Sygn. akt I AGa 52/23
Dnia 29 grudnia 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA Artur Kowalewski (spr.) |
po rozpoznaniu w dniu 29 grudnia 2023 r., na posiedzeniu niejawnym, w Szczecinie
sprawy z powództwa K. W.
przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie
z dnia 26 stycznia 2023r., sygn. akt VIII GC 39/21
oddala apelację.
SSA Artur Kowalewski
Sygn. akt. I AGa 52/23
K. W., po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa, wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwot:
- 54.333,56 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od kwot cząstkowych i dat szczegółowo wskazanych, tytułem wynagrodzenia za piętnaście usług przewozowych wykonanych przez powoda jako przewoźnika na rzecz pozwanej;
- 119.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wydania wyroku, tytułem odszkodowania w związku ze szkodą poniesioną przez powoda w wyniku nie uregulowania przez pozwaną ww. wynagrodzenia.
Wyrokiem zaocznym z 28 czerwca 2021 r. w punkcie I zasądzono na rzecz powoda kwotę 54.333,56 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych zgodnie ze zgłoszonym w tym zakresie żądaniem, w punkcie II oddalono powództwo o zapłatę kwoty 119.000 zł., zaś w jego punkcie III zasądzono od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2717,10 zł tytułem kosztów postępowania.
W części oddalającej powództwo (obejmującej zapłatę odszkodowania w wysokości 119.000 zł) wyrok zaoczny jest prawomocny.
(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. złożyła sprzeciw od wyroku zaocznego zaskarżając ten wyrok w punktach I i III oraz wnosząc o oddalenie powództwa w tej części.
W piśmie procesowym z 21 września 2022 r. pozwana wniosła o wydanie orzeczenia o zwrocie spełnionego świadczenia w trybie art. 338 § 1 k.p.c. wskazując, że w razie uchylenia wyroku w zaskarżonej części i oddalenia powództwa wnosi o orzeczenie o zwrocie spełnionego na rzecz powoda świadczenia, zapłaconego 21 lipca 2021 r. na podstawie wyroku zaocznego zaopatrzonego w rygor natychmiastowej wykonalności. Wniosek ten pozwana sprecyzowała w piśmie z 3 listopada 2022 r. wyjaśniając, że wynosi o zwrot spełnionego świadczenia w wysokości 68.662,01 zł, tyle powiem wynosi suma należności głównej, skapitalizowanych odsetek za opóźnienie w transakcjach handlowych oraz kosztów procesu.
W piśmie procesowym z 3 listopada 2022 r. powód K. W. – odnosząc się do pisma pozwanej z 21 września 2022 r. – potwierdził, że pozwana dokonała 21 lipca 2022 r. na jego rzecz płatności z zastrzeżeniem zwrotu, zgodnie z wyrokiem zaocznym zaopatrzonym w rygor natychmiastowej wykonalności.
Wyrokiem z dnia 26 stycznia 2023 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie, w punkcie 1 uchylił w punkcie I i III wyrok zaoczny z 28 czerwca 2021 r., oddalając powództwo w zakresie zaskarżonym sprzeciwem jako zaspokojone przez pozwaną z zastrzeżeniem zwrotu; w punkcie 2 oddalił wniosek pozwanej o zwrot świadczenia zasądzonego w punkcie I i III wyroku zaocznego z 28 czerwca 2021 r. i spełnionego przez pozwaną z zastrzeżeniem zwrotu.
Podstawę tego orzeczenia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna.
K. W. w dniu 28 sierpnia 2014 r. zawarł z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W., posługującą się w stosunkach handlowych nazwą (...), umowę o świadczenie usług przewozowych na czas nieoznaczony. Tą samą nazwą posługuje się (...) (spółka akcyjna) w G. (S.), z którą pozwana jest powiązana kapitałowo.
K. W. na podstawie zleceń przewozowych wystawianych przez (...) sp. z o.o. wykonał w kwietniu i maju 2019 r. 15 usług przewozowych, wystawiając faktury określające wysokość wynagrodzenia z terminem płatności - 45 dni.
W 2017 r. (...) (spółka akcyjna) z siedzibą w S. (S.) nabyła towar w postaci sprzętu AGD, składowany w magazynie w G. pod P., którego przewóz na trasie Polska – S. zleciła (...) w G. (S.), która zawarła umowę przewozu z pozwaną, a ta z kolei zleciła jego przewóz powodowi w dniu 3 listopada 2017 r. Umowa przewozu wykonywana była przez kierowcę zatrudnionego przez K. W. - M. D..
