Sygn. akt I C 350/24
Powód P. G. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej 41 344,79 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 31 sierpnia 2018 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku. W uzasadnieniu pozwu podał, że 19 kwietnia 2018 r. w miejscowości S. W. w wyniku nieprawidłowego manewru wyprzedzania kierujący pojazdem marki A. o nr rej. (...) doprowadził do czołowego zderzenia z pojazdem marki S. o nr rej. (...) kierowanym przez powoda. Sprawca wypadku był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej w pozwanej spółce i szkoda była likwidowana w ramach umowy ubezpieczenia OC zawartej przez sprawcę zdarzenia z pozwaną. Powód w wyniku wypadku doznał obrażeń ciała w postaci złamania obojczyka lewego, otwartej rany w kolanie, urazu nadgarstka i ręki oraz złamania nasady dalszej kości promieniowej prawej. Ponadto powód doznał uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Podał, że strona pozwana jako ubezpieczyciel sprawcy pismem z 30 lipca 2018r. została poinformowana o wysokości dochodzonego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz, że po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwana przyznała mu zadośćuczynienie w wysokości 12 700 zł. Zdaniem powoda żądana dopłata 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1344,79 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia nie jest wygórowana i nie zmierza do wzbogacenia powoda.
Strona pozwana (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Pozwana przyznała, że udzielała ochrony ubezpieczeniowej z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku z udziałem powoda oraz że wypłaciła mu w toku postępowania likwidacyjnego tytułem odszkodowania 185 zł tytułem kosztów leczenia, 1428 zł kosztów opieki, 4593,44 zł tytułem utraconego dochodu oraz 12700 zł tytułem zadośćuczynienia. Pozwana wskazała, że zgodnie z opinią lekarską u powoda stwierdzono 11% uszczerbku na zdrowiu. Zdaniem pozwanej powodowi nie należy się dalsze zadośćuczynienie, a także że nie sposób też ustalić, czy poniesione koszty leczenia były celowe.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
19 kwietnia 2018 r. w miejscowości S. W. kierujący pojazdem marki A. (...) o nr rej. (...) w wyniku nieprawidłowego manewru wyprzedzania doprowadził do czołowego zderzenia z pojazdem marki S. o nr rej. (...) kierowanym przez powoda. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej.
Bezsporne.
Uderzenie było bardzo silne, w samochodzie powoda wystrzeliły poduszki powietrzne. Powód był w szoku, nie pamięta wszystkich okoliczności zdarzenia. Bezpośrednio po wypadku powód został przewieziony karetką pogotowia ratunkowego do (...) Centrum Medycznego w P., gdzie po przeprowadzeniu badań diagnostycznych stwierdzono u niego złamanie obojczyka lewego, które zaopatrzono w kamizelce dessaulta; otwartą ranę szarpaną kolana prawego ok. 15 cm, którą oczyszczono i zastosowano szwy podskórne i skórne; uraz nadgarstka i ręki oraz wieloodłamowe złamanie nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem odłamów kostnych. Nadgarstek początkowo zaopatrzono opatrunkiem gipsowym, lecz w porozumieniu z ortopedą zdjęto opatrunek gipsowy i zastąpiono go ortezą, którą powód zakupił za cenę 185 zł. O. na nadgarstku powód nosił ok. 1,5 miesiąca, aż nadgarstek się zrósł. Do chwili obecnej powód odczuwa ból nadgarstka podczas wykonywania czynności manualnych. Powód usztywnienie obojczyka kamizelką dessaulta nosił prawie rok. 20 grudnia 2018r. powód otrzymał skierowanie do szpitala na oddział urazowo – ortopedyczny na leczenie operacyjne z uwagi na utworzenie się stawu rzekomego obojczyka lewego. Powód przebywał w dniach od 10 do 12 marca 2019r. w Szpitalu im. (...). J. Ś. w T., gdzie 11 marca 2019r. przeprowadzono zabieg operacyjny, w którym wycięto staw rzekomy obojczyka lewego, wykonano przeszczepy kostne lokalne, stabilizację płytką (...) Hofer blokowaną wkrętami tytanowymi.
Po zabiegu powodowi zalecono zmiany opatrunków co 2 dni, usuniecie szwów po 14 – 16 dniach, utrzymywania diety w związku z cukrzycą, kontroli w poradni ortopedycznej za 6 tygodni.
Powód odczuwa bóle obojczyka do chwili obecnej, po wysiłku fizycznym, na zmianę pogody, wówczas zażywa leki przeciwbólowe. Powód korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych, pokrywał koszty badań i leczenia, gdyż wizyty i badania refundowane przez NFZ były oferowane w bardzo odległych terminach. O. i kamizelkę powód musiał zakupić za własne środki finansowe. Koszty wizyt specjalistycznych, badań oraz kamizelki wyniosły łącznie 1344,79 zł. Ponadto powód kupił ortezę na nadgarstek za cenę 185 zł, koszty te pozwana uznała i zwróciła powodowi w postępowaniu likwidacyjnym.
