Sygn. akt III AUa 286/21
Decyzją z 7 lipca 2017r. znak (...) Dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, na podstawie art. 15c w zw.
z art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 18.02.1994r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (tekst jednol. Dz.U. z 2020r. poz. 723) (policyjnej ustawy emerytalnej) oraz na podstawie otrzymanej z IPN informacji nr (...) z 1 marca 2017r. ponownie ustalił wysokość emerytury policyjnej R. M. (1) od 1 października 2017r. Wysokość świadczenia wraz z przysługującymi wzrostami i dodatkami wyniosła 1.299,70 zł brutto,
a 1.136,59 zł netto.
Kolejną decyzją z tego samego dnia, znak (...), organ rentowy na podstawie art. 22a w zw. z art. 32 ust. 1 pkt 1 policyjnej ustawy emerytalnej oraz w/w Informacji ponownie ustalił wysokość policyjnej renty inwalidzkiej ubezpieczonego począwszy od 1 października 2017r. Wysokość tego świadczenia - renty inwalidzkiej III grupy wyniosła 0 zł i została podwyższona do kwoty najniższej renty tej grupy, tj. 750 zł. Świadczenie nie jest wypłacane z uwagi na korzystniejszą wysokość emerytury policyjnej.
W odwołaniach od tych decyzji ubezpieczony zarzucił:
naruszenie art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, polegające na arbitralnym obniżeniu przysługującego mu świadczenia emerytalnego, co narusza zasadę ochrony praw nabytych
i zasadę sprawiedliwości, a także zasadę zaufania obywatela do państwa i tworzonego przez nie prawa oraz niedziałania prawa wstecz, wynikające z zasady demokratycznego państwa prawnego;
naruszenie art. 67 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, polegające na arbitralnym obniżeniu przysługującego mu świadczenia emerytalnego, co stanowi nieproporcjonalne
i nieuzasadnione naruszenie przysługującego mu prawa do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego;
naruszenie art. 30 oraz art. 47 Konstytucji RP w zw. z art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, polegające na naruszeniu jego godności, prawa do ochrony czci, dobrego imienia, prawa do prywatności i prawa do poszanowania życia rodzinnego przez przyjęcie, że jego służba stanowiła „służbę na rzecz totalitarnego państwa”, a tym samym arbitralne przypisanie mu, w akcie prawnym rangi ustawy, winy za działania związane z naruszeniem praw człowieka, których dopuszczali się przedstawiciele władzy publicznej PRL oraz niektórzy funkcjonariusze organów bezpieczeństwa PRL, a do których on w żaden sposób się nie przyczynił;
naruszenie art. 45 ust. 1 w zw. z art. 10 ust. 1 i 2 Konstytucji RP oraz art. 42 ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art. 6 ust. 2 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka
i Podstawowych Wolności, polegające na zastosowaniu represji bez wykazania winy indywidualnej, zastąpienie w tym zakresie władzy sądowniczej ustawodawczą i odwrócenie w ten sposób zasady domniemania niewinności przez uznanie wszystkich funkcjonariuszy będących w służbie przed 31 lipca 1990r. za winnych działań zasługujących na penalizację;
a w konsekwencji powyższych naruszeń:
naruszenie art. 64 ust. 1 i 2 w zw. z art. 67 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP w zw. z art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w zw. z art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, polegające na arbitralnym naruszeniu jego osobistych praw majątkowych i prawa do poszanowania mienia, które podlegają równej dla wszystkich ochronie, na skutek nieproporcjonalnego naruszenia jego prawa do zabezpieczenia społecznego, co stanowi przejaw nieuzasadnionej represji ekonomicznej.
Powołując się na powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonych decyzji
i przyznanie mu świadczeń w dotychczasowej wysokości. Wniósł także o zasądzenie na jego rzecz od organu rentowego kosztów postępowania według norm przepisanych.
Organ rentowy, reprezentowany przez radcę prawnego, wniósł o oddalenie odwołań, podtrzymując dotychczasowe stanowisko. Wniósł także o zasądzenie na jego rzecz od ubezpieczonego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Wyrokiem z 16 grudnia 2020r. sygn. X U 1696/20 Sąd Okręgowy w Katowicach zmienił obie zaskarżone decyzje i ustalił prawo ubezpieczonego od 1 października 2017r. do emerytury policyjnej renty inwalidzkiej w dotychczasowej wysokości, obliczonej
z pominięciem (odpowiednio) art. 15c i art. 22a ustawy z dnia 18.02.1994r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (…).
Sąd ustalił, że R. M. (1), ur. (...), po odbyciu zasadniczej służby wojskowej od 18 listopada 1953r. do 18 października 1955r., rozpoczął w 1955r. pracę zawodową w Urzędzie (...) i (...), którą wykonywał do 15 maja 1998r.
Od 1 sierpnia 1990r. do 15 maja 1998r. podjął pracę w Urzędzie (...) Delegaturze w K. jako kierownik zmiany.
Decyzją z 29 czerwca 1998r. przyznano ubezpieczonemu prawo do emerytury policyjnej w wysokości 75 % podstawy wymiaru. Decyzją z 1 października 1999r. przyznano ubezpieczonemu prawo do policyjnej renty inwalidzkiej.
Stwierdził Sąd Okręgowy, że po ponownym ustaleniu wysokości emerytury ubezpieczonego zaskarżoną decyzją łączna wysokość emerytury stanowi 75 % podstawy wymiaru i wynosiła kwotę 1.165,91 zł.
Podał Sąd, że w oparciu o informację IPN nr (...) z 1 marca 2017r. organ rentowy ustalił, iż ubezpieczony pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa w okresie od
20 grudnia 1955r. do 31 lipca 1990r.
Jako okoliczność bezsporną uznał Sąd, że stanowiąca podstawę wydania zaskarżonej decyzji informacja Instytutu Pamięci Narodowej z 3 września 2018r. (w istocie chodzi
o pismo przewodnie IPN z tej daty i dołączony do niej przebieg służby oraz zdigitalizowane akta IPN dot. ubezpieczonego – k. 49 a.s. - przyp. SA) o przebiegu służby ubezpieczonego, jak i jego akta osobowe nie zawierają żadnej informacji wskazującej, że zadania, które faktycznie realizował ubezpieczony polegały na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności
i bezpieczeństwa obywateli.
Przypomniał Sąd I instancji, że Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem
z 24 stycznia 2018r. w sprawie sygn. akt XIII 1 U 326/18 skierował do Trybunał Konstytucyjnego pytanie prawne, czy:
a)
art. 15c, art. 22a oraz art. 13 ust. 1 lit. lc w zw. z art. 13b ustawy z dnia 18.02.1994r.
o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (…) w brzmieniu nadanym przez art. 1 ustawy z dnia 16.12.2016r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (…) (Dz.U. z 2016r. poz. 2270) w zw. z art. 2 ustawy z dnia 16.12.2016r. są zgodne z art. 2, art. 30, art. 32 ust. 1 i ust. 2, art. 67 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP - z uwagi na ukształtowanie regulacji ustawowej w sposób ograniczający wysokość emerytury
i renty mimo odpowiedniego okresu służby, w zakresie, w jakim dokonano tą regulacją naruszenia zasady ochrony praw nabytych, zaufania obywatela do państwa prawa
i stanowionego przez niego prawa, niedziałania prawa wstecz, powodującego nierówne traktowanie części funkcjonariuszy w porównaniu z tymi, którzy rozpoczęli służbę po raz pierwszy po dniu 11 września 1989r., skutkując ich dyskryminacją;
b) art. 1 i 2 ustawy z dnia 16.12.2016r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (…) (Dz.U. z 2016 r. poz. 2270) są zgodne z art. 2, art. 7, art. 95 ust. 1, art. 96 ust. 1, art. 104, art. 106, art. 109 ust. 1, art. 119, art. 120, art. 61 ust. 1 i ust. 2 Konstytucji RP, z uwagi na sposób i tryb uchwalenia zaskarżonych przepisów oraz wątpliwości, czy spełnione zostały merytoryczne przesłanki do ich uchwalenia.
Stwierdził Sąd I instancji, że dał wiarę zeznaniom ubezpieczonego, jako że korespondowały one z dowodami z dokumentów, natomiast Informacji Instytutu Pamięci Narodowej z 3 września 2018r. o przebiegu służby ubezpieczonego dał wiarę jedynie co do stwierdzonego w niej faktu służby w instytucjach wymienionych w katalogu jednostek organizacyjnych, zawartym w przepisie art. 13b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej, ponieważ jako dokument urzędowy, odpowiadający wymaganiom z art. 244 § 1 kpc, korzysta ona z domniemania prawdziwości (autentyczności) oraz domniemania zgodności z prawdą tego, co zostało w niej urzędowo zaświadczone. Dokonując oceny tego dokumentu urzędowego miał na uwadze stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, że jako dokument urzędowy podlega ona nie tylko weryfikacji w postępowaniu przed właściwym organem emerytalnym, ale przede wszystkim podlega wszechstronnej kontroli sądowej
w postępowaniu wyjaśniającym, albowiem sąd orzekający o ostatecznym ukształtowaniu praw emerytalnych funkcjonariusza nie jest prawnie związany treścią tej informacji
(por. wyrok z 11 stycznia 2012r. K 36/09, OTK-A 2012/1/3).
Przypomniał Sąd Okręgowy, że ustawa z dnia 18.02.1994r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…) zastąpiła ustawę z dnia 31.01.1959r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej oraz ich rodzin (Dz.U. z 1983r. Nr 46, poz. 210, ze zm.). Od 1994r. emerytury funkcjonariuszy wysłużone w tajnej policji politycznej w latach 1944 - 1989 zostały zrównane „ze służbą w Policji, Urzędzie Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i w Służbie Więziennej” (art. 13 ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej). Jednocześnie ustawodawca zdecydował w 1994r.,
że z emerytury policyjnej nie skorzysta jedynie ten były funkcjonariusz, który służąc
„w latach 1944-1956 w charakterze funkcjonariusza organów bezpieczeństwa państwa, porządku i bezpieczeństwa publicznego, przy wykonywaniu czynności służbowych popełnił przestępstwo przeciwko wymiarowi sprawiedliwości lub naruszające dobra osobiste obywatela i za to został zwolniony dyscyplinarnie, umorzono wobec niego postępowanie karne ze względu na znikomy lub nieznaczny stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu lub został skazany z winy umyślnej prawomocnym wyrokiem sądu” (art. 13 ust. 2 policyjnej ustawy emerytalnej ). Przepis ten miał być dowodem na to, że żaden funkcjonariusz organów bezpieczeństwa z lat 1944 - 1956, który dopuścił się czynów nazywanych wówczas „stosowaniem niedozwolonych metod w śledztwie”, nie skorzysta z uprzywilejowanego systemu zaopatrzenia emerytalnego.
