S
ygn. I C 1529/21
Dnia 30 sierpnia 2023 r.
Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR del. Joanna Krzyżanowska |
po rozpoznaniu w dniu 30 sierpnia 2023 r. w Słupsku
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa P. M. i I. M.
przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę i ustalenie ewentualnie o zapłatę
oddala powództwo główne i ewentualne;
zasądza od powodów P. M. i I. M. na rzecz pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej w W. po 5.408,50 zł (pięć tysięcy czterysta osiem złotych i pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sygn akt I C 1529/21
Powodowie I. M. i P. M. wnieśli przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę 271.409,29 zł po 1/2 na rzecz każdego z powodów wraz z należnymi odsetkami z tytułu zwrotu wszystkich świadczeń otrzymanych od strony powodowej przez pozwanego i jego poprzednika prawnego na podstawie umowy o kredyt jako świadczeń nienależnych z uwagi na nieważność tejże umowy oraz o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego pomiędzy stronami wynikającego z umowy o kredyt zawartej w dniu 24 lutego 2006 r. pomiędzy powodami a poprzednikiem prawnym pozwanego ewentualnie w przypadku uznania przez sąd związania stron umową o kredyt co do zasady o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów po 1/2 kwoty 76.259,27 zł tytułem zwrotu świadczeń strony powodowej w części nienależnie pobranej przez pozwanego i jego poprzednika prawnego na podstawie abuzywnych postanowień denominacyjnych umowy kredytowej z dnia 24 lutego 2006 r. Na uzasadnienie wskazali, że w dniu 24 lutego 2006 r. zawarli z Bankiem (...) S.A. w W. umowę o kredyt hipoteczny denominowany. Wskazali, że zawarli umowę jako konsumenci, gdyż umowa nie miała związku z jakąkolwiek działalnością gospodarczą powodów, a kwota kredytu była przeznaczona na dokończenie budowy budynku mieszkalnego. W trakcie spotkań przed zawarciem umowy bank nie poinformował przyszłych kredytobiorców w sposób prosty, klarowny i zrozumiały a jednocześnie pełny o ryzyku ekonomicznym wiążącym się z zawarciem umowy kredytu denominowanego. Powodowie argumentowali, że postanowienia umowne zawarte w § 1 ust. 1 i § 16 pkt 1, § 2 ust. 3 pkt 1 i ust. 4 pkt 1 umowy, § 38 ust. 1 , ust. 2 pkt 1, § 39 ust. 1 i § 41 ust. 1-2 regulaminu tworzą łącznie mechanizm waloryzacji kredytu. Wskazali, że umowa narusza zasadę swobody umów, a przez to jest nieważna. Naruszenie zasady swobody umów przejawia się wg powodów w uprawnieniu banku o jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązań obu stron, braku ekwiwalentności świadczeń i równego rozkładu ryzyka kontraktowego pomiędzy stronami. Kredytobiorcy podnosili, że umowa jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego z uwagi na znaczną dysproporcję w prawach i obowiązkach stron na korzyść pozwanego (przedsiębiorcy). Wskazali także, że nieważność powoduje eliminacja abuzywnych postanowień składających się na klauzulę waloryzacyjną, bez której umowa nie zostałaby zawarta. Żądanie ewentualne powodowie oparli natomiast na założeniu, że umowa może obowiązywać po usunięciu z niej ww postanowień niedozwolonych. Żądaną w ramach roszczenia ewentualnego kwotę powodowie określili jako różnicę pomiędzy ratami pobranymi przez bank, a ratami jakie zapłaciliby w przypadku niestosowania przez bank niedozwolonej klauzuli waloryzacyjnej.