Bezpośrednio po wypadku powód wymagał opieki drugiej osoby, gdyż z uwagi na usztywnienie nadgarstka i obojczyka nie mógł samodzielnie wykonywać czynności życia codziennego, wymagał pomocy nawet przy korzystaniu z toalety, ubieraniu się. Pomagała mu żona oraz mama.
W chwili wypadku powód pracował w fabryce samochodów w Czechach. Na zwolnieniu lekarskim przebywał do 31 sierpnia 2018r. wówczas skończyła się jego umowa o pracę w Czechach. Ponownie do pracy w Czechach powód powrócił we wrześniu 2019r.
Pomimo, że obojczyk i nadgarstek zrosły się powód nadal korzysta z zabiegów rehabilitacyjnych. Powód nie powrócił do stanu zdrowia sprzed wypadku. Wcześniej był sprawny, uprawiał sporty, grał w koszykówkę i piłkę nożną.
Dowód:
- przesłuchanie powoda k. 108 – 109;
- zeznania świadka K. G. k. 107v – 108;
- notatka policyjna k. 25
- karty informacyjne leczenia szpitalnego – k. 12 – 14, 31;
- skierowanie do szpitala – k. 17;
- zaświadczenie o stanie zdrowia kl. 15 – 16;
- skierowania na zabiegi rehabilitacyjne i do specjalisty k. 18,19,
- historia choroby – k. 26v;
- karty informacyjne i zaświadczenia – k. 27, 29, 30, 32, 33, 39, 40;
- wynik badania TK obręczy barkowej – k. 34;
- wyniki badania RTG obojczyka - k. 35 i 36;
- wynik i opis badania rezonansu magnetycznego stawu kolanowego prawego – k. 37 – 38;
- Faktury Vat za koszty leczenia, badań – k. 41 – 49.
U powoda P. G. stwierdzono w związku z wypadkiem drogowym z 19 kwietnia 2018 r.:
- stan po złamaniu trzonu obojczyka lewego leczonym początkowo zachowawczo unieruchomieniem, powikłanym brakiem zrostu i stawem rzekomym. Stan po operacji stawu rzekomego obojczyka lewego i stabilizacji płytą (...).
- stan po wieloodłamowym złamaniu nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem leczonym zachowawczo z pozostawieniem ograniczenia ruchomości.
- stan po urazie bezpośrednim stawu kolanowego prawego z raną tłuczoną kolana z pozostawieniem szpecącej blizny.
- uszkodzenie rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej i naciągniecie więzadła krzyżowego przedniego kolana prawego.
Długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda związany z wypadkiem z dnia 19.04.2018 w oparciu o Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002 (Dz.U. Nr 234 poz. 1974 - par.9.1 i 9.2) oraz o załącznik do w/w Rozporządzenia § 8 pkt 3 - ocena procentowa stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wynosi razem 20%, w tym z punktu 104 - 5%, punktu 122 a) - 5% i punktu 156 - 10%
Wypadek komunikacyjny, któremu uległ powód należał do typowych zdarzeń drogowych o średnim wymiarze zagrożenia. Zderzenie odbywa się na pewnej prędkości, siły działające na ciało osoby poszkodowanej mogą być wielkie. Uraz ma charakter bezwładnościowy, regionem narządu ruchu, który cierpi najbardziej jest kręgosłup szyjny, który wykonuje gwałtowny mechanizm tak zwanego smagnięcia bicza. W każdym jednak przypadku takiego zdarzenia drogowego należy w ocenie uszkodzeń doznanych przez poszkodowanych podchodzić indywidualnie. Inne bowiem będą uszkodzenia, jeśli poszkodowany był mocno zaparty w siedzeniu swojego samochodu, a inne, jeśli siedział luźno, bez podparcia ciała o oparcie siedzenia czy rąk na kierownicy.
W przypadku powoda działające na niego siły wyładowały się na kończynach, po przewiezieniu do (...) stwierdzono złamanie obojczyka lewego z przemieszczeniem.
Obojczykowi przypada ważna rola w czynności obręczy kończyny górnej, gdyż spełnia zadanie sztywnej podpórki utrzymującej staw ramienno – łopatkowy, sztywnego umocowania silnych mięśni i więzadeł, jedynego kostno – stawowego połączenia kończyny górnej z tułowiem, oraz ochrania szyjno – piersiowe i ramienne struktury. Dzięki ruchowi w stawach mostkowo – obojczykowym i barkowo – obojczykowym obojczyk bierze znaczny udział w ruchu obręczą kończyny górnej.
