Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 216/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Andrzej Daczyński

Sędziowie: Elżbieta Fijałkowska

Jacek Nowicki

Protokolant: st. sekr. sąd. Ewa Gadomska

po rozpoznaniu w dniu 29 września 2020 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa K. L.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w P.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 16 stycznia 2019 r. sygn. akt IX GC 1329/17

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 4050 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Elżbieta Fijałkowska Andrzej Daczyński Jacek Nowicki

Sygn. akt I Ga 216/19

UZASADNIENIE

Powód – K. L., wniósł o orzeczenie nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym, aby pozwany – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, zapłacił na jego rzecz kwotę 89.547,69 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot:

• 32.512,59 zł od dnia 25 kwietnia 2014r. do dnia zapłaty,

• 10.811,70 zł od dnia 8 maja 2014 r. do dnia zapłaty,

• 13.259,40 zł od dnia 8 maja 2014 r. do dnia zapłaty,

• 22.140 zł od dnia 8 maja 2014 r. do dnia zapłaty,

• 10.824 zł od dnia 10 maja 2014 r. do dnia zapłaty.

Nadto wniósł o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych.

W dniu 13 listopada 2017 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, orzekając zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od ww. nakazu zapłaty, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od strony powodowej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Wraz ze sprzeciwem pozwany (powód wzajemny) złożył powództwo wzajemne i wniósł o zasądzenie od powoda (pozwanego wzajemnego) kwoty 126.830,98 zł wraz z odsetkami ustawowymi za zwłokę liczonymi od dnia 6 maja 2014 r. do dnia zapłaty, na którą składają się:

• 81.237,63 zł tytułem zwrotu przywłaszczonych przez pozwanego wzajemnego materiałów zakupionych przez powoda wzajemnego,

• 24.071,10 zł tytułem wyłudzonych przez pozwanego wzajemnego płatności z tytułu faktur nr (...) z dnia 30 kwietnia 2014 r. za usługi, które nie zostały nigdy wykonane,

• 5.072,25 zł tytułem utraconych korzyści przez powoda wzajemnego spowodowanych niewykonaniem przez pozwanego wzajemnego przyjętych zleceń,

• 16.450 zł tytułem zwrotu pobranych przez pozwanego wzajemnego od powoda wzajemnego zaliczek na rzecz niewykonanych przez niego zleceń.

Powód (pozwany wzajemny) wniósł o oddalenie pozwu wzajemnego w całości.

Wyrokiem z dnia 16 stycznia 2019 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił powództwo główne i wzajemne, kosztami powództwa głównego obciążył powoda, a kosztami powództwa wzajemnego powoda wzajemnego.

Podstawą tego orzeczenia są następujące ustalenia faktyczne:

M. L. (1) prowadziła na własny rachunek działalność gospodarczą Agencja (...), a następnie (...) (...) M. L. (1). W ramach tej działalności reprezentował ją małżonek K. L.. M. L. (1) zmarła 5 maja 2014 roku. Powód jest spadkobiercą M. L. (1) i z tego tytułu wstąpił w ogół praw i obowiązków wynikających z prowadzonej przez nią działalności gospodarczej.

W ramach udzielonego pełnomocnictwa powód prowadził sprawy związane z działalnością gospodarczą zarejestrowaną pod firmą (...) (...) M. L. (1), w tym między innymi współpracował z pozwanym. W tym zakresie powód kontaktował się przede wszystkim z M. O. – ówczesnym prokurentem pozwanej spółki, z którym ustnie ustalał wszelkie szczegóły współpracy. Współpraca ta polegała na tym, że powód, w ramach działalności gospodarczej swojej żony M. L. (1), wykorzystując powierzony mu przez pozwanego profesjonalny sprzęt poligraficzny oraz materiał, wykonywał zlecenia (dzieła) na rzecz podmiotów trzecich, tj. zajmował się pozyskiwaniem zleceń, przygotowaniem reklam na foliach i oklejaniem najczęściej pojazdów. Powód po zdobyciu zlecenia informował o nim pozwanego oraz składał zamówienie na potrzebne materiały. Pozwany dokonywał płatności za zamówiony przez powoda materiał, który trafiał bezpośrednio do firmy (...) (...) M. L. (1).

