Sygn. akt I ACa 2814/22
Dnia 9 października 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SA Bożena Wiklak
Sędziowie: SA Alicja Myszkowska
SA Eryk Dąbrowski
Protokolant: Weronika Stokowska
po rozpoznaniu w dniu 26 września 2023 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa G. M.
przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej (...) Szpitalowi (...) w Ł.
o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 13 października 2022 r., sygn. akt I C 1965/20
I. zmienia zaskarżony wyrok w punktach I.4.a) i I.4.b) w ten tylko sposób, że rentę zasądzoną w punkcie I.4.a) obniża z kwoty po 3 555 zł do kwoty po 2 820 (dwa tysiące osiemset dwadzieścia) zł, a rentę zasądzoną w punkcie I.4.b) obniża z kwoty po 3 900 zł do kwoty po 3 120 (trzy tysiące sto dwadzieścia) zł, oddalając powództwo o rentę
w pozostałej części;
II. oddala apelację w pozostałym zakresie;
III. zasądza od Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Szpitala (...) w Ł. na rzecz G. M. kwotę 8 100 (osiem tysięcy sto) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 2814/22
Sąd Okręgowy w Łodzi zaskarżonym wyrokiem z 13 października 2022 r. zasądził od pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Szpitala (...) w Ł. na rzecz powódki G. M.:
1. kwotę 130.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie,
2. kwotę 9.346,71 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:
3.
kwotę 24.766,50 zł tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby za okres od dnia 4 kwietnia 2020 r. do dnia 2 listopada 2020 r.
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie;
4. rentę na zwiększone potrzeby płatną z góry do dnia 10-go każdego miesiąca, począwszy od dnia 3 listopada 2020 roku:
a. za okres od dnia 3 listopada 2020 roku do dnia 24 marca 2021 roku w kwocie po 3.555 zł,
5. za okres od dnia 25 marca 2021 r. i na przyszłość w kwocie po 3.900 zł;
6. kwotę 5.417 zł złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie ustaleń, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne. W ich świetle Sąd Okręgowy uznał, że powództwo
w przeważającej części zasługiwało na uwzględnienie. Wskazał, ze powódka wniosła
o zasądzenie od pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Szpitala (...) w Ł. zadośćuczynienia, odszkodowania i renty w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia na skutek wypadku jakiemu uległa w dniu 7 lutego 2020 r. o godzinie 5.55, będąc hospitalizowana na Oddziale Psychiatrii Wieku Podeszłego pozwanego Szpitala.
Sąd Okręgowy wskazał, że odpowiedzialność pozwanego Szpitala kształtuje się na warunkach określonych w art. 430 k.c., które uznał za spełnione. Sąd ten podkreślił, że każdy szpital jest obowiązany zapewnić pacjentom bezpieczeństwo pobytu, a personel szpitala (lekarze, pielęgniarki, opiekunki medyczne) winien wykonywać swe obowiązki z należytą starannością (art. 355 k.c.). Również z art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty
z dnia 5 grudnia 1996 r. (Dz.U. 1997 Nr 28, poz. 152 ze zm.) wynika, że lekarz ma obowiązek wykonywać zawód, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Także pielęgniarka i położna wykonują zawód z należytą starannością, zgodnie z zasadami etyki zawodowej, poszanowaniem praw pacjenta, dbałością o jego bezpieczeństwo, wykorzystując wskazania aktualnej wiedzy medycznej oraz pośrednictwo systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, co wynika z art. 11 ust. 1 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej z dnia 15 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 174, poz. 1039 ze zm.). Zatem zapewnienie bezpieczeństwa pacjentowi wymaga od personelu medycznego dostosowania jego działań do indywidualnych potrzeb pacjenta, oczywiście przy dochowaniu należytej staranności.
