Sygn. akt I ACa 1161/22
Dnia 22 grudnia 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: sędzia |
Krzysztof Chojnowski |
po rozpoznaniu w dniu 22 grudnia 2023 r. w Białymstoku
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...) Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego w W.
przeciwko H. J.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach
z dnia 31 maja 2022 r. sygn. akt I C 33/22
I. zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że:
a) oddala powództwo,
b) tytułem zwrotu kosztów zasądza od powoda (...) Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego w W. na rzecz pozwanej H. J. kwotę 10.800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia niniejszego orzeczenia powodowi do dnia zapłaty;
II. tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 9.100 (dziewięć tysięcy sto) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia niniejszego orzeczenia powodowi do dnia zapłaty.
Krzysztof Chojnowski
Sygn. akt I ACa 1161/22
Powód (...) Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z siedzibą w W. wniósł o zasądzenia od H. J. kwoty 200.927,49 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Wskazał, że na dochodzoną pozwem kwotę składają się: 192.758,31 zł tytułem wierzytelności wynikających z umowy kredytu oraz 6.077.78 zł tytułem wymagalnych odsetek za opóźnienie naliczonych od dnia 16 czerwca 2021 r. (tj. kolejnego dnia po zawarciu umowy cesji) do dnia poprzedzającego wniesienie pozwu. Wyjaśnił, że pozwana zawarła w dniu 22 września 2014 r. z (...) Bank S.A. umowę o udzielenie kredytu gotówkowego. Z uwagi na nieterminowe regulowanie rat kredytu, pismem z 10 lipca 2018 r. bank wezwał ją do uiszczenia należnego i wymagalnego zadłużenia, a wobec braku reakcji, pismem z 22 kwietnia 2021 r. wypowiedział umowę. Z kolei 15 czerwca 2021 r. powód zawarł z (...) Bank S.A. umowę cesji wierzytelności w tym m.in. przysługującą względem pozwanej.
Nakazem zapłaty z dnia 21 grudnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach uznał roszczenie powoda w całości, zasądzając na jego rzecz kwoty dochodzone pozwem wraz z kosztami procesu.
Pozwana H. J. wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty, domagając się oddalania powództwa w całości, jako przedawnionego. Kwestionowała również fakt odebrania wezwania do zapłaty oraz skuteczności wypowiedzenia umowy kredytu.
Wyrokiem z dnia 31 maja 2022 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 200.927,49 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 14 grudnia 2021 r. do dnia zapłaty; zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 25.064 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty tytułem kosztów procesu, w tym 15.017 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.
Orzeczenie to zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:
W dniu 18 września 2014 r. H. J. zawarła z (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. (poprzednik prawny (...) Banku S.A.) umowę Nr (...) kredytu gotówkowego w kwocie 199.958,88 zł, na okres 10 lat, tj. do 18 września 2024 r.,
Oprocentowanie kredytu miało być zmienne i stanowić sumę zmiennej stopy procentowej obowiązującej w banku oraz stałej marży banku. Szczegółowe zasady liczenia oprocentowania i jego zmiany zostały ustalone w § 3 i 4 umowy. Jednocześnie wysokość stopy procentowej nie mogła przekroczyć wymienionej w umowie stawki odsetek maksymalnych. Stawka Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania została ustalona na wartość 20,65%, w następstwie czego całkowita kwota do zapłaty wynosiła 402.004,23 zł.
W § 7 umowy kredytobiorca zobowiązał się do spłaty udzielonego kredytu wraz z opłatami oraz odsetkami w 120 ratach kapitałowo odsetkowych, płatnych na wskazany przez kredytodawcę rachunek bankowy. Wysokość rat miała wynosić 3.350,03 zł za wyjątkiem ostatniej raty, przy czym płatne miały być w terminie do 18 dnia każdego miesiąca. Ostatnia rata, mająca charakter wyrównawczy, miała zostać uiszczona w kwocie 3350,66 zł.
Kredytobiorca był uprawniony do odstąpienia od umowy, bez podania przyczyn, w terminie 14 dni od dnia jej zawarcia (§ 10 umowy).
W przypadku wystąpienia opóźnienia w spłacie zobowiązania bank był uprawniony do traktowania jako zadłużenie przeterminowane co uprawniało bank do naliczania i pobierania odsetek karnych według zmiennej stopy procentowej, określonej jako czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP. Nadto Bank w takiej sytuacji był uprawniony do naliczenia opłaty 30 zł za wykonaną czynność windykacyjną (upomnienie, wezwanie do zapłaty).
Zgodnie z § 9 umowy bank mógł wypowiedzieć umowę kredytu zgodnie z postanowieniami określonymi w umowie.
Początkowo powódka terminowo regulowała zobowiązania z tytułu zawartej umowy. Sytuacja uległa zmianie w 2018 r., czego następstwem było wystosowanie przez kredytodawcę wezwania z dnia 10 lipca 2018 r. (przesyłka polecona R (00) (...)) na adres pozwanej wskazany w umowie z żądaniem zapłaty w terminie 7 dni.
Wobec braku uregulowania zobowiązań, bank wypowiedział umowę kredytu pismem z dnia 10 sierpnia 2018 r., doręczonym dorosłemu domownikowi J. J. w dniu 16 sierpnia 2018 r.
Przedmiotowe wezwanie zobowiązywało kredytobiorcę do zapłaty zaległej kwoty 16 326,21 zł w terminie 14 dni roboczych od doręczenia wypowiedzenia warunkowego. Kredytobiorca został również poinformowany o możliwości wystąpienia z wnioskiem o restrukturyzację zadłużenia, w terminie 14 dni od otrzymania pisma.
W dniu 22 kwietnia 2021 r. (...) Bank S.A. w W. sporządził wyciąg z ksiąg bankowych wskazujący na wysokość i źródło zobowiązania H. J..
W dniu 15 czerwca 2021 r. (...) Bank S.A. zawarł z (...) Fundusz Inwestycyjny z siedzibą w W. umowę cesji, mocą której bank przekazał na rzecz cesjonariusza (powoda) wierzytelność przysługującą m.in. względem pozwanej.