Pozwany (...) S. A. w W. wniósł o oddalenia powództwa w całości. Podniósł, że zakwestionowane klauzule umowne są w pełni skuteczne, a umowa kredytu – ważna. Ostateczny kształt umowy był efektem indywidualnych uzgodnień pomiędzy stronami. W szczególności powodowie uzyskali obniżoną prowizję przygotowawczą do wysokości 0,6% oraz na drodze ustaleń z bankiem ustalili wysokość marży na 1,5 pp. Powodowie spłacali przy tym raty kredytu na rachunek prowadzony w CHF, a powodowie wpłacali kwotę CHF nabywając ją od banku po aktualnym w chwili spłaty kursie sprzedaży z tabeli kursów walut. Od 1 lipca 2009 r. powodowie mieli przy tym możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w CHF, o czym byli informowani w wysyłanych przez bank pismach, jednak z tej możliwości nie skorzystali. Pracownik banku przedstawiając ofertę wyjaśniał na czym polegają i czym się różnią poszczególne kredyty hipoteczne. Kredytobiorcy mieli możliwość wyboru wśród walut PLN, CHF, USD i EUR, jednakże we wniosku kredytowym zwrócili się o udzielenie kredytu w CHF. Przed zawarciem umowy powodowie zapoznali się z treścią raportu kredytowego i decyzji kredytowej i zaakceptowali wskazane w nich warunki kredytu, które jednoznacznie wskazywały na udzielenie kredytu w CHF. Powodowie zostali też poinformowani o ryzykach związanych z zaciąganiem kredytu hipotecznego w walucie obcej, a dodatkowo w regulaminie ostrzeżono o ryzyku kursowym. Powodowie wbrew twierdzeniom zawartym w pozwie posiadali uprzednio wiedzę na temat ryzyka walutowego, gdyż przed ubieganiem się o kredyt w CHF posiadali kredyt w USD. Przekazanie klientowi informacji o ryzyku stanowiło obowiązkowy element procedury udzielenia kredytu, bez którego kredyt nie mógłby zostać udzielony ani uruchomiony. Powodowie pomimo wyraźnej informacji o ryzyku walutowym zrezygnowali z kredytu w PLN i zdecydowali się na kredyt w CHF. Od dnia zawarcia umowy mieli też możliwość przewalutowania kredytu, a także w każdym czasie mogli wnieść o zmianę postanowień umowy (vide: § 32 pkt 2 regulaminu). Pozwany podniósł, że powodom nie przysługuje interes prawny w żądaniu ustalenia w rozumieniu art. 189 kpc. W odniesieniu do przesłanek, z których powodowie wywodzili nieważność umowy pozwany wskazał, że równowaga stron umowy nie została naruszona, a rozkład ryzyka był dla obu stron jednakowy. Bank udzielając kredytu w CHF musiał kwotę na ten cel również pozyskać na rynku i to po cenach rynkowych. Nie zostały też zdaniem pozwanego naruszone zasady współżycia społecznego czy dobre obyczaje. Nie doszło przy tym do rażącego pokrzywdzenia jednej ze stron, co uzasadniałoby zastosowanie sankcji nieważności. Analizując zakwestionowane przez powodów postanowienia umowne pozwany zaprzeczył że są one abuzywne. Nadto wskazał, że klauzula denominacyjna była przez strony indywidualnie uzgodniona, kurs stosowany przez pozwanego miał charakter rynkowy, a podważane zapisy mogą w ostateczności zostać zastąpione przez wskaźnik o charakterze dyspozytywnym.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
I. i P. M. w 2000 r. zaciągnęli kredyt powiązany z walutą obcą - CHF na budowę budynku przy ul. (...) w S.. Po wybudowaniu, na parterze budynku rozpoczęli działalność gospodarczą. Po kilku latach, w 2005r. postanowili zaciągnąć kolejne zobowiązanie kredytowe na wykończenie poddasza. Po kilku rozmowach z pracownikiem banku, kiedy przyszli kredytobiorcy rozważali czy wybrać kredyt w PLN czy w CHF, zdecydowali się na kredyt powiązany z CHF. Rozmowy prowadził głównie P. M.. Przyjętym przez kredytobiorców kryterium była wysokość raty w PLN i w CHF. Brali pod uwagę tylko te dwie waluty. Małżonkowie zauważyli, że w tamtym okresie kredyty w CHF były powszechne. W rozmowach wśród znajomych wiele osób im mówiło, że zdecydowali się na ten kredyt z uwagi na niższe oprocentowanie. Mówiło się też o stabilności CHF i że jest ona gwarantem tego, że tak pozostanie. Z powodu o wiele niższego oprocentowania niż w PLN, I. i P. M. zdecydowali się na ten kredyt.
