Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 375/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie: Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska

po rozpoznaniu w dniu 21 września 2022 roku w Sieradzu na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. J. (1)

przeciwko K. B.

o alimenty

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku z dnia 21 czerwca 2022 roku, sygn. akt III RC 2/22

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od M. J. (1) na rzecz K. B. 120 (sto dwadzieścia) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od doręczenia powodowi odpisu niniejszego wyroku do dnia zapłaty.

Sygn. akt I Ca 375/22

UZASADNIENIE

W pozwie z 5 stycznia 2022 r. M. J. (1) wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od ojca K. B. alimentów w kwocie po 1 200 złotych miesięcznie, płatnych z góry do 10-go dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności, począwszy od daty wytoczenia powództwa.

Pozwany domagał się oddalenia powództwa na koszt powoda.

Zaskarżonym wyrokiem z 21 czerwca 2022 r., wydanym pod sygn. akt III RC 2/22, Sąd Rejonowy w Łasku oddalił powództwo (pkt 1), nie obciążając powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu pozwanemu (pkt 2 ) oraz obowiązkiem ponoszenia nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 3).

Rozstrzygnięcie zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:

Powód M. J. (1) urodził się (...) Jest jedynym synem K. B. i M. J. (2).

Powód jest zdrowy - nie ma orzeczenia o niepełnosprawności. Ma wadę genetyczną - dodatkowy chromosom X.

Rodzice powoda zawarli związek małżeński w 1992 r., a ich małżeństwo zostało rozwiązane przez rozwód z winy męża wyrokiem Sądu Okręgowego w Sieradzu z 12 czerwca 2018 r.

Rodzice powoda faktycznie rozstali się jesienią 2017 r. - ojciec porzucił rodzinę wiążąc się z inną kobietą. M. J. (1) na co dzień przebywał wówczas w mieszkaniu w Ł. przy ulicy (...) użyczonym mu przez kuzynkę.

Rodzice w rozmowach, w których uczestniczył powód ustalili, że K. B. będzie przekazywał synowi 500 złotych miesięcznie.

W czasie rozwodu rodziców powód był studentem I roku studiów stacjonarnych na Wydziale E.-Socjologicznym (...), które to studia rozpoczął bezpośrednio po zakończeniu nauki w Liceum Ogólnokształcącym w Ł. - K.. Sesję zimową zaliczył z jedną poprawką. Miał też warunek z wprowadzenia do socjologii. Ponieważ termin jednego z egzaminów w sesji letniej pokrywał się z terminem rozprawy w sprawie rozwodowej rodziców, w której został on powołany przez matkę na świadka, powód uzgodnił, iż przystąpi do tego egzaminu we wrześniu 2018 r. Ponieważ we wrześniu nie zdał egzaminu
z historii myśli, a nie można mieć dwóch warunków na drugim roku, nie przystąpił do kolejnych egzaminów. Powód został skreślony z listy studentów socjologii we wrześniu 2018 r.

Powód już w liceum i potem w czasie studiów podejmował różne prace by odciążyć matkę, zwłaszcza gdy po wyprowadzce z domu pozwanego musiała zaciągnąć pożyczkę by wyremontować i umeblować lokal, w którym zamieszkała. Nie przekazywała wówczas synowi żadnych kwot na utrzymanie, jedynie pokrywała wszelkie koszty związane z utrzymaniem mieszkania, w którym mieszkał w Ł..

W dniu 28 lipca 2018 r. powód podjął pracę w restauracji (...) w Ł.. Zatrudniony był na umowę zlecenia. Pracował około 160 godzin w tygodniu i zarabiał 2 000 - 2 100 złotych miesięcznie.

Od listopada 2017 r. ojciec przelewał mu 500 złotych miesięcznie, a od początku 2018 r., gdy dowiedział się, że syn już nie studiuje - 250 złotych.

W czasie tym M. J. (1) sporadycznie spotykał się z terapeutą, do którego wysyłała go mama. Nie chciał podjąć stałej terapii psychologicznej.

