Sygnatura akt I AGa 46/23
Dnia 15 grudnia 2023 roku
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie:
Sędzia Leon Miroszewski
po rozpoznaniu w dniu 15 grudnia 2023 roku w Szczecinie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą
w P.
przeciwko A. S.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 21 marca 2023 roku, sygnatura akt VIII GC 215/22
I. oddala apelację;
II. zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.700,00 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia o kosztach.
Leon Miroszewski
Sygnatura akt I AGa 46/23
Powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. pozwem wniesionym w dniu 28 kwietnia 2022 r. domagała się zasądzenia od pozwanego A. S. łącznej kwoty 96.220,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od kwoty 32.400,00 zł od dnia 12 listopada 2021 r. oraz od kwoty 63.820,00 zł od dnia 30 grudnia 2021 r., a także kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że zawarła z pozwanym umowę z dnia 17 marca 2021 r., na podstawie której pozwany zobowiązał się sprzedać powódce rzepak w ilości 50 ton, za cenę 2.000 zł netto (2.160 zł brutto) za tonę w terminie do sierpnia 2021 r. Pozwany nie wykonał zawartej umowy w związku z tym powódka zażądała zapłaty kary umownej oraz odszkodowanie za stratę i utracone korzyści.
W odpowiedzi na pozew wniesionej w dniu 27 czerwca 2022 r., pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania. Jednocześnie pozwany wezwał powódkę do zawarcia ugody w sprawie. W uzasadnieniu pozwany wskazał, że kwestionuje roszczenie zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Zaprzeczył również twierdzeniom pozwu dotyczącym uchylania się przez niego od wykonania umowy stron i wskazał, że już w połowie lipca 2021 r. informował powódkę o gotowości do odbioru rzepaku oraz o swojej zaplanowanej nieobecności wynikającej z urlopu.
W replice na odpowiedź na pozew powódka podtrzymała stanowisko w sprawie, a także zaprzeczyła twierdzeniom pozwanego dotyczącym braku jego winy, informowaniu przez niego o zaplanowanym urlopie, a także zakwestionowała twierdzenia pozwanego dotyczące braku konieczności nabycia rzepaku od innego podmiotu w celu wykonania umowy zawartej ze spółką (...). Powódka wskazała przy tym, że brak jest możliwości zawarcia ugody między stronami.
Na dalszym etapie postępowania strony podtrzymały stanowiska prezentowane w niniejszej sprawie.
Wyrokiem z dnia 21 marca 2023 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził od pozwanego A. S. na rzecz powódki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. kwotę 32.400 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 listopada 2021r. do dnia zapłaty (pkt I), w pozostałym zakresie oddalił powództwo (pkt II) oraz w punkcie III zniósł między stronami koszty procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. (nr KRS: (...)) prowadzi działalność gospodarczą na podstawie wpisu do rejestru przedsiębiorców dokonanego w dniu 21 czerwca 2001 r. przez Sąd Rejonowy w Szczecinie XVII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego. Przedmiotem przeważającej działalności spółki jest sprzedaż detaliczna kwiatów, roślin, nasion, nawozów, żywych zwierząt domowych, karmy dla zwierząt domowych prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach.
Powódka w ramach swojej działalności skupuje i następnie sprzedaje innym podmiotom płody rolne. Zgodnie z praktyką obowiązującą u powódki, umowy na podstawie których zobowiązuje się ona do dostarczenia płodów rolnych swoim kontrahentom, są zawierane z jednoczesnym zapewnieniem możliwości nabycia przedmiotowego towaru od innego podmiotu. W związku z tym, powódka sporządza zestawienia, na podstawie których ustala, które zobowiązania wobec poszczególnych kontrahentów zostaną zaspokojone za pomocą towaru zakupionego od innych podmiotów. Ponadto, spółka skupuje rzepak od swoich kontrahentów również w celu uzupełniania swoich magazynów i sprzedaży rzepaku po wzroście jego ceny.
Gotowość do przekazania (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. zakupionego przez nią towaru najczęściej jest zgłaszana przez jej kontrahenta, który ustala termin odbioru z przedstawicielem handlowym spółki. W takim przypadku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. poleca swoim pracownikom odebranie towaru od bezpośrednio od kontrahenta, przy użyciu samochodów należących do spółki.
Ustalił ten Sąd także, że pozwany A. S. od dnia 14 marca 2019 r. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą Usługi Rolnicze (...). Przedmiotem jego przeważającej działalności jest działalność usługowa wspomagająca produkcję roślinną. Pozwany w ramach prowadzonej działalności współpracuje ze swoim bratem – S. S.. Ponadto, w czynnościach związanych z tą działalnością pomaga pozwanemu również jego syn, który posiada upoważnienie między innymi do kontaktowania się z potencjalnymi kontrahentami pozwanego, a także do wydawania sprzedanego towaru.
W ustaleniach w sprawie umowy stron Sąd Okręgowy zaczął od tego, że w dniu 31 grudnia 2020 r. pomiędzy powódką a jej pracownikiem P. B. rozwiązany został stosunek pracy. P. B. od dnia 1 marca 2015 r. był zatrudniony u powódki na stanowisku Dyrektora działu zbóż i nasiennictwa. W okresie od 31 grudnia 2020 r. do 15 lutego 2021 r., to jest pomiędzy momentem rozwiązania stosunku pracy z P. B. i zawarciem stosunku pracy z nowym pracownikiem, obowiązkami związanymi z obrotem płodami rolnymi w powodowej spółce zajmował się prezes zarządu spółki – G. C.. W tym czasie w powodowej spółce nie było bowiem pracownika zatrudnionego na stanowisku Dyrektora działu zakupów i sprzedaży zbóż.
W dniu 21 stycznia 2021 r. pomiędzy powódką, reprezentowaną przez prezesa zarządu G. C., a spółką (...) z siedzibą w R. w S., zawarta została umowa sprzedaży rzepaku w ilości 75 ton, za cenę 1.785 zł netto za tonę. W treści powyższej umowy strony zgodnie ustaliły, że zawierają umowę sprzedaży, a nie kontraktacji, wobec czego sprzedający nie jest zobowiązany do wytworzenia towaru i nie może powołać się na niemożność dostarczenia rzepaku z przyczyn dotyczących producenta.
