Sygn. akt:I C 651/20
Dnia 29 lipca 2021 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Tadeusz Trojanowski |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Małgorzata Bycka |
po rozpoznaniu w dniu 27 lipca 2021 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa M. W. (1)
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą
w W.
o zapłatę i ustalenie
1. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 (dwadzieścia tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 roku do dnia zapłaty;
2. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
3.
nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego
w G. kwotę 1.000 (jeden tysiąc) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;
4. odstępuje od obciążania powoda kosztami.
SSO Tadeusz Trojanowski
Sygn. akt I C 651/20
Powód M. W. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S. A. łącznie 124 000 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 lipca 2020 roku do dnia zapłaty, ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia mogące powstać w przyszłości oraz obciążenie pozwanego kosztami postępowania.
W uzasadnieniu wskazał, iż żądanych roszczeń dochodzi z tytułu wypadku przy pracy jaki miał miejsce w czerwcu 2018 roku w trakcie pracy w (...) sp. z o.o. w G.. Na skutek wypadku powód doznał złamania nogi skutkującego koniecznością hospitalizacji oraz leczenia operacyjnego a po opuszczeniu szpitala rehabilitacji; z kolei na skutek zabiegu operacyjnego wystąpiła u niego zatorowość płucna. Powód wskazał, iż skutki wypadku odczuwa do chwili obecnej; wymaga pomocy osób trzecich; leczenie nie daje szans na odzyskanie pełnej sprawności w nodze. Nadto pogorszyła się kondycja psychiczna powoda – został on zmuszony do leczenia psychiatrycznego. Przed wniesieniem pozwu powód bezskutecznie wzywał pozwanego do zapłaty dochodzonych roszczeń.
Pozwany w odpowiedzi wniósł o oddalenie powództwa oraz obciążenie powoda kosztami postępowania. W uzasadnieniu wskazał, iż ze zgromadzonej w sprawie dokumentacji wynika, że ubezpieczony – zakład pracy powoda – w żaden sposób nie przyczynił się do zdarzenia i nie ponosi za nie odpowiedzialności. Nie zostały wykazane żadne przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego; nadto z postanowień ogólnych warunków kompleksowego ubezpieczenia (...) wynika, iż ochrona ubezpieczeniowa nie obejmuje świadczeń przysługujących na podstawie ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Z ostrożności podniesiono, iż nie zostały wykazane: związek pomiędzy wypadkiem a zatorowością płucną, wymaganie pomocy osób trzecich, stopień uszczerbku w związku z wypadkiem oraz skutków wypadku w sferze zdrowia powoda. Nie zostało nadto wykazane, by żona powoda w związku z wypadkiem musiała sprawować nad powodem opiekę oraz by z tego powodu musiała odejść z pracy a w związku z tym by utraciła wynagrodzenie w określonej wysokości. Ponieważ zdarzenie z jakiego powód wywodzi roszczenia było wypadkiem przy pracy – powód zapewne otrzymał stosowne świadczenia z ZUS które rekompensują doznaną szkodę oraz krzywdę. Z ostrożności - w razie ewentualnego uwzględnienia powództwa w jakimkolwiek zakresie pozwany wniósł o zasądzenie odsetek od dnia wyrokowania.
Sąd ustalił:
W dniu 10 czerwca 2018 roku powód wraz z innymi pracownikami, zatrudnionymi wraz z nim w (...) (...) T. J. z siedzibą w S. – ubezpieczonym u pozwanego - wykonywali pracę na terenie fabryki (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. przy wykonywaniu instalacji sprężonego powietrza. Podczas prac w piwnicy powód wszedł na drabinę aby przez strop podać rurę innemu pracownikowi w celu zaczepienia jej na hakach. Trzeci z pracowników asekurował powoda na dole. Drabina była aluminiowa, wysuwana; oparta o ścianę piwnicy. W pewnym momencie powód poślizgnął się stojąc na drabinie na wysokości około 160 cm i zaczął z niej spadać. Aby nie spaść na asekurującego go kolegę odchylił się na bok i spadł kolanami na betonową posadzkę. W chwili wypadku powód zatrudniony był w przedmiotowym zakładzie na podstawie umowy zlecenia – na wykonanie prac w ww. fabryce. W dniu 6 czerwca 2018 roku powód ukończył szkolenie bhp (k. 177). Wypadek miał miejsce w niedzielę; w tym dniu powód nie powinien przebywać w miejscu wykonywania pracy jednakże udał się do niej na polecenie zleceniodawcy aby jak najszybciej wykonać instalację sprężonego powietrza. W miejscu wypadku posadzka była śliska; powód najprawdopodobniej miał wilgotne ręce
