Sygn. akt I Ca 5/23
Dnia 28 lutego 2023 roku
Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny
w następującym składzie:
Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska
po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2023 roku w Sieradzu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa B. J.
przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.
o zadośćuczynienie i odszkodowanie
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu z dnia 31 października 2022 r., sygn. akt I C 361/20
I. zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 2, 3 i 4 w ten sposób, że:
A.
w punkcie 1. obniża zasądzoną kwotę z 90 000 złotych do 71 900 (siedemdziesiąt jeden tysięcy dziewięćset) złotych oraz kwotę, od której naliczane są odsetki od 4 sierpnia 2022 r. do dnia zapłaty z 30 000 złotych do 11 900 (jedenaście tysięcy dziewięćset) złotych, oddalając powództwo
o zadośćuczynienie w pozostałym zakresie;
B.
w punkcie 2. obniża zasądzoną kwotę z 4 500 złotych do 2 746 (dwa tysiące siedemset czterdzieści sześć) złotych, oddalając powództwo
o odszkodowanie w pozostałym zakresie;
C. w punkcie 3. obniża zasądzoną kwotę z 5 400 złotych do 3 124 (trzy tysiące sto dwadzieścia cztery) złotych;
D. w punkcie 4. obniża kwotę pobraną od pozwanego z 7 225,21 złotych do 5 648 (pięć tysięcy sześćset czterdzieści osiem) złotych;
II. oddala apelację w pozostałej części;
III. znosi koszty postępowania apelacyjnego między stronami.
Sygn. akt I Ca 5/23
Zaskarżonym wyrokiem z 31 października 2022 r., wydanym pod sygn. akt I C 361/20, Sąd Rejonowy w Wieluniu zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda B. J.:
1. kwotę 90 000 złotych z tytułu zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
- od kwoty 60 000 złotych od 5 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 30 000 złotych od 4 sierpnia 2022 roku do dnia zapłaty;
2. kwotę 4 500 złotych z tytułu zwrotu kosztów leczenia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 5 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty;
3. kwotę 5 400 złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;
nakazując pobrać od pozwanego na rzez Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego
w W. kwotę 7 225,21 złotych z tytułu nieuiszczonych kosztów procesu (pkt 4).
Rozstrzygnięcie zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:
W dniu 11 sierpnia 2019 r. na skrzyżowaniu ul. (...) z drogą nr (...) w W. doszło do zdarzenia, w którym poszkodowany został B. J.. Kierujący samochodem osobowym marki C. P. H. wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i doprowadził do zderzania z prawidłowo poruszającym się samochodem osobowym marki H. (...) kierowanym przez B. J..
Powód utracił chwilowo przytomność, którą odzyskał przy udzielaniu mu pierwszej pomocy przez służby ratownicze. Następnie został przewieziony do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala w K. ( (...)), gdzie z uwagi na dolegliwości bólowe okolic barku lewego wykonano badanie RTG, w którym nie stwierdzono złamania barku. Powód został wypisany do domu z zaleceniem przyjmowania leków przeciwbólowych i unieruchomieniem kończyny lewej poprzez noszenie chusty trójkątnej przez kilka dni.
W dniu 15 sierpnia 2019 r. B. J. zgłosił się do Poradni Nocnej
i Świątecznej (...) w W., gdzie z uwagi na zgłaszane dolegliwości bólowe lewej połowy klatki piersiowej wykonano badanie elektrokardiograficzne, a także oznaczono biochemiczne markery martwicy mięśnia sercowego celem wykluczenia ostrego zespołu wieńcowego. W badaniu tym stwierdzono u powoda masywne zasinienie powłok lewej okolicy klatki piersiowej, nie wykonano jednak prześwietlenia klatki piersiowej. Z uwagi na zgłaszany silny ból powód otrzymał iniekcję domięśniową leku przeciwbólowego K. oraz zalecenie dalszego przyjmowania silnego leku przeciwbólowego.