We wrześniu 2019 r. powód podjął kolejne studia stacjonarne na kierunku logistyka. 24 października 2019 r. rozpoczął regularną terapię psychologiczną w Klinice (...)
w Ł., którą zakończył 3 grudnia 2021 r. Odbył 26 sesji, a koszt każdej wynosił około 160 złotych. Koszty te pokryła jego matka. Pracował nadal w restauracji (...) w mniejszym, bo wynoszącym około 80 godzin miesięcznie, wymiarze czasu pracy. Ponieważ doszedł do przekonania, że studia na kierunku logistyka nie interesują go, przestał uczęszczać na zajęcia
i nie przystąpił do żadnego egzaminu na tym kierunku. Na kierunku tym nie radził sobie również z matematyką.

Z uwagi na pandemię (...) i związane z nią zamrożenie gastronomii, powód pracował znacznie mniej. Rozważał podjęcie kolejnych studiów, ale ponieważ zajęcia na studiach odbywały się wówczas częściowo zdalnie, a jemu łatwiej uczyć się ze słuchu, nie był przekonany do tej formuły nauki. Ostatecznie w roku akademickim 2020/2021 nie podjął żadnych studiów. Przez cały 2020 r. M. J. (1) nadal pracował w restauracji (...) w wymiarze 40-60 godzin w miesiącu. Trzykrotnie skorzystał z tarczy antycovidowej oferowanej przez rząd, uzyskując kwoty po 2 500 złotych.

W 2020 r. u powoda stwierdzono atopowe zapalenie skóry. Na leki na to schorzenie wydaje około 60 złotych miesięcznie.

Od 1 października 2021 r. M. J. (1) rozpoczął kolejne studia na Wydziale E.-Socjologicznym (...) na kierunku praca socjalna. Są to studia stacjonarne pierwszego stopnia, a planowany czas ich zakończenia przypada na dzień 31 października 2024 r. Studiuje z powodzeniem.

Nadal pracuje w restauracji (...) w wymiarze około 20-30 godzin w miesiącu, zarabiając w ten sposób około 580-680 złotych miesięcznie.

Powód nadal mieszka w Ł. w kawalerce użyczonej mu przez kuzynkę, za którą płaci jego mama. Koszty utrzymania tego mieszkania łącznie z rachunkami za media sięgają 800 złotych miesięcznie. Ojciec opłaca rachunki za jego telefon i internet. Matka przelewa mu również środki na zaspokojenie jego pozostałych potrzeb w kwocie 300-500 złotych miesięcznie, kupuje mu też odzież.

Na własne wyżywienie powód wydaje około 800 złotych miesięcznie, wliczając w to zakup akcesoriów kuchennych i produktów, z których powód tworzy nowe dania, albowiem jego pasją jest gotowanie. Na zakup odzieży wydaje 100-150 złotych miesięcznie, na środki higieniczne - 200-250 złotych, na bilet miesięczny na przejazdy po Ł. - 80-100 złotych, na książki i kserówki związane ze studiami -100-150 złotych, na rozrywkę - około 100 złotych, na przejazdy do matki - 40 złotych. W razie potrzeby kontynuuje prywatną terapię psychologiczną. Koszt jednej sesji terapeutycznej wynosi obecnie 180 złotych. Na leki na alergię w sezonie letnim wydaje 100-120 złotych miesięcznie. M. J. (1) ma słabe zęby. Od początku
2022 r. wydał już 600 złotych na usługi stomatologiczne. W zeszłym roku kosztowały go one około 5 000 złotych.

Powód bardzo przeżył rozwód rodziców. Na pewien czas zerwał kontakty z ojcem. Administracyjnie zmienił swoje nazwisko na nazwisko rodowe matki. Jego relacje z pozwanym nadal są trudne, kontaktują się głównie telefonicznie, prawie nie widują.

