Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 227/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 grudnia 2022 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: (...) Małgorzata Nowicka - Midziak

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 8 grudnia 2022 r. w G.

sprawy z powództwa H. G.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 15 000 zł. (piętnaście tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18 marca 2021r do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 750 zł. (siedemset pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje ściągnięcie od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 594,45 zł. ( pięćset dziewięćdziesiąt cztery złote czterdzieści pięć groszy) tytułem brakujących kosztów opinii biegłych;

5.  nakazuje ściągnięcie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1594,45 zł. ( jeden tysiąc pięćset dziewięćdziesiąt cztery złote czterdzieści pięć groszy) tytułem brakujących kosztów opinii biegłych.

UZASADNIENIE

Powódka H. G. wniosła pozew przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 30.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18 marca 2021r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 11 maja 2005r. B. M. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, powodując nieumyślnie wypadek drogowy, w wyniku którego powódka doznała obrażeń ciała w postaci złamania wyrostka łokciowego lewego, złamania brzeżnego kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej i stłuczenia obręczy barkowej prawej. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 7 listopada 2005r. sprawca został uznany winnym popełnienia czynu z art. 177 § 1 k.k., a postępowanie karne zostało wobec niego warunkowo umorzone. Jak wskazano w wyniku wypadku powódka trafiła do Szpitala Miejskiego w G., gdzie została poddana zabiegowi otwartej repozycji i zespolenia złamania śrubą gąbczastą i popręgiem Webera, założono jej tutor gipsowy prawy. Ze szpitala została wypisana z zaleceniem kontynuowania leczenia ortopedycznego, chodzenia przy pomocy kul, prowadzenia oszczędnego trybu życia. Po opuszczenia szpitala nie była w stanie podnieść nogi, która pozostawała sina, obie ręce miała unieruchomione i w związku z tym korzystała z pomocy osób trzecich przy podstawowych czynnościach. W 2005r. powódka podjęła rehabilitację. Do chwili obecnej powódka odczuwa skutki wypadku w postaci częściowego niedowładu kończyny dolnej i górnej. Ubezpieczyciel sprawcy wypadku wypłacił powódce rażąco niskie – w stosunku do odniesionych obrażeń i ich skutków – świadczenie w kwocie 4.700 zł. Powódka zgłosiła roszczenie ubezpieczycielowi w dniu 8 marca 2021r. i domaga się zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 18 marca 2021r. do dnia zapłaty.

(pozew, k. 3-16)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Zdaniem ubezpieczyciela żądana przez powódkę kwota nie uwzględnia poziomu stopy życiowej społeczeństwa, przekracza rozsądne granice, pozostaje w rażącej sprzeczności z realiami ekonomicznymi, okolicznościami związanymi ze zdarzeniem i jego skutkami. Żądanie powódki narusza istotę zadośćuczynienia, które ma służyć złagodzeniu negatywnych doznań, a nie stanowić źródło wzbogacenia. Z dokumentacji zgromadzonej w toku postępowania likwidacyjnego wynika, że wskutek wypadku powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 4 % i wartość ta została uwzględniona przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia. Nadto, ustalono, że następstwa wypadku pozostają bez wpływu na funkcjonowanie organizmu powódki jako całości w samoobsłudze. Nie znaleziono również podstaw do stwierdzenia, że wypadek spowodował obiektywnie uzasadnione poczucie nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej czy konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego w stopniu tak znacznym, że powodowało to poczucie krzywdy.

(odpowiedź na pozew, k. 42-42v)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 11 maja 2005 roku w G. B. M. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, powodując nieumyślnie wypadek drogowy w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), zbliżając się do przejścia dla pieszych nie zachował należytej staranności i potrącił na tym przejściu H. G., która przekraczała jezdnię z prawej strony na lewą, na skutek czego doznała ona obrażeń ciała, które spowodowały u niej uszczerbek na zdrowiu naruszając czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni.