Sąd Okręgowy podniósł, że z poczynionych ustaleń wynika, iż powódka od dnia
6 lutego 2020 r. przebywała w pozwanym Szpitalu na Oddziale Psychiatrii Wieku Podeszłego z powodu myśli suicydalnych z tendencją do realizacji oraz że w dniu 7 lutego 2020 r. przed godziną 6 rano pielęgniarka obudziła powódkę i powiedziała jej, żeby zgłosiła się do dyżurki pielęgniarek celem pomiaru cukru. Na takie plecenie pielęgniarki powódka wstała z łóżka, pokonała długość korytarza od sali do dyżurki, stanęła w drzwiach dyżurki i czekała dość długo, żeby pielęgniarka poprosiła ją na pomiar. Ustalono także, że
w tym czasie były w dyżurce 3 pielęgniarki, które widziały powódkę, jednakże nie zaproponowały jej, aby weszła do dyżurki i usiadła. Bezspornym jest, że w czasie oczekiwania na pomiar cukru przed dyżurką pielęgniarek, powódce zakręciło się w głowie
i upadła, rozbijając głową szybę w drzwiach. Na skutek tego wypadku powódka doznała złamania przezkrętarzowego prawej kości udowej, co wiązało się z dalszą hospitalizacją powódki na Oddziale Ortopedycznym, a także na Oddziale Wewnętrznym wyżej wskazanego Szpitala. Podkreślić należy, że po powyższym upadku, z uwagi na pogorszenie się ogólnego stanu zdrowia powódki, nie można było przeprowadzić u powódki operacji złamanej nogi (powódka była hospitalizowana na Oddziale Wewnętrznym celem poprawy ogólnego stanu zdrowia), a nadto ostatecznie zdecydowano o odstąpieniu od operacyjnego leczenia powódki z uwagi na istniejące u niej inne schorzenia. W związku z przedmiotowym wypadkiem powódka doznała uszczerbku na zdrowiu w postaci uszkodzenia nogi – powódka ma krótszą nogę, co uniemożliwia jej normalne poruszanie się. Poza tym wobec konieczności leżenia po złamaniu u powódki powstała odleżyna na pośladku.
Zdaniem Sądu Okręgowego powódka wykazała, że do upadku w dniu 7 lutego 2020r. podczas hospitalizacji w pozwanym Szpitalu doszło na skutek niewłaściwego, zawinionego zachowania personelu medycznego tego Szpitala oraz że takie zachowanie pozostaje
w związku przyczynowym z powstałą szkodą.
W ocenie Sądu, postępowanie pielęgniarki pozwanego Szpitala, która, znając wiek powódki, a także jej stan zdrowia zarówno, jeśli chodzi o stan fizyczny (powódka obciążona była wieloma chorobami, w tym cukrzycą), jak i psychiczny (choruje na schizofrenię, przy przyjęciu na Oddział w dniu 6 lutego 2020 r. wpisano: pacjentka w obniżonym nastroju
i napędzie), wybudziła powódkę przed godziną 6 rano i poleciła jej niezwłocznie udać się do dyżurki pielęgniarek celem wykonania pomiaru cukru, było nieprawidłowe, naruszające art. 11 ust. 1 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej. Pielęgniarka nie dochowała bowiem należytej staranności w opiece nad powódką jako pacjentem Szpitala
i w konsekwencji nie zadbała o jej bezpieczeństwo. Zdaniem Sądu, pielęgniarka winna mieć świadomość, że osoba w wieku powódki (ok. 80 lat) i z takimi schorzeniami, jakimi obarczona była w tym czasie powódka, nie powinna samodzielnie, bezpośrednio po wybudzeniu samodzielnie iść do dyżurki pielęgniarek, która znajdowała się znacznej odległości od sali, w której przebywała powódka. Nie ulega bowiem wątpliwości, że osoba chora, która jest wybudzona ze snu, będąc dodatkowo poza domem, może mieć problemy
z natychmiastowym przemieszczeniem się do wskazanego miejsca. Co więcej, pielęgniarka winna uwzględnić, że powódka jest osobą chorą na cukrzycę, więc po wybudzeniu poziom jej cukru nie był znany (hipotetycznie nieprawidłowy poziom cukru mógł wpłynąć na stan zdrowia powódki w danej chwili i powódka mogła np. zasłabnąć) i zamiast wzywać powódkę do dyżurki na badanie poziomu cukru, winna bądź dokonać tego pomiaru przy łóżku powódki (jest taka możliwość, bowiem glukometr jest urządzeniem przenośnym), bądź – jeśli była konieczna obecność powódki w dyżurce pielęgniarek – winna zaprowadzić tam powódkę, albo zawieźć ją wózkiem inwalidzkim, aby zapewnić jej bezpieczeństwo. Nadto w sprawie ustalono, że pielęgniarka nie zaproponowała powódce pomocy w dojściu do dyżurki oraz że gdy powódka dotarła do dyżurki pielęgniarek, pomimo tego, że w tym czasie w dyżurce przebywały 3 pielęgniarki, dość długo czekała, aby pielęgniarka wezwała ją na dokonanie pomiaru – w tym czasie pielęgniarki nie zaproponowały jej także, aby weszła do dyżurki
