Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 311/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 kwietnia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Żukowski

po rozpoznaniu w dniu 20 kwietnia 2023 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa D. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej (...) (...) z siedzibą w W.

o zapłate

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 30 grudnia 2020 r. sygn. akt I C 868/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. zasądza od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda D. G. kwotę 26.800 zł (dwadzieścia sześć tysięcy osiemset złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia;

II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III. zasądza od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda D. G. kwotę 4.617 zł (cztery tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu części kosztów postępowania w tym kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

IV. zasądza od powoda D. G. na rzecz strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...) z siedzibą w W. kwotę 5.417 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego;

V. nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z roszczenia zasądzonego powodowi D. G. w punkcie I wyroku kwotę 3.735,37 zł (trzy tysiące siedemset trzydzieści pięć złotych trzydzieści siedem groszy) tytułem zwrotu części kosztów sądowych do uiszczenia których nie była zobowiązana strona pozwana.”,

2.  oddala apelację w dalej idącym zakresie,

3.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 311/21

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 14 lipca 2017 roku (k. 2), powód D. G. domagał się zasądzenia od strony pozwanej, (...) S.A (...) (...) z/s w W., kwoty 80.000,00 zł, tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w postaci cierpień fizycznych i psychicznych, będących skutkiem wypadku z dnia 01 lipca 2014 roku, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01 stycznia 2016 roku, tj. dnia w którym strona pozwana popadła w zwłokę. Uzasadniając żądanie, powód wskazał, że w dniu 01 lipca 2014 roku w Ż., około godziny 9:00, otrzymał od swojego przełożonego polecenie rozpoczęcia szalowania trzpieni. Praca miała być wykonywana na wysokości około 6 metrów. W tym celu powód wspiął się po drabinie o wysokości 3 metrów – na budynku nie było zainstalowane rusztowanie – a następnie został zmuszony do wspięcia się po tzw. blacie. W pewnym momencie powodowi wyślizgnęła się ręka, skutkiem czego spadając z wysokości 6 metrów na twarde podłoże, utracił przytomność i doznał rozległych obrażeń, a to: krwiaka przymózgowego okolicy czołowej lewej, odmy śródczaszkowej; złamania lewej łuski kości czołowej przechodzące przez ścianę zatoki, złamanie zęba obrotnika typ I/II bez przemieszczenia odłamów, rany szarpanej pośladka prawego z rozerwaniem ½ grubości mięśnia pośladkowego wielkiego. Powoda hospitalizowano w dniach 01 lipca 2014 roku do 30 lipca 2014 roku na oddziale (...) Szpitala (...) w Ż. (k. 24). W związku z zarzutami prokuratorskimi z art. 220 k.k. i art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 w zw. z art. 11 § 2 k.k. postawionymi Ł. G. (brygadziście) oraz P. G. (kierownikowi budowy), pracownikom zatrudnionym w firmie (...) (...) w N., ul. (...), przed Sądem Rejonowym w Ż. II Wydział Karny toczyło się postepowanie w sprawach o sygn. (...) oraz sygn. akt. (...). Dnia 11 maja 2015 roku w sprawie o sygn. akt. (...)przeciwko Ł. G. Sąd Rejonowy w Ż. II Wydział Karny wydał wyrok warunkowo umarzający postępowanie, na okres próby wynoszący 2 lata (akta karne, k. 186). Dnia 18 stycznia 2016 roku Sąd Okręgowy w B. VII Wydział Karny – Odwoławczy, utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Ż.II Wydział Karny z dnia 01 października 2015 roku, uniewinniający P. G. od zarzucanego mu czynu (akta karne, k. 260). W trakcie wypadku powód wykonywał pracę w firmie (...) M. G. w N., która to firma na mocy polisy objęta jest ochroną od odpowiedzialności cywilnej (...) S.A. (...) (...) z/s w W.. Pismem z dnia 03 grudnia 2015 roku, powód wezwał stronę pozwaną do wypłaty odpowiedniej kwoty na rzecz powoda (k. 33). W odpowiedzi strona pozwana pismem z dnia 31 grudnia 2015 roku, odmówiła uznania roszczeń zgłoszonych w związku ze zdarzeniem z 01 lipca 2014 roku, kwestionując swoją odpowiedzialność co do zasady, albowiem zgromadzony materiał dowodowy w sprawie był niewystarczający do wskazania podmiotu odpowiedzialnego za zdarzenie, ustalenia winy oraz związku przyczynowego (k. 85). Po uzyskaniu kompletnej dokumentacji, strona pozwana, decyzją z dnia 24 maja 2017 roku przyznała powodowi zadośćuczynienie w kwocie 3.200 zł (k. 92).

W odpowiedzi na pozew z dnia 20 listopada 2017 roku (k.67), strona pozwana wniosła od oddalenie powództwa w całości, naprowadzając, iż powód w 80 % przyczynił się do powstania szkody, albowiem świadomie działał wbrew zasadom bezpieczeństwa i higieny pracy. Strona pozwana wskazała w powyższym zakresie na opinię biegłego z zakresu BHP, dołączonej do akt sprawy karnej Sądu Rejonowego w Ż. sygn. akt. (...) (k. 103).

Wyrokiem z dnia 30 grudnia 2020 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu:

I. zasądził od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda D. G. kwotę 30.000 zł (trzydzieści tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia;

II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

III. zasądził od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda D. G. kwotę 4.617 zł (cztery tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu części kosztów postępowania w tym kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

IV. zasądził od powoda D. G. na rzecz strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...) z siedzibą w W. kwotę 5.417 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego;

V. zasądził od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej (...) (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 114,50 zł (sto czternaście złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu części kosztów sądowych od uiszczenia których powód był zwolniony;