Wyrokiem z dnia 7 listopada 2005 roku wydanym w sprawie o sygnaturze akt VIII K 1168/05 Sąd Rejonowy w Gdyni zakwalifikował wyżej opisany czyn z art. 177 § 1 k.k. i uznając, że wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, postępowanie karne warunkowo umorzył na okres próby wynoszący dwa lata.

(dowód: odpis wyroku Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 7 listopada 2005r., k. 21, przesłuchanie powódki H. G., płyta CD k. 98)

W wyniku potrącenia przez sprawcę powódka upadła na jezdnię i straciła przytomność. Z miejsca zdarzenia została zabrana przez karetkę pogotowia ratunkowego.

(dowód: przesłuchanie powódki H. G., płyta CD k. 98)

W dniach 11-17 maja 2005 roku powódka była hospitalizowana na Oddziale (...) w G. z rozpoznaniem złamania wyrostka łokciowego lewego, złamania brzeżnego kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej prawej i stłuczenia obręczy barkowej prawej. W dniu 15 maja 2005 roku powódka została poddana zabiegowi otwartej repozycji i zespolenia złamania kończyny górnej śrubą gąbczastą i popręgiem Webera. Nadto, założono jej tutor gipsowy prawy. W dniu 17 maja 2005r. powódka została wypisana do domu z zaleceniem kontynuowania dalszego leczenia w poradni ortopedycznej, wskazaniem prowadzenia fotelowo – łóżkowego trybu życia, chodzenia przy pomocy kul pachowych i stosowania zapisanych leków (O., Bi-profenid, O., F.). W okresie od 10 do 25 kwietnia 2006 roku i od 29 maja do 9 czerwca 2006 roku powódka przechodziła rehabilitację (laser, krioterapia, ćwiczenia barku).

(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki, k. 22-26)

Ze szpitala do domu powódka została odwieziona karetką pogotowia ratunkowego. Przez okres kilku tygodni prawa noga powódki była unieruchomiona w opatrunku gipsowym. Nadto, w opatrunku gipsowym została unieruchomiona operowana kończyna górna. Do połowy czerwca powódka poruszała się na wózku, o balkoniku, a następnie przy pomocy kul. Pod koniec czerwca powódka po raz pierwszy wyszła z domu posługując się kulami. W lipcu zaczęła się poruszać o jednej kuli. Po wypadku powódka pozostawała pod opieką siostry, syna, a także koleżanki, którzy pomagali jej w przygotowywaniu posiłków, myciu, czynnościach higienicznych. Nadto, powódka otrzymała serię bolesnych zastrzyków przeciwzakrzepowych w brzuch. Powódka nie została poddana zabiegowi usunięcia materiału zespalającego. Od wypadku powódka ma problem z podnoszeniem obu rąk. Przed wypadkiem powódka była sprawna fizycznie, nie leczyła się ortopedycznie.

(dowód: zeznania świadka D. G., płyta CD k. 98, przesłuchanie powódki H. G., płyta CD k. 98)