Po opuszczeniu placówki ból klatki piersiowej nie ustępował. Powód miał problemy
z pełnym oddychanie, dlatego w dniu 24 sierpnia 2019 r. zgłosił się na Izbę Przyjęć Szpitala w W.. Badanie RTG klatki piersiowej wykazało złamanie 8 żeber lewej połowy klatki piersiowej z przemieszczeniem odłamów kostnych.
Powód wciąż czuł znaczny ból i silne duszności, który uniemożliwiał mu normalne funkcjonowanie. Wymagał pomocy przy codziennych czynnościach. W dniu 30 sierpnia
2019 r. doznał chwilowego omdlenia oraz objawu zespołu małego rzutu z centralizacją krążenia. Został przewieziony karetką pogotowia na Izbę Przyjęć Szpitala w W., gdzie stwierdzono u niego znaczną ilość płynu w lewej jamie opłucnowej o echogeniczności krwi, przemieszczenie sylwetki serca do tyłu i na stronę prawą oraz niewielką ilość płynu
w worku osierdziowym. Wykonano drenaż w lewej jamie opłucnowej, ewakuując 1500 ml silnie krwistego płynu, po czym zdecydowano o przewiezieniu go do Kliniki (...) w Ł. w celu kontynuacji leczenia, gdzie przebywał
w okresie od 31 sierpnia do 9 września 2019 r. U powoda kontynuowano leczenie drenażem opłucnej lewej, przy czym po ewakuacji krwiaka i kontroli radiologicznej usunięto drenaż,
a powód w stanie ogólnym dobrym został wypisany do domu. Po zakończeniu leczenia szpitalnego powód kontynuował leczenie w warunkach ambulatoryjnych, m.in. w poradni neurologicznej, gdyż zauważył, że opada mu lewę ramię.
Podczas wizyt u neurologa miał wykonane badanie przewodnictwa nerwowego, które wykazało zmiany korzeniowe na poziomie C6-C8. Powód kontynuował leczenie rehabilitacyjne. Obecnie klatka piersiowa powoda jest wysklepiona nieprawidłowo
z deformacją po lewej stronie. Wyczuwalne jest tarcie powierzchni wstawowych w stawie barkowym oraz ograniczona ruchomość w barku lewym.
Powód w okresie powypadkowym z uwagi na odniesione obrażenia, ale przede wszystkim silny ból okolic klatki piersiowej potrzebował pomocy osób trzecich. Pomocy tej udzielała mu córka A. K., która woziła również powoda na wizyty kontrolne do lekarza, zabiegi rehabilitacyjne. W okresie co najmniej 6 tygodni, czyli do wygojenia złamania żeber, powód był znacznie ograniczony ruchowo, nie był w stanie samodzielnie wykonywać
szeregu codziennych czynności, takich jak higiena osobista, spożywanie posiłków, ubieranie się i wymagał pomocy osób trzecich.
Z informacji Miejsko Gminnego Ośrodka Pomocy (...) w W. wynika, że pełen koszt jednej godziny usług opiekuńczych świadczonych w gminie W. w roku 2019 wynosił 17 złotych.
Z uwagi na ilość wizyt kontrolnych oraz lekarskich niezbędnych z uwagi na stan zdrowia powoda w okresie po wypadku z dnia 11 sierpnia 2019 r., powód 30-krotnie korzystał z pomocy najbliższej rodziny by dojechać do placówek medycznych na niezbędne wizyty
i zabiegi. Z tego tytułu, jak również z uwagi na konieczność zakupienia niezbędnych leków
i sprzętu medycznego poniesione zostały przez powoda koszty w łącznej kwocie 2 410,40 złotych.