Pozwany zamieszkuje z partnerką i dwojgiem jej dzieci we własnym domu w D.. Prowadzi działalność gospodarczą od 20 marca 2001 r. jako broker ubezpieczeniowy. Jego dochody z tej działalności kształtują się przeważnie na poziomie 1 200 - 1 500 złotych miesięcznie. Z uwagi na fakt, iż wysokość dochodów uzyskiwanych z tej działalności nie pozwalała pozwanemu na pokrycie kosztów jego utrzymania, na początku 2021 r. pozwany postanowił wrócić do wyuczonego i wykonywanego w przeszłości zawodu pielęgniarza. Od połowy 2021 r. jest zatrudniony na oddziale neurologii w szpitalu im. M. K.
w Ł. z wynagrodzeniem 4 269,85 złotych netto miesięcznie.

Pozwany nie ma zobowiązań finansowych. Nie łozy na syna odkąd dowiedział się, że ten przestał studiować na socjologii. Nie zaczął łożyć, gdy syn podjął trzecie z kolei studia.

Matka powoda pracuje w Szkole Podstawowej w D., gdzie zarabia 3 700 - 3 800 złotych miesięcznie i Szkole Podstawowej w C. Drugim z wynagrodzeniem w kwocie około 600 złotych miesięcznie. Z wykształcenia jest nauczycielem wychowania plastycznego
i techniki, skończyła także studia podyplomowe z informatyki i geografii. Może również uczyć muzyki. W czasie trwania małżeństwa mieszkała z mężem w domu stanowiącym jego własność, który remontowali i urządzali ze wspólnych środków oraz jej majątku odrębnego.

M. J. (2) po wyprowadzce z domu męża zamieszkała ostatecznie w mieszkaniu socjalnym.

W przedstawionym stanie faktycznym, w ocenie Sądu Rejonowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Obowiązek alimentacyjny rodziców względem ich dzieci nie jest ograniczony terminem, zależy jedynie od tego, czy dziecko jest w stanie utrzymać się samodzielnie. Powód w latach 2019-2020 pracował w restauracji (...) w takim wymiarze czasu pracy, iż uzyskiwane przez niego wynagrodzenie z powodzeniem mogło wystarczyć mu na samodzielne utrzymanie. Powód posiada zatem umiejętności, zgodne z jego zainteresowaniami (gotowanie), które pozwalają mu pracować i uzyskiwać dochody pozwalające na zaspokojenie jego potrzeb. Zdolność samodzielnego utrzymania się z reguły oznacza podjęcie przez dziecko odpowiedniej dla niego pracy zarobkowej i uzyskiwanie z niej dochodów. Praca kucharza jaką wykonuje zresztą nadal choć w ograniczonym zakresie powód w restauracji (...) została wybrana przez niego i jest zgodna z jego zainteresowaniami. We wrześniu 2021 r. powód podjął studia stacjonarne, co uniemożliwia mu wykonywanie pracy w wymiarze zbliżonym do pełnego etatu, a co za tym idzie uzyskiwanie takich jak wcześniej zarobków. W tym miejscu powstaje pytanie, czy jego starania o uzyskanie wykształcenia zasługują na aprobatę i powinny skutkować nałożeniem na ojca obowiązku alimentowania potrzeb syna poprzez zasądzenie konkretnej kwoty przynajmniej na czas kontynuowania nauki. Zgodnie z art. 96 k.r.o., rodzice mają obowiązek troszczyć się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i przygotować je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa, odpowiednio do jego uzdolnień. Realizacja tego obowiązku powinna przejawiać się również w umożliwieniu dziecku podjęcia i ukończenia studiów wyższych, jeżeli pozwalają na to zdolności dziecka, jego ambicje i wytrwałość. Jeżeli chodzi
o dzieci, które osiągnęły pełnoletniość, brać należy pod uwagę to, czy dokładają starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się, czy wykazują chęć dalszej nauki oraz czy osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie nauki. Wobec powyższego rozważyć należy, czy zdolności powoda pozwalają mu na ukończenie studiów wyższych. Kwestia ta budzi w ocenie Sądu pierwszej instancji poważne wątpliwości, jeśli uwzględni się fakt, iż powód ma 24 lata i studia powinien kończyć, nie zaczynać, a aktualny kierunek jest już trzecim, na którym próbuje swych sił. Pierwsze studia na kierunku socjologia powód podjął bezpośrednio po ukończeniu liceum. Za niepowodzenia na tym kierunku wini ojca, twierdząc, że zaliczenie sesji letniej uniemożliwił mu stres związany ze sprawą rozwodową rodziców, fakt, iż został wezwany w charakterze świadka do sądu w dniu, w którym miał przystąpić do jednego z egzaminów, czy wreszcie fakt, iż ojciec wymienił zamki
w drzwiach domu, w którym po rozstaniu rodziców pozostała de facto jego matka. Zdaniem Sądu, choć oczywistym jest, iż rozwód rodziców był dla powoda, tak jak dla większości dzieci, trudnym doświadczeniem, należy mieć na względzie także i to, że po pierwsze powód miał już kłopoty z zaliczeniem wszystkich egzaminów w sesji zimowej, po wtóre w charakterze świadka w sprawie rozwodowej został powołany przez swoją matkę, która w sprawie tej korzystała z pomocy profesjonalnego pełnomocnika i zapewne miała wiedzę o tym, iż z uwagi na egzamin syna może wnosić o odroczenie rozprawy i przesłuchanie go w innym terminie. Rodzice powoda zresztą finalnie porozumieli się w sprawie rozwodowej. Zgodnie ustalili również kwestię finansowania potrzeb studiującego jeszcze wówczas syna. Co się zaś tyczy kwestii wymiany zamków w domu w D., zauważyć należy, iż powód od 2017 r. mieszka w Ł., do domu w D. wpadał jedynie w weekendy. Posunięciem ojca, choć nie zasługującym na aprobatę, nie został więc pozbawiony dachu nad głową, czy postawiony
w trudnej sytuacji. Wyjechał na zaplanowany obóz, a gdy wrócił jego matka zdążyła już zabrać z domu w D. znajdujące się tam rzeczy swoje i syna.