VI. nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z roszczenia zasądzonego powodowi D. G. w punkcie I wyroku kwotę 3.502,61 zł (trzy tysiące pięćset dwa złote sześćdziesiąt jeden groszy) tytułem zwrotu części kosztów sądowych do uiszczenia których nie była zobowiązana strona pozwana.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 01 lipca 2014 roku w Ż. Ł. G., pełniąc funkcję brygadzisty w firmie Usługi (...) M. G. w N., będąc odpowiedzialnym za organizację bezpiecznego stanowiska pracy, na ternie hali marketu przy ul. (...) w Ż., nie dopełnił obowiązku właściwego nadzoru nad pracą wykonywaną przez powoda, który chcąc dokonać tzw. zamknięcia trzpienia, wszedł na sam koniec drabiny znajdującej się przy szalowanej konstrukcji, po czym wbrew przepisom BHP w trakcie wspinania się po mokrej i śliskiej konstrukcji szalunku spadł na betonowe podłoże doznając obrażeń ciała w postaci: krwiaka przymózgowego okolicy czołowej lewej, odmy śródczaszkowej, złamania łuski kości czołowej po stronie lewej – przechodzącego przez przednią i tylną ścianę zatoki czołowej oraz przez zatokę klinową prawą, złamania zęba obrotnika typu I/II bez przemieszczenia odłamów, rany tłuczonej okolicy czołowej lewej, rany szarpanej pośladka prawego z rozerwaniem ½ grubości mięśnia pośladkowego wielkiego, skutkujących naruszeniem czynności narządów ciała na okres powyżej dni siedmiu w rozumieniu art. 157 § 1 k.k. w wyniku czego działając nieumyślnie przyczynił się do spowodowania u pokrzywdzonego powyżej wskazanych obrażeń ciała, to jest o przestępstwo z art. 220 § 1 k.k. i art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Po wypadku powód został przewieziony do Szpitala (...) w Ż., gdzie był hospitalizowany na Oddziale (...)U powoda rozpoznano krwiaka przymózgowego okolicy czołowej lewej, odmę śródczaszkową, złamanie lewej łuski kości czołowej przechodzące przez ścianę zatoki, złamanie zęba obrotnika typ I/II bez przemieszczenia odłamów, ranę szarpaną pośladka prawego z rozerwaniem ½ grubości mięśnia pośladkowego wielkiego. Pacjenta w stanie ogólnym dobrym wypisano do dalszego leczenia ambulatoryjnego w gorsecie typu (...).

Powód kontynuował leczenie ambulatoryjne w Szpitalu (...) im. (...)

(...) w N.. Orzeczeniem Komisji Lekarskiej ZUS z dnia 23 czerwca 2015 roku ustalono na zdrowiu powoda 13 % uszczerbku z tytułu wypadku przy pracy.

Strona pozwana przeprowadziła postepowanie likwidacyjne, nr polisy (...), zakończone przyznaniem powodowi w dniu 24 maja 2017 roku kwoty 3.200 zł tytułem zadośćuczynienia.

W momencie wypadku powoda pracował wewnątrz hali Między ścianami trzeba był zrobić słup, który pracownicy szalowali „na dwa razy”. Drugi raz musieli to robić na wysokości około 5/6 metrów, wchodzili po profilach, które występowały co jakieś 30 cm. Wystawały one na około 10/15 cm. Za pomocą dźwiga też wykonywało się prace. Do pracy wysokościowej nie było zainstalowanego rusztowania. Powód nie pracował na wysokości około 8 metrów w szelkach zabezpieczających. Wejście na tę wysokość odbywało się początkowo po drabinie – na około 3 metry, a resztę po blatach szalunkowych, które miały wypusty na zewnątrz, pozwalające po nich wejść. Nie było także rusztowań w tym miejscu, gdzie powód wykonywał pracę. Chodzono po tzw. dokach, doki były to belki na których były układane płyty stropowe. Jak jeden blat był podparty stemplem, to trzeba było przejść bokami. Jeden pracownik stał i trzymał się blatu i ściany a dźwig przysuwał następny blat który się skręcało. Z tych profili powód spadł na beton. Powód miał świadomość, że powinien pracować na wysokości z zabezpieczeniem, jednak podejmował prace bez tego zabezpieczenia. Pracownik nie mógł sam pobrać sprzętu, wydawał go magazynier. W kieszeni powoda znajdował się nóż, który ranił go w momencie upadku. Wykonywane prace wysokościowe nie były także prawidłowo nadzorowane.

Powód początkowo w szpitalu musiał leżeć nieruchomo, z uwagi na uszkodzenie kręgosłupa i krwiaki w głowie. Później założono mu stabilizator od pasa w górę, na ponad 3 miesiące. Był to rodzaj gorsetu, miał metalowe wzmocnienia i miał pasy na rzepę, i tyłu też miał druty które miały wzmacniać i stabilizować głowę. Stabilizator mógł być zdjęty, choćby do mycia, tylko odkręceniu śrub, w odpowiedniej kolejności, powód tych czynności nie mógł wykonać samodzielnie, pomagał mu w tym przede wszystkim ojciec, ale także młodsza siostra. Powodowi trzeba było w tym czasie pomagać w czynnościach higienicznych oraz w ubieraniu się (ubrania musiały być porozcinane, aby dopinać pasy i skręcać śruby. Praktycznie nie mógł nic zrobić, mógł niedużo chodzić, trudno mu było także leżeć z uwagi na pozycję, wymuszoną stabilizatorem, skarżył się na ból, trzeba było podkładać mu poduszki, w tym także wymagał pomocy. Czynności higieniczne wraz z obsługą stabilizatora zajmowały około godziny. Po zdjęciu stabilizatora powód także wymagał pomocy przez około 2-3 miesiące, gdyż nie mógł się schylać i dźwigać.

Po zdjęciu stabilizatora jeździł na konsultacje w ramach badań kontrolnych, uczestniczył w rehabilitacji, kontynuował ją jeszcze raz w tygodniu w toku sporu.

Podczas wypadku powód doznał w dniu 01.07.2014 roku krwiaka przymózgowego okolicy czołowej lewej, odmy śródczaszkowej, złamania łuski lewej kości czołowej, przechodzącego przez ścianę zatoki, złamania zęba obrotnika typ I/II bez przemieszczenia odłamów, rany szarpanej pośladka prawego z rozerwaniem ½ grubości mięśnia pośladkowego wielkiego, Obrażenia u powoda z dnia 01.07.2014roku spowodowały powstanie trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5% w myśl p. 2 tabeli. Ocena procentowa stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu – załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. (Dz. U. Nr 214, poz. 1974) – jako następstwa złamania łuski kości czołowej, w wysokości 5 % w analogii do poz. 89a – jako następstwa urazu kręgosłupa szyjnego (stwierdzone bowiem u powoda i opisane powyżej następna urazu nie spełniają całkowicie kryteriów punktu tabeli i stanowią uszczerbek na zdrowiu w wysokości poniżej wartości minimalnej określonej w odpowiednim punkcie tabeli, stąd ocena biegłego w analogii do tego punktu) oraz w wysokości 2 o/o w analogii do p. 145a w/w tabeli - jako następstwa zranienia pośladka (opisane powyżej następstwa urazu pośladka nie spełniają bowiem precyzyjnie kryteriów punktu tabeli i stanowią uszczerbek na zdrowiu w wysokości poniżej wartości minimalnej określonej w odpowiednim punkcie tabeli, stąd ocena w analogii do tego punktu Łączny uszczerbek na zdrowiu powoda, spowodowany uszkodzeniami kości czaszki i układu ruchu wynosi 12%. Opisane powyżej zmiany patologiczne pourazowe należy uznać za utrwalone. Nie ma możliwości całkowitego wyleczenia następstw urazu u powoda. W przyszłości możliwe jest wystąpienie u powoda zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa szyjnego, jednak obecnie nawet w przybliżeniu nie można określić prawdopodobieństwa ich wystąpienia, czasu trwania, nasilenia dolegliwości z tym związanych ani rodzaju ewentualnego leczenia czy rehabilitacji z powodu tych zmian.

