Sygn. akt I ACa 2204/22
Dnia 10 lutego 2023 roku
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny
w następującym składzie:
Przewodniczący: Sędzia SA Wiesława Kuberska (spr.)
po rozpoznaniu w dniu 10 lutego 2023 roku w Łodzi
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa K. K. (1)
przeciwko A. G.
o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 3 sierpnia 2022 r., sygn. akt II C 2280/19
oddala apelację;
nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwaną;
przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi na rzecz adw. J. R. kwotę 6.642 (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa) zł brutto tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 2204/22
Zaskarżonym wyrokiem z 3 sierpnia 2022 r. Sąd Okręgowy w Łodzi,
w sprawie z powództwa K. K. (1) przeciwko A. G.
o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli, oddalił powództwo (pkt 1), nie obciążył powódki kosztami procesu (pkt 2), a także przyznał adwokat J. R. wynagrodzenie za udzieloną powódce pomoc prawną
z urzędu w kwocie 8.856 zł brutto, którą nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi (pkt 3)
(wyrok – k. 646).
Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na ustaleniach, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne. Z ustaleń tych wynikało, że
w czerwcu 2015 r. zakończył się długotrwały proces z udziałem powódki i jej rodziny o dział spadku i zniesienie współwłasności po rodzicach powódki.
W wyniku postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi
z 9 grudnia 2013 r. powódka w udziale 3/4 i jej córki: pozwana oraz A. M. (1) po 1/8 stały się współwłaścicielkami nieruchomości położonej w Ł. przy Alei (...). Ponadto powódka w wyniku
tego postanowienia otrzymała udział w wysokości 1/2 we współwłasności nieruchomości położnej w Ł. przy ul. (...). Tytułem spłaty od powódki na rzecz pozostałych współwłaścicieli Sąd zasądził łącznie kwotę 1.015.500 zł, z czego kwotę 400.000 zł pokryła powódka, a resztę A. M. (1).
Chcąc uniknąć podobnego konfliktu w rodzinie, powódka postanowiła podzielić posiadany majątek pomiędzy córkami.
W dniu 30 lipca 2015 r. przed notariuszem D. K. pomiędzy powódką, A. M. (1) i pozwaną została zawarta umowa darowizny, mocą której powódka podarowała pozwanej niezabudowaną nieruchomość położoną w B., o powierzchni 1.400 m
2, dla której urządzona jest księga wieczysta o numerze (...) oraz lokal mieszkalny o powierzchni 95,83 m
2, znajdujący się na piętrze budynku, objęty księgą wieczystą o numerze (...) wraz ze związanymi z jego własnością prawami, w tym udziałem w wysokości 1/2 w nieruchomości objętej księgą wieczystą o numerze (...). Łączną wartość przedmiotu darowizny strony ustaliły na kwotę 135.000 zł. W tym samym akcie A. M. (2) podarowała pozwanej drugi lokal znajdujący się na parterze opisanej wyżej nieruchomości. Na życzenie powódki ustanowiono służebność osobistą polegającą na prawie nieodpłatnego i dożywotniego zamieszkiwania w lokalu mieszkalnym położonym na piętrze oraz korzystania
z garażu znajdującego się w podpiwniczeniu.
Tego samego dnia, przed tym samym notariuszem powódka zawarła
z pozwaną umowę darowizny obejmującą udział w wysokości 1/2 w prawie własności nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), objętej księgą wieczystą o numerze (...). Wartość przedmiotu darowizny strony ustalił na kwotę 410.000 zł.
Nieruchomość położona w Ł. przy Al. (...) przypadła A. M. (2). Na tej nieruchomości powódka mieszka od urodzenia. Ma tam lokal mieszkalny o powierzchni 117,41 m 2. Powódka jest emerytowanym lekarzem stomatologiem. Obecnie jej emerytura wynosi około 2.800 zł. Córka nie pobiera od matki opłat za lokal.
W dacie dokonywania darowizn powódka była osobą sprawną
i samodzielną, poruszała się samochodem. W maju 2017 r. powódka przewróciła się i doznała złamania szyjki kości udowej prawej. Przebywała w szpitalu do
27 maja 2017 r., gdzie zaopatrzono ją w sztuczny staw biodrowy. Pozwana odwiedzała matkę w szpitalu.
