Sygn. I C 1387/22
Dnia 6 listopada 2023 r.
Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: Protokolant: |
SSR del. Joanna Krzyżanowska st. sekr. sąd. Karina Hofman |
po rozpoznaniu w dniu 6 listopada 2023 r. w Słupsku
na rozprawie
sprawy z powództwa R. N. i M. K. -N.
przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę i ustalenie ewentualnie o zapłatę
1. oddala powództwo główne i ewentualne;
2. zasądza od powodów R. N. i M. K. -N. na rzecz pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W. 10.817 zł (dziesięć tysięcy osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sygn akt I C 1387/22
Powodowie M. N. i R. N. wnieśli przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę na ich rzecz łącznie 207.646 zł wraz z należnymi odsetkami z tytułu zwrotu wszystkich świadczeń otrzymanych od strony powodowej przez pozwanego i jego poprzednika prawnego na podstawie umowy o kredyt w okresie od 31 lipca 2006 r. do dnia 15 czerwca 2022 r. jako świadczeń nienależnych z uwagi na nieważność tejże umowy oraz o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego pomiędzy stronami wynikającego z umowy o kredyt zawartej w dniu 31 lipca 2006 r. pomiędzy powodami a poprzednikiem prawnym pozwanego ewentualnie w przypadku uznania przez sąd związania stron umową o kredyt co do zasady o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwoty 61.147,14 zł tytułem zwrotu świadczeń strony powodowej w części nienależnie pobranej przez pozwanego i jego poprzednika prawnego w okresie od 31 lipca 2006 r. do dnia 15 czerwca 2022 r. na podstawie abuzywnych postanowień denominacyjnych umowy kredytowej z dnia 31 lipca 2006 r. Na uzasadnienie wskazali, że w dniu 31 lipca 2006 r. zawarli z Bankiem (...) S.A. w W. umowę o kredyt hipoteczny denominowany. Wskazali, że zawarli umowę jako konsumenci, gdyż umowa nie miała związku z jakąkolwiek działalnością gospodarczą powodów, a kwota kredytu była przeznaczona na zakup lokali mieszkalnych. W trakcie spotkań przed zawarciem umowy bank nie zaproponował powodom kredytu w złotych polskich, lecz zarekomendowano zawarcie kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego, nie przedstawiając symulacji ani informacji o opłatach okołokredytowych, zasadach waloryzacji kredytu i rat, mechanizmie spreadu walutowego oraz wpływie wahań waluty na wysokość raty i salda kredytu. Powodowie argumentowali, że postanowienia umowne zawarte w § 1 ust. 1 i § 16 pkt 1, § 2 ust. 3 pkt 1 umowy, § 37 ust. 1 i 2, § 38 ust. 1, § 40 ust. 1-2 regulaminu tworzą łącznie mechanizm waloryzacji kredytu. Wskazali, że umowa narusza zasadę swobody umów, a przez to jest nieważna. Naruszenie zasady swobody umów przejawia się wg powodów w uprawnieniu banku o jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązań obu stron, braku ekwiwalentności świadczeń i równego rozkładu ryzyka kontraktowego pomiędzy stronami. Kredytobiorcy podnosili, że umowa jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego z uwagi na znaczną dysproporcję w prawach i obowiązkach stron na korzyść pozwanego (przedsiębiorcy). Wskazali także, że nieważność powoduje eliminacja abuzywnych postanowień składających się na klauzulę waloryzacyjną, bez której umowa nie zostałaby zawarta. Żądanie ewentualne powodowie oparli natomiast na założeniu, że umowa może obowiązywać po usunięciu z niej ww postanowień niedozwolonych. Żądaną w ramach roszczenia ewentualnego kwotę powodowie określoli jako różnicę pomiędzy ratami pobranymi przez bank, a ratami jakie zapłaciliby w przypadku niestosowania przez bank niedozwolonej klauzuli waloryzacyjnej.