Powód wykonywał na materiałach zakupionych przez pozwanego zlecenie i mailowo wskazywał kwotę do wystawienia faktury przez pozwanego dla zleceniodawcy. Zleceniodawca opłacał rzeczoną fakturę, a firma reprezentowana przez powoda wystawiała fakturę za wykonane zlecenia. Powód w 2014 pozyskał 17 zleceń od odbiorców końcowych - firm (...) oraz A.. Pozwany nigdy nie dokonywał fizycznie odbiorów zleceń wykonywanych przez powoda. Ewentualne odbiory mogli przeprowadzać jedynie faktyczni zleceniodawcy, którzy byli końcowymi odbiorcami wykonanych przez powoda dzieł.

Powód przed wykonywaniem poszczególnych zleceń pobierał od pozwanego zaliczki. Zaliczki były rozliczane jedynie poprzez wystawienie faktury za wykonane dzieło, jednakże w fakturach nie odnotowywano, czy i jaka zaliczka została w niej rozliczona. W fakturach wpisywano jedynie, że zostały zapłacone gotówką.

Współpraca została zakończona z uwagi na śmierć zleceniobiorcy, tj. M. L. (2) oraz zaginięciu 27 czerwca 2014 roku, a następnie śmierci M. O.. Wówczas zaczęły się również problemy w stosunkach między stronami. Strony kontaktowały się ze sobą, gdyż część usług nie została jeszcze rozliczona.

Powód, pismem z 14 września 2015 r., wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 110.890,60 zł, jednak bezskutecznie. Następnie wnioskiem z 29 lutego 2016 r. zawezwał pozwanego do próby ugodowej. Postępowanie pojednawcze toczyło się przed Sądem Rejonowym Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu pod sygn. akt I Co 108/16, jednakże nie doprowadziło do zawarcia ugody.

Na gruncie poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy uznał powództwo główne i wzajemne za bezzasadne.

W niniejszej sprawie powód domagał się zapłaty wynagrodzenia w zakresie usług, jakie miał wykonać w ramach działalności gospodarczej swojej zmarłej żony we współpracy z pozwanym, tj. za wykonanie poszczególnych dzieł.

W konsekwencji podstawą prawną jego roszczenia był art. 627 i n. kc. Strona pozwana, składając powództwo wzajemne, w ramach tego samego stosunku prawnego, domagała się od powoda rozliczenia kosztów materiałowych związanych z wykonywaniem umów o dzieło, jak również utraconych korzyści, zwrotu nienależnie zapłaconego świadczenia oraz pobranych zaliczek.

Zgodnie z art. 627 kc przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Umowa o dzieło stanowi umowę rezultatu – przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do osiągnięcia konkretnego, sprecyzowanego rezultatu. Umowa o dzieło nie może zatem zostać uznana za wykonaną, jeśli rezultat ten nie zostanie osiągnięty.

Z kolei według art. 6 kc ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W okolicznościach sprawy żadna ze stron, nie wykazała zasadności swoich roszczeń.

W zakresie powództwa głównego Sąd wskazał, że pozwany skutecznie podważył prawdziwość i moc dowodową dokumentów przedstawionych przez powoda, jeśli chodzi o faktury oraz protokoły odbioru. Słusznie pozwany zakwestionował, że podpisy znajdujące się na protokołach odbioru pochodziły od M. O. z tego względu, iż między stronami nie funkcjonowały żadne protokoły odbioru, albowiem pozwany nie był faktycznym, docelowym odbiorcą usług wykonywanych przez powoda. Ewentualne odbiory mógł dokonywać tylko finalny odbiorca, zatem żaden przedstawiciel pozwanego nigdy nie podpisywał żadnych protokołów odbioru.

Zdaniem Sądu faktury przedstawione przez powoda nie mogą zostać uznane za wiarygodny materiał dowodowy. Wątpliwości budzi przede wszystkim czas ich wystawienia, a mianowicie 30 kwietnia 2014 r. (aż 3 faktury) i 2 maja 2014 r. (1 faktura). Jest wręcz niemożliwe, aby tyle zleceń było wykonanych jednocześnie w tym samym czasie. Zresztą potwierdzają to pośrednio inne faktury, które były wystawiane w danych odstępach czasu. Nadto sposób zniszczenia (opalenia) tych dokumentów podczas pożaru również budzi wątpliwości. Pozwany słusznie zauważył, że opalone są one jedynie po brzegach i to nierównomiernie, mimo że prawdopodobnie musiały być razem zgromadzone. Nadto, nie noszą żadnych śladów gaszenia, czy to samodzielnego, czy przez straż pożarną. Uznając te dowody za niewiarygodne, Sąd nie uczynił ich podstawą swoich ustaleń faktycznych.