Przebyty uraz w nieznacznym stopniu wpływa obecnie na życie codzienne powoda, powód ma jedynie ograniczoną zdolność do uprawiania sportów ekstremalnych i sportów walki, obciążających kręgosłup szyjny, nie stwierdza się u powoda ograniczenia możliwości wykonywania obowiązków domowych.

Przebyty przez powoda uraz wielonarządowy obejmujący uraz głowy z krwiakiem przymózgowym okolicy czołowej lewej, odmą śródczaszkową, złamaniem lewej łuski kości czołowej przechodzącym przez ścianę zatoki, złamanie zęba obrotnika bez przemieszczenia odłamów, ranę szarpaną pośladka prawego z rozerwaniem połowy grubości mięśnia pośladkowego wielkiego w ocenie neurologicznej spowodował trwały uszczerbek na zdrowiu w wymiarze 5%, ponieważ wprawdzie w CT głowy opisano złamania kości czaszki, krwiak przymózgowy okolicy czołowej lewe i oraz cechy odmy śródczaszkowej a w badaniu z dnia 2.07.2014 roku ponadto drobne ogniska stłuczenia u podstawy płatów czołowych, ale w kolejnych badaniach opisywano stopniową hemolizę i regresję krwiaka przymózgowego. W trakcie hospitalizacji powód był trzykrotnie konsultowany neurochirurgicznie, badaniem nie stwierdzono objawów ogniskowego uszkodzenia centralnego układu nerwowego. Po wypisaniu z Oddziału Urazowo-Ortopedycznego nie wymagał leczenia w poradni neurologicznej, dniu 4.08.2014 z powodu drętwienia kończyny górnej prawej konsultowany był przez neurologa i nie stwierdzono objawów ubytkowych. Dniu 16.08.2014 wykonano kontrolne CT głowy -obraz mózgowia prawidłowy W CT odcinka szyjnego kręgosłupa z 16.10.2014 opisano niewielki zniekształcenie przedniej powierzchni zęba obrotnika z pełnym zrostem kostnym, nie opisano zmian patologicznych w odcinku szyjnym kręgosłupa, kanał kręgowy i otwory międzykręgowe prawidłowo szerokie. U powoda wykonano też MRI mózgowia w dniu 30.03.2018 - obraz mózgowia był prawidłowy. Natomiast MRI docinka szyjnego kręgosłupa z 30.03.2018 opisano zmiany zwyrodnieniowe, przeciążeniowe i dyskopatyczne bez kolizji korzeniowych, ze względną stenozą kanału kręgowego Opisywane zmiany są przyczyną okresowo występujących dolegliwości bólowych w odcinku szyjnym kręgosłupa i wynikają z przebytego urazu. Z tego powodu biegła uznała, że opiniowany doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, przy czym z uwagi na czas jaki minął od urazu rokowanie co do całkowitego ustąpienia dolegliwości jest niekorzystne. Przebyty krwiak przymózgowy oraz opisywane ogniska stłuczenia podstawy płatów czołowych w ocenie neurologicznej pozostają bez następstw w postaci uszczerbku na zdrowiu.

W opinii biegłego ds. BHP powód D. G., w dniu zdarzenia mógł zostać dopuszczony do pracy na stanowisku „pracownik budowlany”. Posiadał zdolność do wykonywania na zajmowanym stanowisku – ważne orzeczenie lekarskie wystawione przez medycyny pracy, stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na wysokości i powyżej 3 metrów. Powód odbył instruktaż stanowiskowy na stanowisku pracy, został zapoznany z ryzykiem zawodowym na stanowisku pracy oraz wyposażony w odzież i obuwie robocze oraz środki ochrony indywidualnej. Jednak nie oznacza to równoczesnego z dopuszczeniem pracownika przez pracodawcę do pracy na wysokości. Powód nie został bowiem wyposażony przez pracodawcę w podstawowe środki ochrony indywidualnej, niezbędne do wykonywania procy na wysokości tj. między innymi szelki bezpieczeństwa Nie zapewniono ponadto asekuracji drugiego pracownika podczas przebywania przez powoda wysokości. Bezpośredni przełożony powoda nie zorganizował stanowiska pracy powoda zgodnie z przepisami BHP, zatem powód nie powinien zostać dopuszczony do pracy na wysokości ponad 3 metry. Organizacja pracy w przedmiotowym przypadku nie była prawidłowa, tj. zorganizowana w taki sposób, by powód nie musiał się wychylać poza obrys urządzenia na którym stał, nie zastosowano rusztowania jako bezpiecznego środka, nie sprawdzono, czy ma szelki oraz czy ich używa z linką –bezpieczeństwo przymocowaną do stałych elementów konstrukcji.

Zachowanie D. G. znacznym stopniu mogło przyczynić się do zaistnienia zdarzenia. Zawinione działanie poszkodowanego nie było jednak wyłączną przyczyną wypadku. Pomimo szeregu nieprawidłowości i zaniedbań ze trony pracodawcy oraz bezpośredniego przełożonego, nie można zwolnic D. G. z powinności przestrzegania przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, ponieważ zgodnie z art. 211 Kodeksu pracy przestrzeganie przepisów tych jest podstawowym obowiązkiem pracownika. W szczególności pracownik jest obowiązany: stosować środki ochrony zbiorowej, a także używać przydzielonych środków ochrony indywidualnej oraz odzieży i obuwia roboczego, zgodnie z ich przeznaczeniem: wykonywać pracę w sposób zgodny z przepisami i zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy. Bezspornym jest fakt, iż poszkodowany, stosownie do zapisów art. 210 § 1 Kodeksu pracy, w sytuacji gdy warunki pracy nie odpowiadały przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy i stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla jego zdrowia lub życia, powinien powstrzymać się od wykonywania pracy.