Pozwany (...) S. A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości. Podniósł, że zakwestionowane klauzule umowne są w pełni skuteczne, a umowa kredytu – ważna. Ostateczny kształt umowy był efektem indywidualnych uzgodnień pomiędzy stronami. Wbrew twierdzeniom powodów pozwany zaoferował im zaciągnięcie kredytu w PLN, którą to opcję powodowie odrzucili. Pozwany był przy tym otwarty na negocjowanie istotnych postanowień umowy, jednakże powodowie nie wyrazili woli negocjowania klauzul przeliczeniowych. Umowa jest umową kredytu walutowego, a nie złotówkowego z klauzulą waloryzacyjną i została w całości zawarta zgodnie z przepisami prawa obowiązującymi w dniu jej zawarcia. Pod rządem natomiast art. 358 kc w dawnym brzmieniu sprzed nowelizacji, zobowiązanie wyrażone w walucie obcej mogło być spłacane, nawet w braku wyraźnego postanowienia umowy, w walucie polskiej. Kredyt udzielony na podstawie umowy był kredytem denominowanym, gdzie waluta i kwota zostały jednoznacznie określone, a na ich wysokość nie miały wpływu wahania kursów walut. W przypadku uznania, że kwestionowane klauzule są abuzywne, umowa może być wykonywana bezpośrednio w CHF, jak również przez stosowanie do przeliczeń kursów średnich NBP. Powodowie świadomie zdecydowali się na kredyt denominowany postrzegając go jako korzystniejszy niż kredyty w PLN, pomimo ryzyk związanych ze zmiennością kursów walut. Powodowie od początku znali kwotę kredytu wynoszącą 79.218,52 CHF.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
M. N. i R. N. chcieli kupić dom, a biuro nieruchomości skierowało ich do banku, który mógł udzielić im kredytu. Wnioskodawcy wskazali kwotę jakiej potrzebują i określili, że są zainteresowani jak najdłuższym okresem kredytowania. Bank przedstawił swoją ofertę. Mieli do wyboru kredyt złotówkowy i walutowy. Na o wiele lepszych warunkach był kredyt w CHF. Był niższy kwotowo od tego w złotówkach. Była niższa rata. Pracownik banku mówił, że CHF to mocna waluta, jest stabilny. Otrzymali wykres kursu CHF za dwa – trzy lata wstecz. Możliwe było kupowanie waluty w kantorze i donoszenie ich do banku. Bank wg małżonków był godny zaufania. Ufali także pracownikowi, który z nimi rozmawiał. Po rozmowach z pracownikiem na dwóch spotkaniach złożyli wniosek kredytowy. Składali tylko jeden wniosek. Wiedzieli przed zawarciem umowy, że kursy walut się wahają, nie weryfikowali samodzielnie zmian kursów CHF przed zawarciem umowy.
(dowód: zeznania R. N. – k. 269v - 270v, zeznania M. K. - N. – k. 270 - 272)
R. N. i M. N. złożyli w dniu 28 czerwca 2006 r. wniosek o kredyt hipoteczny na 73.998,67 CHF tj. 189.000 zł. We wniosku wskazali, że kredyt będzie spłacany w PLN, mając do wyboru spłatę w walucie kredytu. Oświadczyli także, że są świadomi występowania ryzyka zmiany kursu waluty kredytu, o przyznanie którego się ubiegają oraz ponoszenia przez nich konsekwencji zmiany kursu waluty. We wniosku wpisano jako uzgodnione zabezpieczenia obowiązkowe – wpis hipoteki kaucyjnej na kupowanych lokalach oraz ubezpieczenie nieruchomosci od ognia i innych zdarzeń losowych wraz z cesją. Jako uzgodnione zabezpieczenia tymczasowe wpisano natomiast ubezpieczenie niskiego wkładu w (...) S.A. i ubezpieczenie kredytu do momentu ustanowienia hipoteki w (...) S.A.
(dowód: wniosek kredytowy – k. 203 – 205)
W dniu 31 lipca 2006 r. R. N. i M. N. jako kredytobiorcy zawarli z Bankiem (...) S.A. umowę kredytu budowlanego w walucie wymienialnej. W § 1 ust. 1 umowy bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 74.590,66 CHF na zakup i remont lokali mieszkalnych położonych w S. przy ulicy (...). Wypłata miała zgodnie z § 2 ust. 3 umowy nastąpić w ciągu 7 dni roboczych po złożeniu wniosku o wypłatę transzy kredytu (zgodnie z obowiązującym w banku wzorem). W sprawach nieuregulowanych w umowie ma zastosowanie regulamin kredytu budowlanego i hipotecznego (§ 16 pkt 1 umowy). W § 31 ust. 2 regulaminu wskazano, że umowa kredytu może być zmieniona na wniosek każdej ze stron. Zmiana warunkówokreślonych w umowie następuje za zgodą stron w formie pisemnego aneksu do umowy. Regulamin w § 37 przewidywał, że kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w banku w chwili wypłaty. Kredyty w walutach wymienialnych spłacane są w złotych przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w banku w chwili spłaty. W § 38 regulaminu określono, że odsetki, prowizje oraz opłaty naliczane są w walucie kredytu i podlegają spłacie w złotych przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w banku w chwili spłaty. W § 40 Regulamin przewidywał, że w przypadku kredytów walutowych lub kredytów przeznaczonych na spłatę kredytu walutowego może wystąpić różnica pomiędzy udzieloną a przewidzianą do wypłaty kwotą kredytu wyrażoną w złotych, wynikającą z różnicy kursów walut. Ryzyko wystąpienia różnic kursowych ponosi kredytobiorca. Kredytobiorcy zobowiązali się do pokrycia ewentualnej różnicy pomiędzy kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna obowiązującym w dniu złożenia wniosku o kredyt, a kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna z dnia wypłaty kredytu niezbędną do zamknięcia inwestycji.
