Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 22/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 maja 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Elżbieta Bieńkowska (spr.)

Sędziowie

:

SA Beata Wojtasiak

SA Grażyna Wołosowicz

po rozpoznaniu w dniu 7 maja 2020 r. w Białymstoku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa N. S.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Ostrołęce

z dnia 12 listopada 2019 r. sygn. akt I C 263/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

(...)

UZASADNIENIE

N. S. w pozwie skierowanym przeciwko (...)w W. domagała się zasądzenia kwot: 175.000 zł z ustawowymi odsetkami od 15 maja 2013 r. - tytułem zadośćuczynienia oraz 3.955,72 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od 20 września 2015 r. - tytułem odszkodowania. Podała, że w wyniku wypadku komunikacyjnego doznała szeregu cierpień fizycznych i psychicznych, których nie rekompensują kwoty dotychczas wypłacone przez pozwanego (55.000 zł - zadośćuczynienie i 8.797,40 zł - odszkodowania za rehabilitację, opiekę, leczenie oraz dojazdy).

(...) w W. wnosiło o oddalenie powództwa, podnosząc że wypłacone powódce świadczenia są adekwatne do poniesionej krzywdy i szkody (przy 50% przyczynieniu się poszkodowanej). Dodało, że koszty leczenia i rehabilitacji prowadzone w prywatnych jednostkach służby zdrowia oraz dodatkowej rehabilitacji w domu pacjenta nie stanowią normalnego następstwa szkody w rozumieniu art. 361 § 1 k.c.

Wyrokiem z dnia 12 listopada 2019 r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz N. S. kwoty: 145.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 15 maja 2013 r. i 3.955,72 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 20 września 2015 r.; oddalił powództwo w pozostałej części; zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu części kosztów postępowania; nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa: od pozwanej 4.448 zł tytułem należnej nieuiszczonej części opłaty sądowej oraz 5.377 zł tytułem zwrotu części wydatków, zaś od powódki 1.093 zł tytułem zwrotu części wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Orzeczenie to zostało wydane w oparciu o następujące ustalania faktyczne.

W dniu 15 grudnia 2011 r. około godz. 5:50 w miejscowości K., gm. P. T. S. (1) kierując samochodem marki M. (...) nr rej. (...) nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że jadąc z nadmierną prędkością, nie dostosowaną do panujących warunków na drodze, umożliwiającą bezpieczne poruszanie się po łuku drogi oraz nieprawidłowych manewrach, doprowadziła do utraty stateczności kierunkowej ruchu samochodu i jego zjazdu do usytuowanego z prawej strony rowu melioracyjnego, w wyniku czego pasażerka pojazdu N. S. doznała obrażeń ciała.

Wyrokiem z dnia 10 września 2013 r. Sąd Rejonowy w Wyszkowie VI Zamiejscowy Wydział Karny w P. uznał T. S. (1) winną tego, że nieumyślnie naruszyła zasady w ruchu lądowym w postaci art. 3 ust. 1 i art. 19 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu lądowym i za to na podstawie art. 177 § 2 k.k. skazał ją na karę 7 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres 3 lat próby (sygn. akt VI K 790/13).

W wyniku wypadku N. S. doznała licznych obrażeń ciała w postaci: stłuczenia mózgu w obrębie płata skroniowego lewego oraz w płacie czołowym prawym z cechami wzmożonego ciśnienia śródczaszkowego, wymagającego usunięcia ze wskazań życiowych krwiaka podtwardówkowego półkuli mózgu prawej przez kraniektorię z przepukliną tkanki mózgowej części płata czołowego i pogranicza skroniowo-ciemieniowego przez operacyjny ubytek kostny. Stłuczenia płuca lewego z odmą, pęknięcia śledziony, stłuczenia nerki prawej, złamania kości krzyżowej.