Powód przed wypadkiem pomagał we wspólnym gospodarstwie domowym z żywym inwentarzem, dużo pomagał w tych pracach, powód wcześniej nie skarżył się na nic, był zdrowym, ruchliwym człowiekiem, grał w piłkę nożną ze znajomymi, jeździł na zawody strażackie- należy do OSP. Teraz unikam takich sytuacji, Działam w OSP, ale teraz już nie może podejmować ciężkich czynności. Pracował od dziecka, każdy z domowników przy tym robił. Mieli dwa konie, krowę, świnie, kury, kaczki, kozę. Takie gospodarstwo było do śmierci mamy, później stopniowo rodzina z tego rezygnowała. Powód umie zarządzić swoją pracą i innych. Gospodarstwo zostało jednak zlikwidowane po śmierci matki powoda, która zmarła(...) roku (przed wypadkiem). Już po zakończeniu szkoły podstawowej był w delegacji na budowie (przed rozpoczęciem gimnazjum). Chciałby rozwijać się zawodowo. Uważa, że był bardziej doświadczonym robotnikiem. Od 2017 roku pracuje w Niemczech. Ćwiczy regularnie. Po wypadku nie zmieniły się relacje z rodziną, ale ze znajomymi tak. Niektórzy koledzy z pracy go odwiedzali, jednak obecnie musi uważać, nie może dźwigać i używać ciężkich sprzętów.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy zważył, że rzez umowę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (art. 822 § 1 k.c.). Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (art. 822 § 2 k.c.). O ile strony nie umówiły się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody (art. 824[1] § 1 k.c.).

Odpowiedzialność ubezpieczyciela jest uzależniona od zakresu odpowiedzialności sprawcy zdarzenia. W sprawie nie było sporne, że odpowiedzialność pracodawcy powoda za zaistnienie szkody została ustalona w postępowaniu karnym, powołanym wyżej wyrokiem. Zatem na podstawie art. 415 k.c. strona pozwana oraz powołanych wyżej przepisów strona pozwana odpowiada za sprawcę szkody.

Powód w postępowaniu przed ubezpieczycielem domagał się kwoty 100.000 zł. W toku likwidacji szkody wypłacono mu 3.200 zł, uznając, że powód przyczynił się do powstania szkody w 80% i oceniając szkodę na 16.000 zł.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia można przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie ma na celu kompensatę nie tylko cierpień fizycznych, ale również niekorzystnych następstw zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego. Ma ono na celu przyniesienie poszkodowanemu równowagi emocjonalnej naruszonej przez doznane cierpienie psychiczne. Zasadniczym kryterium ustalenia wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar cierpienia i rozmiar niekorzystnych zmian w życiu poszkodowanego, będących następstwem deliktu zawinionego przez sprawcę szkody. Suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być- zgodnie z art. 445 § 1 k.c. odpowiednia (vide: wyrok SN z dnia 08 czerwca 2011 r., I PK 275/10, LEX nr 1164114, wyrok SN z dnia 08 sierpnia 2012r. I CSK 2/12, LEX nr 1228578, wyrok SN z dnia 12 lipca 2012 r., I CSK 74/12, LEX nr 1226824’).

Sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia ma obowiązek w każdym przypadku dokonywać oceny konkretnego stanu faktycznego i brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy- Okoliczności te, to przede wszystkim rozmiar doznanych cierpień fizycznych, a więc ból, długotrwałość leczenia i inne dolegliwości, także cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi. Nie bez znaczenia przy dokonywaniu tej oceny jest także wiek poszkodowanego i skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do funkcjonowania Jednocześnie niedopuszczalne jest stosowanie jakichkolwiek mechanizmów przy wyliczaniu wysokości zadośćuczynienia (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu dnia 29 marca 2012r. sygn. I Ca 228/12, wyrok SN z dnia 9 listopada 20O7r., V CSK 245107.

Z mocy art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, to obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu- stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 listopada 2008r. (sygn. I CSK 139/08 LEX nr 548898), zauważył, że przyczynienie się w ujęciu art. 362 k.c. oznacza, że pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a szkodą istnieje adekwatny związek przyczynowy. Wina lub oczywista nieprawidłowość po stronie poszkodowanego podlegają uwzględnieniu przy ocenie, czy i w jakim stopniu przyczynienie się uzasadnia obniżenie odszkodowania. Ocena stopnia przyczynienia się powinna uwzględniać wiek i doświadczenie stron oraz ciążące na nich obowiązki, a także stopień świadomości poszkodowanego.

W ocenie sądu rozmiar doznanych obrażeń, długotrwałość cierpienia oraz utracone na skutek wypadku możliwości życiowe powoda uzasadniają przyznania zadośćuczynienia na kwotę łączną 50.000 zł. Doznane krzywdy są wartością niewymierną, a przeliczenie ich na jakąkolwiek kwotę stanowi zawsze trudność interpretacyjną. Sąd zważył jednak takie okoliczności, że chociaż wypadek miał poważny skutek w postaci uszkodzenia kręgosłupa szyjnego oraz mięśnia pośladkowego i urazu czaszki – krwiaka przymózgowego okolicy czołowej lewej to po leczeniu pozostały stosunkowo niewielkie jego następstwa. Szczęśliwie dla powoda wycofały się uszkodzenia związane z krwiakiem, nie pozostawiając następstw. Zastosowany gorset – choć bez wątpienia uciążliwy w trakcie noszenia dal dobre wyniki leczenia, a stabilizacja kręgosłupa szyjnego w trakcie zrastania także pozwoliła na zachowanie jego ruchomości (k. 333). Jako trwały skutek pozostały natomiast zmiany zwyrodnieniowe, przeciążeniowe i dyskopatyczne kręgosłupa szyjnego – bez kolizji korzeniowych. Te zmiany są dla powoda przyczyną okresowych dolegliwości bólowych kręgosłupa.