(dowód: umowa kredytu – k. 28 - 31v, regulamin – k. 33 - 40v)
Kredytobiorcy przeczytali umowę przed jej podpisaniem w całości, razem z regulaminem. Nie było w nich zapisów niejasnych czy uznanych przez nich za niekorzystne. Wypełniając wniosek M. N. pytała pracownika banku o określone opcje i miała nadzieję, ze opcje te zostały przeniesione do umowy, bo ufała pracownikowi banku. Przy zapoznawaniu się z umową nie stwierdziła zapisów, z którymi się nie zgadzała.
(dowód: zeznania R. N. – k. 269v - 270v, zeznania M. K. - N. – k. 270 – 272)
W dniu 19 stycznia 2007 r. strony zawarły aneks do umowy kredytu, w którym podwyższono kwotę kredytu.
(dowód: aneks – k. 32)
Sąd zważył:
Żądania powodów nie zasługiwały na uwzględnienie ani w zakresie głównym ani ewentualnym.
Na wstępie należało zaznaczyć, że zdaniem sądu powodowie mieli interes prawny w żądaniu ustalenia nieistnienia umowy w rozumieniu art. 189 kpc. Przedmiotem żądania była bowiem umowa kredytowa w całości, która w przypadku ustalenia zgodnie z żądaniem pozwu nie wiązałaby stron w żadnej części – również tej niewykonanej jeszcze na dzień wyrokowania. Przysługujące natomiast powodom roszczenie o zapłatę dotyczy jedynie części wykonanej, a nie pozwala na wyrokowanie co do dalszej części umowy.
Twierdzenia o nieważności nie mogą się jednak ostać.
Całkowicie nieuprawnione okazały się w kontekście zgromadzonego materiału dowodowego zawarte w pozwie rozważania o brakach w zakresie uzyskanych przez kredytobiorców informacji i pouczeń. Przede wszystkim należy podkreślić, że powodowie mieli w momencie podpisywania umowy niezbędną wiedzę o funkcjonowaniu kredytów waloryzowanych. Przede wszystkim – zdawali sobie sprawę, że kredyt zostanie wyrażony we franku szwajcarskim i będzie związany z tą walutą. Wiedzieli, że wartość spłat będzie uzależniona od kursu waluty kredytu. Z tym bowiem były związane informacje pracownika banku o stabilności kursu CHF. Od początku mogli też, jak wynika z zeznań powoda, kupować franki w kantorze i donosić je do banku, z czego jednak nie skorzystali. Oboje powodowie potwierdzili także, że przedstawiono im ofertę zarówno kredytu złotówkowego jak i walutowego, przy czym rata kredytu w CHF była niższa. Wynika z powyższego, że powodowie dokonali wyboru pomiędzy kredytem o wyższej racie ale nie obarczonym ryzykiem walutowym i kredytem o niższej racie, lecz połączonym z ryzykiem. Wiedzieli też o zmienności kursów walut, a jedynie w oparciu o informacje pracownika banku bazujące na kursach archiwalnych, mieli nadzieję, że zmiany te nie będą zbyt wielkie. Ani z zeznań powodów ani ze zgromadzonych dokumentów nie wynika przy tym, by zostały sformułowane zapewnienia o tym, że kurs waluty lub rata kredytu nie przekroczy jakiejś wysokości.