Pismem z 8 lipca 2021 r. H. J. została zawiadomiona o przelewie ciążącego na niej zobowiązania na rzecz (...) Funduszu Inwestycyjnego z siedzibą w W.. Przedmiotowy dokument stanowił również wezwanie do zapłaty kwoty zaległości, która w dniu sporządzenia zawiadomienia wynosiła 196.790,75 zł.
W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie.
Wskazał, że warunkiem skutecznego złożenia przez bank oświadczenia o wypowiedzeniu umowy kredytu jest wcześniejsze wezwanie kredytobiorcy do spłaty zaległości oraz poinformowanie o możliwości wystąpienia z wnioskiem o zastosowanie procedury restrukturyzacji zadłużenia (art. 75c ust. 1 i 2 Prawa Bankowego). Zdaniem Sądu, bank będący poprzednikiem prawnym powoda wywiązał się z tego obowiązku, gdyż pismem z 10 lipca 2018 r., wysłanym na adres pozwanej wskazany w umowie, dokonał wezwania do zapłaty (wskazując kwotę zaległej i wymagalnej wierzytelności oraz termin jej płatności). Następnie zaś skierował do pozwanej także pismo zawierające oświadczenie o wypowiedzeniu umowy, w którym zawarto pouczenie o terminie na wystąpienie z wnioskiem o restrukturyzację. Skoro zaś pozwana, pomimo doręczenia jej tego pisma, nie złożyła wniosku o restrukturyzację zadłużenia, zatem skuteczne było wypowiedzenie umowy kredytu Nr (...).
Sąd I instancji nie znalazł przy tym podstaw do zakwestionowania zasadności dochodzenia przez powoda kwoty 19.995,89 zł stanowiącej prowizję banku, wskazując że było to zgodne z zarówno z treścią umowy, jak również obowiązujących przepisów ustawy Prawo bankowe oraz ustawy o kredycie konsumenckim.
Na gruncie niniejszej sprawy wskazana § 1 umowy kwota kredytu kształtowała się na poziomie 199 958,88 zł zaś całkowita kwota do zapłaty przez kredytobiorcę wynosiła 402 004,23 zł (§ 4 ust.5 umowy), jednak w ramach swobody umów takie ukształtowanie prawa i obowiązków stron, (przy braku ograniczeń ustawowych) było zdaniem sądu dopuszczalne.
Podkreślić jednak należy, iż całkowity okres spłaty kredytu został ustalony na 120 miesięcy a zatem 10 lat, z czego znaczna część kredytu, tj. kwota 166.412,99 zł przeznaczona była na spłatę wcześniej zaciągniętego w tym samym banku kredytu. Tak długi okres kredytowania istotnie wydłużał ryzyko zaprzestania spłaty kredytu przez kredytobiorcę, co też ostatecznie nastąpiło, a ryzyko to poniósł wierzyciel. Nadmienić należy, iż w okresie kiedy był pozwanej udzielany kredyt – większość kredytów długoterminowych niezabezpieczonych hipotecznie udzielana był na podobnych warunkach. Nie godząc się z warunkami kredytowania pozwana mogła poszukiwać kredytu w innym banku, a mimo to zgodziła się na warunki proponowane u poprzednika prawnego powoda podpisując umowę.
Zdaniem Sądu, powód wykazał również wysokość przysługującego mu względem pozwanego roszczenia przedkładając umowę o udzielenie kredytu, wyciąg z ksiąg bankowych, wezwanie do zapłaty oraz pismo stanowiące wypowiedzenie umowy kredytu, których wiarygodności pozwany nie zdołał podważyć.
Odnosząc się do podniesionego przez pozwaną zarzutu przedawnienia, Sąd wskazał że zgodnie z art. 118 k.c. termin ten dla roszczeń o świadczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi trzy lata i przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego. Skoro zaś do wypowiedzenia umowy doszło w 2018 r., to termin przedawnienia upływał z końcem 2021 r. Pozew zaś został wniesiony przed upływem tego terminu, a mianowicie w dniu 14 grudnia 2021 r.
O kosztach procesu postanowił zgodnie z art. 98 k.p.c.
Apelację od całości tego wyroku wniosła pozwana, która zarzuciła Sądowi I instancji naruszenie:
1. art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe przez dopuszczenie połączenia w jednym dokumencie (piśmie z 10 lipca 2018 r.) dwóch instytucji prawa bankowego, tj. wezwania do zapłaty poprzedzającego oświadczenie o przedterminowym wypowiedzeniu umowy z wypowiedzeniem umowy kredytu, co czyniło iluzorycznym postępowanie upominawcze przeprowadzone przez bank, zaś samo wypowiedzenie umowy kredytu niejednoznacznym;
2. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 89 k.c. przez uznanie, że dokonanie wypowiedzenia umowy kredytu pod warunkiem rozwiązującym jest dopuszczalne, podczas gdy takie oświadczenie stoi w sprzeczności z istotą czynności prawnej, której celem jest definitywne uregulowanie łączącego strony stosunku prawnego;
3. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. przez zaniechanie wszechstronnego i należytego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz naruszenie granic swobodnej oceny dowodów skutkujące przyjęciem, że powód wykazał swoje roszczenie zarówno co do zasady, jak i co do wysokości, podczas gdy na dowód powyższego przedstawił jedynie dokumenty prywatne wytworzone w całości na potrzeby niniejszego postępowania;
4. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 2 k.c. przez uznanie za zgodne z zasadami współżycia społecznego klauzuli umownej dotyczącej rażąco wygórowanych pozaodsetkowych kosztów udzielenia kredytu, tj. prowizji w kwocie 19.995.89 zł;
5. art. 385 1 § 1 k.c. przez przyjęcie, że postanowienie umowy kredytu w zakresie dotyczącym wysokości prowizji nie podlega badaniu w kontekście uznania jego za niedozwoloną klauzule umowną, podczas gdy ustalona w umowie kredytu prowizja nie stanowi głównego świadczenia kredytobiorcy oraz kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz naruszają rażąco jego interesy;
6. art. 328 § 2 k.p.c. przez sporządzenie uzasadnienia uniemożliwiającego przeprowadzenie kontroli apelacyjnej; w szczególności przez brak uwzględnienia, rozpatrzenia i wyjaśnienia wszystkich przesłanek kontroli dokonywanej na podstawie przepisu art. 385 1 § 1 k.c., w szczególności przez brak wyjaśnienia, dlaczego prowizja stanowi główne świadczenie stron:
7. art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego przez dopuszczenie wyliczenia odsetek od kosztów kredytu, a nie tylko kwoty udzielonego kredytu, a tym samym nieuwzględnienie tego, że zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu odsetek dotyczy środków oddanych do dyspozycji, a nie kosztów kredytu.
