Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 339/22 upr




WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2023 roku


Sąd Rejonowy w Człuchowie I Wydział Cywilny w składzie:


Przewodniczący:

Sędzia Sylwia Piasecka

Protokolant:

p.o. protokolanta sądowego Ilona Szczepańska


po rozpoznaniu w dniu 18 października 2023 roku w Człuchowie

na rozprawie

sprawy

z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej z siedzibą w T.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę


oddala powództwo,

zasądza od powoda (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowo-akcyjnej z siedzibą w T. na rzecz pozwanego Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 3.617,00 złotych (słownie: trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.











Sygn. akt I C 339/22

UZASADNIENIE

Powód – (...) sp. z o.o. S.K.A z siedzibą w T., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata, złożył pozew przeciwko pozwanemu towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 13.465,84 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 13.165,84 złotych od dnia 7 kwietnia 2022 roku do dnia zapłaty i od kwoty 300,00 złotych od dnia 14 czerwca 2022 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, zgodnie ze spisem kosztów, który zostanie złożony przed zakończeniem postępowania, a w przypadku niezłożenia takiego spisu według norm przepisanych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 złotych.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 28 lutego 2022 roku doszło do zdarzenia drogowego, w którego uszkodzeniu uległ pojazd marki N., model Q. I., numer rejestracyjny (...). Sprawca zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Szkoda została zgłoszona pozwanemu. który przyjął za nią odpowiedzialność.

Powód zaznaczył, że na podstawie umowy przelewu wierzytelności nabyła od poszkodowanego w zdarzeniu W. S. (1) wierzytelności związane z naprawą pojazdu, o czym pozwany został powiadomiony oraz, że w celu ustalenia rzeczywistej wysokości szkody zlecił wykonanie wyceny niezależnemu i certyfikowanemu rzeczoznawcy w zakresie techniki samochodowej, wyceny wartości pojazdów samochodowych oraz jakości i kosztów napraw powypadkowych. Z opinii tej wynika, że pozwany nieprawidłowo obliczył koszt przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia na kwotę 48.715,15 złotych, z uwagi na zastosowanie niczym nieuprawnionych potrąceń amortyzacyjnych, zaniżenie kosztów robocizny i lakierowania, bezzasadne zastosowanie części zamiennych słabej jakości oraz brak uwzględniania innych części, które podlegały wymianie. Podkreślił, że prawidłowo ustalona wartość przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wynosi 61.880,99 złotych.

Powód wskazał, że poszkodowanemu wypłacono odszkodowanie w kwocie 48.715,15 złotych. Jednakże wysokość odszkodowania została zaniżona o różnicę pomiędzy kwotą wypłaconą, a prawidłowo wyliczonym kosztem przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, tj. o kwotę 13.165,84 złotych, która to powiększona o koszt wykonania opinii przez rzeczoznawcę w wysokości 300,00 złotych stanowi podstawę niniejszego powództwa, czyli kwotę 13.465,84 złotych. Powód zaznaczył bowiem, że ubezpieczyciel nie może narzucać poszkodowanemu, aby do naprawy uszkodzonego pojazdu stosował części nieoryginalne, a więc tańsze i gorszej jakości. Przy czym suma pieniężna ma na celu wyrównać ubytek w majątku poszkodowanego niezależnie od faktu czy poszkodowany naprawił bądź sprzedał pojazd, gdyż nie ma żadnych przepisów nakładających na osoby poszkodowane takiego obowiązku. Ponadto zgodnie z utrwalonymi już poglądami doktryny i judykatury korzystanie przez osobę poszkodowaną z pomocy osoby mającej niezbędne kwalifikacje zawodowe, w celu odpowiedniego oszacowania roszczenia, stanowią szkodę majątkową podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 roku, III CZP 75/11).

Powódka podkreśliła, że domaga się odsetek za opóźnienie od kwoty 13.165,84 złotych od dnia 7 kwietnia 2022 roku, czyli od dnia następnego po upływie 30-dniowego terminu od dnia zawiadomienia pozwanego o zdarzeniu, w którym to terminie zgodnie z brzmieniem art. 14 Ustawy o Ubezpieczeniach Obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2016.2060 ze zm.) był obowiązany do wypłaty odszkodowania w pełnej wysokości i od kwoty 300,00 złotych (zwrot kosztów wyceny) od dnia 14 czerwca 2022 roku, czyli od dnia następnego po upływie dnia, w którym powódka wezwała ostatecznie pozwanego do zapłaty.

Powód wskazał, że właściwość sądu wynika z miejsca zamieszkania poszkodowanego (miejscowość R., powiat (...)). Zgodnie bowiem z treścią art. 20 w zw. z art. 34a Ustawy o Ubezpieczeniach Obowiązkowych powództwo o odszkodowanie z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wytacza się wyłącznie przed sąd właściwy dla miejsca zamieszkania albo siedziby poszkodowanego zdarzeniem powodującym szkodę albo przed sąd właściwy dla miejsca zaistnienia tego zdarzenia. Przelew wierzytelności nie wpływa na właściwość sądu.