W dniu operacji, tj. 19 maja 2017 r. powódka pisemnie powierzyła pozwanej wykonanie nagrobka dla niej i jej zmarłego męża na Starym Cmentarzu w Ł., w miejsce dotychczasowych dwóch grobów. Oświadczyła, że posiada na ten cel środki, w tym także w postaci złotych monet. Wstępna wycena została ustalona na 45.000 zł. Obydwa miejsca na cmentarzu zostały przekazane pozwanej do wykorzystania po śmierci powódki.
W dniu 6 czerwca 2017 r. pozwana pokwitowała odbiór 7 sztuk dwudziestodolarówek w złocie otrzymanych od matki na poczet wykonania pomnika. Projekt nagrobka wykonywała wnuczka powódki - M.. We wrześniu 2017 r. pozwana zawarła umowę o wykonanie nagrobka ze S. P., który określił koszt wykonania na 36.000 zł. Powódka osobiście kontrolowała przebieg prac związanych z budową nagrobka.
W okresie od 10 do 19 sierpnia 2017 r. powódka przebywała na Oddziale (...) Ogólnoustrojowej w T.. Pobyt ten, jak i wizyty u dr. M. zorganizowała pozwana. Na prośbę powódki, która nie czuła się dobrze na Oddziale, wypisano ją do domu.
Do jesieni 2019 r. powódka miała częsty kontakt z pozwaną. Pozwana bywała u niej w domu, a także powódka była zabierana przez córkę do jej
domu położonego w Ł. przy ul. (...) i do podarowanej nieruchomości
w S., czyli w B.. Pozwana odwiedzała matkę głównie rano przed pracą, gdyż miała po drodze, zdarzało się jej kąpać i czesać powódkę, robiła także drobne zakupy, zabierała do domu pranie. Pozwana zostawiała matce drobne kwoty na wydatki po 100, 200 zł. Powódka nie dysponowała bowiem swoją emeryturą, którą zarządzała jej córka A.. Powódka
jeździła z córką na cmentarz. Obie były w (...). Uczestniczyła
w uroczystościach rodzinnych, np. 18 urodzinach wnuczki J., które miały miejsce 28 sierpnia 2018 r., czy też ślubie wnuka, na który wiozła ją pozwana. Jesienią 2019 r. zostały zmienione zamki w drzwiach mieszkania powódki
i pozwana nie ma tam wstępu. Wstępu do lokalu pilnują pracownice sklepu jubilerskiego położonego na parterze, należącego do A. M. (2) i jej męża.
W sprawie uniemożliwienia pozwanej wejścia interweniowała policja. Powódka także zgłaszała na policję fakt nachodzenia jej przez córkę.
Pracownice sklepu jubilerskiego były kilkukrotnie świadkami awantury pomiędzy mężem A. M. (2) a pozwaną, która chciała wejść do matki. A. M. (2) przekazała im, że powódka nie życzy sobie, aby wpuszczały pozwaną do jej mieszkania.
Po wypadku powódka jest cały czas rehabilitowana, ma problemy
z samodzielnym poruszaniem się, korzysta z chodzika i wózka inwalidzkiego. Nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Przychodzą do niej na zmianę opiekunki. Powódka potrzebuje pomocy przy ubieraniu i myciu. Posiłki są powódce przynoszone z zewnątrz, co 2 tygodnie przychodzi sprzątaczka. Powódka ponadto choruje na cukrzycę, nadciśnienie, ma niedosłuch, jest
także pod opieką kardiologa. Aktualnie powódką opiekuje się córka A.
i jej mąż, którzy wożą ja do lekarza, do fryzjera, podologa, pokrywają również część kosztów utrzymania powódki.
Pismem z 26 marca 2019 r., sporządzonym przez radcę prawnego R. S. (1), pozwana została wezwana do alimentacji matki w kwocie po 3.200 zł miesięcznie.
Pozwana rozmawiała z matką na temat tego pisma. Powódka wtedy mówiła, że nie ma sprawy.
Pismem z 22 października 2019 r. powódka odwołała darowizny wszystkich 3 nieruchomości i wezwała pozwaną do stawiennictwa w kancelarii notarialnej w dniu 25 listopada 2019 r. oraz dostarczenia rachunku za wykonanie pomnika i rozliczenia się z 7 sztuk złotych dwudziestodolarówek.
