Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1091/19

III AUz 266/19

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Częstochowie wyrokiem z 5 marca 2019r. oddalił odwołania płatnika składek (...) spółki jawnej w C. od 14 decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w C. z dnia 30 kwietnia 2018r. o objęciu obowiązkiem ubezpieczeń społecznych 14 ubezpieczonych – zainteresowanych w sprawie i ustaleniu podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne dla zainteresowanych z tytułu zatrudnienia na podstawie umów o świadczenie usług w okresach wskazanych w decyzjach pomiędzy 2014 a 2015 rokiem.

W punkcie 2 wyroku Sąd odstąpił od obciążania skarżącej kosztami postepowania
(art. 102 k.p.c.)

Sąd ustalił, że skarżącą spółkę i ubezpieczonych wiązały umowy oznaczone przez strony jako umowy o dzieło dotyczące wytworzenia z materiału dostarczonego przez zamawiającego określonych w umowach ilości pudełek, książeczek i opakowań zapałczanych wg wzoru projektów graficznych opracowanych przez M. S., które po wydrukowaniu były składane według wzorca – szablonu przez wykonawców – zainteresowanych.

Ubezpieczeni byli wynagradzani według ilości złożonych przez siebie opakowań
z uwzględnieniem ich złożoności. Złożone opakowania były poddawane kontroli na zgodność ze wzorcem.

Skarżąca spółka w okresach objętych decyzjami związana była z zagranicznym podmiotem gospodarczym umowa o współpracy, w ramach której wykonywała indywidualne zamówienia na opakowania zapałek o charakterze reklamowym.

W szczególności Sąd podał, że materiał na opakowania zapałek był do spółki dostarczany z drukarni w arkuszach, które na miejscu były cięte, nanoszono na nie linie
i potarkę, po czym taki półprodukt wraz z zapałkami otrzymywał wykonawca, który musiał złożyć opakowanie i umieścić w nim zapałki. Każde z opakowań musiało zostać przez wykonawcę złożone dokładnie według ustalonego wzorca, od którego nie było żadnych odstępstw. Na pojedyncze zlecenie wykonawca wykonywał od 250 do 500 identycznych opakowań, a stawka jego wynagrodzenia zależała od trudności danego opakowania, które mogło mieć formę stożka, słupka, domku, triangla, książeczki różnego kształtu itp. i składać się z od 10 do 20 elementów. Całość prac związanych ze składaniem opakowań wykonawcy wykonywali w swoim miejscu zamieszkania, do siedziby spółki przychodząc tylko po materiały na opakowania i zdać gotowy produkt. Każdy z wykonawców przygotowane przez siebie gadżety pakował w opakowania zbiorcze i oznaczał swoim numerem identyfikacyjnym. Wykonane przez poszczególnych wykonawców opakowania były poddawane kontroli jakości, w tym na ich zgodność z dostarczonym wzorcem.

W oparciu o takie ustalenia Sąd nie znalazł podstaw dla uwzględnienia odwołań skarżącej spółki, to jest przyjęcia, że umowy będące przedmiotem oceny prawnej były umowami o dzieło jako umowy rezultatu (art. 627 k.c.)

Sąd uznał za bezzasadny zarzut odwołującej dotyczący nieważności zaskarżonych decyzji na skutek skierowania ich przeciwko nieistniejącemu na dzień wydania tych decyzji podmiotowi, bowiem sama zmiana składu osobowego i firmy spółki jawnej nie powoduje ustania bytu prawnego tejże spółki, która cały czas pozostaje zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym pod tym samym numerem i pozostaje w istocie tą samą spółką. Nadto organ rentowy postanowieniami z 20 czerwca 2018r. z urzędu sprostował oczywiste omyłki zawarte w treści zaskarżonych decyzji z 30 kwietnia 2018r. w ten sposób, że w oznaczeniu nazwy płatnika składek zamiast (...) spółka jawna wpisał (...) spółka jawna. Sąd Okręgowy podniósł przy tym, iż ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby odwołująca zakwestionowała te postanowienia, a tym samym sprostowanie zaskarżonych decyzji stało się skuteczne i obecnie dotyczą one prawidłowo oznaczonego podmiotu.

Przechodząc do merytorycznego rozpoznania sprawy Sąd Okręgowy przywołał przepisy art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 2 ustawy z 13 października 1998r.
o systemie ubezpieczeń społecznych
(tekst jednolity Dz. U. z 2017 roku, poz. 1778 ze zm. – dalej jako ustawa systemowa), a także art. 66 ust. 1 pkt 1e ustawy z 27 sierpnia 2004r.
o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych
(tekst jednolity Dz. U. z 2018r. poz. 1510 ze zm.) i podniósł, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych może – wbrew nazwie umowy – zakwalifikować daną pracę jako umowę o świadczenie usług, a nie umowę o dzieło, gdy okoliczności wskazują, że praca faktycznie była wykonywana w ramach takiej umowy. W konsekwencji powyższego nie ma decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy fakt, że sporne umowy zostały przez strony nazwane umowami dzieło. Jak przy tym wynika z całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, faktycznie strony nie prowadziły żadnych uzgodnień co do rodzaju umowy, jaka miała je połączyć, umowa o dzieło została jednostronnie narzucona zainteresowanym przez odwołującą. W konsekwencji trudno jest stanowczo twierdzić, że obie strony chciały zawrzeć właśnie umowę o dzieło. Niemniej nawet gdyby taka właśnie była zgodna wola stron, to i tak decydujące znaczenie należy przypisać przedmiotowi umowy i sposobowi jej realizacji, a nie samej tylko jej nazwie.