W wyniku wypadku z dnia 11 maja 2005 roku powódka doznała złamania wyrostka łokciowego kości łokciowej lewej, złamania brzeżnego kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej prawej, a także urazu stawu ramienno – łopatkowego prawego. Na skutek urazu barku nastąpiła dekompensacja choroby zwyrodnieniowej, co spowodowało nasilenie bólu barku i większe ograniczenie jego ruchomości. Gdyby nie przedmiotowy uraz, to obecne dolegliwości byłyby mniejsze. Przedmiotowym urazem jest spowodowane także uszkodzenie całkowite przyczepu mięśnia nadgrzebieniowego. Złamanie wyrostka łokciowego wygoiło się w zasadzie bez uszczerbku, wystąpił jedynie niewielki deficyt wyprostu stawu łokciowego. Z kolei, bolesny ubytek zgięcia stawu kolanowego powoduje niewielkie ograniczenia w codziennym bytowaniu. Łączny trwały uszczerbek na zdrowiu poniesiony przez poszkodowaną wynosi 4 %. W okresie dwóch tygodni od zdarzenia dolegliwości bólowe były duże i w tym czasie powódka wymagała systematycznego przyjmowania doustnych środków przeciwbólowych, natomiast po upływie tego okresu jedynie okazjonalnego przyjmowania takich leków. Aktywność fizyczna powódki była ograniczona co najmniej przez sześć tygodni z powodu unieruchomienia gipsowego kończyny dolnej prawej i w tym okresie wymagała pomocy ze strony osób trzecich w przygotowywaniu posiłków, wykonywaniu czynności higieniczno – samoobsługowych. Po upływie wyżej wskazanego okresu poszkodowana wymagała pomocy przy robieniu zakupów, sprzątaniu mieszkania, korzystaniu ze środków transportu publicznego. Leczenie obrażeń odniesionych wskutek wypadku z dnia 11 maja 2005r. zostało zakończone.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu (...), k. 147-151)

Mimo zakończenia leczenia i rehabilitacji powódka nie odzyskała sprawności, jaką miała przed wypadkiem. U powódki utrzymuje się ograniczenie zakresu ruchomości i bolesność barku prawego, zanik mięśni barku prawego, co utrudnia posługiwanie się prawą ręką. Z kolei, ograniczenie zgięcia i dolegliwości kolana prawego utrudniają wykonywanie czynności wymagających kucania czy klękania. Dalsza rehabilitacja nie przyczyni się do uzyskania poprawy stanu zdrowia powódki, a występujące dysfunkcję nie ulegną poprawie. Z uwagi na stan barku prawego powódka powinna unikać wykonywania czynności obciążających prawy bark (dźwiganie, podnoszenie przedmiotów), a także czynności wymagających unoszenia górnych kończyn powyżej obręczy barkowej. Przy dłuższym chodzeniu mogą nasilać się dolegliwości kolana prawego. Wszystkie wyżej wskazane dysfunkcje będą się utrzymywać.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji medycznej P. K., k. 188-193)

Wypadek stanowił dla powódki sytuację niebezpieczną, zagrażającą życiu i zdrowiu, potencjalnie traumatyzującą. U powódki nie wystąpiły jednak zaburzenia życia psychicznego, w tym zaburzenia stresowe pourazowe, lękowe i depresyjne. Powódka dobrze poradziła sobie z doświadczeniem wypadku, prawidłowo zintegrowała to zdarzenie w swoją linię życia, bez dekompensacji psychologicznej. Wypadek spowodował ujemne konsekwencje psychologiczne w postaci okresowego obniżenia jakości i komfortu życia, stresu przeżywanego przez okres kilku tygodni. Nadto, z uwagi na wiek procesy adaptacyjne mogły u poszkodowanej przebiegać nieco wolniej niż u osoby młodszej. Wypadek nie ma istotnego bezpośredniego wpływu na aktualny stan psychiczny, który jest skutkiem podeszłego wieku, niedawno przeżytej śmierci syna i stanu pandemii.

(dowód: pisemna opinia biegłej sądowej z zakresu psychologii J. P., k. 114-120)

Sprawca wypadku był objęty ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z pozwanym (...) S.A. z siedzibą w W.. W dniu 8 marca 2021r. powódka zgłosiła szkodę ubezpieczycielowi. Decyzją z dnia 18 marca 2021 roku pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie za krzywdę w kwocie 4.700 zł, przyjmując, że w wyniku wypadku powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 4 %.

(dowód: formularz zgłoszenia szkody, decyzja pozwanego z dnia 18 marca 2021r., arkusz oceny kompleksowej [w:] akta szkody nr 2021030800517, płyta CD k. 51)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadka D. G., dowodu z przesłuchania powódki, a także dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii, rehabilitacji i psychologii.

