S
ygn. akt: I C 458/22
Dnia 31 sierpnia 2023 roku
Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Łucja Oleksy-Miszczyk |
Protokolant: |
starszy sekretarz sądowy Elżbieta Leszczewska |
po rozpoznaniu w dniu 31 sierpnia 2023 roku w Gliwicach
sprawy z powództwa A. W.
przeciwko (...) w W.
o zapłatę
zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki A. W. kwotę 99.809 (dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy osiemset dziewięć) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 grudnia 2020 roku;
tytułem kosztów procesu zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 10.408 (dziesięć tysięcy czterysta osiem) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku.
SSO Łucja Oleksy-Miszczyk
Sygnatura akt I C 458/22
Powódka A. W. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego (...) (...) kwoty 99.809 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 grudnia 2020 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów postępowania. W uzasadnieniu podała, że dnia 10 lipca 2017roku zdiagnozowano u niej nowotwór złośliwy sutka. W tym czasie objęta był ochroną ubezpieczeniową u pozwanego. Zgodnie z § 10 ust. 1 OWU pozwanego „ w ramach Poważnego Zachorowania Zdarzeniem Ubezpieczeniowym jest wystąpienie u Uczestnika schorzeń wymienionych w Tabeli (...) oraz Tabeli (...)”. Zgodnie z polisą powódce w przypadku wystąpienia poważnego zachorowania przysługuje 25 % sumy ubezpieczenia z tytułu śmierci uczestnika. Suma ubezpieczenia z tytułu śmierci uczestnika wznosiła zgodnie z umową ubezpieczenia 399.234 zł, a zatem 25 % tej sumy to 99.809 zł.
W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu (odpowiedź na pozew k. 48 i nast.). Pozwana zaprzeczyła aby była zobowiązana do wypłaty świadczenia na rzecz powódki w dochodzonej wysokości. W ocenie pozwanej roszczenie powódki jest bezzasadne z uwagi na upływ 3 – letniego okresu przedawnienia, a ponadto dochodzone świadczenie nie jest należne, ponieważ w okresie świadczenia ochrony ubezpieczeniowej nie doszło do zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego określonego w OWU, tj. schorzenie jakie wystąpiło u powódki nie było nowotworem złośliwym- rozpoznano raka in situ, który nie spełnia definicji nowotworu złośliwego, gdyż nie charakteryzuje się naciekaniem zdrowej tkanki i dodatkowo jest wyłączony z ochrony ubezpieczeniowej zapisem (wprost) OWU.
W toku procesu (...) (...) zmienił nazwę na (...)
Sąd ustalił:
Powódka A. W. od dnia 1 sierpnia 2009 roku była objęta ochroną ubezpieczeniową na podstawie Umowy grupowego ubezpieczenia na życie zawartej między pozwaną a ówczesnym pracodawcą powódki – (...) Sp. z o.o., działającego jak ubezpieczający. Umowa zawarta została na rzecz m.in. powódki, jako ubezpieczonej. Do umowy zastosowanie miały Warunki Umowy (...) zawartej w dniu 1 listopada 1994 roku ujednoliconej porozumieniem z dnia 26 czerwca 2006 roku wraz z załącznikami i aneksami, potwierdzonej polisą (...) (obecnie polisami o numerach (...)), dalej zwanymi OWU (k.67-98). Powódka była objęta ochroną ubezpieczeniową do dnia rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą, tj. do dnia 31 sierpnia 2017 roku (dokument uczestnictwa od polisy nr (...), k.19). Powódka zdecydowała się skorzystać z oferty ubezpieczeniowej wariancie rozszerzonym, tj. obejmującym zachorowania na nowotwory złośliwe ponieważ tego rodzaju problemy dotykały wcześniej jej bliskich, miała więc świadomość uciążliwości leczenia. Dokonując wyboru tego wariantu ubezpieczenia wiedziała, że zawiera on pewne wyłączenia spod ochrony ubezpieczeniowej, nie zdawała sobie jednak sprawy, iż włączeniami objęte są postaci nowotworu diagnozowane przez lekarzy onkologów jako złośliwe i poddawane leczeniu takiemu jak dla nowotworów złośliwych (przesłuchanie powódki a rozprawie w dniu 13 czerwca 2023r. k. 196).