Zatem, Sąd Okręgowy, przywołując przepisy art. 627 i art. 734 k.c. (art. 750 k.c.), podniósł, że z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynika, iż odwołująca
i zainteresowani pod pozorem umów o dzieło w rzeczywistości zawarli umowy o świadczenie określonych usług. Otóż bowiem w niniejszej sprawie z całości dokumentacji, w tym zwłaszcza z treści samych umów oraz zeznań świadków i wyjaśnień słuchanej za odwołującą M. S. wynika, że przedmiotem spornych umów było wykonywanie określonych powtarzalnych drobnych prac manualnych na rzecz płatnika składek, polegających na wytwarzaniu (składaniu) różnego rodzaju opakowań do zapałek. Była to przy tym produkcja masowa – jak wynika ze znajdujących się w aktach sprawy umów oraz zestawień wykonanych produktów, w poszczególnych miesiącach zainteresowani wykonywali kilka
a nawet kilkanaście tysięcy sztuk opakowań. Sąd ten pokreślił, że odwołujący nie dobierali wykonawców, mając na uwadze ich szczególne umiejętności lub cechy osobowe, które pozwoliłyby wykonać im „dzieło” w sposób zindywidualizowany, zależny od cech danego wykonawcy i odmienny od dzieł innych wykonawców, a jedynie kierowali się ich zdolnością do wykonywania drobnych czynności manualnych, ich starannością i precyzyjnością.
Co więcej, wszystkie wykonywane przez zainteresowanych przedmioty miały być wykonywane według ściśle określonych wzorów (prototypów wykonanych zwykle przez M. S.) i standardów, a odstępstwo od nich skutkowało koniecznością poprawienia wadliwego przedmiotu. Charakterystyczne jest przy tym, że zainteresowani wedle swego uznania mogli powierzać wykonanie zleconej im pracy innym osobom, co tym bardziej wyklucza, aby przy doborze wykonawców opakowań zapałek odwołująca kierowała się jakimiś ich szczególnymi indywidualnymi predyspozycjami, skoro później nie zależało jej, aby praca została wykonana przez wybrane przez nią osoby. Równocześnie przy prawidłowym wykonaniu poszczególnych przedmiotów, nie było w ogóle możliwe odróżnienie od siebie produktów wykonanych przez poszczególnych wykonawców. Charakterystyczne przy tym jest, że jak wynika z dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy, w tym czasie różne osoby wykonywały takie same opakowania zapałek na pojedyncze zamówienie firmy (...). Również i ta okoliczność wprost potwierdza, że dla kontrahenta odwołującej nie miały znaczenia indywidualne przymioty osób faktycznie wykonujących opakowania zapałek, dzięki którym wykonywane przez nie opakowania mogłyby nosić jakieś charakterystyczne cechy odróżniające je od opakowań wykonanych przez inne osoby, ale był on zainteresowany wyłącznie tym, aby w umówionym terminie otrzymać określoną ilość opakowań wytworzonych wedle ściśle określonego schematu.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów podniesionych przez odwołującą Spółkę,
a mianowicie, że: terminy wykonania działa były krótkie; nie gwarantowała ona wykonawcom ciągłości współpracy; nie gwarantowała ona wykonawcom minimalnej ilości pudełek do wykonania w ciągu miesiąca; wysokość wynagrodzenia wykonawców dzieła nie była powiązana z czasem wykonania dzieła; wysokość wynagrodzenia wykonawcy dzieła za jego wykonanie nie była ustalana w stawce godzinowej; wykonawcy nie mieli obowiązku wykonania dzieła osobiście; wykonawcy byli obowiązani do zwrotu otrzymanych materiałów, które nie zostały wykorzystane; umowy zawarte z wykonawcami wygasały z chwilą wykonania dzieła Sąd Okręgowy uznał, że w większości nie mają one żadnego znaczenia
z punktu widzenia prawidłowości zaskarżonych decyzji.

Zdaniem Sądu powyższe warunki wykonywania uzgodnionej pracy nie są bowiem
w żadnym wypadku charakterystyczne wyłącznie dla umowy o dzieło, a tym samym ich zaistnienie lub brak zaistnienia, tak pojedynczo jak i wszystkich razem, w żaden sposób nie wpływa na ocenę rodzaju umowy łączącej odwołującą z zainteresowanymi. Również umowa o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia, może dotyczyć krótkich okresów czasu, być zawierana ad hoc, nie musi gwarantować określonej ilości pracy w miesiącu, wynagrodzenie z tytułu jej wykonania może być ustalane wyłącznie w oparciu
o ilość wykonanej pracy, nie musi być wykonywana osobiście przez przyjmującego zlecenie, może wygasać z chwilą wykonania zlecenia i przewidywać obowiązek rozliczenia się
z niewykorzystanych materiałów.