(dowód: zeznania P. M. – k. 597v – 510, zeznania I. M. – k. 510 – 510v)
Obsługująca P. M. pracownica banku (...) z pewnością informowała klienta o tym, że istnieje ryzyko zmiany kursu, jeżeli chciał wziąć kredyt w CHF. Przedstawiała co będzie jeżeli kurs CHF wzrośnie o określony pułap. Informowała przy tym, że w przypadku wzrostu kursu całe zadłużenie wzrośnie. Mówiła o stosowaniu kursu kupna i kursu sprzedaży, po którym z nich klient będzie spłacał kredyt i gdzie ten kurs można sprawdzić. Wskazywała że kredyt walutowy związany jest z inną stawką, tj LIBOR niż kredyt w PLN. Jeśli klient miał zdolność na kredyt w PLN i w CHF to M. J. rekomendowała branie kredytu w walucie, w której się zarabia. Był to jednak taki czas, że klienci brali kredyty w CHF bo były korzystniejsze.
(dowód: zeznania M. J. – k. 506v – 507v)
Po przemyśleniu I. i P. M. złożyli w dniu 26 stycznia 2006 r. wniosek o kredyt hipoteczny na 102.745,32 CHF tj. 248.469 zł. We wniosku wskazali, że kredyt będzie spłacany w PLN, mając do wyboru spłatę w walucie kredytu. Oświadczyli także, że są świadomi występowania ryzyka zmiany kursu waluty kredytu, o przyznanie którego się ubiegają oraz ponoszenia przez nich konsekwencji zmiany kursu waluty.
(dowód: wniosek kredytowy – k. 175 – 183)
W dniu 24 lutego 2006 r. I. i P. M. jako kredytobiorcy zawarli z Bankiem (...) S.A. umowę kredytu budowlanego w walucie wymienialnej. W § 1 ust. 1 umowy bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 102.745,32 CHF na dokończenie budowy budynku mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...) i na spłatę kredytu budowlanego. Wypłata pierwszej i kolejnych transz miała zgodnie z § 2 ust. 3 pkt 1 oraz ust. 4 pkt 1 umowy nastąpić w ciągu 7 dni roboczych po złożeniu wniosku o wypłatę transzy kredytu (zgodnie z obowiązującym w banku wzorem). W sprawach nieuregulowanych w umowie ma zastosowanie regulamin kredytu budowlanego i hipotecznego (§ 16 pkt 1 umowy). Regulamin w § 38 przewidywał, że kredyty w walutach wymienialnych wypłacane są w złotych, przy zastosowaniu kursu kupna waluty obowiązującego w banku w chwili wypłaty. Kredyty w walutach wymienialnych spłacane są w złotych przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty obowiązującego w banku w chwili spłaty lub w walucie, w której zostały udzielone stosownie do ustaleń zawartych w umowie kredytu. W § 4 ust. 7 umowy strony ustaliły, że kredyt będzie spłacany w PLN. Wg § 39 ust. 1 regulaminu odsetki, prowizje oraz opłaty naliczane są w walucie kredytu lub w złotych i podlegają spłacie w walucie kredytu lub w złotych w zależności od postanowień umowy kredytu przy zastosowaniu kursu sprzedaży walut obowiązującego w banku w chwili spłaty. W § 41 Regulamin przewidywał, że w przypadku kredytów walutowych lub kredytów przeznaczonych na spłatę kredytu walutowego może wystąpić różnica pomiędzy udzieloną a przewidzianą do wypłaty kwotą kredytu wyrażoną w złotych, wynikającą z różnicy kursów walut. Ryzyko wystąpienia różnic kursowych ponosi kredytobiorca. Kredytobiorcy zobowiązali się do pokrycia ewentualnej różnicy pomiędzy kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna obowiązującym w dniu złożenia wniosku o kredyt, a kwotą kredytu przeliczoną na złote po kursie kupna z dnia wypłaty kredytu niezbędną do zamknięcia inwestycji.
