Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 65/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 czerwca 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Bogdan Wysocki

Protokolant: sekretarz sądowy Karolina Budna

po rozpoznaniu w dniu 1 czerwca 2023 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) S.A. w Z.

przeciwko T. M.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 6 grudnia 2021 r. sygn. akt IX GC 1152/20

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4050 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Bogdan Wysocki

UZASADNIENIE

Powódka (...) S.A. z siedzibą w Z. wniosła o zasądzenie od pozwanego T. M. kwoty 87.209,95 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie oraz zwrotu kosztów procesu.

Nakazem zapłaty z dnia 17 października 2020 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uwzględnił powództwo w całości.

Od powyższego nakazu zapłaty sprzeciw złożył pozwany, wnosząc jednocześnie o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powódki kosztów postępowania według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 6 grudnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 68.781,60 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 9.09.2020 r. do dnia zapłaty (pkt 1); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2); zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.979,25 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3).

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i wnioski.

(...) S.A. powstała 30 maja 2014 r. Przez cały okres działania spółki jej jedynym członkiem zarządu był pozwany T. M..

W stosunku do spółki toczyło się kilka postepowań egzekucyjnych, które zostały umorzone postanowieniami z dnia: 29 grudnia 2017 r., 31 maja 2019 r. i 22 kwietnia 2020 r., z uwagi na fakt, że z egzekucji nie uzyska się sumy wyższej od kosztów egzekucyjnych.

Jedyne roczne sprawozdanie finansowe spółki zostało złożone za 2014 r.

(...), reprezentowana przez pozwanego T. M., zawarła z powodem umowę najmu 10 marca 2016 r. W umowie tej (...) przyjęła w najem pomieszczenia magazynowe i plac przed tym pomieszczeniem. Umowa została zawarta na czas nieokreślony od 1 kwietnia 2016 r. z przewidzianym pisemnym wypowiedzeniem pod rygorem nieważności i z okresem wypowiedzenia 6 miesięcy, ze skutkiem na koniec miesiąca.

Najemca zobowiązał się płacić miesięczny czynsz w kwocie 37.200 zł netto, płatny w terminie do połowy danego miesiąca na podstawie faktury VAT. Płatność za energię i wodę następowała na podstawie faktury VAT wystawionej przez wynajmującego – w ciągu 14 dni od jej wystawienia. Płatność za wywóz odpadów, innych niż stałe, obciążała najemcę w ryczałtowej wysokości 80 zł netto miesięcznie.

Wcześniej strony obowiązywała umowa najmu z 10 kwietnia 2014 r.

W związku z opóźnieniami w zapłacie zobowiązań wynikających z poprzedniej umowy powódka i (...), reprezentowana przez pozwanego, zawarły porozumienie o spłacie należności z dnia 16 kwietnia 2015 r., w którym (...) zobowiązała się spłacić należności w określonych ratach do dnia 15 sierpnia 2015 r.

Z tytułu powyższej umowy najmu z 10 marca 2016 r. powódka wystawiła faktury do zapłaty przez (...):

a)  nr (...), za czynsz najmu i wywóz odpadów na kwotę 45.854,40 zł, z terminem zapłaty 15 lutego 2017 r.

b)  nr (...), za energię elektryczną i wodę na kwotę 10.119,07 zł, z terminem zapłaty 16 lutego 2017 r.

c)  nr (...), za czynsz najmu i wywóz odpadów na kwotę 22.927,20 zł, z terminem zapłaty 15 marca 2017 r.

d)  nr (...), za energię elektryczną i wodę na kwotę 6.089,18 zł, z terminem zapłaty 16 marca 2017 r.

e)  nr (...), za energię elektryczną i wodę na kwotę 2.220,10 zł, z terminem zapłaty 18 kwietnia 2017 r.

Jedynie co do części roszczeń, wynikających z ww. umów, powódka wystąpiła na drogę sądową.

Wyrokiem z dnia 21 września 2017 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu, sygn. akt IX GC 103/17 zasądził od (...) kwotę 82.184.43 zł wraz z odsetkami i kosztami postępowania.

Z kolei wyrokiem z dnia 21 grudnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu, sygn. akt IX GC 432/17, zasądził od spółki na rzecz powódki kwotę 178.593,12 zł wraz z odsetkami i kosztami postępowania.

Na podstawie drugiego z powyższych wyroków, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności, Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze M. J. prowadził postępowanie egzekucyjne, w toku którego, stwierdził, że nie udało mu się ustalić składników majątku (...), do których można skierować egzekucję.

Pismem z dnia 18 sierpnia 2020 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty w terminie 14 dni kwoty 534.730,48 zł.

(...) utraciła zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych najpóźniej 19 stycznia 2017 r.

Pozwany T. M., jako członek zarządu, złożył wniosek o ogłoszenie upadłości spółki w dniu 22 lutego 2021 r.

W ocenie Sądu Okręgowego w świetle dokonanych ustaleń faktycznych powództwo okazało się zasadne w części.

Powódka oparła swoje roszczenie na podstawie art. 21 ust. 1-3 ustawy z 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe (dalej: u.p.), zgodnie z którym osoba, która na podstawie ustawy ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika – osoby prawnej i do jego reprezentowania ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wskutek niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości. Zgodnie z art. 10 p.u. i art. 11 ust. 1 p.u. upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny, tj. utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych.