i usiadła – co również świadczy o nieprawidłowym zachowaniu personelu pozwanego Szpitala wobec powódki.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji, podnoszona przez pozwany Szpital okoliczność, że podczas przedmiotowej hospitalizacji powódki nic nie wskazywało na jej trudności
z poruszaniem się i ryzyko upadku oraz że powódka samodzielnie przemieszczała się i nie zgłaszała zastrzeżeń do ewentualnego dalszego samodzielnego poruszania się, nie uzasadnia przyjęcia, że wezwanie pacjenta w wieku i stanie zdrowia powódki do dyżurki na badanie poziomu cukru, bezpośrednio po przebudzeniu w porze rannej, było prawidłowe. Także okoliczność, że w oddziale, w którym była hospitalizowana powódka położony jest nacisk na mobilizację chorych i przeciwdziałanie zaleganiu w łóżkach i wyręczaniu chorych
w podstawowych czynnościach, jakkolwiek pewnie słuszna w warunkach normalnych, tj.
w porze dziennej, kiedy jest wiedza o stanie zdrowia pacjentów, nie usprawiedliwia zachowania pielęgniarki pozwanego Szpitala, która wezwała powódkę przed godziną 6 rano, bezpośrednio po przebudzeniu, na badania poziomu cukru do dyżurki.
Wobec powyższego wskazane postępowanie pielęgniarki pozwanego Szpitala wobec powódki – zdaniem Sądu Okręgowego – należy zakwalifikować jako niewłaściwe, zawinione zachowanie, pozostające w związku skutkowo-przyczynowym ze szkodą doznaną przez powódkę (skutki upadku w postaci złamania nogi). Zatem wszystkie wynikające z art. 430 k.c. przesłanki odpowiedzialności pozwanego Szpitala za skutki powyższego zdarzenia zostały spełnione.
Sąd pierwszej instancji za odpowiednie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie dla powódki uznał kwotę 130.000 zł.
Odnosząc się do dochodzonego na podstawie art. 444 § 1 k.c. żądania odszkodowania, Sąd Okręgowy wskazał, że w związku z obrażeniami doznanymi w wyniku upadku w dniu 7 lutego 2020 r., tj. w związku ze złamaniem nogi oraz powstaniem odleżyny na skutek unieruchomienia powódki po tym złamaniu, powódka poniosła koszty m.in. leków, opatrunków, suplementów, materaca przeciwodleżynowego, obuwia ortopedycznego, najmu sprzętu rehabilitacyjnego, usług fizjoterapeutycznych, wizyt lekarskich, transportu medycznego, pobytu przez okres 1 miesiąca w Ośrodku (...) w W.. Zasadne koszty leczenia u powódki następstw przedmiotowego wypadku rozumianych jako wydatki na leki, opiekę, rehabilitację, które powódka udokumentowała fakturami i innym dowodami ich poniesienia, stanowią kwotę 9.346,71 zł.
Oceniając dochodzone na podstawie art. 444 § 2 k.p.c. żądanie powódki w zakresie renty na zwiększone potrzeby, Sąd Okręgowy miał na uwadze okoliczność, że z uwagi na obrażenia doznane w zdarzeniu z dnia 7 lutego 2020 r. powódka stała się osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji i wymaga stałej opieki osób trzecich od momentu wypadku do końca życia, co wynika z opinii wydanej przez biegłego z zakresu ortopedii. Również z opinii tego biegłego wynika, że całkowity czas pracy osoby trzeciej na rzecz powódki ostrożnie można szacować na około 4-6 godzin dziennie, choć nie jest on realizowany w sposób ciągły, a rozłożony w czasie, co stanowi dodatkową uciążliwość, z tym że powódka po opuszczeniu pozwanego Szpitala przez okres miesiąca, tj. od dnia 27 lutego 2020 r. do dnia 27 marca 2020r. przebywała w Ośrodku (...)
w W., a od dnia 24 marca 2020 r. do dnia 3 kwietnia 2020 r. w Szpitalu w Tuszynie, w których to placówkach miała zapewniona opiekę. Od powrotu do domu w dniu 3 kwietnia 2020 r. powódka uzyskuje pomoc od córki (pomoc w sprawach domowych, w wyjściu na spacer, do lekarza).
