Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 220/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 stycznia 2023 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy,

w składzie:

Przewodniczący:

Protokolant:

sędzia Artur Fornal

protokolant sądowy Alicja Steckiewicz

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2023 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa (...)w R.

przeciwko (...)w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 4 sierpnia 2022 r., sygn. akt VIII GC 749/21

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1. (pierwszym) w ten sposób, że zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę 50 000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych, obniża do kwoty 42 907,49 (czterdzieści dwa tysiące dziewięćset siedem 49/100) złotych, a w pozostałym zakresie powództwo oddala;

a)  w punkcie 2. (drugim) w ten sposób, że zasądzoną tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 7 000 (siedem tysięcy) złotych, obniża do kwoty 5 494 (pięć tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt cztery) złote,

b)  w punkcie 3. (trzecim) w ten sposób, że nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Bydgoszczy tytułem tymczasowo poniesionych wydatków:

i.  od powoda kwotę 41,88 (czterdzieści jeden 88/100) złotych,

ii.  od pozwanego kwotę 253,31 (dwieście pięćdziesiąt trzy 31/100) złotych;

I.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu apelacyjnym kwotę 623 (sześćset dwadzieścia trzy) złote z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się tego rozstrzygnięcia do dnia zapłaty.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn. akt VIII Ga 220/22

UZASADNIENIE

Powód (...)w R. w pozwie przeciwko (...) w W. domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 50 000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu, tj. 30 grudnia 2020 r. do dnia zapłaty, a także kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód powołał się na umowę ubezpieczenia rozdrabniarki do odpadów(...) od kradzieży, zawartą z pozwanym. Część wyposażenia rozdrabniarki stanowił elektromagnes, który został skradziony, w związku z czym powód zgłosił u pozwanego szkodę. Wobec odmowy wypłacenia powodowi odszkodowania, uzyskał on prawomocne rozstrzygnięcie przesądzające o zasadzie odpowiedzialności pozwanego. Oznacza to, że przedmiotem sporu pozostaje jedynie wysokość należnego powodowi odszkodowania.

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia od powoda kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko argumentował, że wysokość odszkodowania powinna zostać ustalona do § 15 ust. 3 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (OWU). Podkreślił, że rzeczoznawca działający na jego zlecenie obliczył, że należne powodowi odszkodowanie wynosi 7 469,15 zł. Tym samym wypłacając powodowi z tego tytułu łącznie kwotę 10 892,51 zł doprowadził do wygaśnięcia zobowiązania.

Wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy uwzględnił powództwo w całości, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 50 000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 30 grudnia 2020 r. do dnia zapłaty, a także kwotę 7 000 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Nakazał także pobranie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwoty 295,19 zł tytułem tymczasowo poniesionych wydatków.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji oparł o podane niżej ustalenia faktyczne i rozważania.

Strony łączyła umowa ubezpieczenia dobrowolnego autocasco, zawarta w dniu 9 września 2016 roku, której przedmiotem była naczepa o nr rej. (...) z rozdrabniarką do odpadów (...) potwierdzona polisą nr (...). Wartość pojazdu z dnia zawarcia umowy ubezpieczenia określono na kwotę 480 000 zł. Częścią umowy był stosowany przez pozwanego wzorzec umowny – Ogólne Warunki Ubezpieczenia HDI AUTOCASCO+.

W okresie od 14 kwietnia 2017 r. do 28 kwietnia 2017 r. część wyposażenia rozdrabniarki – elektromagnes został skradziony. Postanowieniem z dnia 11 sierpnia 2017r. Policja umorzyła dochodzenie w sprawie kradzieży elektromagnesu z powodu niewykrycia sprawcy i wpisała sprawę do rejestru przestępstw.

Pozwany odmówił wypłaty odszkodowania z tytułu kradzieży elektromagnesu.