Powódka wykazała istnienie ważnej umowy najmu o treści wskazanej w przedstawionym dokumencie, przedstawiając dokument prywatny korzystający z domniemania z art. 245 k.p.c. Niezależnie od tego domniemania, na istnienie zobowiązania w tym kształcie wskazywały inne fakty bezsporne między stronami – w tym pozostawanie przez strony w stałych stosunkach gospodarczych, opłacanie wcześniejszych faktur za najem powierzchni oraz istnienie tytułów wykonawczych zasądzających zapłatę od (...) na rzecz powódki. Żądane faktury dotyczą okresu najmu do końca marca 2017 r. Jako że umowa najmu została zawarta na czas nieokreślony, to należało domniemywać, że w tym czasie jeszcze obowiązywała. Strony nie wykazywały faktu jej rozwiązania przed tym terminem, w tym przez upływ terminu wypowiedzenia. Z załączonego e-maila przez pozwanego wynika wprawdzie, że domagał się on później uznania, że okres wypowiedzenia biegł od końca sierpnia 2016 r., lecz nie przedstawił co do tego żadnych dowodów, a w szczególności pisemnego wypowiedzenia, które zgodnie z umową było wymagane pod rygorem nieważności. Stąd należało uznać, że w tym czasie strony były dalej związane daną umową i żądanie powódki względem (...) o wierzytelności wynikające z umowy było uzasadnione. Czynsz najmu i ryczałt za wywóz odpadów zostały wprost przewidziane w umowie co do wysokości, a więc nie wymagały one dokonywania osobnych rozliczeń. Sąd uznał, że zostały one dowiedzione przez powódkę.

Natomiast co do żądania dotyczącego opłat za zużycie energii elektrycznej, wody oraz za podgrzewanie wody, to zgodnie z zawartą umową warunki rozliczenia za nie przewidywał załącznik nr 8, którego powódka nie przedstawiła. Powódka nie wskazała także na żadne odczyty, ani rozliczenia, które uzasadniałyby wystawienie faktur w tej wysokości, mimo że faktury co do energii elektrycznej wprost odnoszą się do „załączonego rozliczenia”. Wobec kwestionowania tego faktu przez pozwanego, istnienie i wysokość wierzytelności z tytułu mediów należało uznać za niewykazane.

Wprawdzie pozwany podniósł zarzut nieistnienia wierzytelności wynikających z zawartej umowy najmu, lecz nie przedstawił co do tego żadnego dowodu, ani szerszej interpretacji, w dalszym wywodzie ograniczając się niemal wyłącznie do kwestii winy pozwanego w niezgłoszeniu w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. Pozwany przywołał jedynie fakt braku przedstawienia przez powódkę tytułu egzekucyjnego potwierdzającego dane wierzytelności. Jednakże brak istnienia tytułu egzekucyjnego nie powoduje automatycznie oddalenia powództwa o odszkodowanie, opierające się na spornych wierzytelnościach. Sąd może bowiem samodzielnie ustalić istnienie i wysokość wierzytelności na podstawie zebranego materiału dowodowego, mimo że nie jest to ściśle przedmiotem sprawy. Przepisy regulujące odpowiedzialność za niezłożenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości, w szczególności art. 21 u.p., nie przewidują takiego związania sądu, na jakie wydaje się wskazywać pozwany, w związku z czym należy uznać, że powódka może wykazywać swoje roszczenie wszelkimi możliwymi środkami dowodowymi.

Wierzyciel w procesie opartym na art. 21 ust. 3a u.p. obowiązany jest udowodnić swoją wierzytelność w stosunku do dłużnika. Wierzyciel nie ma obowiązku – w procesie przeciwko reprezentantowi dłużnika – dysponowania tytułem egzekucyjnym przeciwko dłużnikowi. Niemniej tytuł egzekucyjny przeciwko dłużnikowi (np. wyrok sądu, wyciąg z listy wierzytelności) może być instrumentem dowodowym w postępowaniu. Wierzyciel powinien wykazać fakt niezłożenia wniosku o upadłość w ustawowym terminie przez reprezentanta upadłego. Może to być niekiedy najbardziej uciążliwy wymóg obciążający wierzyciela. Zgodnie z art. 30a p.u. w postępowaniu w przedmiocie ogłoszenia upadłości – co do zasady – nie przeprowadza się dowodu z opinii biegłego. Jednocześnie uchylono dotychczasowy przepis art. 31 PrUpadNapr, zgodnie z którym, sąd mógł dopuścić dowód z opinii biegłego w celu zbadania stanu przedsiębiorstwa dłużnika oraz zachowania ustawowego terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Wierzyciel korzysta z domniemania istnienia szkody (art. 21 ust. 3a u.p.), a zatem nie musi jej wykazywać. Związek przyczynowy pomiędzy faktem wyrządzającym szkodę, a szkodą ma charakter normatywny. Przepis art. 21 ust. 3 p.u. wprowadza domniemanie winy reprezentanta dłużnika, a zatem wierzyciel nie musi wykazywać winy dłużnika. Wierzyciel, co najważniejsze, korzysta wreszcie z domniemania wysokości szkody zgodnie z art. 21 ust. 3a p.u.. Wprowadzenia tego domniemania w pewnym sensie upodabnia art. 21 ust. 3 p.u. do regulacji art. 299 k.s.h. Ryzyko procesowe nieobalenia tego domniemania ponosi reprezentant dłużnika. Wierzyciel posiada zatem bardzo istotne ułatwienia dowodowe w procesie odszkodowawczym przeciwko reprezentantowi dłużnika. Przepis art. 21 ust. 3a p.u. stanowi, że domniemywa się, że: "szkoda (...) obejmuje wysokość niezaspokojonej wierzytelności tego wierzyciela wobec dłużnika". Z przepisu tego nie wynika, że wierzyciel może pozwać dłużnika dopiero po uzyskaniu zaspokojenia z majątku dłużnika. Niemniej w przypadku wcześniejszego złożenia pozwu wierzyciel nie będzie mógł w pełni skorzystać z ułatwień dowodowych. Będzie musiał bowiem wykazać, jaka będzie wysokość jego „niezaspokojonej wierzytelności" - Komentarz do Art. 21 u.p. A.L..