(dowód: umowa kredytu – k. 26 – 29, regulamin – k. 30 – 37)
P. M. przeczytał umowę przed jej podpisaniem. Niektóre zapisy wydawały mu się zawiłe, ale kiedy zapytał o niejasne zapisy to mu je wyjaśniono. Przy podpisywaniu umowy wiedział, że przy zmianie kursu nastąpi zmiana wysokości raty. Nie sądził jednak, że kurs CHF wzrośnie tak bardzo. Kredytobiorca być może pytał kiedyś pracownika banku o możliwość spłaty bezpośrednio w CHF, ale ostatecznie stwierdził, że spłata w PLN była wygodna. Miał świadomość, że oprocentowanie kredytu w CHF jest objęte inną stawką procentową niż w PLN. I. M. pozostawiła kwestie związane z kredytem mężowi. Nie interesowała się tym w jakiej kwocie i jakiej walucie będzie kredyt. Od początku wiedziała że ten kredyt jest powiązany z CHF, wg I. M. jego nazwa brzmiała „kredyt frankowy”. W tamtym okresie uważała że kredyt jest korzystny. Wszyscy wówczas zazdrościli kiedy ktoś dostał kredyt w CHF a nie w PLN. Nie czytała umowy kredytowej. Przy podpisywaniu umowy nie pytała o nic pracownika banku i nie oczekiwała wyjaśnień. Nic ją nie zaskoczyło jeśli chodzi o wykonywanie umowy.
(dowód: zeznania P. M. – k. 597v – 510, zeznania I. M. – k. 510 – 510v)
Z kwoty kredytu (102.745,32 CHF) 88.139,67 CHF zostało przeznaczone na spłatę kredytu budowlanego, a 14.605,65 CHF na wykończenie strychu.
(dowód: wniosek o wypłatę kredytu – k. 209, zaświadczenie – k. 210)
W okresie spłaty poprzedniego kredytu frankowego zaciągniętego przez małżonków na budowę lokalu przy ulicy (...) kurs franka szwajcarskiego tylko w okresie od 13 czerwca 2001 r. do 20 lutego 2004 r. wzrósł od 2,2 zł do 3,11 zł.
(dowód: archiwalne kursy walut dostępne na stronie (...) )
P. i I. M. prowadzą działalność gospodarczą w budynku przy ulicy (...) nieprzerwanie od wybudowania (przed zawarciem spornej umowy) do chwili obecnej.
(bezsporne, nadto – zeznania P. M. oraz informacje w (...))
Sąd zważył:
Żądania powodów nie zasługiwały na uwzględnienie ani w zakresie głównym ani ewentualnym.
Na wstępie należało zaznaczyć, że zdaniem sądu powodowie mieli interes prawny w żądaniu ustalenia nieistnienia umowy w rozumieniu art. 189 kpc. Przedmiotem żądania była bowiem umowa kredytowa w całości, która w przypadku ustalenia zgodnie z żądaniem pozwu nie wiązałaby stron w żadnej części – również tej niewykonanej jeszcze na dzień wyrokowania. Przysługujące natomiast powodom roszczenie o zapłatę dotyczy jedynie części wykonanej, a nie pozwala na wyrokowanie co do dalszej części umowy.
Twierdzenia o nieważności nie mogą się jednak ostać.