Wnosiła o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa w całości.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelację należało uwzględnić.
Wstępnie zaznaczyć należy, że skarżący w swojej apelacji sformułował zarzuty zmierzające do zakwestionowania ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy, w tym wadliwego zastosowania art. 233 k.p.c., tym niemniej nie wskazywał na żadne okoliczności faktyczne, które miałyby zostać dokonane sprzecznie z treścią konkretnych dowodów. Zarzuty naruszenia przepisów postępowania należało więc uznać za chybione. Nietrudno bowiem zauważyć, że zarzuty dotyczące błędu w ustaleniach faktycznych w istocie dotyczyły materii, która powinna była być eksponowana w ramach naruszenia przepisów prawa materialnego (dotyczących przede wszystkim skuteczności wypowiedzenia umowy kredytu). Powyższa kwestia nie stanowi zaś przedmiotu ustaleń faktycznych, lecz stanowi przedmiot oceny prawnej prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.
W świetle powyższego, podniesione w apelacji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, należało rozważyć w świetle stanowiska pozwanej zajętego w odpowiedzi na pozew i konsekwentnie prezentowanego w toku postępowania, a następnie apelacji.
Przede wszystkim H. J. kwestionowała skuteczność wypowiedzenia przez pozwany bank zawartej w dniu 18 września 2014 r. umowy kredytu gotówkowego Nr (...), albowiem oświadczenie to miało charakter warunkowy, a nadto nie zostało poprzedzone postępowaniem upominawczym, o którym mowa w art. 75c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Podnosiła, że bank informację o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia zawarł w piśmie z 10 lipca 2018 r., a zatem zawierającym oświadczenie o przedterminowym wypowiedzeniu umowy kredytu, co czyniło iluzorycznym postępowanie upominawcze.
Odnosząc się do tego zarzutu przede wszystkim zauważyć wypada, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego ostatecznie przyjęto, że co do zasady dopuszczalne jest dokonanie czynności prawnej zawierającej zastrzeżenie, iż jej skutek zależy od skorzystania z uprawnienia lub woli wykonującego zobowiązanie, a zdarzenie zależne od zachowania strony może polegać na spełnieniu lub niespełnieniu świadczenia (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 22 marca 2013 r., III CZP 85/12, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2023 r. II CSKP 862/22 i orzecznictwo przywołane w ich uzasadnieniach).
W judykaturze utrwalony wydaje się również pogląd, że zastrzeżenie warunku polegającego na spełnieniu świadczenia jest co do zasady dopuszczalne także w jednostronnej czynności prawnej obejmującej wypowiedzenie umowy. Dotyczy to także wypowiedzenia umowy o kredyt pod warunkiem niezapłacenia zadłużenia. Podkreśla się przy tym, że konstrukcja warunkowego wypowiedzenia umowy kredytu jest korzystna dla kredytobiorcy, gdyż ten uzyskuje dodatkową możliwość utrzymania umowy w mocy, a zatem uchronienia się przed postawieniem kredytu w stan natychmiastowej wymagalności. Wskazuje się także, że przytaczany przeciwko dopuszczalności zastrzeżenia w wypowiedzeniu warunku argument, iż stwarza on stan niepewności po stronie kredytobiorcy, jest nieaktualny w sytuacji, w której – co ma miejsce również w okolicznościach rozpoznawanej sprawy - polega on na spełnieniu świadczenia przez kredytobiorcę, gdyż wówczas ma on pełną wiedzę, czy dokonał spłaty zadłużenia, a tym samym czy i z jakim dniem wypowiedzenie umowy stało się skuteczne (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 28 marca 2023 r., II CSKP 728/22; z 22 lutego 2023 r., II CSKP 768/22; z 8 września 2016 r., II CSK 750/15 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z 28 maja 2020 r., I CSK 547/19; z 25 czerwca 2020 r., V CSK 56/20,; z 14 kwietnia 2022 r., I CSK 546/22; z 24 czerwca 2022 r., I CSK 1586/22 i z 13 stycznia 2023 r., I CSK 1606/22).
W orzecznictwie uznaje się także dopuszczalność wypowiedzenia umowy kredytu przez bank w sposób uzależniający skutek w postaci początku biegu, ustalonego w umowie, okresu wypowiedzenia prowadzącego do rozwiązania umowy od tego, czy dłużnik spłaci wymagalne zadłużenie w ustawowym terminie. Wymaga to jednak po pierwsze, oceny w świetle konkretnej umowy kredytu, a po wtóre, wypowiedzenie umowy nie może być czynnością nagłą, zaskakującą dla kredytobiorcy nawet, jeżeli istnieją podstawy do jego dokonania zgodnie z treścią umowy. Z tej przyczyny skorzystanie przez bank z tego jednostronnego uprawnienia kształtującego powinno nastąpić po wyczerpaniu środków mniej dla dłużnika dolegliwych, zwłaszcza uprzednich wezwań do zapłaty (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 8 września 2016 r., II CSK 750/15; z 24 września 2015 r., V CSK 698/14; z 22 lutego 2023 r., II CSKP 768/22; i z 28 marca 2023 r., II CSKP 728/22;).