Za bezzasadne Sąd uznał także zarzuty podniesione przez odwołującą, że wytworzenie indywidualnego dzieła było czynnością wieloetapową i złożoną oraz że każde dzieło jest indywidualne pod względem kształtu, wielkości, sposobu połączenia, zgięcia, ilości elementów, sposobu ułożenia zapałek, sposobu centrowania czy sposobu wklejania potarki. Sąd zgodził się przy tym, iż co do zasady realizacja przez spółkę (...) zamówienia pozyskanego od firmy (...) była czynnością wieloetapową i złożoną. Niemniej
w niniejszej sprawie przedmiotem badania jest wyłącznie rodzaj stosunku prawnego łączącego odwołującą z zainteresowanymi. Na tym zaś etapie procesu wytwarzania opakowań na zapałki sprawa była prosta i oczywista, ponieważ każdy zainteresowany indywidualnie otrzymywał wzór opakowania, które miał wykonać oraz materiały, z których miał je wykonać. Etap pozyskiwania przez odwołującą zamówienia, tworzenia wzoru opakowania, procedura jego akceptacji przez firmę (...) pozostawał całkowicie poza zainteresowanymi, których interesowało jedynie wykonanie umówionej liczby opakowań na zapałki, według ściśle określonych ustandaryzowanych wzorców.

Sąd Okręgowy stwierdził, iż wprawdzie każdy z zainteresowanych był zobowiązany do osiągnięcia określonego rezultatu, tj. wykonania umówionej ilości opakowań
w wyznaczonym czasie, niemniej sam w sobie taki sposób sformowania umowy nie czyni jej automatycznie umową rezultatu. Co bowiem oczywiste, do osiągnięcia owego ogólnego rezultatu, w postaci przykładowo 10.000 sztuk opakowań na zapałki, prowadziło staranne działanie danego zainteresowanego, który owe 10.000 sztuk opakowań miał wykonać dokładnie odwzorowując dostarczony mu wzór i kierując się ściśle określonym schematem – w istocie jest to więc umowa starannego działania, choć niewątpliwie zakończona określonym rezultatem.

Zdaniem Sądu Okręgowego powyższe okoliczności jednoznacznie wskazują, że faktycznie odwołującej nie interesował rezultat w postaci uzyskania od zainteresowanych
w wyznaczonym czasie określonego dzieła o specyficznych – zależnych od danego wykonawcy – walorach, a jedynie masowe ciągłe wytwarzanie różnorodnych opakowań zapałek, według ściśle określonych wzorców i schematów. W konsekwencji słusznie uznał organ rentowy, że umowy łączące odwołującą z zainteresowanymi w okresach wskazanych
w zaskarżonych decyzjach w istocie były umowami cywilnoprawnymi, do których stosuje się przepisy o zleceniu, a nie umowami o dzieło.

Sąd podniósł, że zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy systemowej, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych wymienionych w art. 6 ust. 1 pkt 1-3 i pkt 18a stanowi przychód, o którym mowa w art. 4 pkt 9 i 10, z zastrzeżeniem ust. 1a i 2, ust. 4 pkt 5 i ust. 12. Podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne
i rentowe zleceniobiorców ustala się zgodnie z ust. 1, jeżeli w umowie agencyjnej lub umowie zlecenia albo w innej umowie o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, określono odpłatność za jej wykonywanie kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej lub akordowej albo prowizyjnie (ust. 3). W myśl art. 20 ust. 1 wymienionej ustawy, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne
i ubezpieczenia rentowe, z zastrzeżeniem ust. 2 i ust. 3.

Na mocy art. 81 ust. 1 ustawy z 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne osób, o których mowa w art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. a, d-i i pkt 3 i 11, stosuje się przepisy określające podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne
i rentowe tych osób, z zastrzeżeniem ust. 5, 6 i 10.

Uzasadniając orzeczenie o odstąpieniu od obciążania strony skarżącej kosztami postępowania na zasadzie art. 102 k.p.c. Sąd przyjął, że skarżąca składając odwołania działała do pewnego stopnia w przekonaniu o słuszności roszczeń, gdyż organ rentowy w trakcie kontroli prowadzonych u płatnika w 2013r. nie kwestionował umów objętych sporem.
Sąd wskazał również na znaczną ilość postepowań z odwołania płatnika związanych
z zakwestionowaniem umów zawartych z ubezpieczonymi.

Apelację od wyroku złożyła (...) spółka jawna wnosząc o zmianę wszystkich zaskarżonych decyzji poprzez ustalenie, że zainteresowani nie podlegali obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu w związku
z zawartymi umowami i umorzenie postępowania jako bezprzedmiotowego ewentualnie
o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
I Instancji oraz o zasądzenie od organu rentowego na rzecz płatnika składek kosztów procesu przed Sądami obu instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych,

Zażalenie na postanowienie co do kosztów złożył organ rentowy, wnosząc o jego zmianę i zasądzenie od płatnika składek na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C. należności z tytułu zastępstwa prawnego zgodnie z treścią § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym.

Apelująca zarzuciła wyrokowi naruszenie przepisów prawa procesowego, które miały istotny wpływ na treść orzeczenia:

1/ art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego płatnika składek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu własności przemysłowej, podczas gdy wnioski zgłoszone zostały dla wykazania faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, to jest specyfiki pracy przedsiębiorstwa, specyfiki pracy wykonywanej przez poszczególnych zainteresowanych oraz indywidualnego, niepowtarzalnego charakteru każdego z pudełek zapałczanych, różniących się m.in.: kształtem, wielkością, ilością elementów, ilością zapałek, sposobem ułożenia zapałek, sposobem złożenia, kolorem główek zapałek, nadrukiem wykonywanym na indywidualne zamówienie kontrahenta;