Ustalono, że wyrokiem z 30 stycznia 2020 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. VIII GC 1757/19 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 500 zł tytułem częściowego odszkodowania z tytułu kradzieży przedmiotowego urządzenia. Od powyższego roku pozwany wniósł apelację, którą Sąd Okręgowy w Bydgoszczy oddalił wyrokiem z dnia 26 sierpnia 2020 r. (sygn. akt VIII Ga 147/20).

Pozwany wypłacił powodowi odszkodowanie w łącznej kwocie 10 892,51 zł. Decyzją z dnia 7 lipca 2017 r. podtrzymał decyzję o odmowie wypłaty dalszego odszkodowania.

Wartość elektromagnesu według stanu i cen z dnia kradzieży wynosi 53 300 zł netto. Wartość elektromagnesu według stanu z dnia kradzieży i cen aktualnych wynosiła 67 700 zł netto. Cena nowego elektromagnesu w grudniu 2021 r. wynosiła 126 477, 34 zł.

Okres eksploatacji elektromagnesu od 1 stycznia 2009 r. do dnia kradzieży wynosi 88 miesięcy. Ze względów bezpieczeństwa pracy elektromagnesu nie ma tzw. zamienników, tj. części zamiennych dystrybuowanych poza siecią oficjalnego producenta.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie uznanych za wiarygodne dokumentów prywatnych, a także w oparciu o opinię biegłego, której wnioski podzielił.

Sąd pierwszej instancji zważył, że zgodnie z art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie – przy ubezpieczeniu majątkowym – określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku (art. 805 §2 pkt 1 k.c.).

Według art. 363 § 1 i 2 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.

W sprawie miał miejsce wypadek ubezpieczeniowy polegający na kradzieży ubezpieczonej części pojazdu powoda. Pojazd powoda był ubezpieczony od kradzieży – samego pojazdu, jego części lub wyposażenia. Zgodnie z § 3 ust.3 OWU, z tytułu umowy ubezpieczenia przysługuje odszkodowanie w razie uszkodzenia, całkowitego zniszczenia lub kradzieży pojazdu, jego części lub wyposażenia wskutek wszelkich zdarzeń powstałych niezależnie od woli ubezpieczonego lub osoby upoważnionej korzystania pojazdu.

Zdaniem Sądu a quo nie miała racji strona pozwana, że wysokość odszkodowania w wypadku wyboru ubezpieczenia ustalona winna zostać stosownie do § 15 ust. 3 OWU, ponieważ w sprawie doszło do kradzieży elektromagnesu, który nie został odzyskany przed wypłatą odszkodowania, a zatem nie znajdował zastosowania § 17 ust. 4 OWU. Nastąpiła kradzież ubezpieczonej części i przedmiot ten nie został odnaleziony. Nie można więc stosować wyceny kosztów naprawy pojazdu i dokonywać skorygowania kosztu części o współczynnik w wysokości 0,6 cen tzw. zamienników w przypadku braku przedstawienia faktury za naprawę zgodnie z § 15 ust. 3 pkt 2a OWU, albowiem w sprawie nie doszło do uszkodzenia rzeczy, a do kradzieży.

Ponadto, jeżeli chodzi o przedmiotowy elektromagnes, na rynku nie ma tzw. zamienników części zamiennych poza siecią oficjalnego producenta.

W ocenie Sądu Rejonowego, nie znajdował również zastosowania § 15 ust.3 pkt 2b OWU, bowiem skradziona część nie została odzyskana. Zgodnie z § 17 ust. 1 OWU w przypadku utraty pojazdu wskutek kradzieży wysokość odszkodowania winna być ustalana w kwocie odpowiadającej wartości pojazdu w momencie zaistnienia szkody.

Sąd pierwszej instancji na podstawie opinii biegłego ustalił, że wartość przedmiotowego elektromagnesu wg stanu i cen z dnia kradzieży, z uwzględnieniem utraty wartości z przyczyn fizycznych, funkcjonalnych i ekonomicznych wynosi 53 300 zł, zaś według cen aktualnych 67 700 zł. Różnica ta wynika ze wzrostu ceny elektromagnesu przez okres czasu od zaistnienia szkody do chwili obecnej oraz wzrostu kursu waluty Euro.