Złamania obojczyka mogą występować po urazach z mechanizmu zarówno pośredniego, jak i bezpośredniego. Do uszkodzenia dochodzi najczęściej z powodu upadku na odwiedzioną kończynę górną – przeniesienie siły łamiącej na obojczyk następuje poprzez głowę kości ramiennej i łopatkę. Większość uszkodzeń to złamania z znacznym przemieszczeniem odłamów na skutek działania z jednej strony mięśnia mostkowo – obojczykowo – sutkowego, z drugiej zaś masy kończyny. Najczęściej, bo w 80% przypadków do złamania obojczyka dochodzi w obrębie trzonu. Z racji bliskiego położenia ważnych struktur, jak tętnica podobojczykowa i splot ramienny, zawsze istnieje ryzyko powikłania złamania zaburzeniami nerwowo - naczyniowymi.
Leczenie polegać powinno na nastawieniu złamania za pomocą wyciągu osiowego za kończynę górną lub na silnym ściągnięciu ku tyłowi barków z uniesieniem obręczy kończyny górnej i podparciem okolicy międzyłopatkowej. Po nastawieniu złamania kończynę unieruchamia się w opatrunku ósemkowym wzmocnionym opaską gipsową, można w doleczaniu stosować również ortezę ósemkową. U powoda natomiast zastosowano jedynie kamizelkę D., która co prawda gwarantowała unieruchomienie, lecz nie utrzymywała odłamów w nastawieniu sprzyjając ich skróceniu, co wykazano w TK. Teoretycznie ze względu na możliwości zrostu, obojczyk jest kością o dużym potencjale zrostu, o charakterze kości płaskiej, niedługiej, gdyż nie posiada jamy szpikowej, wypełniony jest kością gąbczastą, co powoduje szybkie zrastanie się obojczyka nawet bez konieczności unieruchomienia.
Do leczenia operacyjnego złamań obojczyka przystępuje się wyjątkowo, między innymi z powodu ryzyka stawu rzekomego, jak u powoda. Inne wskazania do zabiegu są następujące: ucisk jednego z odłamów na splot ramienny lub tętnicę podobojczykową oraz złamania umiejscowione w odcinku obwodowym, połączone z rozerwaniem więzadeł kruczo – obojczykowych.
U powoda, pomimo młodego wieku do zrostu jednak nie doszło, zrost nastąpił dopiero po leczeniu operacyjnym przeprowadzonym w T. niemal w rok po wypadku, pozostało po nim widoczne w badaniu przedmiotowym wyszczuplenie barku lewego i blizna pooperacyjna, nie powoduje ono ograniczeń ruchowych, jest jednak uszczerbkiem estetycznym, dlatego też należało uznać uszczerbek z tego powodu z pozycji 104 tabeli. Tego typu zniekształcenia z upływem czasu, zmniejszają się na skutek przebudowy kostnej, dlatego uszczerbek oceniono jako długotrwały.
Złamanie to jest bezpośrednim skutkiem przedmiotowego wypadku, mogło powstać przy zapiętych pasach bezpieczeństwa. Rokowania na przyszłość są korzystne, przebyte złamanie nie powinno stanowić przeszkód w dalszej fizycznej sprawności powoda.
Powód doznał złamania dalszych nasad kości przedramienia prawego, to znaczy kości promieniowej prawej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej prawej w wyniku wypadku. Zasadniczą częścią stawu przedramienno – nadgarstkowego jest nasada dalsza kości promieniowej, wyrostek rylcowaty kości łokciowej jedynie ogranicza ten staw od strony bocznej, dlatego też przy rozpoznaniu złamania nasady dalszej kości promieniowej pomija się stan owego wyrostka. Złamania takie, ze względu na ich powszechność nazywano do niedawna złamaniami „w miejscu typowym" (loco typico). Dochodzi do nich najczęściej w wyniku nagłego upadku przy pośliźnięciu się, gdy padający wystawia odruchowo w celu podparcia upadającego tułowia rękę, najczęściej zgiętą grzbietowo. Z tego względu najczęściej mamy do czynienia ze złamaniami typu C. z ewentualnym przemieszczeniem odłamu dalszego kości promieniowej wraz z nadgarstkiem i ręką ku stronie grzbietowej i promieniowej.
Leczenie tego typu złamań nie stanowi z reguły problemu, najczęściej dokonuje się repozycji (nastawienia złamania) w znieczuleniu miejscowym lub ogólnym i unieruchamia się kończynę górną w opatrunku gipsowym dłoniowo – przedramiennym (do łokcia) na 4 - 6 tygodni. Niestety, część takich złamań bywa niestabilna i po ustąpieniu miejscowego obrzęku nadgarstka w gipsie może dojść do wtórnego przemieszczenia odłamów złamania. Można wówczas próbować powtórnej repozycji, o ile od złamania nie minął zbyt długi czas, niektóre z owych złamań wymagają jednak leczenia operacyjnego.