Ustawą z dnia 23.01.2009r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…) (Dz.U. Nr 24, poz. 145), tzw. pierwszą ustawą dezubekizacyjną, od 1 stycznia 2010r. obniżono wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury ubezpieczonego za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa państwa do 3 lipca 1990r. z 2,6 % do 0,7 % w związku
z przyjęciem, że prawa te zostały nabyte niesłusznie z punktu widzenia aktualnej oceny działalności tych instytucji i dopuszczalna jest likwidacja tzw. przywilejów emerytalno-rentowych byłych funkcjonariuszy nadanych im przez władze w czasach poprzedniego ustroju. W świetle wprowadzonego wówczas art. 15b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej sam fakt pełnienia służby w organach bezpieczeństwa państwa powodował obniżenie świadczenia emerytalnego. Przepisy tej ustawy zostały uznane za zgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej przez Trybunał Konstytucyjny. Również Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał te zmiany przepisów za nienaruszające zasad Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w zakresie odpowiedniej proporcji podjętych środków a celem, którego realizacji służyły i „właściwej równowagi” pomiędzy interesem jednostki względem interesu społecznego i odnotował, że praca w służbach bezpieczeństwa, która przyczyniała się do naruszeń praw i wolności gwarantowanych przez Konwencję, powinna być traktowana jako okoliczność uzasadniająca i usprawiedliwiająca wyodrębnienie kategorii osób świadczących taką pracę i objęcie ich obniżeniem świadczeń emerytalnych. W ocenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka władze Polski w ten sposób położyły kres przywilejom emerytalnym przysługującym członkom byłych komunistycznych służb bezpieczeństwa i zapewniły tym samym sprawiedliwość systemu emerytalnego (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego 2010r. sygn. akt K 6/09 i decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 6 czerwca 2013r. nr 15189/10 w sprawie C. przeciwko Polsce). Przypomniał dalej Sąd I instancji, że w dniu 1 maja 2017r. ustawodawca ustawą
z dnia 16.12.2016r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (…) (Dz.U. 2016, poz. 2270), tzw. drugą ustawą dezubekizacyjną, wprowadził do porządku prawnego kolejną regulację wprowadzającą zasadę obniżenia nie tylko policyjnych emerytur, lecz także ingerującą w wysokość policyjnych rent inwalidzkich i rent rodzinnych, po osobach, które „pełniły służbę na rzecz totalitarnego państwa”. Grupa ta została wyróżniona spośród wszystkich uprawnionych do świadczeń emerytalno-rentowych i zdefiniowana przez ustawodawcę w art. 13b ustawy nowelizującej (prawidłowo – znowelizowanej – przyp. SA). Zgodnie z nowym art. 13b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznano służbę od 22 lipca 1944r. do 31 lipca 1990r. w wymienionych
w tym przepisie cywilnych i wojskowych instytucjach i formacjach. Kryterium formalne pełnienia służby w tak określonych cywilnych i wojskowych formacjach zostało jednak wzmocnione przez wskazanie, że jest to „służba na rzecz totalitarnego państwa”. Ustawa zmieniająca wprowadziła także w art. 15c nowe zasady obliczania wysokości świadczenia dla osób, które pełniły służbę na rzecz totalitarnego państwa. Zgodnie z brzmieniem art. 15c
ust. 1 w przypadku osoby, która pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b i która pozostawała w służbie przed dniem 2 stycznia 1999r., emerytura wynosi:
1) 0 % podstawy wymiaru - za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b;
2)
2,6 % podstawy wymiaru - za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą,
o których mowa w art. 13 ust. 1 pkt 1, la oraz 2-4.
Powołany przepis zawiera także obostrzenie zawarte w ust. 3, zgodnie z którym wysokość emerytury ustalonej zgodnie z ust. 1 i 2 nie może być wyższa niż miesięczna kwota przeciętnej emerytury wypłaconej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ogłoszonej przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, przy czym w roku 2017 była to kwota 2.069,02 zł. Ta regulacja spowodowała niemożność uwzględnienia ponad wyznaczony przez ustawodawcę limit, przy obliczaniu emerytury, także okresów zatrudnienia poza służbą mundurową i innych, o których mowa w art. 14 policyjnej ustawy emerytalnej, które dotychczas doliczało się do wysługi emerytalnej i podwyższały one emeryturę o 1,3 % podstawy jej wymiaru. Na mocy nowelizacji z dnia 16.12.2016r. ustawodawca uchylił także wynikającą z dotychczasowego przepisu art. 15b ust. 2 zasadę,
że w przypadku osoby, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa, o których mowa w art. 2 ustawy z dnia 18.10.2006r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 - 1990 oraz treści tych dokumentów i która pozostawała
w służbie przed dniem 2 stycznia 1999r., odpowiednio stosuje się m.in. art. 15 ust. 4 stanowiący, że emeryturę podwyższa się o 15 % podstawy wymiaru emerytowi, którego inwalidztwo pozostaje w związku ze służbą. Obecnie nowy przepis art. 15c ust. 2 stanowi, że odpowiednio stosuje się art. 14 i art. 15 ust. 1-3a, 5 i 6, przy czym emerytury nie podwyższa się zgodnie z art. 15 ust. 2 i 3, jeżeli okoliczności uzasadniające podwyższenie wystąpiły
w związku z pełnieniem służby na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b.
Na podobnych zasadach zostały obniżone również renty inwalidzkie, a wprowadzona art. 22a ust. 1 zasada zmniejszania świadczeń o 10% podstawy wymiaru za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa powoduje redukcję wysokości rent nawet do zera. Ustawa nowelizująca z 2016r. wprowadziła także pewne wyjątki od zasady obniżania świadczeń pomimo służby w organach na rzecz totalitarnego państwa, wynikające z przepisów art. 8a, art. 15c ust. 5 i 6, art. 22a ust. 5 i 6, art. 24a pkt 4, 5 i 6. W szczególności sankcja obniżenia świadczenia nie obejmuje tego funkcjonariusza lub członka jego rodziny, który udowodni, że przed 1990 rokiem bez wiedzy przełożonych podjął współpracę i czynnie wspierał osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego.
W konsekwencji wprowadzonej od 1 stycznia 2017r. regulacji wszystkie osoby - również te, które zmarły przed wejściem w życie drugiej ustawy nowelizującej, a które miały chociażby epizod w „służbie na rzecz totalitarnego państwa”, zostały dotknięte (także po śmierci) obniżeniem świadczeń emerytalno-rentowych, a członkowie ich rodzin obniżeniem świadczeń rodzinnych i to zarówno tych wypracowanych przed 1990r., jak i po tej dacie.
Ustawa nowelizująca wprowadziła ponadto obowiązek organu rentowego podejmowania z urzędu postępowania w sprawie wydania decyzji ustalających na nowo wysokość świadczeń oraz ustaliła, że złożenie odwołania nie wstrzymuje wykonania decyzji (art. 2). Uznał Sąd I instancji, że zebrany materiał dowodowy nie zawiera żadnej informacji wskazującej, aby działalność ubezpieczonego w spornym okresie służby faktycznie polegała na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów
i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli. Poza sporem było również w tej sprawie, że
taka służba ubezpieczonej w okresie od dnia 1 grudnia 1970r. do 5 kwietnia 1990r. była służbą w jednostce organizacyjnej wymienionej w art. 13b ust. 1 ustawy nowelizującej z dnia 16 grudnia 2016r. i z tej przyczyny obecnie ubezpieczona została uznana przez organ rentowy za osobę pełniącą służbę na rzecz totalitarnego państwa,
a w konsekwencji tego zaskarżoną decyzją należna jej emerytura została zredukowana do wysokości przeciętnej emerytury wypłaconej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z pominięciem wysługi lat. Podkreślił Sąd Okręgowy, że mógł zawiesić postępowanie do czasu uzyskania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (zgodnie z treścią art. 177 § 1 pkt 3
1 kpc), o ile rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku postępowania toczącego się przed Trybunałem, mógł również odmówić zastosowania niekonstytucyjnego przepisu i rozstrzygnąć sprawę, bo stosowanie Konstytucji nie jest zastrzeżone wyłącznie dla Trybunału Konstytucyjnego (art. 188 ust. 1), ale należy również do sądów, zarówno w przypadku zaistnienia luki w prawie, jak i wówczas, gdy sąd dojdzie do przekonania, że przepis ustawy jest niezgodny z Konstytucją i nie powinien być zastosowany w konkretnej sprawie. Sąd nie ma więc obowiązku zwracania się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym co do zgodności aktu normatywnego z ustawą zasadniczą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed nim. W utrwalonym orzecznictwie przyjmuje się, że w tym przypadku nie chodzi
o przeprowadzanie przez sąd powszechny, niejako w zastępstwie Trybunału Konstytucyjnego, oceny konstytucyjności przepisów ustawowych, lecz o ewentualną „odmowę zastosowania” przepisów, które są niezgodne (zwłaszcza w sposób oczywisty)
z przepisami (wzorcami) Konstytucji RP. Nie narusza to kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, bo formalnie przepis ten w dalszym ciągu pozostaje w systemie prawnym
i może być stosowany przez inne sądy orzekające w takich samych sprawach. Odmowa zastosowania przepisu ustawy może nastąpić wyłącznie w sytuacji, gdy sąd rozpoznający sprawę nie ma wątpliwości co do niekonstytucyjności przepisu i zachodzi sytuacja „oczywistej niekonstytucyjności przepisu”. W takim wypadku sąd nie ma obowiązku oczekiwania na wydanie wyroku przez Trybunał Konstytucyjny, zwłaszcza gdy zawieszenie postępowania, a więc pozostawanie sprawy w stanie spoczywania, jest wyjątkiem od szczególnego obowiązku rozpoznawania spraw sądowych bez nieuzasadnionej zwłoki, zgodnie z art. 45 Konstytucji (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 8 lipca 2019r. sygn. III AUz 236/19 i powołane tam orzecznictwo).