Nie można też nie zauważyć, że art. 75c Prawa bankowego nie zawiera wymagania, aby wezwanie do zapłaty zaległych świadczeń z pouczeniem o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia oraz oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytowej stanowiły wyodrębnione technicznie czynności i były dokonywane przez bank osobnymi pismami. W związku z tym przyjmuje się, że jeśli umowa stron nie stanowi inaczej - a w stanie faktycznym sprawy tego nie stwierdzono - dopuszczalne i skuteczne jest zastosowanie przez bank konstrukcji warunkowego wypowiedzenia umowy kredytu, połączonego z wezwaniem do zapłaty i pouczeniem o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia (wypowiedzenie umowy pod warunkiem zawieszającym). Nie ma przeszkód prawnych by po upływie 14 dni na spłatę zadłużenia dzień następny był pierwszym rozpoczynającym okres wypowiedzenia umowy. Niewątpliwie bowiem wypowiedzenie jest w tych warunkach poprzedzone wezwaniem do zapłaty pod rygorem wypowiedzenia umowy, a także informacją o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia i bezskutecznym upływem 14 dniowego terminu. Skutek wypowiedzenia następuje zatem po upływie ustawowego terminu od wezwania kredytobiorcy do zapłaty (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 22 lutego 2023 r., II CSKP 768/22).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, przypomnieć więc należy, że skierowanie przez bank do pozwanej oświadczenia o wypowiedzeniu umowy kredytu, zostało poprzedzone wezwaniem do zapłaty z dnia 10 lipca 2018 r. (k. 8), a nadto dokonując warunkowego wypowiedzenia umowy w piśmie z 10 sierpnia 2018 r., bank nie tylko po raz kolejny wezwał ją do spłaty zaległości, ale również poinformował o możliwości wystąpienia z wnioskiem o restrukturyzację zadłużenia, w terminie 14 dni od otrzymania pisma (k. 9). W takiej zaś sytuacji nie można było podzielić argumentów skarżącej, że przeprowadzone czynności upominawcze były jedynie iluzoryczne, co skutkuje niedopełnieniem warunków prawnych niezbędnych do dokonania czynności wypowiedzenia. Bank wprawdzie ograniczył w ten sposób okres między wypełnieniem obowiązków z art. 75c Prawa bankowego, a rozpoczęciem biegu terminu wypowiedzenia, ale uczynił to w sposób nie naruszający spoczywających na nim obowiązków ustawowych.
Postępowanie i rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie nie mogło jednak abstrahować od tego, że pozwana w relacji do powoda występowała jako konsument. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tzw. sprawach konsumenckich sąd krajowy jest zobowiązany do zbadania z urzędu, czy dane warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 mają nieuczciwy charakter, a także do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą, o ile ów sąd posiada niezbędne ku temu informacje dotyczące stanu prawnego i faktycznego (zob. podobne wyroki: z dnia 21.04.2016 r., R. i R., C-377/14, EU:C:2016:683, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo; z dnia 21.12.2016 r. G. N. i in., C-154/15, C-307/15 i C-308/15, EU:C:2016:980, pkt 57 i przytoczone tam orzecznictwo). Skuteczna kontrola praw przyznanych konsumentowi w tej dyrektywie, jak podkreślił Trybunał, może zostać zagwarantowana jedynie pod warunkiem, by krajowe prawo procesowe umożliwiało sądowi kontrolę z urzędu potencjalnie nieuczciwych warunków odnośnej umowy. Przy braku skutecznej kontroli potencjalnie nieuczciwego charakteru warunków danej umowy nie może zostać zagwarantowane przestrzeganie praw przyznanych w drodze dyrektywy 93/13 (wyrok z 7.12.2017 r., B. S., C-598/15, EU:C:2017:945, pkt 46 i przytoczone tam orzecznictwo). Wskazane orzeczenia stwarzają kierunek wykładni właściwy w rozpoznawanej sprawie. Sąd orzekający miał obowiązek dokonania kontroli warunków przedmiotowej umowy z punktu widzenia praw konsumenta i to z urzędu.
W obecnym modelu procedury cywilnej rola sądu odwoławczego nie ogranicza się wyłącznie do kontroli sądu pierwszej instancji, lecz polega również na ponownym zbadaniu całej sprawy. Sąd odwoławczy, rozpoznając apelację i kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni również funkcję sądu merytorycznego, który może rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy lub powtórzyć już przeprowadzone dowody, a także poczynić samodzielnie ustalenia na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji. Zgodnie z podstawowymi zasadami procesowymi określającymi relacje między stroną a sądem (da mihi factum, dabo tibi ius oraz facta probantur, iura novit curia), sąd apelacyjny - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów - powinien zastosować właściwe przepisy prawa materialnego, a więc także usunąć ewentualne błędy prawne sądu pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały one wytknięte w apelacji (tak w wyroku Sądu Najwyższego z 3 października 2008 r., sygn. II UK 36/08, LEX nr 513020). Oznacza to, że w obowiązującym aktualnie systemie apelacji pełnej, Sąd odwoławczy nie tylko mógł, ale wręcz był zobowiązany w sposób w zasadzie nieograniczony, jeszcze raz zbadać sprawę rozstrzygniętą przez Sąd pierwszej instancji.
W związku z tym, Sąd Apelacyjny porządkując niejako ustalenia faktyczne poczynione w niniejszej sprawie, pragnie zauważyć, że na obecnym etapie postępowania niesporne były okoliczności towarzyszące zawarciu w dniu 18 września 2014 r. przez H. J. z (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. umowy kredytu gotówkowego Nr (...) w kwocie 199.958,88 zł. Zgodnie z § 3 umowy oprocentowanie kredytu miało być zmienne i w dniu zawarcia umowy wynosiło 15,90% (ust. 1). Przyjęto, że oprocentowanie będzie stanowić sumę zmiennej stopy bazowej Banku, dla kredytów gotówkowych, która wynosi 10% w skali roku oraz stałej marży banku (ust. 2).