Słusznie wskazuje pozwany, że trudno określić jednoznaczny moment osiągnięcia niewypłacalności przez spółkę ze względu na wahania rynkowe oraz działania kontrahentów, jednakże ustawa w art. 11 ust. 1a) u.p. wprowadza domniemanie, zgodnie z którym przyjmuje się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. Powódka wykazała przez tytuł wykonawczy oraz dokument z postępowania egzekucyjnego, że (...) nie uregulowała należności wymagalnej 19 października 2016 r. oraz następnych. Przyjąć zatem należy, że domniemanie niewypłacalności istniało najpóźniej od 19 stycznia 2017 r. i wtedy w ciągu trzydziestu dni pozwany powinien zgłosić w sądzie wniosek o upadłość. Pozwany natomiast nie przedstawił żadnego dowodu mającego to domniemanie obalić.

Sąd ustalił, że podstawa do ogłoszenia upadłości (...) wystąpiła najpóźniej 19 stycznia 2017 r. Wówczas osoba, która na podstawie ustawy ma prawo do prowadzenia spraw (...) i reprezentowania jej powinna w ciągu trzydziestu dni złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Taką osobą zgodnie z art. 368 § 1 i 2 k.s.h. był jedyny członek zarządu (...), którym od momentu powstania (...) był pozwany.

Odpowiedzialność odszkodowawcza przewidziana w art. 21 ust. 3 ma charakter deliktowy, tj. do jej zaistnienia konieczne jest spełnienie przesłanki: szkody powódki, winy pozwanego oraz związku przyczynowego między zachowaniem pozwanego, a powstałą szkodą. Ciężar dowodu istnienia przesłanek odpowiedzialności obciąża osobę dochodzącą odszkodowania, zaś rolą odpowiedzialnych członków zarządu jest wykazanie braku winy, co uwalnia ich od odpowiedzialności.

Co do zasady pełna wysokość wierzytelności, której zaspokojenia powódka nie może uzyskać od (...) mogłaby zostać uznana za szkodę wyłącznie, gdyby wykazane zostało, że w razie terminowego złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości wierzyciel uzyskałby całkowite zaspokojenie swojej wierzytelności. Ze względu na istotne trudności dowodowe wiążące się z wykazaniem takiej szkody ustawa w art. 21 ust. 3a u.p. przewiduje domniemanie, że w przypadku dochodzenia odszkodowania przez wierzyciela niewypłacalnego dłużnika domniemywa się, że szkoda obejmuje wysokość niezaspokojonej wierzytelności tego wierzyciela wobec dłużnika. Domniemanie to w swojej treści obejmuje zarówno wysokość szkody, jak i związek przyczynowy pomiędzy niezłożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości przez pozwanego w terminie, a wystąpieniem szkody w danej wysokości. W związku z tym powódka powinna wykazać istnienie niezaspokojonej wierzytelności w danej wysokości, aby mogła być objęta powyższym domniemaniem. W sprawie Sąd ustalił, że wierzytelność taka istniała co do wysokości czynszu najmu oraz ryczałtu za wywóz odpadów wskazanych w fakturach z lutego i marca 2017 r.

Pozwany w sprzeciwie podniósł nieumotywowany zarzut przedawnienia. Zgodnie z zebranym materiałem dowodowym najwcześniejszy termin zapłaty za fakturę przypadał na 15 lutego 2017 r. Natomiast według art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi trzy lata, a koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, tj. w danym przypadku na ostatni dzień 2020 r. Termin ten nie został przerwany, albowiem powód nigdy nie wystąpił przeciwko spółce z pozwem, czy chociażby z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, dotyczącego spornych roszczeń. Nie miało to jednak znaczenia. W doktrynie przyjmuje się bowiem, że przedawnienie albo nawet wygaśnięcie roszczenia względem dłużnika nie skutkuje przedawnieniem roszczenia względem reprezentanta dłużnika ( D. Chrapoński, Materialnoprawne i procesowe aspekty, s. 36 – Komentarz do Art. 21 PrUpad Adamus – Legalis). W tej kwestii należy podkreślić, że powódka nie dochodziła roszczenia przeciwko spółce z tytułu najmu, ale roszczenia odszkodowawczego od pozwanego w związku z brakiem złożenia przez niego wniosku o ogłoszenie upadłości. Istotne znaczenia może mieć zatem data powstania roszczenia. Stan niewypłacalności ustalony przez Sąd przypadał na 19 stycznia 2017 r. Wniosek o ogłoszenie upadłości powinien być złożony do 19 lutego 2019 r., a zatem w tej dacie powstało roszczenie odszkodowawcze w stosunku do pozwanego. Wówczas wierzytelności powódki w stosunku do spółki istniały i nie były przedawnione. Gdyby zatem wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony w terminie, powódka uzyskałby zaspokojenie w toku postępowania upadłościowego. Odmienna sytuacja byłaby wówczas, gdyby w chwili, w której wniosek o ogłoszenie upadłości powinien być złożony, wierzytelność powoda w stosunku do spółki byłaby przedawniona. Wówczas wierzytelność odszkodowawcza nie powstałaby. Niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, nic nie zmieniłoby w sytuacji powoda, który i tak nie mógłby skutecznie uzyskać zaspokojenia swoich roszczeń. Stąd zarzut ten należało uznać za bezzasadny.

Poza tym pozwany nie wykazał żadnych okoliczności, które mogłyby obalić wskazane domniemanie i wykazać odpowiednio mniejszą rzeczywistą szkodę.

Pozwany przedstawił obszerną argumentację odnoszącą się do jego niewiedzy o sytuacji finansowej spółki i istnieniu podstaw do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Nie była to jednak argumentacja przekonująca do postawionej tezy, a jednocześnie przytoczone fakty uzasadniały ustalenie przeciwne. Pozwany powoływał się na rzekome nieustanne wprowadzanie go w błąd przez wspólnika, biuro rachunkowe i jednego z członków rady nadzorczej, przytaczając kiedy wykrył nieokreślone nieprawidłowości, a jednocześnie nie podjął w tym czasie żadnych skutecznych czynności, mających te nieprawidłowości usunąć.