Za bezzasadne uznał zatem Sąd I instancji stanowisko organu rentowego, wywodzące z kompetencji Trybunału Konstytucyjnego do kontroli konstytucyjności obowiązującego ustawodawstwa - zakaz odmowy zastosowania przepisu ustawy przez sądy powołane do stosowania prawa, podkreślając, że wymiar sprawiedliwości sprawują sądy (art. 175 ust. 1 Konstytucji), a sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji). Podniósł ponadto, że zakresem pytań prawnych do Trybunału w sprawach o sygn. akt P 4/18 i P 16/19 nie zostały objęte - podniesione również przez ubezpieczonego - kwestie, czy w/w przepisy, obniżające wysokość policyjnych emerytur odpowiadają standardom wyznaczonym przez art. 1 Protokołu Nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz.U. z 1995r. Nr 36, poz. 175). Natomiast w myśl art. 91 ust. 1 Konstytucji RP „ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy”. Zgodnie z art. 91 ust. 2 Konstytucji RP „umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową”. Z przepisu tego wynika zatem obowiązek sądu odmowy zastosowania ustawy wówczas, gdyby się okazało, że nie można jej pogodzić z umową międzynarodową. Reguła kolizyjna zawarta w art. 91 ust. 2 Konstytucji RP nakazuje jednak przede wszystkim wykorzystać taką możliwość wykładni ustawy, która da się pogodzić z umową. W realiach niniejszej sprawy konieczne było zatem przeprowadzenie wykładni przepisów stanowiących podstawę prawną zaskarżonej decyzji
w odniesieniu do wymagań zawartych w art. 1 Protokołu Nr 1 Konwencji Europejskiej, jako wiążącego Polskę standardu konwencyjnego. Stwierdził, że Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (dalej też Konwencja Europejska) stanowi część polskiego porządku prawnego, została bowiem przez Rzeczpospolitą Polską ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie (art. 1 ustawy z dnia 2.10.1992r. o ratyfikacji Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności - Dz.U. Nr 85, poz. 427 oraz oświadczenie rządowe z dnia 7.04.1993r. - Dz.U. Nr 61, poz. 285). Jej postanowienia stanowią zatem nie tylko wskazówkę przy interpretacji przepisów prawa, ale i bezpośrednią podstawę rozstrzygnięć organów krajowych. Postanowienia Konwencji mają przy tym pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy nie da się pogodzić z Konwencją (art. 91 ust. 2 Konstytucji). Stosownie do art. 1 Protokołu Nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka
i Podstawowych Wolności (Dz.U. z 1995r. Nr 36, poz. 175) „każda osoba fizyczna i prawna ma prawo do poszanowania swego mienia. Nikt nie może być pozbawiony swojej własności, chyba że w interesie publicznym i na warunkach przewidzianych przez ustawę oraz zgodnie
z ogólnymi zasadami prawa międzynarodowego. Postanowienia te nie będą jednak w żaden sposób naruszać prawa państwa do stosowania takich ustaw, jakie uzna za konieczne do uregulowania sposobu korzystania z własności zgodnie z interesem powszechnym lub w celu zabezpieczenia uiszczania podatków bądź innych należności lub kar pieniężnych”. Podniósł dalej Sąd, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu (dalej: Trybunał Europejski) w swoim ugruntowanym już orzecznictwie wskazuje, iż wszystkie zasady wynikające z art. 1 Protokołu Nr 1 do Konwencji mają zastosowanie w przypadku świadczeń emerytalno-rentowych, zatem zmniejszenie lub zaprzestanie wypłaty takiego świadczenia może stanowić ingerencję w poszanowanie własności w rozumieniu art. 1 Protokołu Nr 1. W szczególności ma to miejsce, gdy odebranie, zawieszenie lub obniżenie renty lub emerytury nastąpiło nie
w rezultacie zmian w osobistej sytuacji ubezpieczonego, ale w rezultacie zmian w przepisach i sposobie ich stosowania. Przyznanie świadczenia rentowego, którego skarżący został następnie pozbawiony, nawet z tego powodu, że nie spełniał od początku wymagań prawnych, rodzi mienie dla celów tego Protokołu (por. sprawa M. przeciwko Polsce, decyzja z 15 września 2009r., skarga nr 10373/0). Równocześnie fakt, że dana osoba należała do państwowego systemu ubezpieczeń społecznych, nie musi oznaczać braku możliwości zmian w tym systemie, zarówno co do warunków uprawnienia do wypłat, jak i wysokości emerytury lub renty w odpowiedzi na przemiany społeczne i ewoluujące poglądy na temat kategorii osób wymagających pomocy społecznej, a także w reakcji na zmiany sytuacji pojedynczych osób. Jeśli więc uległy zmianie krajowe wymagania prawne dotyczące przyznania określonego świadczenia lub renty albo emerytury i osoba wchodząca w grę przestała je spełniać, ingerencja państwa polegająca na zmniejszeniu lub zaprzestaniu wypłaty świadczeń emerytalno-rentowych jest dopuszczalna jedynie, o ile jest uzasadniona, a więc zgodna z prawem, realizuje cele, mieszczące się w granicach interesu publicznego i jest rozsądnie proporcjonalna do realizowanego celu, zatem zachowana jest „sprawiedliwa równowaga” pomiędzy wymogami interesu publicznego a wymogami ochrony praw podstawowych przysługujących danej osobie (por. wyrok z 14 czerwca 2016r.
w sprawie P. przeciwko Cyprowi, skarga nr 71148, decyzja z 4 lipca 2017r. w sprawie M. przeciwko Litwie, skarga nr 75916/13). Ponadto Trybunał Europejski wymaga, aby w każdym przypadku, gdy w grę wchodzi zagadnienie interesu powszechnego, władze publiczne działały z najwyższą starannością, w sposób niezwłoczny i stosowny, zgodnie
z zasadą „dobrego rządzenia” i podkreśla, że wymóg „równowagi” nie będzie zachowany
w sytuacji, gdy osoba zainteresowana ponosi indywidualny i nadmierny ciężar. Stwierdził Sąd I instancji, że poza sporem w niniejszej sprawie było, iż obniżenie policyjnej emerytury ubezpieczonego nastąpiło nie w rezultacie zmian w jego osobistej sytuacji, ale w rezultacie zmian w przepisach i sposobie ich stosowania, bowiem zgodnie z wprowadzonym drugą ustawą nowelizującą przepisem art. 13b ust. 1 „za służbę na rzecz totalitarnego państwa” uznano służbę od 22 lipca 1944r. do 31 lipca 1990r. w wymienionych w tym przepisie cywilnych i wojskowych instytucjach i formacjach. Uznał jednak Sąd Okręgowy, że przywracanie sprawiedliwości społecznej poprzez obniżenie emerytur en bloc wszystkim funkcjonariuszom służb i organów bezpieczeństwa, niezależnie od ich roli
i funkcji pełnionej w tych służbach, było już przedmiotem poprzednich rozwiązań ustawowych przyjętych w 2009r., tzw. „pierwszej ustawy dezubekizacyjnej”. Wówczas już obniżono wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa państwa do 31 lipca 1990r. z 2,6 % do 0,7 % w związku z przyjęciem, że te prawa zostały nabyte niesłusznie z punktu widzenia aktualnej oceny działalności tych instytucji. W świetle wprowadzonego wówczas art. 15b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej sam fakt pełnienia służby w organach bezpieczeństwa państwa powodował obniżenie świadczenia emerytalnego, albowiem brak było uzasadnionych przesłanek do przyjęcia,
że oprócz kryterium pełnienia służby w organie bezpieczeństwa państwa doniosłość prawną dla ustalenia wysokości świadczenia emerytalnego ma przesłanka w postaci rodzaju wykonywanych przez funkcjonariusza zadań w organie, co w ocenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka stawiało kres przywilejom emerytalnym przysługującym członkom byłych komunistycznych służb bezpieczeństwa i zapewniło tym samym sprawiedliwość systemu emerytalnego w Polsce. Uznał Sąd I instancji, że w tej sytuacji nie można pominąć faktu, iż obecna treść przepisu art. 13b istotnie odbiega od treści obowiązującego w tym zakresie poprzednio art. 15b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej, albowiem kryterium formalne służby w określonych cywilnych i wojskowych formacjach zostało wzmocnione przez wskazanie, że jest to „służba na rzecz totalitarnego państwa”. Jest to nowe, dodatkowe kryterium, a taka konstrukcja art. 13b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej w sposób nieuchronny nakazuje weryfikację, czy w przypadku pełnienia służby w wymienionych przez ustawodawcę instytucjach i formacjach mamy do czynienia ze „służbą na rzecz totalitarnego państwa”. Należy przy tym mieć na względzie, że na gruncie ustawy nowelizującej z dnia 16.12.2016r. ustawodawca posługuje się pojęciem „służby na rzecz totalitarnego państwa”, ale nie podaje definicji takiej służby, a jedynie wprowadza katalog instytucji i jednostek, które należy traktować jako totalitarne. Jednocześnie pojęcie „służby na rzecz totalitarnego państwa” wnosi akcent znaczeniowy, który nie może zostać pominięty w wymiarze normatywnym, zaś przy interpretacji prawa należy brać pod uwagę nie „wyrwany z kontekstu” przepis, ale należy uwzględnić jego „otoczenie normatywne”, gdyż przepis jako samodzielna jednostka redakcyjna może nie zawierać wszystkich niezbędnych do skonstruowania normy prawnej elementów (OTK ZU 2004, Nr 4, poz. 33).
Ze względu na powyższe Sąd uznał za zasadne podzielenie poglądu Rzecznika Praw Obywatelskich, zaprezentowanego w stanowisku w sprawie odwołań od decyzji Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA obniżających z dniem 1 października 2017r. świadczenia emerytalno-rentowe byłym funkcjonariuszom służb ochrony PRL z 30 maja 2019r. oraz
z 10 czerwca 2019r. (v. www.rpo.gov.pl), że ustawy nowelizującej z dnia 16.12.2016r. nie można czytać w oderwaniu od całego systemu prawnego Rzeczpospolitej. Powinno to być rzeczą naturalną, albowiem w związku z rozszerzeniem porządku prawnego funkcjonującego na terenie Polski o umowy międzynarodowe znacznie wzrosła rola wykładni systemowej.