Nie zasługują na uwzględnienie argumenty powodów jakoby nieważność umowy spowodowana była naruszeniem granic swobody umów z uwagi na fakt, że zawierała uprawnienie banku do jednostronnego kształtowania zobowiązań obu stron. Uszło bowiem uwagi powodów, że uprawienie to – wynikające z odwołań do tabeli kursowej banku – w przypadku rat kredytowych miało zastosowanie tylko w wypadku gdy powodowie wybrali spłatę rat w PLN. Swoją decyzję w tym zakresie mogli wyrazić już we wniosku kredytowym, uniemożliwiając tym samym bankowi stosowanie tabeli kursowej. Realnie bank stosował więc tabelę tylko przy wypłacie kredytu. Jednorazowe zastosowanie tabeli kursów nie może jednak skutkować nieważnością umowy, tym bardziej, że wysokosć wypłaty nie została nigdy przez powodów zakwestionowana. Powodowie ani przed wszczęciem postępowania ani w pozwie nie domagali się dopłaty z tego tytułu, nie dowodzili, że wypłata powinna być wyższa. Przeciwnie – w zeznaniach potwierdzili, zę otrzymali dokładnie taką kwotę o jaką wnioskowali.
Powołany przez powodów jako podstawa nieważności art. 58 § 3 kc stanowi przy tym, że „jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.”
Z powyższego wynika, że nawet w wypadku gdyby przyjęta w umowie zasada przeliczania rat i transz kredytowych wyrażonych w CHF na złote po kursie ustalanym przez bank uznana została za nieważną, to zgodnie z art. 58 § 3 kc pozostała część umowy pozostaje w mocy. W takiej sytuacji możliwe jest wykonanie umowy i dalsze spłacanie rat zgodnie z umową, w CHF. Skoro zaś umowa może być wykonana nawet z pominięciem kwestionowanych postanowień to brak jest podstaw do uznania jej za nieważną.
Stwierdzenie nieważności umowy jest również niedopuszczalne w świetle orzecznictwa TSUE. Do takiego wniosku prowadzi zwłaszcza analiza uzasadnienia wyroku C – 472/20. Trybunał wskazał w nim, że „realizowany przez prawodawcę Unii w dyrektywie 93/13 cel polega bowiem na przywróceniu równowagi między stronami umowy przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy umowy jako całości, a nie na unieważnieniu wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki (zob. podobnie wyroki: z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C-118/17, EU:C:2019:207, pkt 40 i przytoczone tam orzecznictwo; a także z dnia 2 września 2021 r., OTP Jelzálogbank i in., C-932/19, EU:C:2021:673, pkt 40).” Innymi słowy sąd powinien mieć na uwadze utrzymanie w mocy umowy po pozbawieniu nieuczciwych warunków, a nie dążyć do jej unieważnienia.
Unieważnienie umowy jednak jest możliwe, a jego skutki TSUE określił dalej wskazując, że „dyrektywę 93/13 należy interpretować w ten sposób, że nie stoi ona na przeszkodzie temu, by właściwy sąd krajowy orzekł o przywróceniu sytuacji stron umowy kredytu do stanu, w jakim znajdowałyby się, gdyby umowa ta nie została zawarta z tego względu, że warunek tej umowy dotyczący jej głównego przedmiotu powinien zostać uznany na podstawie tej dyrektywy za nieuczciwy, przy czym jeśli przywrócenie takie nie jest możliwe, do tego sądu należy zapewnienie by konsument znalazł się ostatecznie w sytuacji, w jakiej znajdowałby się, gdyby warunek uznany za nieuczciwy nigdy nie istniał. ”
W przypadku gdy sąd miałby więc stwierdzić nieważność umowy z uwagi na zawarty w niej nieuczciwy warunek, powinien orzekając przywrócić sytuację stron umowy do stanu w jakim znajdowałyby się w sytuacji gdyby umowa nie została zawarta. Nie ulega wątpliwości, że pożądany skutek orzeczenia nieważności umowy zdefiniowany przez TSUE został określony szerzej niż wzajemny zwrot świadczonych sobie kwot. TSUE w swoich orzeczeniach wskazuje że w przypadku stwierdzenia nieważności, strony powinny znaleźć się w takiej sytuacji faktycznej i prawnej w jakiej były przed zawarciem umowy. Niewątpliwym elementem tego stanu, ściśle łączącym się z celem zawartej umowy kredytowej był stan, w którym powodowie nie mieli zobowiązania kredytowego ani mieszkań. Pełne przywrócenie stanu w jakim były strony umowy, musiałoby więc polegać na zwrocie bankowi wypłaconej kwoty kredytu, zwrocie kredytobiorcom spłaconych rat kredytowych i pozbawieniu powodów uzyskanej przy pomocy kredytu korzyści w postaci mieszkań.