W dniu 15 lutego 2021 r. pomiędzy powódką a J. F. (1) zawarta została umowa o pracę na czas niekreślony. J. F. (1) został zatrudniony w powodowej spółce na stanowisku Dyrektora działu zakupów i sprzedaży zbóż. Po tym zatrudnieniu dokonał on analizy umów zawartych przez powódkę w okresie od 31 grudnia 2020 r. do 15 lutego 2021 r. Ustalił, że spółka nie nabyła wystarczającej ilości rzepaku, pozwalającej na wykonanie zobowiązania wynikającego z umowy sprzedaży zawartej ze spółką (...). W związku z powyższym, postanowił on nabyć brakującą ilość towaru od innego podmiotu.
Po wskazaniu powyższego Sąd Okręgowy wskazał, że w dniu 17 marca 2021 r. pomiędzy powódką a pozwanym zawarta została umowa sprzedaży nr (...). W § 1 ust. 1-2 umowy strony postanowiły, że przedmiotem umowy jest sprzedaż przez pozwanego na rzecz powódki 50 ton rzepaku w opcji (...) ze zbiorów z 2021 r. Termin odbioru strony ustaliły na sierpień 2021 r. W ramach § 2 umowy strony uzgodniły kryteria jakościowe nabywanego towaru, w szczególności ustalając, że nabywany towar powinien mieć jakość handlową, o typowym zapachu i kolorze i być wolny od szkodników. W zakresie § 3 ust. 1 umowy strony postanowiły, że cena za przedmiot sprzedaży rzepaku wynosi 2000 zł za tonę powiększona o podatek VAT. W ust. 2 i 3 postanowiono, że płatność za przedmiot sprzedaży nastąpi w terminie 14 dni od daty otrzymania przez (...) oryginału faktury, a zapłata nastąpi przelewem bankowym.
W ramach § 4 ust. 1 strony uzgodniły, że Sprzedający zobowiązany jest wydać (...) przedmiot sprzedaży niezależnie od zaistnienia niezależnych od niego przyczyn utrudniających lub uniemożliwiających wytworzenie przez niego samodzielnie przedmiotu sprzedaży i nie zwalniają go one z obowiązku wykonania zobowiązania. Zgodnie z § 4 ust. 2 umowy, sprzedający może wydać (...) przedmiot sprzedaży, który sam zakupił, z zastrzeżeniem że spełnia on określone w umowie kryteria jakościowe. W § 4 ust. 3 umowy strony postanowiły, że ocena wykonania zobowiązania co do ilości i jakości wydanego przedmiotu sprzedaży dokonywana będzie w oparciu o wagę ustaloną przy rozładunku. W § 4 ust. 4 umowy strony uzgodniły, że w przypadku niewywiązania się przez Sprzedającego ze zobowiązania w terminie, zobowiązany on będzie do zapłaty na rzecz (...) kary umownej stanowiącej iloczyn 30% ceny sprzedaży oraz ilości ton, których dotyczy niewykonanie zobowiązania. Strony nadto postanowiły, że jeżeli szkoda (...) przewyższać będzie wysokość kary umownej, (...) będzie uprawniona do dochodzenia odszkodowania uzupełniającego.
W § 5 ust. 1 umowy strony ustaliły, że jeżeli Sprzedający nie wykona zobowiązania do wydania przedmiotu sprzedaży w terminie określonym w § 1 ust. 2 niniejszej umowy, będzie on zobowiązany do zapłaty tytułem naprawienia szkody poniesionej przez (...). W § 5 ust. 2 ustalono, że jeżeli (...) nie wykona zobowiązania do zapłaty w terminie określonym umową, spółka będzie zobowiązana do zapłaty tytułem naprawienia szkody poniesionej przez Sprzedającego.
W § 8 ust. 1 umowy ustalono, że w sprawach nieuregulowanych w umowie zastosowanie znajdują przepisy Kodeksu cywilnego.
W okresie od stycznia 2021 r. do sierpnia 2021 r. , powódka zawarła szereg umów sprzedaży rzepaku z innymi kontrahentami. Umowy te charakteryzowały się analogiczną treścią. Ewentualne różnice dotyczyły przede wszystkim danych kontrahentów powódki, ilości nabywanego towaru i uzgodnionej ceny. W treści tych umów brak jest oznaczenia zobowiązania, które powódka zamierza wykonać za pomocą nabywanego towaru bądź też podmiotu, na rzecz którego powódka miałaby dokonać dalszej sprzedaży tego towaru. Powódka nie informowała też swoich kontrahentów, gdzie będzie przekazywać nabywany od nich towar.
Przed wskazanym w umowie stron i ustalonym na sierpień 2021 r. terminem wydania zakupionego towaru pozwany nie informował powódki o wcześniejszej gotowości do wydania rzepaku, a także o okolicznościach mogących mieć na to wpływ, w szczególności o swojej nieobecności z powodu zaplanowanego urlopu czy też o problemach z magazynowaniem rzepaku.
Pozwany dokonał zbioru rzepaku w połowie lipca 2021 r. W sierpniu 2021 nie nawiązywał kontaktu z powódką, wobec tego jej pracownicy podejmowali próby skontaktowania się z nim, jednak nie odbierał on telefonu. Również próba kontaktu z pozwanym za pośrednictwem jego brata – S. S., zainicjowana przez przedstawiciela handlowego powodowej spółki - K. L., nie przyniosła rezultatu.
Z uwagi na zbliżający się termin odbioru rzepaku, w dniu 24 sierpnia 2021 r. powódka skierowała do pozwanego wiadomość e-mail, zawierającą informację o zaplanowanym odbiorze rzepaku przez przedstawiciela spółki, co miało nastąpić w dniu 25 sierpnia 2021 r. W odpowiedzi tego samego dnia pozwany poinformował spółkę o braku możliwości odbioru przez nią zakupionego rzepaku w tym terminie. Wskazał jednocześnie, że przebywa na urlopie, zaś jego powrót jest zaplanowany na dzień 30 sierpnia 2021 r. Poinformował ponadto, że skontaktuje się z powódką po tej dacie.
Wobec powyższego, J. F. (1) zaproponował pozwanemu zmianę terminu realizacji umowy do dnia 3 września 2021 r. Tak oznaczony termin wykonania umowy nie został jednak potwierdzony przez pozwanego. W dniu 30 sierpnia 2021 r. powódka wysłała do pozwanego samochody po odbiór rzepaku, jednak w gospodarstwie pozwanego nikt nie wydał rzepaku.
Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 24 sierpnia 2021 r. pomiędzy powódką a P. S. zawarta została umowa skupu nr (...). Zgodnie z pkt III. umowy przedmiotem sprzedaży było 60,76 ton rzepaku ze zbiorów z 2021 r. Strony w pkt IV. umowy oznaczyły termin jej wykonania do dnia 24 sierpnia 2021 r. W zakresie pkt V. strony ustaliły cenę ostateczną nabycia towaru na kwotę 2.500 zł netto za tonę, płatną w terminie 14 dni od daty wystawienia stosownej faktury VAT RR wystawionej na podstawie Dowodu Dostawy lub 14 dni od daty dostarczenia prawidłowo wystawionej faktury VAT, wystawionej na podstawie Dowodu Dostawy i Noty Rozliczeniowej. W myśl pkt VI. ust. 1-2 umowy, z momentem podpisania dokumentu Dowód dostawy wygasają wszelkie roszczenia Sprzedającego dot. wagi i parametrów dostawy, zaś umowa została zawarta do daty realizacji dostaw.
Powyższa umowa została należycie wykonana przez obie strony.
Zgodnie z pierwotnym założeniem powódki rzepak zakupiony w sierpniu 2021 r. od P. S. miał zostać zmagazynowany i przeznaczony na sprzedaż dopiero w grudniu 2021 r., albowiem w tym czasie możliwe było uzyskanie wyższych cen i tym samym zwiększenie zysków spółki. Wobec faktu, że pozwany nie wydał powódce zakupionego przez nią rzepaku, w celu wykonania zobowiązania objętego umową z dnia 21 stycznia 2021 r. zawartą ze spółką (...), powódka zdecydowała o dostarczeniu powyższej spółce zmagazynowanego rzepaku zakupionego od P. S.. Z uwagi na niewystarczającą ilość rzepaku zakupionego na podstawie tej umowy powódka na wykonanie przedmiotowego zobowiązania przeznaczyła również rzepak zakupiony od innych swoich kontrahentów.
Pozwany polecił swojemu synowi znalezienie kupca na rzepak. W dniu 31 sierpnia 2021r. T. S. sprzedał ok. 50 ton rzepaku spółce (...), za cenę 2475 zł netto za tonę.
W dniu 15 września 2021 r. powódka wezwała pozwanego do realizacji umowy sprzedaży 50 ton rzepaku w terminie do 30 września 2021 r. Jednocześnie wskazała, że niedotrzymanie przez pozwanego powyższego terminu będzie uprawniać ją do dochodzenia odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonych kar umownych.
W odpowiedzi na powyższe wezwanie pozwany w piśmie datowanym na dzień 20 września 2021 r. wskazał, że w sierpniu i wrześniu 2021 r. informował powodową spółkę o zakończeniu zbioru rzepaku oraz o jego złożeniu w magazynie znajdującym się w miejscowości W.. Wskazał ponadto, że pomimo ustalenia terminów odbioru nasion rzepaku towar nie został przez spółkę odebrany. Dodał, że w uwagi na brak przystosowania magazynów do przechowywania nasion zbóż konieczne było dokonanie sprzedaży zgromadzonego rzepaku. Pozwany podniósł też w treści pisma, że przedstawiona sytuacja jest wynikiem zaniechania powódki, bowiem pomimo wielokrotnych zgłoszeń i przekazywania przez niego informacji o gotowości wydania towaru, nie dokonała ona jego odbioru.
W dniu 9 listopada 2021 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty, w terminie 7 dni od otrzymania pisma, kwoty 32.400 zł stanowiącej karę umowną za niewywiązanie się ze zobowiązania sprzedaży 50 ton rzepaków ze zbioru z 2021 r. Powołała się na treść §4 ust. 4 umowy, zgodnie z którym zastrzeżona kara umowna wynosiła iloczyn 30% ceny sprzedaży oraz ilości ton towaru, których dotyczyło niewykonanie zobowiązania. Nadto powódka wskazała, że jeżeli szkoda przewyższać będzie wysokość kary umownej, będzie ona uprawniona do dochodzenia odszkodowania uzupełniającego. Jednocześnie poinformowała, że w związku z niewykonaniem przedmiotowej umowy przez pozwanego, wykonując zobowiązanie wobec swojego kontrahenta skorzystała z zapasów magazynowych, które były przeznaczone do sprzedaży w grudniu 2021 r. Zastrzegła, że po ustaleniu wysokości cen sprzedaży obowiązujących w grudniu 2021 r., ustali wysokość odszkodowania uzupełniającego należnego od pozwanego. Przedmiotowe wezwanie zostało doręczone adresatowi w dniu 10 listopada 2021 r.
Następnie, w dniu 22 grudnia 2021 r. powódka skierowała do pozwanego wezwanie do zapłaty, w terminie 7 dni od otrzymania pisma, kwoty 109.030 zł ujętej w załączonej do pisma noty obciążeniowej, przysługującej z tytułu odszkodowania oraz kary umownej. Wskazała, że powyższe obciążenie wynikało z niewykonania przez pozwanego umowy nr (...) z dnia 17 marca 2021 r. Termin zapłaty został oznaczony na dzień 29 grudnia 2021 r. Nadto wyjaśniła, że należność ta stanowi sumę kary umownej oraz kwoty wynikającej z różnicy pomiędzy ceną sprzedaży określonej w umowie nr (...) z dnia 17 marca 2021 r., a ceną sprzedaży określoną na podstawie transakcji w grudniu 2021 r., która wynosiła 1.532,60 zł.
Pismem z dnia 20 stycznia 2022 r., pozwany podtrzymał wcześniej wyrażone stanowisko i jednocześnie przedstawił propozycję ugodowego rozwiązania sporu. W odpowiedzi z dnia 8 lutego 2022 r. powódka zakwestionowała twierdzenia pozwanego, dotyczące wielokrotnego informowania spółki o gotowości wydania towaru. Nadto przedstawiła propozycje dotyczące polubownego rozwiązania sporu.
Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny w oparciu o treść przedstawionych przez strony dowodów z dokumentów, których wiarygodność nie budziła zastrzeżeń. Stan faktyczny niniejszej sprawy został również ustalony w oparciu o dowody z zeznań świadków J. F. (1), K. L. i G. C.. Wskazane źródła osobowe były dla tego Sądu w pełni wiarygodne, albowiem przesłuchiwane osoby zeznawały logicznie i konsekwentnie, a ponadto ich zeznania korespondowały ze sobą wzajemnie i znajdowały również potwierdzenie w dowodach z dokumentów. Przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy Sąd częściowo uwzględnił również zeznania świadka S. S.. Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom tego świadka w zakresie, w jakim wskazywał on na podejmowane przez pozwanego próby kontaktu z przedstawicielami powodowej spółki, w tym inicjowane przez pozwanego rozmowy telefoniczne, które S. S. miał słyszeć. Fakty te nie zostały bowiem potwierdzone przez żadnego pracownika powódki, zaś pozwany nie starał się ich udokumentować w inny sposób.