Powód zgłosił do ubezpieczyciela roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia oraz odszkodowania z związku ze zdarzeniem z dnia 11 sierpnia 2019 r. Pozwany wypłacił powodowi: 3 100 złotych z tytułu zadośćuczynienia, 200 złotych z tytułu zwrotu wydatków za zakup środków medycznych, 626,50 złotych z tytułu zwrotu kosztów dojazdu oraz 448 złotych z tytułu zwrotu kosztów opieki.
Biegły sądowy z zakresu (...) w swojej opinii stwierdził, iż powód w związku z wypadkiem doznał poważnych obrażeń, które skutkowały powstaniem stałego uszczerbku na zdrowiu, który ocenił według pozycji tabeli na 3%, 10% oraz 10%: wieloodłamowego złamania żeber, które spowodowało następnie deformację klatki piersiowej po lewej stronie, urazu lewego stawu barkowego, co miało wpływ nie tylko na zwiększenie dolegliwości bólowych, ale również na ograniczenia ruchowe, a tym samym na samodzielność powoda.
Biegły sądowy z zakresu pulmonologii oraz medycyny pracy J. G., w swojej opinii stwierdził, iż powód w związku z wypadkiem doznał poważnego urazu klatki piersiowej, który to uraz realnie zagrażał życiu powoda. W następstwie mnogiego złamania żeber
i krwiakiem opłucnej lewej doznał łącznego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 20%. Biegły również zwrócił uwagę na konieczność świadczenia pomocy przez osoby trzecie na rzecz powoda z uwagi na znaczne dolegliwości bólowe, a tym samym niemożność samodzielnego wykonywania czynności życia codziennego. Biegły wskazał, iż w chwili obecnej, po zakończonym leczeniu, rokowania na przyszłość powoda są dobre i nie wymaga on dalszego leczenia czy rehabilitacji układu oddechowego.
Biegły sądowy neurolog H. M. nie stwierdził u powoda odchyleń od stanu prawidłowego neurologicznego.
W chwili obecnej B. J., nie wymaga codziennej pomocy ze strony osób trzecich, nie korzysta z pomocy specjalistów odnośnie schorzeń będących następstwem zdarzenia z dnia 11 sierpnia 2019 r. Kontynuuje leczenie w związku z chorobą P.,
w tym leczenie rehabilitacyjne. Podczas tego leczenia zgłasza jednak niemożność wykonywanie niektórych ćwiczeń i dolegliwości bólowe barku lewego, co ma związek
z przedmiotowym zdarzeniem i doznanym w jego następstwie urazem barku. Ponadto powód nie może z pełnym zaangażowaniem wykonywać niektórych czynności, które przed wypadkiem wykonywał jako formę rozrywki. Mowa tu chociażby o pracach działkowych, czy zajęciach tanecznych i gimnastycznych, w jakich uczestniczył powód przed wypadkiem,
w ramach (...) Wieku. Również niektóre czynności domowe, jak chociażby mycie okien czy zawieszenie firanek, wymagają pomocy ze strony innych osób. Powód znacznie również ograniczył poruszanie się samochodem. Unika dalszych wyjazdów. Zrezygnował
z aktywności fizycznej, która była dla niego ważna. Czuje dyskomfort, gdyż męczy się znacznie szybciej (trudnej mu się oddycha), gorzej sypia.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, w świetle przedstawionych okoliczności, roszczenia powoda oparte na art. 445 § 1 k.c. oraz 444 § 1 k.c. są usprawiedliwione w całości.
Mając na uwadze rozmiar i zakres cierpień powoda, czas ich trwania, ustalony uszczerbek na zdrowiu, wiek powoda, ograniczenia życiowe w zakresie czynności codziennych w domu i konieczność sprawowania nad nim opieki osób trzecich, Sąd uznał, że zadośćuczynienie jakiego domaga się powód w niniejszej sprawie w wysokości 90 000 złotych jest adekwatne do doznanej krzywdy.