Wezwane pogotowie przewiozło powoda do Szpitala Miejskiego nr (...) w G., gdzie stwierdzono złamanie trzonu prawej kości udowej w 1/3 bliższej oraz ranę tłuczoną prawego kolana. W dniu 12 czerwca powód przeszedł zabieg operacyjny – zamkniętą repozycję ze stabilizacją gwoździem śródszpikowym. Przebieg zabiegu i okres okołooperacyjny odbył się bez powikłań. Powoda w dniu 18 czerwca 2018 roku wypisano do domu w stanie dobrym z zaleceniami m. in. chodzenia o kulach oraz kontroli w poradni ortopedycznej. W dniu 25 czerwca 2018 roku powód doznał silnych duszności, osłabienia i kłucia w klatce piersiowej w związku z czym został przyjęty do szpitala w K. gdzie stwierdzono m. in. zatorowość płucną oraz zapalenie płuc. W szpitalu stan zdrowia powoda uległ znacznej poprawie w związku z czym w dniu 6 lipca 2018 roku wypisano go do domu zalecając m. in. wizytę w poradni zaburzeń krzepnięcia krwi w K. gdzie wdrożono leczenie przeciwkrzepliwe (dokumentacja medyczna k. 17 – 25; 38 - 88). W szpitalu tym stwierdzono, iż epizod proksymalnej zatorowości płucnej oraz zakrzepicy należy wiązać z przebytym unieruchomieniem kończyny po złamaniu oraz paleniem przez powoda papierosów (k. 19v); nadto w przeprowadzonych badaniach wykryto u powoda mutację genu protrombiny która wiąże się ze zwiększonym ryzykiem nawrotu żylnej choroby zakrzepowo – zatorowej (k. 19v).
Przed wypadkiem powód był osobą ruchliwą, aktywną, sprawną ruchowo; lubił piesze wycieczki, wędrówki, wyjazdy z żoną. Grał w piłkę nożną; jeździł na rowerze. Po opuszczeniu szpitala powód był pod opieką żony która zmieniała mu codziennie opatrunki (żona powoda jest z wykształcenia fizjoterapeutą), wykonywała ćwiczenia izometryczne, ogólnosprawniające, oddechowe; prowadziła z nim naukę chodzenia, pionizowała go – powyższe czynności zapobiegły u powoda powstawaniu odleżyn. Powód korzystał ze specjalistycznego łóżka, basenu i kaczki. Po około dwóch tygodniach zaczął chodzić o kulach, od sierpnia 2018 roku o jednej kuli. Obecnie powód ma ograniczone ruchy w stawie biodrowym oraz obu stawach kolanowych oraz napięte pasmo piszczelowe w związku z czym szybko się męczy; nie może wykonywać w zasadzie wszystkich prac domowych. Nie potrafi klęknąć, ma pozrywane zastawki pod kolanem. W chwili zamykania rozprawy nadal zajmuje się nim żona która przejęła tzw. męskie zajęcia związane np. z utrzymaniem samochodu. Odczuwa bóle w ww. stawach; odczuwa zmiany pogody; przeszedł epizod depresyjny; stał się osobą zamkniętą w sobie. Z powodu epizodu zatorowości płucnej szpital nie chce się podjąć wyciągnięcia śrub regulujących zespolenie nogi (noga była zespalana w dwóch miejscach). Na skutek wypadku pogorszeniu uległy relacje intymne powoda z żoną. (zeznania M. W. (2) k. 222 – 224, 224 – 225; E. K. k. 224; zeznania powoda k. 224 - 225).
Zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek przy pracy w rozumieniu ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (karta wypadku k. 11 -13). W związku z wypadkiem powód nie otrzymał zarówno jednorazowego odszkodowania jak i świadczeń rehabilitacyjnych lub zasiłków chorobowych (pismo k. 150). Zespół powypadkowy nie ustalił przyczyn wypadku; w protokole kontroli odbywającej się w dniu następnym tj. 11 czerwca 2018 roku stwierdzono, iż przyczyną wypadku było niezachowanie należytej staranności przez poszkodowanego (k. 172)
Orzeczeniami z 15 stycznia 2019 roku stwierdzono niezdolność częściową niezdolność powoda do pracy potrzebę rehabilitacji leczniczej w zakresie narządu ruchu w systemie stacjonarnym (orzeczenia k. 14 - 15). W 2019 roku powód rozpoczął leczenie w poradni ortopedycznej oraz rehabilitację leczniczą w ramach prewencji rentowej ZUS (k. 16, 26 - 28). Obecnie powód utrzymuje się ze świadczeń niezarobkowych w łącznej kwocie 7380 zł miesięcznie z czego 5200 zł to emerytura (powód jest emerytowanym górnikiem) a pozostała część to renta z tytułu wypadku.