Powód doznał cierpienia i dolegliwości w pierwszym okresie po wypadku były dotkliwe, u powoda występował stan niewygody i uciążliwości, związany przez pierwsze 3 tygodnie pobytu w szpitalu całkowitym unieruchomieniem, a następnie przez 3 miesiące koniecznością noszenia stabilizatora, wymagającego odpowiedniego zapinania i rozpinania. Ten rodzaj gorsetu powodował konieczność pomocy innych osób przy czynnościach zwłaszcza higienicznych, ponieważ powód samodzielnie nie mógł rozpiąć ani zdjąć stabilizatora, potrzebował także pomocy w umyciu się i w ustaleniu dogodnej pozycji w czasie leżenia lub siedzenia (odpowiedniego podkładania poduszek. Stopniowo jednak, po zdjęciu gorsetu i rehabilitacji dolegliwości ustąpiły i powód powrócił do wybranego zawodu, z tym ograniczeniem, że nie może dźwigać ciężarów i używać ciężkich narzędzi. Podjął jednak w 2017 roku prace na budowie w Niemczech. Drugim ograniczeniem dla powoda jest niepodejmowanie niektórych działań w ramach Ochotniczej Straży Pożarnej, do której należy. Powód nie uprawiał sportów, których nie mógłby kontynuować, bowiem zgodnie z opinią biegłego nie może jedynie uprawiać sportów walki z obciążeniem kręgosłupa szyjnego, a takich nie uprawiał.

W ocenie Sądu I instancji powód przyczynił się do powstania zaistnienia wypadku i zakresu powstałej szkody, ponieważ jego zachowanie się nie było odpowiednie. Podejmował bowiem pracę na wysokości bez żadnego zabezpieczenia. Nie tylko nie stosował asekuracji, ale również w sposób nieodpowiedni wspinał się na miejsce pracy. Sprzęt taki jak drabina sięgał tylko do wysokości 3 metrów, powyżej zaś wejście odbywało się po elementach konstrukcji, używanej do szalunków. Pracodawca powoda ponosi odpowiedzialność za brak odpowiednich zabezpieczeń i nadzoru, jednak powód – przy takiej organizacji pracy i na takiej wysokości powinien się powstrzymać od jej wykonywania.

Powód był wprawdzie młodym pracownikiem, ale ukończył szkołę o takiej właśnie specjalności, gdzie z pewnością był uczony tak podstawowych zasad bezpieczeństwa pracy, jakich naruszeniem był sporny wypadek. Wysokość na jaką wchodził i sposób wykonywania pracy w sposób oczywisty zagrażały upadkiem. Powód sam siebie określał jako pracownika doświadczonego, wykonywał już wcześniej prace budowlane, zatem powinien mieć pełną świadomość zagrożenia i nie podejmować tej pracy bez zabezpieczenia. Ponadto powód nie powinien trzymać ostrego narzędzia noża w kieszeni spodni roboczych w trakcie wchodzenia na wysokość i pracy, jaką wykonywał. Takie umieszczenia narzędzia pracy spowodowało u powoda dodatkowe obrażenia mięśnia pośladka, do których by nie doszło, gdyby nie trzymał noża w kieszeni. Z opinie biegłego ds. BHP wynika, że przyczynienie się powoda do powstania szkody było znaczne.

Sąd nie podzielił jednak stanowiska strony pozwanej by miało ono wynosić 80 %. W trakcie wykonywania pracy w ramach stosunku pracy to na pracodawcy bowiem ciąży obowiązek odpowiedniego zorganizowania pracy oraz zapewnienia środków ochrony osobistej pracownikom i nadzorowania ich pracy i tych obowiązków nie dopełnił. Tym zawinieniom pracodawcy nie można na równi lub w większym nawet stopniu przeciwstawić uprawnienia pracownika do powstrzymania się od pracy, którego nie zastosował powód, ani nieostrożnego przenoszenia noża.

W ocenie sądu w okolicznościach sprawy przyczynienie się powoda należało ocenić na 40 % oraz wartość zadośćuczynienia na 50.000 zł, dlatego na podstawie powołanych wyżej przepisów orzeczono, jak w pkt I wyroku. Ustawowe odsetki za opóźnienie przyznano od 01 stycznia 2016 roku na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., przyjmując jako początek opóźnienia następny dzień po wydaniu decyzji odmawiającej przyznania zadośćuczynienia.

Ustalając wysokość należnego zadośćuczynienia, Sąd powinien uwzględnić, by była to kwota znaczna, jednak nie może ona prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego. W ocenie sądu do tego właśnie prowadziłoby uwzględnienie w całości żądania powoda. Ustalona przez Sąd suma zadośćuczynienia wciąż stanowi znaczną sumę pieniędzy, odpowiada też stopie życiowej powoda oraz jest stosowna do wieku powoda w okresie wypadku. Powód nie żył podwyższonej stopie życiowej, o czym świadczy oświadczenie majątkowe, złożone do pozwu. Dlatego w pozostałym zakresie roszczenie powoda oddalono, jako niezasadne (pkt II wyroku).

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 i 100 k.p.c. Powodowi zasądzono kwotę, stanowiącą równowartość ok. 38% dochodzonego roszczenia, był on zwolniony z ¾ kosztów sądowych. Uiścił kwotę 1.000 zł tytułem opłaty od pozwu. Należny od wygranej przez niego części roszczeń wynosi 1.500 zł, zatem strona pozwana powinna zwrócić powodowi wpłaconą przez niego kwotę 1.000 zł oraz wpłacić na rzecz SP Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 500 zł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych (Dz. U z 2019 roku poz. 785 ze zmianami), który stanowi, że kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. (pkt V częściowo).

Na rzecz powoda przyznano zatem kwotę 1.000 zł oraz kwotę 3.617 zł jako zwrot kosztów zastępstwa procesowego od kwoty odpowiadającej uwzględnionej części roszczenia (§ 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U z 2015 roku poz. 1800 ze zmianami). (pkt III wyroku).

Koszt sporządzonych w sprawie opinii wynosił łącznie 1.617,11 zł (388,68 + 712,58 + 32,39 + 483,46), z czego 38% ponosić ma strona pozwana = 614,50 zł, 82 % powód =1.002,61 zł. Strona pozwana zapłaciła na poczet opinii kwotę 1.000 zł, zatem do zwrotu miałaby 1.000 – 614,50 zł. Jednakże ponieważ ma dopłacić z tytułu opłaty za powoda 500 zł - pozostaje do dopłaty na rzecz sądu kwota 500 – 385,50 = 114,50 zł. Dlatego orzeczono jak w pkt V wyroku.