Zgodnie z postanowieniami OWU, tj. Załącznikiem nr (...) do Umowy ubezpieczenia- Warunki ubezpieczenia ryzyka poważnego zachorowania – wariant rozszerzony wskazano zakres ochrony jakim objęty był uczestnik: zdarzeniem ubezpieczeniowym objętym ochroną w ramach Umowy Ubezpieczeniowej, w zakresie ryzyka wskazanego w załączniku, jest wystąpienie u uczestnika któregokolwiek ze wskazanych tam schorzeń lub przeprowadzenie u uczestnika jakiegokolwiek ze wskazanych zabiegów, w tym m.in. wystąpienie nowotworu złośliwego (pkt 2.1.2.). Jednocześnie zgodnie z definicją OWU wskazana w Załączniku nr (...) do Umowy ubezpieczenia za nowotwór złośliwy uznaje się guz rozpoznany histopatologicznie jako złośliwy i charakteryzujący się niekontrolowanym rozrostem komórek i ich naciekaniem na zdrową tkankę, ziarnica złośliwa, białaczka za wyjątkiem przewlekłej białaczki limfatycznej, czerniak; w rozumieniu warunków ogólnych nowotworami złośliwymi nie są nowotwory skóry inne niż czerniak, nowotwory współistniejące z infekcją HIV, guzy łagodne, nowotwory przedinwazyjne (in situ) oraz nieinwazyjne (załącznik nr (...) umowy k. 82 na odwrocie).
Wobec dostrzeżonych u powódki zmian w badaniu mammograficznym piersi wykonano w dniu 27 lipca 2017 roku biopsję gruboigłową zmiany lewej piersi. (wyniki biopsji k.15). W rozpoznaniu histopatologicznym z dnia 10 sierpnia 2017r. wskazano raka wewnątrzprzewodowego, DCIS. W tym samym dniu powódka została przyjęta w Poradni (...)z rozpoznaniem nowotworu złośliwego (karta zgłoszenia nowotworu złośliwego k.13) i sporządzono dla niej kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego (k.11). Dnia 31 sierpnia 2017 roku przeprowadzono u powódki usuniecie guza piersi lewej wraz z usunięciem węzła wartowniczego pachy lewej (protokół pielęgniarki operacyjnej k.12, karta informacyjna leczenia szpitalnego k.8-10). W badaniu histopatologicznym wykonanym w dniu 6 września 2017r. rozpoznano Carcinoma ductale in situ DCIS (k. 14 akt). Następnie w okresie od 20 listopada 2017 roku do 24 listopada 2017 powódka poddana była radioterapii i leczona w (...)w G. z rozpoznaniem nowotworu złośliwego (karta informacyjna leczenia k. 16 i nast.). Powódka zarówno podczas stawienia diagnozy, jaki w toku leczenia informowana była przez lekarzy, że wykryto u niej guz złośliwy.
Biegły zakresu onkologii i radioterapii wyjaśnił, że przebyte u powódki leczenie onkologiczne z powodu raka lewej piersi z zastosowaniem zabiegu operacyjnego oszczędzającego i radioterapii jest postępowaniem terapeutycznym dla raka inwazyjnego piersi. Dalej wyjaśnił, że DCIS (ang. Ductal carcinoma in situ) czyli rak przewodowy in situ, to nowotwór piersi, który rozwija się w przewodach mlekowych, jednak nie przekroczył błony podstawowej, tzn. nie nacieka do komórek poza przewodem. Biegły odwołał się do oceny stadiów zaawansowania klinicznego nowotworów i wyjaśnił, że opiera się ona m.in. na kryterium naciekania guza na okoliczne tkanki, zajęcia węzłów chłonnych i obecności przerzutów odległych. DCIS jako postać nowotworu, który nie przekroczył błony podstawowej tzn. nie nacieka do komórek poza przewodem określany jest rakiem piersi w stadium 0. Biegły podkreślił, że tak jak rak inwazyjny, tak i DCIS to nie jednorodna choroba, ale raczej ogólna nazwa na zmienione nowotworowo komórki, które mogą się różnić cechami morfologicznymi i biologicznymi. Podkreślił, że choć rokowania po rozpoznaniu i podęciu leczenia DCIS są dobre, to nadal jest to rodzaj nowotworu piersi, który nieleczony może rozwinąć się nowotwór inwazyjny. Leczenie ma charakter operacyjny (oszczędzający bądź zabiegu mastektomii) i radioterapii, możliwe jest również stosowanie hormonoterapii. Radioterapia zabezpiecza w 80% przed nawrotem miejscowym choroby, natomiast wznowa miejscowa w 50% przypadków przekształca się w raka inwazyjnego. Definicja in situ przyjęta przez pozwanego jest zgodna z przyjętą definicją histologiczną, niemniej postępowanie terapeutyczne przy nowotworach DCIS jest takie jak dla raka inwazyjnego piersi (opinia biegłego onkologa radioterapeuty k. 152-153).