Wskazano, że oprocentowanie według zmiennej stopy procentowej oznacza, że w trakcie trwania umowy, oprocentowanie to może zostać obniżone jak i podwyższone. Kredytobiorca ponosi ryzyko, że w przypadku wzrostu stopy bazowej wyższe będzie oprocentowanie kredytu i wzrośnie wówczas wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej (ust. 4). W ustępie 5 wyjaśniono, że warunkiem zmiany oprocentowania jest co najmniej jedna z następujących przesłanek:
a) zmiana oprocentowania 6-cio miesięcznych depozytów na rynku międzybankowym (wyrażonego stopą WIBOR 6M, bądź stopą, która ją zastąpi w przyszłości dla analogicznego okresu deponowania), publikowanego na stronie www.acipolska.pl o nie mniej niż 0,1 punktu procentowego,
b) zmiana co najmniej jednej z podstawowych stóp procentowych NBP (stopy referencyjnej, lombardowej, depozytowej lub redyskonta weksli), publikowanych w Dzienniku Urzędowym NBP oraz na stronie www.acipolska.pl o nie mniej niż 0,1 punktu procentowego,
c) zmiana stopy rezerwy obowiązkowej NBP publikowanej w Dzienniku Urzędowym NBP oraz na stronie www.nbp.pl o nie mniej niż 0,1 punktu procentowego,
d) zmiana wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny w Dzienniku Urzędowym oraz na stronie www.stat.gov.pl o nie mniej niż 0,1 punktu procentowego,
e) zmiana średniego oprocentowania stanów umów depozytów złotowych gospodarstw domowych i instytucji niekomercyjnych działających na rzecz gospodarstw domowych ogółem publikowanego przez Narodowy Bank Polski na stronie www.nbp.pl w dziale „Statystyka stóp procentowych”, o nie mniej niż 0,1 punktu procentowego.
Zastrzeżono, że zmiana stopy procentowej następować będzie cztery razy w roku - w drugi roboczy piątek trzeciego miesiąca każdego kwartału, jeżeli w danym kwartale nastąpi zmiana wartości czynników określonych w ust. 5 (rozumianej jako różnica w poziomie zmienionego czynnika pomiędzy ostatnim dniem roboczym poprzedniego kwartału a ostatnim dniem roboczym poprzedzającego go kwartału), zmiana oprocentowania (obniżenie lub podwyższenie) kredytów wyliczona będzie na nie mniej niż 0,25 punktu procentowego (ust. 6).
Bank upoważniony został do podniesienia oprocentowanie kredytu o nie więcej niż suma wzrostów czynników (wyrażonych w punktach procentowych), dla których nastąpił ich wzrost lub obniżenia oprocentowanie o nie więcej niż suma obniżeń czynników (wyrażonych w punktach procentowych), dla których nastąpiło ich obniżenie (ust. 7). Wielkość zmiany stopy procentowej miała uwzględniać zmiany, w analogicznym okresie, oprocentowania depozytów w sektorze bankowym zgodnie ze statystyką stóp procentowych publikowaną przez Narodowy Bank Polski na stronie www.nbp.pl i odpowiadać, z zastrzeżeniem maksymalnej i minimalnej zmiany określonej w ust. 7 oraz minimalnego i maksymalnego oprocentowania, określonego w ust. 9, wypadkowej zmianie wszystkich czynników określonych w ust. 5 (ust. 8). W okresie obowiązywania umowy kredytu oprocentowanie nie mogło być wyższe niż określone prawem odsetki maksymalne (oprocentowanie maksymalne]. W przypadku obniżenia oprocentowania, będzie ono obniżone nie więcej niż do wysokości ostatniego opublikowanego poziomu wskaźnika określonego w ust. 5 lit. e), o ile wskaźnik ten nie zostanie obniżony wysokością odsetek maksymalnych („minimalne oprocentowanie określone przez Bank dla kredytów gotówkowych"]. Minimalne oprocentowanie, o którym mowa w zdaniu poprzednim obowiązuje pod warunkiem, że w umowie (w dniu jej zawarcia) zostało ustalone oprocentowanie wyższe niż stawka oprocentowania minimalnego (ust. 9).
Przed zmianą oprocentowania Bank miał informować Kredytobiorcę i Poręczyciela (o ile zostało ustanowione poręczenie) w formie: elektronicznej, za pośrednictwem Serwisu Internetowego lub na podany Bankowi adres poczty elektronicznej, b) pisemnej, na ostatni podany przez Kredytobiorcę/Poręczyciela adres do korespondencji (ust. 10). Kredytobiorca mógł wypowiedzieć umowę w terminie 14 dni od powiadomienia Kredytobiorcy o zmianach z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia. Z chwilą upływu okresu wypowiedzenia roszczenia Banku stają się wymagalne (ust. 11).
W § 9 ust. 2 umowy strony zastrzegły, że skutkiem braku płatności, po powstaniu wymagalnej zaległości będzie m.in. uprawnienie Banku do wypowiedzenia umowy zgodnie z postanowieniami określonymi w Umowie. Zgodnie z § 11 umowy Bank mógł wypowiedzieć umowę kredytu z zachowaniem 30 dniowego okresu wypowiedzenia w razie utraty przez Kredytobiorcę zdolności kredytowej albo w przypadku niedotrzymania przez Kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu (ust. 1), o czym miał zawiadomić Kredytobiorcę w formie pisemnej listem poleconym (ust. 2).