W okresie w którym doszło do wypadku żona powoda pracowała jako konsultant ds. zaopatrzenia (...) i obuwia do ortez (...) w okresie 1 – 28 czerwca 2018 roku zarabiając 2500 zł. była to praca zarówno wyjazdowa jak i stacjonarna. W tym okresie wykorzystała urlop wypoczynkowy w wymiarze 3 dni; naliczono 6 dni okresu nieskładkowego z tytułu opieki nad chorym członkiem rodziny (18 – 23 czerwca). Stosunek pracy ustał na mocy porozumienia stron (świadectwo k. 132). W roku 2017 osiągnęła dochód 15 761,30 zł; w roku 2018 13594, 69 zł; w 2019 34 901,17 zł; w roku ubiegłym 31 191,20 zł (zeznania podatkowe k. 133 - 146). Ponownie pracuje od początku ubiegłego roku jako fizjoterapeuta na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.
Pismem z 13 maja 2020 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty 184 000 zł z czego 160 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na skutek wypadku oraz 24 000 zł tytułem utraconego wynagrodzenia jego małżonki – w terminie 30 dni. Pozwany w odpowiedzi odmówił zapłaty wskazując na brak jakiegokolwiek działania bądź zaniechania ze strony ubezpieczonego skutkującego obowiązkiem odszkodowawczym wobec powoda (korespondencja przedprocesowa k. 89 - 92).
Powyższe ustalenia w zakresie przebiegu wypadku, przebiegu procesu leczenia, próby pozasądowego rozwiązania sporu poczyniono na podstawie dokumentów których prawdziwości oraz autentyczności nie zakwestionowała żadna ze stron a które podlegały zaliczeniu w poczet materiału dowodowego na zasadzie art. 243 2 kpc. Uzupełniająco oparto się na zeznaniach świadków M. W. (2), E. K. oraz zeznaniach samego powoda ustalając na tej podstawie stan zdrowia powoda przed wypadkiem, sytuację powoda po wypadku (stan zdrowia w tym stan zdrowia psychicznego), szczegółowy przebieg rehabilitacji powoda prowadzonej z udziałem jego żony. Zeznania te są zbieżne; wzajemnie się potwierdzają oraz uzupełniają. W wyżej przyjętym zakresie są one w ocenie Sądu wiarygodne.
Sąd zważył:
Powództwo podlegało częściowemu uwzględnieniu. Powód domagał się zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia oraz zwrotu utraconego zarobku przez żonę z uwagi na konieczność podjęcia opieki nad powodem i związanej z tym koniecznością odejścia z pracy - jako całkowitego wyrównania szkody na mocy art. 445 § 1 kc w zw. z art.444 § 1 kc. Zgodnie z tymi przepisami w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
Podstawę żądania zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim konsekwencja uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia w postaci krzywdy, czyli cierpienia fizycznego i psychicznego. Do cierpień fizycznych zalicza się przede wszystkim ból i podobne do niego dolegliwości. Cierpieniem psychicznym będą ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, konieczności zmiany sposobu życia czy nawet wyłączenia z normalnego życia (por. wyrok SN z dnia 3 lutego 2000 r., I CKN 969/98, LEX nr 50824). Ponieważ celem zadośćuczynienia pieniężnego jest złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych – dlatego zadośćuczynienie obejmuje wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które wystąpią w przyszłości. Dlatego w orzecznictwie przyjęto, że zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, czas ich trwania, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości, a więc prognozy na przyszłość (wyrok SN z dnia 18 maja 2004 r., IV CK 357/03, LEX nr 584206). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (wyrok SN z 3 lutego 2000 r. I CKN 969/98 LEX nr 50824).Na pojęcie krzywdy z kolei składają się nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień psychicznych (wyrok SN z dnia 20 marca 2002 r., V CKN 909/00, LEX nr 56027). Zadośćuczynienie, choć niewątpliwie zawiera w sobie funkcję represyjną, nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy. Jego celem jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień.
Przyznawane poszkodowanemu zadośćuczynienie ma na celu wyrównanie krzywdy. Sposób ustalenia wysokości zadośćuczynienia nie wynika z przepisów prawa, jego wysokość uzależniona jest w każdym przypadku od uznania sędziowskiego. W orzecznictwie wielokrotnie podkreślano fakt, iż pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok SN z 28 września 2001 r. III CKN 427/00 LEX nr 52766). Sąd zdaje sobie sprawę, iż swoista „wycena” cierpień nie jest do końca możliwa tym niemniej wskazać należy, iż strony wytaczając powództwo takiej „wyceny” od Sądu oczekują z całą świadomością jej ułomności.