U powoda przebieg leczenia był podobny. Po repozycji unieruchomiono kończynę, jak wynika z dokumentacji, w pełnym opatrunku gipsowym, następnie w myśl wskazań zawartych w karcie informacyjnej ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego poddawano kontroli w (...), wykonywano zdjęcia rtg kontrolne w opatrunku gipsowym śledząc, czy złamanie nie ulega przemieszczeniu. Okres unieruchomienia był nieco dłuższy niż standardowy, co prawda zgodnie z nowoczesną tendencją do czynnościowego leczenia złamań ogólnie przyjętym w chirurgu urazowej i ortopedii dąży się raczej do skracania okresu opatrunku gipsowego, niemniej nie było to błędem. Po zdjęciu gipsu wykonano jeszcze dwukrotną kontrolę rtg – zdjęcia takie wykonuje się, aby ocenić jakość zrostu złamanych kości. Leczenie powyższe doprowadziło co prawda do zrostu złamania, efekt jego w całości jednak należy ocenić jako średnio zadowalający.
Naczelnym bowiem zadaniem w leczeniu tego typu złamań jest doprowadzenie do w miarę pełnego powrotu funkcji ręki i nadgarstka, nawet kosztem nieznacznego odchylenia osi anatomicznych. Mógł na to mieć wpływ nieco za długi okres utrzymywanego unieruchomienia, jak i zwłoka w rehabilitacji, również przyczyną obecnego stanu mogą być zbyt małe lub nieodpowiednie starania powoda w zakresie ćwiczeń własnych.
Obecna funkcja nadgarstka i ręki prawej powoda jest dość zadowalająca, istnieją jednak odchylenia w badaniu przedmiotowym, które wymagały oceny i uznania istnienia trwałego uszczerbku na zdrowiu. W ocenie uszczerbku przyjęto dolną granicę procentowego uszczerbku z pozycji 122 a), gdyż orzekanie z tej pozycji zależne jest od stopnia zaburzeń czynnościowych i zniekształceń, a te, jak już wyjaśniono są istotne.
(...) powoda w tym zakresie nie można uznać za zakończone, obecna funkcja nadgarstka prawego powoda powoduje i powodować będzie utrudnienia we wszelkich czynnościach codziennych. Ręka prawa powoda wymaga okresowej obserwacji ortopedycznej, można również przewidywać rozwój wtórnych zmian zwyrodnieniowych nadgarstka prawego. Istotnym zaleceniem dla powoda pozostaje wykonywanie własnych ćwiczeń rehabilitacyjnych.
Prawy staw kolanowy powoda uległ uszkodzeniu podczas tego samego wypadku i nie było to jedynie zranienie zewnętrzne. Uraz typu skręcenia stawu kolanowego prawego mógł mieć miejsce w okolicznościach podawanych przez powoda, nie jest już istotne, czy był to typowy uraz skrętny, czy z uderzenia bezpośredniego. Na skutek tego zdarzenia doszło prawdopodobnie do uszkodzenia struktur wewnętrznych stawu kolanowego prawego, na co wskazywało utrzymywanie się od wypadku niestabilności stawu kolanowego. W wyniku tego zdarzenia powód nie został, po przeprowadzonym bez powodzenia leczeniu zachowawczym, zakwalifikowany do poddania się leczeniu operacyjnemu. Uszkodzenia wewnętrznych struktur stawu kolanowego dokonują się z reguły w wyniku urazów skrętnych, to znaczy, kiedy działające na kolano siły nie przebiegają w płaszczyźnie ruchu kolana, to jest płaszczyźnie strzałkowej i mogą powodować uszkodzenie więzadeł pobocznych, więzadeł krzyżowych oraz łąkotek. Uszkodzenia więzadeł pobocznych stawu kolanowego mogą być leczone w większości zachowawczo, istnieją jednak również tak poważne uszkodzenia tych więzadeł, że powodują niestabilność stawu i muszą być leczone operacyjnie. Uszkodzenia więzadeł krzyżowych, zwłaszcza więzadła krzyżowego przedniego, o ile powodują niestabilność kolana, powinny być operowane. Uszkodzenia łąkotek nie powodują niestabilności kolana, powinny być jednak leczone operacyjnie ze względu na zagrożenie spowodowaniem szkód w chrząstce stawowej.
Powód po przeprowadzonym leczeniu odzyskał sprawność i stabilność stawu kolanowego prawego, utrzymuje się jednak wyszczuplenie mięśni całej kończyny dolnej prawej i jednocześnie poszerzenie obrysów stawu, zatem skutki wypadku manifestują się uszczerbkiem na zdrowiu, który został oceniony z pozycji 156 tabeli uszczerbków. Powód wymaga dalszej rehabilitacji w postaci ćwiczeń własnych, co pozwoli mu odbudować masę mięśniową kończyny dolnej prawej.