W tym przypadku, jak trafnie wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich, należało uwzględnić, że preambuła do ustawy z dnia 18.10.2006r. o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 - 1990 oraz treści tych dokumentów (Dz.U. z 2017r.
poz. 2186 ze zm.), zwanej dalej „ustawą lustracyjną” stwierdza, iż to praca albo służba
w organach bezpieczeństwa państwa komunistycznego lub pomoc udzielana tym organom, polegające na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli, była trwale związana z łamaniem praw człowieka i obywatela na rzecz komunistycznego ustroju totalitarnego. W ten sposób sam ustawodawca w preambule ustawy lustracyjnej stwierdził, jakie działania są działaniami na rzecz totalitarnego państwa. W tej sytuacji wykładnia art. 13b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej powinna uwzględniać tę okoliczność, jest to bowiem jedyna legalna definicja służby na rzecz totalitarnego państwa. Tylko taki sposób wykładni zapewnia realizację celu nowelizacji policyjnej ustawy emerytalnej, by ci, których służba nie była działaniem na rzecz totalitarnego państwa, nie tracili w sposób nieuzasadniony świadczeń (gdyby ustawodawca miał inny cel, to nie wprowadzałby tej definicji, ale tylko wymienił jednostki organizacyjne – tak jak to zrobiono w 2009r.). Oznacza to jednak, iż po zmianach dokonanych drugą ustawą nowelizacyjną z 16.12.2016r. nie wystarczy, że organ rentowy zmniejszając emeryturę lub rentę wykaże pełnienie służby w wymienionych przez ustawodawcę cywilnych i wojskowych instytucjach i formacjach. Musi ponadto wykazać, że była to służba na rzecz totalitarnego państwa, która według legalnej definicji zawartej
w preambule ustawy lustracyjnej polegała na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków zawodowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli. Tylko taki sposób wykładni art. 13b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej zapewnia spójność i logiczność obowiązującego w tym zakresie prawa oraz to, że działanie, które nie zostało zakwalifikowane przez samego ustawodawcę jako działanie na rzecz totalitarnego państwa, nie spowoduje nieuzasadnionego obniżenia świadczenia emerytalnego (rentowego). Tylko wskazana powyżej wykładnia art. 13b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej zapewni również, że ingerencja w prawo do poszanowania mienia będzie miała charakter ingerencji racjonalnie uzasadnionej w rozumieniu art. 1 Protokołu Nr 1 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. W interesie publicznym, jak wymaga tego standard Konwencji, leży bowiem, aby osoby, które w sensie materialnym nie pełniły służby na rzecz państwa totalitarnego, co zresztą sam ustawodawca potwierdził, definiując służbę na rzecz tego państwa, nie ponosiły konsekwencji w postaci obniżenia świadczenia emerytalnego (rentowego). Tylko wtedy też ingerencja w prawo do poszanowania mienia będzie rozsądnie proporcjonalna do realizowanego celu. Zostanie też wówczas osiągnięta „sprawiedliwa równowaga” pomiędzy wymogami interesu powszechnego społeczeństwa, a wymogami praw podstawowych przysługujących osobie. Tylko w ten sposób zostanie też zachowana systemowa spójność pomiędzy treścią art. 13b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej, a treścią preambuły do ustawy lustracyjnej.
Stwierdził Sąd I instancji, że w całości podziela i uznaje za własne przedstawione stanowisko i ocenę Rzecznika Praw Obywatelskich. Stwierdził dalej, że
na gruncie tej sprawy podstawą wydania zaskarżonej decyzji było ustalenie, że ubezpieczony w okresie od dnia
16 marca 1989r. do dnia 21 listopada 1989r. pełniła służbę w instytucjach wymienionych
w katalogu jednostek organizacyjnych zawartym w przepisie art. 13b ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej, w których służbę ustawodawca uznał obecnie za służbę na rzecz totalitarnego państwa. Organ rentowy nie wykazał jednak, aby ubezpieczony w okresie tej służby faktycznie podejmował jakąkolwiek działalność polegającą na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli. W żadnym wypadku nie wynika to
z informacji IPN, a organ rentowy nawet nie podnosił w toku sporu, aby takie zadania ubezpieczony faktycznie realizował, stojąc na stanowisku, że każda służba w wymienionych przez ustawodawcę instytucjach i formacjach, potwierdzona informacją IPN jest służbą na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b tzw. drugiej ustawy nowelizacyjnej. Taki pogląd jest oczywiście błędny i nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem nie wszelka praca albo służba w organach bezpieczeństwa państwa komunistycznego jest potępiona i objęta dyskredytacją, lecz jedynie ta, która polegała na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności
i bezpieczeństwa obywateli. Ustawodawca dał temu wyraz, odnosząc się w art. 13b policyjnej ustawy emerytalnej do pojęcia „służby na rzecz totalitarnego państwa”, zdefiniowanego
w cyt. wyżej preambule ustawy lustracyjnej. Z tego też względu błędne było przyjęcie za podstawę obniżenia emerytury ubezpieczonego informacji o przebiegu jego służby, skoro jest ona dowodem jedynie jego zatrudnienia w jednostkach organizacyjnych wymienionych
w dodanym do ustawy art. 13b, zaś sama negatywna ocena działalności tych jednostek,
w których pełnił służbę, na gruncie tegoż przepisu art. 13b policyjnej ustawy emerytalnej nie daje podstaw do obniżenia indywidualnie nabytych praw do emerytury. Podkreślił Sąd,
że ustalona wynikiem tego postępowania działalność ubezpieczonego nie nosi żadnych znamion służby na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu w/w legalnej definicji tego pojęcia. Okoliczności te nie dają zatem żadnych podstaw do przyjęcia, aby ubezpieczony faktycznie podejmował jakiekolwiek zadania w zakresie zwalczania opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamania prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałcenia prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli. Ze względu na powyższe błędne było przyjęcie przez organ rentowy, iż ubezpieczony pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa
w rozumieniu art. 13b i ponowne obniżenie jego emerytury na podstawie art. 15c policyjnej ustawy emerytalnej, albowiem przesłanki jego zastosowania w odniesieniu do ubezpieczonego nie zostały spełnione. Podobnie w rozumieniu art. 22a policyjnej ustawy emerytalnej, albowiem przesłanki jego zastosowania w odniesieniu do ubezpieczonego nie zostały spełnione.
Apelację od powyższego wyroku wniósł organ rentowy, reprezentowany przez radcę prawnego. Zaskarżył wyrok w całości, zarzucając:
naruszenie art. 177 § 1 pkt 3
1 kpc przez oddalenie wniosku organu rentowego o zawieszenie postępowania do czasu rozstrzygnięcia postępowania toczącego się przed Trybunałem Konstytucyjnym w zakresie stwierdzenia zgodności z Konstytucją m.in. art. 15c i art. 22a policyjnej ustawy emerytalnej oraz przepisów wprowadzających do niej z dniem
1 października 2017r. regulacje dotyczące służby na rzecz państwa totalitarnego w sytuacji, gdy podstawowym argumentem odwołania jest niekonstytucyjność przepisów stanowiących podstawę wydania zaskarżonych decyzji, od rozstrzygnięcia w sprawach sygn. P 4/18 i P 16/19 uzależnione jest bowiem jednoznaczne potwierdzenie prawa do ponownego ustalenia wysokości policyjnej emerytury i renty inwalidzkiej i wydanie z urzędu decyzji
o przeliczeniu pobieranego przez odwołującego się świadczenia;
odmowę zastosowania art. 15c i art. 22a policyjnej ustawy emerytalnej w sytuacji, gdy bezspornym jest, że ubezpieczony pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa, zdefiniowaną w art. 13b;
naruszenie art. 178 ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art. 15c i art. 22a policyjnej ustawy emerytalnej przez jego niezastosowanie i wydanie orzeczenia z pominięciem obowiązujących przepisów prawa;
naruszenie art. 188 w zw. z art. 193 Konstytucji RP przez samodzielne rozstrzygnięcie
w zastępstwie Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności art. 15c i art. 22a policyjnej ustawy emerytalnej, pomijając wynikająca z tego przepisu wyłączną kompetencję Trybunału Konstytucyjnego w zakresie stwierdzania zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją, co w konsekwencji spowodowało wydanie orzeczenia
z pominięciem regulacji art. 15c i art. 22a policyjnej ustawy emerytalnej;
nieprawidłową wykładnię art. 13b policyjnej ustawy emerytalnej i przyjęcie, że legalną definicję pojęcia „służby na rzecz totalitarnego państwa” zawiera ustawa z dnia 18.10.2006r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 – 1990 oraz treści tych dokumentów (tzw. ustawa lustracyjna), a także przyjęcie, że jedynie zwalczanie opozycji demokratycznej, związków wyznaniowych, stowarzyszeń, kościołów, łamanie praw do wolności słowa, prawa do życia etc. uprawnia do zaliczenia służby w danej formacji jako służby pełnionej na rzecz totalitarnego państwa, co w konsekwencji doprowadziło do wyłączenia zastosowania art. 13b w sprawie.
Powołując się na powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie obu odwołań oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie tegoż wyroku
i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania za I i II instancję.
Ubezpieczony, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wniósł
o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie na jego rzecz od organu rentowego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest zasadna, aczkolwiek przede wszystkim nie z przyczyn w niej podniesionych.
Przede wszystkim zauważyć należy, że ani pytanie prawne, skierowane do Trybunału Konstytucyjnego przez Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z 24 stycznia 2018r.,
w sprawie zawisłej przez Trybunałem pod sygn. P 4/18, na które wskazał Sąd I instancji, ani też kolejne pytanie, na którą wskazał apelujący, skierowane przez ten sam Sąd postanowieniem z 27 maja 2019r., w sprawie zawisłej przed Trybunałem Konstytucyjnym pod sygn. P 16/19, a dotyczące renty rodzinnej, do dnia dzisiejszego nie doczekały się rozstrzygnięcia. Wprawdzie Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w dotyczącej policyjnej renty inwalidzkiej sprawie sygn. P 10/20, jednak nie ma on żadnego praktycznego znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Wyrokiem z 16 czerwca 2021r. sygn. akt P 10/20 Trybunał stwierdził bowiem, że art. 22a
ust. 2 (podkr. SA) policyjnej ustawy emerytalnej jest zgodny z art. 2 oraz z art. 67 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W pozostałym natomiast zakresie postanowił umorzyć postępowanie. (OTK-A 2021/40). W uzasadnieniu tego wyroku Trybunał zauważył wprawdzie, iż można stwierdzić, że utrwala się wykładnia na podstawie której sądy oceniać będą kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa a casu ad casum, na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, a ocena takiej wykładni może być wyrażona na tle konkretnej praktyki sądowej (por. wyrok TK
z 20 lipca 2004 r., sygn. SK 19/02, OTK ZU nr 7/A/2004, poz. 67) podkreślił jednak, że
w sprawie rozstrzygniętej przez Trybunał w uzasadnianym wyroku sąd pytający nie wskazywał, ani też odwołujący się nie podnosił zarzutu, iżby faktycznie nie pełnił służby na rzecz totalitarnego państwa. Stąd też Trybunał uznał, że w tym zakresie przedstawiona wyżej utrwalona wykładnia art. 13b policyjnej ustawy emerytalnej nie ma wpływu na wypełnienie przesłanki funkcjonalnej do wystąpienia z pytaniem w przedmiotowej sprawie.