W odpowiedzi na pozew pozwany – Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że w związku ze zgłoszeniem pozwanej szkody w pojeździe marki N., model Q. I., o numerze rejestracyjnym (...), który to w dacie szkody stanowił własność W. S. (1), pozwana rozpoczęła postępowanie likwidacyjne, które zakończyło się przyjęciem odpowiedzialności przez pozwaną za zdarzenie z dnia 28 lutego 2022 roku. Pozwana podniosła, że decyzją z dnia 1 kwietnia 2022 roku przyznała odszkodowanie w wysokości 33.726,73 złotych oraz, że następnie dopłaciła odszkodowanie w wysokości 14.988,42 złotych. W konsekwencji pozwana w toku postępowania likwidacyjnego tytułem zwrotu kosztów naprawy pojazdu przyznała odszkodowanie w łącznej wysokości 48.715,15 złotych. Pozwana podkreśliła, że w toku postępowania likwidacyjnego oferowała poszkodowanemu możliwość nabycia części nowych, oryginalnych z logo producenta, to jest jakości „O” z 20% rabatem oraz materiałów lakierniczych z 40% rabatem. Podniosła nadto, iż w każdym kosztorysie naprawy oraz decyzji przyznającej odszkodowania oferowała poszkodowanemu możliwość nabycia części oraz materiałów lakierniczych z upustami.

W piśmie procesowym z dnia 20 grudnia 2022 roku powód podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko.

W uzasadnieniu wskazał, że zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2018 roku, w sprawie II CNI) 43/17) poszkodowanemu należny się odszkodowanie w wysokości odpowiadającej kosztom profesjonalnej naprawy pojazdu. To, czy osoba poszkodowana rzeczywiście dokona naprawy w wysokości otrzymanego odszkodowania, nie ma żadnego znaczenia dla sprawy, gdyż szkodą jest w istocie ubytek w majątku poszkodowanego na dzień zdarzenia i to poszkodowany ma prawo zdecydować w jaki sposób zrekompensuje sobie szkodę za kwotę otrzymanego odszkodowania. Tym bardziej zakład ubezpieczeń nie może decydować za poszkodowanego w jakim zakresie i w jakim warsztacie naprawczym pojazd zostanie naprawiony (i tym bardziej narzucić rabatów na części oraz proponować dokonanie naprawy w sposób, który nie przywróci pojazdu do stanu sprzed szkody). Fakt, że osoba poszkodowana w zdarzeniu wyraziła zgodę na wypłatę bezspornej kwoty odszkodowania nie może w żadnym razie przesądzać o wygaśnięciu roszczenia.

Strona powodowa wskazała, że podstawą jej żądania jest kwota uzasadnionych technicznie i ekonomicznie kosztów naprawy pojazdu, gdyż wartość ta nie przekracza wartości pojazdu na dzień szkody. Powódka w żadnym razie nie sugeruje, że do naprawy mają być użyte wyłącznie części oryginalne sygnowane znakiem jakości „O” albo zawyżone stawki za roboczogodziny. To zadaniem biegłego jest określenie jakości koniecznych do prawidłowego wyliczenia odszkodowania części zamiennych i stawek za roboczogodziny. Podkreślił, że zgodnie z najnowszymi wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego (tj. organu sprawującego nadzór nad działalnością ubezpieczycieli) ustalając należne świadczenie, zakład ubezpieczeń nie może powoływać się na rabaty lub upusty, obowiązujące we współpracujących z nim warsztatach naprawczych i punktach sprzedaży oraz stosować amortyzacji (rekomendacje nr 17.2 i 17.3.) i powinien uwzględniać wartość części zakwalifikowanych do wymiany, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę (rekomendacja nr 18).

Powód zaznaczył, że po przedmiotowej szkodzie, pojazd został poddany oględzinom przez uprawnionego pracownika podmiotu likwidującego szkodę, który miał możliwość naocznego stwierdzenia, czy pojazd posiadał wcześniejsze uszkodzenia i jakie były zamontowane w nim części i na te właśnie okoliczności został sporządzony protokół szkody.

Powód zaznaczył, że skoro szkoda i jej zakres (określone uszkodzenia w samochodzie) są niewątpliwe, to posłużenie się przez poszkodowanego przy konstrukcji żądania określoną metodologią wykazywania wysokości szkody (rachunkowa, kosztorysowa) nie ma żadnego wpływu na jego uprawnienie do odszkodowania obejmującego wszystkie ekonomicznie uzasadnione i celowe wydatki niezbędne do przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego niezależnie od tego czy dokonuje naprawy i czy sam ją organizuje czy też korzysta z usług autoryzowanego zakładu. Poszkodowany może zatem skonstruować żądanie, jako zwrot wydatków faktycznie poniesionych na naprawę pojazdu lub jako równowartość kosztów, których poniesienie przywróci pojazd do stanu sprzed powstania szkody. Poniesione in concreto wydatki na naprawę pojazdu, będą wyznaczać wysokość odpowiedniego odszkodowania, tylko wtedy, gdy odpowiadają kosztom niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym. Jeżeli faktycznie poniesione koszty naprawy w stosunku do kryterium kosztów niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych będą zawyżone lub zaniżone nie stanowią one podstawy określenia należnego poszkodowanemu odszkodowania.