Od wypadku minęło dwa lata, niestabilność pourazowa w początkowym okresie i skutki interwencji operacyjnej stawu kolanowego mogła już spowodować dalsze zmiany wtórne w stawie pod postacią chondromalacji (rozmiękania chrząstki stawowej) lub nawet wczesnych zmian zwyrodnieniowych, w badaniu kolana prawego obecnie jednak zmian w postaci chrobotania powierzchni stawowych przy ruchach nie wyczuwa się.
Kwalifikacja uszczerbku z pozycji 156 tabeli uszczerbków zawiera inne następstwa uszkodzeń kolana, a zatem przypadek powoda wpisuje się idealnie w opis takiego typu uszkodzenia. Uszczerbek w wysokości 10% z tej pozycji, czyli wartości średniej spowodowana jest rozmiarem doznanego urazu, dostępnej dokumentacji medycznej i stanu obecnego, z którego może wynikać fakt uszkodzenia w czasie urazu również więzadła krzyżowego przedniego. Ta wysokość procentowa ocenia uszczerbek długotrwały, gdyż w przypadku powoda trwałość zmian jest obecnie niewiadoma, czy w wyniku wypadku zmuszony jednak będzie poddać się leczeniu operacyjnemu i jakie będą po tym leczeniu efekty, stan ten może ulec poprawie, może jednak nastąpić rozwój wtórnych zmian zwyrodnieniowych.
Powód w pierwszym okresie po wypadku około 6 tygodni miał z pewnością znacznie ograniczoną sprawność ze względu na silne bóle i konieczność stosowania unieruchomienia obu kończyn górnych i kończyny dolnej prawej. Każda czynność związana z samoobsługą sprawiała powodowi trudność, wskazana była pomoc osób trzecich przy ubieraniu się, myciu i przygotowywaniu posiłków. Zakres opieki osoby trzeciej powinien wynosić przez 6 tygodni 4 godziny dziennie. Oczywistym jest również, że nie powinien w tym okresie pracować zawodowo. Leki przyjmowane przez powoda, konsultacje specjalistów, wyszczególnione w fakturach dołączonych do pozwu były konieczne i miały związek z wypadkiem, nie było bowiem wówczas możliwe jednoznaczne stwierdzenie czy dolegliwości stanowią zaostrzenie bólu spowodowanego zmianami zwyrodnieniowymi i nakładającym się na to urazem, czy też samymi skutkami urazu.
Koszty leczenia poniesione przez powoda, a udokumentowane rachunkami, pozostają w związku przyczynowym z przedmiotowym wypadkiem. Całość leczenia i diagnostyki wymieniona w wywiadzie ma związek z wypadkiem i jest ciągiem logicznych jego następstw. Ponieważ powszechnie wiadomo jak długich okresów oczekiwania wymaga wizyta u specjalisty lub badanie (...), podjęcie przez powoda leczenia prywatnego było w pełni uzasadnione, nie było bowiem wówczas możliwe jednoznaczne stwierdzenie rozmiaru uszkodzeń ze względu na ich wielomiejscowy charakter. Po zapoznaniu się z fakturami na str. 41 - 49 akt sprawy należy stwierdzić ich związek z wypadkiem.
W pierwszym okresie po wypadku, w gipsie, przez okres pierwszych czterech tygodni z pewnością towarzyszył temu ból. W okresie kilku tygodni po zdjęciu opatrunku gipsowego bóle nadgarstka prawego mogły się ponownie nasilić z powodu konieczności jego rozćwiczenia po długim okresie unieruchomienia. Bóle tej okolicy mogą towarzyszyć powodowi przez lata.
Rokowania dla pełnego odzyskania sprawności organizmu powoda są ostrożne, powód jest młodym człowiekiem, rehabilitacja powinna dać właściwy efekt pod warunkiem zdyscyplinowania powoda, jeśli chodzi o ćwiczenia własne, które powinien był opanować w trakcie odbywanej rehabilitacji.
Pierwotna struktura anatomiczna dotkniętych urazami narządów została trwale naruszona wskutek obrażeń odniesionych w tym wypadku.
Dowód:
- opinia zespołu biegłych sądowych z zakresu neurologii i ortopedii S. L. i J. W. – k. 183 – 192;
- pisemne wyjaśnienia do opinii k. 207 – 209;
Po przeprowadzeniu badania stanu psychicznego P. G. i zapoznaniu się z aktami sprawy oraz dostępną dokumentacja lekarską, nie stwierdzono obecnie zaburzeń funkcjonowania, zaburzeń funkcji i procesów psychicznych wynikłych z przebytego wypadku.
Powód jako skutki wypadku na jego sferę psychiczną podaje:
poczucie skrępowania związane z niesprawnością powypadkową, konieczność pomocy rodziny w wielu czynnościach dnia codziennego.
zaburzenia snu, ale głównie jak wynik dolegliwości bólowych.
występujące po urazie lęki, przykre myśli dotyczące jego sprawności, skutków wypadku, ograniczeń stad wynikłych.
lęki przed ruchem ulicznym, które nie są mocno wyrażone, nie uniemożliwiają powodowi prowadzenia auta.