Bezpośrednio po wypadku przetransportowano ją pogotowiem lotniczym do Wojskowego Instytutu Medycznego w W., gdzie została zoperowana w trybie pilnym, odbarczono krwiaka prawej półkuli mózgu, założono dren do jamy opłucnowej oraz wykonano splenektomię. Następnie przekazano na Oddział Neurologii, gdzie była rehabilitowana. W dniu 18 stycznia 2012 r. usunięto rurkę tracheotomijną. Powódka została wypisana do domu leżąca z: porażeniem kończyny górnej lewej, głębokim niedowładem kończyny dolnej, cechami zespołu psychoorganicznego, karmiona przez sondę żołądkową. Zalecono leki oraz dalszą rehabilitację ruchową przyłóżkową.

Bezpośrednio po wyjściu ze szpitala, przez około miesiąc, powódka była niezdolna do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, tj. utrzymywania higieny osobistej, załatwiania potrzeb fizjologicznych, przygotowywania posiłków oraz przemieszczania się po mieszkaniu, była karmiona przez matkę za pomocą sondy dożołądkowej. Przez następne 3-4 miesięce była osobą leżącą, karmioną normalnie, w dalszym ciąg niezdolną do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych. Jej stan stopniowo poprawiał się, a zakres pomocy i opieki stopniowo zmniejszał się.

Dopiero po upływie około roku od wypadku, powódka stała się zdolna do samodzielnego zaspokajania potrzeb życiowych. Nadal nie jest zdolna do samodzielnego prowadzenia gospodarstwa domowego (przygotowywanie posiłków, prace porządkowe itd.).

W badaniach logopedycznych rozpoznano afazję pourazową, zaś obecnie można mówić o afazji amnestycznej (anomicznej), której główny problem dotyczy nominacyjnej funkcji mowy. Wobec tego konieczna jest kontynuacja intensywnej terapii logopedycznej, ukierunkowanej głównie na usprawnianie aparatu artykulacyjnego, rozwijanie funkcji komunikacyjnych oraz stymulację funkcji sensomotorycznych i uprawnianie procesów poznawczych.

Wystąpiła u powódki również adynamia, która obejmuje także procesy myślowe, zwłaszcza myślenie operacyjne i abstrakcyjne. W zakresie uwagi widoczne są zaburzenia selektywności i zmniejszona podzielność. Powódka jest krytyczna wobec swego stanu. Przeżywa lęk, niepokój, utratę ekspansywności życiowej. Ogólnie bywa asteniczna, wykazuje spadek inicjatywy. Wymaga prowadzenia systematycznej intensywnej terapii ukierunkowanej na stymulację funkcji sensomotorycznych, rozwijanie funkcji komunikacyjnych oraz usprawnianie procesów poznawczych.

Od 10 do 16 lipca 2012 r. powódka przebywała w (...)w M. z rozpoznaniem stanu po urazie głowy. W trakcie pobytu zastosowano leczenie - klimatyczne, edukację w zakresie układu krążenia dietetyki zdrowotnego trybu życia oraz balneo-fizykalne - kąpiel solankową z perełką, ćwiczenia indywidualne w basenie; nordic walking. Zalecono dalsze leczenie ambulatoryjne w miejscu zamieszkania, kontynuację aktywności fizycznej (czynna rekreacja, gimnastyka, spacery), przestrzeganie diety niskocholesterolowej z ograniczeniem soli kuchennej, konserwantów, cukrów prostych i słodyczy, systematyczne przyjmowanie leków jak dotychczas.

Od 19 do 22 października 2012 r. przebywała w (...) w W., gdzie dokonano operacyjnej plastyki ubytku kości czaszki płytką C..

W związku z wypadkiem powódka poniosła koszty leczenia, w łącznej kwocie 23.245,76 zł (17.594,73 zł + 5.651,03 zł).

Pojazd M. (...) nr rej. (...) posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. w W..

Decyzją z 9 maja 2014 r. ubezpieczyciel przyznał powódce kwotę 17.594,73 zł (wypłacił 8.797,40 zł po przyjęciu 50% przyczynienia do powstania szkody) tytułem refundacji wydatków związanych z kosztami leczenia.