W ocenie Sądu Rejonowego, mając na uwadze dotychczasowe stanowisko strony pozwanej tj. odmowę wypłaty odszkodowania w jakiejkolwiek wysokości, pomimo zaistnienia zdarzenia, zawarcia umowy ubezpieczenia i opłacenia przez powoda składki w kwocie blisko 16 000 zł, zmuszenie powoda – swoją niczym nie uzasadnioną postawą – do wytoczenia aż dwóch powództw (co do zasady i co do wysokości), uzasadniało wniosek, że przyznanie odszkodowania według wartości urządzenia z dnia szkody byłoby niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Gdyby bowiem pozwany, zgodnie z umową, wypłaciłby powodowi odszkodowanie w ustawowym terminie ten mógłby kupić używany elektromagnes, który wówczas był dostępny za cenę 60 000 zł. Niestety, w chwili obecnej używane elektromagnesy dostępne są za cenę ponad 90 000 zł. Powód zatem tylko przez powyższą postawę pozwanego nie będzie mógł za przyznane odszkodowanie przywrócić pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, dlatego w ocenie Sądu pierwszej instancji zasadnym było ustalenie wartości elektromagnesu według stanu z dnia kradzieży i cen aktualnych zgodnie (art. 363 § 2 k.c. i art. 5 k.c.) tj. w kwocie 67 700 zł. Uwzględniając natomiast dotychczas wypłacone odszkodowanie (10 392,51 zł) Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda dochodzoną kwotę 50 000 zł z odsetkami od wniesienia pozwu, tj. zgodnie z żądaniem pozwu (art. 321 k.p.c.).

O kosztach procesu Sąd ten orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu (art. 98 k.p.c.). Na koszty powoda złożyły się: opłata sądowa od pozwu w wysokości 2 500 zł, zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 900 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika – 3 600 zł. Podstawę orzeczenia o wydatkach tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa stanowił przepis art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, który zaskarżył go w części w jakiej zasądzono od pozwanego na rzecz powoda kwotę 31 029,69 zł oraz w zakresie orzeczenia o kosztach procesu. Skarżący zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj.:

1.  art. 361 § 2 k.p.c. poprzez błędne zastosowanie i uznanie, że oszacowanie wysokości szkody powinno nastąpić nie według cen z daty zaistnienia szkody, lecz z daty ustalania odszkodowania;

2.  art. 5 k.c. poprzez błędne zastosowanie i uznanie, że pozwany nie wypłacając spornego odszkodowania w terminie naruszył zasady współżycia społecznego;

3.  art. 805 § 1 k.c. w zw. z § 15 ust. 3 OWU i art. 65 § 2 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i uznanie, że zastosowanie potrącenia z tytułu okresu eksploatacji (50 %) i współczynnika 0,6 przy kosztorysowym rozliczeniu szkody nie dotyczy szkód częściowych powstałych w wyniku kradzieży elementów pojazdu, a odnosi się jedynie do szkód powstałych w wyniku uszkodzenia pojazdu.