Reasumując, zdaniem Sądu, sprawa rozwodowa i towarzyszące jej okoliczności nie mogą stanowić usprawiedliwienia dla niezaliczenia przez powoda pierwszego roku studiów socjologicznych. W kolejnym roku akademickim powód podjął studia na kolejnym kierunku logistyka. Jak twierdzi, zaprzestał uczęszczania na zajęcia i nie przystąpił do sesji egzaminacyjnej na tym kierunku, bo stwierdził, że „to nie to”. Z zeznań jego matki wynika natomiast, że miał problemy z matematyką, która jest kluczowa dla tego kierunku. W kolejnym roku akademickim 2020 -2021 powód w ogóle nie podjął studiów, bo - jak twierdzi - wiedząc że z uwagi na pandemię zajęcia odbywają się częściowo zdalnie - ocenił, iż nie jest to dobre dla niego - osoby, która lepiej uczy się ponoć ze słuchu. Powód ma przy tym świadomość, iż część zajęć zdalnych odbywa się w formie wykładów prowadzonych online, co umożliwiłoby mu wykorzystanie posiadanych rzekomo zdolności zapamiętywania ze słuchu, dysponuje nadto sprzętem umożliwiającym udział w takich zajęciach. Kolejne studia powód podjął dopiero we wrześniu 2021 r. Aktualny kierunek studiów - praca socjalna jest już trzecim kierunkiem studiów, na którym powód próbuje swoich sił. Na kierunku tym póki co osiąga pozytywne oceny,. Okoliczność ta - zdaniem Sądu - nie może jednak przesądzić o tym, iż należą mu się alimenty od ojca, skoro opóźnienie w nauce jest tak znaczne. Nie usprawiedliwia go przy tym rozwód rodziców, ani fakt, iż korzystał z pomocy psychologicznej, skoro nie posiada orzeczenia o niepełnosprawności. Co więcej, nie wskazał jakiego rodzaju schorzenia czy zaburzenia rozpoznano u niego, a twierdził jedynie, iż skorzystał z psychoterapii, bo sobie nie radził. Dziwić może, że nie radził sobie jedynie z nauką, w pozostałych sferach życia, takich chociażby jak praca, funkcjonując jednocześnie z powodzeniem. Również atopowe zapalenie skóry czy alergia nie są schorzeniami, które mogłyby eliminować powoda z rynku pracy, czy wykluczać wykonywanie pracy kucharza, o czym najlepiej świadczy fakt, iż pracę tą, choć
w ograniczonym z uwagi na podjęcie studiów stacjonarnych zakresie, powód nadal wykonuje. Co oczywiste, należy zgodzić się z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11.02.1986 r., II CRN 439/85, LEX nr 5235, z glosą T. S., OSP 1987/4, poz. 85; czy wyroku z 24.03.2000 r., I CKN 1538/99, LEX nr 51629, że jeżeli dotychczasowe kwalifikacje dziecka nie zapewniają mu odpowiedniego poziomu życia i w związku z tym zamierza ono podnieść te kwalifikacje, podejmując np. studia wyższe, okoliczność, że przed tymi studiami już pracowało i pobierało wynagrodzenie za pracę, nie zwalnia rodziców
z obowiązku alimentacji na tej podstawie, że dziecko jest już w stanie utrzymać się samodzielnie. Sytuacja powoda jest jednak inna, pracując podejmował on nie jedną lecz kilka prób uzyskania wyższego wykształcenia. Decyzji Sądu o oddaleniu powództwa o alimenty nie determinował fakt, iż powód przed podjęciem obecnych studiów pracował lecz raczej kilka innych okoliczności - fakt, iż podejmowana praca kucharza pozwala powodowi na zaspokojenie jego potrzeb, okoliczność, iż zdaniem Sądu nie przykładał się wystarczająco do nauki i nie podejmował starań o uzyskanie wyższego wykształcenia w rozsądnym terminie.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c.