W związku z tym stwierdzić należy, że zgodnie z przepisem art. 385 1 § 1 k.c. kryterium oceny decydującym o uznaniu klauzuli za niedozwoloną jest kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Gwoli porządku nadmienić trzeba, że wyłączeniu spod kontroli wprowadzonej przepisem art. 385 1 k.c. podlegają postanowienia umowne określające główne świadczenie stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W przypadku umów nazwanych – za główne świadczenia stron uznaje się te świadczenia, które wyznaczone są przez essentialia negotii danej umowy nazwanej. Skoro przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe nakładają na kredytobiorcę obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty, zatem zastrzeżenie odsetek powinno być uznawane za element przedmiotowo istotny (essentialia negotii) umowy kredytu. Także Sąd Najwyższy, na podstawie art. 385 1 k.c. zakwalifikował odsetki od udzielonego kredytu bankowego jako element składowy świadczenia głównego stron umowy kredytu (Wyrok SN z 5 kwietnia 2002 r., sygn. akt II CKN 933/99). Ustalenie wysokości odsetek kredytowych stanowi więc niewątpliwie skonkretyzowanie jednego z głównych świadczeń kredytobiorcy z tytułu umowy kredytowej. Z tych względów, uzasadnione jest twierdzenie o tym, że klauzula zmiennego oprocentowania stanowi postanowienie określające główne świadczenie stron umowy kredytu, a zmiana oprocentowania kredytu stanowi oznaczenie świadczenia, które ma spełnić kredytobiorca.
W takim zaś wypadku wyłączyć możliwość kontroli treści umowy może tylko warunek w postaci transparentności zapisów umowy zawierających klauzule zmiennego oprocentowania. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wielokrotnie wyjaśniał, że wymóg transparentności powinien być rozumiany, jako nakazujący nie tylko, by umowa była zrozumiała z gramatycznego punktu widzenia, ale także, żeby konsument mógł na jej podstawie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne wynikającego z niej zobowiązania (por. wyroki z 10 czerwca 2021 r. C - 609/19, pkt 42 i 43; z 20 września 2017 r. C 186/16 pkt 43 – 45; z 30 kwietnia 2014 r. C 26/13 pkt 71 – 73, 75, z 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 48, 52 oraz z 3 października 2019 r. C-260/18, pkt 44).
W przypadku umowy kredytowej stron, o ile same postanowienia dotyczące sposobu ustalania wysokości oprocentowania zostały sformułowane językowo poprawnie, to jednak ich treść nie dawała możliwości kredytobiorcy (powódce) ustalenia skonkretyzowanych i obiektywnych wskaźników (metodologii), w oparciu o które miały być wyliczane wysokość oprocentowania.
Wprawdzie w § 3 ust. 5 umowy określono (wymieniono) warunki, spełnienie których upoważniało bank do zmiany oprocentowania (m.in. zmiana o WIBOR 6M, co najmniej jednej z podstawowych stóp procentowych NBP, zmiana stopy rezerwy obowiązkowej NBP, zmiana wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, zmiana średniego oprocentowania stanów umów depozytów złotowych gospodarstw domowych i instytucji niekomercyjnych działających na rzecz gospodarstw domowych ogółem), tym niemniej jednocześnie w ust. 6 zastrzeżono, że zmiana oprocentowania (obniżenie lub podwyższenie) kredytów wyliczona będzie na nie mniej niż 0,25 punktu procentowego. Oznacza to więc, że nawet wzrost wyłącznie jednego ze wskaźników opisanych w ust. 5 tylko o 0,1%, pozwalał bankowi na podniesienie oprocentowania kredytu o nie mniej niż 0,25%. Co więcej wszystkie wymienione w ustępie 5 czynniki były w zasadzie ze sobą powiązane i wpływały bezpośrednio na siebie (np. zmiana stóp procentowych NBP, co do zasady skutkuje zmianą oprocentowania depozytów międzybankowych i WIBOR), zaś przyczyną tych zmian może być zmiana wskaźnika inflacji. Pomimo to bank zastrzegł prawo do podwyższenia oprocentowania o sumę wzrostów tych wszystkich czynników. W teorii, przy np. 1% wzroście inflacji, pociągającym za sobą wzrost o tą samą wartość np. dwóch pozostałych czynników, zapis powyższy mógł skutkować wzrost oprocentowania o 3%. W końcu nie można również nie zauważyć, że postanowienia § 3 umowy nie precyzowały w sposób jasny i pozwalający na kontrolę ze strony kredytobiorcy wysokości zmian oprocentowania. Ustęp 6 przewidywał bowiem, że zmiana ta nie może być niższa niż 0,25%, zaś ustęp 7 granicę podniesienia oprocentowania określał jako „nie więcej niż suma wzrostów czynników (wyrażonych w punktach procentowych), dla których nastąpił ich wzrost”. Umowa zatem nie precyzowała w sposób jednoznaczny skali zmian oprocentowania. W ocenie Sądu Apelacyjnego tak skonstruowane zapisy umowy praktycznie uniemożliwiały, a na pewno zasadniczo utrudniały kredytobiorcom (powódce) możliwość ustalenia danych niezbędnych do ustalenia wysokości wzrostu oprocentowania (to mogło zaś być zmieniane cztery razy w roku), a tym samym wysokości rat kredytu, do których spłaty była zobowiązana.
W okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób zatem mówić o transparentności postanowień zawierających klauzule zmiennego oprocentowania (§ 3 ust. 5, 6, 7), skoro ich treść nie pozwala na ustalenie w sposób przejrzysty mechanizmu zmian stopy procentowej kredytu. O braku jednoznaczności tych zapisów najdobitniej świadczy fakt, że w oparciu o ich treść kredytobiorca nie mógł samodzielnie ustalić wartości poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych, te bowiem uzależnione były od wysokości oprocentowania, które na mocy opisywanych zapisów ustalał bank w oparciu o nie do końca jasne kryteria. Pojęcie „jednoznaczny” oznacza dopuszczający tylko jedną możliwą interpretację, niebudzący wątpliwości, dokładnie określony, wyraźny, oczywisty, niedwuznaczny. Tymczasem redakcja spornych postanowień nie odpowiada tym kryteriom. Zapisy takie więc nie tylko były niejednoznaczne, ale należy je ocenić jako wręcz nieuczciwe.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 listopada 2011 r., sygn. akt I CSK 46/11 podkreślił, że klauzula zmiennego oprocentowania nie może mieć charakteru blankietowego, lecz powinna dokładnie wskazywać okoliczności usprawiedliwiające zmianę oprocentowania oraz relację między zmianą tych czynników a rozmiarem zmiany stopy oprocentowania kredytu. Precyzyjnego określenia w umowie wymaga przy tym wpływ zmiany wskazanych okoliczności na zmianę stopy procentowej, a więc kierunek, skalę, proporcje tych zmian. Warunki zmiany stopy oprocentowania powinny być dokładnie określone w umowie i zależeć od zaistnienia przesłanek określonych w sposób pozwalający na późniejszą sądową kontrolę postanowień umownych dotyczących zmiany stóp oprocentowania i nie powinny podlegać swobodnej ocenie banku (tak też wyrok SN z 5 kwietnia 2002 r., sygn. akt II CKN 933/99).