W czasie przewozu część ładunku w postaci 6 z 32 palet, zawierających 3024 sztuk szczoteczek elektrycznych (...), o łącznej wadze 1249 kg. została skradziona. Pozostały ładunek został dostarczony do odbiorcy. Dochodzenie w sprawie kradzieży zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy.
11 czerwca 2018 r. (...) sporządziła dokument zatytułowany „potwierdzenie cesji praw”, w którym zaświadczyła, że otrzymała od swojego ubezpieczyciela (...)kwotę 367.389 (...) (z wyłączeniem franszyzy redukcyjnej w wysokości 44.800 koron) jako pełne i ostateczne odszkodowanie za stratę poniesioną w związku z dostawą artykułów wyposażenia łazienek podczas transportu drogowego z P. do S. w S.
Pismem z 8 sierpnia 2018 r. (...) poinformowała (...) w G., że została wyznaczona przez spółkę (...) jej agentem ds. windykacji w sprawie ww. kradzieży towaru. podczas transportu z Polski do (...) w miejscowości S. w Szwecji w dniu 4 listopada 2017 r., powołując się na wypłatę kwoty 367.389 (...) właścicielowi towaru i wnosząc o przekazanie odszkodowania.
(...) sp. z o.o. w W. dysponuje wydrukami zrzutów ekranu z systemów komputerowych (nie wiadomo jakiego podmiotu), z których wynika, że na rzecz (...) została dokonana wpłata w wysokości 122.322 (...), data waluty: 8 marca 2019 r. Dysponuje nadto wydrukiem tabeli (bez podpisu i bez możliwości ustalenia z jakich systemów księgowych wydruk ten pochodzi), w której opisano transakcję księgową wskazującą na to, że dokonana została zapłata kwoty 12.329,00 euro. Jako data księgowania wskazana została kwota 26 marca 2019 r. i 10 maja 2019 r. Powołano się również na dwa dokumenty z 26 marca 2019 r. i 14 maja 2019 r. Z danych zamieszczonych w tabeli nie wynika na czyją rzecz, z jakiego tytułu i w jakim trybie miałaby zostać dokonana zapłata. Jest to dokument wewnętrzny, w którym wystawca posłużył się skrótami i nazwami, które są niejasne dla osób z zewnątrz.
Pismem z 3 kwietnia 2019 r. pozwana poinformowała powoda o wystawieniu noty obciążeniowej oraz oświadczyła, że czyni K. W. odpowiedzialnym za powstałą szkodę, o której informacja została wysłana w piśmie regresowym z 6 listopada 2017 r. W piśmie przedstawiono kalkulację kwoty obciążenia: wpłata dla partnera 12.329 EUROx4,2969 = 52.977,71 zł Wskazano również, że odszkodowanie zostało wyliczone od wagi brutto ukradzionego towaru: 1249 kg. Do pisma załączona została „nota obciążeniowa do reklamacji nr (...)” wystawiona 1 kwietnia 2019 r., zgodnie z którą K. W. obciążony został kwotą 52.977,71 zł.
Pismem z 1 lipca 2019 r. (...) sp. z o.o. w W. złożyła K. W. na podstawie art. 498 k.c. oświadczenie o potrąceniu przysługującej jej wierzytelności w wysokości 52.977,71 zł wynikającej z ww. noty obciążeniowej z wierzytelnością przysługującą Usługi-Handel (...) z siedziba w W. wynikającą z faktur nr: (...). Oświadczenie podpisała P. Z. - Szef Zespołu Reklamacji i Ubezpieczeń.
W piśmie z 2 lipca 2019 r. powód zwrócił się do pozwanej z prośbą o rozłożenie należności 52.977,71 zł na 12 rat od 1.07.2019 r. do 1.07.2020 r.
Pismem z 20 lipca 2019 r. – zatytułowanym przedsądowe wezwanie do zapłaty – S. O., jako pełnomocnik K. W., wezwał (...) sp. z o.o. w W. do zapłaty kwoty 52.977,71 zł z odsetkami ustawowymi tytułem niezapłaconych faktur VAT za wykonane usługi przewozowe. Dodatkowo wyjaśnił, że dokonana przez spółkę (...) próba potrącenia wierzytelności jest nieskuteczna.