Całkowicie nieuprawnione okazały się w kontekście zgromadzonego materiału dowodowego zawarte w pozwie rozważania o brakach w zakresie uzyskanych przez kredytobiorców informacji i pouczeń. Przede wszystkim należy podkreślić, że powodowie mieli już w momencie podpisywania umowy wiedzę o funkcjonowaniu kredytów waloryzowanych. Małżonkowie od 2000 r. obsługiwali bowiem kredyt budowlany w CHF zaciągnięty w tym samym banku, który również spłacali w PLN. Znali więc zasady przeliczeń, wiedzieli jakie są skutki zmian kursu waluty. Powodowie wiedzieli o istniejącej różnicy pomiędzy kursem kupna i sprzedaży. Rozważali plusy i minusy kredytu w PLN i CHF i ostatecznie zdecydowali, że wezmą kredyt w walucie. Za niewiarygodne i wewnętrznie sprzeczne sąd uznał w tym zakresie zeznania powoda, który w zależności od momentu zadania pytania raz twierdził, że wiedział o różnicy oprocentowania w kredycie w PLN i w CHF a czasem nie, raz opisywał mechanizm waloryzacji (z którym miał do czynienia od sześciu lat w chwili zawierania umowy) a w innym momencie twierdził że nie wiedział na czym polegały przeliczenia. Niewiarygodne są także twierdzenia powoda o tym, że o stabilności kursu CHF przekonało go właśnie dotychczasowe wykonywanie poprzedniej umowy kredytowej, podczas gdy tylko w okresie trzech lat kurs ten wzrósł niemal o połowę (z 2,2 zł do 3,11 zł). Nadto – w dalszych rozważaniach należy również wziąć pod uwagę że sporny kredyt w zdecydowanej większości (ponad 85%) był przeznaczony na spłatę kredytu zaciągniętego na budowę obiektu służącego działalności gospodarczej powodów. Przy czym w chwili zaciągania kredytu z 2006 r. działalność była już tam prowadzona.
Nie zasługują na uwzględnienie argumenty powodów jakoby nieważność umowy spowodowana była naruszeniem granic swobody umów z uwagi na fakt, że zawierała uprawnienie banku do jednostronnego kształtowania zobowiązań obu stron. Uszło bowiem uwagi powodów, że uprawienie to – wynikające z odwołań do tabeli kursowej banku – w przypadku rat kredytowych miało zastosowanie tylko w wypadku gdy powodowie wybrali spłatę rat w PLN. Swoją decyzję w tym zakresie mogli wyrazić już we wniosku kredytowym, uniemożliwiając tym samym bankowi stosowanie tabeli kursowej. Realnie bank stosował więc tabelę tylko przy wypłacie kredytu, co miało miejsce 24 lutego 2006 r. i 21 kwietnia 2006 r. Z uwagi na fakt, że pierwsza z wypłat przeznaczona była na spłatę kredytu zaciągniętego w CHF i została przelana bezpośrednio na rachunek spłaty kredytu powodowie nie wykazali by w ogóle tabela kursów znalazła zastosowanie. Przeliczenie kwoty przyznanego kredytu na PLN nastąpiło więc jedynie w wypadku drugiej wypłaty. Jednorazowe zastosowanie tabeli kursów nie może jednak skutkować nieważnością umowy, tym bardziej, że jej wysokość nie została nigdy przez powodów zakwestionowana. Powodowie ani przed wszczęciem postępowania ani w pozwie nie domagali się dopłaty z tego tytułu, nie dowodzili, że wypłata powinna być wyższa.
Powołany przez powodów jako podstawa nieważności art. 58 § 3 kc stanowi przy tym, że „ jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.”
Z powyższego wynika, że nawet w wypadku gdyby przyjęta w umowie zasada przeliczania rat i transz kredytowych wyrażonych w CHF na złote po kursie ustalanym przez bank uznana została za nieważną, to zgodnie z art. 58 § 3 kc pozostała część umowy pozostaje w mocy. W takiej sytuacji możliwe jest wykonywanie umowy i dalsze spłacanie rat zgodnie z umową, w CHF. Skoro zaś umowa może być wykonana nawet z pominięciem kwestionowanych postanowień to brak jest podstaw do uznania jej za nieważną.
Bezpodstawne jest również powoływanie się przez powodów na Dyrektywę 93/13, która znajduje wszak zastosowanie do umów zawieranych z konsumentami. Umowa kredytowa z 24 lutego 2006 r. została zaś w przeważającej części zawarta na spłatę kredytu zaciągniętego na wybudowanie lokalu do prowadzenia działalności gospodarczej. Nie sposób uznać by powodowie w tej sytuacji zachowali status konsumentów skoro z postanowień umowy czerpią bezpośrednie korzyści w prowadzonej działalności. Powodowie nie przedstawili przy tym umowy kredytu budowlanego z 2000 r. toteż nie wykazali by spłacaną umowę zawierali jako konsumenci. Zgodnie zaś z ogólną regułą wyrażoną w art. 6 kc ciężar dowodu co do okoliczności z których powodowie wywodzą skutki prawne powinni udowodnić.