Powód podkreślił, że pokrycie kosztów naprawy pojazdu jest jedynie szkodą następczą, a szkodą bezpośrednią jest uszkodzenie pojazdu i w momencie jej wystąpienia powstaje odpowiedzialność sprawcy i ubezpieczyciela. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, że powstanie roszczenia z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego, a tym samym zakres odszkodowania, nie zależą od tego czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar. Odpowiada ono niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym kosztom naprawy, a naprawa dokonana przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela, jej koszt i faktyczny zakres nie ma zasadniczego wpływu na sposób ustalania wysokości odszkodowania. Nie ma zatem znaczenia czy naprawienie szkody następuje na podstawie faktur za naprawę pojazdu czy wyceny kosztów naprawy - zasady naprawienia szkody muszą być identyczne.

Roszczenie odszkodowawcze powstaje bowiem z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody, a nie po powstaniu kosztów naprawy pojazdu, z czym wiąże się brak obowiązku po stronie poszkodowanego udowadniania konkretnych wydatków poniesionych na naprawę pojazdu. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zwracano również uwagę, że udowodnienie kosztów faktycznie poniesionych jest często bardzo utrudnione (naprawa sposobem gospodarczym, przez samego poszkodowanego, członków jego rodziny lub jego znajomych, brak rachunków na zakup części i opłacenie usług warsztatu naprawczego itp.).

Zatem, skoro prawo do odszkodowania ma poszkodowany, który w ogóle nie naprawił pojazdu, to nie sposób przyjąć, że nie może go uzyskać poszkodowany, który poczynił nakłady na swój majątek naprawiając uszkodzony pojazd w całości lub w części, tylko z tej przyczyny, że nie wykazał rzeczywistych kosztów naprawy, skoro nie one decydują o zakresie należnego odszkodowania. Odmienne stanowisko budziłoby również wątpliwości z perspektywy konstytucyjnej zasady równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji RP). Dlatego też poszkodowani, którzy naprawili pojazd i którzy naprawy nie dokonali nie powinni być odmiennie traktowani, skoro w ich sytuacji prawnej nie zachodzą różnice, które by to uzasadniały (por. postanowienie Sądu najwyższego z dnia 7 grudnia 2018 r., w sprawie III CZP 51/18, LEX nr 2591504). Należy zatem wyraźnie odróżnić sam moment powstania szkody i roszczenia o jej naprawienie od daty ewentualnego naprawienia rzeczy (samochodu), bowiem dla powstania odpowiedzialności ubezpieczyciela istotne znaczenie ma sam fakt powstania szkody, a nie fakt naprawienia samochodu (sekwencja zdarzeń: wypadek komunikacyjny i uszkodzenie pojazdu, powstanie szkody w majątku poszkodowanego, powstanie roszczenie odszkodowawczego, inne zdarzenia, w tym m.in. naprawienie samodzielne samochodu przez poszkodowanego i poniesienie wydatków). Skoro powstanie szkody (uszczerbku majątkowego) należy łączyć już z chwilą uszkodzenia pojazdu (bo wtedy następuje już uszczerbek w majątku ubezpieczonego rozumianym en bloc i wtedy już powstaje roszczenie o naprawienie szkody, zgodnie z koncepcją dyferencjacją), to oczywiście, nie mają tu już znaczenia późniejsze zdarzenia, m.in w postaci sprzedaży uszkodzonego lub już naprawionego samochodu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2018 roku, w sprawie II CNP 32/17, LEX nr 2497991).

Powód zaznaczył, że wykonanie wyceny szkody pozostaje w adekwatnym związku ze szkodą. Wprawdzie prywatna opinia nie posiada mocy dowodu z opinii biegłego sądowego, jednakże opinia ta została wykonana tylko i wyłącznie w celu dokładnego oszacowania roszczenia. Oszacowanie szkody jest prawidłowe wtedy, gdy jest dokonywane metodami profesjonalnej wyceny i tak to też zostało to zrobione przez stronę powodową. Zaznaczył, że opinia, którą posługuje się w sporze strona powodowa, została wykonana przez certyfikowanego rzeczoznawcę, który jest także biegłym sądowym, w celu rzetelnego określenia wysokości przedmiotowego roszczenia już na etapie postępowania przesądowego, co miało zapobiec zwiększeniu rozmiaru szkody poprzez uniknięcie kosztów postępowania sądowego.

Powód podniósł, że na podstawie umowy cesji wierzytelności nabyła od poszkodowanego wszelkie prawa do odszkodowania. Zgodnie z brzmieniem art. 509 § 2 kc wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa. Nie może budzić zatem wątpliwości. że to na powódkę przeszły uprawnienia do wykonania profesjonalnej wyceny przedmiotowej szkody. Podkreślenia wymaga kwestia, że gdyby pozwany prawidłowo wyliczył wartość odszkodowania, to dodatkowa wycena nie byłaby potrzebna. Opinia, którą posługuje się w sporze strona powodowa, została wykonana przez niezależnego certyfikowanego rzeczoznawcę, który jest także biegłym sądowym, w celu rzetelnego określenia wysokości przedmiotowego roszczenia już na etapie postępowania przesądowego, co miało zapobiec zwiększeniu rozmiaru szkody poprzez uniknięcie kosztów postępowania sądowego, zgodnie z nakazem wynikającym z art. 16 ust. 1 pkt 2 Ustawy o Ubezpieczeniach Obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2016.2060 ze zm.) (por. uchwała składu 7 sędziów' Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2019 roku, w sprawie III CZP 68/18).


Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 lutego 2022 roku doszło do zdarzenia drogowego w wyniku którego uszkodzeniu uległ samochód osobowy marki N. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność W. S. (1).

W dacie zdarzenia sprawca zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie OC w pozwanego.

Poszkodowany W. S. (1) zgłosił szkodę do pozwanego.

bezsporne, nadto dowód: akta szkody k. 45.


Poszkodowany - W. S. (1) sprowadził auto z zagranicy. W dacie zakupu było ono sprawne. Posiadało jedynie przerysowanie z przodu po lewej stronie. Poszkodowany – W. S. (1) nie posiadał wiedzy czy auto, przed jego nabyciem, brało udział w jakiś kolizjach oraz jakiego rodzaju części znajdowały się w aucie.

Po nabyciu auto, pół roku przed zdarzenie w dniu 28 lutego 2022 roku, pojazd W. S. (1) uczestniczył w kolizji, w wyniku której uszkodzeniu uległy tylne drzwi z prawej strony i błotnik. Brak było uszkodzeń mechanicznych, a jedynie blacharskie.

Poszkodowany W. S. (1) naprawił auto samodzielnie, nabywając w internecie części używane w postaci drzwi i tylnego błotnika

przyznane, nadto dowód: zeznania świadka W. S. (2) 00:03:59 – 00:07:36, 00:11:55 k. 92v.


Po kolizji w dniu 28 lutego 2022 roku poszkodowany zgłosił szkodę do pozwanego. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany przeprowadził dwukrotnie oględziny auta i ustalił wartość naprawy pojazdu na kwot 49.425,15 złotych, która obejmowała zestawienie kosztów naprawy pojazdu, a mianowicie części i materiały eksploatacyjne (netto) - 35.998,75 złotych, robocizna (netto) 1.902,00 złotych i lakierowanie (netto) – 2.274,17 złotych. Pozwany dokonał jednocześnie potrącenia wynikającego ze wzrostu wartości pojazdu (brutto) w wysokości 700,00 złotych i ustalił wysokość szkody w pojeździe na kwotę 48.715,15 złotych brutto. Pozwany poinformował również poszkodowanego, że naprawa pojazdu za kwotę wskazaną w kosztorysie jest możliwa w warsztacie rekomendowanym przez pozwanego oraz, że w przypadku zdecydowania się na naprawę auta u pozwanego konieczny jest kontakt celem zorganizowania naprawy w rekomendowanym warsztacie, a także holowanie pojazdu do warsztatu na koszt pozwanego, jeśli będzie taka potrzeba. Natomiast w sytuacji gdy poszkodowany podjąłby decyzję o naprawie pojazdu w warsztacie spoza sieci pozwanego, to winien uzgodnić z koszty naprawy z pozwanym. Pozwany wskazał bowiem, że jeżeli koszt naprawy w wybranym warsztacie spoza sieci pozwanego będzie wyższy od kosztu naprawy w warsztacie rekomendowanym pozwanego, to w uzasadnionych przypadkach pozwany zastrzegał sobie prawo do weryfikacji wyższych kosztów i ograniczenia wysokości odszkodowania, jeżeli takie koszty będą niecelowe i ekonomicznie nieuzasadnione. Pozwany jako ubezpieczyciel jest bowiem zobowiązany do pokrycia celowych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy, a nie kosztów najwyższych albowiem poszkodowany jest zobowiązany do współpracy z ubezpieczycielem i zapobiegania zwiększenia szkody.

Pozwany w kalkulacji kosztów naprawy prawidłowo wybrał model, markę i typ oraz prawidłowo określił parametry atrybutów generalnych pojazdu mających wpływ na wysokość kosztów naprawy.

Poszkodowany nie kwestionował wysokości ustalonej przez pozwanego szkody w pojeździe na kwotę 48.715,15 złotych, która została mu wypłacona przez pozwanego, jak również nie zdecydował się na naprawę auta w warsztacie.

Poszkodowany – W. S. (1) samodzielnie remontował auto przez okres około 3 miesiący, systemem domowym. Części do naprawy pojazdu, a mianowicie zbiornik ad blue, zbiornik paliwa, tłumik, tylną klapę, cały wydech i lampy, poszkodowany nabył w internecie, przy czym były to części używane.

Poszkodowany – W. S., w okresie od momentu zakupu auta do dnia zdarzenia, remontował i naprawiał auto tylko u lokalnych mechaników.