Konsekwentnie i kilkakrotnie w ten sam sposób TSUE określił skutki uznania przez sąd umowy za nieważną również w wyroku z dnia 15 czerwca 2023 r. w sprawie C-520/21 (vide: teza 68 ww wyroku : (…) „zgodność z prawem Unii przepisów krajowych regulujących praktyczne skutki nieważności umowy kredytu hipotecznego z powodu istnienia nieuczciwych warunków zależy od tego, czy przepisy te, po pierwsze, pozwalają na przywrócenie pod względem prawnym i faktycznym sytuacji konsumenta, w której znajdowałby się on w braku tej umowy (...)”, teza 70: „do sądu odsyłającego należy zbadanie w świetle wszystkich okoliczności zawisłej przed nim sprawy, czy właściwe przepisy krajowe umożliwiają przywrócenie pod względem prawnym i faktycznym sytuacji konsumenta, w której znajdowałby się w braku tej umowy.”)
Opisane wyżej skutki nieważności umowy TSUE potwierdził i przypomniał również w najnowszym orzeczeniu z dnia 12 stycznia 2024 r.
Taki skutek oczywiście nie jest możliwy w wyniku stwierdzenia w niniejszej sprawie przez sąd nieważności umowy. Wobec tego sąd nie może orzec o nieważności, a w konsekwencji – o wynikającym z niej żądaniu zapłaty.
W drugiej kolejności należało rozważyć zgłoszone przez powoda żądanie ewentualne.
Obejmowało ono żądanie zapłaty „z uwagi na abuzywność postanowień denominacyjnych”. Przesłanki abuzywności reguluje art. 385 1 kc. Z powołanego przepisu wynika, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
§ 2 Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Bez szczegółowej analizy umowy można zauważyć, że nawet całkowita eliminacja wszelkich klauzul przeliczeniowych z umowy kredytowej nie powoduje że stanie się ona umową kredytu w PLN. Przeciwnie – z uwagi na brzmienie § 1 ust. 1 umowy stanie się umową kredytu walutowego, w której zarówno wypłata jak i spłata rat następować będzie w CHF, co oczywiście jest możliwe i wykonalne.
Analiza zarówno woli kredytobiorców zawartych we wniosku, zeznaniach stron jak i postanowień umowy i regulaminu prowadzi natomiast do wniosku, że przeliczanie rat kredytowych, wyrażonych w CHF, po kursie z tabel kursowych banku było wynikiem indywidualnego uzgodnienia. To powodowie wypełniając wniosek kredytowy zdecydowali bowiem, że będą spłacać raty w PLN mając do wyboru spłatę w walucie kredytu. Oczywiste było w takiej sytuacji, że ich wysokość – wskazana w harmonogramie w CHF – musi zostać przeliczona na złotówki. Powodowie wiedzieli przy tym, że przeliczenia będą następowały po kursie sprzedaży zawartym w tabelach kursowych banku.
Zapisy umowy indywidualnie uzgodnione nie podlegają natomiast badaniu pod kątem abuzywności.