Decyzją z 14 maja 2013 r. przyznał powódce kwotę 55.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pismem z 13 sierpnia 2015 r. powódka odwołała się od tej decyzji, wnosząc o dalsze 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 5.651,03 zł tytułem zwrotu wydatków na leczenie. Pozwana odmówiła przyznania wnioskowanych kwot.

Z opinii biegłych sądowych: lek. M. Z. specjalisty chirurgii ogólnej, lek. M. S. specjalisty psychiatrii, lek. P. S. specjalisty rehabilitacji medycznej, dr n. med. T. S. (2) specjalisty neurologa, dr n. med. M. K. specjalisty medycyny sądowej, wynikało że całkowity stały uszczerbek na zdrowiu w związku z uszkodzeniami ciała doznanymi w wypadku drogowym wynosi łącznie 95% (50% - encefalopatia pourazowa ze zmianami charakterologicznymi, 20% - padaczka bez zaburzeń psychicznych z obserwowanymi jedynie dwoma napadami, 5% - dyskretny niedowład połowiczy lewostronny, 5% - złamanie kości krzyżowej, 15% - utrata śledziony).

Zdaniem biegłych natężenie dolegliwości bólowych było znaczne w początkowym okresie około 4-6 tygodni oraz niewielkie w ciągu kolejnych 4-6 tygodni niewielki. Nasilenie bólu mogło być okresowo znaczne podczas zabiegów rehabilitacyjnych, następnie dolegliwości te stopniowo zanikały.

Powódka w dużym stopniu utraciła zdolność do podjęcia samodzielnej pracy zarobkowej ze względu na niemożność znalezienia zajęcia dostosowanego do jej stanu zdrowia oraz możliwości przekwalifikowania się. Główną przeszkodą w podjęciu takiego zajęcia jest encefalopatia pourazowa obniżająca sprawność intelektualną oraz możliwość wystąpienia napadów padaczkowych. Ograniczeniu uległa również aktywność życiowa w zakresie uprawiania sportu, uczestnictwa w zdarzeniach kulturalnych itp. Powódka ma również ogromne trudności z mówieniem. Ograniczenia w porozumiewaniu się z otoczeniem, utrata zdolności do przekazywania swoich myśli, sprawiają, że czuje się izolowana od otoczenia.

Powódka nie pamięta wypadku, ani trzymiesięcznego okresu powypadkowego. Po powrocie do domu czuła się źle, płakała. Utraciła dotychczasowych przyjaciół, a chłopak zostawił ją. Miała myśli samobójcze. Przez 3 lata w zasadzie nie wychodziła z domu. Dopiero na rehabilitacji poznała nowych ludzi i na nowo rozpoczęła życie towarzyskie. Nadal jednak większość czasu spędza w domu. Często boli ją głowa, boi się jeździć samochodem.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w znacznej części.

Wskazał, że w okolicznościach sprawy w zasadzie nie była kwestionowana odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela za krzywdę jaką doznała powódka w wyniku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (art. 445 § 1 k.c.). Ustalając wartość należnego powódce z tego tytułu zadośćuczynienia, wziął pod uwagę w szczególności stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonywane operacje, leczenie rehabilitacyjne itp.), trwałość skutków czynu niedozwolonego (kalectwo, oszpecenie, bezradność życiową, poczucie nieprzydatności), prognozy na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia), wiek poszkodowanej. Zaznaczył też, że niebagatelny wpływ na ustalenie ostatecznej wysokości zadośćuczynienia miały następstwa uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia dla dalszego życia powódki, która przed wypadkiem była w pełni zdrową i sprawną osobą, zaś obecnie musi borykać się z bardzo poważnymi problemami zdrowotnymi, poddając się długotrwałemu leczeniu i rehabilitacji.