2/ art. 227 k.p.c. w zw. z art. 292 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego płatnika składek o przeprowadzenie oględzin parku maszynowego przedsiębiorstwa płatnika składek, mimo iż zmierzał on do wykazania istotnej okoliczności w sprawie, a mianowicie specyfiki działalności płatnika składek, ręcznego charakteru produkcji, a w pozostałym zakresie przy pomocy historycznych maszyn;

3/ a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, w miejsce swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, przejawiające się brakiem szczegółowej analizy zawieranych umów o dzieło, brakiem analizy załącznika w postaci segregatora załączonego do akt sprawy IV U 907/18, specyfiki działalności gospodarczej wykonywanej przez płatnika składek, okolicznościom związanym z osiągnięciem konkretnego rezultatu,
w szczególności błędnym przyjęciem przez Sąd I Instancji, że:

a/ dla kontrahenta odwołującej się nie miały znaczenia indywidualne przymioty osób wykonujących opakowania zapałczane, podczas gdy w procesie rekrutacyjnym, poprzedzającym zawarcie umowy, wyłaniane są wyłącznie osoby skrupulatne, o znacznych zdolnościach manualnych, estetycznych i artystycznym oraz przestrzennej wyobraźni
i w procesie rekrutacyjnym odrzuca się bardzo znaczną część kandydatów, a nawet nie dochodzi do wybrania żadnej osoby z uwagi na brak powyższych zdolności uniemożliwiający w konsekwencji możliwość realizacji umowy o dzieło;

b/ zainteresowani - wykonawcy nie byli dobierani według szczególnych indywidualnych predyspozycji, gdyż mogli przekazać wedle swojego uznania wykonanie zleconej pracy osobom trzecim, w sytuacji gdy umowa o dzieło nie wyklucza przekazania wykonawstwa dzieła osobom trzecim, a dla płatnika składek nade wszystko liczyło się wykonanie dzieła
w postaci określonej ilości pudełek zapałczanych danego modelu pozbawionych wad;

c/ zainteresowani nie mieli wyboru sposobu wykonywania czynności i musieli dokonywać sklejania pudełek według ściśle określonych schematów i standardów, w sytuacji gdy „Wykonawca nie miał narzuconego sposobu wykonania pudełka. Sam sobie określał sposób wykonania na podstawie otrzymanego wzoru,” (przesłuchanie M. S.
w charakterze strony), a płatnik składek lub jego pracownik sprawdzał odbierając dzieło, czy ilość pudełek jest zgodna z umową, czy pudełka są sklejone i złożone w należyty sposób,
a w sytuacji gdy dzieło zawierało wady, zainteresowani byli obowiązani do dokonania naprawy stwierdzonych wad i nie otrzymywali wynagrodzenia za dane opakowanie do czasu oddania dzieła w stanie wolnym od wad;

d/ czynności zainteresowanych w ramach wykonywanych przez nich umów były czynnościami starannego działania, przy jednoczesnym uznaniu, ze każdy z zainteresowanych był zobowiązany do osiągnięcia określonego rezultatu, tj. wykonania umówionej ilości opakowań w wyznaczonym czasie, do którego osiągnięcia prowadziło staranne działanie zainteresowanego, co w ocenie Sądu świadczyć ma, iż „w istocie jest to więc umowa starannego działania, choć niewątpliwie zakończona określonym rezultatem”, podczas gdy płatnikowi składek nie zależało na starannym działaniu zainteresowanych, ale na konkretnym rezultacie w postaci określonej w umowie ilości prawidłowo złożonych pudełek danego indywidualnego modelu, a rezultat powstały w wyniku wykonanej umowy ma charakter materialny, który nie istniał w momencie zawierania umów, lecz był obiektywnie pewny
i z góry określony, a przedmiotem umów zawartych pomiędzy płatnikiem składek
a zainteresowanymi nie były same czynności składania pudełek zapałczanych, lecz osiągnięcie rezultatu w postaci określonej w umowie ilości pudełek zapałczanych danego indywidualnego modelu i wzoru;

e/ płatnika składek nie interesował rezultat w postaci uzyskania od zainteresowanych dzieła o specyficznych - zależnych od danego wykonawcy - walorach, a jedynie masowe ciągłe wytwarzanie różnorodnych opakowań na zapałki, według ściśle określonych wzorów
i schematów, w sytuacji gdy płatnik składek nie był zainteresowany wytwarzaniem pudełek zapałczanych w celu ich zmagazynowania i następnie odsprzedaży, lecz jedynie w ilości wynikającej z umowy z kontrahentem płatnika składek i o wzorze według jego indywidualnego zamówienia, a płatnik składek będąc związany zamówieniem kontrahenta na konkretną ilość indywidualne zaprojektowanego pudełka zapałczanego nie mógł pozwolić sobie na nałożenia na zainteresowanych wyłącznie obowiązku starannego działania w celu osiągnięcia rezultatu;

f/ przy pominięciu istotnej w sprawie okoliczności, a mianowicie tego, że w trakcie kontroli organu rentowego w okresie od 5 grudnia do 16 grudnia 2013r. organ rentowy nie zakwestionował umów, których przedmiotem było wykonanie określonej ilości opakowań zapałczanych konkretnego, niepowtarzalnego modelu jako umów o dzieło, a płatnik składek zawierając kolejne umowy o identycznej treści od stycznia 2014r. działał w zaufaniu do organów Państwa o prawidłowości swoich działań;