Powyższe dolegliwości nie powodują naruszenia sprawności organizmu, które powoduje upośledzenie czynności organizmu, funkcji i procesów psychicznych. Powód jest obecnie zdolny pod względem psychicznym do funkcjonowania we wszystkich sferach życia , do planowania, pełnienia ról życiowych, nie ma obniżonego poczucia swojej wartości, jest zdolny do wykonywania pracy, korzystania z rozrywek.
W wyniku wypadku drogowego z 19 kwietnia (...). P. G. doznał obrażeń opisanych w opinii wydanej przez biegłych z zakresu ortopedii i neurologii. Dolegliwości somatyczne generowały przez pewien czas dolegliwości psychiczne, w tym zaburzenia snu (spowodowane bólem), poczucie krzywdy, obawy o przyszłość, swoje zdrowie, sprawność, lęk przed jazdą samochodem (powrót do jazdy autem nastąpił do 3 miesięcy), skrępowanie związane z koniecznością pomocy innych osób. Dolegliwości powyższe nie były nasilone, nie wymagały leczenia psychiatrycznego ani w postaci farmakoterapii ani oddziaływań psychoterapeutycznych. Skutki wypadku pod względem psychicznym powód odczuwa do dziś - w postaci pewnych obaw przed ruchem ulicznym, co nie jest uszczerbkiem na zdrowiu w rozumieniu ustawy. Pamięć wypadku utrzymuje się, może utrzymywać się bardzo długo co jest fizjologią pamięci. Nie stwierdzono obecnie zaburzeń funkcji i procesów psychicznych wynikłych z wypadku. Powód nie wymagał przyjmowania leków psychotropowych. Obecnie nie wymaga leczenia psychiatrycznego. Powód nie doznał uszczerbku na zdrowiu psychicznym w wyniku wypadku. Brak jest podstaw do przypuszczenia, że w przyszłości mogą ujawnić się inne (obecnie nieznane) – w zakresie specjalności biegłego psychiatry – skutki wypadku z dnia 19.04.2018 r .
Dowód:
- opinia sądowo – psychiatryczna sporządzona przez biegłą sądową z zakresu psychiatrii J. B. – k. 241- 248.
Pismem z 30 lipca 2018 r. strona pozwana poinformowała przedstawiciela powoda o przyjęciu zgłoszenia szkody numer (...) z dnia 19 kwietnia 2018r. Strona pozwana decyzjami z 7 sierpnia 2018r., 7 lutego 2019r., 11 lipca 2019r. i 5 sierpnia 2019r. przyznała powodowi łącznie 12 700 zł tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowanie, w tym 1428 zł tytułem kosztów opieki, 4593,44 zł tytułem utraconego dochodu oraz 185 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia .
Bezsporne.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo podlegało uwzględnieniu w całości co do roszczenia głównego oraz w zasadniczej części co do odsetek ustawowych za opóźnienie.
W przedmiotowej sprawie poza sporem pozostawał fakt zaistnienia w dniu 19 kwietnia 2019 r. wypadku drogowego, w których poważnych urazów doznał powód P. G.. Strona pozwana jako ubezpieczyciel sprawcy zdarzenia przyjęła swoją odpowiedzialność za skutki wypadku i po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłaciła powodowi zadośćuczynienie w kwocie 12 700 zł oraz część kosztów leczenia w kwocie 185 zł. W niniejsze sprawie powód dochodził dalszego zadośćuczynienia w wysokości 40000 zł oraz udokumentowanych kosztów leczenia w kwocie 1344,79 zł. Spór między stronami dotyczył wyłącznie rozmiaru doznanych przez powoda obrażeń, a tym samym zasadności roszczenia o zapłatę dalszej kwoty zadośćuczynienia oraz celowości poniesionych przez powoda kosztów leczenia.
Obowiązujące przepisy prawa ubezpieczeniowego przewidują zasadę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W dniu 1 stycznia 2004 roku weszła w życie ustawa z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm., dalej jako uoc). Zgodnie zaś z treścią art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia.
Podstawą więc odpowiedzialności ubezpieczyciela jest ustalenie odpowiedzialności sprawcy szkody zgodnie z ogólnym zasadami odpowiedzialności za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym. Przewidziana w art. 436§1 k.c. w zw. z art. 435 k.c. odpowiedzialność samoistnego posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody na osobie lub mieniu wywołane przez ruch tego pojazdu opiera się na zasadzie ryzyka.
Zgodnie z treścią art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Według zaś art. 445 § 1 k.c. odwołującego się do wypadków wskazanych w art. 444 kc, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może także przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.