Powód wniósł apelację od wyroku Sądu Rejonowego, zaskarżając orzeczenie w zakresie pkt 1 oraz zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego, a w szczególności:

a.  art. 133 § 3 k.r.o., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i oddalenie powództwa wskutek nieprawidłowej oceny sytuacji życiowej powoda i uznanie, że nie dokłada on starań w celu uzyskana możności samodzielnego utrzymania się;

b.  art. 133 § 1 k.r.o., wobec nieprawidłowego przyjęcie, że ciężar ponoszenia kosztów związanych z utrzymaniem powoda spoczywać ma jedynie na powodzie, a faktycznie jego matce w sytuacji, gdy do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka zobowiązany jest każdy z rodziców w równych częściach;

2.  narusznie przepisów postępowania, mające wpływ na rozstrzygnięcie, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędne ustalenie, że sytuacja powoda jest na tyle dobra, że powód jest w stanie utrzymać się samodzielnie, podczas gdy prawidłowa analiza zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że gdyby nie pomoc finansowa matki, powód nie byłby
w stanie utrzymać się samodzielnie.

W oparciu o wskazane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od K. B. na rzecz powoda alimentów w kwocie po 1 200 złotych miesięcznie, płatnych z góry do 10-go dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności, począwszy od daty wytoczenia powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

Pozwany domagał się oddalenia apelacji na koszt powoda.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy w pełni podziela, a zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. - wbrew jego literalnemu brzmieniu - nie dotyczy sfery owych ustaleń, lecz wyciągniętych z nich wniosków, a zatem subsumpcji stanu faktycznego pod określoną normę prawną (w przedmiotowej sprawie art. 133 § 1 i 3 k.r.o.), co należy oceniać w kontekście prawidłowości stosowania prawa materialnego.