W dacie realizacji zlecenia, podczas którego doszło do kradzieży przewożonego towaru, K. W. posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. w W., który po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pismem z 12 grudnia 2018 r. odmówił wypłaty odszkodowania. W toku dalszych czynności, podejmowanych w roku 2019 r. ubezpieczyciel nie znalazł podstaw do zmiany swojego stanowiska.
Na przełomie 2019/2020 strony prowadziły korespondencję, która nie przyniosła zmiany ich stanowisk. Do zawarcia ugody nie doszło również w wyniku złożonego przez powoda w Sądzie Rejonowym dla Miasta Stołecznego Warszawy w Warszawie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej.
21 lipca 2021 r. (...) sp. z o.o. w W. zapłaciła na rachunek bankowy K. W. łącznie kwotę 68.700,66 zł, w tym: 54.333,56 zł (należność główna), 11.650 zł (skapitalizowane odsetki), 2.717,10 zł (koszty procesu). W treści polecenia przelewu wskazano, że zapłata została dokonana z zastrzeżeniem zwrotu.
W tak ukształtowanym stanie faktycznym Sąd Okręgowy podkreślił, że rozstrzygnięcie sprawy odnosić się musiało do wydanego w niej uprzednio wyroku zaocznego, oraz wniosku restytucyjnego pozwanej, złożonego w trybie art. 338 § 1 k.p.c. Pozwana nie kwestionowała przy tym, że po stronie powoda powstało roszczenie o zapłatę dochodzonych roszczeń zaś jej obrona sprowadzała się do podniesienia zarzutu umorzenia tych wierzytelności przez potrącenie - dokonane przed wszczęciem procesu – wierzytelności stanowiącej roszczenie regresowe, które pozwana kieruje do powoda jako ostatniego w łańcuchu przewoźników, tj. tego, który wyrządził szkodę w substancji przesyłki.
Mając na uwadze istotę roszczenia regresowego Sąd I instancji wyjaśnił, że pozwana dochodząc takiego roszczenia w pierwszym rzędzie ma obowiązek wykazania faktu powstania roszczenia o zapłatę odszkodowania za szkodę w substancji przesyłki między osobą uprawnioną (w tym przypadku (...)) a pierwszym przewoźnikiem w łańcuchu przewoźników, a po drugie obowiązek wykazania faktu zaspokojenia roszczenia (...) przez pierwszego przewoźnika. Następnie na pozwanej spoczywa ciężar wykazania, że pierwszy przewoźnik (w tym przypadku (...) w G.) – jako podmiot posiadający roszczenie regresowe wobec dalszego przewoźnika (w tym przypadku pozwanej) – uzyskał od niego zaspokojenie tego roszczenia. Po wykazaniu tych faktów pozwana mogła wywodzić, że sama posiada roszczenie regresowe wobec powoda wyrażające się taką samą kwotą, jaką (...) uzyskała w ramach odszkodowania na podstawie konwencji CMR od pierwszego przewoźnika.
W ocenie Sądu Okręgowego pozwana wyżej opisanych faktów nie wykazała. Już na pierwszy rzut oka widać, że całkowicie niejasne są twierdzenia, jak również dowody pozwanej przedstawione w toku procesu w celu udowodnienia rozliczeń dokonanych między (...) w G. i pozwaną (...) sp. z o.o. w W. w ramach tzw. nettingu. Pozwana w ogóle nie przedstawiła żadnego dokumentu, który obrazowałby taką transakcję.
Oceniając dokument rozliczeniowy przedstawiony przez pozwaną w ramach tzw. nettingu (tabela opisująca transakcję księgową) nie ma możliwości odczytania, jakiej transakcji dokument ten dotyczy, z danych zamieszczonych w tabeli nie wynika na czyją rzecz, z jakiego tytułu i w jakim trybie miałaby zostać dokonana zapłata. Obraz tego dokumentu wskazuje na to, że jest to dokument wewnętrzny, w którym wystawca posłużył się skrótami i nazwami, które są niejasne dla osób z zewnątrz. W tej sytuacji pozwana - o ile wywodzi skutki prawne z faktów, które tabela opisująca transakcję księgową miałaby potwierdzać - winna powołać dowody chociażby z zeznań świadków w osobach pracowników spółek dokonujących opisanych w tabeli rozliczeń w celu wyjaśnienia, czego dotyczyła operacja rozliczeniowa, jak należy czytać zamieszczone w tabeli skróty, z jakiego tytułu i między jakimi podmiotami nastąpiły przepływy środków finansowych.