W konsekwencji także na podstawie art. 59 ust. 1 pkt 2 uotpTK, z uwagi na niedopuszczalność wydania wyroku, umorzył postępowanie w zakresie kontroli pozostałych przepisów wskazanych przez Sąd Okręgowy. Poddał natomiast kontroli merytorycznej
art. 22a ust. 2 ustawy. Jak z powyższego wynika, Trybunał nie poddał ocenie konstytucyjności uregulowania art. 22a
ust. 1 policyjnej ustawy emerytalnej, która także była przedmiotem pytania prawnego Sądu Okręgowego w Krakowie, a który to przepis stanowi podstawę wydania zaskarżonej w niniejszej sprawie decyzji, dotyczącej policyjnej renty inwalidzkiej. Wskazane zatem wyżej przepisy art. 15c, art. 22a oraz art. 13 ust. 1 lit. 1c w zw. z art. 13b ustawy z dnia 18.02.1994r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…), są uregulowaniami nadal obowiązującymi. W szczególności, zgodnie z art. 15c ust. 1 i 3 ustawy, w przypadku osoby, która pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b, i która pozostawała w służbie przed dniem 2 stycznia 1999r., emerytura wynosi:
1) 0 % podstawy wymiaru - za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b;
2)
2,6 % podstawy wymiaru - za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą,
o których mowa w art. 13 ust. 1 pkt 1, 1a oraz 2-4.
Wysokość emerytury ustalonej zgodnie z ust. 1 i 2 nie może być wyższa niż miesięczna kwota przeciętnej emerytury wypłaconej przez ZUS z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ogłoszonej przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Zgodnie z kolei z art. 22a ust. 1 i 3 ustawy w przypadku osoby, która pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b, rentę inwalidzką ustaloną zgodnie
z art. 22 zmniejsza się o 10% podstawy wymiaru za każdy rok służby na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b. Przy zmniejszaniu renty inwalidzkiej okresy służby,
o której mowa w art. 13b, ustala się z uwzględnieniem pełnych miesięcy. Wysokość renty inwalidzkiej, ustalonej zgodnie z ust. 1, nie może być wyższa niż miesięczna kwota przeciętnej renty z tytułu niezdolności do pracy wypłaconej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ogłoszonej przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak stanowi art. 13b ust. 1 cyt. ustawy, za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę od dnia 22 lipca 1944r. do dnia 31 lipca 1990r.
w enumeratywnie wymienionych w tym przepisie cywilnych i wojskowych instytucjach
i formacjach, z wyjątkiem służb, o których mowa w art. 13c.
Po myśli art. 13a ust. 1 ustawy, na wniosek organu emerytalnego Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu sporządza na podstawie posiadanych akt osobowych i, w terminie 4 miesięcy od dnia otrzymania wniosku, przekazuje organowi emerytalnemu informację o przebiegu służby wskazanych funkcjonariuszy na rzecz totalitarnego państwa, o której mowa w art. 13b. Informacja
o przebiegu służby, o której mowa w ust. 1, jest równoważna z zaświadczeniem o przebiegu służby sporządzanym na podstawie akt osobowych przez właściwe organy służb, o których mowa w art. 12 (art. 13a ust. 5).
Z przywołanych wyżej przepisów jasno wynika, że kryterium decydującym
o radykalnym obniżeniu wysokości świadczenia ubezpieczonego w 2017r. jest uznanie,
iż pełnił on służbę na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b ust. 1 cyt. ustawy. Cyt. przepis art. 13b ust. 1 ustawy, wykładany literalnie, dla określenia kręgu desygnatów posługuje się wskazaniem przedziału czasowego, który obejmuje, oraz nazwami poszczególnych wojskowych i cywilnych służb i formacji, utożsamiając koniunkcję tych danych z pełnieniem służby na rzecz totalitarnego państwa. Przypomnieć należy, że wysokość emerytury ubezpieczonego została już ustalona w obniżonej wysokości, po myśli art. 15b ustawy z dnia 18.02.1994r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (…) w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 23.01.2009r. o zmianie tej ustawy (Dz.U. z 2009r. nr 24 poz. 145). Przepis ten stanowił, że w przypadku osoby, która pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa, o których mowa w art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 - 1990 oraz treści tych dokumentów, i która pozostawała w służbie przed dniem 2 stycznia 1999r., emerytura wynosi:
1)
0,7 % podstawy wymiaru - za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa państwa
w latach 1944 - 1990;
2)
2,6 % podstawy wymiaru - za każdy rok służby lub okresów równorzędnych ze służbą,
o których mowa w art. 13 ust. 1 pkt 1, 1a oraz pkt 2-4.
Fakt zatem samej służby ubezpieczonego w formacji Służby Bezpieczeństwa był już przyczyną obniżenia świadczenia emerytalnego. W konsekwencji nasuwa się supozycja, że aktualne obniżenie wysokości świadczenia musi być związane już nie z samym faktem służby w tejże formacji, lecz z dodatkowym kryterium, jakim w aktualnie obowiązującym przepisie art. 15c ust. 1 ustawy jest „służba na rzecz totalitarnego państwa”.
W tym miejscu odwołać się należy do stanowiska Sądu Najwyższego, który dnia
16 września 2020r. w sprawie sygn. III UZP 1/20 (OSNP 2021/3/28), w składzie 7 sędziów podjął uchwałę, że
kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13b ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (tekst jedn.: Dz. U. z 2020r.
poz. 723) powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka. W uzasadnieniu uchwały podkreślił Sąd Najwyższy, że ustawa dezubekizacyjna nie jest pierwszym narzędziem redukującym świadczenia funkcjonariuszy pełniących służbę w organach bezpieczeństwa państwa w okresie PRL. Z tego względu punktem wyjścia mogą być rozwiązania wypracowane już w orzecznictwie czy doktrynie na kanwie zmian wprowadzonych ustawą z 2009r. Przypomniał, że po upadku komunizmu
w Polsce Służba Bezpieczeństwa została rozwiązana na mocy ustawy z dnia 6.04.1990r.
o Urzędzie Ochrony Państwa (Dz.U. z 1990r. Nr 30, poz. 180). Zgodnie z art. 131 tej ustawy, z chwilą zorganizowania Urzędu Ochrony Państwa, funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa zostali z mocy prawa zwolnieni ze służby. To rozwiązanie dotyczyło także funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, którzy do 31 lipca 1989r. byli funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa. Funkcjonariusze mogli być ponownie zatrudnieni pod warunkiem uzyskania pozytywnego wyniku w postępowaniu kwalifikacyjnym, któremu poddano około 14.000 oficerów. Ostatecznie stwierdzono, że 10.439 osób może uzyskać ponowne zatrudnienie,
a 3.595 zostało zweryfikowanych negatywnie i nie otrzymało ponownego angażu. Prawne ramy tego procesu regulowała uchwała Rady Ministrów Nr 69 z dnia 21.05.1990r. w sprawie trybu i warunków przyjmowania byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa do służby
w Urzędzie Ochrony Państwa i w innych jednostkach organizacyjnych podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych oraz zatrudniania ich w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych
(M.P. z 1990r. Nr 20, poz. 159).
Na mocy ustawy z dnia 18.12.1998r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (tekst jednol. Dz.U. z 2019r. poz. 1882) powołano do życia IPN, do zadań którego należy między innymi gromadzenie i zarządzanie dokumentami organów bezpieczeństwa państwa, sporządzonymi od 22 lipca 1944r. do
31 lipca 1990r., prowadzenie śledztw w sprawie zbrodni nazistowskich i komunistycznych,
w tym zbrodni popełnionych na osobach narodowości polskiej lub obywatelach polskich innych narodowości, popełnionych w okresie od 8 listopada 1917r. do 31 lipca 1990r.
W art. 4 tej ustawy przewidziano rozwiązanie, że zbrodnie, o których mowa w art. 1 pkt 1
lit. a, stanowiące według prawa międzynarodowego zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne, nie ulegają przedawnieniu.
Przypomniał dalej Sąd Najwyższy, że pierwsze ingerencje ustawodawcy w przywileje emerytalne wprowadziła ustawa z dnia 24.05.1990r. o zmianie niektórych przepisów
o zaopatrzeniu emerytalnym (Dz.U. z 1990r. Nr 36, poz. 206) oraz ustawy z dnia 17.10.1991r. o rewaloryzacji emerytury i rent, o zasadach ustalania emerytur i rent o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. z 1991r. Nr 104, poz. 450). Na gruncie tych zmian w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego przyjęto, że chroniąc prawa nabyte nie można jednak uznać, iż każda zmiana istniejącej regulacji, która byłaby zmianą na niekorzyść pewnej grupy obywateli, jest ustawodawczo zakazana. Rozpatrując w każdym przypadku wprowadzenie takiej zmiany, należy rozważyć czy nie zaistniała sytuacja, w której inaczej regulując dotychczasowe uprawnienia nie prowadzi się do rozwiązań z punktu widzenia praw obywateli trafniejszych oraz lepiej odpowiadających założeniom Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny nie ma podstaw twierdzić, że ustawodawca nie może ocenić negatywnie dokonanych wcześniej rozwiązań legislacyjnych. Ponadto można mieć do czynienia z sytuacją, że stojąc przed wyborem różnych dóbr ustawodawca wypowie się na rzecz tego, które uzna za cenniejsze (zob. orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 sierpnia 1990r., K 7/90, OTK 1990
Nr 1, poz. 15). Omawiając nowelizację ustawy z dnia 18.02.1994r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (…), dokonaną w 2009r., a wskazaną już powyżej, podniósł Sąd Najwyższy, że stanowiła ona likwidację przywilejów emerytalnych funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa, co wyraźnie akcentowała preambuła ustawy, potępiająca jednoznacznie funkcje policji politycznej w systemie władzy komunistycznej. Przypomniał także, że w orzecznictwie jednoznacznie stwierdzono, iż obniżone w sposób określony cyt. ustawą świadczenie może być niższe od 40 % podstawy jego wymiaru, uznając równocześnie, że art. 15b ustawy nowelizującej z 2009r. nie naruszył zasady równości lub proporcjonalności świadczeń, bowiem tak uzyskane przywileje nie podlegają ochronie z racji działań ukierunkowanych na zwalczanie przyrodzonych praw człowieka i tym samym funkcjonariusze nie mają prawa podmiotowego ani tytułu moralnego domagania się utrzymania przywilejów zaopatrzeniowych za okresy zniewalania dążeń niepodległościowych (por. uchwałę Sądu Najwyższego z 3 marca 2011r. sygn. II UZP 2/11, OSN 2011 nr 15-16, poz. 210) oraz że rozwiązania ustawy z 2009r. zostały zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego, który uznał je za zgodne z Konstytucją (por. wyroki: z 24 lutego 2010r. sygn. K 6/09, OTK-A z 2010r. Nr 2, poz. 15 oraz z 11 stycznia 2012r. sygn. K 36/09, OTK-A z 2012r. Nr 1, poz. 3). Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, wspólnym mianownikiem aksjologicznym jest niewątpliwie dezaprobata dla metod i praktyk służby bezpieczeństwa (por. wyrok z 28 kwietnia 1999r. sygn. K 3/99, OTK z 1999r. Nr 4, poz. 73), a środki demontażu dziedzictwa po byłych totalitarnych ustrojach komunistycznych dają się pogodzić z ideą demokratycznego państwa prawa tylko wtedy, gdy - pozostając w zgodzie
z wymaganiami państwa opartego na rządach prawa - będą skierowane przeciwko niebezpieczeństwom grożącym podstawowym prawom człowieka oraz procesowi demokratyzacji (por. wyrok z 11 maja 2007r. sygn. K 2/07, OTK-A z 2007r. Nr 5, poz. 48). Trybunał Konstytucyjny uznał, że demokratyczne państwo oparte na rządach prawa dysponuje wystarczającymi środkami, aby zagwarantować, że sprawiedliwości stanie się zadość, a winni zostaną ukarani. Nie może ono jednak i nie powinno zaspokajać żądzy zemsty, zamiast służyć sprawiedliwości. Musi natomiast respektować takie prawa człowieka
i podstawowe swobody, jak prawo do należytego procesu, prawo do wysłuchania czy prawo do obrony oraz stosować je także wobec tych osób, które same ich nie stosowały, gdy były
u władzy. Trybunał podzielił pogląd ustawodawcy, że jedynie podjęcie odważnej próby udzielenia przez funkcjonariusza pomocy ofierze represji politycznych zasługuje na aprobatę. Ta pozytywna ocena znalazła swój wyraz w art. 13a ust. 4 pkt 3 ustawy z 2009r. Także już
w orzeczeniu z 15 lutego 1994r. sygn. K 15/93, OTK z 1994r. Nr 1, poz. 4 Trybunał Konstytucyjny uznał, że współpraca z organami represji nastawionymi na zwalczanie polskich ruchów niepodległościowych musi być oceniona negatywnie i to bez względu na to, o jakie stanowiska i o jaki charakter zatrudnienia w tych organach chodzi. Dotyczy to zarówno aparatu represji państw obcych, jak i komunistycznego aparatu represji w Polsce.