Sąd zważył, że wszelkie faktyczne delegowanie kompetencji przez jedynego członka zarządu ma znaczenie jedynie wewnątrzorganizacyjne. To członek zarządu jako kierownik jednostki w rozumieniu ustawy z 29 września 1994 r. o rachunkowości odpowiada za sporządzenie dokumentacji finansowej (art. 49 ust. 1, art. 52, art. 69 ust. 1 i in.), a także jako zarząd prowadzi sprawy spółki akcyjnej i reprezentuje ją (art. 368 § 1 k.s.h.). Ewentualny brak winy pozwanego jako członka zarządu musiałby opierać się na wykazaniu należytej w tym względzie staranności. Tymczasem pozwany przez lata uchybiał licznym obowiązkom sprawozdawczym, powołując się na niezależny od niego układ zamknięty księgowości ze wspólnikiem. Jednocześnie pozwany cały czas aktywnie prowadził sprawy spółki, o czym świadczy załączona przez niego korespondencja i twierdzenia zawarte w pismach procesowych – negocjował warunki najmu, rozłożenie płatności oraz kierował produkcją. Wynika z tego, że nie tylko miał on obowiązek znać stan majątkowy spółki, lecz także faktycznie go znał – przynajmniej w zakresie ogólnym pozwalającym na stwierdzenie niewypłacalności spółki.

Pozwany podnosił w postępowaniu brak swojej winy w nieterminowym złożeniu wniosku przez to, że został wprowadzony w błąd, co do stanu majątku spółki, co odkrył w połowie 2016 r. Następnie wywodził, że pełne wyprowadzenie go z błędu mogło nastąpić dopiero wskutek rzetelnego sprawdzenia finansów spółki przez odpowiednie organy państwowe, które nastąpiło dopiero w 2021 r. i pozwoliło mu na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. O ile pierwotne wprowadzenie w błąd pozwanego hipotetycznie mogło w połowie 2016 r. stanowić o jego braku winy w niezłożeniu wówczas wniosku o ogłoszenie upadłości, o tyle jego późniejsze zachowanie wyklucza brak winy dla dalszego okresu. Ustalenie zatem zajścia tej przesłanki egzoneracyjnej w 2016 r. jest bez znaczenia dla niniejszego postępowania, w którym Sąd ustalił, że stan niewypłacalności spółki nastąpił najpóźniej 19 stycznia 2017 r. Hipotetycznie, uznając twierdzenia pozwanego za wiarygodne, nie można przyjąć, że jego zachowanie stanowiło o jego braku winy, gdyż nie mógł on biernie oczekiwać na rozstrzygnięcie postępowania karnego i kontrolnego, które dotyczyły tylko pewnej części działalności spółki. Pozwany jako kierownik jednostki w rozumieniu ustawy z 29 września 1994 r. o rachunkowości osobiście odpowiadał za sporządzenie dokumentacji finansowej (art. 49 ust. 1, art. 52, art. 69 ust. 1 i in.), a także jako zarząd prowadził sprawy (...) i czynnie ją reprezentował (art. 368 § 1 k.s.h.). Powinien w związku z tym z zachowaniem należytej staranności podjąć odpowiednie działania, które zadośćuczyniłyby jego obowiązkom. Niezależnie od szczegółowych sprawozdań finansowych miał on przy tym wiedzę o bieżącej kondycji finansowej spółki, która wskazywała na trwałą niezdolność do regulowania zobowiązań, w związku z czym, jeżeli nie był w stanie w odpowiednim czasie rozeznać się samodzielnie w pełnej sytuacji spółki, to był zobowiązany złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Zakładając dobrą wiarę pozwanego, to jego zachowanie było pozbawione racjonalności – wskazywał on, że ze względu na układ wspólnika z księgową nie mógł faktycznie rzetelnie kierować spółką, a jednocześnie dalej pełnił swoją funkcję i dalej współpracował z tą samą księgową, utrwalając tym samym stan niewypłacalności spółki i narażając jej wierzycieli na coraz większą szkodę. Nieuprawnione było też powoływanie się na potencjalne oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości z powodu braku majątku spółki, gdyż przesłanki te bada wyłącznie sąd upadłościowy. Podobnie rzecz dotyczyła wymogu wielości wierzycieli (więcej niż jednego), o których zresztą pisze sam pozwany w liczbie mnogiej, opisując swoje przeszłe działania w zakresie negocjowania spłaty zadłużenia.

Odrębną kwestią jest wymagalność odszkodowania żądanego przez powódkę. Czynsz najmu oraz ryczałt za wywóz odpadów, a także terminy ich płatności zostały wprost przewidziane w umowie najmu, w związku z czym roszczenia z tych wierzytelności nie wymagały dodatkowego wezwania do zapłaty w celu postawieniach ich w stan wymagalności. Inną kwestią jest natomiast to, że przedmiotem powództwa nie jest wierzytelność z tytułu umowy najmu względem spółki, lecz odszkodowanie od pozwanego, które może obejmować tę wierzytelność. W związku z tym, gdyby powódka chciała żądać odsetek ustawowych za opóźnienie od tego odszkodowania, to powinna postawić je w stan wymagalności zgodnie z art. 455 k.c. dla świadczeń, których termin spełnienia świadczenia jest nieoznaczony, tj. przez wezwanie dłużnika do zapłaty. Wprawdzie powódka załączyła do pozwu jednostronne wezwanie pozwanego do zapłaty, lecz nie przedłożyła żadnego dowodu na to, że takie wezwanie zostało doręczone pozwanemu. Pozwany nie zakwestionował jednak, że wezwanie takie otrzymał, z zatem w oparciu o art. 230 k.p.c. Sąd uznał tą okoliczność za przyznaną, co skutkowało uznaniem roszczenia za wymagalne.