Zgłoszenie szkody dokonane zostało pismem z dnia 18 grudnia 2020r. (k. 99). Pismem z dnia 30 grudnia 2020r. pozwany odmówił wypłaty świadczenia powołując się na przedawnienie (k. 106). Zgłaszane przez powódkę reklamacje nie przyniosły rezultatu.
Opisany stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów z dokumentów, opinii biegłego onkologa – radioterapeuty, a także przesłuchania powódki na rozprawie w dniu 15 września 2022r. k. 129 oraz na rozprawie w dniu 13 czerwca 2023r. k. 195. Pominięto wnioski pozwanego o dopuszczenie uzupełniającej opinii biegłego, albowiem sugerowana przez pozwanego w piśmie z dnia 13 marca 2023r. (k. 166) niejednoznaczność opinii biegłego nie istnieje – biegły stanowczo i jednoznacznie wypowiedział się w kwestiach wskazanych przez pozwanego jako wątpliwe. Z tych samych względów pominięto ponowny wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego złożony w piśmie z dna 23 czerwca 2023r. (k.. 200).
Sąd zważył co następuje:
W myśl art. 805 § 1 i 2 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Przy ubezpieczeniu osobowym ubezpieczyciel zobowiązany jest do zapłaty umówionej sumy pieniężnej, renty lub spełnienia innego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej.
Umowa stanowiąca podstawę roszczeń w niniejszej sprawie miała charakter umowy ubezpieczenia grupowego. Jak wynika z twierdzeń pozwanego (powódka tych okoliczności nie kwestionowała) umowa zawarta została przez pracodawcę jako ubezpieczającego na rzecz pracowników, w tym powódki, jako ubezpieczonych, była zatem umową zawartą na cudzy rachunek w rozumieniu art. 808 k.c. w związku z art. 829 § 2 k.c. Poza sporem było, iż powódka złożyła wymagane do rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej oświadczenia o chęci skorzystania z tej ochrony i sumie ubezpieczenia.
Niewątpliwie do zachorowania powódki doszło w okresie objętym ochroną ubezpieczeniową. Pogłębiona diagnostyka istniejącej i potwierdzonej klinicznie zmiany chorobowej rozpoczęła się najpóźniej w lipcu 2017r., a zatem jeszcze w okresie ochrony ubezpieczeniowej (ochrona zakończyła się z końcem sierpnia 2017r.).
Podnoszony przez pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia nie jest zasadny. W myśl art. 819 § 1 i 4 k.c. roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech. Bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia. Regulacja ta ma charakter szczególny do przepisów art. 117 i nast. k.c., niemniej nie wyłącza zasad ogólnych określających sposób obliczania terminów przedawnienia.
Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 k.c.). Przyjmując, że powódka dowiedziała się o zajściu zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową w dniu 10 sierpnia 2017 (data uzyskania wyniku biopsji), należy uznać że z tą chwilą mogła wezwać ubezpieczyciela do spełnienia świadczenia, a zatem z tą chwilą nastąpiło rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia. Zgodne z art. 118 k.c. w brzmieniu ustalonym ustawa z dnia 13 kwietnia 2018r. o zmianie ustawy kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (weszła w życie w dniu 9 lipca 2018) jeżeli termin przedawnienia nie jest krótszy niż dwa lata koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego. Z mocy art. 5 przywołanej ustawy nowelizującej, taki sposób obliczania terminów przedawniania ma zastosowanie do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy i w chwili jej wejścia w życie jeszcze nie przedawnionych, a zatem ma zastosowanie do roszczeń dochodzonych w niniejszym postpowaniu przez powódkę. Termin przedawnienia obliczony według opisanych wyżej zasad upływał zatem z dniem 31 grudnia 2020r. Poza sporem jest, że powódka zgłosiła roszczenie ubezpieczycielowi pismem z dnia 18 grudnia 2020r., a pismem z dnia 30 grudnia 2020r. pozwany odmówił wypłaty świadczenia. Doszło zatem do przerwania terminu przedawnienia i rozpoczęcia jego biegu na nowo, zgodnie z zasadami określonymi w art. 819 § 4 k.c.