g/ z pominięciem zasad zawartych w umowie pomiędzy płatnikiem składek i jego kontrahentem (...) w przedmiocie stworzenia indywidualnych projektów pudełek zapałczanych i wykonawstwa określonej unikatowych pudełek zapałczanych, której charakter jako umowa o dzieło nie został zakwestionowany i umów płatnika składek z poszczególnymi zainteresowanymi, służących wykonywaniu umowy i zamówień od (...)
o niezakwestionowanym charakterze jako umowa o dzieło. Sąd I Instancji pominął okoliczność, iż płatnik składek zawierając umowę z kontrahentem, której charakter co do tego, że jest ona umową o dzieło nie budzi wątpliwości, biorąc pod uwagę wielkość zamówienia, nie mógł wykonać samodzielnie, a koniecznym było rozdzielenie wykonania dzieła na zainteresowanych;

h/ pominięcie w materiale dowodowym przykładowych efektów wytwórstwa poszczególnych zainteresowanych, stanowiącym załącznik nr 1 do sprawy o sygn. akt
IV U 907/18 (segregator), wskazujących na indywidualny, niepowtarzalny i unikatowy charakter każdego z modeli pudełek zapałczanych, tworzonych na indywidualne zamówienie kontrahenta, różniących się kształtem, wielkością, sposobem złożenia, ilością elementów, ilością zapałek, sposobem ich ułożenia, kolorem zapałek, kolorem główek zapałczanych, grafiką oraz okazją, na jaką zostały stworzone;

W apelacji zarzucono również naruszenie przepisów prawa materialnego:

1/ art. 627 k.c. poprzez niezastosowanie w przedmiotowej sprawie i przyjęcie, że umowy zawarte pomiędzy zainteresowanymi a płatnikiem składek, których przedmiotem było wytworzenie określonej ilości ozdobnych pudełek zapałczanych o różnych rodzajach
i kształtach, nie stanowiły umów rezultatu, lecz umowy których przedmiotem było wykonywanie powtarzalnych i prostych czynności, które wymagały starannego działania,
w sytuacji gdy rezultat został określony w umowie i stanowił wykonawstwo zamówienia kontrahenta płatnika składek na indywidualne zamówienie, zainteresowani osiągnęli ten rezultat, gdyż wykonali z dostarczonych im przez płatnika składek materiałów pudełka, których typ, ilość, ilość elementów, sposób sklejenia, sposób ułożenia zapałek, kolor zapałek
i główek zapałek, grafika opakowania zostały określone w zamówieniu i wskazane
w poszczególnych umowach z zainteresowanymi, a zainteresowani otrzymywali wynagrodzenie jedynie za pudełka zapałczane wykonane bez wad; w sytuacji gdy kodeks cywilny nie wskazuje by zawieranie umów o dzieło miało wiązać się z przedmiotem umowy jedynie o charakterze artystycznym;

2/ a to art. 734 k.c. poprzez błędną wykładnię, a w konsekwencji przyjęcie, że zainteresowanych łączyły z płatnikiem składek umowy o świadczenie usług, do której mają zastosowanie przepisy dotyczące zlecenia, w sytuacji gdy płatnikowi składek nie zależało wyłącznie na starannym działaniu zainteresowanych nastawionym na osiągniecie rezultatu, lecz na osiągnięciu konkretnego rezultatu w postaci określonej ilości indywidualne zaprojektowanych pudełek zapałczanych;

3/ art. 83 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i art. 1 k.c. w zw. z art. 2, art. 7
i art. 87 Konstytucji
poprzez przyjęcie, iż organowi rentowemu służy kompetencja do kwalifikowania umów na potrzeby ubezpieczeń społecznych wbrew woli stron stosunku cywilnego, w każdym czasie;

4/ art. 2 w zw. z art. 22 w zw. z art. 8 ust. 2 Konstytucji w zw. z art. 1 k.c. poprzez ustanowienie ograniczeń prowadzania działalności gospodarczej decyzją ZUS bez wymaganej ustawą podstawy, tj. przyzwolenie, by organ państwa (ZUS, Sąd) wbrew woli stron stosunku cywilnoprawnego kwalifikował rodzaj umów a przez to zmieniał zakres art. 1 k.c. oraz tworzył w ten sposób bez wymaganej podstawy w rozumieniu art. 22 Konstytucji ograniczenia prowadzenia działalności gospodarczej. ZUS przyjmuje kwalifikacje umów na takie, które podlegają szusowaniu w sytuacji umów zawartych w okresie od stycznia 2014r. po uprzednio przeprowadzonej kontroli zakończonej 16 grudnia 2013r.;

5/ art. 2 Konstytucji poprzez wsteczną kwalifikację rodzaju umów, tj. uznanie, iż od dat określonych w decyzjach, umowy nie miały charakteru umów o działo, mimo poprzedniej kontroli, która nie kwestionowała charakteru tych umów. Zmiana linii orzeczniczej ZUS oznacza wyrządzenie podmiotowi gospodarczemu szkody i tworzy wykładnię prawa
o charakterze retrospektywnym co wprost narusza art. 2 Konstytucji;