Poszkodowany – W. S. (1) nadal jest właścicielem pojazdu marki N. (...) o numerze rejestracyjnym (...) i korzysta z niego.

bezsporne, nadto dowód: akta szkody k. 45, pismo z dnia 5 maja 2022 roku k. 10, zestawienie wraz z kalkulacją naprawy k. 19 – 23, zeznania świadka W. S. (1) 00:07:36 k. 92v, 00:19:10 k. 93, opinia biegłego sądowego K. R. z dnia 2 sierpnia 2023 roku k. 139 - 144.


Poszkodowany – W. S. (1), po naprawie pojazdu, w internecie znalazł zgłoszenie dotyczące cesji wierzytelność i skontaktował się z powodem. W dniu 23 maja 2022 roku poszkodowany – W. S. (1) zawarł z powodem umowę cesji wierzytelności, na podstawie której przeniósł na powoda wszelkie wierzytelności, jakie przysługiwały mu z tytułu odszkodowania za szkodę w pojeździe marki N. (...), o numerze rejestracyjnym (...). Poszkodowany poinformował o swojej decyzji pozwanego.

Poszkodowany – W. S. (1) w związku z zawarciem tej umowy otrzymał od powoda jakąś kwotę pieniędzy, ale nie pamięta w jakiej wysokości.

Poszkodowany – W. S. (1) nie posiadał wiedzy czy podmiot, na który scedował wierzytelność, otrzymał jakieś pieniądze w związku z powstałą szkodą.

bezsporne, nadto dowód: umowa przelewu wierzytelności z dnia 23 maja 2022 roku k. 14 16, zawiadomienie dłużnika o przelewie wierzytelności z dnia 23 maja 2022 roku k. 12, zeznania świadka W. S. (1) 00:16:25 k. 93.


Powód – (...) sp. z o.o. sp. komandytowo – akcyjna z siedzibą w T., po nabyciu wierzytelności z dniem 23 maja 2022 roku, nie zgadzając się z oszacowaną przez pozwanego wysokością odszkodowania, zleciła wycenę niezależnemu certyfikowanemu rzeczoznawcy, który określił koszty naprawy pojazdu na kwotę 61.880,99 złotych (z podatkiem VAT). W związku z tym powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 13.465,85 złotych (z podatkiem VAT). Pozwany nie uznał żądania powoda.

bezsporne, nadto dowód: wezwanie do zapłaty z dnia 30 maja 2022 roku k. 11 – 11v, pismo z dnia 20 czerwca 2022 roku k. 31 – 31v, opinia biegłego sądowego K. R. z dnia 2 sierpnia 2023 roku k. 129.

Wartość pojazdu marki N. (...) o numerze rejestracyjnym (...) na dzień 28 lutego 2022 roku – w stanie nieuszkodzonym – wynosiła kwotę 88.600,00 złotych, natomiast wartość pojazdu na dzień 28 lutego 2022 roku – w stanie uszkodzonym – wynosiła kwotę 63.800,00 złotych.

dowód: opinia biegłego sądowego K. R. z dnia 2 sierpnia 2023 roku k. 127, 155 - 156.


Powód – (...) sp. z o.o. sp. komandytowo – akcyjna z siedzibą w T., po nabyciu wierzytelności z dniem 23 maja 2022 roku, nie zgadzając się z oszacowaną przez pozwanego wysokością odszkodowania, zleciła wycenę niezależnemu certyfikowanemu rzeczoznawcy, który określił koszty naprawy pojazdu na kwotę 61.880,99 złotych (z podatkiem VAT). W związku z tym powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 13.465,85 złotych (z podatkiem VAT). Pozwany nie uznał żądania powoda.

bezsporne, nadto dowód: wezwanie do zapłaty z dnia 30 maja 2022 roku k. 11 – 11v, pismo z dnia 20 czerwca 2022 roku k. 31 – 31v, opinia biegłego sądowego K. R. z dnia 2 sierpnia 2023 roku k. 129.

Sąd zważył co następuje:

Roszczenie strony powodowej nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powód – (...) sp. z o.o. spółka komandytowo – akcyjna z siedzibą w T. wywodził swoje roszczenie z umowy przelewu wierzytelności z dnia 23 maja 2022 roku, na podstawie której nabył on wszelkie wierzytelności, jakie przysługiwały poszkodowanemu – W. S. (1) z tytułu odszkodowania za szkodę w pojeździe marki N. (...), o numerze rejestracyjnym (...), powstałą w wyniku zdarzenia w dniu 28 lutego 2022 roku.

Zgodnie z treścią art. 509 k.c. przelew wierzytelności to umowa, na podstawie której dotychczasowy wierzyciel (cedent) przenosi wierzytelność ze swojego majątku do majątku osoby trzeciej (cesjonariusza). Zatem przelew wierzytelności z art. 509 k.c. w relacji dłużnik cedowanej wierzytelności, a jej cesjonariusz, powoduje zmianę podmiotu, któremu dłużnik powinien spełnić świadczenie. Dlatego też z chwilą dokonania cesji nabywca wierzytelności uzyskuje status wierzyciela. Przy czym nie można pomijać, że cesjonariusz nabywa w drodze przelewu tylko tyle praw, ile przysługiwało jego poprzednikowi prawnemu - cedentowi.

