Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 518/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 lutego 2024 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Nowicka-Midziak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 1 lutego 2024 r. w G.

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10 686 zł. (dziesięć tysięcy sześćset osiemdziesiąt sześć złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 października 2020r do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5 867 zł. (pięć tysięcy osiemset sześćdziesiąt siedem złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia orzeczenia do dnia zapłaty;

3.  nakazuje ściągnięcie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 2639,27 zł. (dwa tysiące sześćset trzydzieści dziewięć złotych dwadzieścia siedem groszy) tytułem brakujących kosztów opinii biegłych.

Sygn. akt I C 518/21

UZASADNIENIE

(wyroku z dnia 1 lutego 2024 roku – k. 245)

Powód P. P. domagał się od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S. zapłaty kwoty 10.686,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 października 2020 roku do dnia zapłaty, a także zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Wskazał, że dnia 15 października 2019 roku został poszkodowany w wypadku drogowym z winy kierowcy pojazdu objętego obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej u pozwanego.

Powoda przewieziono do szpitala z urazem głowy, przedramienia lewego i podudzia prawego oraz bolesnością brzucha. Powód nie pamiętał całego zdarzenia. Z nosa i oczu wyciągał kawałki szkła pochodzące z przedniej szyby pojazdu. Wykonano liczne badania obrazowe, które wykazały zgrubienie śluzówki u podstawy prawej zatoki czołowej, ciała obce w tkance podskórnej na wysokości prawego oczodołu oraz rozpoznano powierzchowny uraz głowy. Dzień po wypisaniu ze szpitala stan zdrowia powoda pogorszył się. Lekarz rodzinny rozpoznał podejrzenie urazu tkanek miękkich kręgosłupa szyjnego. Zalecono kołnierz S. oraz konsultacje ortopedyczną. Ortopeda rozpoznał zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł na poziomie szyi. Zalecono stosowanie leków. W późniejszym okresie stwierdzono u powoda obecność ciał obcych (szkła) w bocznej ścianie nosa oraz artefakty w powiekach oka prawego, okolicy prawego łuku brwiowego, tkance podskórnej policzka prawego oraz wardze górnej i okolicy podżuchwowej. Zaszła konieczność chirurgicznego usunięcia szkła z jamy nosowej. Założono szwy i powoda wypisano do domu. Usunięcie pozostałych odłamków z twarzy i oka mogłyby prowadzić do okaleczenia powoda. Całokształt urazów obniżył codzienną aktywność powoda i negatywnie wpłynął na jego zdrowie psychiczne.

Dnia 21 listopada 2019 roku powód zgłosił szkodę do pozwanego. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność za szkodę i wypłacił powodowi kwotę 800,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 78,53 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Po odwołaniu pozwany dopłacił kwotę 3.800,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

Powód domagał się więc dopłaty kwoty 10.400,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 286,00 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

(pozew – k. 3-11)

Pozwany w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Zdaniem pozwanego uwzględnienie roszczenia prowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powoda. Pozwany skupił się na sposobie opisu szkody, obszernie opisując klasyfikację I.. Zdaniem pozwanego powód mógł leczyć się w ramach NFZ, a odsetki powinny być zasądzone od dnia wyrokowania.

(odpowiedź na pozew – k. 53-56)

Stan faktyczny:

Dnia 15 października 2019 roku powód jako kierowca brał udział w wypadku samochodowym. Po zauważeniu pojazdu na jego pasie ruchu z włączonymi światłami awaryjnymi, zatrzymał się przed tym pojazdem. Następnie w tył pojazdu kierowanego przez powoda uderzył pojazd objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. W związku z tym pojazd powoda obrócił się, uderzył przodem w bariery energochłonne, a bokiem w pojazd, przed którym powód wcześniej się zatrzymał. Zadziałały poduszki powietrzne, a odłamki bocznej szyby wbiły się w twarz powoda. Powód chwilowo utracił przytomność. Na miejscu wypadku ratownicy medyczni usunęli powodowi widoczne fragmenty szkła i zaopatrzyli rany twarzy. Po kilku godzinach od wypadku powód udał się na (...). Tam po przeprowadzaniu szeregu badań obrazowych rozpoznano u powoda uraz przedramienia lewego i podudzia prawego, ból brzucha po stronie lewej oraz powierzchowny uraz głowy. Powoda wypisano z zaleceniami oszczędnego trybu życia. Następnego dnia na skutek dolegliwości bólowych powód zgłosił się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, gdzie podejrzewano uraz tkanek miękkich kręgosłupa szyjnego. Zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego i stosowanie środków przeciwbólowych. Specjalista z zakresu ortopedii i traumatologii dnia 24 października 2019 roku stwierdził zwichnięcie i naderwanie stawów i więzadeł na poziomie szyi. Zalecono stosowanie leków przeciwbólowych, ograniczenie aktywności życiowej i leki homeopatyczne miejscowo. W styczniu 2020 roku stwierdzono u powoda stan po urazie i ranie nosa z obecnością ciała obcego bocznej ściany nosa po stronie prawej. Dnia 10 września 2021 roku chirurgicznie, w znieczuleniu miejscowym, usunięto to ciało obce. Zabieg przebiegł bez powikłań. Powoda wypisano do domu z ogólnymi zaleceniami. Szwy usunięto po 7 dniach.

W dacie zdarzenia powód mieszkał z N. W.. Z uwagi na fakt, że ona również doznała obrażeń w przedmiotowym wypadku, pomoc w codziennych czynnościach sprawował nad poszkodowanymi ojciec powoda oraz ich przyjaciele.

(dowód: dokumentacja medyczna – k. 15-24, zeznania świadka N. W. – k. 84-85, płyta – k. 87, zeznania powoda – k. 85-85v., płyta – k. 87)

W wyniku wypadku powód doznał urazu głowy z niepamięcią zdarzenia, urazu pośredniego kręgosłupa szyjnego typu biczowego, urazu przedramienia lewego i prawego podudzia, urazu twarzoczaszki z ciałem obcym w bocznej prawej ścianie nosa 6/4/3 mm oraz drobnymi ciałami obcymi w powiekach oka prawego, tkance podskórnej łuku brwiowego prawego, policzka prawego, wardze górnej i okolicy podżuchwowej.

W okresie 2-3 tygodni powód musiał stosować kołnierz szyjny do czasu regeneracji aparatu więzadłowo-stawowego kręgosłupa szyjnego. Doznane obrażenia leczone zachowawczo i przeciwbólowo w tym czasie powodowały znaczne dolegliwości bólowe. Wiązały się z gojeniem się stłuczeń twarzoczaszki i ran pourazowych, jak i wchłanianiem się obrzęków i krwiaków, które uległy naturalnemu i stopniowemu zmniejszaniu się aż do wyleczenia, co z reguły w przypadkach niepowikłanych następuje do 6 tygodni. Obecnie przebyty uraz kręgosłupa szyjnego i głowy nie ma znaczącego wpływu na funkcjonowanie organizmu powoda. Pod tym względem rokowania są dobre.

Leczenie laryngologiczne zakończono dnia 10 września 2021 roku chirurgicznym usunięciem ciała obcego z powierzchni skóry nosa bez powikłań. W górnej powiece oka prawego nadal pozostaje ciało obce (szkło), które do tej pory nie zostało usunięte wobec ryzyka trwałego oszpecenia powoda. Z tego względu dochodzi do obrzęku górnej powieki i przekrwienia spojówkowego. Szpara powiekowa jest zwężona. Powód zmuszony jest stosować krople do oczu. Z kolei ciała obce pozostałe również w tkance podskórnej łuku brwiowego prawego, policzka prawego, wardze górnej i okolicy podżuchwowej nie powodują obecnie dolegliwości.