W myśl art. 808 § 5 k.c. w przypadku umów na cudzy rachunek, jeżeli umowa ubezpieczenia nie wiąże się bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową ubezpieczonej osoby fizycznej, art. 385 1 -385 3 stosuje się odpowiednio w zakresie, w jakim umowa dotyczy praw i obowiązków ubezpieczonego. Jak z tego wynika, ustawodawca przypisuje w takiej sytuacji ubezpieczonemu status konsumenta, co obliguje Sąd do dokonania z urzędu kontroli zastosowane przez ubezpieczyciela wzorca umowy pod kątem abuzywności zwartych w nim postanowień.
Art. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich stanowi, że warunki umowy, które nie były indywidualnie uzgadniane mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikająca z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeżeli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Zgodnie z art. 4 ust 2 dyrektywy ocenia nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.
Zgodnie z art. 385 1 k.c. stanowiącym implementację zasad określonych dyrektywą, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3).
Poza sporem jest, że umowa będąca podstawą roszczeń w niniejszej sprawie jest umową zawartą przy użyciu wzorca. Zakres ochrony ubezpieczeniowej określa główny przedmiot umowy w rozumieniu dyrektywy, a zarazem określa główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Nie sposób jednak zgodzić się z pozwanym, iż definicja nowotworu złośliwego będąca elementem warunków opisujących zakres ochrony ubezpieczeniowej jest wyrażona prostym i zrozumiałym językiem i została sformułowana w sposób jednoznaczny. Co prawda zastosowane we wzorcu umownym pojęcie nowotworu in situ, odpowiada przyjętej w naukach medycznych definicji histologicznej określonych stadiów choroby nowotworowej, niemniej dobre obyczaje rozumiane jako normy postępowania polegające na nienadużywaniu w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi wynikającej z profesjonalnego działania w ramach prowadzonej na dużą skalę działalności gospodarczej, wymagają aby w przypadku umów tak dużej doniosłości przedmiotu ochrony jaką niosą za sobą ubezpieczenia osobowe, sformułowania warunków umowy były jasne i jednoznaczne również dla ubezpieczonego, tak aby mogło on bez zasięgania opinii dalece wyspecjalizowanych podmiotów określić jaki jest zakres tej ochrony. Konieczne zatem jest nie tylko sformułowanie warunków umowy w taki sposób aby były one gramatycznie zrozumiałe i pozwoliły na wyznaczenie granic odpowiedzialności, ale także poinformowanie ubezpieczonego o zakresie tych granic, tak aby w przypadku poważnego zachorowania nie był on zaskakiwany odmową przyznania świadczenia. Istotą umowy ubezpieczenia osobowego z punktu widzenia ubezpieczonego jest bowiem uzyskane świadczenia na wypadek zajścia zdarzenia dotyczącego jego osoby (śmierci, wypadku, zachorowania), co związane jest z reguły z chęcią zapewnienia sobie (najbliższym na wypadek śmierci ubezpieczonego) pewnego bezpieczeństwa finansowego w trudnych sytuacjach życiowych. Przedmiot ochrony w umowach ubezpieczenia osobowego jest zatem z reguły niezwykle doniosły dla ubezpieczonego, a to nakłada na ubezpieczyciela obowiązek szczególnie precyzyjnego i zrozumiałego dla ubezpieczonego formułowania warunków umowy.
Definicji nowotworu złośliwego przyjętej przez pozwanego nie można uznać za sformułowaną w sposób zrozumiały dla przeciętnego konsumenta. Odwołanie się do nazewnictwa specjalistycznego ( nowotwór przedinwazyjny in situ) wymagało wyjaśnienia konsumentowi, że z ochrony ubezpieczeniowej wyłączone są takie postaci nowotworu, które podlegają radykalnej terapii, takiej samej jak nowotwory złośliwe, a bez tej terapii przekształcą się w nowotwory złośliwe stanowiące zagrożenie dla życia. W przeciwieństwie do wyłączenia z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zmian łagodnych i nowotworów nieinwazyjnych, wyłączenie nowotworów in suitu stanowi bardzo daleko idące ograniczenie odpowiedzialności pozwanego, a sposób sformułowania tego ograniczenia nie jest jasny dla osób nie dysponujących specjalistyczną wiedzą medyczną w dziedzinie onkologii. Pomimo poprawności definicji z punktu widzenia histologicznego, zdaje się ona niejasna również z punktu widzenia stosowanej przez specjalistów diagnostyki – wszak już po uzyskaniu jednoznacznych wyników badania histopatologicznego, co nastąpiło w dniach 10 sierpnia 2017r. i 6 września 2017r. powódka była informowana przez lekarzy, że cierpi na nowotwór złośliwy i nadal leczona w (...) w G. z rozpoznaniem nowotworu złośliwego, co jednoznacznie wynika z przedstawionej przez nią dokumentacji medycznej. Nie ma podstaw do przyjęcia, iż rozpoznanie dokonane przez lekarzy specjalistów oparte zostało na błędnych przesłankach, ani tym bardziej podstaw do przyjęcia, że diagnozujący powódkę specjaliści nie posiadali stosownych kompetencji, a co za tym idzie postawioną diagnozę należy znać za prawidłową. Stwierdzona u powódki zmiana, pomimo dwukrotnego określenia jej w badaniu histopatologicznymi jako DCIS, została przez specjalistów zdiagnozowana jako nowotwór złośliwy, co zdaniem Sądu wyraźnie wskazuje na niejednoznaczność zastosowanej przez pozwanego we wzorcu definicji.