Sąd Okręgowy uznał zatem, że zasadne jest przyznanie powódce tytułem renty na zwiększone potrzeby kwoty odpowiadającej kosztom opieki przez 5 godzin dziennie (uśrednione godziny podane przez biegłego z zakresu ortopedii – według opinii biegłego opieka zasadna w wymiarze ok. 4 – 6 godzin) od dnia 4 kwietnia 2020 r. (następny dzień po wyjściu powódki ze Szpitala w Tuszynie) i na przyszłość, przy przyjęciu stawki 23,70 zł za godzinę opieki (do 24 marca 2021 r.) oraz stawki 26 zł (od 25 marca 2021 r.) w każdy dzień – bez rozróżnienia na dni powszednie i świąteczne (w oparciu o uchwały Rady Miejskiej
w Ł. co do odpłatności za usługi opiekuńcze), przyjmując, że takie stawki nie są wygórowane – w szczególności mając na uwadze, że czas opieki konieczny powódce nie jest realizowany w sposób ciągły, a rozłożony w czasie, co stanowi dodatkową uciążliwość – taki wniosek wynika z opinii biegłego z zakresu ortopedii.
Rozpoznając żądanie powódki w zakresie skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby, Sąd Okręgowy – mając na uwadze poczynione ustalenia – zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 24.766,50 zł tytułem skapitalizowanej renty za zwiększone potrzeby za okres od dnia 4 kwietnia 2020 r. do dnia 2 listopada 2020 r. przy uwzględnieniu, że powódka wymagała pomocy w wymiarze 5 godzin dziennie oraz zastosowaniu stawki
w wysokości 23,70 zł za godzinę.
Wobec tego, że powódka uległa tylko co do nieznacznej części swego żądania,
o kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na postawie art. 100 zd. 2
in principio k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powódki całość poniesionych przez nią kosztów, t.j. kwotę 5.417 złotych
– punkt I. 5. wyroku.
Powyższy wyrok w zakresie uwzględniającym powództwo został zaskarżony apelacją pozwanego, który zarzucił:
1. naruszenie art. 430 k.c. poprzez przyjęcie, iż Pozwany Szpital ponosi na podstawie wskazanego przepisu odpowiedzialność za skutki wypadku oraz za okoliczności następujące niezależnie od zaistnienia wypadku;
2. naruszenie art. 361 § 1 k.c. poprzez zasądzenie rażąco wygórowanego odszkodowania i zadośćuczynienia;
3. naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez przyznanie odszkodowania bezpodstawnie
i w kwocie niewspółmiernie wysokiej do doznanych;
4. naruszenie przepisu art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że strona powodowa udowodniła szkodę;
5. naruszenie przepisów prawa procesowego, t.j. art. 233 k.p.c. poprzez niezgodność zebranego w sprawie materiału dowodowego z ustaleniami Sądu i w konsekwencji
z zapadłym orzeczeniem (rozstrzygnięciem) poprzez bezpodstawne stwierdzenie, iż doszło do szkody w postaci niezdolności do samodzielnego funkcjonowania i istnieje związek przyczynowy pomiędzy szkodą powódki a koniecznością ponoszenia pełnej odpowiedzialności za konieczność sprawowania odpłatnej opieki nad Powódką w zakresie niezależnym od ewentualnych zaniechań/ działań pozwanego Szpitala;
6. naruszenie przepisów prawa procesowego t.j. art. 232 k.p.c. poprzez uznanie przez Sąd za udowodniony fakt winy strony pozwanej - świadczeniodawcy w sytuacji jej braku oraz brak zastosowania zasad logiki - zasady adekwatnego związku przyczynowego
i doświadczania życiowego;
7. naruszenie przepisów prawa procesowego, t.j. art. 321 k.p.c. poprzez orzeczenie odpowiedzialności strony pozwanej na podstawie błędu medycznego (winy) w sytuacji, gdy doszło do wypadku w ramach prowadzonego właściwie procesu terapeutycznego;
8. naruszenia art. 5 k.c. poprzez doprowadzenie do stanu odpowiedzialności pielęgniarek - odpowiedzialności za negatywne skutki będące następstwem zdarzeń, które nie wynikają
z ich zawinionych działań, co prowadzi to do oczywistego naruszenia zasad współżycia społecznego, gdyż pielęgniarki w tak określonych ramach ryzyka odpowiedzialności nie będą chciały uczestniczyć w takim procesie leczenia.
Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu na jego rzecz.
Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja okazała się zasadna jedynie w nieznacznym zakresie kwestionującym wymiar wymaganej przez powódkę opieki, a w konsekwencji wysokość przyznanej powódce renty za okres od 3 listopada 2020 r. Kwestia ta zostanie omówiona w dalszej części uzasadnienia. Dalej idąca apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Za chybione należało uznać zarzuty apelującego kwestionujące zasadę jego odpowiedzialności oraz wysokość przyznanych kwot zadośćuczynienia, odszkodowania
i renty za okres do 2 listopada 2020 r.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c., należy uznać, że wobec braku
w uzasadnieniu apelacji argumentacji wskazującej na naruszenie § 2 tego przepisu, zarzut ten w istocie sprowadza się do objętej § 1 oceny dowodów. Wbrew zarzutom skarżącego Sąd Okręgowy oceniając zgromadzony materiał dowodowy zastosował się do reguł art. 233 § 1 k.p.c. i nie dopuścił się naruszenia tego przepisu.
W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów, do których odwołuje się powyższa norma, muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny
i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego
(zob. uzasadnienie wyroku SN z 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, Nr 10, poz. 200; uzasadnienie wyroku SN z 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, Nr 17, poz. 655; uzasadnienie postanowienia SN z 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroków SN z 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; z 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; z 15 listopada 2000 r.,
IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; wyrok SN z 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, Nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku SN z 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia SN z 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku SN z 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; uzasadnienie wyroku SN z 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273).
Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko to może być bowiem przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak: orzeczenia SN: z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136; z 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56096).
W rozpatrywanej sprawie pozwany upatrywał naruszenia analizowanego przepisu
w pominięciu twierdzeń pielęgniarek, w wadliwej ocenie zeznań powódki oraz zgłoszonych przez nią świadków oraz w wadliwej ocenie opinii biegłego, którego specjalności skarżący nie określił.
Z powyższymi zarzutami nie sposób się zgodzić, gdyż ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji nie uchybiła regułom wyznaczonym przez art. 233 § 1 k.p.c.,
a poczynione ustalenia faktyczne w pełni uwzględniły zaprezentowany przez strony materiał dowodowy. Zarzut nieuwzględnienia twierdzeń pielęgniarek należy uznać za nieporozumienie, skoro pozwany nie zgłosił dowodu z ich zeznań i w związku tym pielęgniarki nie zostały przesłuchane. Podobnie należało ocenić zarzut pominięcia przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii biegłego. Należy przypuszczać, że zarzut ten został sformułowany przy założeniu, że w sprawie została wydana opinia, której celem była ocena, czy w sprawie mamy do czynienia z błędem medycznym. Żadna ze stron nie wniosła
o przeprowadzenie takiego dowodu. Powódka nie wywodziła swoich roszczeń z błędu medycznego, lecz z faktu niezapewnienia jej bezpieczeństwa w procesie leczenia.