Stwierdzone uszkodzenia powłok twarzy, widoczne blizny grzbietu i bocznej ściany nosa po stronie prawej, blizna brwi oka prawego i okolicy podbródkowej zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz.U.2018.2403) zgodnie z punktem 19. tabeli stanowiło o 5 % trwałym uszczerbku na zdrowiu.

Z kolei z uwagi na przewlekłe zapalenie spojówek zgodnie z punktem 41. tabeli powód doznał 10 % trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Powód wymagał w ograniczonym zakresie pomocy osób trzecich w zaspokajaniu podstawowych czynności dnia codziennego, w tym w transporcie na wizyty lekarskie, na uczelnię itp.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego okulisty – k. 99-101 wraz z pisemną opinią uzupełniającą – k. 129, pisemna opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii – k. 160-163, pisemna opinia biegłego z zakresu chirurgii – k. 180-181v., pisemna opinia biegłego z zakresu otorynolaryngologa – k. 216-218)

Na skutek wypadku powód zmuszony był do zakupu kołnierza ortopedycznego za kwotę 39,00 zł oraz środków przeciwbólowych, w tym o stosowaniu miejscowym za łączną kwotę 39,53 zł.

(dowód: faktury VAT – k. 25)

Z kolei koszty prywatnych wizyt ortopedycznej oraz laryngologicznej wyniosły łącznie 286,00 zł.

(dowód: faktury VAT – k. 26)

Powód zgłosił szkodę ubezpieczycielowi. Pismem z dnia 21 listopada 2019 roku sprecyzował, że domaga się zapłaty kwoty 7.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 228,53 zł tytułem odszkodowania.

(dowód: pismo z dnia 21.11.2019r. – k. 27-29, pełnomocnictwo – k. 30-31)

Decyzją z dnia 18 grudnia 2019 roku pozwany przyznał powodowi kwotę 800,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 78,53 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

(dowód: pismo z dnia 18.12.2019r. – k. 32-33)

Pismem z dnia 16 września 2020 roku powód wezwał pozwanego do wypłaty kwot: 24.200,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 286,00 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

(dowód: pismo z dnia 16.09.2020r. – k. 36-39)

Decyzją z dnia 7 października 2020 roku pozwany przyznał powodowi dodatkową kwotę 3.800,00 zł tytułem zadośćuczynienia i odmówił dopłaty do odszkodowania.

(dowód: pismo z dnia 07.10.2020r. – k. 41-42)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, zeznań świadka oraz stron z ograniczeniem powódki, a także opinii biegłych sądowych.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z dokumentów przedłożonych przez strony są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, w tym zgodności przedstawionych kopii dokumentów z oryginałami, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

W ocenie Sądu brak było również podstaw do kwestionowania dowodu z opinii biegłych sądowych. Zdaniem Sądu sporządzone przez biegłych opinie stanowiły wiarygodne dowody w sprawie. Zostały bowiem sporządzone w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, co czyni je w pełni przydatnymi do rozstrzygnięcia sprawy. Podkreślić przy tym należało, że przedstawione wnioski dotyczące powstałych urazów, przebiegu leczenia, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość biegli poparli wszechstronną analizą dokumentacji medycznej. Nadto, wnioski do jakich doszli biegli są stanowcze i zostały logicznie uzasadnione, nie budzą one także żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego czy wiedzy powszechnej. Zarzuty strony pozwanej były lakoniczne i nie znajdowały racjonalnego uzasadnienia. Pominąć można zarzuty skoncentrowane wokół procentowego uszczerbku na zdrowiu, albowiem jest to jedynie kwestia pomocnicza. Nie istnieje bowiem automatyzm odniesiony do przelicznika procentowego, jak ma to miejsce w niektórych, innych niż polski, systemach prawnych i wedle kryteriów stosowanych przez pozwanego. Każdy przypadek rozpatrywany jest in casu, co wynika z faktu, że procentowe (ewentualnie punktowe) określenie uszczerbku oderwane jest od realiów konkretnej osoby. Obniżenie funkcjonalności określonych narządów ruchu (itp.) dla różnych osób może stanowić zupełnie inną dolegliwość w zależności od wykonywanej pracy, wieku, aktywności sportowej, itp. Oczywistym jest także, co wyraził biegły, że obecność ciała obcego w powiece może powodować zapalenia spojówki.