Tą samą tabelę pozwana przedstawiła w postępowaniu prowadzonym przez ubezpieczyciela powoda, przy czym pracownica pozwanej P. Z. w korespondencji elektronicznej prowadzonej z pełnomocnik powoda przyznawała wprost, że dokument ten nie potwierdza istnienia rozliczenia między spółkami (...) i obiecywała, że prześle inny, „ostatni” dokument z (...) – S., który pozwoli „ na pełne i porządne wykazanie legitymizacji”. Takiego dokumentu pozwana nie złożyła jednak ani w postępowaniu przed ubezpieczycielem, ani w niniejszym procesie. Z powyższego wynika, że nawet pracownica pozwanej i zarazem jej pełnomocnik przyznaje w korespondencji elektronicznej, że wierzytelność pozwanej przedstawiona do potrącenia nie jest wykazana.
Co więcej - wg twierdzeń pozwanej - rozliczenie w ramach nettingu dotyczyło kwoty 12.329 euro, tymczasem brak jest dowodów, że roszczenie regresowe przysługujące (...) w G. wobec pozwanej wyraża się taką właśnie kwotą (jak wynika z twierdzeń pozwanej (...) w G. spełniła świadczenie na rzecz ubezpieczyciela (...) w koronach szwedzkich, brak jest przy tym jakichkolwiek podstaw, że obie wpłaty – w koronach szwedzkich i euro – dotyczą rozliczenia tej samej szkody poniesionej przez (...)).
Dalsze wątpliwości związane były z tym, że powód odpowiada w ramach regresu za roszczenie związane z powstaniem po stronie (...) roszczenia odszkodowawczego w oparciu o przepisy Konwencji CMR. Roszczenie (...) wobec jej przewoźnika znajduje swoją podstawę w art. 17 Konwencji CMR, zaś jego wysokość określa się zgodnie z art. 23 Konwencji CMR (odszkodowanie to co do zasady oblicza się według wartości towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu). Zgodnie z art. 23 pkt 4 Konwencji CMR (zdanie ostatnie) żadne inne odszkodowania (...) z umowy przewozu nie należą się. Istotne jest również to, że w myśl art. 27 pkt 2 Konwencji CMR jeżeli dane służące za podstawę do obliczenia odszkodowania nie są wyrażone w walucie państwa, gdzie żąda się zapłaty, przeliczenia dokonuje się według kursu dnia i miejsca wypłaty odszkodowania.
Z powyższego wynika, że wysokość odszkodowania dla (...) to wartość skradzionego towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu (a więc w Polsce w dniu 3 listopada 2017 r.), wg kursu z tej daty odszkodowanie powinno być przeliczone z waluty polskiej na walutę szwedzką i wypłacone (...).
Tymczasem (...) otrzymała odszkodowanie w koronach szwedzkich od swojego ubezpieczyciela, nie była to natomiast wypłata odszkodowania od ubezpieczyciela (...) w G. z tytułu jego odpowiedzialności OC. Treść umowy ubezpieczenia między (...) i (...), w ramach którego otrzymała ona 367.389 koron szwedzkich nie jest znana, pozwana takich dowodów nie powołała, tym samym nie wiadomo nawet czy odszkodowanie, które otrzymała od swojego ubezpieczyciela w ramach umowy ubezpieczenia mienia stanowi odszkodowanie znajdujące swoją podstawę w art. 17 Konwencji CMR, jak również czy jego wysokość określono zgodnie z art. 23 Konwencji CMR, a tylko za zapłatę takiego odszkodowania powód odpowiada w ramach regresu.
Dalsze wątpliwości związane są z tym, że pozwana nie przedstawiła dowodów nawet co do tego, iż kwota 367.389 koron szwedzkich została zapłacona przez (...) w G. ubezpieczycielowi (...), nie potwierdza bowiem tego przedstawiony przez pozwaną dowód w postaci wydruku zrzutów ekranu - z wydruku tego nie wynika jakich podmiotów dotyczą opisywane transakcje, nie zgadza się również kwota, która wynosi 122.322 koron szwedzkich, zaś data waluty określona została na 8 marca 2019 r.