Powód wykazał, że poniósł koszty leczenia, w tym koszt zakupu leków, sprzętu, a także koniecznych i niezbędnych dojazdów do placówek medycznych, które to koszty zostały pokryte przez pozwanego jedynie w zakresie kwoty 826,50 złotych. Powód domagał się zasądzenia łącznie kwoty z tego tytułu 4 500 złotych, na którą składały się: koszt dojazdów powoda do placówek medycznych, koszt zakupu leków, sprzętu medycznego oraz koszt sprawowania osobistej opieki nad powodem.
Od zasądzonych w punktach 1 i 2 sentencji wyroku kwot, Sąd zasądził ustawowe odsetki za opóźnienie.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., obciążając nimi pozwanego jako przegrywającego sprawę.
Pozwany wniósł apelację od wyroku Sądu Rejonowego, zaskarżając orzeczenie
w części, tj.:
a. w zakresie pkt 1 wyroku co do kwoty 35 500 złotych (tj. ponad kwotę 54 500,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:
- od kwoty 5 500 złotych za okres od 5 stycznia 2020 r.,
- od kwoty 30 000 złotych za okres od 4 sierpnia 2022 r.;
b. w zakresie pkt 2 wyroku w całości;
c. w zakresie pkt 3 wyroku w całości,
d. w zakresie pkt 4 wyroku w całości.
Skarżący zarzucił:
1.
rażące naruszenie przepisu art. 17 ust. 4 k.p.c., poprzez podjęcie rozstrzygnięcia
w sprawach należących do właściwości Sądów Okręgowych, co miało oczywisty wpływ na wynik rozstrzygnięcia, sposób motywowania zasądzenia czy uzasadnienia wyroku (czego
w przypadku zasądzenia odszkodowania w ogóle brak). Bezrefleksyjne przyjęcie zasadności rozszerzenia powództwa bez wyraźnego wskazania przesłanek, dla których dodatkowa, znacząca kompensata (po 3 latach od zakończenia leczenia) jest uzasadniona. Zaburzenie toku instancji w której apelacja powinna być rozpoznawana przez sąd apelacyjny o ile w ogóle byłaby konieczna;
2. naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c., w wyniku dokonania niewszechstronnej i dowolnej oceny materiału dowodowego w sprawie, w szczególności poprzez nienadanie odpowiedniej rangi faktowi, że :
- powód nie doznał uszczerbku o charakterze neurologicznym,
- w toku postępowania nie uległa zwiększenia konieczność kompensaty bólu, krzywdy czy cierpienia - ergo zmiana wysokości żądania miała charakter wyłącznie ekonomiczny nie zaś kompensacyjny,
- uraz zostały już całkowicie wygojone a złamane żebra nie ograniczyły pojemności płuc
i zdolności oddechowych powoda - nie wymaga leczenia oraz rehabilitacji układu oddechowego,
- ustalony uszczerbek 23 % - w zasadniczej części (20 %) dotyczył złamania żeber i problemów pulmonologicznych, które to następstwa ustąpiły całkowicie w okresie 6 - 8 tygodni po wypadku,
- powód jedynie przez 6 tygodni wymagał pomocy w związku z wypadkiem,
- otrzymał świadczenie odszkodowawcze w wysokości 1 274,50 złotych i nie udowodnił żądania w zakresie dalszych 4 500 złotych;
3. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 445 § 1 k.c., poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej względem rzeczywistego i aktualnego na chwilę zamknięcia rozprawy stanu zdrowia powoda;
4. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 445 § 1 k.c., przez błędną wykładnię pojęcia „suma odpowiednia”, skutkującą przyznaniem na rzecz powoda kwoty rażąco zawyżonej w stosunku do doznanej krzywdy, a przy tym uwzględnienie za uzasadnione rozszerzenia roszczenia pomimo, że w toku postępowania konieczność kompensacji nie uległa zwiększeniu, a same ustalenia dowodowe nie uzasadniały zaakceptowania zadośćuczynienia w wysokości wyższej aniżeli pierwotnie dochodzona;
5. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c., poprzez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące przyznaniem zawyżonych świadczeń odszkodowawczych, których sąd nota bene nie był w stanie nawet uzasadnić;
6. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 327(1) k.p.c., poprzez brak uzasadnienia wyroku - w sposób w przepisie nakazanym, dla przyjętego, bez głębszej refleksji
odszkodowania w wysokości 4 500 złotych;
7. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 481 k.c. w zw.
z 817 § 1 k.c. z pominięciem dyrektywy, że w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania.