Pozwany wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w odniesieniu do kwoty 31 029,69 zł i rozstrzygnięcie o kosztach procesu stosownie do wyniku sporu, a także zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pozwany argumentował, że powód, reprezentowany przez fachowego pełnomocnika, sam podjął decyzję o wytoczeniu pierwszego procesu o symboliczną kwotę 500 zł. Tym samym to powód spowodował wydłużenie oczekiwania na ostateczne rozstrzygnięcie sporu. W przypadku opóźnienia w spełnieniu świadczenia quasi-karą dla dłużnika jest zaś obowiązek zapłaty odsetek. Nadto, pozwany obowiązany jest do spełnienia świadczenia określonego w umowie, a nie według zasad ogólnych. Zakres ubezpieczenia jest bowiem uzależniony od wyboru jego wariantu przez ubezpieczonego. Zdaniem pozwanego co do samych zasad ustalenia odszkodowania precyzyjnie określają je postanowienia OWU. Przewidziana tam – w § 15 ust. 3 – w przypadku rozliczenia kosztorysowego wycena kosztu części zamiennych dokonywana jest na podstawie cen części zalecanych do stosowania przez producenta pojazdu lib jego oficjalnego importera, skorygowanych o współczynnik 0,6, a także o stopień zużycia. Możliwe jest pomięcie współczynnika korygującego po przedstawieniu faktur zakupu. Takie rozwiązanie, przyjęte w umowie, służy uniknięciu możliwości nabycia części oryginalnych na rynku wtórnym. Zatem po potrąceniu z tytułu wieku naczepy (50 %) – zgodnie z § 15 ust. 2b OWU, uzyskana kwota 49 771,37 zł (99 542 zł – 50%), podlegała pomniejszeniu według współczynnika 0,6, bowiem powód nie przedstawił faktur za naprawę (49 771,37 zł x 0,6 = 29 862,81 zł). Skoro zaś dotychczas wypłacone odszkodowanie wyniosło 10 892,51 zł (500 + 10 392,51), do dopłaty pozostawałaby kwota 18 970,31 zł. Kradzież elementu naczepy powinna być bowiem rozliczona jako szkoda częściowa, a nie kradzieżowa. Pojazd po dokonanej kradzieży był bowiem uszkodzony, a tym samym wymagał naprawy. Nie zachodził przy tym przypadek szkody całkowitej.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była uzasadniona jedynie w części.

Podkreślić na wstępie należy, że postępowanie prowadzone przez sąd drugiej instancji – pozostając postępowaniem odwoławczym i kontrolnym – zachowuje walor postępowania rozpoznawczego, co oznacza, że sąd ten ma pełną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, swobodę jurysdykcyjną. Postępowanie przed sądem drugiej instancji polega bowiem na ponownym merytorycznym rozpoznaniu sprawy (zob. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008, III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55).

Ustalenia stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku, które Sąd Okręgowy co do zasady przyjmuje za podstawę także i swojego rozstrzygnięcia (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.), podlegały w związku z tym własnej ocenie Sądu odwoławczego. Korekty wymagało jedynie poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenie odnoszące się do kwoty dotychczas wypłaconego powodowi odszkodowania (10 892,51 zł). Nie może bowiem budzić wątpliwości – co wprost wynika z decyzji ubezpieczyciela (pozwanego) wydanej 7 października 2020 r. ( zob. k. 32 akt) – że z tego tytułu wypłacona została należność główna w kwocie 10 392,51 zł (a oprócz tego odsetki – 2 064,21 zł). Nastąpiło to już po uprawomocnieniu się rozstrzygnięcia w sprawie VIII GC 1757/19 Sądu Rejonowego w Bydgoszczy – po oddaleniu apelacji (co miało miejsce w sierpniu 2020 r. – zob. k. 30, 31 akt) – przesądzającego między stronami o zasadzie odpowiedzialności i zasądzającego z tego tytułu część należności głównej w kwocie 500 zł. Brak natomiast jakiegokolwiek dowodu na to, że pozwany poza wskazaną kwotą (10 392,51 zł), wypłacił odrębnie powodowi ww. zasądzoną kwotę 500 zł. Stanowisko pozwanego w tej kwestii – przedstawione w odpowiedzi na pozew ( zob. k. 80 akt) – należy uznać za oczywistą omyłkę. Przed uprawomocnieniem się rozstrzygnięcia w sprawie VIII GC 1757/19 pozwany odmawiał bowiem uznania swojej odpowiedzialności odszkodowawczej, a do ustalenia wysokości świadczenia z tego tytułu przystąpił dopiero kilka miesięcy po tym.