Odnosząc się do zarzutu, że zeznania świadków strony powodowej pozostają
w sprzeczności z dokumentacją medyczną powódki, co dotyczyć ma m.in. zeznań dotyczących zdrowia powódki, które nie zostały odzwierciedlone w dokumentacji medycznej a które „Sąd uznał jako przekazane”, należy wskazać, że pozwany nie zaoferował żadnego dowodu przeciwnego (choćby właśnie dowodu z zeznań świadków), który pozwoliłby zakwestionować zeznania przesłuchanych świadków, a które Sąd Okręgowy słusznie uznał za wiarygodne. Dokumentacja medyczna pacjenta pozostaje w gestii personelu medycznego szpitala: to on odpowiada za jego treść i się pod nim podpisuje. Fakt nieuwzględnienia przez pozwaną przekazanych personelowi medycznemu przez córkę powódki dokumentów obciąża wyłącznie pozwanego, ukazując zarazem dodatkowe naruszenia wyznaczanego m.in. prawami pacjenta standardu szeroko rozumianej opieki nad pacjentami.
Apelujący nieskutecznie wskazuje na bliżej niesprecyzowaną opinię biegłego, która ma wskazywać, że „w zaistniałej sytuacji nie zachodzi błąd medyczny a postępowanie polegające na oczekiwaniu na przemieszczenie się pacjentki - powódki było prawidłowe”.
W toku postępowania nie przeprowadzono dowodu z opinii, która treścią odpowiadałaby twierdzeniom apelującego. Brak więc możliwości odniesienia się do treści dowodu nieistniejącego. Powyższe dotyczy także „zeznań świadków strony pozwanej”. Taki dowód nie został przeprowadzony i również nie istnieje.
Odnośnie do zarzutów kwestionujących prawidłowość oceny zeznań powódki należy wskazać, że dowód z przesłuchania strony jest pełnoprawnym źródłem dowodowym. Apelujący, uzasadniając zarzut wadliwej oceny zeznań powódki podniósł, że „stan (powódki) podczas składania zeznań musiał wzbudzić wątpliwość co do kompletności
i prawdopodobnego przebiegu zdarzeń ze względu na sposób komunikacji właściwy osobom niewiarygodnym ze względu na stan zdrowia oraz wiek, co wyłącza prawdopodobieństwo realności tych zeznań”. Powyższa próba dyskredytacji przez skarżącego zeznań powódki, dokonana z odwołaniem się do nie mających oparcia w zebranym materiale dowodowym sugestii dotyczących zdolności postrzegania i komunikowania spostrzeżeń przez powódkę okazała się niewystarczająca do uznania podniesionego zarzutu za skuteczny. Pozwany zaniechał bowiem zgłoszenia jakiegokolwiek wniosku dowodowego, który umożliwiłby przeprowadzenie dowodu zmierzającego do podważenia twierdzeń powódki.
W świetle powyższych uwag należało stwierdzić, że apelujący nie zdołał podważyć prawidłowości poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń. Prawidłowe jest także ustalenie dotyczącego czasu oczekiwania przez powódkę przed dyżurką pielęgniarek. Powódka zeznała, że oczekiwała na badanie długo, a w toku, potwierdzonych następnie informacyjnych wyjaśnień wskazała, że stała „dobre 15-20 minut”, co stanowiło wystarczające doprecyzowanie, pozwalające prawidłowo ustalić okoliczności zdarzenia. Nieuprawnione, jako nie mające oparcia w zebranym materiale dowodowym, jest twierdzenie skarżącego, że powódka w czasie oczekiwania na badanie mogła usiąść. Powódka wprost zaprzeczyła, aby taką możliwość miała, a pozwany nie podjął próby wykazania, że, jak twierdzi w apelacji, przy dyżurce znajdowały się krzesła.
Prawidłowość poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń uzasadnia uznanie za trafne wyprowadzonych przez ten Sąd wniosków co do spełnienia skutkujących odpowiedzialnością pozwanego przesłanek z art. 430 k.c. Apelujący niezasadnie zarzucił Sądowi Okręgowemu, że tworzy „w sposób dowolny, wbrew wiedzy medycznej i specjalnej wzór właściwego zachowania personelu medycznego szpitala.” Apelujący nie wskazał przy tym, jakie aspekty wiedzy medycznej, czy też wiadomości specjalnych Sąd miałby przy tworzeniu tego wzorca naruszyć. Obowiązek należytej dbałości o życie i zdrowie człowieka lub nienarażania na jego utratę może wynikać nie tylko z normy ustawowej, lecz także ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują nie tylko unikania zbędnego ryzyka, lecz także podejmowania niezbędnych czynności zapobiegających możliwości powstania zagrożenia dla życia lub, zdrowia człowieka i ciąży on na każdym, nie tylko na personelu medycznym (wyrok SN z 2.12.2003 r. , III CK 430/03). Trudno wobec tego nie stawiać w powyższym zakresie wyższych oczekiwań wobec personelu medycznego, który powinien dysponować odpowiednią wiedzą, lecz także winien być wyczulony na potrzeby pacjentów, działając z rozsądkiem godnym osób, którym powierza się nie tylko własne zdrowie, ale i życie.