Oceniając zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej dokumentów powołanych w ustaleniach stanu faktycznego. Sąd miał bowiem na względzie, iż dokumentacja medyczna leczenia powódki nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a nadto została sporządzona przez podmioty niezależne, toteż nie ma obaw, że dokumentacja ta została zmanipulowana dla celów niniejszego postępowania. Żadna ze stron nie wniosła zarzutów co do autentyczności i wiarygodności pozostałych dokumentów prywatnych w postaci korespondencji stron i akt szkody. Sąd z urzędu również nie dostrzegł żadnych śladów podrobienia, przerobienia czy innej ingerencji. W związku z powyższym w ramach swobodnej oceny dowodów Sąd uznał, że wyżej wskazane dokumenty przedstawiają faktyczny przebieg leczenia powypadkowego powódki, a także faktyczny przebieg postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez pozwanego.

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie Sąd oparł się również na zeznaniach powódki i świadka D. G.. Zeznania powódki co do okoliczności i przebiegu zdarzenia nie budziły wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, a także przedłożonego odpisu wyroku karnego. Sąd ocenił je jako szczere, niesprzeczne z innymi dowodami zebranymi w sprawie. Nadto, Sąd nie znalazł podstaw do odmowy przyznania zeznaniom wymienionych powyżej osób waloru wiarygodności w zakresie dotyczącym rozmiaru krzywdy, ograniczeń w życiu codziennym będących skutkiem wypadku, a także przebiegu leczenia i rehabilitacji. Należało mieć na względzie, że pomiędzy zeznaniami powódki i świadka nie było sprzeczności, a nadto zeznania te korelowały z treścią opinii biegłego z zakresu ortopedii, a także znajdują odzwierciedlenie w przedłożonej dokumentacji medycznej.

Ponadto, za w pełni wiarygodny i przydatny do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy dowód należało uznać opinię biegłego sądowego z zakresu (...). W ocenie Sądu opinia została sporządzona przez biegłego w sposób rzetelny, profesjonalny, a przedstawione w opinii wnioski dotyczące stanu zdrowia powódki, przebiegu leczenia, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość są jednoznaczne i stanowcze, a także poparte wszechstronną analizą przedstawionej dokumentacji medycznej i badaniem przedmiotowym. Przedstawione przez biegłego wnioski nie budzą żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Ponadto, zważyć należało, że żadna ze stron nie wniosła zarzutów do opinii biegłego.

Sąd nie dopatrzył się również podstaw do kwestionowania opinii biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji medycznej. Przedstawiona przez biegłego P. K. opinia jest rzetelna, fachowa, jasna i logiczna, a także nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski do jakich doszła biegła zostały należycie i przekonująco uzasadnione. Przedmiotowa opinia została sporządzona po wnikliwej analizie przez biegłą dokumentacji medycznej zawartej w aktach sprawy oraz badaniu poszkodowanej i nie była kwestionowana przez strony.

Wreszcie, Sąd nie dopatrzył się podstaw do kwestionowania opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii. Przedstawiona przez biegłą J. P. opinia została sporządzona na podstawie wywiadu diagnostycznego, obserwacji poszkodowanej i przeprowadzonej z nią rozmowy, jest rzetelna, fachowa, jasna i logiczna, a także nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski do jakich doszła biegła zostały należycie i przekonująco uzasadnione. Nadto, opinia ta również nie była kwestionowana przez strony.

Podstawę prawną powództwa o zapłatę zadośćuczynienia stanowiły przepisy art. 822 k.c., art. 445 § 1 k.c. i art. 444 k.c. Wedle przepisu art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do art. 822 § 2 k.c. jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w §1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zważyć należy, iż bezsporna była zasada odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń. Nie budziło bowiem wątpliwości, że sprawcą wypadku z dnia 11 maja 2005 roku był kierujący pojazdem ubezpieczonym w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. z siedzibą w W.. Odpowiedzialność bezpośredniego sprawcy wypadku – z uwagi na okoliczności zdarzenia (potrącenie pieszego) była oparta na zasadzie ryzyka (art. 435 k.c. w zw. z art. 436 § 1 zd. pierwsze k.c.). W tym stanie rzeczy spór pomiędzy stronami sprowadzał się jedynie do wysokości (rozmiaru) poniesionej szkody niemajątkowej.