Nawet gdyby uznać, że Dyrektywa konsumencka znajduje w tej sprawie zastosowanie należy wskazać, że stwierdzenie nieważności umowy jest również niedopuszczalne w świetle orzecznictwa TSUE. Do takiego wniosku prowadzi zwłaszcza analiza uzasadnienia wyroku C – 472/20. Trybunał wskazał w nim, że „realizowany przez prawodawcę Unii w dyrektywie 93/13 cel polega bowiem na przywróceniu równowagi między stronami umowy przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy umowy jako całości, a nie na unieważnieniu wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki (zob. podobnie wyroki: z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C-118/17, EU:C:2019:207, pkt 40 i przytoczone tam orzecznictwo; a także z dnia 2 września 2021 r., OTP Jelzálogbank i in., C-932/19, EU:C:2021:673, pkt 40).” Innymi słowy sąd powinien mieć na uwadze utrzymanie w mocyumowy po pozbawieniu nieuczciwych warunków, a nie dążyć do jej unieważnienia.
Unieważnienie umowy jednak jest możliwe, a jego skutki TSUE określił dalej wskazując, że „ dyrektywę 93/13 należy interpretować w ten sposób, że nie stoi ona na przeszkodzie temu, by właściwy sąd krajowy orzekł o przywróceniu sytuacji stron umowy kredytu do stanu, w jakim znajdowałyby się, gdyby umowa ta nie została zawarta z tego względu, że warunek tej umowy dotyczący jej głównego przedmiotu powinien zostać uznany na podstawie tej dyrektywy za nieuczciwy, przy czym jeśli przywrócenie takie nie jest możliwe , do tego sądu należy zapewnienie by konsument znalazł się ostatecznie w sytuacji , w jakiej znajdowałby się, gdyby warunek uznany za nieuczciwy nigdy nie istniał . ”
W przypadku gdy sąd miałby więc stwierdzić nieważność umowy z uwagi na zawarty w niej nieuczciwy warunek, powinien orzekając przywrócić sytuację stron umowy do stanu w jakim znajdowałyby się w sytuacji gdyby umowa nie została zawarta. Nie ulega wątpliwości, że pożądany skutek orzeczenia nieważności umowy zdefiniowany przez TSUE został określony szerzej niż wzajemny zwrot świadczonych sobie kwot. TSUE w swoich orzeczeniach wskazuje że w przypadku stwierdzenia nieważności, strony powinny znaleźć się w takiej sytuacji faktycznej i prawnej w jakiej były przed zawarciem umowy. Niewątpliwym elementem tego stanu, ściśle łączącym się z celem zawartej umowy kredytowej był stan, w którym pierwotny kredyt powodów nie był spłacony, a strych nie był wykończony. Pełne przywrócenie stanu w jakim były strony umowy, musiałoby więc polegać na zwrocie bankowi wypłaconej kwoty kredytu, zwrocie kredytobiorcom spłaconych rat kredytowych, przywróceniu poprzedniej umowy kredytowej i stanu strychu z lutego 2006 r.
Konsekwentnie i kilkakrotnie w ten sam sposób TSUE określił skutki uznania przez sąd umowy za nieważną również w wyroku z dnia 15 czerwca 2023 r. w sprawie C-520/21 (vide: teza 68 ww wyroku : (…) „ zgodność z prawem Unii przepisów krajowych regulujących praktyczne skutki nieważności umowy kredytu hipotecznego z powodu istnienia nieuczciwych warunków zależy od tego, czy przepisy te, po pierwsze, pozwalają na przywrócenie pod względem prawnym i faktycznym sytuacji konsumenta, w której znajdowałby się on w braku tej umowy (...)”, teza 70: „do sądu odsyłającego należy zbadanie w świetle wszystkich okoliczności zawisłej przed nim sprawy, czy właściwe przepisy krajowe umożliwiają przywrócenie pod względem prawnym i faktycznym sytuacji konsumenta, w której znajdowałby się w braku tej umowy.”)