Sąd prowadził postępowanie dowodowe zgodnie z kierunkiem wytyczonym przez strony postępowania przeprowadzając dowody z dokumentów oraz osobowych źródeł dowodowych nie dopuszczając i nie przeprowadzając żadnych innych dowodów z urzędu, w szczególności dowodów z opinii biegłych. Nie ulegało wątpliwości w chwili zamykania rozprawy, iż powód doznał wypadku przy pracy (bezsporne) na skutek którego doznał wyżej opisanego uszkodzenia ciała oraz rozstroju zdrowia skutkujących koniecznością hospitalizacji, leczenia operacyjnego, długotrwałej rehabilitacji. Charakter urazów oraz jego następstwa; stopień nasilenia cierpień i bólu powoda został opisany w poprzedniej części uzasadnienia. Raz jeszcze zwrócić uwagę należy na fakt, iż przed wypadkiem powód był osobą zdrową, aktywną; po wypadku stał się osobą zamkniętą w sobie. Został zmuszony do zaniechania dotychczasowych aktywności zarówno tych związanych z pracami domowymi jak i z szeroko rozumianym sportem. Noga, która uległa złamaniu nie została wyleczona – powód ma kłopoty w przeprowadzeniu operacji wyciągnięcia śrub z nogi. Pogorszeniu uległo jego pożycie fizyczne. Do kłopotów z narządem ruchu doszły kłopoty z zatorowością płucną które powód wiąże z wypadkiem a ściślej z przeprowadzoną bezpośrednio po nim operacją.
W ocenie Sądu nie wszystkie negatywne konsekwencje zdrowotne związane są z wypadkiem z dnia 10 czerwca 2018 roku a co za tym idzie nie wszystkie jego roszczenia mogły zostać uwzględnione a te które zostały uwzględnione, nie mogły zostać uznane w całości. Nie ulegało wątpliwości, iż na skutek wypadku powód doznał złamania nogi i z tego tytułu należy mu się zadośćuczynienie. Sąd analizował przebieg wypadku i po tej analizie uznał, iż zadośćuczynieniem adekwatnym będzie kwota 40 000 złotych. Jest to kwota adekwatna zarówno do odniesionych przez powoda obrażeń jak i doznawanych na skutek wypadku cierpień. Jednocześnie wskazać należy, iż powód do wypadku przyczynił się w 50% tj. w połowie. Powód działał na polecenie zleceniodawcy i pod jego kierunkiem jednakże to powód organizował sobie stanowisko pracy; powód przyznał, iż podłoga w piwnicy była śliska, dłonie miał śliskie; to powód odpowiadał sam za zachowanie na drabinie równowagi. Winien zatem dopilnować, by wyeliminowaniu uległy wszystkie czynniki mogące sprzyjać wypadkowi. Rodzaj oraz skala niedopełnionych przez powoda obowiązków a co za tym idzie rozkład stopnia winy pomiędzy powodem a zleceniodawcą uzasadniają przyjęcie przyczynienia się do wyrządzenia szkody na poziomie 50%. Uzasadnia to obniżenie na zasadzie art. 362 kpc w takim zakresie przyznanego wynagrodzenia co oznacza, iż należało na jego rzecz zasądzić kwotę 20 000 złotych. W ocenie Sądu zadośćuczynienie w takiej wysokości przyczyni się do wyrównania powodowi krzywd, w postaci zarówno cierpień fizycznych oraz psychicznych i spełnia jednocześnie pozostałe dyrektywy określone w przytoczonym wyżej orzecznictwie.
W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu. Oddalono żądanie zadośćuczynienia ponad kwotę 20 000 zł jako wygórowane a przez to niezasadne. Powód tytułem zadośćuczynienia żądał 160 000 zł tj. kwoty której niejednokrotnie nie otrzymują osoby poszkodowane przez śmierć osoby bliskiej. Sąd nie neguje, iż cierpienia powoda są dla niego dotkliwe jednakże uwzględnienie żądania zadośćuczynienia w wyższym zakresie byłoby niezgodne ze społecznym poczuciem sprawiedliwości i prowadziłoby do wzbogacenia się powoda na własnej szkodzie, co jest sprzeczne z podstawowymi zasadami polskiego prawa cywilnego. Sąd za niezwiązane z wypadkiem oraz jego leczeniem operacyjnym uznał zatorowość płucną. Żaden z dowodów, w szczególności dowód z odpowiedniej dokumentacji medycznej na taką zależność nie wskazywał. Dokumentacja z poradni leczenia krzepliwości w K. wskazywała na możliwych wiele przyczyn w tym przyczynę genetyczną. Nie dało się zatem jednoznacznie ustalić związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem a przedmiotową zatorowością.