W świetle ugruntowanego orzecznictwa zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 kc ma charakter kompensacyjny, stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych, zarówno istniejącej w chwili orzekania, jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć z dużym stopniem prawdopodobieństwa odczuwać. Zasadniczą przesłanką określającą jego wysokość stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy, tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej. Celem, jakiemu ma służyć zadośćuczynienie, jest nie tyle przywrócenie stanu przed wyrządzeniem krzywdy, ile załagodzenie negatywnego przeżycia poszkodowanego. Powszechnie akceptowana jest w judykaturze zasada umiarkowanego zadośćuczynienia, przez co rozumieć należy kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, określanej przy uwzględnieniu występujących w społeczeństwie zróżnicowanych dochodów różnych jego grup. Zasada ta trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, bowiem zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmiernie zawyżone lub nadmiernie zaniżone, a więc czy jest odpowiednie, pozostawać musi w związku z poziomem życia (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 2020r., III CSK 149/18, L.).

Określając kwotę należnego poszkodowanej zadośćuczynienia, zgodnie z przytoczonym powyżej orzecznictwem, Sąd miał przede wszystkim na względzie rodzaj uszkodzeń ciała, jakich powódka doznała wskutek przedmiotowego zdarzenia, a także stopień cierpień fizycznych z tym związanych. W oparciu o zebrany materiał dowodowy należało stwierdzić, że w następstwie wypadku z dnia 11 maja 2005r. powódka doznała złamania wyrostka łokciowego kości łokciowej lewej, złamania brzeżnego kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej prawej, a także urazu stawu ramienno – łopatkowego prawego. Odniesione przez nią obrażenia spowodowały trwałe następstwa, które mają wpływ na komfort życia powódki. Jak wynika z opinii biegłego ortopedy największe obecnie odczuwane przez powódkę dolegliwości dotyczą właśnie stawu ramienno – łokciowego. Jednak – zdaniem biegłego - są one związane z postępującą, zaawansowaną chorobą zwyrodnieniową, która występowała już przed wypadkiem. Niemniej, biegły zauważył, że odniesione wskutek przedmiotowego wypadku obrażenia spowodowały dekompensację choroby zwyrodnieniowej, czego skutkiem było nasilenie dolegliwości bólowych barku i większe ograniczenie ruchomości. W ocenie Sądu w sytuacji, gdy już wcześniej u poszkodowanej występowała choroba samoistna, dla której uraz odniesiony w wypadku był niejako katalizatorem, a skutki tej choroby i urazu nałożyły się na siebie, pozwany nie może ponosić odpowiedzialności za całokształt odczuwanych przez poszkodowaną dolegliwości po dniu 11 maja 2005r. Granice tej odpowiedzialności wyznacza – zgodnie z art. 361 § 1 k.c. – adekwatny związek przyczynowy. W związku z tym nie można pozwanego obarczać odpowiedzialnością za całość skutków zdarzenia, gdyż nie tylko wypadek, lecz także istniejące już wcześniej schorzenia samoistne przyczyniły się do powstania dolegliwości bólowych. Bez wątpienia jednak uraz barku odniesiony wskutek przedmiotowego wypadku drogowego ujawnił proces chorobowy i wyzwolił niejako dolegliwości bólowe. Biegły jednoznacznie stwierdził, że gdyby nie uraz odniesiony w wypadku z dnia 11 maja 2005r., to obecne dolegliwości byłyby z pewnością mniejsze. Zważyć należy, iż z zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, w tym zeznań powódki, wynika, że przed wypadkiem powódka nie skarżyła się na dolegliwości bólowe ze strony barku i nie występowały u niej ograniczenia związane z dźwiganiem czy podnoszeniem. Z uwagi na rozwijającą się już wcześniej chorobę samoistną biegły w powyższym zakresie ustalił trwały uszczerbek na zdrowiu jedynie na poziomie 2 %. Skutki pozostałych urazów odniesionych przez powódkę były już mniej dotkliwe. Biegły ortopeda stwierdził, że złamanie wyrostka łokciowego wygoiło się bez większych problemów i wystąpił jedynie niewielki deficyt wyprostu stawu łokciowego. Natomiast skutkiem złamania kończyny dolnej prawej jest występujący obecnie bolesny ubytek zgięcia stawu kolanowego, który jednak powoduje niewielkie ograniczenia w codziennym bytowaniu. W obu przypadkach biegły uznał za zasadne przyznanie 1 % uszczerbku. Zatem, łączny poniesiony przez powódkę trwały uszczerbek na zdrowiu wynosił 4 %. Podkreślić należy, iż odniesione wskutek przedmiotowego wypadku obrażenia wiązały się także z dolegliwościami bólowymi. Oceniając nasilenie tych dolegliwości, biegły stwierdził, że w okresie dwóch tygodni od wypadku stopień dolegliwości należy ocenić jako duży. W tym czasie powódka wymagała systematycznego przyjmowania doustnych środków przeciwbólowych. Natomiast, po upływie wyżej wskazanego okresu powódka jedynie okazjonalnie przyjmowała środki przeciwbólowe.