Wbrew zarzutom, Sąd Rejonowy szczegółowo przenalizował wszystkie okoliczności sprawy, odnosząc się do kwestii stanu psychicznego powoda oraz schorzenia w postaci atopowego zapalenia skóry i uzasadniając należycie konkluzję, że obecnie powód jest zdolny do wykonywania zawodu kucharza. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia znalazł się także przekonujący wywód, że to nie rozwód rodziców wywarł wpływ na przerwanie nauki na Wydziale E.-Socjologicznym (...), a następnie, że bez związku z problemami natury zdrowotnej pozostawała rezygnacja ze studiowania na kierunku logistyka. Oczywiście, jak wskazuje apelujący, powód miał prawo przeżywać rozstanie rodziców i nie do podważenia jest teza, że potrzebował wsparcia psychologicznego, lecz kwestie te pozostają bez związku z edukacją.

Odnosząc się do prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego należy zauważyć, że uprzywilejowany obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka trwa tak długo, dopóki dziecko nie osiągnie samodzielności, tzn. dopóki nie zdobędzie odpowiadających jego uzdolnieniom i predyspozycjom kwalifikacji zawodowych. Rodzice muszą przeto łożyć na utrzymanie i wykształcenie dziecka, które mimo ukończenia 18 lat nadal zdobywa takie kwalifikacje, pod tym jednak warunkiem, że wykorzystuje ono ten czas rzeczywiście na naukę. Zgodnie z art. 133 § 3 k.r.o., rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.

W uzasadnieniu projektu rządowego ustawy wprowadzającej powołany przepis wyjaśniono, że istnieje wyraźna potrzeba osłabienia obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dziecka pełnoletniego, ponieważ rodzice, nie mając wpływu na postawę życiową dziecka, nie powinni być obciążeni zbyt długo obowiązkiem alimentacyjnym, z uszczerbkiem dla swojego utrzymania. Ponadto, możliwość żądania alimentów od rodziców przez pełnoletnie dziecko, mimo braku własnych starań o uzyskanie samodzielności, „usprawiedliwia” naganną postawę dziecka, tworzy złe wzorce zachowania i jest etycznie nieusprawiedliwione. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nakłada na rodziców obowiązek alimentacji dziecka od małoletniości do czasu uzyskania przez dziecko zdolności do samodzielnego utrzymania się. Pojawia się więc dość często wątpliwość, kiedy dziecko, zwłaszcza pełnoletnie, może się samodzielnie utrzymać. Rodzice niesprawujący już władzy rodzicielskiej nie mają decydującego wpływu na decyzje pełnoletniego dziecka dotyczące zdobywania wykształcenia bądź rezygnacji
z uzyskania kwalifikacji zawodowych. Warto wspomnieć, że w większości państw europejskich bezwzględny obowiązek alimentacyjny rodziców odnosi się tylko do małoletnich dzieci. Dalszy obowiązek dotyczy najczęściej tych dzieci pełnoletnich, które z powodu niepełnosprawności, choroby lub kontynuowania kształcenia nie są w stanie utrzymać się samodzielnie. Odrzucając koncepcję automatycznego wygasania obowiązku alimentacyjnego już z chwilą osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości, zaproponowano przyznanie rodzicom uprawnienia do uchylenia się od wykonania obowiązku alimentacyjnego w razie zagrożenia nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub w braku starań dziecka o osiągnięcie życiowej samodzielności (por. Kodeks rodzinny i opiekuńczy, Komentarz pod red. K. Pietrzykowskiego, Legalis, kom. do art. 133 k.r.o.).