Ponadto o braku wiarygodności dokumentów przedstawionych przez powoda świadczy treść faktur VAT nr (...) oraz faktur o tych samych numerach i dotyczących tych samych usług, które przedstawił pozwany w odpisach. Dokumenty przedstawione przez powoda są sprzeczne w istotnych elementach z dokumentami przedstawionymi przez pozwanego, tj. w zakresie faktu spełnienia świadczenia przez pozwanego - zapłaty gotówkowej. Pozwany przedstawił odpisy tych dokumentów z podpisami zmarłej małżonki powoda (M. L. (1)), co stanowi pokwitowanie spełnienia świadczenia pieniężnego.

Ponadto powód w żaden konkretny sposób nie zaprzeczył twierdzeniom pozwanego oraz nie zaoferował innego materiału dowodowego na wykazanie swoich roszczeń.

Niezależnie od powyższego, powód nie przedłożył żadnych potwierdzeń doręczenia ww. faktur pozwanemu, a jest to relewantne przede wszystkim z tego względu, że nie były one sygnowane żadnym podpisem, a pozwany zakwestionował ich doręczenie.

Sąd uznał zatem, że powód nie sprostał obowiązkowi dowodowemu i nie wykazał swojego roszczenia, albowiem poza dokumentami skutecznie zakwestionowanymi przez pozwanego nie przedłożył żadnych innych dowodów na istnienie swojego roszczenia. Powinien on bowiem w takiej sytuacji skutecznie wykazać, że wykonał dzieło wskutek przyjętego zlecenia, jak również że należy mu się wynagrodzenie w określonej wysokości. Tego jednak nie uczynił.

W konsekwencji Sąd uznał powództwo główne za bezzasadne.

O kosztach procesu związanych z tym roszczeniem orzekł na podstawie art. 98 § 1 kpc, uznając powoda za stronę przegrywającą.

Sąd uznał, że również powód wzajemny nie wykazał swoich roszczeń.

Odnośnie pierwszego z roszczeń, tj. dotyczącego rozliczeń z materiałów, zastosowanie znajduje przepis art. 633 kc, zgodnie z którym, jeżeli materiałów na wykonanie dzieła dostarcza zamawiający, przyjmujący zamówienie powinien ich użyć w sposób odpowiedni oraz złożyć rachunek i zwrócić niezużytą część. Jest to obowiązek, do którego spełnienia powód wzajemny powinien wezwać pozwanego wzajemnego, wyznaczając mu odpowiedni termin zgodnie z art. 455 kc. Zatem zgodnie z rozkładem ciężaru dowodu to powód wzajemny powinien wykazać, że takie materiały wydał pozwanemu wzajemnemu oraz przedstawić kompletne twierdzenia i dowody na okoliczność ustalenia ilości zużytych materiałów, rodzaju i ilości materiałów niewykorzystanych, domagania się rozliczenia od pozwanego wzajemnego wraz ze zwrotem niewykorzystanych materiałów, jego odmowy, bezskuteczności dochodzenia roszczenia o wydanie i ewentualnie zaistnienia podstaw do rozliczenia pieniężnego opartego na zasadach odszkodowawczych. Obowiązkowi temu powód wzajemny tymczasem nie sprostał.

Odnosząc się do drugiego z roszczeń powoda wzajemnego, a mianowicie zwrotu należności za zapłacone faktury nr (...) Sąd podkreślił, że powód wzajemny, jak twierdzi przyjął dobrowolnie te dokumenty wraz z informacją pozwanego wzajemnego o wykonaniu dzieła i dobrowolnie zapłacił wynagrodzenie wynikające z tych faktur, wobec czego zobowiązanie wygasło poprzez jego wykonanie. Aby więc uznać, że pozwanemu wzajemnemu należny jest zwrot spełnionego świadczenia, powinien on przedstawić kompletne twierdzenia oraz dowody, z których wynikałoby, że świadczenie było nienależne oraz że w chwili spełnienia świadczenia nie wiedział, że nie jest do niego zobowiązany (art. 411 pkt 1 kc). Nic takiego nie miało miejsca, a z twierdzeń powoda wzajemnego wynika, że już w chwili spełnienia świadczenia znane mu były wszystkie okoliczności związane z jego powstaniem oraz zakres wykonania działa przez pozwanego wzajemnego.