Całkowitemu oddaleniu podlegało również żądanie zasądzenia 24 000 zł tytułem zwrotu utraconego zarobku przez małżonkę powoda z uwagi na konieczność odejścia pracy w celu opiekowania się powodem. Przedewszystkim to nie powód utracił ten zarobek a zatem nie jest to jego roszczenie, nie jest on czynnie legitymowany do jego dochodzenia. Dalej wskazać należy, iż powód reprezentowany był przez adwokata który w pozwie precyzyjnie sformułował roszczenie. Wskazać należy, iż orzecznictwo sądowe zajmowało się roszczeniami z tytułu zwrotu kosztów opieki nad poszkodowanym. Zgodnie z uchwałą SN Poszkodowany, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, może domagać się na podstawie art. 444 § 1 KC odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad nim nieodpłatnie przez osoby bliskie (Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 22 lipca 2020 r. III CZP 31/19) Legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu, niezależnie od tego, kto sprawuje opiekę nad nim (osoba bliska np. żona lub inna osoba) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2019 r., I PK 68/18, OSNP 2020/7/66, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 czerwca 2020 r. III APa 99/19, LEX nr 3063803). Szkodą przy kosztach opieki innych osób jest sama konieczność zapewnienia opieki, nie jest konieczne, aby poszkodowany rzeczywiście opłacił koszty tej opieki, stanowią one bowiem element należnego odszkodowania nawet jeśli opieka była sprawowana nieodpłatnie przez członków rodziny (por. wyrok Sądu Apelacyjnego
w W. z dnia 10 lipca 2019 r., I ACa 295/18, LEX nr 2716808). Zgodnie z powyższym nie ma znaczenia, kto sprawuje opiekę nad poszkodowanym, jeżeli taka opieka jest konieczna. Nie ma znaczenia również to, czy taka opieka była faktycznie wykonywana oraz czy poszkodowany poniósł jej koszty. Powód dochodził – jak już wyżej wskazano - innych, szczegółowo sprecyzowanych roszczeń, do których nie można odnosić wyżej wskazanych rozważań o zwrocie kosztów opieki.
Oddaleniu wreszcie podlegało żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku – przedewszystkim z powodu niejednoznacznej etiologii wszystkich jego wyświetlonych skutków. Nadto wskazać należy, iż interes prawny to obiektywna wywołana rzeczywistą koniecznością ochrony sfery prawnej powoda potrzeba uzyskania przez niego wyroku ustalającego odpowiedniej treści. Interes prawny zachodzi wówczas, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Tym samym interes prawny jest to stan, w którym: po pierwsze nie istnieje inny środek prawny, przy użyciu którego powód uzyskać może skuteczną ochronę, a po drugie orzeczenie wydane na podstawie art. 189 k.p.c. taką skuteczną ochronę zapewni. Powszechnie przyjmuje się, że możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie co do zasady wyklucza po stronie powoda istnienie interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie naruszonego prawa lub stosunku prawnego. Wprowadzenie do polskiego prawa cywilnego uregulowania, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie rozpoczyna się od momentu dowiedzenia się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (i to nawet pomijając przy tym obecny dłuższy - dwudziestoletni okres przedawnienia), oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie, prowadząc do powstania (zaktualizowania się) odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia, a dopóki przyszła szkoda nie wystąpi nie rozpocznie się bieg przedawnienia roszczeń. Drugi, czy kolejny proces odszkodowawczy może więc toczyć się nawet po dziesiątkach lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 stycznia 2019 r., I ACa 205/18). Z powyższych względów omawiane żądanie podlegało oddaleniu jako bezprzedmiotowe.
Odsetki zasądzono zgodnie z żądaniem pozwanego od dnia wyrokowania z uwagi na charakter sprawy; rodzaj zaoferowanych dowodów oraz sposób ich przeprowadzania a nadto z uwagi na konstytutywny charakter wyroku zasądzającego świadczenia w niniejszej sprawie. Sąd odstąpił od obciążania powoda kosztami postępowania na zasadzie art. 102 kpc mając na uwadze jego sytuację zdrowotną . O kosztach sądowych orzeczono na zasadzie art. 113 ust. 1 uoksc w zw. z art. 100 kpc.
SSO Tadeusz Trojanowski