Istotnym jest również, że przedmiotem przelewu co do zasady może być wierzytelność istniejąca, którą cedent może swobodnie rozporządzać. Powinna ona być też w dostateczny sposób oznaczona (zindywidualizowana). Ponadto konieczne jest wyraźne określenie stosunku zobowiązaniowego, którego elementem jest zbywana wierzytelność. Wymaga się również oznaczenia stron tego stosunku zobowiązaniowego oraz przedmiotu świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 1999 roku, III CKN 423/98, Biuletyn Sądu Najwyższego 2000/1 str. 1).

W przedmiotowej sprawie poza sporem był zakres uszkodzeń pojazdu marki N. (...), o numerze rejestracyjnym (...), stanowiącego własność W. S. (1), fakt posiadania przez sprawcę szkody ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej oraz uznania przez pozwanego odpowiedzialności za wyrządzoną poszkodowanemu szkodę i wypłatę, w ramach postępowania likwidacyjnego, poszkodowanemu – W. S. (1) kwoty 48.715,15 złotych. Bezspornym jest również, że poszkodowany samodzielnie dokonał naprawy auta – systemem domowym – nabywając części w internecie, jak również, że były to części używane.

Kwestią sporną była natomiast zasadność samego roszczenia, albowiem pozwany twierdził, że decyzją z dnia 1 kwietnia 2022 roku przyznał poszkodowanemu odszkodowanie w wysokości 33.726,73 złotych, a następnie dopłacił odszkodowanie w kwocie 14.988,42 złotych. Ponadto wskazał, że w toku postępowania likwidacyjnego oferował poszkodowanemu możliwość nabycia części nowych, oryginalnych z logo producenta, to jest jakości „O” z 20% rabatem oraz materiałów lakierniczych z 40% rabatem. Pozwany zaznaczył także, że rozmiar szkody i wysokość należnego odszkodowania za naprawę pojazdu ustalił w granicach normalnego następstwa szkody, dlatego też koszt sporządzenia kalkulacji przedstawiony na rachunku wykracza poza normalne następstwa szkody. W konsekwencji brak jest podstaw do refundacji w ramach likwidacji przedmiotowej szkody.

Zgodnie z treścią art. 805 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Nadto zgodnie z art. 15 ust. 1 i 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz.U. z 2015 r. poz. 1844, t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1170) zakład ubezpieczeń udziela ochrony ubezpieczeniowej na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z ubezpieczającym. Umowa ubezpieczenia ma charakter dobrowolny, z zastrzeżeniem przepisów ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych .

Stosownie zaś do treści art. 822 k.c. zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za te szkody ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której zawarta została umowa ubezpieczenia. Zgodnie natomiast z utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiskiem, które Sąd w niniejszym składzie w pełni podziela, dla ustalenia pojęcia szkody ubezpieczeniowej należy sięgać do odpowiednich regulacji zawartych w kodeksie cywilnym, albowiem nie ma różnicy w pojęciu szkody w rozumieniu przepisów prawa cywilnego i prawa ubezpieczeniowego. W obu przypadkach chodzi bowiem o utratę lub zmniejszenie aktywów bądź powstanie lub zwiększenie pasywów osoby poszkodowanej (por. uchwała z dnia 18 marca 1994r. w sprawie III CZP 25/94 i z dnia 15 listopada 2001r.w sprawie III CZP 68/01).

Pojęcie szkody rozumianej jako uszczerbek majątkowy może mieć dwojaką postać – szkody rzeczywistej oraz utraty korzyści. W doktrynie i orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że koszty i wydatki poniesione w związku ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę wchodzą w skład takiej szkody. Podkreślenia przy tym wymaga fakt, iż pojęcie szkody ubezpieczeniowej, gdy podstawą odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń jest umowa odpowiedzialności cywilnej, jest tożsame z pojęciem szkody zawartym w art. 361 k.c. Przepis ten stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (§ 1). W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (§ 2). Zgodnie zaś z treścią art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody winno nastąpić - według wyboru poszkodowanego - bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Nie budzi zatem wątpliwości, że skoro odszkodowanie pieniężne ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego, to jego wysokość powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne dla przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu. Podkreślić też trzeba, że przywrócenie stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem (stanu technicznego, zdolności użytkowania, części składowych, trwałości, wyglądu estetycznego itd.) odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Przywrócenie stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu wiąże się z reguły z koniecznością wymiany elementów, które uległy zniszczeniu.

Zatem treść art. 361 § 2 kc konstytuuje zasadę tzw. pełnego odszkodowania i dlatego też w sytuacji wystąpienia szkody, spowodowanej przez ubezpieczonego, ubezpieczyciel sprawcy szkody obowiązany jest do jej naprawienia w całości. Obowiązek ten powstaje z chwilą jej wyrządzenia i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić, oraz czy sam zorganizuje naprawę pojazdu, a zatem po niższych cenach (np. w warsztacie nieautoryzowanym lub przy użyciu zamienników), czy też naprawa odbywa się w warsztacie autoryzowanym. Jednakże zgodnie z przyjętą i ugruntowaną linią orzecznictwa, którą Sąd w niniejszym składzie w pełni podziela, zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Co istotne, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi (por. uchwała Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów z dnia 12 kwietnia 2012 roku (CZP 80/11, L. )). Ponadto konieczność naprawienia szkody w całości oznacza, iż wartość techniczna i rynkowa pojazdu sprzed jej zaistnienia i po tym fakcie winna być taka sama, a naprawiony pojazd ma zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy i bezpieczeństwo w takim stopniu, jak przed zdarzeniem. Ma to pierwszorzędne znaczenie, bowiem uznanie zaistnienia stanu wzbogacenia w wyniku wymiany uszkodzonych, a już używanych części na nowe wynika z przyjęcia założenia, że każda część pojazdu stanowi odrębną całość.