W zakresie roszczenia o zwrot utraconych korzyści Sąd wyjaśnił, że szkoda w postaci utraconych korzyści (lucrum cessans) polega na braku spodziewanego powiększenia majątku poszkodowanego, spowodowanego zdarzeniem szkodzącym. W orzecznictwie podkreśla się konieczność stwierdzenia wysokiego stopnia prawdopodobieństwa uzyskania korzyści. Powód wzajemny nie wykazał tymczasem, aby poniósł szkodę w postaci lucrum cessans, zatem by na zasadzie wysokiego stopnia prawdopodobieństwa utracił korzyści wskutek nie wykonania wszystkich zleconych dzieł. Przede wszystkim jednak K. L. w niniejszym procesie występuje jako spadkobierca M. L. (1), a więc osoba rozliczająca się z zakresu jej działalności gospodarczej, a nie jako podmiot kontynuujący tę działalność, który przejął do wykonania wszystkie dotychczasowe zobowiązania. Brak więc możliwości przypisania odpowiedzialności K. L. za ewentualnie utracone przez powoda wzajemnego korzyści.

W zakresie roszczenia o zwrot pobranych zaliczek, sąd podkreślił, że zaliczka pełni funkcję częściowej zapłaty, zatem w przypadku należycie wykonanej umowy – podlega ona zarachowaniu na poczet świadczenia umownego. W sytuacji natomiast gdy nie wykonano bądź nienależycie wykonano umowę, staje się ona świadczeniem nienależnym, podlegającym zwrotowi z uwagi na fakt, że nie został osiągnięty cel jej świadczenia (art. 410 § 2 kc). Powód wzajemny przedstawił twierdzenia oraz dokumenty w postaci odpisów faktur VAT, z których wynika, że strony nie praktykowały wystawiania dla pobranych zaliczek faktur zaliczkowych, tylko po wykonaniu dzieła wystawiana była faktura końcowa, która rozliczała pobrane zaliczki, ale nie wskazywała na to w swojej treści. Przedłożył dokumenty pobrania zaliczek w kwocie 16.450 zł, przy czym wartość faktur VAT w okresie współpracy wyniosła według powoda wzajemnego 56.083,99 zł brutto. Brak jest w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że pobrane zaliczki nie zostały zaliczone na poczet należności wskazanych w tych fakturach.

Z tych też przyczyn powództwo wzajemne również podlegało oddaleniu.

O kosztach postępowania wywołanego powództwem wzajemnym, Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 2 kpc, obciążając nimi powoda wzajemnego – jako przegrywającego spór w tym zakresie.

Wyrok ten zaskarżył powód w części oddalającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu, zarzucając naruszenie:

-

art. 230 kpc poprzez błędne uznanie faktów za przyznane przez powoda,

-

art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną ocenę i brak wszechstronnego rozważania materiału dowodowego,

-

art. 207 § 6 kpc poprzez bezzasadne oddalenie wniosku dowodowego powoda,

-

art. 302 § 1 kpc poprzez nieuzasadnione pominięcie dowodu z przesłuchania powoda,

-

art. 6 kc poprzez błędne uznanie faktów za udowodnione,

-

art. 253 kpc poprzez błędne zastosowanie w zakresie rozkładu ciężaru dowodowego,

-

art. 254 § 1 kpc i 278 § 1 poprzez uznanie za udowodnione faktów specjalistycznych bez przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego,

-

art. 643 kc poprzez błędne przyjęcie, że zamawiający wykonanie dzieła u wykonawcy nie jest uprawniony do jego odbioru, w sytuacji kiedy jego końcowym odbiorcą jest osoba trzecia,

-

art. 109 1 § 1 i 2 kc poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie, ze M. O. nie był upoważniony do odbioru prac wykonywanych przez M. L. (1),

-

poczynienie błędnych ustaleń faktycznych mających wpływ na wynik sprawy.

Wskazując na te zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa głównego w całości, względnie uchylenie wyroku i przekazanie wyroku w zaskarżonej części Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Wniósł też o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania przez Sądem obu instancji według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany (powód wzajemny) wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda kosztów postępowania w drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, mimo częściowej trafności podniesionych zarzutów.

Sąd odwoławczy podzielił ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, jako mające oparcie w materiale dowodowym – ocenionym bez obrazy art. 233 § 1 kpc – zgodnie z zasadami logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego.