W tym samym zakresie i z tych samych przyczyn Sąd Okręgowy nie dał wiary również zeznaniom pozwanego. Twierdzenia o niemożności wydania rzepaku powódce z przyczyn leżących po jej stronie skutecznie podważa korespondencja mailowa kierowana przez powódkę do pozwanego pod koniec sierpnia 2021 r. i faktura dokumentująca sprzedaż rzepaku przez pozwanego innemu podmiotowi w tożsamym okresie.
Mając na uwadze dokonane ustalenia Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione w części. Wskazał, że podstawę prawną roszczenia powódki stanowiły przepisy regulujące umowę sprzedaży (art. 535 k.c. i nast.). W ocenie tego Sądu niesporne w sprawie było zawarcie przez strony umowy sprzedaży rzepaku, jak również niewykonanie przedmiotowego zobowiązania przez pozwanego. Niesporna była również cena za zakupiony towar, która została uregulowana w przedmiotowej umowie w sposób niebudzący zastrzeżeń. Główną kwestią sporną było natomiast ustalenie, czy pozwany ponosi odpowiedzialność za niewykonanie swojego zobowiązania wobec powódki. Obrona pozwanego w toku procesu sprowadzała się przede wszystkim do wykazywania, że nie ponosi on winy za niewykonanie spornej umowy. Pozwany podnosił, że ze względu na brak możliwości należytego przechowywania rzepaku i związane z tym ryzyko utraty jego właściwości niezbędne stało się sprzedanie przez niego towaru innemu kontrahentowi, a ponadto że pomimo kilkukrotnych wezwań powódka zaniechała wcześniejszego odebrania rzepaku.
W zakresie dochodzenia kary umownej Sąd Okręgowy wskazał na cel i funkcję instytucji jaką jest kara umowna. Zauważył, że stanowi ona niejako gwarancję spełnienia świadczenia przez dłużnika. Uproszczenie dochodzenia odszkodowania w postaci kary umownej dotyczy przede wszystkim braku potrzeby dowodzenia wysokości poniesionej szkody, a nawet szkody jako takiej. Należy dowieść jedynie, na czym polega niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania i wystąpienie adekwatnego związku przyczynowego między tą okolicznością, a założoną (nie ustalaną) szkodą. W ocenie Sądu meriti kara umowna należy się tylko wtedy, gdy poza przesłankami wymienionymi w art. 483 k.c. zostaną spełnione przesłanki odpowiedzialności ex contractu (z wyłączeniem wykazywania szkody, por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 r., III CZP 61/83, OSNC 2004, nr 5, poz. 69). Tak więc kara umowna pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną, jako postać odszkodowania i dlatego z reguły jest określana w umowach w wysokości zbliżonej do przewidywanej szkody. To sprawia, że zasadą jest niemożność żądania odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonej kary umownej (art. 484 §1 zdanie drugie in principio k.c.), jak też że dłużnik nie może się domagać zasądzenia kary poniżej umówionej wysokości ( vide wyrok Sądu Najwyższego z 9.05.2012 r., V CSK 196/11).
Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że podnoszone przez pozwanego okoliczności, jako nie leżące po jego stronie, nie zostały wykazane. Nie znalazły potwierdzenia powołane przez pozwanego twierdzenia, że kilkukrotnie wzywał on powódkę do wcześniejszego odebrania zakupionego przez nią rzepaku, a także kierował do niej wiadomości SMS i bezskutecznie dzwonił do przedstawicieli spółki. Pozwany nie przedstawił żadnych wiadomości SMS kierowanych do powódki, czy też dowodów na potwierdzenie wykonywanych połączeń telefonicznych (np. bilingów); również świadek K. L. nie potwierdził, że pozwany kontaktował się z powodową spółką. Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje zdaniem Sądu Okręgowego na przeciwne do prezentowanych przez pozwanego okoliczności - to powódka poszukiwała kontaktu z pozwanym, w szczególności kierując do niego wiadomości e-mail, a także polecając swoim pracownikom udanie się do pozwanego w celu dokonania uzgodnień dotyczących odbioru towaru, a także proponując zmianę terminu wykonania umowy.
Sąd Okręgowy uwzględnił fakt, że ustalony przez strony termin wykonania umowy sprzedaży przypadał na sierpień 2021 r. Powódka w należyty sposób wykazała, że w tym miesiącu próbowała kilkukrotnie skontaktować się z pozwanym i ustalić z nim inny termin wydania rzepaku, co nie przyniosło jednak oczekiwanego rezultatu. W szczególności powódka skierowała w dniu 24 sierpnia 2021 r. wiadomość e-mail dotyczącą odbioru zakupionego towaru, zaś pozwany odmówił przekazania towaru ze względu na swoją nieobecność w tym czasie. Zdaniem Sądu meriti nie było przeszkód, aby w trakcie nieobecności pozwanego, związanej z jego urlopem, zakupiony przez powodową spółkę rzepak został jej wydany, skoro zgodnie z twierdzeniem pozwanego w czynnościach związanych z prowadzeniem jego działalności brał udział także jego syn, który miał upoważnienie do poszukiwania kontrahentów, a także do wydawania im zakupionego towaru. Również brat pozwanego – S. S., wskazywał w swoich zeznaniach, że współpracuje z pozwanym, zaś pozwany zeznał, że jego brat także ma upoważnienie do poszukiwania kontrahentów w jego imieniu. S. S. zeznał również, że ustalają wraz z pozwanym terminy urlopów w sposób naprzemienny, co oznaczało, że w czasie nieobecności pozwanego S. S. wykonywał czynności związane z prowadzoną działalnością, co pozwala twierdzić, że nie istniały przeszkody do wydania w tym czasie powódce rzepaku zgodnie z umową pomiędzy stronami.
Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że z zeznań pozwanego wynika, że rzepak został sprzedany innemu podmiotowi pod koniec sierpnia 2021 r., a więc dokładnie w tym czasie, gdy powódka próbowała go odebrać. Dokumentuje to faktura wystawiona w dniu 31 sierpnia 2021r., która wprawdzie wskazuje jako sprzedawcę syna pozwanego, niemniej jednak sam pozwany stwierdził, że był to jego rzepak, a syn sprzedał go na jego polecenie. Pozwany nie zdołał wyjaśnić, czemu – skoro był w stanie będąc na urlopie zorganizować sprzedaż innemu nabywcy – nie wydał rzepaku powódce, która w tym samym czasie kontaktowała się w sprawie jego wydania. W tych okolicznościach brak wydania rzepaku pozwanej jawi się jako nie tylko zawinione, ale wręcz celowe działanie pozwanego, za które ponosi odpowiedzialność w sposób wskazany w umowie.
Sąd I instancji wskazał w tym miejscu na podstawę z § 4 ust. 4 umowy stron w sprawie kary umownej stanowiącej iloczyn 30% ceny sprzedaży oraz ilości ton, których dotyczy niewykonanie zobowiązania. Cena rzepaku ustalona w umowie to 2160 zł, ilość niewydana – 50 ton, a 30% iloczynu tych wartości to 32.400 zł.
O odsetkach od tej kwoty Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. Sąd ten uwzględnił fakt, że powódka pismem z dnia 9 listopada 2021 r. wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 32.400 zł w terminie 7 dni od otrzymania pisma, które zostało odebrane w dniu 10 listopada 2021 r. Wobec powyższego Sąd meriti uznał, że odsetki za opóźnienie w płatności powyższej kwoty należne były powódce od dnia 18 listopada 2021 r. (nie zaś jak wskazano w pozwie – od dnia 12 listopada 2021 r.). W ocenie Sądu I instancji brak było podstaw do uznania wcześniejszej wymagalności tego roszczenia.
Zdaniem Sądu Okręgowego pozostała część żądania dochodzona przez powódkę to odszkodowanie związane z niewykonaniem zobowiązania przez pozwanego, z czego kwota 27.000 zł to według powódki strata, a kwota 48 430 zł to utracony zysk.
Wskazując na przepisy art. 471, 472 i 355 k.c. Sąd Okręgowy stwierdził, powołując się na ugruntowane w orzecznictwie poglądy, że przez szkodę rozumieć należy wszelki uszczerbek dotykający osobę bez prawnego uzasadnienia, wyrażający się w różnicy pomiędzy stanem majątku poszkodowanego, jaki istniał (lub w normalnej kolei rzeczy mógłby istnieć) a stanem, jaki powstał wskutek zdarzenia wywołującego zmianę. Wskazał też na art. 361 k.c. dotyczący związku przyczynowego oraz definicję szkody, obejmującą stratę (szkodę rzeczywistą - damnum emergens) lub utracone korzyści (szkodę hipotetyczną - lucrum cessans).
Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że szkoda w postaci utraconych korzyści nie może być całkowicie hipotetyczna, ale musi być wykazana przez poszkodowanego z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia życiowego uzasadnia przyjęcie, iż utrata spodziewanych korzyści rzeczywiście nastąpiła. Od szkody w postaci lucrum cessans należy odróżnić pojęcie szkody ewentualnej, przez którą rozumie się „utratę szansy uzyskania pewnej korzyści majątkowej". Różnica wyraża się w tym, że w wypadku lucrum cessans hipoteza utraty korzyści graniczy z pewnością, a w wypadku szkody ewentualnej prawdopodobieństwo utraty korzyści jest zdecydowanie mniejsze. Przyjmuje się, że szkoda ewentualna nie podlega naprawieniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2002 r., I CKN 132/01).
W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że szkoda wynikła z tego, że powódka zamiast sprzedać kontrahentowi zakupiony po niższych cenach, musiała sprzedać rzepak droższy, została udowodniona dokumentami (umowa z pozwanym i umowa z P. S.) oraz zeznaniami świadków. W ocenie Sądu I instancji cena rzepaku winna być liczona według cen netto, jako że podatek VAT w cenie zakupu nie stanowi przychodu powódki, lecz należność, w której przekazaniu do fiskusa powódka tylko pośredniczy. Wobec tego różnica pomiędzy ceną rzepaku od pozwanego i od P. S. wynosi 500 zł, co pomnożone przez liczbę ton daje 25.000 zł. Strony postępowania na podstawie §4 ust. 4 umowy uzgodniły, że jeżeli szkoda przewyższać będzie wysokość kary umownej, powódka będzie uprawniona do dochodzenia odszkodowania uzupełniającego. Wskazana wyżej strata, wynikająca z różnicy pomiędzy ceną sprzedaży rzepaku wskazaną w umowie stron a ceną rzepaku zakupionego od innego podmiotu (P. S.) jest niższa od zastrzeżonej kary umownej, co w ocenie Sądu Okręgowego oznacza, że kara umowna pokrywa całą stratę związaną z niewykonaniem umowy i powódce nie przysługuje dalsze roszczenie odszkodowawcze.
Odnosząc się do utraconego zarobku, oszacowanego przez powódkę na kwotę 48.430 zł, Sąd Okręgowy wskazał, że nie istnieje normalny związek przyczynowy pomiędzy potencjalną utratą tej kwoty, a działaniem pozwanego. Uwzględnił, że działalność gospodarcza prowadzona przez powódkę charakteryzuje się ciągłym nabywaniem rzepaku od różnych podmiotów. wobec tego nie było przeszkód, aby rzepak zakupiony od P. S. w dniu 24 sierpnia 2021 r. (który ostatecznie został przekazany spółce (...) w celu wykonania zobowiązania wynikającego z zawartej z nią umowy sprzedaży) powódka zastąpiła towarem nabytym od innego kontrahenta na podstawie umowy sprzedaży, która mogła zostać zawarta przez nią w podobnym czasie. W takiej sytuacji cena zakupionego rzepaku byłaby zbliżona do ceny rzepaku zakupionego od P. S. lub niewiele wyższa. W takim wypadku nie doszłoby do powstania wskazywanej przez powódkę różnicy pomiędzy ceną rzepaku obowiązującą w czasie zawierania umowy sprzedaży z P. S. a cenami rzepaku, które obowiązywały w grudniu 2021 r. Zdaniem Sądu meriti ewentualny uszczerbek majątkowy powstały po stronie powódki jest raczej konsekwencją decyzji biznesowej powódki (czy raczej braku tej decyzji), a nie zaniechań pozwanego.
Resumując Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie objęte pozwem okazało się uzasadnione jedynie w zakresie dochodzonej przez powódkę kary umownej w kwocie 32.400 zł wraz z odsetkami liczonymi od dnia 18 listopada 2021 r. Pozostałe roszczenia powódki nie zostały przez Sąd meriti uwzględnione, co skutkowało ich oddaleniem.