Od powoda na rzecz strony pozwanej zasądzono kwotę 5.417 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego od niezasądzonej części roszczenia (§ 2 pkt 6 rozporządzenia). (pkt IV wyroku).

Powód nie uiścił zaliczki na koszt opinii, zatem na podstawie art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych, który stanowi, że koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz na strony, której czynność spowodowała jej powstanie orzeczono jak w pkt VI wyroku, nakazując ściągnięcie z zasądzonego w pkt 1 roszczenia kwotę 2.500 zł z tytułu opłaty od niezasądzonej części roszczenia i 1.002, 61 zł z tytułu kosztów opinii, łącznie 3.502,61 zł.

Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części, tj.:

- pkt I - w części co do kwoty 8.700,00 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 01.01.2016 r., oraz co do terminu początkowego naliczania odsetek;

- pkt III - w całości;

- pkt IV - w części tj. ponad zasądzoną kwotę 5417.00 zł;

- pkt V - w całości;

zarzucając:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 362 k.c. poprzez nieuwzględnienie, że powód nie tylko przyczynił się do wystąpienia szkody, ale także przyczynił się do zwiększenia jej rozmiaru. Powód przystępując do pracy miał w kieszeni spodni ostry nóż, który spowodował u powoda dodatkowe obrażenia mięśnia pośladka, do których by nie doszło, gdyby nie trzymał noża w kieszeni. Obrażenia te skutkowały trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 2%. Skoro sąd I instancji przyjął za biegłym ds. BHP znaczny stopnieli przyczynienia się powoda, to przy uwzględnieniu okoliczności niniejszej sprawy, powinien był ustalić przyczynienie powoda na poziomie co najmniej 51%.

- art. 822 § 1 w zw. z art. 824[1] § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. oraz 405 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 30.000,00 zł bez uwzględnienia kwoty 3.200.00 zł wypłaconej przez pozwanego w toku likwidacji, co winno skutkować obniżeniem zasądzonej na rzecz powoda kwoty zadośćuczynienia do kwoty 26.800.00 zł. Sąd I instancji ustalił, że pozwany wypłacił powodowi 3.200.00 zł, ale wyrokując nie podał, że przyznana kwota 50.000.00 zł uwzględnia tę wypłatę, a także przy ustalaniu ostatecznej kwoty zadośćuczynienia nie uwzględniono faktu spełnienia świadczenia w kwocie 3.200,00 zł.

- art. 481 § 1 i 2 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 01.01.2016 r., pomimo, że sąd I instancji w ogóle nie ustalił momentu, w którym pozwany popadł w opóźnienie, oraz nie zweryfikował terminu spełnienia świadczenia na gruncie umowy ubezpieczenia z której powód wywodził swoje roszczenia. Pozwany zakwestionował zasadność naliczania odsetek od daty wskazanej przez powoda. Sąd I instancji nie wyjaśnił także z jakiego powodu nie podzielił zarzutu pozwanego, że odsetki należą się od daty wyrokowania.

2. naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy:

- art. 233 § 1 k.p.c. i 232 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. - poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, skutkujące pominięciem faktu, że biegły sadowy ds. BHP ocenił w wydanej w sprawie opinii, że powód przyczynił się do szkody w stopniu znacznym, co z definicji słowa znaczny wymaga przyjęcia przyczynienia powoda na poziomie wyższym niż 50%. tj. co najmniej 51%. Nie skorzystanie przez powoda (jako doświadczonego pracownika budowlanego) z uprawnienia do powstrzymania się od pracy, a także nieostrożne przenoszenie noża nie może obciążać pracodawcy w wyższym stopniu niż powoda. Za szkodę w obrębie obrażeń mięśnia pośladka i ich skutków odpowiada wyłącznie powód.

- art. 327[1] k.p.c., 232 k.p.c. oraz 233§1 k.p.c. poprzez brak odniesienia się przez Sąd I instancji do wszystkich zarzutów pozwanego, skutkujących:

a) zasądzeniem od pozwanego na rzecz powoda kwoty 3.200,00 zł którą powód otrzymał od pozwanego jeszcze przed wytoczeniem powództwa.

b) niewyjaśnieniem z jakiego powodu sąd 1 instancji nie uwzględnił faktu, że w chwili wydania odmownej decyzji (31.12.2015r.) pozwany nie dysponował odpowiednią dokumentacją do przyznania świadczenia na rzecz powoda.

W oparciu o te zarzuty wniosła o:

1. zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz jego zmianę w zakresie orzeczenia o kosztach procesu.

2. zasądzenie od każdego z powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje przy uwzględnieniu kosztów zastępstwa radcy prawnego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości i o zasądzenie od strony pozwanej kosztów procesu przy uwzględnieniu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się jedynie częściowo zasadna.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 327[1] k.p.c. wiązanego z naruszeniem 232 k.p.c. oraz 233 § 1 k.p.c. należy zauważyć, że uzasadnienie wyroku które wyjaśnia przyczyny, dla jakich orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu wyroku. Zatem wynik sprawy z reguły nie zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie wymagane elementy. Z tych przyczyn zarzut naruszenia przepisu art. 327[1] k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku pozwala na odtworzenie toku rozumowania, które doprowadziło Sąd I instancji do wydania rozstrzygnięcia. Tak sporządzone uzasadnienie pozwala na kontrolę instancyjną wyroku. Okoliczność, że treść uzasadnienie nie odpowiada w pełni oczekiwaniom strony sama w sobie nie ma wpływu na treść zapadłego rozstrzygnięcia, a powoływane w związku z podniesionym zarzutem kwestie dotyczące znaczenia wypłaty przez stronę pozwaną powodowi kwoty 3.200,00 zł jeszcze przed wytoczeniem powództwa oraz dysponowania przez pozwaną odpowiednią dokumentacją do przyznania świadczenia na rzecz powoda będą przedmiotem rozważań w kontekście podniesionych przez stronę pozwaną zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wiązany z naruszeniem 232 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. O mającym wpływ na wynik sprawy naruszeniu tego przepisu można mówić w sytuacji, gdy wskutek wadliwej oceny dowodów sąd orzekający dokonał wadliwych ustaleń faktycznych. Skuteczne podniesienie tego zarzutu wymaga zatem wskazania na konkretne okoliczności faktyczne mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, które wskutek błędnej oceny dowodów nie zostały przez sąd ustalone, albo na konkretne okoliczności faktyczne, które miały znaczenie dla rozstrzygnięcia i które zostały przez sąd ustalone, mimo, że prawidłowo oceniony materiał dowodowy nie dawał podstaw do ich ustalenia.