Tak jak Sąd Okręgowy, lecz z częściowo odmienną argumentacją, uznał roszczenie pozwu głównego za niewykazane.

Racji swoich powód usiłował dowieść za pomocą dowodów z faktur obejmujących nierozliczone należności za wykonane dzieła oraz „protokołów odbioru wykonania usługi”.

Dokumenty tego rodzaju, o ile zostały podpisane, należą do kategorii dokumentów prywatnych, które zgodnie z art. 245 kc stanowią dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie w nich zawarte.

Dokument prywatny i związane z nim domniemanie autentyczności, konstytuuje się bowiem przez złożenie podpisu pod jego treścią. Zatem wydruk niepodpisany nie stanowi dokumentu prywatnego (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2019 r., II CSK 334/18, Legalis nr 2256972). Faktury przedłożone przez powoda nie zostały tymczasem opatrzone podpisem tytułowego wystawcy (M. L. (1)), trudno więc uznać, że zostały one w rzeczywistości wystawione. W każdym razie nie dowodzą one, że żona powoda złożyła oświadczenie o treści wynikającej z faktury, a w uproszczeniu, że zafakturowała ona należności za ujawnione usługi.

Niezależnie od tego, wystawienie faktury nie stwarza domniemania, że zawiera ona dane zgodne z rzeczywistością np. co do dokonania transakcji w ogóle, jej daty, danych sprzedawcy i nabywcy, ilości i nazwy towaru czy usługi, ceny jednostkowej, wartości transakcji, sposobu rozliczenia itd. Mimo, że z przepisów prawa podatkowego wynika, pod rygorem konsekwencji karnych, obowiązek odzwierciedlenia w fakturze przez podatnika zobowiązanego do jej wystawienia, rzeczywistego zdarzenia gospodarczego, z którym właściwe przepisy podatkowe wiążą obowiązek zapłaty określonego podatku, to do dokumentu tego nie ma zastosowania domniemanie zgodności z prawdą zawartych w nich danych, zastrzeżone w art. 244 § 1 kpc dla dokumentów urzędowych (por: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2015 roku, V CSK 312/14, Legalis nr 1274394).

O materialnej mocy dowodowej dokumentu prywatnego, zależnej od jego treści rozstrzyga zatem sąd według ogólnych zasad oceny dowodów, zgodnie z art. 233 § 1 kpc i z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego. W sytuacji gdy tytularny odbiorca faktury kwestionuje istnienie należności w niej ujętej, to powodowy wystawca – zgodnie z regułą z art. 6 kc - ponosi ciężar wykazania, że zafakturowana wierzytelność, we wskazanej wysokości istnieje.

W sprawie badanej powód na potwierdzenie wykonania „zafakturowanych” usług przedłożył jedynie protokoły ich odbioru, oferując też dowód z własnego przesłuchania.

Odnośnie protokołów - zasadnie przyjął Sąd Okręgowy, że nie stanowią one wiarygodnego dowodu wykonania dzieł, choć z błędnym częściowo uzasadnieniem (w zakresie dotyczącym ich autentyczności).

Trafnie skarżący – w ramach zarzutu naruszenia art. 253 kpc – zarzucił, że jeśli pozwany zakwestionował autentyczność dokumentów odbiorowych, sugerując że nie zostały one podpisane przez prokurenta pozwanej spółki w osobie M. O., powinien okoliczność tę wykazać.

Z przepisu tego wynika, że jeżeli strona zaprzecza prawdziwości dokumentu prywatnego albo twierdzi, że zawarte w nim oświadczenie osoby, która je podpisała, od niej nie pochodzi, obowiązana jest okoliczności te udowodnić. Regulacja ta jest wyrazem generalnej reguły procesowej, zgodnie z którą jeśli prawo przypisuje danemu środkowi dowodowemu określone domniemanie faktyczne, ciężar obalenia tego domniemania spoczywa na osobie, która mu zaprzecza. Zatem na stronie, która dokument prywatny podpisała, spoczywa obowiązek obalenia domniemania, że zawarte w tym dokumencie oświadczenie od niej pochodzi (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 marca 2014 r., sygn. akt I ACa 1196/13, Legalis nr 831343).