O kosztach procesu Sąd meriti orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Podstawą przyjęcia, że w niniejszej sprawie koszty postępowania powinny podlegać wzajemnemu zniesieniu była okoliczność, że powódka wygrała sprawę w 34%, zaś pozwany – w 66%. Oznaczało to więc, że przy uwzględnieniu wskazanego wyżej stopnia wygrania sprawy oraz poniesionych przez obie strony kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, ewentualne zasądzenie wzajemnego ich zwrotu prowadziłoby w istocie do powstania po stronie powódki obowiązku zapłaty nieznacznej kwoty na rzecz pozwanego. Koszty poniesione w związku z postępowaniem przez powódkę wyniosły bowiem łącznie 3.477,52 zł, zaś przez powódkę – 3.575,22 zł. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy przyjął za zasadne pozostanie przez strony przy kosztach poniesionych w związku z ich udziałem w sprawie.
Powódka wniosła apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w części tj. co do punktu II. w zakresie kwoty 37.442,50 zł i punktu III. co do kosztów procesu.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I Instancji z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że nie istnieje normalny związek przyczynowy pomiędzy działaniem pozwanego, a szkodą powódki w zakresie utraconego zysku ze sprzedaży rzepaku zakupionego na wolnym rynku, a wykorzystanego do zastępczej realizacji umowy, na poczet której przeznaczony był rzepak pozwanego, a niewykonaniem zobowiązania przez pozwanego, pomimo że jak wynika z treści zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego cały rzepak skupowany przez powódkę w okresie żniw i bezpośrednio po ich zakończeniu przeznaczany był na sprzedaż w grudniu 2021 r., a powódka skupowała tyle rzepaku ile się dało i ile zaoferowali sprzedawcy, a to oznacza, że nie było możliwości zastąpienia rzepaku wykorzystanego do realizacji umowy z (...) bez uszczerbku w majątku powódki odpowiadającemu kwocie utraconych korzyści.
Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy w ten sposób, że:
1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda w miejsce kwoty 32.400,00 zł – kwoty 69.842,25 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot:
32.400,00 zł od dnia 18 listopada 2021 r. do dnia zapłaty,
37.442,50 zł od dnia 30 grudnia 2021 r. do dnia zapłaty;
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych wraz z odsetkami, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;
3. zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych wraz z odsetkami, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, do dnia zapłaty;
W odpowiedzi na apelację, pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje
Wstępnie zaznaczenia wymaga, że granice postępowania odwoławczego obligują sąd II instancji do ponownego rozpoznania sprawy, nie tylko w zakresie stanowisk stron, zgłoszonych w apelacji (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2018 r., sygn. akt II PK 73/17 oraz powołane w nim orzecznictwo). Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). Czyniąc zadość wyżej wskazanym obowiązkom Sąd odwoławczy dokonał własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego i w jej wyniku stwierdził, że Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne, zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku, nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenia w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego czyni niniejszym częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.
W niniejszej sprawie apelująca przedstawiła jedynie zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że nie istnieje normalny związek przyczynowy pomiędzy działaniem pozwanego, a szkodą powódki w zakresie utraconego zysku ze sprzedaży rzepaku zakupionego na wolnym rynku, a wykorzystanego do zastępczej realizacji umowy. W ocenie skarżącej Sąd I instancji błędnie przyjął, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania i nie jest zobligowany do naprawienia szkody w postaci utraconych korzyści. Apelująca zakwestionowała jedynie rozstrzygnięcie w zakresie kwoty 37.442,50 zł stanowiącej szkodę hipotetyczną - lucrum cessans. Pozwany nie zakwestionował zapadłego rozstrzygnięcia w jakimkolwiek zakresie, a zatem bezsporna jest jego odpowiedzialność z tytułu niewykonania umowy sprzedaży rzepaku oraz zasadność i wysokość należnej kary umownej.
W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że skarżąca nie podniosła zarzutu nieważności postępowania - naruszenia przez Sąd meriti przepisów prawa procesowego, które skutkowałyby nieważnością postępowania. Nie dopatrzył się takiego naruszenia również Sąd odwoławczy. Występujący w sprawie pełnomocnicy zostali prawidłowo umocowani, skład sądu orzekającego był zgodny z art. 47 § 1 k.p.c., a żadna ze stron nie została pozbawiona możności obrony swych praw. Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że pozbawienie strony możności obrony jej praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. polega na tym, że strona na skutek wadliwości działań procesowych sądu lub strony przeciwnej nie brała udziału w całym postępowaniu lub jego znacznej części, jeżeli skutki tych wadliwości nie mogły być usunięte na następnych rozprawach przed wydaniem wyroku w danej instancji (por. postanowienie SN z 14.05.2021 r., V CZ 28/21; postanowienie SN z 21.04.2021 r., II CSK 63/21; wyrok SN z 19.02.2021 r., III CSKP 31/21; postanowienie SN z 4.02.2021 r., II CSK 153/20). Nieważność postępowania jest konsekwencją poważnych uchybień procesowych sądu, których ciężar oraz znaczenie dla prawidłowości postępowania jest tak doniosłe, że powoduje konieczność ich uwzględnienia przez sąd drugiej oraz Sąd Najwyższy, nie tylko na zarzut strony sformułowany w apelacji lub skardze kasacyjnej, ale także z urzędu. O takich uchybieniach nie może być mowy w niniejszej sprawie.
Przechodząc do zarzutów apelacji należy przypomnieć, że zarzut sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego ma rację bytu wówczas, gdy ma miejsce niespójność ustaleń faktycznych z dowodami, które sąd ten uznał za wiarygodne. W sytuacji, gdy określony dowód czy dowody nie zostały uznane przez sąd za wiarygodne, a strona lub uczestnik postępowania uważa, że ocena ta nie jest trafna i że dowody te powinny stanowić podstawę ustaleń faktycznych w danej sprawie, podnoszenie zarzutu sprzeczności ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego jest bezprzedmiotowe, gdyż sprzeczność taka w rzeczywistości nie zachodzi.
W takiej sytuacji zarzuty strony lub uczestnika postępowania powinny dotyczyć przebiegu postępowania dowodowego lub oceny dowodów. W przypadku uznania takich zarzutów za zasadne, odmienna ocena materiału dowodowego przez sąd drugiej instancji może prowadzić do innych ustaleń faktycznych, niż dokonane przez sąd pierwszej instancji. Odmienne ustalenia faktyczne nie są wówczas wynikiem przyjęcia, że zachodziła sprzeczność pomiędzy zebranym materiałem a przeprowadzonymi dowodami, ale są konsekwencją uznania za wiarygodne tych dowodów, które nie stanowiły podstawy ustaleń sądu pierwszej instancji, gdyż zostały uznane przez ten sąd za niewiarygodne lub też nie zostały przyjęte za podstawę ustaleń z innych przyczyn.