W rezultacie Sąd zasadził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 68.781,60 zł tytułem odszkodowania, uznając winę pozwanego w niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości. Odszkodowanie odpowiadało roszczeniom powoda wobec spółki, ale tylko z tytułu czynszu i opłat za śmieci. Pozostałe roszczenia wobec spółki nie zostały wykazane, a zatem nie mogły stanowić części odszkodowania.

Mając powyższe na uwadze, Sąd zasądził odszkodowanie od pozwanego na rzecz powódki w wysokości wykazanej niezaspokojonej wierzytelności przysługującej powódce od (...), a co do której nie uzyskała zaspokojenia ze względu na brak złożenia przez pozwanego wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

Powód żądał ustawowych odsetek za opóźnienie liczonych co do kwot wskazanych w fakturach od terminu płatności faktur do dnia zapłaty, traktując tak sformułowane odsetki jako należność uboczną od należności głównej. Podstawą roszczenia był jednak fakt niezłożenia przez pozwanego wniosku o ogłoszenie upadłości w odpowiednim terminie (art. 21 ust. 3 p.u.), a dochodzona kwota stanowiła powstałą wskutek tego szkodę. Szkoda ta jest bytem jakościowo różnym od niezaspokojonej wierzytelności powódki, choć na ogół obejmuje ją zgodnie z domniemaniem z art. 21 ust. 3a p.u. Uzasadnione byłoby wliczenie przez powódkę skapitalizowanych odsetek od niezaspokojonej wierzytelności jako części takiej szkody w postaci należności głównej. Tymczasem powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika przedstawiła szczegółowo żądanie należności głównej z rozbiciem na ściśle określone należności uboczne w postaci odsetek.

Z kolei żądanie odsetek od odszkodowania z art. 21 ust. 3 p.u. wymagałoby postawienia go w stan wymagalności zgodnie z art. 455 k.c. dla świadczeń, których termin spełnienia świadczenia jest nieoznaczony, tj. przez wezwanie dłużnika do zapłaty. Wprawdzie powódka załączyła do pozwu jednostronne wezwanie pozwanego do zapłaty, lecz nie przedłożyła żadnego dowodu na to, że takie wezwanie zostało doręczone pozwanemu, Pozwany nie zakwestionował jednak, że wezwanie takie otrzymał, a zatem w oparciu o art. 230 k.p.c. Sąd uznał ta okoliczność za przyznaną. Wezwanie było datowane na 18 sierpnia 2020 r., a zatem opierając się na zasadach doświadczenia życiowego, uznać nalazło, że zostało doręczone pozwanemu najpóźniej po siedmiu dniach, czyli 25 sierpnia 2020 r. Doliczyć należy następnie okres na zapłatę, wskazany w wezwaniu – 14 dni – a zatem termin zapłaty upływał 8 września 2020 r. Pozwany pozostawał w związku z tym w zwłoce z zapłatą od dnia 9 września 2020 r. i od tego dnia Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie, oddalając jednocześnie powództwo, co do odsetek za wcześniejszy okres.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 § 1 k.p.c.

Apelację od wyroku złożył pozwany, zaskarżył go w części, tj. co do pkt 1 i 3. Pozwany zarzucał rozstrzygnięciu:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 10 i art. 11 ust. 1 i 1a ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe (dalej p.u.), w zw. z art. 6 k.c., poprzez jego błędne zastosowanie i błędne przyjęcie, że dłużnik (...) S.A. z siedzibą w Z. stał się niewypłacalny i zasadne byłoby ogłoszenia upadłości; że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych; że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, gdyż opóźnienie w wykonaniu zobowiązań przekroczyło trzy miesiące,

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 21 ust. 1-3 p.u. poprzez ich błędne zastosowanie i błędne przyjęcie, że „domniemanie niewypłacalności istniało najpóźniej od 19 stycznia 2017 r. i wtedy w ciągu trzydziestu dni pozwany powinien zgłosić w sądzie wniosek o upadłość",

3.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 21 ust. 3 p.u. poprzez ich błędne niezastosowanie, w zakresie w jakim przepis wskazuje, że reprezentant dłużnika nie ponosi odpowiedzialności jeżeli nie ponosi winy i błędne przyjęcie, że „nie można przyjąć, że pozwanego zachowanie stanowiło o jego braku winy, gdyż nie mógł on biernie oczekiwać na rozstrzygnięcie postępowania karnego i kontrolnego, które dotyczyły tylko pewnej części działalności spółki",

4.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i zasad logiki oraz doświadczenia życiowego, jak i błędne ustalenie podstawy faktycznej poprzez błędne przyjęcie, że:

a)  pozwany jedynie „wyjaśnił również, że miał utrudnione pełne rozeznanie się w sytuacji finansowej spółki, gdyż główna księgowa utrudniała przekazanie wszystkich danych finansowych, dlatego pozwany, nie mógł nawet ocenić zasadności, czy konieczności złożenia wniosku o upadłość spółki",

b)  „LISA utraciła zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych najpóźniej 19 stycznia 2017 r.” oraz, że „pozwany natomiast nie przedstawił żadnego dowodu mającego to domniemanie obalić",