W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że pozwana nie wykazała, iż jej roszczenie regresowe wobec powoda wyraża się przedstawioną do potrącenia kwotą 52.977,71 zł. Tym samym powoływane przez pozwaną oświadczenie o potrąceniu nie może być uznane za skuteczne z uwagi na to, że pozwana nie udowodniła istnienia wierzytelności wzajemnej po swojej stronie.
Przyjąć zatem należało, że roszczenia powoda z umów przewozu - znajdujące swoją podstawę prawną w art. 774 k.c. stosowanym na podstawie art. 90 w zw. z art. 1 ust. 3 ustawy Prawo przewozowe - są uzasadnione wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od dat wskazanych w pozwie, których strona pozwana nie kwestionowała. Powództwo podlegało jednak oddaleniu, skoro roszczenie powoda zostało. zaspokojone w toku procesu.
Z kolei z opisanych przyczyn wniosek restytucyjny pozwanej o zwrot spełnionego świadczenia w wysokości 68.662,01 zł, znajdujący materialnoprawną podstawę w treści art. 410 w związku z art. 405 k.c., nie mógł zostać uwzględniony.
Stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o dowody z dokumentów powołane przez strony, których żadna ze stron nie kwestionowała pod kątem ich prawdziwości. Ponadto pominięty został na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. dowód z zeznań świadka R. W. powołany przez powoda, bowiem nie dotyczył on faktów istotnych dla rozstrzygnięcia.
Powyższy wyrok, w części oddalającej wniosek restytucyjny, tj. co do jego punktu 2, zaskarżyła apelacją pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W., zarzucając naruszenie:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolne a nie wszechstronne rozważenie materiału sprawy i w efekcie pominięcie w stanie faktycznym sprawy istotnych dla sprawy i bezspornych faktów;
2. art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 229 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c. poprzez błędne określenie zakresu sporu pomiędzy stronami oraz nieprawidłowe przyjęcie, że na pozwanej spoczywał ciężar dalszego wykazywania kwestionowanych przez powoda faktów.
Wskazując na te uchybienia pozwana wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części przez zasądzenie od powoda na jej rzecz kwoty 68.662,01 zł. oraz obciążenie powoda kosztami postępowania za I instancję. Wniosła nadto o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna.
Sąd Apelacyjny rozpoznał sprawę na posiedzeniu niejawnym. Żadna ze stron nie złożyła wiążącego wniosku o przeprowadzenie rozprawy z art. 374 k.p.c., natomiast w ocenie Sądu w sprawie nie ujawniły się żadne okoliczności, które przemawiałyby za koniecznością jej wyznaczenia z urzędu. Jednoosobowy skład Sądu odwoławczego uzasadniała treść art. 367 1 § 1 k.p.c.
Tytułem uwagi ogólnej, uwzględniającej treść przepisu art. 387 § 2
1 pkt 1 i 2 k.p.c.,
Sąd odwoławczy wskazuje, że w całości podziela - bez potrzeby powtarzania - dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, poprzedzone niewadliwą, spełniająca kryteria przewidziane w art. 233 § 1 k.p.c., oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wykładnię istotnych dla rozstrzygnięcia przepisów prawa materialnego oraz ich subsumcję do ustalonego stanu faktycznego. Do skutecznego podważenia tych ustaleń oraz ocen nie mogła prowadzić treść zgłoszonych w apelacji zarzutów, których weryfikacja samoistnie wyznaczała kierunek rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd II instancji.