Sąd Okręgowy na str. 20 – 23 uzasadnienia zaskarżonego wyroku szczegółowo wyjaśnił, jakie obowiązki względem pacjentów spoczywają na personelu medycznym oraz prawidłowo zdefiniował, pozostające w związku przyczynowym z doznaną przez powódkę szkodą uchybienia pozwanego w tym zakresie. Podzielając wyrażone w tym zakresie stanowisko, należało uznać zarzuty apelującego będące próbą podważenia zasady jego odpowiedzialności za nieskuteczne. Apelujący pomija ustaloną w sprawie okoliczność, że personel medyczny szpitala posiadał wiedzę o stanie zdrowia powódki (w tym o wcześniejszych upadkach i chorobach). Powódka, w jej stanie zdrowia, winna zatem pozostawać pod należytą opieką personelu medycznego pozwanego, od którego mogła oczekiwać należytej troski o bezpieczeństwo, którego jej nie zapewniono.
Sąd Okręgowy ocenił zachowanie pozwanego w świetle przytoczonych
w uzasadnieniu pozwu twierdzeń faktycznych, orzekł w granicach żądania i wbrew zarzutowi apelacji, nie dopuścił się naruszenia art. 321 k.p.c.
Przechodząc do zarzutów kwestionujących wysokość zasądzonych kwot, należy zauważyć, że zarzut obrazy art. 445 § 1 k.c. nie został przez skarżącego rozwinięty. Skarżący ograniczył się do stwierdzenia, że zasądzona na podstawie tego przepisu kwota, którą nazwał odszkodowaniem jest niewspółmierna do doznanych przez powódkę cierpień. Z zarzutem tym nie można się zgodzić. Rokowania powódki na przyszłość w związku z następstwami przedmiotowego zdarzenia są zdecydowanie negatywne – zmiany powypadkowe w zakresie narządu ruchu są utrwalone i nieodwracalne (nie ma żadnych szans na powrót do stanu zdrowia sprzed wypadku). Znacznie obniżona mobilność powódki i wynikająca z niej utrata kontaktów międzyludzkich, skutkować będzie jej szybką dalszą degradacją biologiczną,
a stosowane postępowanie terapeutyczne (farmakoterapia i rehabilitacja) może co najwyżej spowalniać częściowo dynamikę tego procesu. Na skutek przedmiotowego zdarzenia z punktu widzenia biegłego ortopedy powódka doznała uszczerbku na zdrowiu o charakterze trwałym w wysokości 40% (złamanie nogi). Biegły z zakresu chirurgii plastycznej uznał, że
u powódki występuje stały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 3%, będący wynikiem istniejących zniekształceń bliznowatych pośladka (po wygojonej odleżynie pośladka powstałej na skutek pozycji leżącej po złamaniu nogi). Wszystko to świadczy o dużym zakresie doznanych przez powódkę w przedmiotowym zdarzeniu obrażeń oraz o dużym zakresie odczuwanych przez nią cierpień. Znaczna niesprawność będąca konsekwencją złamania nogi uniemożliwia powódce wykonywanie nie tylko podstawowych czynności dnia codziennego w zakresie prowadzenia samodzielnie gospodarstwa domowego (gotowanie, robienie zakupów, sprzątanie, pranie), ale również uniemożliwia jej samodzielne wychodzenie z domu. Jest to dla powódki dotkliwa sytuacja, gdyż powódka przed wskazanym zdarzeniem był osobą w miarę sprawną i samodzielną, mieszkała sama, systematycznie chodziła do klubu seniora, uczestniczyła w prelekcjach, w gimnastyce,
w wycieczkach, chodziła do kościoła, odwiedzała swoje siostry, a obecnie uzależniona jej od pomocy córki.