c)  „pozwany powoływał się na rzekome nieustanne wprowadzanie go w błąd przez wspólnika, biuro rachunkowe i jednego z członków rady nadzorczej, przytaczając kiedy wykrył nieokreślone nieprawidłowości, a jednocześnie nie podjął w tym czasie żadnych skutecznych czynności, mających te nieprawidłowości usunąć"; „ewentualny brak winy pozwanego jako członka zarządu musiałby opierać się na wykazaniu należytej w tym względzie staranności. Tymczasem pozwany przez lata uchybiał licznym obowiązkom sprawozdawczym, powołując się na niezależny od niego układ zamknięty księgowości ze wspólnikiem."; „wynika z tego, że (pozwany) nie tylko miał on obowiązek znać stan majątkowy spółki, lecz także faktycznie go znał - przynajmniej w zakresie ogólnym pozwalającym na stwierdzenie niewypłacalności spółki"; „o ile pierwotne wprowadzenie w błąd pozwanego hipotetycznie mogło w połowie 2016 r. stanowić o jego braku winy w niezłożeniu wówczas wniosku o ogłoszenie upadłości, o tyle jego późniejsze zachowanie wyklucza brak winy dla dalszego okresu. (...) Hipotetycznie, uznając twierdzenia pozwanego za wiarygodne, nie można przyjąć, że jego zachowanie stanowiło o jego braku winy, gdyż nie mógł on biernie oczekiwać na rozstrzygnięcie postępowania karnego i kontrolnego, które dotyczyły tylko pewnej części działalności spółki", w końcu Sąd I instancji błędnie „uznał winę pozwanego w niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości";

d)  błędne pominięcie i brak analizy i oceny faktu wskazanego przez pozwanego zajęcia przez powoda w dniu 17 marca 2017 r. całego ruchomego majątku spółki (...) dłużnika, co wskazuje na posiadanie przez spółkę majątku do zaspokojenia jakichkolwiek zaległości i wyklucza podstawy do złożenia wniosku o upadłość w czasie przyjętym przez Sąd I instancji;

5.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 232 k.p.c. i art. 235 1 k.p.c., 235 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 244 k.p.c., 245 k.p.c., 248 § 1 k.p.c., 249 § 1 k.p.c., art. 271 § 1 k.p.c., art. 278 § 1 k.p.c., art. 299 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez jego błędne zastosowanie i błędne nieuwzględnienie, w konsekwencji błędne oddalenie wszystkich wniosków dowodowych pozwanego, jako wniosków dowodowych mających znaczenie dla ustalenia istotnych okoliczności dla prawidłowego rozstrzygnięcia w sprawie, w szczególności zeznań pozwanego, zwrócenie się do wskazanych podmiotów o przedłożenie niezbędnych informacji i pełnej dokumentacji, w tym do spółki USA dłużnika, do tymczasowego nadzorcy sądowego spółki USA dłużnika, przeprowadzenia dowodu z przesłuchania świadków wskazanych przez pozwanego, pisemnej opinii biegłego z dziedziny rachunkowości i finansów;

6.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 299 k.p.c., w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 § 2 k.p.c. które miało istotny wpływ na wynik sprawy poprzez jego błędne zastosowanie i pominięcie dowodu z przesłuchania strony pozwanej;

7.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 327 1 § 1 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez jego błędne niezastosowanie i brak odniesienia się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do wszelkich twierdzeń pozwanego zarówno przedstawionych w pismach procesowych jak i na rozprawie, w szczególności w zakresie braku podstaw do złożenia wniosku o upadłość, jak braku winy pozwanego.

Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji; zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za postępowanie przed Sądem I instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Nadto, w oparciu o dyspozycję art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji z dnia 24 marca 2021 r. o oddaleniu wniosku o zawieszenie postępowania oraz postanowienia z dnia 06 grudnia 2021 r. w przedmiocie oddalenia wniosku o zawieszenie postępowania oraz oddalenia wniosków pozwanego o przeprowadzenie dowodów z przesłuchania świadków, przesłuchania pozwanego oraz dowodu z opinii biegłego, nadto pominięcia wniosków pełnomocnika pozwanego o przeprowadzenie pozostałych dowodów i nie wydania w tym zakresie postanowienia - albowiem tezy dowodowe, na które mieli być przesłuchani świadkowie, pozwany oraz na które miały być uzyskane dokumenty i informacje oraz ustalenia z postępowania przed prokuraturą, miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a Sąd I instancji w ten sposób pozbawił pozwanego ustawowego prawa inicjatywy dowodowej, możliwości wykonania ciężaru dowodu i do obrony swojego stanowiska, w szczególności w zakresie braku podstaw do złożenia wniosku o upadłość w okresie przyjętym przez Sąd I instancji, do wykazania przez pozwanego braku winy, jako ustawowej przesłanki zwalniającej go z odpowiedzialności odszkodowawczej. Pozwany wniósł o przeprowadzenie tych dowodów.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji, zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wg norm przepisanych. Nadto wniosła o oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych przez pozwanego w apelacji.

Sąd Apelacyjny, zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Ustalenia faktyczne sądu I instancji, istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, nie budzą wątpliwości i dlatego Sąd Apelacyjny przyjmuje je za podstawę własnego orzeczenia.

Nie zostały one skutecznie wzruszone w apelacji, w ramach podniesionych tam zarzutów o charakterze procesowym.

Sprowadzają się one przede wszystkim do relacjonowania okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem dotyczących, skądinąd rzeczywiście dalekich od normalności, wewnętrznych stosunków w spółce zarządzanej przez pozwanego.

Poza tym stanowią one polemikę z ustaleniami Sądu Okręgowego, polegającą na forsowaniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji stanu faktycznego, opartej na konkurencyjnej ocenie mocy i wiarygodności poszczególnych elementów materiału dowodowego.

Nie jest to jednak wystarczające dla skutecznego podniesienia zarzutów błędnych ustaleń faktycznych, sprzeczności tych ustaleń z materiałem dowodowym, czy też naruszenia art. 233 § 1 kpc.

W świetle ugruntowanego stanowiska judykatury do naruszenia tego przepisu mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. zasadom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r. w spr. III CK 314/05, LEX nr 172176), co w realiach sprawy nie miało miejsca.

Podobnie, zarzut błędnych ustaleń faktycznych nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów, choćby ocena ta również była logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r. w spr. IV CK 387/04, LEX nr 177263).

Jeżeli bowiem, jak w rozpoznawanej sprawie, z materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena sądu nie narusza prawa do swobodnej oceny dowodów, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2005 r. w spr. IV CK 122/05, LEX nr 187124).