W oparciu o wskazane zarzuty skarżący wniósł o zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, a także poprzez rozliczenie kosztów procesu stosownie do wyniku sprawy zweryfikowanego w toku instancji, rozstrzygnięcie o kosztach procesu w zakresie postępowania przed sądem pierwszej oraz drugiej instancji stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.
Powód domagał się oddalenia apelacji na koszt skarżącego.
Sąd Okręgowy zważył co następuje;
Apelacja zasługiwała jedynie na częściowe uwzględnienie.
Choć Sąd Rejonowy rzeczywiście naruszył art. 17 ust. 4 k.p.c., to uchybienie to samo w sobie pozostawało bez wpływu na treść rozstrzygnięcia. Sąd winien oczywiście po rozszerzeniu powództwa przekazać sprawę Sądowi Okręgowemu, zgodnie z właściwości rzeczową, natomiast Sąd ten mógł powództwo w całości uwzględnić, gdyby uznał je za uzasadnione w kontekście ustalonych faktów i właściwych norm prawa materialnego. Rozpoznanie sprawy przez Sąd Rejonowy nie prowadziło do nieważności postępowania, bowiem z taką mamy do czynienia jedynie w sytuacji, gdy sąd rejonowy orzekł w sprawie,
w której sąd okręgowy jest właściwy bez względu na wartość przedmiotu sporu (art. 379 pkt 6 k.p.c.).
Naruszenie zaś art. 327 1 § 1 k.p.c. określającego wymagania, jakim winno odpowiadać uzasadnienie orzeczenia sądu, może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach tylko wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej kontroli instancyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2001 r., sygn. akt V CKN 606/00, LEX nr 53116). Taka sytuacja w sprawie przedmiotowej nie miała miejsca. Uzasadnienie rozstrzygnięcia zawiera elementy wymienione we wskazanym przepisie i jasno wyraża motywy, jakimi kierował się Sąd pierwszej instancji wydając zaskarżone postanowienie, a konstruowanie zarzutów związanych z wadliwością uzasadnienia orzeczenia nie jest właściwą płaszczyzną do podważania ustaleń faktycznych, które legły u jego podstaw.
Wbrew zarzutom również, Sąd poczynił zakresie okoliczności decydujących
o wysokości zadośćuczynienia ustalenia faktyczne zgodne z twierdzeniami apelacji, a jedynie inaczej je ocenił w kontekście przesłanek z art. 445 § 1 k.c., co należy rozpatrywać przez pryzmat prawidłowości zastosowania prawa materialnego.
Zgodzić natomiast należy się z pozwanym, że błąd w ustaleniach faktycznych dotyczył wysokości poniesionych przez powoda kosztów zawiązanych z doznanym uszkodzeniem ciała, a dochodzona z tego tytułu kwota 4 500 złotych nie znajduje uzasadnienia w świetle zgromadzonych dowodów, w tym złożonego zestawienia kosztów znajdującego się na k. 179 akt sprawy. W konsekwencji należało uznać, że brak jest przesłanek z art. 444 § 1 k.c. do zasądzenia takiej sumy.