W uzasadnieniu decyzji powódka wskazała brak zainteresowania ze strony pozwanej stanem jej zdrowia, brak odwiedzin, odmowę wydania kluczy do S., odmowę partycypowania w kosztach utrzymania i zakupu aparatu słuchowego. Wreszcie też powódka zarzuciła córce kradzież biżuterii.
W dniu 24 listopada 2019 r. powódka odwołała ustalone na dzień
25 listopada 2019 r. spotkanie w kancelarii notarialnej.
Powódka nie ma żalu do córki, jednak twierdzi, że powinna na nią łożyć tak, jak A.. Całe koszty jej utrzymania ponosi bowiem druga córka. Powódka chciałaby sprzedać odzyskane nieruchomości i mieć środki na swoje utrzymanie. Powódka zarzuca córce kradzież tzw. precjozów, ale nie ma pewności, że córka je zabrała. Nie pamięta także kiedy one zginęły. Pozwana nigdy osobiście nie odmówiła pomocy matce, jednakże po kradzieży powódka nie chce jej widzieć. Powódka twierdzi, że chętnie się z córką spotka.
Pomiędzy powódką a pozwaną przed Sądem Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi toczy się proces o alimenty pod sygn. akt VII Rc 601/19. Postanowieniem z 14 października 2021 r. Sąd zabezpieczył roszczenie poprzez zobowiązanie pozwanej do uiszczania alimentów na rzecz matki po 1.000 zł miesięcznie.
Od wiosny 2021 r. pozwana płaci dobrowolnie powódce alimenty, początkowo po 600 zł, a następnie po 1.000 zł miesięcznie. Wykupiła usługę dostarczenia do rąk własnych, gdyż twierdzi, że pieniądze są zabierane przez
jej siostrę. Pierwsze kwoty były zwracane powódce. Pozwana jest z zawodu architektem. Zarabia około 8.000 zł miesięcznie.
Sąd Okręgowy nie znajdując w świetle zgromadzonego materiału dowodowego podstaw do stwierdzenia w zachowaniu pozwanej wobec powódki przejawów rażącej niewdzięczności, jako niezbędnej przesłanki odwołania darowizny, oddalił powództwo i w konsekwencji takiego rozstrzygnięcia
z zastosowaniem art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążenia powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu
(uzasadnienie zaskarżonego wyroku – k. 655 – 659).
Powódka zaskarżyła opisany wyrok w całości apelacją, w której zarzuciła:
1. naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:
a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną i wybiórczą, zamiast wszechstronnej, nadto sprzeczną z doświadczeniem życiowym oraz zasadami logicznego rozumowania (…) ocenę:
- oświadczenia powódki o odwołaniu darowizny,
- listu powódki do pozwanej z 29 września 2020 r.,
- listu powódki z 21 lipca 2020 r.,
- listu powódki do pozwanej z 4 marca 2020 r.,
- zeznań powódki,
- zeznań pozwanej,
- dokumentów z akt postępowania przygotowawczego Ds. 320.2022,
w tym zeznań powódki i opinii psychologicznej,
- opinii psychologicznej z 15 października 2020 r.,
- umowy powódki z córką A. M. (1) z 30 lipca
2015 r.,
- dokumentu umowy powódki z córką A. G. o alimenty
z 30 lipca 2015 r., której pozwana nie podpisała,
- zeznań świadka A. M. (1),
- zeznań świadka D. O.,
- zeznań świadka B. Z.,
- zeznań świadka I. K.,
- zeznań świadka R. S. (2),
- zeznań świadka B. Ś.,
- zeznań świadka D. S.,
- zeznań świadka J. C.,
- zdjęć załączonych przez pozwaną,
- dokumentów z akt sprawy VIII RC 601/19,
co doprowadziło do błędnego ustalenia, że zachowanie pozwanej nie może
być zakwalifikowane jako przejaw rażącej niewdzięczności wobec darczyńcy
w sytuacji, gdy:
- wbrew ustaleniom ustnym stron pozwana odmówiła podpisania umowy alimentacyjnej na rzecz powódki,
- pozwana nie opiekowała się matką od czasu wypadku w 2017 r.,
w sytuacji, gdy powódka potrzebuje całodobowej pomocy osób trzecich we wszystkich czynnościach dnia codziennego,
- pozwana od wypadku powódki w 2017 r., kiedy diametralnie wzrosły koszty utrzymania matki, nie wpierała matki finansowo, mimo jej wielokrotnych próśb,
- pozwana nie wpuszczała powódki na teren darowanej nieruchomości
w B.,
- pozwana zabrała matce biżuterię i pieniądze,