Analiza omawianych zarzutów prowadzi jednak zarazem do wniosku, że w istocie w niewielkim jedynie stopniu odnoszą się one do ustaleń faktycznych, ale raczej stanowią próbę zakwestionowania poprawności przeprowadzonego przez sąd orzekający procesu subsumcji ustalonego stanu faktycznego pod właściwe przepisy, w szczególności art. 11 oraz art. 21 prawa upadłościowego, co należy do sfery wykładni i stosowania prawa materialnego.

Niemniej, w związku z zarzutami apelującego, iż sąd i instancji nie dość wnikliwie rozpoznał zarzuty, jakoby stał się on ofiarą przestępstwa popełnionego przez współpracowników, co nie pozwalało mu rzetelnie prowadzić spraw spółki, a także nie zbadał w wystarczajacy sposób sytuacji majątkowej spółki (...) S.A w Z. (dalej: (...)), Sąd Apelacyjny dopuścił na jego wniosek dodatkowe dowody w postaci wyników postępowania karno – skarbowego, jakie toczyło się przed Naczelnikiem Pierwszego Urzędu Skarbowego w Z. w sprawie (...) (...) (dawna sprawa (...)Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze), protokołu kontroli podatkowej spółki, prowadzonej przez w/w Urząd w latach 2017 – 2020, oraz dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy (...) Sądu Rejonowego w Zielonej Górze o wszczęcie w stosunku do (...) postępowania sanacyjnego.

Treść wymienionych dokumentów nie tylko nie potwierdziła zasadności zarzutów podnoszonych przez pozwanego w sprzeciwie od nakazu zapłaty, powielanych następnie w apelacji, ale wręcz dodatkowo wzmocniła argumenty przemawiąjące za słusznością kwestionowanego orzeczenia Sądu Okręgowego.

I tak, postępowania karno – skarbowe oraz podatkowe nie dały podstaw do przyjęcia, że którykolwiek z podwładnych pozwanego dopuścił się czynu przestępczego na szkodę spółki lub pozwanego, bądź innych zachowań, uniemożliwiających mu prawidłowe wykonywanie funkcji zarządcy.

Ustalono także, że księgi rachunkowe spółki prowadzone były w sposób rzetelny.

Przy okazji jednak ujawniono również, i to na podstawie depozycji samego pozwanego, że sposób prowadzenia przez niego finansowych spraw spółki był sprzeczny z podstawowymi zasadami i obowiązkami starannego działania, wynikającymi z przepisów art. 368 i nast. ksh oraz art. 483 § 2 ksh.

W szczególności do dysponowania w pełnym zakresie finansami spółki została przez niego dopuszczona osoba nie związana z nią formalnie (a więc także nie ponosząca odpowiedzialności tak jak piastun), a mająca charakter tzw. „cichego akcjonariusza”, przy czym pozwany przez dłuższy czas nie analizował i nie sprawdzał w ogóle poprawności podejmowanych przez nią czynności.

W tym stanie rzeczy nie ma także podstaw do przyjęcia, że doszło do naruszenia przez sąd orzekający przywołanych w apelacji przepisów prawa materialnego.

Z oświadczeń i zestawień złożonych przez pozwanego w sprawie (...) wynika, że (...) nie realizowała wymagalnych wierzytelności już od stycznia 2016 r., co oznacza, że termin, o jakim mowa w art. 11 ust. 1a prawa upadłościowego upłynął nawet znacznie wcześniej, niż przyjął to Sąd Okręgowy.

Natomiast z oświadczenia pozwanego datowanego na dzień 27 kwietnia 2017 r. (k. 94 akt (...)) wynikało, że w tej dacie zarządzana przez niego spółka jest kompletnym bankrutem, a jej zobowiązania wielokrotnie przekraczają wartość majątku.

W świetle tych okoliczności oczywiste jest stwierdzenie, że pozwany, jako członek jednoosobowego zarządu nie dopełnił obowiązku złożenia wniosku o upadłość spółki w terminach wynikających z przepisów prawa (art. 21 ust. 1 i 2 prawa upadłościowego).

Co do zasady pozwany ponosi zatem odpowiedzialność odszkodowawczą wobec wierzycieli spółki za to zaniechanie, bowiem nie obalił działającego przeciwko niemu domniemania winy (art. 21 ust. 3 prawa upadłościowego).

Z oczywistych względów nie może być w tym względzie zaaprobowana obrona pozwanego, polegająca na powoływaniu się na nadużycie zaufania, jakiego udzielił innym osobom, powierzając im np. prowadzenie bez ograniczeń spraw finansowych spółki, i to mimo braku ich organizacyjnego powiązania z tym podmiotem.

Zgodnie bowiem z w/w przepisami ksh to wyłącznie zarząd odpowiada za prowadzenie całości spraw spółki akcyjnej, przy czym powinien to wykonywać ze szczególną starannością, wynikającą z zawodowego charakteru tej działalności.

Z obowiązku zachowania tego rodzaju szczególnej staranności nie może zwalniać, co oczywiste okoliczność, że np. członek zarządu nie ma wystarczającej wiedzy i doświadczenia w określonej sferze działalności.

Gdyby bowiem zaakceptować argumentację pozwanego w omawianym przedmiocie, odpowiedzialność odszkodowawcza członków zarządów spółek kapitałowych, związana z zaniechaniem zgłoszenia we właściwym terminie wniosków o upadłość, stałaby się w istocie iluzoryczna.

To tylko zarząd bowiem ma, a przynajmniej powinien mieć dostateczną wiedzę o sytuacji majątkowej spółki, pozwalającą na podjęcie racjonalnej decyzji o złożeniu wniosku o upadłość w takim terminie, aby w jak największym stopniu można było zaspokoić wierzycieli z masy upadłości.