Apelacja nie zawiera wskazania żadnych skonkretyzowanych okoliczności faktycznych, które wskutek naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. miały zostać przez Sąd I instancji wadliwie ustalone. Nie jest nim bowiem powołanie się na kwestie wpływu na ocenę rozmiaru przyczynienia się powoda jakie zdaniem apelującej powinny mieć fakt przyczynienia się do szkody „w stopniu znacznym” oraz nieskorzystanie przez powoda z uprawnienia do powstrzymania się od pracy i nieostrożne przenoszenie noża. Okoliczności powyższe zostały bowiem ustalone i uwzględnione przy rozstrzyganiu przez Sąd I instancji. Kwestia natomiast rozmiaru przyczynienia się, przy uwzględnieniu powyższych okoliczności, jest natomiast zagadnieniem ze sfery ocen prawnych dokonywanych w oparciu o przepisy prawa materialnego, a nie skonkretyzowanym elementem stanu faktycznego ustalonego przez sąd. Natomiast ocena prawidłowości ocen prawnych dokonanych przez Sąd I instancji będzie przedmiotem rozważań w ramach odniesienia się do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne, czyniąc podstawą orzekania w sprawie. Zbędne jest natomiast powtarzanie ich w tym miejscu.

W tak ustalonym stanie faktycznym nie sposób odeprzeć zarzutu sformułowanego jako zarzut naruszenia art. 822 § 1 w zw. z art. 824[1] § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. oraz 405 k.c. W sytuacji, w której Sąd I instancji określił globalne zadośćuczynienie należne powodowi na kwotę 50.000 zł, która następnie podlega redukcji o 40% z uwagi na przyczynienie się poszkodowanego, od będącej wynikiem tych operacji kwoty 30.000 zł należało odjąć świadczenia, które z tytułu zadośćuczynienia zostały już powodowi wypłacone. Powód nie kwestionował, że została mu wypłacona kwota 3200 zł. Zatem podlegająca zasądzeniu na rzecz powoda kwota zadośćuczynienia winna podlegać obniżeniu o kwotę 3.200 zł, a zatem do kwoty 26.800.00 zł. Taki stan rzeczy uzasadniał idącą w tym kierunku zmianę zaskarżonego wyroku.

Nietrafnie zarzuca natomiast apelująca naruszenie art. 362 k.c. Jak to wyjaśniono w orzecznictwie (wyrok SN z dnia 17 lutego 2022 r. II CSKP 333/22) istotą przyczynienia się w rozumieniu art. 362 k.c. jest to, że jedna szkoda stanowi następstwo zdarzenia, za które odpowiada dłużnik, oraz zdarzenia przypisywanego poszkodowanemu, przy czym nie jest możliwe wyodrębnienie szkodowych skutków każdego z tych zdarzeń i przypisanie ich oddzielnie sprawcy albo poszkodowanemu. Gdyby oddzielenie ww. skutków było możliwe, to nie zachodziłaby potrzeba zmniejszania odszkodowania; sprawca szkody ponosiłby bowiem odpowiedzialność za następstwa swojego postępowania, a poszkodowany musiałby znosić konsekwencje własnego zachowania się. Dzięki uwzględnieniu przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody możliwa jest realizacja założenia aksjologicznego, zgodnie z którym każdy powinien ponosić konsekwencje własnych czynów. Stwierdzenie przez sąd w sprawie odszkodowawczej, że zachodzą podstawy do zmniejszenia odszkodowania z uwagi na przyczynienie się poszkodowanego, wymaga zbadania dwóch kwestii: wystąpienia przyczynienia się oraz oceny "odpowiedniego zmniejszenia" obowiązku naprawienia szkody. Badanie to odbywa się sekwencyjnie, tzn. drugi z etapów staje się aktualny wyłącznie w razie uprzedniego stwierdzenia, że w okolicznościach sprawy doszło do przyczynienia się poszkodowanego w rozumieniu przydawanym temu pojęciu w wykładni art. 362 k.c. Analizowany przepis odwołuje się do "stosownego" zmniejszenia odszkodowania, z czego należy wnosić, że instytucja unormowana w art. 362 k.c., jako immanentnie ocenna, pozostawia sądowi pewien margines swobody. Swoboda ta nie jest jednak nieograniczona, gdyż przepis nakazuje uwzględnienie okoliczności sprawy. Na tym etapie stosowania art. 362 k.c. znaczenie ma ocena uwarunkowań konkretnego przypadku, w tym ciężar dokonanych przez sprawcę szkody i poszkodowanego naruszeń reguł postępowania. Dotyczy to zarówno zachowań sprzecznych z prawem lub zasadami współżycia społecznego, jak i uchybiających zasadom o charakterze wyłącznie prakseologicznym. W realiach niniejszej sprawy nie budzi wątpliwości, że zachowania polegające na podjęciu decyzji o wykonywaniu pracy na wysokości bez asekuracji, wspinaniu się na elementach konstrukcji używanej do szalunków oraz przenoszeniu w trakcie wchodzenia na wysokość i pracy ostrego noża w kieszeni spodni noszą znamiona przyczynienia się poszkodowanego w rozumieniu art. 362 k.c. Apelacja kwestionuje natomiast ocenę Sądu I instancji, zgodnie z którą odpowiednie zmniejszenie kwot zasądzonych na rzecz powoda ma nastąpić w wymiarze 40%. Tym niemniej zważyć należy, że podejmując decyzję w tym przedmiocie Sąd I instancji uwzględnił wszystkie czynniki mające znaczenie dla oceny stopnia winy powoda. Trafnie również skonfrontował zakres zawinienia powoda z zawinieniem pracodawcy i trafnie ocenił, że nie można stawiać z nimi na równi lub w większym stopniu nieprawidłowych zachowań powoda. Dopuszczenie do wykonywania niebezpiecznej pracy bez zapewnienia potrzebnych środków ochrony indywidualnej (szelek bezpieczeństwa) i asekuracji drugiego pracownika oraz należytego zorganizowania stanowiska pracy wiąże się z bardzo znacznym stopniem naruszenia reguł należytego postępowania i choćby uwzględniając oczywistą przewagę ekonomiczną i organizacyjną pracodawcy w stosunku do indywidualnych pracowników nie można nieprawidłowych zachowań pracownika stawiać nawet na równym poziomie z nieprawidłowymi zachowaniami pracodawcy. Powoływanie się w apelacji na ocenne sformułowanie o „znacznym” stopniu przyczynienia się powoda nie może powyższej oceny zmienić. Przyjęcie, że powód przyczynił się do wypadku w 40% nie popada w sprzeczność z oceną, że przyczynienie to było
„znaczne”. Taki rozmiar przyczynienia należycie odzwierciedla sumę wszystkich naruszeń reguł prawidłowego postępowania, których dopuścił się powód, Nie jest zaś uzasadniona podjęta w apelacji próba osobnego rozpatrywania poszczególnych zachowań powoda, w szczególności zaś osobnego potraktowania w tym aspekcie uszkodzeń ciała związanych z niewłaściwym przenoszeniem noża. W tym stanie rzeczy uznać należy, że ocena Sądu I instancji rozmiarów, w jakich należy uwzględnić przyczynienie, mieści się w granicach uznania, jakie sądowi orzekającemu przydaje art. 362 k.c. Sąd Apelacyjny nie znajduje w realiach niniejszej sprawy podstaw do korygowania tej oceny.