Przede wszystkim, błędne jest ustalenie, że z tytułu kosztów dojazdów do placówek medycznych powód poniósł koszt 2 410,40 złotych. Otóż jest to liczba przejechanych kilometrów. Oczywiście na koszty dojazdu składają się także koszty eksploatacji samochodu. Stosując w tym zakresie posiłkowo stawki wynikające z rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, należało przyjąć - w trybie art. 322 k.p.c. - że koszty dojazdów wyniosły 2 014,27 złotych (0,8358 zł x 2 410 km). Do tego należało doliczyć koszty podróży komunikacją publiczną - 216 złotych, a następnie otrzymaną kwotę pomniejszyć o sumę już wypłacona z tego tytułu, czyli 625,60 złotych, co daje 1 603,72 złotych.
Nadto, zgodnie z opinią biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii, powód wymagał opieki przez 6 tygodni przez 2 godziny dziennie, a koszt opieki to 17 złotych za godzinę, co daje 1 428 złotych, podlegające pomniejszeniu o sumę wypłaconą - 448 złotych, zatem pozostaje 980 złotych.
Wydatki wg zestawienia to 362,34 złotych, co po pomniejszeniu o kwotę wypłaconą - 200 złotych, daje 162,34 złotych.
Na należne i nie pokryte koszty składają się zatem następujące sumy: 1 603,72 złotych, 162,34 złotych, 980 złotych, co daje łącznie 2 746 złotych.
Wbrew zarzutom, w tej wysokości wysokość należnego odszkodowania znajduje uzasadnienie w przeprowadzonych dowodach: dokumentacji medycznej, opiniach biegłych, zeznaniach świadka A. K. i powoda.
Częściowo zasadny jest zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c.
Nie sposób wszakże zgodzić się z apelującym, że rozszerzenie powództwa w toku postępowania możne być skuteczne jedynie w sytuacji, gdy krzywda lub szkoda uległa zwiększeniu. Powód ma prawo do dochodzenia jedynie części przysługujących mu roszczeń,
a wystąpienie z dalszymi żądaniami nie musi wynikać ze zmiany podstawy faktycznej. Jeżeli zatem Sąd ustali, że kwota dochodzona ostatecznie odpowiada krzywdzie aktualnej na datę wystąpienia z wcześniejszym żądaniem w mniejszej wysokości, winien powództwo uwzględnić, nawet gdy żadne okoliczności faktyczne nie uległy zmianie.
Podzielić natomiast należy pogląd skarżącego, że przyznane zadośćuczynienie jest rażąco zawyżone względem rzeczywistego czasu trwania dolegliwości i aktualnego na chwilę zamknięcia rozprawy stanu zdrowia powoda.
To prawda, że powód w związku z wypadkiem doznał poważnych obrażeń, które skutkowały powstaniem stałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 23 %, a uraz klatki piersiowej realnie zagrażał jego życiu Jednak największe dolegliwości, ból, konieczność korzystania z pomocy innych osób były aktualne jedynie przez okres 6 - 8 tygodni. Powód zakończył leczenie i rehabilitację, rokowania są dobre.
Zdaniem Sądu Okręgowego, przy uwzględnieniu wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia okoliczności, kryterium „odpowiedniości” spełnia suma 75 000 złotych, którą należało pomniejszyć o kwotę wypłaconą - 3 100 złotych.
Jeśli chodzi o zarzuty co do terminu płatności odsetek trzeba zauważyć, że zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 445 k.c. ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do zapłaty.
Owszem, w orzecznictwie Sądu Najwyższego pojawiały się głosy o zasadności przyznawania odsetek dopiero od daty wyrokowania przez sąd pierwszej instancji, jednakże dotyczyły one specyficznych wypadków, w których dochodziło do ustalania wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1994r., III CZP 105/94, OSNC 1995, nr 2, poz. 26 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 1997r., I CKU 60/96, Prokuratura i Prawo 1997, nr 5, s. 71, i z dnia 18 kwietnia 2002r., II CKN 605/00, niepubl.). Równocześnie Sąd Najwyższy wielokrotnie przekonywająco wyjaśniał, że zasądzenie odszkodowania według cen z daty wyrokowania może uzasadniać przyznanie odsetek od tej daty, jednakże przewidziana w art. 363 § 2 k.c. zasada nie wyłącza w tej materii innych rozwiązań (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNIC 2000, nr 9, poz. 158).