- pozwana nakłania osoby trzecie do wszczynania bezzasadnych postępowań karnych z udziałem matki,
b) art. 161 k.p.c. poprzez błędne pominięcie oświadczeń powódki, które były składane w formie głosu do protokołu rozpraw, co jest dopuszczalne
w świetle procedury cywilnej, a w których powódka podtrzymywała wolę odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności pozwanej,
c) art. 225 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., art. 299 k.p.c. oraz art. 271 k.p.c. poprzez błędne oddalenie wniosku o otwarcie rozprawy na nowo celem dopuszczenia dowodu z uzupełniających zeznań powódki w charakterze strony oraz świadka A. M. (1) w sytuacji, gdy w trakcie zeznań pozwanej
w charakterze strony pojawiły się nowe twierdzenia i okoliczności w sprawie, które nie były wcześniej podnoszone przez stronę pozwaną, a wymagały reakcji dowodowej ze strony powodowej,
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 898 k.c. poprzez błędną wykładnię w sytuacji, gdy pozwana dopuściła się względem powódki rażącej niewdzięczności, co uzasadnia odwołanie darowizn uczynionych przez powódkę na rzecz pozwanej.
W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku zgodnie
z treścią oddalonego powództwa oraz przyznanie kosztów nieopłaconej
pomocy prawnej udzielonej jej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym,
w wysokości odpowiadającej stawkom za czynności adwokackie wynikającym
z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie
(apelacja – k. 662 – 693).
Pozwana w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie oraz zwrot kosztów, które poniosła na tym etapie sporu (k. 705 – 709).
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Wywiedziona w tej sprawie apelacja, ograniczając się do powtórzenia twierdzeń, jakie do tej pory zostały rozważone, nie wykazała nieprawidłowości zaskarżonego orzeczenia i nie dostarczyła podstaw umożliwiających podważenie dotychczasowej oceny powództwa.
Sąd Okręgowy w ramach materiału dowodowego udostępnionego przez strony poczynił właściwe ustalenia, wyrażając wnioski, które nie pozostawały
w sprzeczności z zasadami logiki rozumowania czy doświadczenia życiowego
i nie ukazywały błędów natury faktycznej, a wobec tego czyniły zadość rygorom wynikającym z art. 233 § 1 k.p.c. Uwzględnił przy tym wszystkie znaczące
dla rozstrzygnięcia istoty sporu dowody. Tym samym, wbrew wyobrażeniom skarżącej, nie dopuścił się uchybień w procesie gromadzenia materiału dowodowego i wartościowania mocy poszczególnych dowodów będących źródłem rekonstrukcji stanu faktycznego determinującego ocenę dochodzonych przez nią roszczeń.
Utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego stanowi, że postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego na podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów oraz, że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. Jest to szczególnie istotne w sprawach, w których ocena dowodów sprowadza się do tego, której ze stron procesu dać wiarę
(por. np. wyroki Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99 i 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Jednocześnie przyjmuje się, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej
oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie zebranego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Zatem okoliczność, że z przeprowadzonych dowodów można wyciągnąć także inne wnioski od tych, do których doszedł sąd nie uzasadnia zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów.
W tej zaś sprawie powódka nie tylko nie uzasadniła, na czym polegać ma błędna ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji, wykazując
w tym zakresie jedynie niezadowolenie z poczynionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ustaleń stanu faktycznego, ani też nie wyjaśniła, na czym miałby polegać wpływ tego uchybienia na zapadłe w sprawie rozstrzygnięcie.