Sąd Okręgowy szczegółowo rozważył wszystkie okoliczności mające znaczenie dla oceny wysokości należnego powódce zadośćuczynienia i trafnie uznał za odpowiednie zadośćuczynienie dla powódki kwotę 130.000 zł.
Skarżący zakwestionował także wysokość zasądzonego odszkodowania, jednak nie sprecyzował, w jakim zakresie, w jego ocenie odszkodowanie to nie odpowiada poniesionym przez powódkę wydatkom, co czyni podniesiony zarzut nieskutecznym. Zakres wyrządzonej powódce szkody został bowiem ustalony w oparciu o niezakwestionowane opinie biegłych.
Co do renty należało częściowo zgodzić się z apelującym, że przy określeniu jej wysokości Sąd Okręgowy pominął stan zdrowia powódki sprzed wypadku. Sąd Okręgowy na str. 14 uzasadnienia do wyroku ustalił, że po wypadku u powódki nasiliła się niepełnosprawność. Wprawdzie, jak ustalił Sąd pierwszej instancji, przed wypadkiem powódka nie korzystała z pomocy innych osób, ale nie oznacza to, że stan jej zdrowia sprzed wypadku tej pomocy nie uzasadniał. W 2019 r., na rok przed wypadkiem, powódka przeszła udar, zdarzały jej się upadki. Jak wskazała biegła psychiatra na funkcjonowanie powódki,
w tym na odczuwane przez nią (także przed wypadkiem z 7 lutego 2020 r.) zawroty głowy wpływają liczne choroby somatyczne. Także biegły ortopeda, na którego opinii Sąd Okręgowy oparł się określając zakres wymaganej przez powódkę opieki, a w konsekwencji wysokość renty na zwiększone potrzeby, wskazał, że powódka wymaga opieki nie tylko
z racji wypadku, lecz także z racji innych schorzeń, a te schorzenia występowały już przed wypadkiem.
Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny uznał, że w związku przyczynowym z wypadkiem
z 7 lutego 2020 r. pozostaje niepełnosprawność powódki wymagająca w okresie od
3 listopada 2020 r. opieki w dolnej wskazanej przez biegłego ortopedę liczbie godzin, t.j.
w wymiarze 4 godzin dziennie. Skutkowało to zmianą zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. przez obniżenie miesięcznej renty zasądzonej w punkcie 4. a. do kwoty po 2.820 zł, a renty zasądzonej w punkcie 4.b. do kwoty po 3.120 zł. Twierdzenia skarżącego, że przed wypadkiem powódka wymagała stałej opieki nie znajdują oparcia w materiale dowodowym, którego ocena nie została skutecznie podważona. To następstwa wypadku
z dnia 7 lutego 2020 r. skutkowały utratą przez powódkę samodzielności życiowej –
to w następstwie przedmiotowego wypadku powódka stała się osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji i wymagającą stałej opieki osób trzecich.
Co do zarzutu naruszenia art. 5 k.c., należy podnieść, że w świetle ustalonych
w sprawie okoliczności nie można uznać, aby powódka korzystając z jej prawa do odszkodowania i zadośćuczynienia za doznaną szkodę działała w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Na skutek niewłaściwego postępowania personelu medycznego pozwanego Szpitala powódka stała się osobą niesamodzielną i utraciła możliwość cieszenia się pozostałą jej częścią życia. Nadto, wskutek zdarzenia pociągającego za sobą zwiększenie jej potrzeb, za które wyłączną odpowiedzialność ponosi pozwany szpital, musi ponosić ciężar finansowy, który — w jej realiach ekonomicznych — jest nie do udźwignięcia. Zatem niezgodne
z zasadami współżycia społecznego byłoby pozbawianie powódki prawa do rekompensaty doznanych krzywd.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 zdanie
2 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 i art. 391 § 1 k.p.c. Powódka uległa na tym etapie sporu
w nieznacznym zakresie, co uzasadniało obciążenie pozwanego obowiązkiem zwrotu powódce całości poniesionych przez nią kosztów zastępstwa procesowego, które ustalono zgodnie z e stawką wynikającą z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie – Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 – ze zm.