Rekapitulując należy przyjąć, że odsetki stanowią rodzaj rekompensaty typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela, wynikającego z pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. W przypadku zadośćuczynienia za doznaną krzywdę przysługują zatem, jeżeli zobowiązany nie płaci należnego świadczenia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub art. 455 k.c. Nie sprzeciwia się temu okoliczność, że zasądzenie zadośćuczynienia jest fakultatywne, a jego wysokość zależy od oceny sądu oraz, że do zadośćuczynienia stosuje się art. 363 § 2 k.c. Dlatego też, jeżeli powód żąda zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia poprzedzającego wyrokowanie, odsetki należą się zgodnie z żądaniem o ile zostanie wykazane, że dochodzona kwota rzeczywiście należała się wówczas powodowi.
Wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela do wykonania zobowiązania, ulega w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od ubezpieczyciela odpowiedzialności jedynie pewnej modyfikacji. W świetle przepisów art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, podmiot ten obowiązany jest zaspokoić roszczenie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o szkodzie. Termin ten, zgodnie z art. 14 ust. 2 powołanej ustawy, może podlegać wydłużeniu, ale wyłącznie w sytuacji, gdy wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia w terminie 30 dniowym było niemożliwe.
Z załączonych do akt sprawy dokumentów wynika, że pozwany po zgłoszeniu szkody uznał, że brak jest podstaw do wypłaty świadczenia wyższego aniżeli 3 100 złotych. Jeżeli ocena ta była błędna, a zatem w dacie otrzymania przez pozwanego zgłoszenia szkody powodowi przysługiwało od pozwanego zadośćuczynienie w większym wymiarze, to mamy do czynienia z opóźnieniem w spełnieniu świadczenia pieniężnego w rozumieniu art. 481 k.c.,
a zatem pokrzywdzonemu należą się odsetki za samo opóźnienie, choćby nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Wniosek o przyznanie odsetek od daty wydania orzeczenia uznać należałoby za zasadny wyłącznie w sytuacji, gdyby przyznane zadośćuczynienie rekompensowało szkodę niemajątkową wykraczającą poza ramy objęte zgłoszonym wcześniej żądaniem, tj. gdyby sąd uwzględnił pewne jeszcze inne skutki zdarzenia wcześniej nieistniejące, a wpływające na wysokość świadczenia. W sprawie przedmiotowej natomiast wszelkie negatywne konsekwencje, które zostały uwzględnione przez Sąd pierwszej instancji przy określaniu wysokości zadośćuczynienia były aktualne już na dzień zgłoszenia roszczenia.
Dlatego też, zgodnie z art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok
w ten tylko sposób, że w punkcie 1. obniżył zasądzoną kwotę z 90 000 złotych do 71 900 złotych oraz kwotę, od której naliczane są odsetki od 4 sierpnia 2022 r. do dnia zapłaty z 30 000 złotych do 11 900 złotych, oddalając powództwo o zadośćuczynienie w pozostałym zakresie,
a w punkcie 2. obniżył zasądzoną kwotę z 4 500 złotych do 2 746 złotych, oddalając powództwo o odszkodowanie w pozostałym zakresie. Dalej idąca apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.
Wiązało się to z koniecznością korekty orzeczenia w zakresie kosztów procesu oraz wydatków. Skoro bowiem roszczenie powoda zostało uwzględnione w 79%, strony winny ponieść koszty procesu w tym stosunku. Powoda obciążą kwota 2 276 złotych (21% z 10 834 złotych, poniósł 5400 złotych, a zatem różnica podlegająca zasądzeniu to 3 124 złote. Także poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa wydatki obciążające pozwanego podlegały obniżeniu z 7 225,21 do 5 648 złotych.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., znosząc je między stronami.