Odwołaniu wykonanej darowizny towarzyszy wymóg wskazania jako
jego przyczyny takich zachowań obdarowanego, w których można odnaleźć przejawy rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. Przepis ten oddaje wolę ustawodawcy, by wykonanie umowy darowizny nie oznaczało definitywnego przeniesienia praw do określonej rzeczy z darczyńcy na obdarowanego oraz, by możliwe było odwrócenie skutków darowizny wtedy,
gdy obdarowany nie dopełnił obowiązkowi moralnemu bycia wdzięcznym za darowany majątek. Pojęcie rażącej niewdzięczności jest terminem nieostrym,
a jego definicji nie tworzy żaden przepis ustawy. Stąd też o występowaniu tego stanu decydują okoliczności danego przypadku, zweryfikowane następnie przez sąd. Użycie przez ustawodawcę określenia „rażąca” świadczy jednak o tym,
że jego intencją było objęcie hipotezą art. 898 § 1 k.c. wyłącznie przewinień
o najwyższym ciężarze gatunkowym, a za takie można uznać tylko te, które
w sposób oczywisty, bez głębszej analizy, istotnie godzą w podstawowe
zasady moralne, obyczajowe i społeczne. Niewdzięczność obdarowanego może obejmować stosunkowo szerokie spektrum nagannych zachowań wobec darczyńcy, takich jak np. nieudzielanie pomocy w chorobie, agresja etc., lecz musi to być działanie lub zaniechanie podjęte świadomie i w nieprzyjaznym wobec darczyńcy zamiarze, z nastawieniem na wyrządzenie mu krzywdy lub szkody majątkowej. Toteż dla skutecznego odwołania darowizny, a następnie wydania przez sąd orzeczenia w trybie art. 64 k.c. nie wystarczy jedynie udowodnienie, że pomiędzy stronami doszło do sporu lub do zerwania wzajemnych stosunków.
Nie mogą być również uznane za rażącą niewdzięczność przykrości
i krzywdy czynione impulsywnie, lecz mieszczące się w granicach zwykłych konfliktów życia codziennego. Nie można nadto wymagać, aby obdarowany podejmował starania udzielenia pomocy darczyńcy w sytuacji, gdy nie istnieje możliwość porozumienia się z nim, a sam darczyńca podejmuje działania skierowane przeciwko obdarowanemu. W takim przypadku część zachowań obdarowanego winno się ocenić nie jako zmierzające do wyrządzenia krzywdy darczyńcy, a jako zmierzające do uniknięcia eskalacji konfliktu, czy jako działania popełnione w odpowiedzi na krzywdy doznane ze strony darczyńcy.
Tymczasem w niniejszej sprawie nie wiadomo nawet, co zrodziło konflikt stron. Z obrazu rysującego się na tle poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń wynika, że poprawne, bliskie i serdeczne relacje między powódką i pozwaną przekreśliło wydarzenie z jesieni 2019 r., gdy w mieszkaniu zajmowanym przez powódkę doszło do wymiany zamków, a pozwana straciła do niego dostęp i tym samym możliwość niezakłóconego kontaktu z matką, przed którym powódkę strzegły pracownice jej drugiej córki oraz jej męża. To oni przejęli pełną
opiekę nad powódką, pokrywając część kosztów jej utrzymania oraz zarząd
nad jej emeryturą. Pozwana w trosce o matkę zabiegała o interwencję policji,
w odpowiedzi na co powódka zgłaszała policji fakt nachodzenia jej przez córkę. Ostatecznie, w dniu 22 października 2019 r. doszło do odwołania dokonanej na rzecz pozwanej darowizny.
W uzasadnieniu tej decyzji powódka podała m.in. brak zainteresowania
ze strony pozwanej stanem jej zdrowia oraz brak odwiedzin, ale przyczyna ta
nie znajdowała odzwierciedlenia w przeprowadzonych w sprawie dowodach. Prawidłowe są ustalenia Sądu Okręgowego co do tego, że pozwana nie odmawiała zainteresowania matką po wypadku, czego potwierdzeniem są zarówno zeznania świadków J. G., M. G., J. B., K. K. (2), zeznania pozwanej, jak i fotografie znajdujące
się na kartach 96-119 akt sprawy, z których jasno wynika, że kobiety spędzały ze sobą czas w dobrej atmosferze, pozwana odwiedzała powódkę w szpitalu po wypadku, zorganizowała jej rehabilitację, odwiedzała ją w domu, udzielając niezbędnej pomocy, zawoziła powódkę do siebie, jeździła z nią na cmentarz, do Manufaktury itp. Sytuacji tej nic nie zaburzało, skoro jeszcze w połowie 2017 r. powódka pisemnie powierzyła pozwanej wykonanie nagrobka dla niej i jej zmarłego męża, przekazując pozwanej na ten cel złote dwudziestodolarówki
i ujawniając względem niej swoje zaufanie, po czym w sierpniu 2018 r. uczestniczyła w uroczystościach rodzinnych u pozwanej.