6/ błędną wykładnię art. 83 ust. 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 38 ust. 1, 2, 4 i 11, art. 38 ust. 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a i c oraz 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 ustawy
z 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych
i naruszenie art. 2, 22 i art. 87 w zw. z art. 8 Konstytucji poprzez akceptację, iż ograniczenia prowadzenia działalności gospodarczej nawet ze skutkiem wstecznym może tworzyć akt stosowania prawa (decyzja, wyrok) pozwalając ZUS na zmianę kwalifikacji umów cywilnoprawnych, a tym samym zmieniać zasady prowadzenia działalności gospodarczej poprzez kreacje nowej daniny publicznej (składki ZUS) nie uwzględnionej przez działalność gospodarczą w sytuacji gdy
art. 22 Konstytucji w zw. z art. 87 Konstytucji wykluczają by źródłem ograniczeń działalności gospodarczej a tym samym podstawa uprawnień ZUS-u była sadowa kreacja tych uprawnień wynikająca z orzeczeń sadów legitymizujących praktyki ZUS;

7/ a to art. 6 ust. 1 pkt 4., art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 36 ust. 1, 2, 4 i 11 ustawy
z 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych
w z w. z art. 66 ust. 1 pkt 1
art. 69 ust. 1 ustawy z 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach z opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych poprzez ich zastosowanie, a w konsekwencji bezzasadne objęcie zainteresowanych obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu z tytułu wykonywania pracy na podstawie umów o dzieło, zawartych z płatnikiem składek.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił apelacji (art. 385 k.p.c.)

Sąd pierwszej instancji trafnie wskazał, iż spór w niniejsze sprawie dotyczy prawnej kwalifikacji opisanych w zaskarżonych decyzjach umów cywilnoprawnych. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż organ rentowy, w oparciu o dyspozycję normy art. 83 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy systemowej, uprawniony jest do wydawania decyzji, w których rozstrzyga
o podleganiu ubezpieczeniom społecznym. Oczywistym jest również, że dokonuje przy tym kwalifikacji prawnej umów stanowiących tytuł do ubezpieczenia społecznego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2016r., I UK 446/15, z dnia 10 stycznia 2017r.,
III UK 53/16, z dnia 26 stycznia 2017r., II UK 639/15). W tym kontekście, na uwagę zasługuje regulacja aksjologiczna, ujęta w treści norm Konstytucji RP. Po pierwsze, zwrócić należy uwagę, iż określona w treści art. 22 Konstytucji RP zasada swobody działalności gospodarczej, musi być odczytywana łącznie z normą odwołującą się do solidarności
i ważnego interesu publicznego (art. 20 Konstytucji RP). Po drugie, normy konstytucyjne zawierają gwarancje prawa do zabezpieczenia społecznego (art. 67 Konstytucji RP).
I wreszcie - po trzecie, przepis art. 84 Konstytucji RP wyznacza obowiązek ponoszenia ciężarów składkowych. W kontekście tego przepisu składki na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz Fundusz Pracy są świadczeniami pieniężnymi o charakterze publicznoprawnym. Składki te są zatem świadczeniami bezzwrotnymi, przymusowymi i nieodpłatnymi, co oznacza - zgodnie z zasadą automatyzmu ubezpieczeniowego - iż stosunek ubezpieczenia społecznego powstaje automatycznie z chwilą nawiązania stosunku prawnego rodzącego obowiązek ubezpieczeniowy (por. T. Zieliński, Ubezpieczenia społeczne pracowników. Zarys
systemu prawnego - część ogólna, Warszawa – Kraków, 1994). Emanacją tej zasady
jest regulacja przyjęta w treści art. 46 ustawy systemowej, nakładająca na płatnika składek szereg obowiązków związanych z obliczaniem, potrącaniem, rozliczaniem i opłacaniem składek.

Odnosząc się do przywołanego przez skarżących prawa materialnego, należy wskazać, iż zgodnie z art. 353 1 k.c. strony mają możliwość wyboru rodzaju łączącego je stosunku prawnego, co jednak nie oznacza dowolności, bowiem przywołany przepis wprost wymaga, aby treść umowy nie sprzeciwiała się naturze danego stosunku prawnego, jego społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu i ustawie (zob. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia
28 kwietnia 2010r., II UK 334/09). Inaczej rzecz ujmując, skoro wola stron nie może zmieniać ustawy, to strony nie mogą nazwać umową o dzieło zobowiązania, którego przedmiotem nie jest dzieło, w rozumieniu art. 627 k.c. Punktem wyjścia do rozważań dotyczących charakteru spornych umów jest stwierdzenie, iż zgodnie z treścią przepisu
art. 627 k.c., przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego
dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia, natomiast, na mocy przepisu art. 734
§ 1 k.c.
, przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do pokrewnych do zlecenia umów o świadczenie usług (art. 750 k.c.) stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Dokonując porównania wskazanych regulacji prawnych, zauważyć trzeba, iż obie
umowy mogą być zaliczone do umów, których przedmiotem jest świadczenia pracy, jednakże różnią się w zakresie podstawowych elementów konstytutywnych, stanowiących o istocie umowy.