Nadto Sąd dał wiarę zeznaniom świadka oraz powoda, w szczególności co do przebiegu wypadku, diagnostyki oraz leczenia. Należało mieć na uwadze, że cierpienie (psychiczne lub fizyczne) jako odczuwalne zjawisko jest własnością doświadczeń zmysłowych i w pewnym sensie jest subiektywne (qualia). Stąd zobiektywizowanie cierpień powoda przez pryzmat wiedzy specjalnej lub zasad doświadczenia życiowego nie dewaluuje mocy dowodowej zeznań, podlegających zasadom swobodnej oceny dowodów. W ocenie Sądu zeznania wyżej wskazanych osób były szczere, logiczne i spójne, nadto korelowały z pozostałymi dowodami zebranymi w niniejszej sprawie. Całokształt dowodów tworzył spójny obraz przebiegu wypadku, diagnostyki i leczenia, a także deklarowanych przez powoda dolegliwości znacząco obniżających jego aktywność życiową.

Przechodząc do rozważań merytorycznych, należało przypomnieć, że w niniejszym procesie powód domagał się zasądzenia kwoty 10.400,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę ponad wypłaconą już kwotę 4.600,00 zł (zatem łącznie w ramach zadośćuczynienia oczekiwał zapłaty kwoty 15.000,00 zł) oraz kwotę 286,00 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty wizyt lekarskich.

W tym stanie rzeczy normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowiły przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2003 nr 124 poz. 1152 ze zm.) w zw. z art. 415 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Z kolei, zgodnie z art. 13 ust. 2 tejże ustawy w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Nadto, na względzie należy mieć również treść art. 361 §1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, że co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany.

Odpowiedzialność sprawcy szkody była odpowiedzialnością deliktową i uzależnioną od wykazania przesłanek w postaci: zdarzenia, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na zasadzie winy, szkody i związku przyczynowego miedzy owym zdarzeniem a szkodą. Z kolei odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela wynikała z zawartej ze sprawcą umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (art. 822 § 4 k.c.), jednakże i w tym przypadku odpowiedzialność ubezpieczyciela zależała od wykazania powyższych przesłanek określonych w art. 415 k.c.

Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności za szkodę – uznał ją już na etapie postępowania likwidacyjnego.

Jeśli chodzi o roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę, to pozwany zakwestionował przede wszystkim rozmiar krzywdy poniesionej przez powoda. Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, że nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, OSP 2012/4/44). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23.01.1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, że wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1.04.2004r., II CK 131/03, LEX nr 327923). Ponadto należy mieć na względzie, że chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3.02.2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824). Zwraca się przy tym uwagę na konieczność zachowania niezbędnej równowagi między kompensacyjną funkcją zadośćuczynienia, a koniecznością uwzględnienia materialnego poziomu życia i dochodów społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17.11.2016 r., IV CSK 15/16, LEX nr 2180098).