W efekcie uznał, że ustalone w sprawie okoliczności przemawiają za przyznaniem powódce kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego. Uwzględniając, że dotychczas pozwany wypłacił z tego tytułu 55.000 zł, Sąd zasądził ostatecznie kwotę 145.000 zł. O odsetkach od tego świadczenia orzekł zgodnie z art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych i Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Za zasadne uznał również żądanie zasądzenie odszkodowania w związku z poniesionymi kosztami leczenia w łącznej wysokości 3.955,72 zł. Wyjaśnił, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. odszkodowanie obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne (niezbędne) i celowe. W związku z tym uznał, że winno ono obejmować także koszty prywatnej rehabilitacji i leczenia, albowiem poszkodowana miała prawo wyboru w jakim systemie korzysta z pomocy medycznej, w szczególności, że było to uzasadnione dostępnością usługi medycznej i jej fachowością, co potwierdza treść opinii biegłej z zakresu rehabilitacji. W związku z tym zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.955,72 zł, której wydatkowanie w całości zostało wykazane stosownymi fakturami.

Zdaniem Sądu nie było również podstaw do odpowiedniego pomniejszania zasądzonych kwot, albowiem brak jest dowodów wskazujących na przyczynienie się powódki do powstałej szkody (art. 362 k.c.). Zwrócił przy tym uwagę, że z dowodów zebranych w sprawie, a w szczególności opinii sporządzonej przez biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków i ruchu drogowego oraz lekarza sądowego wynika, że analiza stanu pojazdu oraz jego ruch w czasie wypadku, a także charakter i lokalizacja obrażeń ciała u powódki nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że była zapięta pasem bezpieczeństwa. Podobne stanowisko zajęli biegli w sprawie sygn. akt I C 782/14. Również biegły z zakresu badań wypadków drogowych (...)w R. mgr inż. K. F. sporządzający opinię na potrzeby postępowania karnego w sprawie VIK 790/13 stwierdził, że brak jest materiału dowodowego do oceny stopnia przyczynienia się powódki do zdarzenia.

O kosztach procesu orzekł w myśl art. 100 k.p.c. znosząc je między stronami stosownie do wyniku sprawy (83% - 17%).

Pozwana zaskarżyła ten wyrok, w części zasądzającej zadośćuczynienie ponad 5.000 zł oraz odszkodowanie ponad 1.186,72 zł, zarzucając Sądowi I instancji:

1. poczynienie błędnych ustaleń faktycznych i przyjęcie, że w chwili wypadku powódka miała zapięte pasy bezpieczeństwa;

2. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i zignorowanie faktu przyznania się przez powódkę, że nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa;

3. naruszenie art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. oraz art. 316 § 1 k.p.c. przez brak wskazanie przyczyn odmowy wiarygodności twierdzeń powódki, że nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa;

4. naruszenie art. 362 k.c. przez błędne przyjęcie, że brak jest podstaw do przyjęcia, że powódka przyczyniła się do szkody w 70%.

Wnosiła o zmianę wyroku przez oddalenie roszczenia o zadośćuczynienie ponad 5.000 zł zaś o odszkodowanie ponad 1.186,72 zł.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wyjaśnić należy, że w celu przyspieszenia postępowania odwoławczego apelacja powoda została rozpoznana na posiedzeniu niejawnym, albowiem przeprowadzenie rozprawy nie było konieczne, w szczególności, że żadna ze stron nie złożyła wniosku o przeprowadzenie rozprawy (art. 374 k.p.c.).

Przechodząc zaś do oceny zarzutów apelacji, nadmienić wypada, że z treści apelacji pozwanego ubezpieczyciela wynika, iż na obecnym etapie postępowania nie jest kwestionowana ani jego odpowiedzialność za skutki wypadku, w którym uczestniczyła powódka, ani też wysokość należnego powódce zadośćuczynienia (200.000 zł) oraz odszkodowania z tytułu poniesionych przez nią kosztów leczenia i rehabilitacji (3.955,72 zł). Jedyną kwestią sporną pozostaje bowiem to, czy N. S. przyczyniła się do powstania szkody, a co za tym idzie, czy koniecznym było i w jakim zakresie, dokonanie stosownej korekty (obniżenia) zasądzonych na jej rzecz kwot.

Przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody, o którym mowa w przepisie art. 362 k.c., jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Zachowanie się poszkodowanego musi stanowić więc adekwatną współprzyczynę powstania szkody (por. m.in. uchwała 7 sędziów SN – zasada prawna z 20.09.1975 r., III CZP 8/75, OSNC 1976/7-8/151; wyrok SN z 29.10.2008 r., IV CSK 228/08, Biul. (...), M.Prawn. 2009/19/1060-1064). Oznacza to, że bez udziału poszkodowanego szkoda hipotetycznie nie powstałaby lub nie przybrała rozmiarów, które ostatecznie w rzeczywistości osiągnęła (zob. P. Graniecki, W sprawie wykładni art. 362 kodeksu cywilnego, PiP 2003, z. 1, s. 68).

W związku z tym, w szczególności w przypadku wypadków komunikacyjnych, zagadnienie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody powinno być badane przy wykorzystaniu dowodu z opinii biegłych. Ustalenie okoliczności faktycznych towarzyszących zdarzeniu będącemu źródłem szkody wymaga bowiem posiadania wiadomości specjalnych, jakimi nie dysponuje Sąd orzekający w danej sprawie, ani strony sporu. Oznacza to, że rolą biegłych sądowych czy to z zakresu rekonstrukcji wypadków i ruchu drogowego, czy to medycyny sądowej, jest udzielenie odpowiedzi, czy i które z elementów określonego zdarzenia wpływają na powstały skutek (szkodę) i w jaki sposób. W orzecznictwie przyjmuje się, że dowód z opinii biegłego w postępowaniu sądowym jest jedyną drogą pozyskania koniecznych do rozstrzygnięcia wiadomości specjalnych i nie może być zastąpiony inną czynnością dowodową. Innymi słowy to właśnie w oparciu o opinię biegłego, Sąd musi rozstrzygnąć powstałe w sprawie zagadnienia prawne w postaci istnienia związku przyczynowego pomiędzy określonym zachowaniem i skutkiem oraz przyczynienia się każdego z zaistniałych: sprawcy i poszkodowanego do powstania skutku. Wnioski opinii biegłego sąd poddaje zatem analizie i dopiero poprzez nią i jej odniesienie do obowiązujących przepisów prawa rozstrzyga zagadnienia prawne przyczynienia poszkodowanego powstałe w sprawie.

Wobec tego, Sąd I instancji słusznie odwołał się do treści przeprowadzonej na potrzeby niniejszego postępowania opinii sądowo – lekarskiej sporządzonej przez biegłych: z zakresu badania wypadków drogowych - mgr. I.. J. B. oraz patomorofologa - Dr n.med P. R., z której wynikało, że w oparciu o cały materiał dowodowy, w tym dokumenty w sprawie karnej, nie można jednoznacznie ustalić czy powódka w chwili wypadku miała zapięte pasy bezpieczeństwa. Biegli stwierdzili, że dokumentach zgormadzona w toku postepowania przygotowawczego jest nader skąpa w sprawie brak jest dowodów pozwalających na czynienie jednoznacznych ustaleń. Zauważyli, że wprawdzie w aktach sprawy karnej znajduje się informacja, że jeden z pasów bezpieczeństwa był niezblokowany, ale z protokołu oględzin nie wynika, o który pas chodzi i obecnie nie da się tego ustalić.

Wyjaśnić też należy, że wprawdzie powódka na rozprawie w dniu 12 maja 2016 r. stwierdziła, że nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, ale następnie odwołała to „oświadczenie”. Nadto pełnomocnikowi pozwanej, który wadliwej oceny materiału dowodowego i błędu w ustaleniach faktycznych dopatrywał się w nieuwzględnieniu przez Sąd I intencji przedmiotowego „oświadczenia” powódki wydaje się umknęło uszło, że zostało ono złożone w trakcie informacyjnego wysłuchania strony. Obowiązujący kodeks postępowania cywilnego zawiera zaś zamknięty katalog dowodów i wśród nich nie ma dowodu z wyjaśnień stron. Jedynie wypowiedzi stron uzyskane w wyniku przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron mają charakter wypowiedzi dowodowych. Nie można również zapominać, że zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że z uwagi na przebyte urazy głowy powódka nie pamięta okoliczności towarzyszących wypadkowi, co oznacza, że również jej wypowiedzi na temat użycia pasów bezpieczeństwa można byłoby oceniać jedynie w charakterze spekulacji/przypuszczeń.