Należy również mieć na względzie, że mimo zakończenia leczenia i rehabilitacji powódka nie odzyskała sprawności, jaką miała przed wypadkiem i jej stan nie rokuje już poprawy. Jak wskazał biegły z zakresu rehabilitacji u powódki utrzymuje się ograniczenie zakresu ruchomości i bolesność barku prawego, zanik mięśni barku prawego, co utrudnia posługiwanie się prawą ręką. Z uwagi na stan barku prawego powódka powinna unikać wykonywania czynności obciążających prawy bark (dźwiganie, podnoszenie przedmiotów), czynności wymagających unoszenia górnych kończyn powyżej obręczy barkowej. Pamiętać jednak należy, iż za powstanie powyższych ograniczeń zasadniczo odpowiada choroba zwyrodnieniowa rozwijająca się samoistnie, a obrażenia odniesione w wypadku spowodowały jedynie nasilenie dolegliwości. Natomiast, niewątpliwie w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem pozostają ograniczenia zgięcia i dolegliwości kolana prawego, które utrudniają powódce wykonywanie czynności wymagających kucania czy klękania. Jak wyjaśnił biegły z zakresu rehabilitacji przy dłuższym chodzeniu mogą nasilać się dolegliwości kolana prawego.

Przy ocenie rozmiaru poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej należało także wziąć pod uwagę przebieg leczenia powypadkowego i związane z tym uciążliwości oraz niedogodności. Jak wynika z przedłożonej dokumentacji medycznej bezpośrednio po zdarzeniu poszkodowana została odwieziona na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Miejskiego w G., gdzie następnie została skierowana na Oddział (...) w G.. W dniu 15 maja 2005 roku powódka została poddana zabiegowi otwartej repozycji i zespolenia złamania kości łokciowej śrubą gąbczastą i popręgiem Webera, założono jej także tutor gipsowy prawy. Ponadto, w opatrunku gipsowym unieruchomiono złamaną prawą kończynę dolną. Nie można również pominąć tego, że w ramach profilaktyki przeciwzakrzepowej powódka otrzymała serię bolesnych zastrzyków w brzuch. Z kolei, w 2006 roku powódka przeszła dwie serie odpłatnych zabiegów rehabilitacyjnych, na czym zakończyła leczenie skutków przedmiotowego wypadku.