Powódka powołała się także na odmowę pozwanej partycypowania
w kosztach jej utrzymania i choć potwierdziła fakt wystosowania w marcu
2019 r. pod jej adresem pisma zawierającego żądanie w tym zakresie, ponownie nie dowiodła, by była to przyczyna sporu między nimi, który mógłby uzasadnić odwołanie darowizny. Jak ukazują dotychczas poczynione ustalenia, pozwana rozmawiała z matką odnośnie tego pisma i wydaje się, że temat tych żądań został zamknięty stwierdzeniem powódki, że „nie ma sprawy”. Kwestia alimentacji powódki przez pozwaną w późniejszym czasie nie może natomiast być postrzegana w kategoriach motywów mogących leżeć u podłoża odwołania darowizny, zwłaszcza gdy pozwana realizuje obowiązek w tym przedmiocie,
w wykonaniu udzielonego powódce zabezpieczenia.
Przede wszystkim jednak powódka zarzuciła pozwanej kradzież kosztowności, niemniej biorąc pod uwagę, że nie potrafiła jednoznacznie wskazać daty tego zdarzenia, nie miała pewności, kto miał tej kradzieży dokonać, ani też co dokładnie było jej przedmiotem, zarzut ten nie mógł być inaczej oceniony niż jako nieprawdziwy i gołosłowny.
Wątpliwa pozostaje zresztą sama wola powódki odwołania darowizny dokonanej na rzecz pozwanej, gdy weźmie się pod uwagę, że miesiąc później,
w dniu 24 listopada 2019 r., powódka odwołała ustalone na dzień 25 listopada 2019 r. spotkanie w kancelarii notarialnej, które miało doprowadzić do powrotnego przeniesienia na nią przedmiotów darowizny, a w toku tego postępowania stwierdziła, że nie ma żalu do córki i chętnie się z nią spotka. Wniosku tego nie zmienia powoływanie się przez skarżącą na oświadczenia, które złożyła w formie głosu do protokołu rozpraw, jako mające podtrzymywać towarzyszący jej zamiar odwołania darowizny i które wbrew jej oczekiwaniom potęgują tylko niespójność w odbiorze jej zachowań.
W konsekwencji trafne pozostaje spostrzeżenie Sądu Okręgowego, że spór jest głównie pomiędzy siostrami, izolacja powódki od pozwanej była inspirowana przez drugą z córek powódki i nie miała źródła w postawie pozwanej, a w decyzji A. M. (2), pod której wpływem powódka pozostaje.
Apelacja, ograniczając się do polemiki z oceną powództwa, nie wykazała wreszcie podstaw do otwarcia na nowo zamkniętej rozprawy celem kontynuacji postępowania dowodowego w pierwszej instancji, ani obecnie potrzeby dopuszczenia dowodu z uzupełniających zeznań powódki oraz A. M. (1).
Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny w przedmiocie apelacji
orzekł stosownie do art. 385 k.p.c., a kierując się nadal aktualnymi przesłankami stosowania art. 102 k.p.c., odstąpił od obciążenia powódki kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwaną.
O wynagrodzeniu należnym pełnomocnikowi powódki Sąd Apelacyjny rozstrzygnął po myśli § 8 pkt 7 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 2
in principio oraz
§ 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r.
w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U.2019.18 t.j.), przyjmując że pogląd, zgodnie z którym pełnomocnikom świadczącym stronom pomoc z urzędu należy przyznawać wynagrodzenie w wysokości określonej w rozporządzeniach regulujących stawki pełnomocników z wyboru, nie ma utrwalonego charakteru
i nie jest jednolicie przez sądy przyjmowany, a argumenty odwołujące się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 23 kwietnia 2020 r. w sprawie SK 66/19 są wątpliwe, jako że zastosowane w sprawie regulacje nie stanowiły przedmiotu wyrażonej w nim oceny, nie zostały uznane za niekonstytucyjne, ani nie utraciły mocy (przedmiot oceny Trybunału Konstytucyjnego z punktu widzenia zgodności z ustawą zasadniczą stanowił jedynie § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata
z urzędu, Dz. U. poz. 1801, w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia do
2 listopada 2016 r.).