W ocenie Sądu powód wykazał, że dochodzona przez niego kwota z tytułu zadośćuczynienia (wraz z kwotą wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego) jest adekwatna do rozmiaru obrażeń doznanych w wyniku przedmiotowego wypadku, dolegliwości bólowych z nimi związanych, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz ograniczeń w życiu codziennym, wieku powoda i jego dotychczasowego trybu życia. Przede wszystkim za przyznaniem poszkodowanemu zadośćuczynienia w takiej właśnie wysokości przemawia rozmiar i charakter obrażeń, jakie odniósł wskutek wypadku. W kontekście objawów somatycznych u powoda doszło do trwałego uszczerbku na zdrowiu na skutek przedmiotowego wypadku powodującego trwałe oszpecenie po usunięciu odłamków szkła z jamy nosowej. Biegły ocenił stały uszczerbek na zdrowiu na 10 %, ale ocena ta ma jedynie charakter pomocniczy. W twarzy powoda, w szczególności powiece prawej oka pozostały odłamki szkła, co powoduje przewlekłe zapalenie spojówki. W tym zakresie uszczerbek na zdrowiu oceniono na 5 %. Poza tym powód doznał ogólnych potłuczeń oraz urazu pośredniego kręgosłupa typu biczowego. Związana była z tym konieczność noszenia kołnierza ortopedycznego. Zdaniem biegłych przez okres 2-3 tygodni powód doświadczał znacznych dolegliwości bólowych z okresowym ich zmniejszaniem przez okres kolejnych kilku tygodni. Powód zażywał leki przeciwbólowe i stosował inne miejscowe środki. Obniżenie aktywności powoda było znaczne, a dotyczyło w szczególności zajęć na uczelni i pełnionych przez niego funkcji w samorządzie uczelnianym. Pełna diagnostyka powoda była utrudniona, albowiem przypadała na okres wybuchu pandemii koronawirusa (...)2, a to wiązało się z licznymi ograniczeniami. Nie mniej powód nie doszedł do pełnej sprawności. Oczywistym dyskomfortem jest nie tylko pozostawanie w powiece ciała obcego, ale do takich dolegliwości należało zaliczyć noszenie kołnierza ortopedycznego. Oczywistym jest, że doznane urazy, w tym ich rozległość oraz w znacznej mierze nieprzemijający charakter stanowiły i stanowią dla powoda dotkliwe cierpienie, również w sferze zdrowia psychicznego. Nie trzeba tłumaczyć, że ograniczenie aktywności życiowej, trwałe skutki (blizny) i pozostające dolegliwości oka nie są dla powoda niczym przyjemnym i mogą stanowić źródło frustracji, tym bardziej, że powód jest osobą młodą.

W związku z powyższym kwota 15.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia jest odpowiednia do charakteru urazów, ich skutków, długotrwałości i sposobu leczenia, w szczególności do dyskomfortu w codziennym funkcjonowaniu wynikającego z doznanego z tego tytułu urazu. Sąd wziął pod rozwagę, że zadośćuczynienie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego kosztem sprawcy i ubezpieczyciela, a jedynie rekompensować powstałą krzywdę. Zdaniem Sądu kwota ta – z uwagi na aktualny poziom życia społeczeństwa – przedstawia dla powoda ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie nie jest ona nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa i jest utrzymana w rozsądnych granicach. Stąd też w ocenie Sądu wyżej wskazane okoliczności sprawy w pełni usprawiedliwiają taką wysokość zadośćuczynienia i w żaden sposób nie można go uznać za nadmierne.