Przywołał wreszcie Sąd Najwyższy wskazane już przez Sąd I instancji orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie skargi nr 15189/10 (A. C. przeciwko Polsce), w którym Trybunał podkreślił m.in., że: obniżenie lub zawieszenie emerytury może stanowić ingerencję we własność, która musi być uzasadniona. Oceniając tę zasadność Trybunał wskazał, że musi być zachowana rozsądna proporcja między użytymi środkami i celem, jaki miał być w ten sposób osiągnięty. Odnosząc się do konkretnego przedmiotu skargi uznał, że całkowite pozbawienie uprawnień, powodujące utratę środków utrzymania, co do zasady oznacza naruszenie prawa własności, ale rozsądna i umiarkowana obniżka już nie; tymczasem w Polsce obniżka nie przekroczyła 25-30 %, a jednocześnie pozwoliła zachować współczynnik 2,6 % za każdy rok służby w demokratycznej Polsce,
a także dodatki z tytułu pełnienia służby w warunkach niebezpiecznych. Uznał także, że skarżący nie mogą oczekiwać, iż przywileje przyznane im w czasach komunistycznego reżimu będą w każdych okolicznościach nieodwoływalne.
Zauważył także Sąd Najwyższy różnice w kręgach desygnatów obu ustaw nowelizujących – z 2009r. i 2016r., a mianowicie fakt, że ustawa nowelizująca z 2009r. objęła także osoby, które były członkami Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, natomiast ustawa z 2016r. już nie, z kolei ustawa z 2009r. nie dotyczyła świadczeń innych niż emerytalne (rent inwalidzkich i rodzinnych, dodatków do emerytur i rent oraz zasiłków i świadczeń pieniężnych).
Zauważając, że rozwiązania zastosowane w ustawie nowelizującej z 2016r.,
a w szczególności zastosowanie kolejnego mechanizmu redukującego emeryturę i to bez jakiejkolwiek proporcjonalności (za rok służby ustawodawca przyjął 0,0 % podstawy wymiaru), wywołuje taki skutek, jakby świadczeniobiorca pozostawał poza systemem zabezpieczenia społecznego za wskazany w ustawie okres, uznał Sąd Najwyższy, że przywracanie elementarnych zasad sprawiedliwości powinno być pojmowane równolegle jako element pozytywnego ustawodawstwa, przez zapewnienie osobom lub członkom ich rodzin, które walcząc o niepodległość i suwerenność oraz prawa polityczne, obywatelskie oraz podstawowe wolności dla wolnej Polski, praw socjalnych na godziwym poziomie, uwzględniającym nękanie, poniżanie i krzywdy, jakich doznały w tym czasie. W ten sposób system emerytalny byłby oparty na synonimicznych wartościach. Jest to o tyle istotne, że przyjęte rozwiązania z uwagi na aspekt temporalny (27 lat po zmianie ustroju) mogą być
de facto skierowane w odniesieniu do osób, które nabyły uprawnienia emerytalne już na podstawie ustawodawstwa wolnej Polski, często z racji służby pełnionej po 1990r.
Oceniając z kolei znaczenie informacji o przebiegu służby, sporządzanej przez IPN
na wniosek organu emerytalnego, a w szczególności jej moc wiążącą dla sądu
w postępowaniu odwoławczym przypomniał Sąd Najwyższy, że już w postanowieniu
z 9 grudnia 2011r. sygn. II UZP 10/11 (OSNP 2012 Nr 23-24, poz. 298) wyraził pogląd,
iż sąd ubezpieczeń społecznych, rozpoznający sprawę w wyniku wniesienia odwołania od decyzji Dyrektora Zakładu Emerytalno- Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
i Administracji w sprawie ponownego ustalenia (obniżenia) wysokości emerytury policyjnej byłego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa, nie jest związany treścią informacji
o przebiegu służby w organach bezpieczeństwa państwa przedstawionej przez Instytut Pamięci Narodowej zarówno co do faktów (ustalonego w tym zaświadczeniu przebiegu służby), jak i co do kwalifikacji prawnej tych faktów (zakwalifikowania określonego okresu służby jako służby w organach bezpieczeństwa państwa). Związanie to obejmuje jedynie organ emerytalny, który przy wydawaniu decyzji musi kierować się danymi zawartymi
w informacji o przebiegu służby. Ustalenia faktyczne i interpretacje prawne Instytutu Pamięci Narodowej nie mogą natomiast wiązać sądu - do którego wyłącznej kompetencji (kognicji) należy ustalenie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w przedmiocie prawa do emerytury policyjnej i jej wysokości oraz odpowiednia kwalifikacja prawna (subsumcja) ustalonych faktów. Podkreślił, że pogląd ten stał się powszechnie obowiązującym w orzecznictwie tak sądów powszechnych jak i sądownictwa administracyjnego. Podobnie zresztą i Trybunał Konstytucyjny w uzasadnienia wyroku z 24 lutego 2010r. sygn. K 6/09 (OTK-A z 2010r.
Nr 2, poz. 15) stwierdził, że nie sposób uznać, aby ustawodawca pozbawił osoby, których dotyczy ustawa nowelizująca z 2009r., prawa sądowej kontroli informacji sporządzonej przez IPN. Trybunał Konstytucyjny stwierdził tym samym, że kwestionowany art. 13a ust. 6 ustawy z 1994r. nie narusza zakazu zamykania drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw, wyrażonego w art. 77 ust. 2 Konstytucji.
Uznał zatem Sąd Najwyższy, że informacja o przebiegu służby nie jest władczym przejawem woli organu administracji publicznej (władczym rozstrzygnięciem), lecz jest oświadczeniem wiedzy i nie rozstrzyga konkretnej sprawy administracyjnej w stosunku do konkretnej osoby fizycznej. Wskazana czynność ma charakter stricte informacyjny i stanowi jedynie urzędowe potwierdzenie określonych faktów, zamieszczonych w aktach osobowych funkcjonariusza, celem ponownego ustalenia prawa do świadczeń emerytalnych. Natomiast sąd powszechny jest uprawniony do weryfikacji informacji z IPN w postępowaniu dowodowym, przy czym okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość mogą być udowadniane wszelkimi środkami dowodowymi przewidzianymi
w Kodeksie postępowania cywilnego, zaś art. 247 kpc, wprowadzający ograniczenia dowodzenia zeznaniami świadków przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu obejmującego czynność prawną, nie ma zastosowania w tych sprawach. Skoro sądu powszechnego nie wiąże informacja o przebiegu służby, to w razie stosownego zarzutu przeciwko osnowie tej informacji, sąd będzie zobowiązany do rekonstrukcji jej przebiegu
w konkretnym wypadku. Przedstawione przez ubezpieczonego kontrfakty będą oczywiście podlegać swobodnej ocenie (art. 233 § 1 kpc) w myśl otwartego katalogu uwzględnianych okoliczności, w szczególności długości okresu pełnienia służby, jej historycznego umiejscowienia w okresie od 22 lipca 1944r. do 31 lipca 1990r., miejsca pełnienia służby, zajmowanego stanowiska czy stopnia służbowego.
Resumując stwierdził Sąd Najwyższy, że przebieg procesu powinien oscylować wokół procesowych zasad dowodzenia i rozkładu ciężaru dowodów, z uwzględnieniem dowodów prima facie, domniemań faktycznych (wynikających chociażby z informacji o przebiegu służby) i prawnych oraz zasad ich obalania. Stąd też stwierdzenie pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa w okresie od 22 lipca 1944r. do 31 lipca 1990r. nie może być dokonane wyłącznie na podstawie informacji Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (kryterium formalnej przynależności do służb), lecz na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka służących reżimowi komunistycznemu (art. 13b ust. 1 w związku z art. 13a ust. 1 ustawy
z dnia 18 lutego 1994r.).
Wyjaśniając z kolei znaczenie zwrotu „służba na rzecz totalitarnego państwa” uznał Sąd Najwyższy, że za służbę (pełnienie służby) powinien być uznany okres zatrudnienia
na podstawie stosunku administracyjnoprawnego, z uwzględnieniem potencjalnego zatrudnienia pracowniczego, o ile przepis szczególny na to zezwala. Z kolei szeroko rozważając i analizując pojęcie totalitaryzmu, zarówno w aktach prawnych, orzecznictwie, jak i opracowaniach naukowych, a nawet literaturze, doszedł Sąd Najwyższy do przekonania, że służba „na rzecz państwa totalitarnego” nie musi być tożsama ze służbą pełnioną w okresie istnienia tego państwa i w ramach istniejących w tym państwie organów i instytucji.