Ustalenie, czy dziecko może utrzymać się samodzielnie, oznacza ocenę jego możliwości zarobkowych oraz majątkowych oraz tego, czy ich wykorzystanie pozwala na osiągnięcie dochodu wystarczającego na zaspokojenie jego potrzeb życiowych. Po ukończeniu osiemnastego roku życia na dziecku nie ciąży już czasochłonny obowiązek szkolny i może podjąć pracę lub rozpocząć działalność gospodarczą. Oczywiście kontynuowanie nauki
i starania dziecka pełnoletniego o zdobycie lub podniesienie kwalifikacji stosownie do jego uzdolnień, które umożliwią mu w przyszłości osiąganie wyższych zarobków, mogą usprawiedliwiać odmowę podjęcia przez nie pracy lub niewykorzystywanie posiadanych możliwości zarobkowych, również tych związanych ze zdobytym dotychczas zawodem. Dokonując ocen w tym zakresie należy wszakże brać pod uwagę, czy osobiste zdolności i cechy charakteru pełnoletniego dziecka pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie kształcenia oraz, czy dotychczas podejmowane działania w tym zakresie miały charakter celowych, także w kontekście zaangażowania w naukę. Nauka nie może być tylko pretekstem do rezygnacji
z pracy zarobkowej i pędzenia życia kosztem rodziców. Stąd należy badać, czy pełnoletnie dziecko traktuje ją poważnie. Sprawdzianem, czy starania i uzdolnienia dziecka okażą się wystarczające, mogą być jedynie wyniki osiągane w toku nauki. Zaniedbywanie się w nauce
i ewentualny brak pozytywnych wyników uzasadniają ustanie obowiązku alimentacyjnego rodziców, jeśli wynika to z zawinionych zaniedbań dziecka (tak wyrok SN z 16 stycznia 2001r., II CKN 40/99, L..pl nr (...), por. także uchwałę pełnego składu (...) z 16 grudnia 1987r., III CZP 91/86, L. N. nr (...), OSNCP 1988, nr 4, poz. 42).

Co do zasady, w wypadku dziecka, którego wiek przekracza normalny wiek młodzieży rozpoczynającej naukę na określonym etapie kształcenia, nie może ono żądać od rodziców jej finansowania, lecz powinno podjąć pracę zarobkową i wykorzystać możliwości, jakie mają
w tym zakresie osoby dorosłe. W takiej sytuacji odmowa podjęcia pracy jest nieusprawiedliwiona i nie stanowi przesłanki reaktywującej obowiązek alimentacyjny rodzica.

W świetle okoliczności przedmiotowej sprawy nie może budzić wątpliwości, iż pozwany nie dokładał należytych starań w celu uzyskania wyższego wykształcenia.

Nie ma znaczenia w sprawie okoliczność, że powód w tej chwili nie uzyskuje dochodów pozwalających na zaspokojenie wszystkich potrzeb i korzysta ze wsparcia finansowego matki. W przepisie chodzi bowiem o samą zdolność do samodzielnego utrzymywania się, a nie jej wykorzystywanie, a pomoc rodzica nie musi wynikać z realizacji ustawowego obowiązku. Nic nie stoi na przeszkodzie wspieraniu dziecka w pełni dorosłego i samodzielnego, natomiast owo wsparcie ma charakter dobrowolny i nie może być przymusowo egzekwowane.

Oczywiście rację ma skarżący, że powód ma prawo poszukiwać właściwe drogi zawodowej, jednak obecnie winien to czynić na własny koszt. Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, jest możliwość kontynuowania nauki w formie dostosowanej do równoległego zatrudnienia (studia zaoczne, wieczorowe).

Na zakończenie należy podkreślić, że bez wpływu na zakres obowiązku alimentacyjnego pozwanego pozostaje jego postawa w małżeństwie oraz ograniczone relacje z synem, bowiem ten nie jest osobą małoletnią. Także obowiązek wspierania powoda ma już wyłącznie wymiar etyczno - moralny.

Wobec powyższego, na podstawie art. 385 k.p.c., Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną

O kosztach zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c., zasądzając od powoda na rzecz pozwanego 120 złotych, czyli opłatę za czynności pełnomocnika ustaloną według stawki minimalnej - § 4 ust. 1 pkt 9 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.