Nie spełniają także przesłanek z art. 385 1 kc zapisy dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Przede wszystkim należy wskazać, że już na etapie składania wniosku kredytowego powodowie wiedzieli, że dla uzyskania kredytu potrzebny jest wkład własny (szczegółowo zdefiniowany w rozdziale 7 regulaminu). § 9 regulaminu określa przy tym, że wysokość kredytu hipotecznego nie może przekroczyć 85% kosztu nabycia. Co do zasady więc, kredyt bez wkładu własnego nie mógłby zostać udzielony. § 10 regulaminu przewidywał zaś, że niezależnie od tego ograniczenia bank może udzielić kredytu do wysokości 100% kosztu nabycia jeżeli wnioskodawcy ustanowią dodatkowe zabezpieczenie spłaty kredytu w postaci ubezpieczenia kredytowanego niskiego wkładu własnego albo inne zaakceptowane przez bank. Niewątpliwie więc wymagany przez bank dodatkowy sposób zabezpieczenia w sytuacji braku wkładu własnego był przedmiotem indywidualnych uzgodnień. Powodowie mogli bowiem zaproponować inny sposób zabezpieczenia we wniosku kredytowym. Takiej propozycji jednak nie złożyli (vide: treść wniosku). Za gołosłowne należy wobec treści tego dokumentu przyjąć twierdzenia jakoby powodowie nie mieli innej możliwości jak zaakceptowanie takiego sposobu zabezpieczenia w oferowanym przez pozwanego Towarzystwie (...). We wniosku znalazł się bowiem zapis o ubezpieczeniu niskiego wkładu w (...) S.A. jako zabezpieczeniu tymczasowym (nie obowiązkowym). Twierdzenia o braku możliwości wyboru zabezpieczenia wynikającego z braku wkładu własnego mogłyby się ostać gdyby powodowie we wniosku zaproponowali inny sposób zabezpieczenia, a bank takiego zabezpieczenia by nie przyjął. Taka sytuacja nie miała jednak miejsca. Nie potwierdzają jej też zeznania powodów, którzy nie wskazywali by proponowali bankowi inny rodzaj ubezpieczenia. Wbrew twierdzeniom zawartym w pozwie powódka potwierdziła także, że otrzymali dokumenty związane z tym ubezpieczeniem (choć nie załączono ich do pozwu). Nie zmienia tej oceny fakt, że wg zeznań powodów, przy zawarciu umowy ubezpieczenie niskiego wkładu własnego pracownik banku określił jako obowiązkowe i mieli poczucie, że „muszą je podpisać”. Niewątpliwie bowiem, jak wynika z regulaminu, konieczne było dodatkowe zabezpieczenie, a skoro powodowie nie zaproponowali innego we wniosku, wymagane było zabezpieczenie wynikające z § 10 ust. 1 regulaminu. O tym, że zawarcie umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego było zgodne z wolą powodów świadczy, poza treścią wniosku kredytowego, również fakt, że na żadnym etapie wykonywania umowy nie starali się o zmianę tego sposobu zabezpieczenia, chociaż § 31 ust. 2 regulaminu wprost informował, że umowa kredytu może być zmieniona na wniosek każdej ze stron. Co więcej – w dacie składania zeznań (2023 r.) powód nie wiedział czy ubezpieczenie to jest nadal kontynuowane, choć ostatnie pobranie składki z tego tytułu miało miejsce w sierpniu 2009 r. Zawierając natomiast aneks do umowy obejmujący podwyższenie kredytu, ponownie w ramach zabezpieczenia niskiego wkładu własnego wnieśli składkę ubezpieczeniową, co jedynie potwierdza okoliczność, że ten rodzaj zabezpieczenia był zgodny z ich wyborem.
Podobnie więc jak w przypadku dokonywania przez powodów spłat rat kredytowych w PLN, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, należało uznać że zastosowanie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego było przedmiotem indywidualnych uzgodnień.
Z tej przyczyny, w oparciu o art. 385 1 kc, zapis ten nie może zostać uznany za abuzywny.
Kursy walut zawarte w tabelach kursowych banku miały również zastosowanie do wypłaty transz. Rzeczywiście w przypadku tego przeliczenia kredytobiorcy nie mogli zdecydować o wypłacie w walucie kredytu. Powodowie nigdy nie zakwestionowali jednak wysokości tej wypłaty i nie wnosili o dopłatę. Nie zgłosili też w tym względzie roszczeń w ramach żądania ewentualnego, toteż nawet uznanie tego zapisu (§ 37 ust. 1 regulaminu) za abuzywny nie pozwala uwzględnić żądania zapłaty w żadnej części. Roszczenie ewentualne dotyczyło bowiem żądania „zwrotu świadczeń strony powodowej w części nienależnie pobranej przez pozwanego” tj. dotyczącej spłaconych rat, a nie wypłaconych transz.
Z tej przyczyny pominięciu podlegał dowód z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wysokości świadczeń nienależnie pobranych, gdyż jedyne postanowienie umowne, które można ewentualnie uznać za abuzywne nie było podstawą żądań powodów. W takiej sytuacji opinia posłużyłaby do wyliczenia należności nie objętych pozwem.
Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 58 kc a contrario, art. 353 1 kc, art. 69 Prawa bankowego, art. 385 1 kc a contrario i art. 6 kc a contrario należało orzec o żądaniu głównym jak i ewentualnym jak w punkcie pierwszym wyroku.
O kosztach orzeczono w punkcie drugim w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażoną w art. 98 kpc. Na zasądzone koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika – 10.800 zł oraz zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – 17 zł.