Przytoczenie w apelacji odmiennej, własnej, oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, na który powołuje się apelujący, nie może być uznane za skuteczne, przy jednoczesnym zaniechaniu wykazania, że ocena dokonana przez sąd przekracza granicę swobodnej oceny dowodów, którą wyznaczają czynniki logiczny i ustawowy, zasady doświadczenia życiowego, aktualny stan wiedzy, stan świadomości prawnej i dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 listopada 2016 roku, VI ACa 1141/15). Taka sytuacja nie zachodzi w niniejszej sprawie.
Niezależnie od powyższego warto zauważyć, że treść zarzutu apelacyjnego powódki wskazuje raczej na kwestionowanie oceny prawnej Sądu I instancji co do odpowiedzialności pozwanego za utratę korzyści strony powodowej wskutek jego zachowania. To by kazało przyjąć, że zarzut ten, bardziej niż ustaleń faktycznych i oceny dowodów, dotyczy oceny prawnej. Skarżąca przeprowadziła polemikę nie tyle z ustaleniami faktycznymi (zawartymi w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku i odpowiadającymi treścią dowodom z dowodów), co z materialnoprawną oceną tych dowodów w płaszczyźnie skutków prawnych jakie dowody te wywołały w zakresie ustalenia odpowiedzialności kontraktowej pozwanego oraz braku zasadności przyznania powódce odszkodowania z tytułu utraconych korzyści.
Uzupełniając wywód Sądu Okręgowego w tym zakresie przypomnienia wymaga, że zgłoszone przez powódkę roszczenie co do zapłaty odszkodowania tytułem poniesionej straty i utraconych korzyści należało rozpoznać przez pryzmat odpowiedzialności odszkodowawczej kontraktowej (ex contractu), uregulowanej w art. 471 k.c. Przepis ten nie stanowi samodzielnej podstawy tej odpowiedzialności - zasądzenia odszkodowania. Zawsze musi występować w powiązaniu z innymi przepisami kodeksu cywilnego określającymi treść naruszonego zobowiązania i okoliczności, za jakie dłużnik odpowiada. Przesłankami odpowiedzialności opartej na ww. przepisie są: niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez jedną ze stron stosunku obligacyjnego, szkoda poniesiona przez drugą stronę, a nadto (zgodnie z art. 361 § 1 k.c.) adekwatny związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą. Słusznie Sąd Okręgowy przywołał normę art. 361 § 1 k.c. z której wynika, ze zobowiązany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda. Wskazane w tym przepisie kryterium ,,normalności” związku przyczynowego może istnieć tylko wówczas, gdy między badanymi zjawiskami w ogóle istnieje obiektywny związek przyczynowy. Jeżeli badany skutek w postaci szkody nastąpiłby mimo braku zdarzenia wskazanego jako jego przyczyna, albo gdy mimo tej przyczyny możliwe byłoby zapobieżenie szkodzie przez działanie uprawnionego, to nie można byłoby uznać istnienia związku przyczynowego między tymi zdarzeniami.
Wymaga również podkreślenia, że samo naruszenie zobowiązania przez dłużnika nie rodzi jeszcze jego odpowiedzialności kontraktowej. Konieczne jest również to, by naruszenie było spowodowane okolicznościami, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Jeżeli zakres odpowiedzialności dłużnika nie jest zmodyfikowany przez ustawę, czynność prawną lub umowę, to okolicznością, za którą dłużnik jest odpowiedzialny, jest niezachowanie przez niego należytej staranności (zgodnie z brzmieniem art. 472 k.c.). Stąd można twierdzić, że odpowiedzialność kontraktowa jest odpowiedzialnością opartą na zasadzie winy.
Szkoda z kolei, czy to w rozumieniu art. 415 k.c. i następnych, czy art. 471 k.c., w związku z art. 361 § 2 k.c., czyli zarówno przy odpowiedzialności kontraktowej jak i deliktowej, może mieć postać rzeczywistej straty lub utraconych korzyści, przy czym utrata korzyści polega na niepowiększeniu się czynnych pozycji w majątku poszkodowanego, które pojawiłyby się w tym majątku, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę. Szkoda w postaci utraconych korzyści nie może być całkowicie hipotetyczna, ale musi być wykazana przez poszkodowanego z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia życiowego uzasadnione jest przyjęcie, że utrata spodziewanych korzyści rzeczywiście nastąpiła – należy od niej odróżnić utratę szansy uzyskania korzyści, a więc szkodę ewentualną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 października 2014 roku, I CSK 609/13, OSNC 2015, nr 10, poz. 122; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 28 listopada 2019 roku, I ACa 132/19). Jak widać, różnica wyraża się w tym, że w wypadku lucrum cessans hipoteza utraty korzyści graniczy z pewnością, a w wypadku szkody ewentualnej prawdopodobieństwo utraty korzyści jest zdecydowanie mniejsze, nie przekracza szansy, nawet wysokiej, na uzyskanie korzyści, które bez niej nie mogłyby być osiągnięte. Słusznie Sąd I instancji wskazał, że szkoda ewentualna nie podlega obowiązkowi naprawienia przez zobowiązanego z tytułu odpowiedzialności kontraktowej, czy deliktowej.
Hipotetyczność szkody w postaci utraconych korzyści nie sprzeciwia się przyjęciu, że szkoda rzeczywiście powstała, jeżeli zostanie udowodnione tak duże prawdopodobieństwo osiągnięcia korzyści majątkowej przez poszkodowanego, że rozsądnie rzecz oceniając można stwierdzić, iż poszkodowany na pewno uzyskałby korzyść, gdyby nie wystąpiło zdarzenie, w związku z którym ten skutek był niemożliwy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2023 roku, I CSK 6706/22).