Sąd pierwszej instancji słusznie podniósł, iż okoliczność, że strony umowy określiły łączący je stosunek prawny jako umowę o dzieło, eksponując w ten sposób jej charakter, nie jest elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, które ostatecznie –
z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy – określa sąd (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 26 marca 2013r., II UK 201/12 oraz z 21 marca 2013r., III CSK 216/12
i powołane w nim wcześniejsze orzeczenia). Sąd Najwyższy w swym orzecznictwie trafnie podkreśla, że kwalifikacja prawna umów cywilnoprawnych, których przedmiotem jest świadczenie pracy, czyli umowy o dzieło (art. 627 k.c.) oraz umowy o świadczenie usług
(art. 750 k.c.), jest trudna (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2017r., III UK 53/16). Różnią się one rodzajem świadczenia. Zobowiązanie z art. 627 k.c. polega na realizacji dzieła „oznaczonego”. Kodeks cywilny nie zawiera definicji pojęcia terminu „dzieło”, ale nie ulega wątpliwości, że przedmiotem umowy opisanej w treści art. 627 k.c.
jest zindywidualizowany i konkretny (czyli „oznaczony” przez strony) rezultat pracy
i umiejętności ludzkich. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Zakłada się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny. Nie ma przy tym wątpliwości, że użyty w treści art. 627 k.c. termin: „oznaczenie” odnosi się do – następującego pierwotnie w trakcie układania postanowień umownych - „oznaczenia” indywidualnego efektu, natomiast w przypadku umowy „o świadczenie usług” (art. 750 w zw. z art. 734 k.c.) – użycie zwrotu „świadczenie usług”, opisuje – poprzez samo użycie liczby mnogiej – kategorię powtarzających się działań (zobowiązanie ciągłe). Trzeba też mieć na względzie, że stosunek prawny wynikający z umowy o dzieło nie ma charakteru zobowiązania trwałego (ciągłego). Stanowi zobowiązanie do świadczenia jednorazowego
i to po obu stronach tego stosunku zobowiązaniowego. Zarówno świadczenie zamawiającego jak i wykonawcy dzieła uznawane są za świadczenia jednorazowe, a jego ramy czasowe wyznacza powierzenie wykonania i wykonanie dzieła. Czas ten jest zatem z zasady warunkowany właściwościami samego dzieła, determinowany przez jego wykonawcę a nie zamawiającego. Podkreślić zatem trzeba za Sądem Najwyższym, iż przedmiotem umowy
o dzieło jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który
w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany
i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2017r., II UK 140/16). Tak więc, jednym kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Oczywistym być przy tym musi, że prawidłowe wykonanie pracy jest pożądanie w każdym (również cywilnoprawnym) reżimie świadczenia pracy, zaś uprawnienie do oceny jakości produktu czy usługi (skutkujące obniżeniem wynagrodzenia lub koniecznością usunięcia wady) cechuje również stosunek pracy (art. 82 k.p.), będący umową starannego działania. Podkreślenia wymaga, iż umowa oświadczenie usług (art. 734 w zw. z art. 750 k.c.) również polega na zobowiązaniu dłużnika do podjęcia wymaganych czynności przy zachowaniu wiążącego go stopnia staranności. Celem umowy o oświadczenie usług jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu, lecz oczywiście mogą. Nawet jeśli celem stosunku umownego jest osiągnięcie określonego rezultatu, to nie wynika stąd jeszcze, że dłużnik zobowiązuje się taki rezultat osiągnąć. Treść zobowiązania dłużnika pozostaje bowiem w ścisłej zależności od natury stosunku prawnego. W zobowiązaniach starannego działania podjęcie przez dłużnika wymaganych czynności przy zachowaniu wiążącego go stopnia staranności oznacza, że dłużnik wykonał zobowiązanie, pomimo iż nie osiągnięto określonego celu umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2006r., II CSK 117/06).

W analizowanej sprawie, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że umowy cywilnoprawne łączące zainteresowanych z płatnikiem nie były umowami o dzieło, tylko umowami starannego działania, tj. umowami o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy dotyczące zlecenia i jako takie, winny stanowić tytułu do objęcia zainteresowanych ubezpieczeniom społecznym.

Sąd odwoławczy realizując obowiązek ponownego, merytorycznego rozpoznania sprawy, jest uprawniony do dokonywania własnych ustaleń faktycznych, w oparciu o materiał dowodowy zebrany w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, bez konieczności ponawiania przeprowadzonych dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2017r., I UK 212/16). Zatem analizując zgromadzony w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji materiał dowodowy, wskazać należy, iż treść oraz sposób realizacji stosunku prawnego łączącego zainteresowanego z apelującą Spółką w okresie objętym sporem wynika w sposób jednoznaczny z jasnych i spójnych z dokumentów i zeznań świadków. W związku z powyższym nie ulega wątpliwości, iż przedmiotem analizowanych umów było „wytworzenie z materiału zamawiającego … szt. zapałek pudełkowych wg. otrzymanych wzorów; wytworzenie z materiału zamawiającego … szt. zapałek książeczkowych wg. otrzymanych wzorów”.

Z wyjaśnień M. S. wynika, że wykonawcy umów cywilnoprawnych zajmowali się składaniem i sklejaniem opakowań zapałek na podstawie wzoru i z elementów dostarczanych przez Spółkę.

Skoro zatem spór nie dotyczył treści i sposobu realizacji stosunków umownych łączących Spółkę z zainteresowanymi, lecz jego prawnej kwalifikacji, to zbędne było kontynuowanie postępowania dowodowego w kierunku postulowanym przez Spółkę.
W szczególności nie było podstaw, aby takiej kwalifikacji (co jest oczywistą rolą sądu) dokonał biegły sądowy.