Przechodząc do oceny żądania zapłaty kwoty 286,00 zł tytułem odszkodowania Sąd zważył, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jak wskazuje się w judykaturze obowiązek naprawienia szkody obejmuje koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok SN z dnia 12.12.2002 r., II CKN 1018/00, LEX nr 75352). W piśmiennictwie wskazuje się, iż fakt, że określone świadczenie zdrowotne albo lek nie są refundowane przez NFZ, nie oznacza, że koszty takiego leku albo świadczenia nie są objęte odszkodowaniem. Odszkodowanie obejmować może koszty leczenia w prywatnej placówce, nawet jeśli podobne zabiegi oferowane są przez NFZ. Za stanowiskiem takim przemawia szereg argumentów. Poszkodowany ma prawo do jak najszybszego usunięcia skutków zdarzenia szkodzącego w jak najlepszych warunkach, dlatego podmiot odpowiedzialny za zdarzenie szkodzące nie może skutecznie bronić się przed obowiązkiem pokrycia kosztów leczenia, wskazując, że poszkodowany mógłby "zaczekać" na uzyskanie świadczenia w placówce publicznej. Konieczność oczekiwania na zabieg leczniczy lub rehabilitację stanowi dla poszkodowanego dodatkowe źródło cierpień. Możliwość żądania zwrotu kosztów prywatnej opieki zdrowotnej jest niezależna od charakteru szkody na osobie, w szczególności objęcie takich kosztów odszkodowaniem nie jest ograniczone do leczenia schorzeń, które mogą doprowadzić do śmierci lub nieodwracalnego kalectwa (por. K. Osajda, (red.) Tom III A. Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017). Kryterium stanowi racjonalność i zasadność wydatków z uwzględnieniem prawdopodobieństwa powodzenia zabiegu oraz poziomu (standardu) świadczeń zdrowotnych, jakich oczekiwać może poszkodowany.

Na powodzie spoczywał jedynie ciężar wykazania, że poniesione przez niego wydatki pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem szkodowym oraz że wydatki te były uzasadnione.

W ocenie Sądu powód sprostał temu ciężarowi dowodu i udowodnił, że poniesione przez niego koszty wizyt laryngologicznej oraz ortopedycznej pozostawały w związku przyczynowym ze zdarzeniem, za którego skutki odpowiedzialność ponosi pozwany ubezpieczyciel. Wynika to wprost z zakresu doznanych obrażeń i nie wymaga dodatkowych wyjaśnień.

Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności na mocy art. 822 § 1 i 4 k.c., art. 824 1 § 1 k.c., 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. art. 415 k.c. Sąd w punkcie 1. wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.686,00 zł, na którą składało się zadośćuczynienie w kwocie 10.400,00 zł oraz 286,00 zł odszkodowania.

Zasadniczo art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) oraz art. 481 § 1 i 2 k.c. wyznaczają ubezpieczycielowi termin na ustalenie i wypłatę świadczeń poszkodowanemu. Niewątpliwie w tym czasie pozwany dysponujący fachowym zespołem specjalistów powinien być w stanie ustalić wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia. Nie mniej zwrócić należało uwagę, że początkowo powód domagał się zadośćuczynienia w kwocie 7.000,00 zł, a dopiero później domagał się zapłaty kwoty 24.200,00 zł z tego tytułu. Ostateczna decyzja ubezpieczyciela datowana jest na dzień 7 października 2020 roku, co oznacza, że w tym czasie pozwany z pewnością był w stanie ocenić rozmiar szkody, dysponując uzupełnioną dokumentacją medyczną powoda. Ewentualnie zastosowanie mógł mieć art. 455 k.c. Oczywiście chybiona jest argumentacja jakoby odsetki należne były od daty wyrokowania. Z powyższych względów pogląd ten jest błędny i nie ma podstaw, aby premiować ubezpieczyciela systematycznie i rażąco zaniżającego należne poszkodowanym świadczenia, co jest zresztą praktyką powszechną u ubezpieczycieli.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 2. wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. zasądzając je w całości od pozwanego na rzecz wygrywającego w całości proces powoda. Na koszty te składały się: opłata sądowa od pozwu (750,00 zł), wynagrodzenie kwalifikowanego pełnomocnika w osobie adwokata ustalonego według stawki minimalnej (3.600,00 zł) określonej w § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł) oraz wykorzystana zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłych (1.500,00 zł) – łącznie 5.867,00 zł. Na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od kosztów tych należały się odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

W punkcie 3. wyroku analogicznie na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust. 1 i art. 83 i 113 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 z późn. zm.) rozstrzygnięto o nieopłaconych kosztach sądowych (niepokryta zaliczką część wynagrodzenia biegłych), obciążając nimi pozwanego jako przegrywającego proces w całości.