Istnieje tej niejednoznaczności zasygnalizował też biegły onkolog opiniujący w niniejszej sprawie wyjaśniając, że pomimo, zgodności użytych przez ubezpieczyciela zwrotów z przyjętą definicją histologiczną, DCIS to nie jednorodna choroba, ale raczej ogólna nazwa na zmienione nowotworowo komórki, które mogą się różnić cechami morfologicznymi i biologicznymi.
Niejasność definicji nowotworu złośliwego w ocenie Sądu pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami i w sposób oczywisty godzi rażąco w interesy konsumenta. Ubezpieczony nie ma bowiem pewności i wiedzy co do zakresu ochrony ubezpieczeniowej i zostaje zaskoczony jej brakiem w niezwykle trudnej sytuacji życiowej jaką jest poważne zachorowanie. Jak już podnoszono wyżej czym innym są zmiany łagodne i guzy nieinwazyjne, a czym innym nowotwory, które choć z racji definicji histologicznej nie są uznawane za złośliwe to mogą się w takie przekształcić i jako takie zagrażają życiu i wymagają niezwłocznego postępowania terapeutycznego tożsamego z przyjmowanym dla nowotworów złośliwych, a więc niezwykle inwazyjnego i radykalnego lecenia połączonego z zabiegami operacyjnymi i radioterapią. Składana przez pozwanego oferta ubezpieczenia sugeruje, że sytuacje takie są przedmiotem ochrony. Powódce zaproponowano wariant rozszerzony ochrony, obejmujący zachorowania na nowotwory złośliwe. Samo użycie sformułowania „wariant rozszerzony” obliczone jest na wywołanie u ubezpieczonego poczucia, że ochrona ma charakter szerszy niż standardowy i może utrzymywać w przekonaniu, że korzystając z takiego wariantu zabezpieczył się na wypadek zachorowania i poważnych problemów onkologicznych wymagających radykalnego leczenia.
Reasumując, Sąd uznał, że warunki umowy opisujące zakres ochrony ubezpieczeniowej określają główny przedmiot umowy i główne świadczenia stron, nie zostały one sformułowane w sposób zrozumiały i jednoznaczny, naruszają dobre obyczaje i rażąco godzą w istotny interes powódki jako ubezpieczonej. W tej sytuacji, z uwagi na korzystanie przez powódkę w ramach spornej umowy ze statusu konsumenta, Sąd z urzędu stwierdził abuzywność zastosowanego przez pozwanego we wzorcu umownym postanowienia wyłączającego z zakresu ochrony ubezpieczeniowej nowotwory przedinwazyjne in situ, co oznacza, że wyłączenie to jest wobec powódki bezskuteczne (art. 385 1§ 2 k.c.).
Bezskuteczność ta oznacza, że zachorowane powódki mieści się w zakresie udzielonej w umownie ochrony i obliguje pozwanego do spełnienia umówionego świadczenia. W tych warunkach Sąd w oparciu o przepis art. 805 § 1 i 2 k.c. i treść polisy ubezpieczeniowej uwzględnił powództwo w całości.
O odsetkach orzeczono w oparciu przepis art. 428 § 1 2 k.c., naliczając je od wymagalności świadczenia. Za datę wymagalności przyjęto dzień następny po podjęciu przez pozwanego decyzji o odmowie wypłaty świadczenia.
O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą wynikająca z art. 98 k.p.c.
SSO Łucja Oleksy-Miszczyk
.