Jest w sprawie bezsporne, że w dacie sporządzenia protokołów M. O. był prokurentem (...) sp. z o.o., zatem - jak słusznie wywodzi skarżący - z mocy przepisu art. 109 1 kc umocowany był do podejmowania czynności sądowych i pozasądowych, jakie są związane z prowadzeniem tego przedsiębiorstwa. Dlatego pozwana spółka, zaprzeczając by dokumenty zostały podpisane przez działającego w jej imieniu prokurenta, zobowiązana była okoliczność tę udowodnić.

Skoro natomiast autentyczność podpisu jest zagadnieniem z zakresu wiedzy specjalnej – wykazanie spornej kwestii wymagało przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny grafologii. W braku tego dowodu - nie sposób za wykazaną uznać okoliczność, że podpisy na dokumentach odbiorowych zostały sfałszowane. (Na marginesie - Sąd nie był również władny wypowiadać się stanowczo w kwestii posiadania przez te dokumenty śladów nadpalenia w pożarze, która również należy do materii specjalistycznej).

Odrębną kwestią jest, czy znak graficzny na dokumentach odbiorowych można w ogóle kwalifikować jako podpis (ten z natury rzeczy powinien pozwalać na identyfikację osoby go składającej), czy jest to tylko tzw. parafa.

Jeśli nawet rozstrzygnąć tę kwestię na korzyść powoda – zatem że dokumenty zostały podpisane i za fakt skutecznie niezaprzeczony uznać, że podpis ten złożył prokurent pozwanego, to nie wynika stąd jeszcze, że ujawnione w nich dane są prawdziwe. Protokół odbioru nie jest bowiem dowodem na to, że prace zostały faktycznie wykonane. Jak już wskazywano, z dokumentem prywatnym nie wiąże się domniemanie zgodności danych w nim zawartych z rzeczywistym stanem rzeczy.

Zatem okoliczność tę powód winien wykazać innymi jeszcze środkami dowodowymi. Trafnie przyjął Sąd Okręgowy, że ciężarowi temu nie sprostał. Nie przedstawił bowiem żadnych dowodów, a nawet twierdzeń pozwalających na przypisanie zafakturowanych usług do konkretnych zleceniodawców i konkretnego zakresu prac wykonanych. To powód natomiast pozyskiwał zlecenia dla pozwanego i zajmował się ich faktyczną realizacją, stąd miał realną możliwość zgromadzenia materiału dowodowego (zarówno rzeczowego, jak i osobowego) dla potwierdzenia, że przysługuje mu wierzytelność wobec powoda w dochodzonej wysokości. Lakoniczny opis przedmiotu wykonanej usługi wynikający z faktur, w braku dokumentów źródłowych dotyczących treści stosunku umownego oraz dowodów potwierdzających realizację prac, nie pozwalają zatem stwierdzić jakie świadczenie, o jakiej wartości zostało spełnione i nie zostało rozliczone.

Nie sposób przyjąć, że charakter rozstrzygający miałby w sprawie dowód z przesłuchania powoda – moc dowodowa tego dowodu musi uwzględniać, że jest on zdeterminowany interesem procesowym strony. Nie naruszył przy tym Sąd Okręgowy przepisu art. 302 kpc, ograniczając dowód z przesłuchania stron do przesłuchania strony pozwanej.

Należy zauważyć, że powód nie stawił się na rozprawie w dniu 22 sierpnia 2018 r., mimo prawidłowego zawiadomienia o terminie posiedzenia, pouczeniu o skutkach niestawiennictwa i sposobie usprawiedliwienia nieobecności z powodu choroby (przedstawienie zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego). Swoją nieobecność powód wyjaśnił względami natury zdrowotnej, przedstawiając jedynie zaświadczenie lekarza specjalisty chorób wewnętrznych. Tymczasem strona, która nie stawia się na rozprawie i nie usprawiedliwia w przewidziany prawem sposób swojej nieobecności, podejmuje ryzyko, że zastosowanie znajdzie przepis art. 302 § 1 kpc, który decyzji sądu pozostawia w takiej sytuacji przesłuchanie jednej ze stron lub pominięcie dowodu z przesłuchania stron w zupełności. Strona nie może wówczas skutecznie zarzucać naruszenia jej praw procesowych (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 grudnia 2013 r., III AUa 519/13, Legalis nr 999125). Niezasadnie skarżący wskazuje na następczą powinność przesłuchania powoda - wobec jego stawiennictwa na kolejnej rozprawie w dniu 2 stycznia 2019 r. - w sytuacji kiedy postępowanie dowodowe zostało wyczerpane, sprawa dojrzała do rozstrzygnięcia, zatem istniały podstawy do zamknięcia rozprawy i wyrokowania. Przemawia za tym również dyspozycja przepisu art. 299 kpc, który przesłuchanie stron traktuje jako dowód posiłkowy - przeprowadzany wedle uznania sądu, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Dodać należy, że nawet gdy strona z przyczyn obiektywnych przez dłuższy czas nie może uczestniczyć osobiście w rozprawach, ma obowiązek podejmowania działań, które pozwolą zabezpieczyć jej interesy procesowe, w szczególności przez skorzystanie z przysługujących jej uprawnień, np. do ustanowienia pełnomocnika, czy też przedstawiania twierdzeń i dowodów na piśmie (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2004 r., III CK 290/2002, Lex Polonica nr 1627768).