Z okoliczności sprawy wynika również, że analizowane postanowienia zostały wprost przejęte z wzorca umowy stosowanego do wszystkich umów zawieranych z klientami banku, a powódka w zasadzie nie miała żadnego wpływu na uregulowanie ich treści. Przypomnieć należy, że zgodnie z art. 385 1 § 3 k.c. za uzgodnione indywidualnie, uważa się te postanowienia, na których treść konsument miał rzeczywisty wpływ. Miałoby to zatem miejsce wówczas, gdyby strony wspólnie ustaliły ich ostateczne brzmienie. Powinno to nastąpić w wyniku rzetelnych negocjacji, w których konsument miałby realny wpływ na treść kontraktu, chyba że poszczególne postanowienia zostały przez niego sformułowane i włączone na jego żądanie (patrz: postanowienie SN z 6 marca 2019 r. I CSK 462/18; wyrok SN z 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16). Tymczasem sporządzona według wzoru opracowanego przez bank umowa nie zawiera niezbędnych skonkretyzowanych informacji, na podstawie których kredytobiorca (powódka) mogłaby się rozeznać w przyszłych kosztach kredytu i dostrzec, jak duże ryzyko nakładały na nią postanowienia umowy upoważniające bank do dokonywania zmian oprocentowania.
Nie powinno być zaś przedmiotem kontrowersji, że „za sprzeczne z dobrymi obyczajami” uważa się, m.in. działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, zmierzające do dezinformacji i wywołania błędnego przekonania, ale także niezapewniające rzetelnej, prawdziwej pełnej informacji. Zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego „dobre obyczaje” są równoważnikiem zasad współżycia społecznego, które obejmują reguły wiążące nie tylko w obrocie powszechnym, ale i w stosunkach z udziałem profesjonalistów. Natomiast pojęcie „interesów konsumenta" należy rozumieć szeroko, zarówno w kategoriach interesu prawnego, jak i ekonomicznego, w tym na gruncie umowy kredytowej, powinna uwzględniać aspekt bezpieczeństwa finansowego. W związku z tym, jako „rażące naruszenie interesów konsumenta” należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym.
Przenosząc powyższe rozważanie na ocenę treści analizowanych postanowień, stwierdzić należy, że zostały one zaprojektowane w sposób rażąco niesymetryczny, zabezpieczając interesy głównie kredytodawcy (banku) i jednocześnie godząc w interes kredytobiorcy (powódki). Nieuczciwą praktyką rynkową było zastrzeżenie sobie przez Bank uprawnienia do jednostronnego określania poziomów oprocentowania kredytu w sposób nie podlegający kontroli ze strony kredytobiorcy. Tym samym została naruszona równorzędność kontraktowa stron, co stanowi podstawę do stwierdzenia abuzywności omawianych zapisów.
W rezultacie stwierdzić należy, że kwestionowane postanowienia są niedozwolone, co oznacza, że były one dotknięte bezskutecznością na korzyść kredytobiorcy. W myśl art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., takie niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta, a zatem nie wywołują skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2, wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, wyroki Sądu Najwyższego z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21; z 3 lutego 2022, II CSKP 459/22; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 975/22; z 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22; z 23 marca 2022 r., II CSKP 532/22; z 18 maja 2022., II CSKP 1030/22; z 26 kwietnia 2022 r., II CSKP 550/22), chyba że konsument następczo udzieli świadomej, wyraźnej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność. Z okoliczności niniejszej sprawy nie wynika, aby powódka takiej zgody udzieliła.
W świetle aktualnego orzecznictwa sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz TSUE nie jest także dopuszczalne wypełnianie luk w umowie po stwierdzeniu bezskuteczności zawartych w niej postanowień abuzywnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 23 marca 2022 r., II CSKP 532/22; wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., C 26/13; postanowienie TSUE 4 lutego 2021 r., C-321/20, czy też cytowany wyżej wyrok TSUE z 8 września 2022 r. w połączonych sprawach C-80/21, C-81/21 oraz C-82/21). W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r., w sprawie C-19/20, Trybunał podtrzymał dotychczasowe stanowisko, że sąd krajowy nie jest uprawniony do dokonywania jakichkolwiek modyfikacji abuzywnych postanowień, w tym do redukcji utrzymującej skuteczność lub zastąpienia innymi zapisami (tak też TSUE w sprawach: C-618/10 J. C., pkt 65; C-488/11 D. F. B., pkt 57).
Wyjątkiem jest możliwość zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym, za zgodą konsumenta, w celu uchronienia go przed negatywnymi skutkami nieważności umowy (tak też TSUE w sprawie C-260/18 D., pkt. 48 i 55). Konsument wyrażając zgodę na uzupełnienie umowy przepisem dyspozytywnym, może więc zapobiec jej nieważności. Natomiast w przypadku braku takiej zgody, sąd stwierdza nieważność umowy.