Tymczasem z twierdzeń samego pozwanego, a także z jego zeznań składanych w innych postępowaniach, wynika, że przez dłuższy czas, właściwie aż do połowy 2016 r., w ogóle nie śledził i nie analizował on szczegółowo przepływów finansowych w spółce, cedując to na „cichego akcjonariusza” M. G..

Prawidłowo także Sąd Okręgowy uznał za dostatecznie wykazaną przez powoda szkodę, polegającą na braku zapłaty przez L.T. S.A. należności, wynikających z faktur oznaczonych numerami (...) oraz (...) z tytułu czynszu najmu i opłat za wywóz odpadów.

W pierwszej kolejności nie znalazł potwierdzenia zarzut pozwanego, jakkolwiek w tej postaci po raz pierwszy skonkretyzowany dopiero na etapie postępowania apelacyjnego, jakoby zasądzone zaskarżonym wyrokiem należności w rzeczywistości były niewymagalne, a to z tej przyczyny, że, wbrew postanowieniom umowy najmu (por. § 3 ust. 3 umowy), rzeczone faktury nie zostały doręczone najemcy.

Powód wykazał bowiem, że faktury te przesłane zostały drogą mailową na adres, którym posługuje się pozwany, również w tym postępowaniu (k. 318 – 322).

Bez istotnego znaczenia jest natomiast, że był to inny adres mailowy, niż w skazano w umowie.

Przede wszystkim jednak w postępowaniu w sprawie (...) Sądu Rejonowego w Zielonej Górze sam pozwany wskazywał należności z tych faktur jako zaksięgowane przez spółkę i wymagalne oraz niesporne (por. spis należności k. 96 akt (...)).

Pozwany nie zdołał także obalić działającego przeciwko niemu domniemania z art. 21 ust. 3a prawa upadłościowego, zgodnie z którym w przypadku dochodzenia odszkodowania przez wierzyciela niewypłacalnego dłużnika domniemywa się, że szkoda wynikła z niezgłoszenia wniosku o upadłość w ustawowym terminie obejmuje wysokość niezaspokojonej wierzytelności tego wierzyciela wobec dłużnika.

Niewypłacalność (...) nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości i była między stronami okolicznością niesporną.

Dodatkowo potwierdza ją treść postanowienia Sądu Rejonowego w Zielonej Górze z dnia 9 listopada 2022 r. w sprawie (...), którym oddalono wniosek dłużnika o ogłoszenie upadłości z uwagi brak w majątku spółki środków wystarczających chociażby na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.

Co prawda, apelujący zdawał się forsować tezę, że uchybienie w terminowym zgłoszeniu przez niego wniosku o upadłość pozostawało bez wpływu na powstanie w majątku powoda szkody.

Opierała się ona na hipotezie, że nawet, gdyby wniosek taki złożono w ustawowym terminie, to najprawdopodobniej powód i tak nie uzyskałby zaspokojenia z masy upadłości.

Tego rodzaju linia obrony nie została jednak poparta jakimikolwiek konkretnymi, relewantnymi twierdzeniami faktycznymi, pozwalającymi ocenić stan majątkowy zarządzanej przez pozwanego spółki w poszczególnych okresach gospodarczych.

Natomiast niewystarczające było zgłoszenie w tym zakresie jedynie wniosku o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków czy z opinii biegłego na ogólnikowo określone okoliczności podane w sprzeciwie od nakazu zapłaty (np. „co do faktu bezzasadności roszczenia” „braku jakichkolwiek zobowiązań pozwanego względem powoda”, „braku winy pozwanego za ewentualną szkodę”, „braku przesłanek do obowiązku pozwanego do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości” itp.).

Tego rodzaju dowody osobowe mają służyć bowiem weryfikowaniu konkretnych twierdzeń faktycznych, a nie formułowaniu ocen prawnych (subsumcji).

Dotyczy to przede wszystkim dowodu z opinii biegłego.

Nie może on bowiem polegać na zleceniu biegłemu zbierania i selekcji materiału dowodowego z punktu widzenia interesu procesowego jednej ze stron postępowania (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 1969r w spr. I CR 140/69,opubl.w: OSNCP, z. 5 z 1970r, poz.85, A. Góra-Błaszczykowska, „Opinia biegłych w postępowaniu cywilnym”, Edukacja Prawnicza, Nr. 1 z 2005 roku, s. 4-5 itp.), a tym bardziej na oczekiwaniu wydania przez niego opinii o istnieniu lub nieistnieniu podstaw do odpowiedzialności prawnej (odszkodowawczej) pozwanego.

W konsekwencji, mając na uwadze zakreślony przez pozwanego twierdzeniami faktycznymi obszar sporu, nie sposób było ustalić, przy uwzględnieniu wymogów kontradyktoryjnej procedury, w jakim, zgodnym z wymogami prawa terminie winien być zgłoszony wniosek o upadłość (...) oraz czy i w jakim zakresie wierzytelności powoda byłyby w takim przypadku zaspokojone.

Należy jednak przy tym uwzględnić okoliczność, że pozwany nie byłby zwolniony z odpowiedzialności, gdyby samo zobowiązanie, będące źródłem tych wierzytelności, zostało podjęte w czasie, gdy spółka była już w stanie wymagającym złożenia wniosku o jej upadłość (por. anal. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003r w spr. III CZP 75/03, OSNC, z.1 z 2005r, poz. 3).

Z tych przyczyn na podstawie art. 385 kpc Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie 1. sentencji wyroku.

O należnych stronie powodowej kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym orzeczono (punkt 2. wyroku) na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc oraz art. 99 kpc w zw. z art. 391 kpc, przy uwzględnieniu treści przepisów § 10 ust. 1 pkt 2) w zw. z § 2 pkt.6) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2018.265.).

Bogdan Wysocki

Niniejsze pismo nie wymaga podpisu na podstawie § 100a ust. 1-3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. - Regulamin urzędowania sądów powszechnych jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym.

Starszy sekretarz sądowy

Sylwia Stefańska