Niezależnie od powyższego wyjaśnić należy, że nawet ustalenie, iż powódka będąc przewożona pojazdem nie korzystała z pasów bezpieczeństwa, nie mogłoby bezpośrednio skutkować przyjęciem, że to obiektywnie nieprawidłowe zachowanie przyczyniło się do powstania szkody, czy też zwiększenia jej rozmiarów. Przy ocenie stopnia przyczynienia się poszkodowanej do doznanej krzywdy, nie można bowiem pomijać samego przebiegu wypadku i rodzaju obrażeń jakich doznała.

Okolicznością powszechnie wiadomą jest bowiem, że bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa nie ograniczają przemieszczania się osoby w kierunkach bocznych (ani tym bardziej w pionie), lub ograniczają to przemieszczenie w sposób jedynie nieznaczny. Wynika to z konstrukcji pasa bezpieczeństwa i miejsca jego mocowania. Mechanizm powstawania szkód w wypadkach samochodowych jest bardzo złożony, co oznacza, że w wielu przypadkach, ze względu na okoliczności i mechanizm powstania szkód w wypadkach komunikacyjnych, zapięcie pasów bezpieczeństwa nie zapobiega powstaniu szkody, ewentualnie nie zmniejsza jej rozmiarów.

W tym kontekście zwrócić również należy uwagę na treść opinii (głównej i uzupełniającej), z których wniosków wynika, że niezależnie od tego, czy powódka zapięłaby pasy bezpieczeństwa to obrażenia doznane przez nią mogły być równie ciężkie i rozległe, a stopień uszczerbku na zdrowiu mógłby kształtować się na podobnym poziomie. Przeprowadzona w niniejszej sprawie opinia, opracowana po zapoznaniu się z całym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z opinią przeprowadzoną w toku postępowania karnego, w przekonujący sposób wyjaśniła, że z uwagi na przewrócenie sią samochodu na bok, a następnie „dachowanie”, podróżujące nimi osoby zostały poddane, w momencie wypadku, bardzo dużym siłom bezwładności oraz odśrodkowym, w efekcie czego zapięte pasy bezpieczeństwa nie uchroniłyby powódki od wypadnięcia samochodu oraz poniesienia równie ciężkich i rozległych obrażeń jak te, które faktycznie poniosła, z uwagi na pozbawienie możliwości zapobieżenia kontaktu z twardymi przedmiotami znajdującymi się wewnątrz, jak i na zewnątrz pojazdu. W tym przypadku biegli potwierdzili, że zapięcie pasów bezpieczeństwa spełnia swą rolę jedynie w przypadku zderzenia czołowego, zaś w każdej innej sytuacji nie wyłącza możliwości powstania obrażeń zbliżonych do doznanych przez powódkę. Biegli wyjaśnili, że w wobec ruchu obrotowego pojazdu funkcja ochronna pasa bezpieczeństwa jest niewielka, a ciało podróżującego może przemieszczać się dość swobodnie, a nawet wysunąć się z pasa. W efekcie wniosków płynących z omawianych opinii, w pełni trafne było przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że zachowanie powódki nie pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą, o którym mowa w art. 361 § 1 k.c., gdyż nie można stwierdzić, że gdyby nie jej zachowanie szkoda, w tym rozmiarze, by nie powstała.

W tych okolicznościach za zgodne z zasadami logicznego rozumowania należy uznać przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że wobec braku dowodów wskazujących na przyczynienie się powódki do zaistnienia szkody lub zwiększenia jej rozmiarów, nie było również podstaw do zastosowania art. 362 k.c. i dokonania odpowiedniego zmniejszenia należnych jej zadośćuczynienia i odszkodowania. Dlatego Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanej, jako pozbawioną uzasadnionych podstaw.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

(...)