Nie był uzasadniony podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 805 § 1 k.c. w zw. z § 15 ust. 3 OWU i art. 65 § 2 k.c. Nie podzielić stanowiska ubezpieczyciela co do tego, że w sprawie powinno znaleźć zastosowanie wskazane postanowienie Ogólnych Warunków Ubezpieczenia HDI AUTOCASCO+ (OWU HDI AC+ - dalej jako „OWU”) – odnoszące się do szkody częściowej, tj. „uszkodzenia pojazdu w stopniu nie kwalifikującym szkody jako szkody całkowitej” i w konsekwencji ustalenie wysokości odszkodowania w oparciu o wycenę kosztów naprawy pojazdu” (§ 15 ust. 1, 2 i 3 OWU – zob. k. 87 akt). Jak wynika to bowiem z uzasadnienia powołanego wyżej prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 30 stycznia 2020 r. (sygn. VIII GC 1757/19) przedmiotowe zdarzenie stanowiło wypadek ubezpieczeniowy polegający na kradzieży ubezpieczonej części pojazdu powoda. Pojazd powoda był ubezpieczony od kradzieży – samego pojazdu, jego części lub wyposażenia (§ 3 ust. 3 OWU), a montowany na pojeździe (rozdrabniarce odpadów) elektromagnes (separator magnetyczny) należało zakwalifikować jako przynależność pojazdu w rozumieniu art. 51 § 1 i 3 k.c. Ten właśnie przedmiot, odłączony od rozdrabniarki i pozostawiony razem z nią na placu po przerwaniu prac, został następnie skradziony ( zob. k. 82v. – 83 akt VIII GC 1757/19).

Takie ustalenia i oceny Sądu, poprzednio orzekającego w sprawie między tymi samymi stronami i dotyczące tego samego przedmiotu sporu, należy uznać za wiążące także i w niniejszej sprawie (art. 365 § 1 k.p.c.). Wykładnia prawa, która legła u podstaw rozstrzygnięcia w zakończonej prawomocnie sprawie, w której powód dochodził części świadczenia, co do zasady jest bowiem objęta mocą wiążącą wyroku w kolejnej sprawie o dalszą część tego świadczenia, pomiędzy tymi samymi stronami, w tym samym stanie faktycznym i prawnym (zob. np. uchwałę SN z 29 marca 1994 r., III CZP 29/94, „Monitor Prawniczy” 2015, nr 2, poz. 85 i wyrok z 20 maja 2011 r., IV CSK 563/10, LEX 864020). W sprawie nie zachodzi zaś z pewnością wyjątkowy wypadek pozwalający odstąpić od powyższej zasady - gdyby okazało się, że jest ona rażąco sprzeczna z prawem (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27 października 2021 r., III CZP 109/20, OSNC 2022, nr 4, poz. 38). Przeciwnie, zdaniem Sądu odwoławczego z uwagi na tożsamą podstawę sporu powyższe ustalenia i oceny określają istotę stosunku prawnego (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 12 lipca 2018 r., III CZP 3/18, OSNC 2019, nr 5, poz. 53). Tym samym sądy rozpoznające między tymi samymi stronami nowy spór muszą przyjmować, że dana kwestia prawna kształtuje się tak, jak to przesądzono w prawomocnym, wcześniejszym wyroku (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2018 r., I PK 121/17, LEX nr 2508169).

Aprobując, z powołanych wyżej przyczyn, przyjętą przez Sąd pierwszej instancji ocenę prawną przedmiotowego wypadku ubezpieczeniowego, a także podzielając w pełni argumentację przytoczoną na jej poparcie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.), nie można jednak zgodzić się z ustaloną przez ten Sąd wysokością odszkodowania należnego powodowi z tego tytułu.

Rację ma Sąd Rejonowy, wskazując na postanowienie § 17 ust. 1 OWU, jako właściwe dla oceny tej kwestii. Przewiduje ono, że w przypadku szkody kradzieżowej wysokość odszkodowania ustala się w kwocie odpowiadającej wartości pojazdu (w świetle § 3 ust. 3 także „jego części”) w momencie zaistnienia szkody, jeśli nie zachodzi przypadek odzyskania pojazdu przed wypłatą odszkodowania i jego uszkodzenia (co dopiero – zgodnie z § 17 ust. 4 OWU – warunkowałoby ustalenie wysokości odszkodowania m.in. zgodnie z § 15 OWU). Z powyższych względów, w ocenie Sądu Okręgowego, całkowicie nieuzasadnione jest przyjęcie innej wartości skradzionej rzeczy (przynależności pojazdu) niż ta z momentu dokonania kradzieży (zaistnienia szkody).