W ocenie Sądu ustalenie stopnia doznanego uszczerbku na zdrowiu powoda pozostającego w związku przyczynowym z wypadkiem drogowym z dnia 19 kwietnia 2018 r. wymagało wiadomości specjalnych z zakresu medycyny. Wobec tego Sąd na podstawie art. 278 k.p.c dopuścił dowód z opinii biegłych sadowych z zakresu ortopedii, neurologii oraz psychiatrii. Sąd w całej rozciągłości podzielił wnioski wydanych w sprawie opinii biegłych sądowych, którzy rzetelnie i bardzo obszernie opisali przebieg leczenia powoda, wyjaśnili mechanizm powstawania urazów jakich doznał powód oraz sposób ich leczenia, a także dolegliwości związane z procesem leczenia i rehabilitacji. Biegli obszernie wyjaśnili czym kierowali się dokonując ustalenia stopnia trwałego i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, rzetelnie odnieśli się tez do zastrzeżeń zgłoszonych przez pełnomocnika strony pozwanej. Podkreślić należy, że ostatecznie strona pozwana nie zakwestionowała co do zasady prawidłowości i rzetelności tych opinii. W ocenie Sądu biegli skrupulatnie zapoznali się z dokumentacją medyczną powoda zawartą w aktach sprawy, ponadto przeprowadzili badanie powoda i na tej podstawie wskazali, które urazy jakich doznał powód schorzeń w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 19 kwietnia 2018 r. skutkowały 20 % długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu, a rokowania co do stanu zdrowia powoda w przyszłości są ostrożne, pomimo że od wypadku do badania powoda 23 czerwca 2022r. upłynęło ponad cztery lata. Biegła z zakresu psychiatrii w prawdzie wskazała, że powód nie doznał w związku z wypadkiem trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, lecz wskazała, że w wyniku wypadku drogowego z 19 kwietnia (...). P. G. doznał obrażeń opisanych w opinii wydanej przez biegłych z zakresu ortopedii i neurologii i dolegliwości somatyczne generowały przez pewien czas dolegliwości psychiczne, w tym zaburzenia snu, poczucie krzywdy, obawy o przyszłość, w tym o swoje zdrowie, sprawność, lęk przed jazdą, skrępowanie związane z koniecznością pomocy innych osób. Skutki wypadku pod względem psychicznym powód odczuwa do chwili obecnej w postaci pewnych obaw przed ruchem ulicznym. Pamięć wypadku może utrzymywać się bardzo długo co jest fizjologią pamięci.
Sąd przyjął, że podstawą rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie powinien być zakres doznanych przez powoda obrażeń, rozmiar bólu, czas trwania leczenia oraz stopień ustalonego długotrwałego uszczerbku na jego zdrowiu.
Sąd podzielił wnioski zawarte w wydanych przez biegłych opiniach, które są rzetelne, fachowe, logiczne, poparte bezpośrednimi badaniami powoda oraz analizą jego dokumentacji medycznej.
Powód w związku z wypadkiem drogowym, który był poważny, doznał licznych urazów i złamać. U powoda podczas badania przez biegłego stwierdzono stan po złamaniu trzonu obojczyka lewego leczonym początkowo zachowawczo unieruchomieniem, powikłanym brakiem zrostu i stawem rzekomym. Stan po operacji stawu rzekomego obojczyka lewego i stabilizacji płytą (...). Stan po wieloodłamowym złamaniu nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem leczonym zachowawczo z pozostawieniem ograniczenia ruchomości. Stan po urazie bezpośrednim stawu kolanowego prawego z raną tłuczoną kolana z pozostawieniem szpecącej blizny. Uszkodzenie rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej i naciągniecie więzadła krzyżowego przedniego kolana prawego. W związku z wypadkiem, powód przeszedł długotrwałe leczenie. W początkowym okresie trwającym ponad 6 tygodni wymagał pomocy i opieki osób trzecich. Wówczas miał niesprawne i unieruchomione obie kończyny górne o prawą nogę. Powód po ponad rocznym procesie leczenia złamania obojczyka, z uwagi na stwierdzenie braku zrostu i powkładania - stawu rzekomego, zmuszony był poddać się leczeniu operacyjnemu. Uraz kończyny górnej i nadgarstka nie został wyleczony w zadawalającym zakresie, nadal wymaga le4czenia i rehabilitacji, a rokowania co do stanu zdrowia powoda są ostrożne.
Rozstrzygając niniejszą sprawę Sąd oparł się również na zeznaniach świadka K. G. oraz powoda, które były wiarygodne, logiczne i spójne z pozostałymi dowodami. Z zeznań tych w sposób jednoznaczny wynika, że na skutek doznanych w wypadku urazów powód utracił pracę w Czechach w fabryce szkody, przed długi okres leczenia i rehabilitacji utracił możliwość uprawiania sportów, ograniczył też życie towarzyskie. Powodowi nadal towarzyszą dolegliwości bólowe po każdym wysiłku, a także ograniczenia przy wykonywaniu prac manualnych.