Nie każde bowiem nawiązanie stosunku prawnego w ramach służby państwowej wiąże się automatycznie z zindywidualizowanym zaangażowaniem bezpośrednio ukierunkowanym na realizowanie charakterystycznych dla ustroju tego państwa jego zadań i funkcji. Charakteru służby „na rzecz” państwa o określonym profilu ustrojowym nie przejawia ani taka aktywność, która ogranicza się do zwykłych, standardowych działań podejmowanych
w służbie publicznej, to jest służbie na rzecz państwa jako takiego, bez bezpośredniego zaangażowania w realizację specyficznych - z punktu widzenia podstaw ustrojowych - zadań
i funkcji tego państwa, ani tym bardziej taka aktywność, która pozostaje w bezpośredniej opozycji do zadań i funkcji państwa totalitarnego.
Nie można zgodzić się z założeniem, że sam fakt stwierdzenia pełnienia służby od dnia 22 lipca 1944r. do 31 lipca 1990r. w instytucjach i formacjach wymienionych w art. 13b jest wystarczający do uzyskania celu ustawy z 2016r., w tym także aby wykluczone zostało prawo do dowodzenia, iż służba pełniona w tym czasie nie była służbą na rzecz totalitarnego państwa, zwłaszcza gdy chodzi o osobę, której już raz obniżono świadczenie za samo jej pełnienie.
Zauważył też Sąd Najwyższy, że brzmienie art. 13c ustawy z 1994r. de facto obala założenie, jakoby każda służba od 1944r. do 1990r. była służbą na rzecz totalitarnego państwa, bowiem wyklucza z niej służbę, która rozpoczęła się po raz pierwszy nie wcześniej niż w dniu 12 września 1989r., bądź której obowiązek wynikał z przepisów o powszechnym obowiązku obrony. Ten wątek uzupełnia art. 13a ust. 4 ustawy z 1994r., który nakazuje by informacja o przebiegu służby zawierała dane na temat czy z dokumentów zgromadzonych
w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wynika, że funkcjonariusz w tym okresie, bez wiedzy przełożonych, podjął współpracę i czynnie wspierał osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego. W końcu z art. 15c ust. 5 ustawy z 1994r. wynika, że restrykcyjnego mechanizmu obliczania świadczenia nie stosuje się do osób, które udowodnią, że przed rokiem 1990, bez wiedzy przełożonych, podjęły współpracę i czynnie wspierały osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego.
Można więc przyjąć, że ułożone kaskadowo mechanizmy wprowadzają do sfery prawa założenie, iż przebieg służby funkcjonariusza ma znaczenie dla wysokości jego emerytury (renty). Jednocześnie sam akt weryfikacji nie będzie parametrem rozstrzygającym (bo nie był świadectwem moralności), lecz okolicznością, której nie można pominąć przy ocenie zasadności objęcia konkretnej osoby zakresem ustawy. W ten sposób kolejna jej zmiana
i obniżenie świadczeń nie sprowadzą się do sztampowego i uproszczonego odkodowywania treści art. 13b ust. 1 ustawy z 1994r., przybierając postać sankcji zbiorowej, odrywającej się zupełnie od działań konkretnych funkcjonariuszy i ich oceny. Stosowanie mechanizmu odpowiedzialności zbiorowej zbliżyłoby cele ustawy nowelizującej do takich mechanizmów, jakie były stosowane w czasach państwa totalitarnego.
Uznał zatem Sąd Najwyższy istnienie pojęcia „służby na rzecz totalitarnego państwa” sensu stricto i largo, przyjmując, że pojęcie sensu stricto powinno objąć lata 1944-1956
i wiązać się wyłącznie z miejscem pełnienia służby, o ile oczywiście nie zostaną wykazane przez zainteresowanego przesłanki z art. 15c ust. 5 ustawy z 1994r. lub w informacji
o przebiegu służby, wskazane zostaną okoliczności z art. 13a ust. 4 pkt 3 ustawy z 1994r., pojęcie zaś sensu largo obejmie okres wskazany w art. 13b, czyli łączy w sobie cechy okresu totalitarnego i posttotalitarnego (autorytarnego) oraz pierwszego okresu po transformacji, to jest od utworzenia rządu Tadeusza Mazowieckiego. W tym ujęciu zakres podmiotowy ustawy jest szeroki, gdyż odnosi się przede wszystkim do funkcjonariuszy, którzy pozytywnie zostali zweryfikowani 30 lat temu i dziś są beneficjentami systemu emerytalnego.
Tak interpretowane pojęcie zostanie ukierunkowane na funkcje, jakie pełnił i zadania, jakie podczas służby wykonywał funkcjonariusz. Skoro punktem krytycznym jest 31 lipca 1990r. (rozwiązanie SB i utworzenie UOP), to im bliżej tej daty, tym mniej było w państwie elementów totalitarnych. Dekompozycja reżimu komunistycznego w Polsce miała postępujący charakter. W latach 80-tych w ustroju i w prawie pojawiają się elementy
i instytucje świadczące o jego stopniowej demokratyzacji.
Przy takim założeniu nie można z góry zakładać, że każda osoba pełniąca służbę działała na rzecz totalitarnego państwa, gdyż funkcje rozkładały się także na obszary bezpieczeństwa państwa, które są istotne w każdym jego modelu. W tym ostatnim wypadku chodzi o służbę w policji kryminalnej, niezależnie od tego, komu była ona podporządkowana, ochronę granic, tak by uproszczone interpretacje nie godziły w sposób automatyczny
w osoby, które prawidłowo i legalnie wykonywały swoje obowiązki służbowe po 1990r.
Analizując dopuszczalność ponownego obniżenia świadczenia emerytalnego
w kontekście zasady
ne bis in idem zwrócił m.in. Sąd Najwyższy uwagę na fakt, że prawo zabezpieczenia społecznego nie jest dziedziną, która ma za zadanie wprowadzać sankcje za działania niemające związku z wystąpieniem ryzyka ubezpieczeniowego i niewynikające
z warunków nabycia prawa do świadczenia. Zbiorowe represje w stosunku do prawa do zabezpieczenia społecznego (polegające na istotnym obniżeniu emerytur wypracowanych
w III RP) są dalej idące aniżeli represje i sankcje stosowane wobec funkcjonariuszy, którym udowodniono popełnienie przestępstwa w związku ze służbą i którzy zostali na tej podstawie skazani prawomocnymi wyrokami sądów, a więc niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa.
Podniósł także, że wprowadzona ustawą nowelizującą z 2016r. ponowna ingerencja
w wysokość świadczeń emerytalnych, obligująca do obniżenia emerytury przez przyjęcie wskaźnika 0,0 % za każdy rok służby, przy uprzednio (na mocy ustawy z 2009r. obniżeniu tego wskaźnika do 0,7 %) nie niesie ze sobą żadnych nowych argumentów, bo za taki nie można uznać faktu, że poprzednia regulacja nie była pełna (zob. uzasadnienie projektu do ustawy nowelizującej). Nie odkryto nowych aspektów działań funkcjonariusza, czy też wręcz nie zastosowano metody indywidualnej oceny służby. Tego rodzaju operacja przybiera charakter represyjny i realizuje te same cele co poprzednio (odebranie ponowne praw niesłusznie nabytych przez zmniejszenie wskaźnika postawy wymiaru do zera), przez ten sam środek prawny a to może prowadzić do wniosku o naruszeniu zasady ne bis in idem
(por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 października 2014r. sygn. P 50/13, OTK-A z 2014r. Nr 9, poz. 103). Tego typu praktyka może stanowić o kolizji z konstytucyjnym wzorcem, standardem postępowania, skoro jednocześnie inne pola aktywności związane
z represją (na przykład WRON) nie zostały objęte ponownym zakresem regulacji.
Uznał Sąd Najwyższy, że w przypadku emerytur kolizja jest klarowna. Natomiast ilość możliwych stanów faktycznych, z racji szerszego przedmiotowo zakresu ingerencji (ustawa dezubekizacyjna dotyka także rent inwalidzkich i rodzinnych, a więc świadczeń, których poprzednio nie obniżano z wyraźniej woli ustawodawcy) będzie wymuszała ich ocenę pod kątem omawianego standardu. W przypadku rent i rent rodzinnych problem jest
o tyle odmienny, że te świadczenia realizują inny rodzaj ryzyka socjalnego (utratę zdrowia czy żywiciela). Wówczas aktualizują nowe dylematy, na przykład w odniesieniu do świadczeniobiorców, którzy uzyskali prawo do renty w myśl art. 68 ustawy emerytalnej
z uwagi na całkowitą niezdolność do pracy, którzy obecnie nie mogą podjąć odpowiednich działań i być może nigdy nie mieli świadomości, że pobierają świadczenie oparte o prawa niegodziwie nabyte przez rodzica.
Podsumowując swoje rozważania podkreślił Sąd Najwyższy, że o ile ustawa z 2009r. dotyczyła w istocie specjalnych przywilejów emerytalnych, obniżając je do wskaźnika liczonego jak okres nieskładkowy, a więc usprawiedliwiała ingerencję w prawa niesłusznie nabyte in gremio, o tyle wtórna redukcja tych samych świadczeń za pomocą iluzorycznego procesu sądowego nie broni się w systemie demokratycznego państwa prawnego. Państwo jest uprawnione do rozliczeń z byłym reżimem, który w warunkach demokratycznych został skutecznie zdyskredytowany, zaś zasada ochrony praw nabytych nie rozciąga się na prawa ustanowione niesprawiedliwie. Potępienie należy się całemu systemowi oraz osobom, które za cenę własnego przywileju, chciały służyć formacji przemocy. Jednakże potępienie to nie może nastąpić en block, zwłaszcza w odniesieniu do osób, które na przykład pełniły wzorowo służbę po 1990r.
Dostrzegł także Sąd Najwyższy fakt niezakończenia postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie P 4/18, odnosząc się do wniosku Prokuratora Krajowego
w przedmiocie odroczenia rozpoznania zagadnienia prawnego do czasu zakończenia tego postępowania. Uznał wniosek za nietrafny co najmniej z dwóch powodów.
Po pierwsze, Trybunał Konstytucyjny może uznać przepis za niekonstytucyjny w celu uniemożliwienia jego ewentualnego stosowania. W tym kontekście przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie (por. wyrok z 12 stycznia 2000r. sygn. P 11/98, OTK- ZU z 2000r. Nr 1, poz. 3), stwierdził, że niezgodność ustawy z Konstytucją może przybierać różne formy. W niektórych wypadkach naruszenie Konstytucji jest widoczne już na tle tekstu ustawy, który zawiera normy nie dające się pogodzić z normami, zasadami czy wartościami konstytucyjnymi, niezależnie od stosowanych metod wykładni. Niekiedy jednak rzeczywiste znaczenie ustawy może ujawnić się dopiero w procesie jej stosowania, bowiem niezależnie od intencji twórców ustawy, organy ją stosujące mogą wydobyć z niej treści nie do pogodzenia
z normami, zasadami lub wartościami, których poszanowania wymaga Konstytucja (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 24 czerwca 1998r. sygn. K 3/98, OTK- ZU z 1998r.