Odwołanie się w tej kwestii przez Sąd Rejonowy do zasad współżycia społecznego (art. 5 k.c.) jest w okolicznościach sprawy błędne. Utrwalony jest bowiem pogląd, że ze względu na obronny charakter zarzutu nadużycia prawa podmiotowego zastosowanie tego przepisu nie może prowadzić ani do zmiany treści normy prawnej, ani do nabycia, zniweczenia bądź modyfikacji prawa podmiotowego. Uwzględnienie takiego zarzutu oznacza jedynie, że w konkretnych okolicznościach przyznane normą prawo podmiotowe zostaje uznane za wykonywane bezprawnie, wskutek czego nie podlega ono ochronie (zob. uzasadnienie uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13, OSNC 2014, nr 2, poz. 10). W konsekwencji nie było możliwe, „podwyższenie” wyłącznie na tej podstawie odszkodowania należnego powodowi ponad kwotę ustaloną na podstawie postanowień umownych.

W konsekwencji wysokość ww. odszkodowania należało ustalić jako wartość utraconej na skutek kradzieży rzeczy w momencie zaistnienia tej szkody (§ 17 ust. 1 OWU), tj. w kwocie 53 300 zł ustalonej przez biegłego ( k. 123 akt). Wobec tego, że powód otrzymał już od pozwanego z tego tytułu kwotę 10 392,51 zł, zasądzeniu podlegała więc kwota 42 907,49 zł. Dalej idące powództwo podlegać więc musiało oddaleniu. Bezsprzecznie w dacie wniesienia pozwu (30 grudnia 2020 r.) pozwany pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu tego świadczenia – co do zasady podlegającego zaspokojeniu w terminie 30 dni licząc od dnia zgłoszenia szkody (art. 817 § 1 k.c. i § 22 ust. 1 OWU) – co uzasadniało zasądzenie odsetek właśnie od tej daty, zgodnie z żądaniem pozwu (art. 481 § 1 i 2 k.c. i art. 321 § 1 k.p.c.)

Mając na względzie powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok we wskazanym wyżej zakresie, oddalając dalej idącą apelację pozwanego (art. 385 k.p.c.).

Na nowo – przy zastosowaniu regulacji art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 100 zd. 1 k.p.c. – rozstrzygnięto także o kosztach procesu w pierwszej instancji, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik.

Żądanie pozwu uwzględniono w 85,81 %. Powód poniósł koszty w łącznej kwocie 7 000 zł, natomiast pozwany – 3 617 zł. Uwzględniając przybliżone rozliczenie tych kosztów stosownie do wyniku sporu, zasądzeniu od pozwanego na rzecz powoda podlegała kwota 5 494 zł (6006,70 – 513,25 = 5 493,45). W tym też stosunku każda ze stron została obciążona wydatkami poniesionymi tymczasowo przez Skarb Państwa.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3, art. 99 i art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy zastosowaniu § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2018 r., poz. 265), a także w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).

W II instancji powód wygrał spór w 77,15 %, a pozwany w 22,85 % (przy wartości przedmiotu zaskarżenia 31 030 zł, apelacja została uwzględniona w kwocie 7 092,51 zł). Pozwany poniósł koszty w łącznej kwocie 3 352 zł (opłata od apelacji – 1 552 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 1 800 zł), a więc należy mu się z tego tytułu zwrot kwoty 765,93 zł (22,85 % z 3 352 zł). Powód poniósł koszty w kwocie 1 800 zł (wynagrodzenie pełnomocnika), więc należy mu się z tego tytułu zwrot kwoty 1 388,70 zł (77,15 % z 1800 zł). Różnica pomiędzy tymi kwotami należna powodowi wynosi w przybliżeniu kwotę 623 zł.

Na oryginale właściwy podpis