Istotnym jest również, że przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z treści art. 363 § 1 k.c. jedynie w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. W istocie jednak naprawienie szkody przez ubezpieczyciela polega na zapłaceniu kwoty pieniężnej koniecznej do przywrócenia samochodu do stanu poprzedniego. Pod względem ekonomicznym (wartości świadczenia) występuje w takiej sytuacji ekwiwalentność obu postaci świadczeń odszkodowawczych przewidzianych w art. 363 § 1 k.c. Można zatem przyjąć, że poszkodowanemu przysługuje roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego także wobec ubezpieczyciela, ale ze względu na charakter świadczenia ubezpieczeniowego roszczenie to przybiera postać żądania restytucji pieniężnej umożliwiającej definitywne przywrócenie stanu poprzedniego. Takie zachowanie powoda nie może jednak kreować obowiązku odszkodowawczego i jego zakresu albowiem zakład ubezpieczeń w dalszym ciągu odpowiada tylko w granicach art. 361 kc. Odszkodowanie ma bowiem zrekompensować szkodę, a nie służyć wzbogaceniu poszkodowanego. Dlatego też w razie naprawienia pojazdu we własnym zakresie uprawniony nie może żądać zapłaty odszkodowania obliczonego metodą kosztorysową, tzn. stanowiącego równowartość kosztów restytucji, czyli hipotetycznych kosztów naprawy tego pojazdu albowiem w razie wykonania naprawy samochodu szkoda nie odpowiada wydatkom, które poszkodowany musiałby ponieść w celu restytucji swego majątku (w praktyce: uszkodzonej rzeczy) do stanu, który istniałby, gdyby nie wystąpiło zdarzenie szkodzące. Dlatego też wobec naprawienia pojazdu kompensacja nie mogła już nastąpić przez zapłatę równowartości hipotetycznych kosztów przywrócenia stanu poprzedniego, bowiem uszczerbek w tej postaci (uszkodzenia samochodu) już nie istniał, a szkoda zmieniła swą postać na wydatkowanie własnych aktywów na naprawę pojazdu i ten właśnie uszczerbek podlegał naprawieniu przez ubezpieczyciela poprzez zapłatę równowartości kwoty wyłożonej na przeprowadzenie naprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 8 grudnia 2022 roku, (...) 726/22).

W przedmiotowej sprawie niewątpliwym jest, że poszkodowany – W. S. (1) samodzielnie dokonał naprawy auta, systemem domowym, nabywając części używane w internecie, jak również, że po naprawie auta, nadal z niego korzysta. Nie można również pominąć faktu, że pozwany – zakład ubezpieczeń wypłacił właścicielowi pojazdu odszkodowanie, a jego wysokość nie była kwestionowana przez poszkodowanego. Niewątpliwym jest również, że po wypłacie odszkodowania – W. S. (1) – w dniu 23 maja 2022 roku dokonał cesji wierzytelności na powoda. Zatem żądanie zapłaty dochodzone w niniejszej sprawie mogło dotyczyć jedynie – oczekiwanego przez powoda – „uzupełnienia” kwoty odszkodowania do sumy równej kosztom restytucji, obliczonym przez niego metodą kosztorysową. Jednakże miałoby to miejsce wówczas gdyby zapłata na rzecz poszkodowanego nie pokryłaby całej szkody.

Z zebranego natomiast w sprawie materiału dowodowego w postaci opinii biegłego sądowego z zakresu techniki motoryzacyjnej i ruchu drogowego K. R. wynika, że pozwany – a mianowicie zakład ubezpieczeń w kalkulacji kosztów naprawy prawidłowo wybrał model, markę i typ pojazdu oraz prawidłowo określił paramenty atrybutów pojazdu mających wpływ na wysokość kosztów napraw. Ponadto biegły stwierdził, że nie jest możliwym wykonanie wyliczenia wysokości uzasadnionych technicznie i ekonomicznie kosztów naprawy pojazdu marki N., model Q. I. o numerze rejestracyjnym (...), które powstały na skutek kolizji drogowej zaistniałej w dniu 28 lutego 2022 roku, przy uwzględnieniu rodzaju części zamontowanych przez poszkodowanego z uwagi na fakt, że poszkodowany swój pojazd naprawiał na częściach używanych i nie pamięta kosztu zakupu tych części oraz nie posiada dokumentacji potwierdzającej poniesionych przez niego kosztów w związku z ich zakupem (dowód: zeznania świadka W. S. (3) 00:11:55 k. 92v – 93, opinia biegłego sądowego K. R. k. 139).