Wymaga podkreślenia, że celem zadośćuczynienia jest naprawienie szkody niemajątkowej – tzw. krzywdy czyli cierpień fizycznych (takich jak ból) i cierpień psychicznych stanowiących ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci zeszpecenia czy wyłączenia z normalnego życia. Z przeprowadzonego postępowania dowodowego niewątpliwie wynika, że powód doznał poważnych urazów skutkujących 20 % uszczerbkiem na zdrowiu w związku z wypadkiem z 19 kwietnia 2018 r. Przebieg leczenia i rehabilitacji był długotrwały, powikłany, a rokowania na przyszłość są ostrożne. Według biegłych z zakresu ortopedii i neurologii nie można wykluczyć, że w przyszłości powód będzie musiał przejść kolejne zabiegi operacyjne w związku z urazem nadgarstka i kolana.
Poczynione wyżej rozważania co do skutków przedmiotowego zdarzenia dla zdrowia powoda uzasadniają przyjęcie, że adekwatnym i w pełni uzasadnionym zadośćuczynieniem będzie kwota 52700 zł. Skoro powodowi wypłacono w toku postępowania likwidacyjnego 12700 zł, Sąd zasądził dalszą kwotę zadośćuczynienia 40 000 zł. W ocenie Sądu przyznana powodowi kwota zadośćuczynienia pozwoli zrekompensować doznaną przez niego krzywdę doznaną w związku z wypadkiem.
W myśl art. 444§1 k.c. Sąd zasądził od strony pozwanej kwotę 1344,79 zł tytułem kosztów leczenia, jakie powód poniósł w związku z wykonanymi badaniami, zakupem sprzętów ortopedycznych oraz prywatnymi konsultacji lekarskim. Wydatki te zostały przez powoda należycie udokumentowane i pozostają w związku ze zdarzeniem z 19 kwietnia 2018 r., co potwierdzili biegli z zakresu ortopedii i neurologii w swojej opinii. Jest faktem powszechnie znanym, że okres oczekiwania na konsultacje u lekarzy specjalistów w ramach NFZ oraz specjalistyczne badania obrazowe jest odległy, nie sposób zatem wymagać, by w sytuacji pojawienia się bądź utrzymywania jakichkolwiek dolegliwości, osoba poszkodowana w wypadku samochodowym zwlekała z koniecznym leczeniem i diagnostyką, tylko po to, by minimalizować koszty leczenia.
O należnych odsetkach ustawowych od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia orzeczono w oparciu o art. 481 § 1 k.c. i art. 455 k.c., a także mając na uwadze treść art. 14§1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2021 r. poz. 854 t.j.). Powód zgłosił szkodę stronie pozwanej domagając się zapłaty zadośćuczynienia oraz zwrotu części kosztów leczenia (co do kwoty 444,79 zł), co potwierdzono 30 lipca 2018r. Mając na uwadze 30 – dniowy, o którym mowa w w/w przepisie, termin do spełnienia świadczenia obejmującego zadośćuczynienie 40 000 zł oraz odszkodowanie 444,79 zł upłynął 30 sierpnia 2018 r. Pozwana pozostawała więc w opóźnieniu co do tych należności od dnia następnego. Powód nie wykazał przy tym, czy i kiedy wezwał pozwaną do zapłaty pozostałych kosztów leczenia w kwocie 900 zł, które zostały poniesione już po zgłoszeniu szkody zgodnie z fakturami wystawionymi w dniach 25 października 2018r. na 150 zł (k. 45), 13 grudnia 2018r. na 300 zł (k.43), 27 grudnia 2018r. na 150 zł (k. 42) i 19 marca 2019r. na 150 zł (k.41). Sąd przyjął, że strona pozwana została wezwana do zapłaty tych należności dopiero z chwilą doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu tj. w dniu 22 czerwca 2021r., a zatem odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 900 zł należały się powodowi od dnia następnego tj. od 23 czerwca 2021r. .
O kosztach orzeczono zgodnie z art. 100 zd. 2 k.p.c. obciążając stronę pozwaną kosztami postępowania w całości, gdyż powód uległ tylko co do nieznacznej części dochodzonych należności ubocznych. W niniejszej sprawie powód poniósł koszty procesu w łącznej kwocie 8685 zł, w tym opłata sądowa od pozwu 2068 zł, wynagrodzenie pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym 3600 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł i 3000 zł zaliczki na wydatki związane z wydaniem opinii przez biegłych sądowych.
Zgodnie z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2022 r. poz. 1125 j.t.), Sąd nakazał ponadto stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kłodzku kwotę 1374,61 zł tytułem zwrotu wydatków wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa na poczet należności biegłych sądowych.
Z/
1. odnotować;
2. odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełn. stron;
3. kal. 14 dni.
30.04.2024 r.