Trafnie przyjął Sąd Okręgowy, że powód nie odniósł się w pełnym zakresie do twierdzeń przeciwnika procesowego, co pozwalało uznać je w części za przyznane w świetle 230 kpc. I tak, w odpowiedzi na sprzeciw brak jakiekolwiek merytorycznego ustosunkowania do twierdzeń pozwanego. W kolejnym piśmie procesowym (z dnia 11 maja 2018 r.) powód nie odpowiedział na zarzuty co do autentyczności i wiarygodności faktur i protokołów odbioru. Nie wypowiedział się w temacie kumulacji zleceń w bardzo krótkim czasie (cztery faktury wystawione w ciągu kilku dni) – wbrew możliwościom przerobowym wykonawcy i dotychczasowemu modelowi współpracy. Nie odniósł się też wprost do faktu zdublowania faktur (...), dotyczących tych samych usług, a tym się różniących, że faktury w posiadaniu pozwanego są opieczętowane, zawierają podpis M. L. (1) i zastrzegają płatność gotówką, stanowiąc pokwitowanie spełnienia świadczenia pieniężnego. Trudno za rzeczowe odniesienie się do zastrzeżeń pozwanego uznać wyjaśnienie, że M. O. zmieniał często zdanie co do sposobu fakturowania należności.

Słusznie zatem Sąd Okręgowy wszystkie te twierdzenia i argumenty pozwanego wykorzystał dla obalenia wiarygodności dowodów przedstawionych przez powoda, zwłaszcza w sytuacji, kiedy znalazły one potwierdzenie w dowodach z zeznań świadka M. J. i z przesłuchania za pozwaną O. G.. Jedynym powodem ich dyskredytacji nie może być - jak sugeruje skarżący - okoliczność, że osoby te nie uczestniczyły bezpośrednio we współpracy stron. Nie oznacza to bowiem jeszcze, że nie dysponowały one wiedzą w tym zakresie z racji pełnionych ról - odpowiednio księgowej i prezesa zarządu pozwanej spółki.

Nie naruszył w końcu Sąd Okręgowy przepisu art. 207 § 6 kpc, oddalając wniosek o przeprowadzenie dowodu z dokumentu w postaci pisma z dnia 25 kwietnia 2014 r., zawierającego oświadczenie M. O. o zwrocie pożyczek udzielonych M. L. (1). Pomijając, że dokument ten nie ma bezpośredniego związku z wierzytelnością w sprawie dochodzoną, to został on złożony dopiero na ostatniej rozprawie (w dniu 2 stycznia 2019 r.). Jak trafnie zauważył Sąd Okręgowy, powód był wielokrotnie w toku postępowania pouczany odnośnie obowiązku przedstawiania wszystkich twierdzeń i dowodów w zakreślonych terminach, pod rygorem potraktowania ich jako spóźnione. Taka kwalifikacja wskazanego dowodu jest w pełni uzasadniona - w braku przeszkód do jego wcześniejszego powołania.

Zatem powód nie wykazał, że wykonał na zlecenie pozwanego dzieła, za które należy mu się wynagrodzenie wynikające z przedłożonych faktur. Wobec nieziszczenia się faktycznych podstaw roszczenia, zasadnie podlegało ono oddaleniu.

W tym stanie rzeczy bezzasadną apelację powoda należało oddalić, a to z mocy art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z uwzględnieniem, że stroną wygrywającą spór w instancji odwoławczej jest pozwany, w związku z czym należał się mu od powoda zwrot kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 4.050 zł, wynikającej z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2017 r. poz. 1797).

Elżbieta Fijałkowska Andrzej Daczyński Jacek Nowicki