Treść wniesionego środka odwoławczego nie pozostawia wątpliwości co do tego, że podstawy do dokonania zmiany zaskarżonego wyroku w postulowany sposób, skarżąca upatruje wyłącznie w zakwestionowaniu stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie braku przyjęcia, że wykazała ona nabycie - w ramach kolejnego regresu - roszczenia odszkodowawczego w stosunku do powoda. Uważa ona bowiem mianowicie, że wykazała – w sposób odpowiadający zasadom oceny dowodów przewidzianym w art. art. 233 § 1 k.p.c. - dokumentami, tak co do zasady jak i wysokości, nabycie przez siebie tego roszczenia, a równocześnie uważa, że fakty w tym aspekcie winny zostać uznane - z uwagi na stanowisko procesowego pozwanego -za ustalone w oparciu o normę art. 230 k.p.c. Tymczasem pozwany całkowicie pomija to, że Sąd ten za równoważną przyczynę oddalenia powództwa i to w jego aspekcie sui generis materialnoprawnym uznał to, iż wobec istnienia odpowiedzialności powoda wyłącznie w oparciu o przepisy Konwencji CMR obowiązkiem skarżącej – którego realizacji w toku całego postępowania całkowicie zaniechała - było wykazanie, że dochodzone roszczenie odpowiada wymogom przewidzianym w art. 23 pkt 4 w zw. z art. 27 pkt 2 CMR. Jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy (...) otrzymała odszkodowanie od swojego ubezpieczyciela w ramach zawartej z nim umowy i nie miało ono jakiegokolwiek związku z jasno zdefiniowanym zakresem odpowiedzialności powoda. Pozwana nie twierdziła nawet bowiem, że odszkodowanie to odpowiadało wartości towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu. Co więcej, nie wskazywała również, że jej roszczenie regresowe odpowiada tej wartości, a dodatkowo, że zostało przeliczone według właściwego kursu waluty. Już te zaś tylko uwarunkowania skutkować musiały oddaleniem jej apelacji jako oczywiście bezzasadnej, niezależnie od sposobu oceny zgłoszonych w niej zarzutów.
Dokonując ich syntetycznego omówienia Sąd Apelacyjny wstępnie wyjaśnia, że podstawowa w obecnie obowiązującym modelu procesu cywilnego zasada kontradyktoryjności, urzeczywistnia się w nałożonych przez ustawodawcę na strony powinnościach w zakresie postępowania dowodowego. W szczególności, obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej z nich, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Samo twierdzenie strony nie jest dowodem i powinno być udowodnione przez stronę zgłaszającą twierdzenie (art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c.). Nie wymagają dowodu fakty notoryjne (art. 228 k.p.c.), przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną (art. 229 k.p.c.), czy też objęte domniemaniami, które nie mogą być obalone. Sąd może ponadto uznać za przyznane fakty, jeżeli strona nie wypowie się co do twierdzeń drugiej strony o tych faktach (art. 230 k.p.c.), może też uznać za ustalone fakty, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne - art. 231 k.p.c.). Naruszenie przez pozwaną wynikających z ww. norm prawnych obowiązków, w świetle przedstawionych już wyżej uwag, jawi się jako oczywiste.
Niezrozumiałe jest w szczególności odwoływanie się przez skarżącą równocześnie do norm art. 229 oraz 230 k.p.c., skoro dotyczą one całkowicie odmiennych sytuacji procesowych. Pierwszy z nich dotyczy przypadków, w których określony fakt w ogóle nie wymaga dowodu, co w niniejszej sprawie pewnością nie zachodzi, skoro wymagałoby to złożenia przez powoda jednoznacznego oświadczenia procesowego przyznającego istnienie faktów, na które pozwany się powołuje. Z kolei drugi z nich umożliwia sądowi – fakultatywnie – uznanie określonego faktu za milcząco przyznany. Jak się przy tym wydaje, choć apelacja stwarza w tym aspekcie istotne trudności natury poznawczej, zasadniczą intencją skarżącej było odwołanie się do normy art. 230 k.p.c. Stanowiska pozwanej w tym aspekcie podzielić nie sposób.
Jak wielokrotnie wskazywano w judykaturze, zastosowanie normy art. 230 k.p.c. jest możliwe wówczas, gdy brak wypowiedzi strony co do faktów może być na podstawie jej stanowiska poczytany jako jednoznaczny wyraz nieistnienia w tym zakresie sporu ze stroną przeciwną. Innymi słowy w sytuacji, gdy strona nie wypowie się co do faktów przytoczonych przez stronę przeciwną, sąd nie może tylko z tej przyczyny uznać tych faktów za przyznane. W judykaturze przyjmuje się jednolicie, że zastosowanie art. 230 k.p.c. jest możliwe tylko wówczas, gdy sąd weźmie pod uwagę wynik całej rozprawy co oznacza, że sąd musi powziąć - na podstawie wyniku całej rozprawy, czyli wszystkich okoliczności sprawy, całego materiału procesowego - przekonanie, że strona nie zamierzała i nie zamierza zaprzeczyć istnieniu faktów przytoczonych przez stronę przeciwną. W razie wątpliwości nie można stosować przepisu art. 230 k.p.c. (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2016 r., I CSK 231/15). Z art. 230 k.p.c. wynika przy tym uprawnienie, nie zaś obowiązek sądu do uznania faktów, co do których druga strona się nie wypowiedziała, za przyznane ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 11 lutego 2020 r. I ACa 1577/19).