Taki skutek oczywiście nie jest możliwy w wyniku stwierdzenia w niniejszej sprawie przez sąd nieważności umowy. Wobec tego sąd nie może orzec o nieważności, a w konsekwencji – o wynikającym z niej żądaniu zapłaty.
W drugiej kolejności należało rozważyć zgłoszone przez powoda żądanie ewentualne.
Obejmowało ono żądanie zapłaty „z uwagi na abuzywność postanowień denominacyjnych”. Przesłanki abuzywności reguluje art. 385 1 kc. Z powołanego przepisu wynika, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
§ 2 Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Tak jak wskazano wyżej – wobec nieudowodnienia przez powodów, że umowę kredytową zawierali jako konsumenci, czemu przeczy przeznaczenie budynku przy ulicy (...) w S., powołany przepis art. 385 1 kc podobnie jak Dyrektywa 93/13, z której się wywodzi, nie znajduje zastosowania.
Nawet natomiast gdyby przyjąć, że przesłanki te podlegają analizie w niniejszym postępowaniu, brak jest podstaw do uwzględnienia żądania ewentualnego. Bez szczegółowej analizy umowy można bowiem zauważyć, że nawet całkowita eliminacja wszelkich klauzul przeliczeniowych z umowy kredytowej nie powoduje że stanie się ona umową kredytu w PLN. Przeciwnie – z uwagi na brzmienie § 1 ust. 1 umowy stanie się umową kredytu walutowego, w której zarówno wypłata jak i spłata rat następować będzie w CHF, co oczywiście jest możliwe i wykonalne.
Analiza zarówno woli kredytobiorców zawartych we wniosku, zeznaniach stron jak i postanowień umowy i regulaminu prowadzi natomiast do wniosku, że przeliczanie rat kredytowych, wyrażonych w CHF, po kursie z tabel kursowych banku było wynikiem indywidualnego uzgodnienia. To powodowie wypełniając wniosek kredytowy zdecydowali bowiem, że będą spłacać raty w PLN mając do wyboru spłatę w walucie kredytu. Oczywiste było w takiej sytuacji, że ich wysokość – wskazana w harmonogramie w CHF – musi zostać przeliczona na złotówki. Powodowie wiedzieli przy tym, że przeliczenia będą następowały po kursie sprzedaży zawartym w tabelach kursowych banku.
Zapisy umowy indywidualnie uzgodnione nie podlegają natomiast badaniu pod kątem abuzywności.
Kursy walut zawarte w tabelach kursowych banku miały również zastosowanie do wypłaty transz. Rzeczywiście w przypadku tego przeliczenia kredytobiorcy nie mogli zdecydować o wypłacie w walucie kredytu. Jak już jednak wskazano powyżej – zdecydowana większość kredytu została przelana bezpośrednio na rachunek kredytowy poprzedniego kredytu, którego saldo wyrażono w CHF. Nie zostało przy tym wykazane, że wypłata ta nastąpiła w PLN. Pozostała część kredytu (14.605,65 CHF) przelana została na rachunek kredytobiorców. Powodowie nigdy nie zakwestionowali jednak wysokości tej wypłaty i nie wnosili o dopłatę. Nie zgłosili też w tym względzie roszczeń w ramach żądania ewentualnego, toteż nawet uznanie tego zapisu (§ 38 ust. 1 regulaminu) za abuzywny nie pozwala uwzględnić żądania zapłaty w żadnej części. Roszczenie ewentualne dotyczyło bowiem żądania „zwrotu świadczeń strony powodowej w części nienależnie pobranej przez pozwanego” tj. dotyczącej spłaconych rat, a nie wypłaconych transz.
Z tej przyczyny pominięciu podlegał dowód z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wysokości świadczeń nienależnie pobranych, gdyż jedyne postanowienie umowne, które można ewentualnie uznać za abuzywne nie było podstawą żądań powodów. W takiej sytuacji opinia posłużyłaby do wyliczenia należności nie objętych pozwem.
Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 385 1 kc a contrario i art. 6 kc a contrario należało orzec o żądaniu ewentualnym jak w punkcie 1 wyroku.
O kosztach orzeczono w punkcie drugim w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażoną w art. 98 kpc. Na zasądzone koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika – 10.800 zł oraz zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – 17 zł.