Zaznaczyć należy, że normy stosowane zastępczo w miejsce klauzuli zmiennego oprocentowania powinny odzwierciedlać równowagę, którą prawodawca krajowy starał się ustanowić między całością praw i obowiązków stron określonych umów na wypadek, gdyby strony albo nie odstąpiły od standardowej normy ustanowionej przez ustawodawcę krajowego dla danych umów, albo wyraźnie wybrały możliwość zastosowania normy wprowadzonej w tym celu przez ustawodawcę krajowego. Wprawdzie w literaturze przedmiotu pojawiały się poglądy, że w polskim systemie prawnym taką funkcję pełni art. 359 § 2 k.c., niemniej przepisu tego nie można uznać za dyspozytywny w zakresie wyraźnie odnoszącym się do umowy kredytu. Przepis dyspozytywny, którego zastosowanie można rozważać w sytuacji niekorzystnego skutku unieważnienia umowy, musiałby być wprowadzony przez ustawodawcę krajowego specjalnie w celu równoważenia praw i obowiązków stron danego stosunku prawnego. Takie właśnie normy dyspozytywne, skonstruowane w sposób szczególny dla regulowania konkretnych stanów prawnych, nadają się do wypełniania luk powstałych w umowie na skutek wyeliminowania z niej klauzuli abuzywnej. Natomiast celem art. 359 § 2 k.c. nie jest regulacja odsetek kapitałowych w przypadku braku określenia ich stopy w kredycie o zmiennym oprocentowaniu. Brak jest również przesłanek do uznania, że przepis ten został skonstruowany w celu równoważenia praw i obowiązków stron umowy kredytu o zmiennym oprocentowaniu.
Dodatkowo wskazać należy, że w polskim systemie prawa brak jest również norm przyznających sądom kompetencję do uzupełniania treści umowy innymi przepisami w przypadku uznania niektórych jej postanowień za abuzywne.
Wobec tego stwierdzić należy, że usunięcie z zawartej przez strony umowy zapisów (klauzul) regulujących zasady oprocentowania kredytu i jego zmiany, a zatem elementu przedmiotowo istotnego umowy kredytu, prowadzi powinno do uznania, że umowa kredytu niezawierająca jednego z jej wymaganych elementów – tj. warunków zmiany oprocentowania, nie może obowiązywać, gdyż nie odpowiada minimum normatywnemu z art. 69 ustawy Prawo bankowe (nie pozwalają na ustalenie wysokości zobowiązania wzajemnego kredytobiorcy).
W konsekwencji Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że skoro strona powodowa roszczenia dochodzone pozwem wywodziła z treści umowy kredytu gotówkowego Nr (...), która ostatecznie uznana została za nieważną, zatem oparte na tej podstawie powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Ocena powyższa zwolnią Sąd odwoławczy z potrzeby rozważania pozostałych zarzutów apelacji. Zauważyć jednak należy, że Sąd Okręgowy prawidłowo wskazał, iż w dacie umowy nie obowiązywał jeszcze art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, brak zatem było ustawowych ograniczeń wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, ustalenie w umowie prowizji w kwestionowanej kwocie 19.995,89 zł w stanie faktycznym sprawy nie uzasadnia uznania tego zapisu za abuzywny w rozumieniu art. 385 1 k.c. Zauważyć bowiem należy, że trudna sytuacja finansowa pozwanej (istniejące znaczne zadłużenie w Banku i konieczność jego spłaty kolejnym kredytem – co wynika z umowy) uzasadniała wniosek, że przedmiotowa umowa jest objęta znacznie wyższym od standardowego ryzykiem kredytowym. Zakres tego ryzyka odzwierciedlała zaś podwyższona (zasadnie) wysokość prowizji. Nie można zatem uznać, by zapis umowy o jej wysokości był sprzeczny z dobrymi obyczajami (zasadami współżycia społecznego) i rażąco naruszał interes pozwanej.
Dodatkowo stwierdzić trzeba, że zasadnie apelacja zarzuca wadliwe przyjęcie przez Sąd I instancji dopuszczalności naliczania odsetek od kosztów kredytu, tj. od kredytowanej prowizji. Stosownie do art. 5 pkt 7 powołanej powyżej ustawy o kredycie konsumenckim całkowita kwota kredytu nie obejmuje kosztów kredytu (w tym prowizji, nawet kredytowanej) – jest to maksymalna kwota udostępniona kredytobiorcy na podstawie umowy (w umowie z 18.09.2014 r. oznaczona w § 4 ust. 2). Natomiast z art. 5 pkt 10 wskazanej ustawy wynika, że stopa oprocentowania to oprocentowanie kredytu liczone od wypłaconej kwoty (tj. całkowitej kwoty kredytu wskazanej w § 4 ust. 2 umowy). Tymczasem zapis § 3 ust. 1 umowy jednoznacznie wskazuje, że Bank, z naruszeniem powyższych przepisów i art. 69 Prawa bankowego naliczał oprocentowanie od całkowitej kwoty kredytu oraz prowizji. Naliczanie odsetek od prowizji było zatem niezasadne i sprzeczne z interpretacją art. 2 i art. 10 ust. 2 dyrektywy 2008/48 przez TSUE w powołanym w apelacji wyroku z 21.04.2016 r. (C-377/14). Odsetki naliczone od prowizji były zatem nienależne powodowi, który jednak w wyznaczonym terminie nie przedstawił Sądowi Apelacyjnemu wyliczenia zaległości pozwanej z umowy z pominięciem tych odsetek, mimo zobowiązania z dnia 17.11.2023 r. (k. 156 i 157). Niezależnie zatem od kwestii wyeliminowania z umowy jej postanowień dotyczących oprocentowania kredytu na podstawie art. 385 ( 1) k.c., a w konsekwencji jej nieważności, stwierdzić należy, że powództwo należało oddalić także dlatego, że na skutek niewykonania przez powoda powyższego zobowiązania, nie wykazał on by na datę oświadczenia o wypowiedzeniu umowy pozwana zalegała ze spłatą rat kredytu w stopniu uzasadniającym wypowiedzenie (m.in. stosownie do postanowień § 12 st. 1 umowy).
Z powyższych względów, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo. Wymagało to również korekty rozstrzygnięcia o kosztach postępowania w pierwszej instancji poprzez obciążanie powoda, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c., obowiązkiem zwrotu pozwanej wydatkowanych przez nią kosztów zastępstwa procesowego kwocie 10.800 zł (§ 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych).
O kosztach procesu w instancji odwoławczej postanowiono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Krzysztof Chojnowski