Tak zdefiniowane wymogi stosowania art. 230 k.p.c. co do faktów wskazywanych w apelacji przez pozwaną w realiach niniejszej sprawy nie zostały spełnione. W piśmie procesowym z dnia 23 sierpnia 2021 r. powód jednoznacznie, w sposób nie budzący jakichkolwiek wątpliwości interpretacyjnych zakwestionował istnienie wierzytelności przedstawionej do potrącenia (k. 211), powołując się w tym zakresie obok innych argumentów na to (k. 212v), że (…) przedłożony w niniejszej sprawie materiał dowodowy budzi poważne wątpliwości (także ze względu na przedłożenie niektórych dowodów w języku obcym oraz nieczytelnych, w tym rzekomy dowód potwierdzający uiszczenie zapłaty za utracony towar), a przedłożony przez pozwanego dowód w formie noty obciążeniowej jest niewystarczający, zwłaszcza w świetle nie podjęcia próby wykazania, że nota jest zasadna, także co do wysokości wskazanej w niej kwocie zapłaty (…). Już tylko z tego względu stanowisko pozwanej w tym zakresie nie znajduje jakichkolwiek uzasadnionych podstaw. Jedynie marginalnie, w nawiązaniu do już podniesionych uwarunkowań podkreślić należy, że nawet gdyby hipotetycznie założyć, że fakt zapłaty przez pozwaną należności na rzecz (...) nie był przez powoda kwestionowany, to nie mógłby on być uznany za wystarczający do wykazania, że kwota ta odpowiada odszkodowaniu, które (...), na podstawie CMR, mogłaby od odpowiedzialnego za szkodę w przewozie otrzymać.
Uchylał się z kolei od możliwości dokonania merytorycznej kontroli instancyjnej zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Dla porządku przypomnieć syntetycznie należy, że zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak min. Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia: 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906 i 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy min. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).
Wymogów powyższych apelacja pozwanej w zakresie tego zarzutu oczywiście nie spełnia. Poprzestała ona bowiem na odwołaniu się do przedłożonych przez siebie dokumentów i stwierdzeniu, że są one wystarczające dla wykazania faktów wskazanych w pkt 1.1-4 uzasadnienia apelacji (k. 407v), w ogóle nie odnosząc się do argumentów Sądu Okręgowego, który precyzyjnie wskazał na stronach 18 – 19 uzasadnienia zaskarżonego wyroku (k. 396 – 397), z jakich przyczyn nie jest możliwe uznanie za wykazane przede wszystkim tego, że pozwana nabyła od (...) wierzytelność w kwocie 12.239 EURO, ale również, że wierzytelność w tej walucie dotyczy szkody skompensowanej w koronach szwedzkich oraz, że (...) zapłacił ubezpieczycielowi (...) kwotę 367.389 (...). Brak choćby próby wykazania, że taka ocena materiału procesowego dokonana przez Sąd I instancji uchybia wymogom wynikającym z art. 233 § 1 k.p.c., czyni apelację w tym zakresie nieweryfikowalną, dezaktualizując tym samym potrzebę dalszego odnoszenia się przez sąd odwoławczy do tej kwestii.
Za motywowaną wyłącznie potrzebami apelacji ocenić należy z kolei tezę skarżącej, jakoby Sąd I instancji nie dokonał postulowanych przez nią ustaleń faktycznych pomimo tego, że w zakresie oceny materiału procesowego stwierdził, że podstawę rekonstrukcji stanu faktycznego stanowiły dowody z dokumentów, których żadna ze stron nie kwestionowała pod kątem ich prawdziwości. Czym innym jest bowiem prawdziwość (autentyczność) dokumentów w ich aspekcie formalnym, warunkująca możliwość ich merytorycznej weryfikacji, czym innym zaś ich materialna wiarygodność, której przesądzenie stanowi rezultat oceny całego materiału dowodowego, realizowanej według zasad przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c.
Z tych wszystkich przyczyn zaskarżony wyrok w pełni odpowiadał prawu, skutkiem czego Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c.
Artur Kowalewski