Odniesione wskutek wypadku obrażenia miały również wpływ na codzienne funkcjonowanie powódki. Jak bowiem wskazał biegły ortopeda aktywność fizyczna powódki była ograniczona co najmniej przez sześć tygodni z powodu unieruchomienia gipsowego kończyny dolnej prawej i w tym okresie wymagała ona pomocy ze strony osób trzecich w przygotowywaniu posiłków, wykonywaniu czynności higieniczno – samoobsługowych. Po upływie tego okresu poszkodowana wymagała natomiast pomocy przy robieniu zakupów, sprzątaniu mieszkania, korzystaniu ze środków transportu publicznego. Z zeznań powódki i świadka D. G. wynika, że po wypadku pozostawała ona pod opieką siostry, syna, a także koleżanki, którzy pomagali jej w przygotowywaniu posiłków, myciu, czy też czynnościach higienicznych. Bez wątpienia, obrażenia kończyny dolnej, a w szczególności unieruchomienie gipsowe, miały wpływ na zdolności lokomocyjne powódki. Z osobowego materiału dowodowego wynika, że do połowy czerwca powódka poruszała się na wózku, o balkoniku, a następnie przy pomocy kul. Pod koniec czerwca powódka po raz pierwszy wyszła z domu posługując się dwiema kulami, zaś w kolejnym miesiącu już tylko o jednej kuli.

W świetle opinii biegłej z zakresu psychologii należy również zwrócić uwagę, że przedmiotowy wypadek wpłynął także w pewnym stopniu na stan psychiczny powódki. Biegła psycholog wskazała bowiem, że w aspekcie psychologicznym wypadek spowodował ujemne konsekwencje w postaci okresowego obniżenia jakości i komfortu życia, stresu przeżywanego przez okres kilku tygodni. Nadto, z uwagi na wiek powódki procesy adaptacyjne mogły u niej przebiegać nieco wolniej i z większym wysiłkiem niż u osoby młodszej. Natomiast, biegła nie stwierdziła, aby u poszkodowanej wystąpiły zaburzenia życia psychicznego, w tym zaburzenia stresowe pourazowe, lękowe i depresyjne i jednoznacznie stwierdziła, że aktualny stan psychiczny powódki nie ma związku z wypadkiem, a jest skutkiem podeszłego wieku, niedawno przeżytej śmierci syna i stanu pandemii.

W ocenie Sądu przedstawiony powyżej ogół skutków wypadku, w szczególności stopień cierpień fizycznych, ich intensywność i długotrwałość, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, wpływ skutków zdarzenia na życie osobiste, a także wiek poszkodowanej, uzasadnia przyznanie jej dodatkowej kwoty 15.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę. Niewątpliwie wskutek zdarzenia z dnia 11 maja 2005r. powódka doznała poważnych urazów w postaci złamań kończyn, które wymagały unieruchomienia zarówno nogi jak i ręki, a także poddania się zabiegowi operacyjnemu i zabiegom rehabilitacyjnym. Doznane urazy wiązały się również z dolegliwościami bólowymi, okresowo dość znacznymi, istotnymi ograniczeniami w życiu codziennym, stresem i pogorszeniem samopoczucia, a także przez pewien czas spowodowały, że powódka – dotąd osoba samodzielna – była zależna od pomocy osób trzecich. Mając zatem na względzie, że wypadek odcisnął swoje piętno w tak wielu aspektach życia powódki, kwotę wypłaconą przez ubezpieczyciela (4.700 zł) należało uznać za znacznie zaniżoną i nieodpowiednią do rozmiaru szkody niemajątkowej. Ponadto, wypłacona przez pozwanego na etapie przedprocesowym kwota nie uwzględnia przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Nie ulega bowiem wątpliwości, że wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001r., III CKN 427/00, L.). Z uwagi na wzrost zamożności społeczeństwa (co przejawia się choćby stałym wzrostem przeciętnego wynagrodzenia za pracę), a jednocześnie ze względu na spadek siły nabywczej pieniądza, zasądzanie niskich kwot z tytułu zadośćuczynienia nie będzie spełniało kompensacyjnej funkcji tego świadczenia. Z tych względów, na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 445 § 1 k.c. i art. 444 k.c. – Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda dodatkowo kwotę 15.000 zł, uzupełniając w ten sposób zadośćuczynienie do kwoty 19.500 zł.