Nr 4, poz. 52). W takiej sytuacji Trybunał Konstytucyjny (a także inne organy władzy sądowniczej) powinny w pierwszym rzędzie wykorzystać technikę wykładni ustawy
w zgodzie z Konstytucją, tak aby wyeliminować nieprawidłowości jej stosowania i narzucić organom władzy publicznej właściwe rozumienie przepisów ustawy. Są jednak granice posługiwania się tą techniką, zwłaszcza gdy praktyka stosowania ustawy narusza podstawowe prawa i wolności jednostki. W takiej sytuacji konieczne może okazać się orzeczenie niekonstytucyjności ustawy, bo ustawa sformułowana w sposób na tyle niepełny lub nieprecyzyjny, że pozwala na nadawanie jej praktycznego kształtu kolidującego
z Konstytucją, nie odpowiada konstytucyjnym wymaganiom stanowienia prawa. Ocena możliwa jest tylko na tle konkretnej praktyki stosowania poszczególnych przepisów i to powinno decydować o wyborze dalszych środków przez Trybunał Konstytucyjny (por. wyrok z dnia 20 lipca 2004 r., SK 19/02, OTK-A 2004 Nr 7, poz. 67).
Podniósł także, że Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał, iż dokonując oceny konstytucyjności zakwestionowanego przepisu uwzględnia taką jego wykładnię, jaka została przyjęta przez sądy lub inne organy stosujące prawo, zwłaszcza jeśli jest to wykładnia utrwalona (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 8 maja 2000r. sygn. SK 22/99, OTK - ZU z 2000r. Nr 4, poz. 107). W tym kontekście wskazał na wielość orzeczeń sądów powszechnych, w których od czasu zainicjowania postępowania w sprawie P 4/18 dokonano wykładni spornych przepisów.
Dodał także, że w myśl reguły bezpośredniego stosowania Konstytucji Sąd Najwyższy nie może unikać wypowiedzi, w przypadku, gdy tekst konkretnego przepisu wywołuje wątpliwości, gdyż wówczas przestałby spełniać swoje podstawowe funkcje.
Wskazane wyżej poglądy Sądu Najwyższego Sąd Apelacyjny podziela w całości
i przyjmuje za swoje, czyniąc je także podstawą orzeczenia w niniejszej sprawie.
Przechodząc zatem bezpośrednio do przedmiotu sporu stwierdzić należy, że Sąd I instancji stan faktyczny w niniejszej sprawie ustalił nad wyraz pobieżnie, ograniczając się jedynie do wskazania ramowych dat służby ubezpieczonego w Służbie Bezpieczeństwa,
a następnie w Urzędzie Ochrony Państwa.
W treści swoich rozważań natomiast, najpewniej na skutek pomyłki, odwoływał się do zupełnie innych okresów, raz podając jako sporny okres od 1 grudnia 1970r. do 5 kwietnia 1990r., a następnie – okres od 16 marca 1989r. do 21 listopada 1989r. (fragmenty te Sąd Apelacyjny w omawianiu stanowiska Sądu I instancji oznaczył kursywą).
Tymczasem – jak wynika wprost ze zdigitalizowanych akt IPN, dołączonych do akt niniejszej sprawy (por. k. 58 a.s.), R. M. (1) służbę w formacji Służby Bezpieczeństwa pełnił w okresie od 20 grudnia 1955r. do 31 lipca 1990r., a zatem przez ponad 34 lata.
Został przyjęty do służby w Organach Bezpieczeństwa Publicznego na stanowisko operatora punktu (...) Wydziału (...) w G. (por. k. 65 płyty PF 277/27).
Zwrócić w tym miejscu należy uwagę, że już początkowy okres tej służby mieści się w przedziale, który Sąd Najwyższy w przywołanej wyżej uchwale określił jako okres „służby na rzecz totalitarnego państwa” sensu stricto (do roku 1956 włącznie), w którym uznanie pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa wiązać się powinno wyłącznie z miejscem pełnienia służby.
Ubezpieczony pracował w Wydziale (...), w obserwacji na stanowisku wywiadowcy (por. wniosek – k. 69 w/w płyty).
Jak w charakterystyce służbowej ubezpieczonego z 5 lutego 1971r. stwierdził Naczelnik Wydziału (...) w G. – R. M. (1) w pracy obserwacyjnej posiada doświadczenie, dzięki czemu może samodzielnie wykonywać zlecone zadania. (…) Jest aktywnym wywiadowcą i niezależnie od prowadzenia samochodu wykonuje z łatwością inne zadania. Dobrze wykonuje zdjęcia fotograficzne, ustala kontakty i adresy. (…) W czasie wydarzeń grudniowych sam wykonywał zadania dobrze i swą postawą wpływał mobilizująco na innych pracowników . (por. k. 106 w/w płyty) (podkr. – SA).
Od 1 lutego 1974r. w związku z zawarciem związku małżeńskiego został przeniesiony do K., nadal do Wydziału (...) (por. k. 121 w/w płyty).
W K., jak wynika z kolei z opinii służbowej z 6 grudnia 1981r., sporządzonej przez Naczelnika Wydziału (...) w K., w ostatnich latach wykonywał wraz z grupą funkcjonariuszy długoterminowe zadania w zakresie rozpoznania i ograniczania działalności osób uprawiających działalność antysocjalistyczną . Wykazał olbrzymi hart ducha, odporność psychiczną na napotykane trudności i niepowodzenia oraz wysoką świadomość polityczną. Grupa funkcjonariuszy dowodzona przez kpt M. osiągała najlepsze wyniki w tej sprawie. Duża w tym zasługa kpt R. M., który własnym przykładem mobilizował podwładnych (…) Od około 8 miesięcy z powodzeniem realizuje zadanie specjalne postawione przez kierownictwo służbowe (...) . Wielokrotnie nagradzany za wyniki służby. (por. k. 135 w/w płyty). Analogiczna w swej treści jest kolejna opinia służbowa – z 30 kwietnia 1982r. (por. k. 137 płyty) (podkr. – SA)
Jaka była treść wskazanego wyżej zadania specjalnego, świadczy dopisek, jaki na osobistym raporcie ubezpieczonego z 16 maja 1988r. uczynił Naczelnik Wydziału (...) (...) w K.: był wielokrotnie nagradzany i wyróżniany. Swoim doświadczeniem i zaangażowaniem w sprawy służby dawał przykład innym funkcjonariuszom Wydziału. W latach 1980 – 1982 wykonywał zadanie specjalne zlecone przez Kierownictwo (...) wykazując dużą odwagę i pomysłowość, przyczyniając się do neutralizacji na naszym terenie przeciwnika politycznego. (por. k. 15 płyty 889-/49) (podkr. – SA)
Ze wskazanych dokumentów w sposób jednoznaczny wynika, że ubezpieczony jako funkcjonariusz SB - wywiadowca był intensywnie zaangażowany zarówno w działania obserwacyjne w stosunku do uczestników wydarzeń grudniowych w G. 1970r., jak i w zwalczanie osób uprawiających działalność antysocjalistyczną na (...) w okresie powstania (...) oraz wcześniejszym (w opinii wydanej na tydzień przed ogłoszeniem stanu wojennego mowa o ostatnich latach), zaś w okresie powstania (...) oraz w okresie stanu wojennego przyczyniał się do neutralizacji przeciwników politycznych Co więcej, jak wynika z opinii, jego postawa mobilizowała innych funkcjonariuszy. Za swoje działania był wielokrotnie nagradzany.
Nie sposób zatem przyjąć, jak to uznał Sąd I instancji, że ubezpieczony nie brał udziału w zwalczaniu opozycji demokratycznej czy naruszaniu praw i wolności obywateli. Wręcz przeciwnie, był w te działania intensywnie zaangażowany i pociągał do nich innych funkcjonariuszy.
Fakt pozytywnej weryfikacji w 1990r. ustalenia tego nie niweczy. Argumentacji przemawiającej za tą weryfikacją nie sposób dociec,gdyż dokumentacja z tym faktem związana ma charakter szablonowy. Ubezpieczony został przyjęty do formacji Urzędu Ochrony Państwa, w której nadal pełnił te same obowiązki wywiadowcy na analogicznym do poprzedniego stanowisku kierownika zmiany i w tym samym stopniu kapitana, aż do przejścia na emeryturę.
Jak zatem z powyższego wynika, przedstawiony przez organ rentowy materiał dowodowy, a zatem nie tylko Informacja IPN, do której odwołał się Sąd I instancji, ale i akta IPN, z których dowód dopuścił, zawierają informacje, z których w pełni wynika, że R. M. (1) jako funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa w Wydziale (...) pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b policyjnej ustawy emerytalnej, także w tym znaczeniu, jakie nadała mu wykładnia dokonana przez Sąd Najwyższy w przywołanej powyżej uchwale.
Uzasadnia to obniżenie zarówno emerytury policyjnej, jak i policyjnej renty inwalidzkiej, na podstawie (odpowiednio) art. 15c i art. 22a policyjnej ustawy emerytalnej.
Na marginesie zauważyć wypada, że wbrew twierdzeniu Sądu I instancji, wyeliminowanie spornego okresu służby z wysługi ubezpieczonego nie skutkuje ustaleniem emerytury w wysokości 75 % podstawy wymiaru, lecz jedynie 28,60 % , gdyż pozostały okres wysługi (wraz z okresem zasadniczej służby wojskowej) to 9 lat 8 miesięcy i 8 miesięcy i 16 dni (por. a.r.).
Mając powyższe na uwadze, na mocy art. 386 § 1 kpc, Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie 1 wyroku.
O kosztach postępowania orzeczono po myśli art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc przy zastosowaniu § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednol. Dz.U. z 2018 poz. 265) (180+240 = 420 zł), biorąc pod uwagę fakt, że wprawdzie ubezpieczony zaskarżył dwie decyzje organu rentowego, jednak Sąd prowadził w tym zakresie tylko jedno, łączne postępowanie, co nie skutkowało zwiększeniem nakładu pracy pełnomocnika organu rentowego, zatem na mocy art. 102 kpc Sąd Apelacyjny odstąpił od podwojenia wskazanej wyżej kwoty wynagrodzenia.
/-/ SSA Alicja Kolonko