Wskazać zatem należy, iż Sąd pierwszej instancji trafnie ocenił, że o ile bowiem cechy umowy o dzieło można przypisać czynnościom polegającym na zaprojektowaniu pudełek czy też książeczek zapałczanych, to jednak – ponad wszelką wątpliwość - w niniejszej sprawie zainteresowani wytwarzali z materiału dostarczanego przez Spółkę określoną
w poszczególnych umowach ilość pudełek, zapałek pudełkowych, zapałek książeczkowych
i książeczek zapałczanych, czyniąc to według otrzymanych wzorów i w określonych terminach, w ilości od 250 do kilkunastu tysięcy sztuk. Niepowtarzalny charakter miały zatem jedynie wzory przedstawiane zainteresowanym przez Spółkę, a nie efekt ich działania.
Stąd też bez istotnego znaczenia pozostawała specyfika pracy przedsiębiorstwa, jego historyczny park maszynowy, specyfika ręcznej pracy wykonywanej przez poszczególnych zainteresowanych oraz indywidualny, niepowtarzalny charakter każdego wzoru pudełek zapałczanych, różniących się m.in.: kształtem, wielkością, ilością elementów, ilością zapałek, sposobem ułożenia zapałek, sposobem złożenia, kolorem główek zapałek, nadrukiem wykonywanym na indywidualne zamówienie kontrahenta. Ręczne składanie według wzorów różnego rodzaju opakowań zapałek na skalę masową, to typowy przykład czynności starannego działania, z całą pewnością nie wymagających (poza ową starannością) szczególnych zdolności manualnych, estetycznych, artystycznych czy wyobraźni przestrzennej.

Nie powinno bowiem ulegać wątpliwości, że rzeczą zainteresowanych było doprowadzenie wyłącznie do ostatecznej zgodności złożonego pudełka z dostarczonym przez Spółkę wzorem. Potwierdzają to również „przykładowe efekty wytwórstwa poszczególnych zainteresowanych” (załącznik nr 1 do sprawy o sygn. akt IV U 907/18 - segregator), wskazujących na indywidualny, niepowtarzalny i unikatowy charakter każdego z modeli pudełek zapałczanych, tworzonych na indywidualne zamówienie kontrahenta, różniących się kształtem, wielkością, sposobem złożenia, ilością elementów, ilością zapałek, sposobem ich ułożenia, kolorem zapałek, kolorem główek zapałczanych, grafiką oraz okazją, na jaką zostały stworzone. Dowodzą one w istocie konieczności dotrzymania przez zainteresowanych zgodności z narzuconym im wzorem (modelem).

W konsekwencji, nie zachodziły również zarzucane apelacją naruszenia prawa materialnego.

Za bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 627 k.c., bowiem sporne umowy, których przedmiotem było wytworzenie określonej ilości ozdobnych pudełek zapałczanych
o różnych rodzajach i kształtach, stanowiły umowy starannego działania, których przedmiotem było wykonywanie powtarzalnych i prostych czynności. W konsekwencji zastosowanie znalazł art. 734 k.c. przez przyjęcie, że zainteresowanych łączyły
ze Spółką umowy o świadczenie usług, do których mają zastosowanie przepisy dotyczące zlecenia.

Tak więc, słusznie Sąd pierwszej instancji przyjął, że sposób wykonania analizowanych zobowiązań wskazuje, iż mieliśmy od czynienia z umowami
starannego działania. Zleceniobiorcy wykonywali swoje zadania, dokładając staranności ogólnie wymaganej w stosunkach tego rodzaju (ar. 355 § 1 k.c.). Efekty ich pracy
oceniane były po wykonaniu powierzonego im zadania. W tej sytuacji poszukiwanie autonomicznych podstaw parametrów dzieła, w rozumieniu Kodeksu cywilnego,
skazane jest na niepowodzenie, gdyż przedmiotem umowy były powtarzające się
czynności, a nie ich rezultat (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2012r.,
II UK 308/2011).

Odnosząc się do poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych, stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy uznał trafnie, w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy uznał, że w okresie objętym sporem płatnika składek i ubezpieczonych łączyły umowy o świadczenie usług. Zatem Sąd ten nie wykroczył poza ramy
swobodnej oceny dowodów, a także ocena dowodów dokonana przez ten Sąd nie była
w sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Zatem wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej subsumpcji niewadliwych ustaleń faktycznych do norm prawa materialnego, a jego rozstrzygnięcie nie wymaga ingerencji
Sądu odwoławczego.

Rozpoznając zażalenie organu rentowego na rozstrzygnięcie o kosztach
zawarte w pkt 2 zaskarżonego wyroku, Sąd uwzględnił zażalenie częściowo kierując
się stanowiskiem Sądu Najwyższego zawartego w postanowieniu z dnia 11 maja
2012r. (I UZ 17/12), zgodnie z którym wydanie przez organ rentowy wielu decyzji
osobno dla każdego ubezpieczonego, jako osoby zatrudnionej przez tego samego
płatnika, nie powinno przekładać się na zwielokrotnienie kosztów zastępstwa
procesowego stron w sytuacji tożsamości lub podobieństwa stanu prawnego i faktycznego
w każdej ze spraw. Tego rodzaju sytuacja procesowa może uzasadniać zastosowanie
art. 102 k.p.c.

Sąd aprobując powyższe stanowisko orzekł, jak w pkt 2 wyroku, a w konsekwencji takiego stanowiska Sąd orzekł o zwrocie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, jak w pkt 3 wyroku.

Odstąpiono od obciążania strony przegrywającej zażalenie kosztami postępowania zażaleniowego, biorąc pod uwagę to, że zażalenie organu rentowego uwzględniono
w nieznacznej części.

/-/SSA E.Kocurek-Grabowska /-/SSA M.Żurecki /-/SSA A.Kolonko

Sędzia Przewodniczący Sędzia