W pozostałym zakresie – na mocy powyżej przytoczonych przepisów stosowanych a contrario – powództwo w zakresie żądania zadośćuczynienia podlegało oddaleniu. Jak zeznała poszkodowana największe uciążliwości w życiu codziennym wynikają z urazu barku prawego. Powódka skarżyła się na brak możliwości podniesienia ręki prawej i niemożność wykonywania niektórych czynności związanych z podnoszeniem czy dźwiganiem. Jak jednak wskazano już powyżej stan prawego stawu ramienno – łopatkowego jest skutkiem rozwijającej się u powódki – niezależnie od wypadku – choroby zwyrodnieniowej, która znajduje się obecnie w stadium zaawansowanym. Odniesione wskutek wypadku obrażenia jedynie przyspieszyły wystąpienie dolegliwości i zaostrzyły przebieg choroby. Dolegliwości te z czasem – w miarę postępów choroby samoistnej – i tak by wystąpiły. Wbrew twierdzeniom zawartym w pozwie wysokość trwałego uszczerbku nie została przez ubezpieczyciela zaniżona, co potwierdza opinia biegłego ortopedy. W zebranym materiale dowodowym nie znalazły także potwierdzenia podnoszone przez poszkodowaną okoliczności związane z natężeniem cierpień psychicznych. Z opinii przedstawionej przez biegłą psycholog wynika bowiem, że u powódki nie wystąpiły zaburzenia życia psychicznego i dobrze poradziła sobie z doświadczeniem wypadku, prawidłowo zintegrowała to zdarzenia w swoją linię życia, bez dekompensacji psychologicznej. Bezzasadne także są zarzuty powódki, że pozwany winien był uwzględnić ograniczenia w życiu zawodowym powódki, skoro w chwili zdarzenia nie była ona aktywna zawodowo.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. i 455 k.c. i zasądził je od zasądzonej tytułem zadośćuczynienia kwoty od dnia 18 marca 2018r. Zważyć bowiem należy, iż w tym dniu pozwany przyznał powódce częściowe zadośćuczynienie za krzywdę, co oznacza, że we wskazanej dacie był już w stanie określić rozmiar poniesionej przez powoda krzywdy.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., uznając, że każda ze stron wygrała/przegrała niniejszy spór w 50 %. Na poniesione przez powódkę koszty składają się: opłata sądowa od pozwu (1.500 zł), z czego należy jej się zwrot 750 zł. Obie strony poniosły koszty zastępstwa procesowego w kwotach po 3.617 zł, jednakże mając na względzie stosunek w jakim strony wygrały spór, Sąd zniósł wzajemnie poniesione z tego tytułu koszty.

Nadto, art. 100 k.p.c. w zw. z art. art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust. 1 i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1.594,45 zł, a od powódki kwotę 594,45 zł tytułem brakujących kosztów opinii biegłych, które zostały tymczasowo wyłożone ze Skarbu Państwa. Zważyć należy, iż łączny koszt opinii biegłych wyniósł 3.188,80 zł. W świetle powyższych rozważań, strony powinny partycypować w tych kosztach po połowie, a więc każda z nich powinna ponieść wydatek w kwocie po 1.594,45 zł. Przy rozliczaniu należnych od powódki kosztów należało mieć na względzie, że część przypadających na nią kosztów została pokryta z zaliczki w kwocie 1.000 zł.