Sąd dał wiarę opinii biegłego sądowego w tym zakresie albowiem jest ona spójna, logiczna i koreluje z pozostałym materiałem dowodowym w postaci zeznań świadka – poszkodowanego W. S. (3), które nie były kwestionowane w tym zakresie przez strony procesu.

Wobec powyższego, w ocenie Sądu, powód nie wykazał aby wypłacona kwota odszkodowania nie pokryła szkody powstałej w pojeździe N. (...) o numerze rejestracyjny (...), a w konsekwencji aby powód w istocie nabył prawo do żądania od ubezpieczyciela zapłaty uzupełniającego odszkodowania. Tym bardziej, że poszkodowany – W. S. (3), po naprawie auta, nadal korzysta z niego i nie wskazywał aby koszty naprawy przewyższyły wysokość otrzymanego odszkodowania. Okoliczność ta również nie została wykazana przez powoda, w toku niniejszego procesu, albowiem poza prywatną ekspertyzą nie zaoferował on żadnego materiału dowodowego, z którego w sposób nie budzący wątpliwości wynikałoby, że kwota odszkodowania przyznanego i wypłaconego w związku z kolizją z dnia 28 lutego 2022 roku nie pokryła kosztów naprawy auta. Faktem jest, co wynika z zeznań świadka – W. S. (3), że po podpisaniu umowy cesji wierzytelności w dniu 23 maja 2022 roku, otrzymał on od powoda jakąś kwotę, jednakże nie potrafił określić jej wysokości. Natomiast powód nie wskazał czy stanowiła ona różnicę pomiędzy kwotą wypłaconą poszkodowanemu przez ubezpieczyciela, a kwotą żądan w toku niniejszego procesu. Niewątpliwym natomiast jest, że powód występując z żądaniem zapłaty, powołując się na nabycie wierzytelności o naprawienie tzw. szkody samochodowej, zgodnie z treścią art. 6 kc, winien wykazać przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym szkody, a mianowicie jej istnienie, ale przede wszystkim rozmiar szkody w wysokości co najmniej równy żądanemu odszkodowaniu. Natomiast powód celem wykazania wysokości i zasadności dochodzonego roszczenia przedstawił jedynie własną kalkulację i z tego wywodził uprawnienie do uzupełnienia odszkodowania, mimo że auto zostało naprawione własnym sumptem przez poszkodowanego, który nadal z niego korzysta.

Powód nie wykazał zatem, w toku niniejszego procesu, czy i w jakiej wysokości poniósł koszty na usunięcie uszczerbku doznanego wskutek uszkodzenia przedmiotowego pojazdu. Zgodnie natomiast z przyjętą i ugruntowaną linia orzecznictwa, którą Sąd w niniejszym składzie w pełni podziela, ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego ponosi odpowiedzialność w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody i w takich też granicach ustalane jest i wypłacane odszkodowanie. Przy czym odszkodowanie ustala się z jednej strony respektując zasadę pełnego odszkodowania, a z drugiej strony nie przekraczając wysokości faktycznie doznanej przez poszkodowanego szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
z dnia 30 marca 2022 roku, I NSNc 184/21, postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 16 grudnia 2021 roku, III CZP 66/20).

Wprawdzie biegły sądowy K. R. w opinii wskazał wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym i w stanie uszkodzonym. Jednakże, w ocenie Sądu, opinia w tym zakresie nie miała istotnego znaczenia z uwagi na okoliczność, że były to wyliczenia hipotetyczne albowiem, co wynika również z opinii, biegły sądowy nie posiadał wiedzy na temat tego jakiego rodzaju części uległy uszkodzeniu, a mianowicie czy były to części oryginalne czy zamienniki, a nadto jakie koszty zostały poniesione przez poszkodowanego w celu usunięcia szkody.

Wobec powyższego, skoro powód nie wykazał zasadności i wysokości dochodzonego roszczenia to zasadnym było oddalić powództwo w całości, o czym Sąd orzekł jak w punkcie 1 sentencji.

O kosztach procesu orzeczono na mocy art. 98 § 1, 1 1 i 3 kpc, który stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Jeżeli orzeczenie to jest prawomocne z chwilą wydania, odsetki należą się za czas po upływie tygodnia od dnia jego ogłoszenia do dnia zapłaty, a jeżeli orzeczenie takie podlega doręczeniu z urzędu - za czas po upływie tygodnia od dnia jego doręczenia zobowiązanemu do dnia zapłaty. Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.

W przedmiotowej sprawie powód jest stroną przegrywająca proces, zatem zasadnym było zasądzić od niego a rzecz pozwanego koszty procesu.

W przedmiotowej sprawie pozwany reprezentowany był przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego. Zatem koszty procesu obejmują opłatę skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 złotych oraz koszty zastępstwa procesowego profesjonalnego pełnomocnika w wysokości 3.600,00 złotych, zgodnie z treścią § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 roku (Dz.U. z 2015 roku, poz. 1800) tj. z dnia 24 sierpnia 2023 r. (Dz.U. z 2023 r. poz. 1964).

Dlatego też Sąd orzekł jak w punkcie 2 sentencji wyroku.