Nietrafnie w końcu zarzuca apelacja naruszenie art. 481 § 1 i 2 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 01.01.2016 r. Decyzję o zasądzeniu odsetek z tytułu opóźnienia przyjmując jako początek opóźnienia następny dzień po wydaniu decyzji odmawiającej przyznania zadośćuczynienia należy w realiach niniejszej sprawy potraktować jako trafną. Okoliczność, że określenie wysokości zadośćuczynienia następuje przy zastosowaniu kryteriów ocennych oraz według stanu rzeczy aktualnego na chwilę orzekania nie oznacza, że rozstrzygnięcia te nabierają charakteru rozstrzygnięć konstytutywnych. W realiach niniejszej sprawy nie ujawniły się okoliczności, które przemawiałyby za oceną, że strona powodowa w ramach postępowania likwidacyjnego nie była w stanie obiektywnie ustalić okoliczności istotnych dla określenia prawidłowej wysokości odszkodowania i zadośćuczynienia. Jak wynika z pisma z dnia 8 września 2015 r. (k. 76) zgłoszenie szkody dotarło do strony pozwanej najpóźniej w tym dniu. Jak wynika z pisma z dnia 31 grudnia 2015 r. przyczyną odmowy przyznania świadczenia miało być nieprzedstawienie dokumentów potrzebnych dla ustalenia podstawy i zakresu odpowiedzialności. Wszelako zaniechania ubezpieczonego pracodawcy w zakresie przedstawienia dokumentów ubezpieczycielowi nie mogą obciążać poszkodowanego. Nie ma w tym stanie rzeczy podstaw do podważenia rozstrzygnięcia o odsetkach. Rozstrzygnięcie postulowane apelacją stawiałoby w realiach niniejszej sprawy stronę pozwaną w uprzywilejowanej pozycji, gdyż zwalniałoby ją w nieusprawiedliwiony sposób i z wyraźnym uszczerbkiem dla słusznych interesów powoda, z odpowiedzialności za opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Orzeczenie Sądu I instancji nie narusza zatem art. 481 § 1 w zw. z art. 455 k.c.

Zmiana rozstrzygnięcia co do istoty sprawy oznacza, że powód wygrał postępowanie przed Sądem I instancji w 33,50 % a pozwana w 66,50 %. Nie miało to wszelako wpływu na zasadność rozstrzygnięć w przedmiocie zasądzenia kosztów procesu. Zmiana ta nie wpływa na wysokość zasądzonych w pkt III i IV wzajemnych wynagrodzeń pełnomocników. Natomiast opłata od zmienionego uwzględnionego żądania wynosiłaby 1340 zł. Zatem nadal powodowi należy się zwrot od pozwanej całej uiszczonej części opłaty, tj. 1000 zł, aczkolwiek strona pozwana byłaby w takiej sytuacji zobowiązana uiścić Skarbowi Państwa kwotę 340 zł, co ma jednak tylko wpływ na rozstrzygnięcie o kosztach sądowych, a nie na koszty procesu.

Co do kosztów sądowych należało uwzględnić, że skoro poniesiony przez Skarb Państwa koszt opinii to 1617,11 zł, to stosownie do wyniku sprawy od pozwanej należałby się zwrot 33,50% z tej kwoty, a zatem kwota 541,73 zł. Strona pozwana uiściła zaliczkę 1000 zł, a zatem, po potrąceniu kwoty 541,73 zł pozostawałaby nadwyżka do zwrotu w kwocie 458,27 zł. Jeżeli od tej nadwyżki odejmie się wyżej wskazaną kwotę 340 zł brakującej części opłaty, to na stronie powodowej nie ciąży już orzeczono w pkt V zaskarżonego wyroku obowiązek uzupełnienia kwoty 114,50 zł. Strona powodowa kwestionowała apelacją jedynie rozstrzygnięcie o ściągnięciu orzeczone w pkt V ale nie wnosiła o orzeczenie zwrotu ewentualnej nadwyżki. Zatem uwzględnienie apelacji w jej granicach w tym zakresie prowadzi jedynie do wyeliminowania rozstrzygnięcia zawartego w pkt V sentencji zaskarżonego wyroku.

Natomiast zmianie podlegało rozstrzygnięcie o kosztach sądowych obciążających powoda zawarte w pkt VI zaskarżonego wyroku. Stosownie do ostatecznego wyniku postępowania powoda obciąża bowiem 2660 opłaty od nieuiszczonej części żądania oraz 1705,37 zł udziału w zaliczkach na opinię, a zatem łącznie 3735,37 zł, która podlega ściągnięciu na zasadzie art. 113 ust. 2 pkt 1 u.k.s.c.

Mając powyższe na uwadze częściowo uwzględniając apelację zmieniono w pkt 1 sentencji zaskarżony wyrok na zasadzie art. 386 § 1 k.p.c., oddalając w pkt 2 sentencji apelację w pozostałym zakresie na zasadzie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt 3 sentencji na zasadzie art. 100 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. poprzez ich wzajemne zniesienie, mając na względzie, że apelacja została uwzględniona częściowo, a zarzuty podniesione w apelacji odnosiły się w przeważającym zakresie do kwestii ocennych.