W niniejszej sprawie do takiego udowodnienia nie doszło. W pozwie wskazano, że powódka mogłaby sprzedać rzepak na wolnym rynku w grudniu 2021 roku w większej ilości (obejmującej wielkość towaru zgodnie z umową z pozwanym), niż sprzedała, natomiast nie przedstawiła żadnych dowodów, że tak faktycznie by było, jak choćby danych obejmujących wielkość popytu na rzepak, danych porównawczych dotyczących sprzedaży w sąsiadujących latach, itp. Także w apelacji nie przedstawiono w tym zakresie żadnych twierdzeń. Nie ma podstaw do przyjęcia a priori założenia, że podmiot handlujący określonym towarem jest w stanie zbyć go w każdych ilościach. Do wykazania skali możliwości w tym zakresie powinno się przedstawić dane z rynku dotyczącego danego towaru, wskazujące co najmniej na wielkość zapotrzebowania, a często także na inne czynniki, w tym wpływające na wysokość cen, skoro doszłoby do sytuacji zwiększenia podaży. Powódka zaniechała przedstawienia twierdzeń i dowodów na ten temat. Nie sposób więc przyjąć, że zostało wykazane tak duże prawdopodobieństwo możliwości sprzedaży, o której twierdzi powódka, że graniczyłoby ono z pewnością. W celu wykazania utraconych korzyści powódka przedłożyła jedynie dokumenty w postaci umowy sprzedaży rzepaku w grudniu 2021 r. za cenę ponad 3 000 zł brutto. Jasne jest, że dowód ten wskazuje jedynie na wysokość uzyskanej ceny, a nie na ustalenie wielkości sprzedaży, o której można byłoby stwierdzić, że z pewnością miałaby miejsce.
Niezależnie od powyższego – o czym już była mowa – niezbędne jest przy roszczeniu odszkodowawczym z tytułu utraconych korzyści wykazanie związku przyczynowego pomiędzy graniczącym z pewnością prawdopodobieństwem ich uzyskania a bezprawnością zobowiązanego, polegającym na tym, że to wskutek tej bezprawności, a nie jakichkolwiek innych przyczyn, do uzyskania tych korzyści nie doszło.
Zatem nawet gdyby przyjąć, że prawdopodobieństwo uzyskania wielkości sprzedaży rzepaku przez powódkę w grudniu 2021 roku, na poziomie wskazanym przez powódkę, było tak duże, że graniczyło z pewnością (ku czemu jednak, jak wskazano, nie ma podstaw), to nie doszło do wykazania, że właśnie bezprawność ze strony pozwanego spowodowało brak tych korzyści. W apelacji powołano się wyłącznie na twierdzenia ze źródeł osobowych, a więc zapewnienia, że powódka nie miała możliwości dokonać uzupełniających zakupów rzepaku. Sąd Okręgowy słusznie przyjął, że takie twierdzenia, nie poparte żadnymi danymi co do dostępności rzepaku w okresie, w którym jasne było, że pozwany nie wykona obowiązku jego sprzedaży, nie pozwalają na przyjęcie, że powódka nie miała możliwości dokonania dalszego zakupu.
Powinno być oczywiste, także w świetle powyższych rozważań, że ciężar udowodnienia faktu należy do powinności osoby, która z faktu tego wyprowadza następstwa (skutki) prawne. Istotne jest, że dany fakt nie został udowodniony, a nie to, z jakiej przyczyny sąd nie powziął przekonania o prawdziwości faktów (por. B. Szolc-Nartowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. M. Balwicka-Szczyrba, A. Sylwestrzak, Warszawa 2022, art. 6).
Powódka nie sprostała spoczywającemu na niej ciężarowi dowodzenia. Nie tylko nie wykazała, że osiągnęłaby wielkość sprzedaży, po określonych cenach, wskazaną w pozwie, ale też że nie miała możliwości zakupu rzepaku w sierpniu 2021 r., z przeznaczeniem na sprzedaż w grudniu 2021 roku. Gołosłowne twierdzenia świadka G. C. – ówczesnego członka zarządu powodowej spółki nie mogą stanowić wystarczającego dowodu w tym zakresie.
Na marginesie należy zauważyć, że w toku postępowania nie został również przedstawiony dowód na okoliczność, że konkretny rzepak został przeznaczony na zaspokojenie roszczeń spółki (...) z siedzibą w S., a rzepak od P. S. miał być magazynowany do grudnia 2021 r., kiedy ceny miały być wyższe. Świadek J. F. (1) - dyrektor powodowej spółki, w składanych zeznaniach (na rozprawie w dniu 13 grudnia 2022 r.) wskazał, że cały czas były zawierane umowy zakupu rzepaku oraz nie można przypisać poszczególnych umów do konkretnej sprawy. Świadek ten nie był w stanie powiedzieć, jakie było przeznaczenie rzepaku z konkretnej umowy, bo spółka zawiera umowy na 30-50 tysięcy ton. Również świadek K. L. – przedstawiciel handlowy powodowej spółki, nie potrafił powiedzieć jakie było przeznaczenie rzepaku zakontraktowanego od A. S., a jedynie, że rzepak ten miał być sprzedawany dalej. W powodowej spółce nie było żadnych procedur dotyczących dalszego postępowania z zakupionym rzepakiem, a decyzje były podejmowane na bieżąco. Nie były również prowadzone żadne zestawienia w tym zakresie, a na pewno takich powódka nie przedstawiła w ramach postępowania dowodowego w sprawie. Słusznie zatem, Sąd I instancji uznał, że ewentualny uszczerbek majątkowy powstały po stronie powódki był konsekwencją decyzji biznesowych powódki czy raczej braku tej decyzji, a nie zaniechań pozwanego. Nadto, szczegółowa analiza okoliczności niniejszej sprawy nie daje wymaganego prawdopodobieństwa, że powódka w istocie utraciłaby korzyści wynikające ze sprzedaży rzepaku za wyższą cenę. W konsekwencji szkoda ewentualna, która mogłaby powstać w majątku powódki nie podlega naprawnieniu w jakimkolwiek zakresie.
Sąd Apelacyjny podsumowując te rozważania wskazuje, że Sąd I instancji prawidłowo uznał, że powódce nie jest należne odszkodowanie z tytułu utraconych korzyści, ze względu na brak związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy działaniem pozwanego, a powstałą rzekomą szkodą, a zatem nie zachodzi dochodzona przez powódką odpowiedzialność pozwanego na podstawie art. 471 k.c.
Mając na uwadze powyższe, należało oddalić apelację powódki na podstawie art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.
Orzeczenie o kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym uwzględnia zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy (art. 98 § 1 k.p.c.). Koszty powódki obejmują wynagrodzenie zastępującego go radcy prawnego, ustalone na podstawie § 2 pkt 5) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radcy prawnego. Odsetki od zasądzonych kosztów zostały orzeczone na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
Leon Miroszewski