tak inwazyjnego leczenia operacyjnego u tak młodego zwierzęcia. Z drugiej strony powód nie przedstawił żadnego dowodu, z którego by wynikało, że przeprowadzenie zabiegu u pieska było konieczne. Z przedłożonego zaświadczenia z kliniki, gdzie był B. leczony wynika jedynie, że ,,czysto zachowawcza lecznicza terapia nie jest zbyt obiecująca’’. Z zapisu tego nie wynika dlaczego jak twierdził powód, należało przeprowadzić tak znaczną interwencję u psa, a nie zastosować terapii zachowawczej jak to zdaniem działaczy związku, zalecają polscy weterynarze, przynajmniej do czasu osiągnięcia jego pełnego rozwoju. Powodem problemów ze stawami u młodego psa mogą być również przeciążenia spowodowane wchodzeniem po schodach, śliskim podłożu czy wzniesieniach, których u młodego psa należy unikać.
W chwili przekazania psa powodowi nie miał on żadnych objawów chorobowych i przemieszczał się po nieśliskim równym podłożu. Przeprowadzone badanie miotu nie wykazało żadnych symptomów choroby. Członkowie Związku (...) przeprowadzili kontrole miotu, wskazały, że szczenięta podczas kontroli i przeglądu poruszały się w ogrodzonym miejscu i nie zauważono żadnych wad w poruszaniu się u któregokolwiek ze szczeniąt. Po drugie pozwana wykonała badania rodzicom szczenięcia na obecność schorzenia dysplazji i oboje mają bardzo dobry wynik tj. (...).
Zakupione szczenię nie było zatem obciążane genetyczne, a powód w żaden sposób nie udowodnił faktu, że wada psa „tkwiła” w nim w chwili sprzedaży. Choroba jaką jest dysplazja jest genetyczna, lecz może być powodowana przez wiele czynników. Jak podali członkowie Zespołu (...) wpływ na jej rozwój mają także czynniki środowiskowe. Nadmierne tempo wzrostu, nieprawidłowe żywienie, w tym niewłaściwa suplementacja wapnia w okresie wzrostu, niewłaściwa waga oraz niewłaściwy rodzaj wykonywanych ćwiczeń, chodzenie po śliskich nawierzchniach oraz schodach mogą zwiększyć prawdopodobieństwo rozwoju dysplazji u psów.
Należy zwrócić uwagę, że pozwana nie wyraziła zgody na operacje tak małego szczenięcia, jednocześnie proponując żeby powód oddał jej zwierzę a ona zwróci mu pieniądze (bezsporne). Pozwana od początku twierdziła, że szczenię jest za małe na taki zabieg, że badania na obecność tego schorzenia powinno robić się dopiero po 12 miesiącu życia psa. Pomimo uwag pozwanej powód wraz z małżonką zdecydował się na dwie operacje zwierzęcia. Twierdzili jednocześnie, ze jest to pilna sprawa. Podczas gdy z przedłożonego przez stronę powodową zaświadczenia z kliniki weterynarii nie wynika konieczność natychmiastowego operowania psa.
W ocenie sądu brak jest podstaw do obciążenia pozwanej odpowiedzialnością z tytułu rękojmi za wadę rzeczy sprzedanej, skoro obiektywnie nie można przyjąć, że choroba (wada) jest skutkiem takich cech, które „tkwiły” w nim, zanim niebezpieczeństwo przeszło na kupującego. Wobec powyższego, żądanie powoda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej (art. 560 § 3 kc) nie zasługiwało na uwzględnienie.
Brak również podstaw do zasądzenia odszkodowania na rzecz powoda. Jak wskazał powód w toku procesu, niezależnie od roszczenia z tytułu obniżenia ceny w zakresie kwoty 4.000 zł, pozostała część roszczenia o zapłatę w kwocie 12.034,91 zł tytułem kosztów leczenia psa, stanowi roszczenie o odszkodowanie z tytułu nienależytego wykonania umowy. Żądanie w tym zakresie pozostało całkowicie nieuzasadnione. Pozwana negowała potrzebę leczenia operacyjnego psa, od razu zaproponowała, że zwróci mu cenę zakupu psa za oddanie zwierzęcia. Decyzja powoda o zoperowaniu zwierzęcia wbrew tej opinii i chęci rozwiązania umowy wygenerowała poza kosztem zabiegu dalsze koszty związane z jego dalszą rehabilitacją, których koszt opiewa na sumę 50 euro tygodniowo, które zdaniem powoda również mogą obciążać pozwaną.
Strona powodowa w żaden sposób nie wykazała, że leczenie operacyjne psa na tym etapie choroby było konieczne. Pomimo, że powód twierdził pilną konieczność wykonania operacji psa, nie potwierdza tego żadna dokumentacja medyczna zwierzęcia. Zarówno pozwana jak i członkowie Związku (...) wskazali, że pies był zbyt mały na zdiagnozowanie choroby dysplazji, że miarodajny jest wynik badania dopiero po ukończeniu przez psa wieku co najmniej 12 miesięcy. Ponadto po wydaniu zwierzęcia powodowi mogły wystąpić czynniki zewnętrzne, które wpływają na kondycję psa.
Poza sporem jest, że do zwierząt nie można wprost stosować zapisów przepisów dotyczących rzeczy, bo jest ono zdolne do odczuwania cierpienia i wymaga ochrony i opieki. Piesek B. był wydany z dobrej hodowli, gdzie pozwana zapewniała mu prawidłowy rozwój i opiekę oraz obecność towarzystwa innych zwierząt. Propozycja rozwiązania umowy pojawiła się ze strony pozwanej już po kilku tygodniach od wydania zwierzęcia. Trudno zatem przyjąć, że rozwiązanie umowy i oddanie zwierzęcia doświadczonemu hodowcy nastąpiłoby bez poszanowania jego praw czy dobrostanu. Pozwana hodując psy tej rasy niewątpliwie zapewniłaby B. prawidłową opiekę, rozwój i nie naraziłaby go na cierpienie. Kupujący nie chcieli jednak na rozwiązania umowy ale zdecydowali się na podjęcie operacyjnego leczenia wbrew stanowisku pozwanej. W takiej sytuacji skoro powód nie zdecydował się rozwiązać umowy i nie oddał B. zerwany został adekwatny związek przyczynowy pomiędzy nienależytym wykonaniem zobowiązania, a szkodą wyrażającą się w kosztach operacyjnego leczenia i rehabilitacji zwierzęcia.
Mając powyższe na względzie sąd orzekł, jak w punkcie 1 wyroku.
Konsekwencją orzeczenia oddającego powództwo strony powodowej w całości było obciążenie powoda kosztami procesu zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 i § 2 kpc. Na koszty te w łącznej kwocie 3617 zł złożyły się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3600 zł ustalone w oparciu o przepis § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800) oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej.
Z powyższych względów orzeczono jak w sentencji.
sędzia Wioletta Łopatowska-Bąkiewicz